Koty- część XII - Strona 142 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Hobby > Zwierzęta domowe - wiZOOż

Notka

Zwierzęta domowe - wiZOOż Forum dla miłośników zwierząt domowych. Szukasz porady w temacie psów, kotów, żółwi, chomików itp.? Forum wiZOOż to miejsce dla ciebie.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2016-11-02, 09:26   #4231
tekila901
Zakorzenienie
 
Avatar tekila901
 
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Biegun północny
Wiadomości: 8 098
Dot.: Koty- część XII

Bardzo dziękuję za wszystkie odpowiedzi i sugestie

Zadbałam o bezdomne koty. Mają się dobrze. Zrobiłam im schronienie, więc powinno być dobrze. Jednego nawet już ktoś wziął. Szukam dalej chętnych, ale te koty raczej nie nadają się już do domu

Co do innych ras - chyba nie będę ryzykować. Boję się, że strzelę sobie w kolano biorąc innego kota, bo każdy jednak pisze, że zawsze jest ryzyko, że kot rasowy może nie być aż tak przyjazny jakbyśmy sobie tego życzyli, ale to prawdopodobieństwo maleje jeśli mówimy o ragdollach.
Zaczęłam czytać forum o ragdollach, które ktoś mi tutaj polecił. Dołączyłam do kilku grup na facebooku i tak samo przeglądam komentarze. Robię już sobie bazę hodowli.

TŻ z kolei napalił się na Maine Coona. Obdzwoniliśmy już dwie hodowle, ale te koty, które nas interesowały już są zarezerwowane.
__________________
tekila901 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-11-02, 11:04   #4232
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Koty- część XII

Cytat:
Napisane przez Martii Pokaż wiadomość
Co do transporterów to ja używam tego, jak nie mam transportu to hop na plecy i w drogę
Ile waży Twój kot? Rzuca się w środku?
Cytat:
Napisane przez Kocurasek Pokaż wiadomość
Ale gdyby mój tż przyłapał mnie na lizaniu tym naszego czarnucha to by chyba zadzwonił po karetkę

Cytat:
Napisane przez Kocurasek Pokaż wiadomość
Ja ze swojej strony polecam TangleTeezer. Musiałam poświęcić jedną szczotkę i oddać ją kotu, po tym jak dla żartu go przeczesałam, a on nie chciał się odczepić przez godzinę i się do niej modlił
Wesoło macie

PS. Słonik mi się kończy
Cytat:
Napisane przez 21kasia21 Pokaż wiadomość
Rosyjskie są fajne, chociaż nasz "zwykły schroniskowiec" też taki jest
Zresztą mamy niezwykłego kota pod każdym względem.
Czasem na jego miejscu dałabym mężowi łapą za to, co z nim robi
A ten nic, ze stoickim spokojem wszystko znosi, wszystkiemu się poddaje
A, bo różnica między kotem z hodowli a ze schronu jest przede wszystkim taka, że w hodowli od urodzenia kociak obcuje z człowiekiem i powinien być lepiej zsocjalizowany i "wychowany". Koty europejskie urodzone w domu są jak te z hodowli.
Mój dachowiec został zabrany spod krzaka, gdy miał jakieś 2 miesiące i był zakatarzony po kokardki. Bał się ludzi, dopóki był w domu tymczasowym. U mnie rozwinął w sobie lwa Wszystkich musi przywitać i skontrolować, jest też najwierniejszym asystentem wszelkich majsterkowiczów naprawiających mi piecyk czy pralkę
Cytat:
Napisane przez tekila901 Pokaż wiadomość
Zadbałam o bezdomne koty. Mają się dobrze. Zrobiłam im schronienie, więc powinno być dobrze. Jednego nawet już ktoś wziął. Szukam dalej chętnych, ale te koty raczej nie nadają się już do domu
Brawo Ty!

Szkoda, że są zdziczałe, może odpowiednie podejście pozwoliłoby im żyć we współpracy z człowiekiem, ale nie łudźmy się, mało kto chce się tego podejmować...
Cytat:
Napisane przez tekila901 Pokaż wiadomość
Co do innych ras - chyba nie będę ryzykować. Boję się, że strzelę sobie w kolano biorąc innego kota, bo każdy jednak pisze, że zawsze jest ryzyko, że kot rasowy może nie być aż tak przyjazny jakbyśmy sobie tego życzyli, ale to prawdopodobieństwo maleje jeśli mówimy o ragdollach.
Zaczęłam czytać forum o ragdollach, które ktoś mi tutaj polecił. Dołączyłam do kilku grup na facebooku i tak samo przeglądam komentarze. Robię już sobie bazę hodowli.
TŻ z kolei napalił się na Maine Coona. Obdzwoniliśmy już dwie hodowle, ale te koty, które nas interesowały już są zarezerwowane.
Przez ten wątek przewijała się użytkowniczka zjedzmniebejbe, która posiada obecnie 2 ragdolle, z jednym miała problemy. Może napiszesz do niej?
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-11-02, 12:15   #4233
semantique
Zadomowienie
 
Avatar semantique
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 1 646
Dot.: Koty- część XII

Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość

A, bo różnica między kotem z hodowli a ze schronu jest przede wszystkim taka, że w hodowli od urodzenia kociak obcuje z człowiekiem i powinien być lepiej zsocjalizowany i "wychowany". Koty europejskie urodzone w domu są jak te z hodowli.
Zgadzam się, moje dwa dachowce to najbardziej towarzyskie koty jakie znam. Panu od pralki po 5 minutach siedziały na plecach i zaglądały przez ramię ;-)
__________________
semantique jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-11-02, 12:39   #4234
tekila901
Zakorzenienie
 
Avatar tekila901
 
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Biegun północny
Wiadomości: 8 098
Dot.: Koty- część XII

Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość
Ile waży Twój kot? Rzuca się w środku?



Wesoło macie

PS. Słonik mi się kończy

A, bo różnica między kotem z hodowli a ze schronu jest przede wszystkim taka, że w hodowli od urodzenia kociak obcuje z człowiekiem i powinien być lepiej zsocjalizowany i "wychowany". Koty europejskie urodzone w domu są jak te z hodowli.
Mój dachowiec został zabrany spod krzaka, gdy miał jakieś 2 miesiące i był zakatarzony po kokardki. Bał się ludzi, dopóki był w domu tymczasowym. U mnie rozwinął w sobie lwa Wszystkich musi przywitać i skontrolować, jest też najwierniejszym asystentem wszelkich majsterkowiczów naprawiających mi piecyk czy pralkę

Brawo Ty!

Szkoda, że są zdziczałe, może odpowiednie podejście pozwoliłoby im żyć we współpracy z człowiekiem, ale nie łudźmy się, mało kto chce się tego podejmować...

Przez ten wątek przewijała się użytkowniczka zjedzmniebejbe, która posiada obecnie 2 ragdolle, z jednym miała problemy. Może napiszesz do niej?
Niestety zjedzmniebejbe jest nieaktywna od dawna
__________________
tekila901 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-11-02, 13:05   #4235
mycha9393
Zakorzenienie
 
Avatar mycha9393
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: DGL
Wiadomości: 6 228
Dot.: Koty- część XII

Cytat:
Napisane przez semantique Pokaż wiadomość
Zgadzam się, moje dwa dachowce to najbardziej towarzyskie koty jakie znam. Panu od pralki po 5 minutach siedziały na plecach i zaglądały przez ramię ;-)
No mój niestety nie jest. Generalnie trzyma się blisko mnie, ale bez przesady. Długo uczyłam, że ręka jest ,,dobra'' i człowieków się nie ,,żre''.
Do obcych-obwącha i idzie do siebie. Jak ktoś jest 3 raz usiądzie obok, ale z ograniczonym zaufaniem... Dzieci generują zbyt dużo hałasu. Ucieka za łóżko..
Dbam o niego, dobrze karmię, nie stosuję przemocy. Nagradzam dobre nawyki.. Raz w życiu sam wskoczył mi na kolana. Tak to położy się obok.. Do tego dochodzi problem nałogowego lizania pościeli - podobno to odpowiednik takiej choroby sierocej u kota.. no cóż... wtedy z kotem można robić co się chce- byleby mógł lizać..
Drugi raz bym chyba się nie odważyła na taką bidę- mimo, że Pixela kocham nad życie.


Właśnie dotarła do nas fontanna dla kota- wzbudziła chwilowe zainteresowanie chyba bardziej człowieki przeżywały niż kot.
__________________
cosmetologist
make up artist
lash stylist
kociara
kosmetyko&świecoholiczka

insta


Jesteś odpowiedzialny za to co oswoiłeś..
mycha9393 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-11-02, 13:25   #4236
Kusum
Zakorzenienie
 
Avatar Kusum
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: lbn
Wiadomości: 9 822
Dot.: Koty- część XII

Cytat:
Napisane przez mycha9393 Pokaż wiadomość
No mój niestety nie jest. Generalnie trzyma się blisko mnie, ale bez przesady. Długo uczyłam, że ręka jest ,,dobra'' i człowieków się nie ,,żre''.
Do obcych-obwącha i idzie do siebie. Jak ktoś jest 3 raz usiądzie obok, ale z ograniczonym zaufaniem... Dzieci generują zbyt dużo hałasu. Ucieka za łóżko..
Dbam o niego, dobrze karmię, nie stosuję przemocy. Nagradzam dobre nawyki.. Raz w życiu sam wskoczył mi na kolana. Tak to położy się obok.. Do tego dochodzi problem nałogowego lizania pościeli - podobno to odpowiednik takiej choroby sierocej u kota.. no cóż... wtedy z kotem można robić co się chce- byleby mógł lizać..
Drugi raz bym chyba się nie odważyła na taką bidę- mimo, że Pixela kocham nad życie.


Właśnie dotarła do nas fontanna dla kota- wzbudziła chwilowe zainteresowanie chyba bardziej człowieki przeżywały niż kot.

Jaką kupiłaś?
__________________
"Kiedyś traktowałem ludzi dobrze. Teraz - z wzajemnością" A. Hopkins
Kusum jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-11-02, 13:37   #4237
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Koty- część XII

Cytat:
Napisane przez tekila901 Pokaż wiadomość
Niestety zjedzmniebejbe jest nieaktywna od dawna
Może dostanie maila z powiadomieniem o nowej PW.
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2016-11-02, 14:19   #4238
semantique
Zadomowienie
 
Avatar semantique
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 1 646
Dot.: Koty- część XII

Cytat:
Napisane przez mycha9393 Pokaż wiadomość
No mój niestety nie jest. Generalnie trzyma się blisko mnie, ale bez przesady. Długo uczyłam, że ręka jest ,,dobra'' i człowieków się nie ,,żre''.
Do obcych-obwącha i idzie do siebie. Jak ktoś jest 3 raz usiądzie obok, ale z ograniczonym zaufaniem... Dzieci generują zbyt dużo hałasu. Ucieka za łóżko..
Dbam o niego, dobrze karmię, nie stosuję przemocy. Nagradzam dobre nawyki.. Raz w życiu sam wskoczył mi na kolana. Tak to położy się obok.. Do tego dochodzi problem nałogowego lizania pościeli - podobno to odpowiednik takiej choroby sierocej u kota.. no cóż... wtedy z kotem można robić co się chce- byleby mógł lizać..
Drugi raz bym chyba się nie odważyła na taką bidę- mimo, że Pixela kocham nad życie.
Moim zdaniem to właśnie udowadnia tezę, że o ile rasa kota z pewnością determinuje pewne cechy charakteru, równie ważną rolę odgrywa odpowiednie "wychowanie" kota z ludźmi. Moje są po dzikiej matce, ale urodzone wśród ludzi, ze mną od 6 tygodnia życia.
__________________
semantique jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-11-02, 15:51   #4239
mycha9393
Zakorzenienie
 
Avatar mycha9393
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: DGL
Wiadomości: 6 228
Dot.: Koty- część XII

Cytat:
Napisane przez Kusum Pokaż wiadomość
Jaką kupiłaś?
cat mate- ze wzgl na sporo pozytywnych opinii na miau
Cytat:
Napisane przez semantique Pokaż wiadomość
Moim zdaniem to właśnie udowadnia tezę, że o ile rasa kota z pewnością determinuje pewne cechy charakteru, równie ważną rolę odgrywa odpowiednie "wychowanie" kota z ludźmi. Moje są po dzikiej matce, ale urodzone wśród ludzi, ze mną od 6 tygodnia życia.
Myślę że to jak z ludźmi- charakter i wychowanie tworzą całość.
Mój trafił do mnie w podobnym wieku, ale ewidentnie braki u niego były ogromne przez długi czas.
Co nie zmienia faktu, że drugi raz eksperymentów nie chce.
__________________
cosmetologist
make up artist
lash stylist
kociara
kosmetyko&świecoholiczka

insta


Jesteś odpowiedzialny za to co oswoiłeś..
mycha9393 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-11-02, 16:14   #4240
Kocurasek
Zakorzenienie
 
Avatar Kocurasek
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 4 559
Dot.: Koty- część XII

Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość
Wesoło macie



PS. Słonik mi się kończy



Nigdy nie sądziłam, że kot da mi tyle radości

PS
O jak szybko! Ja dalej podziwiam słonika na kimś. Nie wiem dlaczego na mnie aż tak był męczący

Co do kotów to też mi się wydaje, że to w dużej mierze wychowanie. Nasz był odważnym dzikuskiem, bo sam do nas przyszedł z działek (tak nam się wydaje) i wieczorkami gdy leżałam po całym dniu na kanapie, przychodził i się przytulał by sobie pospać. Do dzisiaj nie wierzę jak na zdjęcia stare patrzę. Jakoś gdy miałam go 1,5 miesiąca, wyjechałam na Sylwestra na tydzień i spała u mnie moja mama. Nie przytulał się do niej i jak wróciłam to do mnie też nie i tak ponad rok. Teraz gdy leżę na kanapie w salonie to śpi na oparciu koło mojej głowy, a jak pójdę spać do sypialni to zawsze tuli się do nogi albo śpi mi na brzuchu. Śmieję się wtedy, że w salonie przez drzwi tarasowe widzą go kumple i nie chce wyjść na maminsynka . Dla porównania dzikus mojej siostry- wzięty z szopy jest takim przytulaniem, że nawet gdy widzi mnie pare razy w miesiącu to tuli się do mnie jakby mnie kochał nad życie


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________

25.08.2012

Aparatka
08.04.2013 Damon Clear (góra)
18.11.2013 aparat metalowy mini (dół)

Kocurasek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-11-02, 16:17   #4241
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Koty- część XII

Cytat:
Napisane przez semantique Pokaż wiadomość
Moim zdaniem to właśnie udowadnia tezę, że o ile rasa kota z pewnością determinuje pewne cechy charakteru, równie ważną rolę odgrywa odpowiednie "wychowanie" kota z ludźmi.
Tak właśnie jest.

Wyjątkiem są devony i koraty - wszystkie mają zryte berety Nie, Iwona?
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2016-11-02, 16:44   #4242
iwona1110
Zadomowienie
 
Avatar iwona1110
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 1 550
Dot.: Koty- część XII

Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość
Tak właśnie jest.

Wyjątkiem są devony i koraty - wszystkie mają zryte berety Nie, Iwona?
Nie potwierdzam i nie zaprzeczam 😉
__________________
"Ludzie, którzy nienawidzą kotów, w swoim następnym życiu wrócą jako myszy."
Faith Resnick

Mój facebook
iwona1110 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-11-02, 17:11   #4243
MissChievousTess
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 12 916
Dot.: Koty- część XII

Ja bym powiedziała, że natura kota i wychowanie pół na pół mają znaczenie.
U mnie widać, że jedna z moich kotek z natury łagodna, stabilna emocjonalnie, tak czy siak dobrze by się do kontaktów z ludźmi socjalizowała no i w sumie ona mnie sobie wybrała na opiekuna, a druga jak miała wyskoki neurotyczne tak dalej ma, ale coraz mniej. O rasach dużo czytam i wiem , że charakterystyka rasy się liczy, wczesna socjalizacja ma swoje zalety, ale mimo wszystko jest różnorodność charakterów i to ogromna. Poszczególne osobniki kota domowego są jednak bardzo zróżnicowane. Możliwe, że w tym tkwi sekret możliwości adaptacyjnych kota domowego jako gatunku. Czytałam, że kot domowy jako jedyny gatunek udomowiony potrzebuje zaledwie 6 pokoleń by wrócić do stanu dzikiego, kompletnie niezależnego od człowieka, do bycia 100% drapieżnikiem. A wśród zwierząt domowych czy udomowionych jak kto woli to prawdziwy ewenement. Mało osób koty jako gatunek bada, więc wciąż za mało o nich wiemy. Ale z tego co wiemy wynika, że każdy kot może być inny od wszystkich osobników swojej rasy.

---------- Dopisano o 18:11 ---------- Poprzedni post napisano o 18:04 ----------

Cytat:
Napisane przez Kocurasek Pokaż wiadomość
Nigdy nie sądziłam, że kot da mi tyle radości

PS
O jak szybko! Ja dalej podziwiam słonika na kimś. Nie wiem dlaczego na mnie aż tak był męczący

Co do kotów to też mi się wydaje, że to w dużej mierze wychowanie. Nasz był odważnym dzikuskiem, bo sam do nas przyszedł z działek (tak nam się wydaje) i wieczorkami gdy leżałam po całym dniu na kanapie, przychodził i się przytulał by sobie pospać. Do dzisiaj nie wierzę jak na zdjęcia stare patrzę. Jakoś gdy miałam go 1,5 miesiąca, wyjechałam na Sylwestra na tydzień i spała u mnie moja mama. Nie przytulał się do niej i jak wróciłam to do mnie też nie i tak ponad rok. Teraz gdy leżę na kanapie w salonie to śpi na oparciu koło mojej głowy, a jak pójdę spać do sypialni to zawsze tuli się do nogi albo śpi mi na brzuchu. Śmieję się wtedy, że w salonie przez drzwi tarasowe widzą go kumple i nie chce wyjść na maminsynka . Dla porównania dzikus mojej siostry- wzięty z szopy jest takim przytulaniem, że nawet gdy widzi mnie pare razy w miesiącu to tuli się do mnie jakby mnie kochał nad życie


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Moje koty mają ze mną silną więź, a śpią tak jak on na Tobie, więc według mnie z więzią jest ok. Nie powinnaś czuć, że coś jest z bliskością nie tak. Oglądałam i czytałam o bliskości u kota i to inny gatunek niż człowiek, bliskości nie wyraża i nie opiera na kontakcie fizycznym, bardziej na kontakcie wzrokowym. U Was jak na moje oko jest ok. Od małego spędzam z naszymi maluchami dużo czasu, nieco bardziej są kolankowe niż Twój, ale jakiegoś wielkiego leżenia na człowieku w ciągu dnia poza porą wieczorną i wspólnym snem też nie ma. A z tym tuleniem się- do mnie tulą się tak koty sąsiadki, która mało czasu spędza w domu. Możliwe, że kot Twojej siostry spędza z nią za mało czasu, ma za mało dotyku, jej uwagi, zabaw z nią. A może jest głodny i chce żebyś go nakarmiła.
__________________
Proszę zajrzyj do tego wątku i wypełnij ankietę:
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=733894
MissChievousTess jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-11-02, 17:46   #4244
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Koty- część XII

Moja kicia wlazła mi wczoraj na kolana, jak jadłam w kuchni przy stole siedząc na krześle, kolację, wymusiła wzięcie na ręce i zasnęła mi na piersiach, z łapką między obojczykami. Jak dzidziuś. Koci tato miał niezły ubaw. Mała waży jakieś 2,5 kilo, więc nawet nie czułam.

Jak zjadłam i postanowiłam coś zrobić ze sobą, to zwłoczki przeniosłam w ulubione miejsce.
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-11-03, 18:47   #4245
Asienka187
Zakorzenienie
 
Avatar Asienka187
 
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 6 660
Dot.: Koty- część XII

Potrzebuję porady. Kilka dni temu przypałętała się do nas kotka. Ma ok 4-5 miesięcy. Ogólnie jest bardzo grzeczna, ale jest problem z jedzeniem. Kotka zje wszystko i w każdej ilości. Jak widzi, że ktoś dochodzi do blatu czy lodówki (mamy aneks kuchenny) to zaczyna przeraźliwie miauczeć. Jak przychodzi pora karmienia to dosłownie rzuca się na miskę. Je spokojnie, gryzie, nie połyka w całości, tylko nie ma umiaru. Co począć w takiej sytuacji? Oczywiście ignorujemy jej wrzaski, ale jest to uciążliwe. Nie mam możliwości dawać jej co kilka godzin malutkich porcji. Chciałabym jej nasypać karmy do miski i nie martwić się, że zje wszystko na raz, a później będzie chodziła głodna.
__________________
"Z uśmiechem traktuj siebie, swoje niedociągnięcia, swoją duchową nieporadność. Miej poczucie humoru."
Hume G.B.

Edytowane przez Asienka187
Czas edycji: 2016-11-03 o 18:48
Asienka187 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-11-03, 18:56   #4246
eibhlin87
Zakorzenienie
 
Avatar eibhlin87
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 5 329
Dot.: Koty- część XII

Cytat:
Napisane przez Asienka187 Pokaż wiadomość
Potrzebuję porady. Kilka dni temu przypałętała się do nas kotka. Ma ok 4-5 miesięcy. Ogólnie jest bardzo grzeczna, ale jest problem z jedzeniem. Kotka zje wszystko i w każdej ilości. Jak widzi, że ktoś dochodzi do blatu czy lodówki (mamy aneks kuchenny) to zaczyna przeraźliwie miauczeć. Jak przychodzi pora karmienia to dosłownie rzuca się na miskę. Je spokojnie, gryzie, nie połyka w całości, tylko nie ma umiaru. Co począć w takiej sytuacji? Oczywiście ignorujemy jej wrzaski, ale jest to uciążliwe. Nie mam możliwości dawać jej co kilka godzin malutkich porcji. Chciałabym jej nasypać karmy do miski i nie martwić się, że zje wszystko na raz, a później będzie chodziła głodna.
Taki urok kociaków, że jedzą dużo i często Jeśli była wcześniej niedokarmiona to pewnie chce zjeść na zaś, trzeba pilnować aby nei zjadała za dużo na raz, dawać częściej a mniejsze porcje. Kociakom nie wydziela się jedzenia, niech je ile potrzebuje. Taki okres, musisz przeczekać.
__________________
eibhlin87 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-11-03, 19:02   #4247
201701121406
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2016-06
Wiadomości: 755
Dot.: Koty- część XII

Moja kotka miała 6 tygodni jak ją wzięłam ze schroniska i też ciągle mogłaby jeść. Teraz wydzielam jej jedzenie bo zaczęła sie powoli robić gruba. Na poczatku jak zobaczyłam ten brzuch to juz myślałam, że znowu FIP Ale wet mnie na szczęście uspokoił.
201701121406 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-11-03, 22:19   #4248
mycha9393
Zakorzenienie
 
Avatar mycha9393
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: DGL
Wiadomości: 6 228
Dot.: Koty- część XII

Kociaki powinny miec dostep do jedzenia caly czas


Kliknięte z
__________________
cosmetologist
make up artist
lash stylist
kociara
kosmetyko&świecoholiczka

insta


Jesteś odpowiedzialny za to co oswoiłeś..
mycha9393 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-11-03, 22:46   #4249
201701121406
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2016-06
Wiadomości: 755
Dot.: Koty- część XII

Cytat:
Napisane przez mycha9393 Pokaż wiadomość
Kociaki powinny miec dostep do jedzenia caly czas


Kliknięte z


Czyli lepiej dosypywać do pełna za każdym razem jak tylko zobaczę pustą miskę? Tak się martwiłam, że ją przekarmię i widać przedobrzyłam.
201701121406 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2016-11-03, 22:58   #4250
eibhlin87
Zakorzenienie
 
Avatar eibhlin87
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 5 329
Dot.: Koty- część XII

Cytat:
Napisane przez Meagara Pokaż wiadomość
Czyli lepiej dosypywać do pełna za każdym razem jak tylko zobaczę pustą miskę? Tak się martwiłam, że ją przekarmię i widać przedobrzyłam.
Mniej więcej tak się robi jak kociaki znają umiar tzn. najedzą się i odchodzą od miski. Jak masz żarłoka co to może się przejeść i ma go potem bolec brzuszek albo miałby wymiotować lepiej dawać mniejsze porcje a częściej. I tak, w tym wieku kociaki jedzą ile chcą, mniej więcej do roku (ja swoim zaczęłam wydzielać ok 8-9 miesiąca, jak zaczęły się nieco zaokrąglać).
__________________
eibhlin87 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-11-03, 23:10   #4251
201701121406
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2016-06
Wiadomości: 755
Dot.: Koty- część XII

Cytat:
Napisane przez eibhlin87 Pokaż wiadomość
Mniej więcej tak się robi jak kociaki znają umiar tzn. najedzą się i odchodzą od miski. Jak masz żarłoka co to może się przejeść i ma go potem bolec brzuszek albo miałby wymiotować lepiej dawać mniejsze porcje a częściej. I tak, w tym wieku kociaki jedzą ile chcą, mniej więcej do roku (ja swoim zaczęłam wydzielać ok 8-9 miesiąca, jak zaczęły się nieco zaokrąglać).


Dziękuję!
201701121406 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-11-03, 23:15   #4252
Asienka187
Zakorzenienie
 
Avatar Asienka187
 
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 6 660
Dot.: Koty- część XII

Dziewczyny, znalazła się właścicielka kotka. Powiedziałam jej ze chce zwrot kosztów za karmę i żwirek, który dostanie razem z kotem a ona mnie straszy policją i opisami w internecie. Kot był u mnie prawie tydzień. Co z tą kobietą zrobić?
__________________
"Z uśmiechem traktuj siebie, swoje niedociągnięcia, swoją duchową nieporadność. Miej poczucie humoru."
Hume G.B.
Asienka187 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-11-04, 00:00   #4253
semantique
Zadomowienie
 
Avatar semantique
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 1 646
Dot.: Koty- część XII

Cytat:
Napisane przez Asienka187 Pokaż wiadomość
Dziewczyny, znalazła się właścicielka kotka. Powiedziałam jej ze chce zwrot kosztów za karmę i żwirek, który dostanie razem z kotem a ona mnie straszy policją i opisami w internecie. Kot był u mnie prawie tydzień. Co z tą kobietą zrobić?
Raczej pani nie ma obowiązku płacić Ci za karmę ani żwirek, więc po prostu oddaj kotka i odpuść.
__________________
semantique jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-11-04, 00:03   #4254
eibhlin87
Zakorzenienie
 
Avatar eibhlin87
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 5 329
Dot.: Koty- część XII

Cytat:
Napisane przez semantique Pokaż wiadomość
Raczej pani nie ma obowiązku płacić Ci za karmę ani żwirek, więc po prostu oddaj kotka i odpuść.
Byłabym zdziwiona, gdyby ktoś żądał ode mnie pieniędzy (choć pewnie sama w podzięce bym coś dała). Można było odwieźć do schroniska, skoro zakup żwirka i karmy na tydzień był tak dużym obciążeniem finansowym...
__________________
eibhlin87 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-11-04, 00:24   #4255
Asienka187
Zakorzenienie
 
Avatar Asienka187
 
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 6 660
Dot.: Koty- część XII

Kotka oczywiście oddam, grzecznie powiedziałam ze mogłaby mi zwrócić koszty a ja jej te rzeczy dam, bo nie są mi potrzebne. Niestety pani nie kwapi się aby po niego przyjechać.
__________________
"Z uśmiechem traktuj siebie, swoje niedociągnięcia, swoją duchową nieporadność. Miej poczucie humoru."
Hume G.B.
Asienka187 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-11-04, 08:29   #4256
mycha9393
Zakorzenienie
 
Avatar mycha9393
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: DGL
Wiadomości: 6 228
Dot.: Koty- część XII

Cytat:
Napisane przez Asienka187 Pokaż wiadomość
Dziewczyny, znalazła się właścicielka kotka. Powiedziałam jej ze chce zwrot kosztów za karmę i żwirek, który dostanie razem z kotem a ona mnie straszy policją i opisami w internecie. Kot był u mnie prawie tydzień. Co z tą kobietą zrobić?
Puknąć się w głowę... Jak można być tak skąpym?
Ja bym się wstydziła coś takiego powiedzieć
__________________
cosmetologist
make up artist
lash stylist
kociara
kosmetyko&świecoholiczka

insta


Jesteś odpowiedzialny za to co oswoiłeś..
mycha9393 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-11-04, 08:35   #4257
Asienka187
Zakorzenienie
 
Avatar Asienka187
 
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 6 660
Dot.: Koty- część XII

Cytat:
Napisane przez mycha9393 Pokaż wiadomość
Puknąć się w głowę... Jak można być tak skąpym?
Ja bym się wstydziła coś takiego powiedzieć
Uważasz ze propozycja zwrotu kosztów za rzeczy, które chce jej dać razem z kotem, bo nie mam co z nimi zrobić to przejaw skapstwa? Serio? Kota dostanie, jak nie chce rzeczy to nie. Oby w ogóle po niego przyjechała, bo na razie to wczoraj jej nie pasowało, dzisiaj rano jej nie pasowało, może popołudniu będzie mogła...
__________________
"Z uśmiechem traktuj siebie, swoje niedociągnięcia, swoją duchową nieporadność. Miej poczucie humoru."
Hume G.B.
Asienka187 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-11-04, 08:59   #4258
daktylek1987
Wtajemniczenie
 
Avatar daktylek1987
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 2 668
Dot.: Koty- część XII

Szczerze, ja bym była wdzięczna, gdyby ktoś zaopiekował się moim zaginionym zwierzakiem, tak, żeby nie musiał lądować w schronisku, wśród setek innych zwierząt i chorób. Oczywiście dobrze by było, żeby się ogłosił, że kota ma, zgłosił to też w schronisku, bo chyba tam szuka się na początku. Co do kosztów ja bym zwróciła, nawet bez upominania. Jeżeli ktoś by nie chciał, to może bym jakiś słodki drobiazg chociaż kupiła. Sama bym może się nie upominała, gdybym to ja zwierzaka znalazła, ale nie każdy ma obowiązek finansować cudzego kota, psa czy inne zwierzę. A skoro jego właścicielka się nie spieszy nawet, żeby kota odebrać, to tym bardziej się nie dziwię.

Asienka187, jesteś pewna, że to jej kot? Biedny, ciekawe jak w tym domu jest taktowany, jak ludziom szkoda oddać kilkadziesiąt złotych za opiekę nad nim, kiedy sami nawalili i jej nie sprawowali.
__________________
"Koty potrafią zranić w jeden sposób - odchodząc."
daktylek1987 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-11-04, 09:19   #4259
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Koty- część XII

Cytat:
Napisane przez mycha9393 Pokaż wiadomość
Kociaki powinny miec dostep do jedzenia caly czas
Moje nie miały, bo jeden z kotów nie zna umiaru, zjada wszystko i wyrzyguje.
I nie, jak zrobił tak parę razy, to się nie zniechęcił - to co zwrócił, też zjadł
Cytat:
Napisane przez Asienka187 Pokaż wiadomość
Dziewczyny, znalazła się właścicielka kotka. Powiedziałam jej ze chce zwrot kosztów za karmę i żwirek, który dostanie razem z kotem a ona mnie straszy policją i opisami w internecie. Kot był u mnie prawie tydzień. Co z tą kobietą zrobić?
Nie masz obowiązku zwracania kota, tak jak i ona nie ma płacenia za jego utrzymanie.
Szczerze mówiąc, jakby mi ktoś kota przechował w bezpiecznym miejscu, dopieszczał i karmił, gdyby mi zwiał z domu, to bym mu zwróciła koszty i jeszcze prezent zostawiła.
Widać, że tej pani średnio zależy. Czy kot jest zachipowany i właścicielka może udowodnić, że jest jej?
Może zaproponujesz, żeby został u Ciebie? Słaby mi się wydaje tamten dom...
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.

Edytowane przez Malla
Czas edycji: 2016-11-04 o 09:21
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-11-04, 09:28   #4260
tekila901
Zakorzenienie
 
Avatar tekila901
 
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Biegun północny
Wiadomości: 8 098
Dot.: Koty- część XII

Ja również uważam, że prośba o zwrot kosztów nie jest czymś nadzwyczajnym. Nie każdego stać na utrzymywanie cudzego zwierzęcia.

Czy to źle, że dorosły kot sika raz na 12 godzin? Z zegarkiem w ręku.
__________________
tekila901 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Zwierzęta domowe - wiZOOż


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2016-12-20 18:34:23


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:01.