Zaręczyny bez pieniędzy... Pierścionek na KREDYT

[agusiajnw]

Napisane przez gabisolis

siemka, moja opinia sie napewno Wam nie spodoba i macie do tego prawo,ale kazdy sie moze wypowiedziec, ja bym chyba ew. poczekala az splaci dlugi, poza tym pierscionek na kredyt, to zle brzmi i jakos nie najlepiej wróży na przyszlosc, skoro mlody facet juz ma dlugi i kredyty, to co bedzie dalej. wiem, ze czasy sa ciezkie, ja nie pracuje, ale ani ja ani moj TŻ, ani nasi rodzice nigdy zadnych kredytow nie brali i nie zamierzaja póki co. trzeba umiec tak zyc zeby na wszystko starczylo i nie robic sobie problemow i dlugow na przyszlosc, jak ktos tego nie potrafi, to ma problem, pozniej zostaje mu provident, komornik czy inny windykator.

bzdura

[gabisolis]

stokrotka_to_ja zgadzam sie z Toba, ale z Pania powyzej nie. ja mam to szczescie, ze do mnie nikt taki nie zapuka, a zadluzeni maja pecha i problem, ja tam moge spac spokojnie.
http://www.sfora.biz/Windykatorzy-ru...tsunami-a30375
a pozniej placz i plać, a Ci z providenta pozniej sie boja chodzic i raty odbierac zby ich cos zlego nie spotkalo za 20 zl

[Sarrai]

Napisane przez gabisolis

stokrotka_to_ja zgadzam sie z Toba, ale z Pania powyzej nie. ja mam to szczescie, ze do mnie nikt taki nie zapuka, a zadluzeni maja pecha i problem, ja tam moge spac spokojnie.
http://www.sfora.biz/Windykatorzy-ru...tsunami-a30375
a pozniej placz i plać, a Ci z providenta pozniej sie boja chodzic i raty odbierac zby ich cos zlego nie spotkalo za 20 zl

Gabisolis - najwidoczniej nie ma sensu wypowiadać się na tym wątku Nie pogadasz! Zaraz usłyszysz, że pewnie nigdy w życiu prawidziwej miłości nie zaznałaś i żeś zazdrosna

Zadziwia mnie ta beztroska niektórych ludzi, bardzo widoczna na wizażu właśnie w tematach dotyczących ślubu, kredytów, wspólnego mieszkania itd.
Nie ważne, że do gara nie ma co włożyć, ważne, że my się kochamy - wybaczcie za dosłowność, ale od tej beztroskiej romantyczności robi mi się niedobrze...
Problemem nie jest imho forma płatności za pierścionek - mi by było obojętne czy pieścień kupiony za gotówkę, kartę kredytową, czy za wielkanocne bony pracownicze.
Problemem jest ten koleś, który jest w wieku 25 lat, do pracy pierwszej poważnej niedawno co poszedł a już nabrał kredytów. Argument "przecież spłaca" do mnie nie przemawia, gdyż jak sama autorka pisze: termin spłaty ma przed wypłatą - wnioskując za tym chłopina się z wydatkami do przysłowiowego pierwszego niestety nie wyrabia i musi pożyczać.
Mnie by tam ta skrajna nieodpowiedzialność mojego kandydata na męża trochę zmartwiła, dla mnie dzieciak nie facet, który nie myśli logicznie ale co mi tam

[najfajniejsza]

Napisane przez Sarrai

Gabisolis - najwidoczniej nie ma sensu wypowiadać się na tym wątku Nie pogadasz! Zaraz usłyszysz, że pewnie nigdy w życiu prawidziwej miłości nie zaznałaś i żeś zazdrosna

Zadziwia mnie ta beztroska niektórych ludzi, bardzo widoczna na wizażu właśnie w tematach dotyczących ślubu, kredytów, wspólnego mieszkania itd.
Nie ważne, że do gara nie ma co włożyć, ważne, że my się kochamy - wybaczcie za dosłowność, ale od tej beztroskiej romantyczności robi mi się niedobrze...
Problemem nie jest imho forma płatności za pierścionek - mi by było obojętne czy pieścień kupiony za gotówkę, kartę kredytową, czy za wielkanocne bony pracownicze.
Problemem jest ten koleś, który jest w wieku 25 lat, do pracy pierwszej poważnej niedawno co poszedł a już nabrał kredytów. Argument "przecież spłaca" do mnie nie przemawia, gdyż jak sama autorka pisze: termin spłaty ma przed wypłatą - wnioskując za tym chłopina się z wydatkami do przysłowiowego pierwszego niestety nie wyrabia i musi pożyczać.
Mnie by tam ta skrajna nieodpowiedzialność mojego kandydata na męża trochę zmartwiła, dla mnie dzieciak nie facet, który nie myśli logicznie ale co mi tam

o toto!
raz, że dopiero pracę zaczął, a dwa, że na własne zobowiązania nie potrafi odłożyć na początku mies. i musi pożyczyć.

[gabisolis]

Sarrai dziex, zgadzam sie z Toba w pelni. wiadomo, ze kazdy chce dzis zyc szybko i nie myslec o jutrze, zyc na wysokim poziomie. w Polsce malo kto odklada kase i ma jakiekolwiek oszczednosci, dla mnie zycie z dnia na dzien jest obce, tego mnie nauczyli rodzice i za to jestem im bardzo wdzieczna. moj TŻ ma tak samo. dla mnie jest dziwne to, ze chlopak ma 25 lat i dopiero do roboty poszedl, moj TŻ pracuje od 18 roku zycia mimo, ze nie musial, troche wstyd, to jakis nieudacznik. nie potrafi oszczedzac, skoro nie starcza mu do 1szego.
http://www.sfora.pl/Rosnie-pokolenie...j-nedzy-a30293
moj nick nie wzial sie znikad. podobnie jak Gabi mam wysokie wymagania wobec TŻta. jakby on mi kupil pierscionek na raty, to by sie obrazila. powiem tak. jak wiem, ze mnie stac np. na auto za 20 tys zl, to nie ide do salonu po nowego Lexusa za kredyt, mimo, ze wolalabym takim jezdzic.

[Sarrai]

Napisane przez gabisolis

dla mnie jest dziwne to, ze chlopak ma 25 lat i dopiero do roboty poszedl

Tę kwestię wolałam przemilczeć już, chociaż w oczy mi się rzuciło i dla mnie też by to dyskwalifikowało faceta już na wstępie ))

[gabisolis]

dokladnie, ciekawe za co na randki chodzil z ta Pania, za pieniadze mamusi, ale wstyd, a moze te dlugi i kredyty ma dlatego, ze wlasnie nie mial za co na nie chodzic?jak mozna doic od rodzicow kase przez 25 lat. to juz jest pasozytowanie. ja znam 1dna parke gdzie facet bral wlasnie kredyty zeby zapraszac narzeczona na randki do drogich restauracji i ...marnie sie to skonczylo.

[magratka]

Napisane przez gabisolis

dokladnie, ciekawe za co na randki chodzil z ta Pania, za pieniadze mamusi, ale wstyd, a moze te dlugi i kredyty ma dlatego, ze wlasnie nie mial za co na nie chodzic?jak mozna doic od rodzicow kase przez 25 lat. to juz jest pasozytowanie. ja znam 1dna parke gdzie facet bral wlasnie kredyty zeby zapraszac narzeczona na randki do drogich restauracji i ...marnie sie to skonczylo.

Napisane przez Sarrai

Tę kwestię wolałam przemilczeć już, chociaż w oczy mi się rzuciło i dla mnie też by to dyskwalifikowało faceta już na wstępie ))

Dziewczyny, ale tutaj to już trochę za ostro pojechałyście. Po pierwsze, sprawiacie przykrość autorce wątku, która nie oczekuje Waszego zdania na temat jej partnera, tylko opinii w kwestii pierścionka. Po drugie, nie wszyscy zaczynają pracę zaraz po szkole średniej, niektórzy kończą studia i dopiero idą do pracy, albo dorabiają w czasie studiów.

[agusiajnw]

Ze skrajności w skrajność
Nie każdy kto ma kredyt nie ma co do gara właożyć i nie każdemu komornicy pakują się na chatę - bzdury tu wypisujecie i tyle...

[gabisolis]

ale jak wiadomo powszechnie juz 30% Polakow nie splaca rat kredytu, a takich dluznikow bedzie coraz wiecej.

[_vixen_]

Cytuję za najnowszym numerem "Wprost", artykuł o sukcesie firmy windykacyjnej "Kruk", ktora przygotowuje się do wejścia na giełdę

Nasze długi rosną niemal lawinowo. W czasach ekonomicznego kryzysu Polacy coraz częściej mają kłopoty ze spłatą rat kredytow zaciągniętych na lodówki, pralki, telewizory.

[agusiajnw]

Napisane przez gabisolis

ale jak wiadomo powszechnie juz 30% Polakow nie splaca rat kredytu, a takich dluznikow bedzie coraz wiecej.

ok, ale nie wiadomo czy TŻ autorki jest w tych 30%, więc nie widzę sensu wrzucania go zaraz do biedoty i dyskwalifikowania, tylko po tym, że ma kartę debetową

Napisane przez _vixen_

Cytuję za najnowszym numerem "Wprost", artykuł o sukcesie firmy windykacyjnej "Kruk", ktora przygotowuje się do wejścia na giełdę

Nasze długi rosną niemal lawinowo. W czasach ekonomicznego kryzysu Polacy coraz częściej mają kłopoty ze spłatą rat kredytow zaciągniętych na lodówki, pralki, telewizory.

No i i jaki jest wniosek z tego artykułu?
Ja spłacam pralkę , jestem Polką i żyję w czasach ekonomicznego kryzysu... Czyli przyszłość ze mną marna, bo jestem w grupie zagrożenia?

[_vixen_]

Napisane przez agusiajnw

No i i jaki jest wniosek z tego artykułu?
Ja spłacam pralkę , jestem Polką i żyję w czasach ekonomicznego kryzysu... Czyli przyszłość ze mną marna, bo jestem w grupie zagrożenia?

Nie wiem, czy faktycznie nic nie rozumiesz, czy tylko udajesz...
Wąek nie jest o Tobie i Twojej pralce na raty, ale o facecie, który ledwo znalazł pierwszą pracę, już nabrał kredytów i się nie wyrabia z ich spłatą, a do tego jeszcze na kredyt ma zamiar wziąć pierścionek zaręczynowy.
Jeśli ktoś sądzi, że to dobry kandydat na męża dobry model postępowania, to prosze bardzo, jak pisałam, będzie więcej roboty w windykacji i przy sprawach o zapłaty, bo w wielu źródlach można przeczytać, że coraz więcej Polaków ma problem ze spłatą rat właśnie za tę głupią pralkę czy telewizor, a więc rzeczy niedrogie.

[gabisolis]

wzial juz jeden kredy i bierze nastepne, widac nic go to nie nauczylo, a wiadomo, ze od jednego kredytu sie zaczyna, pozniej to juz z gorki, pralka, tv, lodowka, samochod. pierscionek jest w miare tani, wesele tez chłopina na kredyt zrobi?lol

[yoona]

niektorym w tym watku to juz naprawde mocno fantazja puszcza, absurd jakis.

[agusiajnw]

Napisane przez yoona

niektorym w tym watku to juz naprawde mocno fantazja puszcza, absurd jakis.

tez to właśnie zauważyłam

Napisane przez _vixen_

Nie wiem, czy faktycznie nic nie rozumiesz, czy tylko udajesz...
Wąek nie jest o Tobie i Twojej pralce na raty, ale o facecie, który ledwo znalazł pierwszą pracę, już nabrał kredytów i się nie wyrabia z ich spłatą, a do tego jeszcze na kredyt ma zamiar wziąć pierścionek zaręczynowy.
Jeśli ktoś sądzi, że to dobry kandydat na męża dobry model postępowania, to prosze bardzo, jak pisałam, będzie więcej roboty w windykacji i przy sprawach o zapłaty, bo w wielu źródlach można przeczytać, że coraz więcej Polaków ma problem ze spłatą rat właśnie za tę głupią pralkę czy telewizor, a więc rzeczy niedrogie.

to po co przytaczasz jakieś bzdurne artykuły? Artykuł tyczył się Polaków (czyli mnie też) a nie faceta z wątku
Gdzie wyczytałaś że nie wyrabia się ze spłatą rat?

A co do całej reszty to na prawdę fantazja Cię ponosi
To że ktoś ma kredyt =/= windykator/komornik

[_vixen_]

Napisane przez prawie_narzeczona

wiecie co, może faktycznie przesadzam, ale mam takie opory przed tym pierścionkiem dlatego że TŻ często pożycza ode mnie kasę, właśnie na spłatę kredytów.
czułabym się tak, gdybym sobie sama kupiła pierścionek...

Nie chce mi się dyskutować dłużej.
Dla mnie pierścionek na kredyt od faceta z kredytami, pozyczającego kasę na spłatę od swojej dziewczyny, to jest obciach i ja bym takiego nie chciała.
A Ty możesz sobie brać kredyty na pralkę, telewizor, cokolwiek chcesz. Inne dziewczyny też mogą wiązać się z facetami z zamiłowaniem do kredytów i pożyczek na pierdoły, zwisa mi to. Jedni spłacą, inni nie spłacą - na szczęście nie mój problem

[agusiajnw]

Napisane przez _vixen_

Nie chce mi się dyskutować dłużej.
Dla mnie pierścionek na kredyt od faceta z kredytami, pozyczającego kasę na spłatę od swojej dziewczyny, to jest obciach i ja bym takiego nie chciała.
A Ty możesz sobie brać kredyty na pralkę, telewizor, cokolwiek chcesz. Inne dziewczyny też mogą wiązać się z facetami z zamiłowaniem do kredytów i pożyczek na pierdoły, zwisa mi to. Jedni spłacą, inni nie spłacą - na szczęście nie mój problem

cieszę się w takim razie, bo już znudziło mi się tłumaczenie rzeczy oczywistych
życzę Ci żebyś nigdy sobie tego nie wykrakała
Pozdrawiam

[Anouk.]

Napisane przez prawie_narzeczona

Witam drogie wizażanki
Chętnie poznam także opinie facetów na ten temat. Wczujcie się w rolę mojego TŻta- jak poczulibyście się po tym jeśli oświadczyny przyjmę a pierścionka nie? Obawiam się jego reakcji w tym momencie...

U mnie sytuacja była bardzo podobna. Ale odpowiednio wczesnie (wiele miesiecy przed oswiadczynami) probowalam poruszac ten temat. Np. kiedy przechodzilismy kolo wystawy jubilera albo gdy moja kolezanka sie zareczyla. Zawsze powtarzalam mu, ze nie chcialabym pierscionka z diamentem ani zadnego drogiego. jako glowny argument podawalam to, ze strasznie balabym się go zgubić, i jesli to by sie stalo to chyba zaplakalabym się na zabój. Poza tym powtarzalam mu tez, ze pierscionkow zareczynowych po slubie czesto sie nie nosi, bo zastepuje je obraczka. I jesli juz mialabym nosic cos wypasionego to wole postawic na ladna obrączkę.
UDAŁO SIĘ! Dostałam przesliczny skromny pierscionek, z cyrkonią zamiast diamentu Co prawda jest z bialego zlota, ale roznicy ze srebrem nie nie widac, wiec i srebrny moglby byc.
http://wkruk.pl/product-pol-2308476-PIERSCIONEK.html
Wiem, ze TŻ placil mniej niz ta cena na stronie ale to juz 2 lata temu bylo.

Ogołem: Nie rozumiem parcia na jakies wymyslne odstające pierscionki i wydawanie grubych stów na małą błyskotkę. To ma być symbol, a nie pokaz fajerwerków.

[gabisolis]

hej, fajny, ale za ta cene mozna juz kupic z malym diamencikiem, wiec przeplacil, a ja nie rozumiem kupowanie na sile czegos duzo tanszego niz sie chce i ponizej oczekiwan, zeby tylko dostac, ja tam wole poczekac.
http://www.sklepjubilerski.com/d/g10...-585-masa-1-3g
o np. to i juz masz diamencik.
poza tym mozna kupic nie w kruku czy w aparcie i przeplacac za nazwe. u innego jubilera masz spokojnie 20% taniej. poza tym ja jestem za tym zeby stwiac faceta wymagania,oczywiscie w granicach normy, ale jak sie nie stawia, to najczesciej sie slabo na tym wychodzi, widze to po moich kolezankach.

[Sydziuchna]

Napisane przez gabisolis

hej, fajny, ale za ta cene mozna juz kupic z malym diamencikiem, wiec przeplacil, a ja nie rozumiem kupowanie na sile czegos duzo tanszego niz sie chce i ponizej oczekiwan, zeby tylko dostac, ja tam wole poczekac.
http://www.sklepjubilerski.com/d/g10...-585-masa-1-3g
o np. to i juz masz diamencik.
poza tym mozna kupic nie w kruku czy w aparcie i przeplacac za nazwe. u innego jubilera masz spokojnie 20% taniej. poza tym ja jestem za tym zeby stwiac faceta wymagania,oczywiscie w granicach normy, ale jak sie nie stawia, to najczesciej sie slabo na tym wychodzi, widze to po moich kolezankach.

eh ... ten pierścionek, który TY pokazałaś nie podoba mi się ->nie podobają mi się takie "wysuwane" korony :|
koleżanka powyżej ma śliczny, skromny pierścionek a może ona nie lubi diamencików:P jak widać woli postawić na porządne obrączki bo z góry zakłada,że nie będzie nosić pierścionka razem z obrączką
Każdy ma inne gusta Ja stawiam na skromny,ale przy obrączkach zaszaleję , bo będą na całe życie

[yoona]

ja to wole miec widoczna cyrkonie niz mikroskopijny diamencik. nie podobaja mi sie takie malutkie kamienie, ze pod lupa trzeba szukac, palce wtedy grubo wygladaja.

[gabisolis]

mi sie on tez nie bardzo podoba, ale to byl tylko przyklad 1szy z brzegu, i tak przeplacil, bo zaplacil za firme -kruk, a ma badziewna cyrkonie, mimo, ze pierscionek ladny, mozna bylo taki kupic 20% taniej u zwyklego jubilera bez nazwy, jak juz ktos faktycznie oszczedza, za ta cene wolalabym miec maly diamencik, ale co kto lubi.

[Anouk.]

Napisane przez gabisolis

mi sie on tez nie bardzo podoba, ale to byl tylko przyklad 1szy z brzegu, i tak przeplacil, bo zaplacil za firme -kruk, a ma badziewna cyrkonie, mimo, ze pierscionek ladny, mozna bylo taki kupic 20% taniej u zwyklego jubilera bez nazwy, jak juz ktos faktycznie oszczedza, za ta cene wolalabym miec maly diamencik, ale co kto lubi.

Tylko w tym rzecz ze ja nie chce diamencika.
Poza tym pisalam przeciez w poscie, ze pierscionek byl kupowany ponad 2,5 roku temu i jego cenna była inna. Dodatkowo, na Allegro krążą co jakiś czas kupony zniżkowe do Kruka i wiem że TŻ taki mial. Ogółem płacił za pierścionek ok. 350-400zł (nosi w portfelu ciągle dowód zakupu i kiedys niechcacy zajrzalam :P )

Poza tym, kiedy juz dochodzi do oswiadczyn to kogo w ogole obchodzi jak dokladnie bedzie wygladal pierscionek. Jak Twoj TŻ wybierze taki, który Ci sie nie podoba to nie przyjmiesz? Jak Ci kupi w Kruku z cyrkonią to powiesz ze to badziewie? Tu chodzi o symbol a nie o pokaz mody. Chyba niektórzy zapominają o istocie zaręczyn i skupiają się na bzdetach i pozorach.

Ja się cieszę, że dostalam taki, jaki mi sie podobal - jest skromny, wygodny (nic z niego nie wystaje). Ale jakbym dostala jakąś wystającą bulwę to też bym się ucieszyła. Grunt to fakt, że ON go wybrał ( i trafił w mój gust).
Wspólnie sie wybiera obrączki, a zareczyny to inicjatywa faceta. Wolę taki model niż obsesyjną kontrolę kobiet, ktore probuje zmanipulowac facetem, zeby zachowal się tak, jak ONE to sobie wymarzyly. Nie gramy w filmie - to nie ma wyglądac, to ma byc szczere. Więc możecie sobie debatowac co Wam się podoba - prawdopodobnie i tak nie będziecie miały wpływu na wybor pierscionka.
Btw. zerknijcie czego dotyczy wątek: ZARĘCZYNY BEZ PIENIĘDZY. A nie, "czy podoba mi sie duzy czy maly diament".

---------- Dopisano o 16:08 ---------- Poprzedni post napisano o 16:03 ----------

PS. To ze W.Kruk to znana marka, to jeszcze nie do końca znaczy, że ma horrendalne ceny. Radzę porównać choćby ceny zwyklych obrączek w Kruku, Aparcie i YES - Kruk wcale zle nie wypada, szczegolnie z kuponem znizkowym. Nie namawiam do zakupów tam - dzielę się swoimi doświadczeniami (innych nie mam), bo sama szukalam oszczednosci gdzie się dało (ale w ramach rozsądku).

[gabisolis]

pewnie, ze bym nie przyjela, bo On dokladnie wie jaki ma byc ten moj wymarzony piersionek. widzisz, ja kupuje czesto bizuterie w roznych miejsach i troche sie znam i u tzw. zwyklego jubilera mozna zejsc o co najmniej 20% mniej na tej samej rzeczy w znanym salonie.

[Anouk.]

o sh*t, to nie zazdroszczę Twojemu narzeczonemu skoro jest opcja ze go pogonisz jak Ci się pierścionek nie spodoba
I to w dodatku w takim wątku ta wypowiedź... bardzo fortunnie i na pewno pomocnie dla autorki wątku

[gabisolis]

wiem,ze ma ,,przerabne'', ale jak to mowia widzialy galy co braly i jak mu to pasuje, to ja nie narzekam ja sie nie zadowole byle czym.

[stokrotka_to_ja]

Napisane przez gabisolis

wiem,ze ma ,,przerabne'', ale jak to mowia widzialy galy co braly i jak mu to pasuje, to ja nie narzekam ja sie nie zadowole byle czym.

wiesz,mnie sie wydaje,ze pierscionek to symbol. Miłości i powaznych decyzji.
Jesli byłabym facetem i padła na kolana z tym pierscionkiem ,a wybranka by pokreciła nosem,bo nie taki...to poszłabym w diabły i drugiego podejscia nie robila.

A wracajac do tematu watku -według mnie do wspolnych,powaznych planow (małzenstwo) potrzeba przede wszytskim dojrzałosci,stabilizacji-samodzielnego mieszkania,mozliwosci utrzymania sie bez pomocy rodzicow. Kredyt niczemu nie przeszkadza,kwestia tego na co jest wzięty i jak ludzie podchodzą do kwestii finansów.
Bo głupotą ,taką sama jak branie kredytu np. na nowy telefon czy tv jest np.mieszkanie z rodzicami i bycie wiecnzym dzieckiem,zeby tylko starczyło na wypasione gadżety.

[Anouk.]

Napisane przez stokrotka_to_ja

wiesz,mnie sie wydaje,ze pierscionek to symbol. Miłości i powaznych decyzji.
Jesli byłabym facetem i padła na kolana z tym pierscionkiem ,a wybranka by pokreciła nosem,bo nie taki...to poszłabym w diabły i drugiego podejscia nie robila.

A wracajac do tematu watku -według mnie do wspolnych,powaznych planow (małzenstwo) potrzeba przede wszytskim dojrzałosci,stabilizacji-samodzielnego mieszkania,mozliwosci utrzymania sie bez pomocy rodzicow. Kredyt niczemu nie przeszkadza,kwestia tego na co jest wzięty i jak ludzie podchodzą do kwestii finansów.
Bo głupotą ,taką sama jak branie kredytu np. na nowy telefon czy tv jest np.mieszkanie z rodzicami i bycie wiecnzym dzieckiem,zeby tylko starczyło na wypasione gadżety.

amen

[Ilsa Lund]

Napisane przez stokrotka_to_ja

wiesz,mnie sie wydaje,ze pierscionek to symbol. Miłości i powaznych decyzji.
Jesli byłabym facetem i padła na kolana z tym pierscionkiem ,a wybranka by pokreciła nosem,bo nie taki...to poszłabym w diabły i drugiego podejscia nie robila.

A wracajac do tematu watku -według mnie do wspolnych,powaznych planow (małzenstwo) potrzeba przede wszytskim dojrzałosci,stabilizacji-samodzielnego mieszkania,mozliwosci utrzymania sie bez pomocy rodzicow. Kredyt niczemu nie przeszkadza,kwestia tego na co jest wzięty i jak ludzie podchodzą do kwestii finansów.
Bo głupotą ,taką sama jak branie kredytu np. na nowy telefon czy tv jest np.mieszkanie z rodzicami i bycie wiecnzym dzieckiem,zeby tylko starczyło na wypasione gadżety.

miłość i poważne decyzje za cenę dwóch gier na konsolę ? Daruj