Kocham swojego szefa......... między nami nic nie było

sabinka29 · 2012-01-11, 12:26

Musicie mi pomóc.

Ja mam 27 lat on 33. On jest moim przełożonym ale jesteśmy na "Ty'. Atmosfera w pracy jest luźna i wszyscy jesteśmy kolegami.

On ma dziewczynę od wielu lat, z którą mieszka. Jednak nie jest między nimi chyba zbyt dobrze. Mówi że nie chce z nią brać ślubu ani mieć dzieci. Często wychodzi sam i dużo podróżuje.

Ja też mam chłopaka od wielu lat (od liceum tego samego).

Od kilku miesięcy wiem że go kocham. On nie zwraca jednak na mnie uwagi.

Nie wiem skąd się u mnie wzięło to uczucie. jakoś tak na przekór (może dlatego właśnie że on nie zwraca na mnie uwagi...).

Szukam z nim kontaktu - jednak on nie traktuje mnie szczególnie w żaden sposób. Ostatnio napisałam mu że jest fajnym facetem, i nie dziwię się czemu jego dziewczyna jest tak zazdrosna. on odpisał mi lakoniczne "dziękuję".

:mur : I nic...................... ....................

Proszę powiedzcie - czy mam się całkowicie ujawnić?? Co zrobić??? może są tu jacyś panowie???

syklamen · 2012-01-11, 12:34

Cytat:

Napisane przez sabinka29

Musicie mi pomóc.

Ja mam 27 lat on 33. On jest moim przełożonym ale jesteśmy na "Ty'. Atmosfera w pracy jest luźna i wszyscy jesteśmy kolegami.

On ma dziewczynę od wielu lat, z którą mieszka. Jednak nie jest między nimi chyba zbyt dobrze. Mówi że nie chce z nią brać ślubu ani mieć dzieci. Często wychodzi sam i dużo podróżuje.

Ja też mam chłopaka od wielu lat (od liceum tego samego).

Od kilku miesięcy wiem że go kocham. On nie zwraca jednak na mnie uwagi.

Nie wiem skąd się u mnie wzięło to uczucie. jakoś tak na przekór (może dlatego właśnie że on nie zwraca na mnie uwagi...).

Szukam z nim kontaktu - jednak on nie traktuje mnie szczególnie w żaden sposób. Ostatnio napisałam mu że jest fajnym facetem, i nie dziwię się czemu jego dziewczyna jest tak zazdrosna. on odpisał mi lakoniczne "dziękuję".

:mur : I nic...................... ....................

Proszę powiedzcie - czy mam się całkowicie ujawnić?? Co zrobić??? może są tu jacyś panowie???

Nie widzisz że nie jest zainteresowany?

I na dodatek jest zajęty.
Honoru dziewczyno nie masz?

I jeszcze planujesz zdradzić swojego faceta. Masakra.

**eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64** · 2012-01-11, 12:35

Zanim zachce Ci sie 'romansów', to najpierw uporzadkuj swoje zycie osobiste z obecnym chlopakiem - to po pierwsze i najwazniejsze.

Wiesz, ze kochasz tego nowego? Ciekawe. Jezeli juz, to miloscia niebywale niedojrzala. A swojego chlopaka, to juz nie? To co Ty jeszcze z nim robisz? Za slaba i tchorzliwa by odejsc? Lepiej zyc w klamstwie?

To, ze nie chce z nia brac slubu i miec dzieci nie oznacza jeszcze, ze nie kocha (chociaz to troche niewporzadku zawracac dziewczynie w glowie nie wiazac z nia zadnych powaznych planow, ale moze ona akurat tez nie chce slubu i dzieci?). To, ze czesto wychodzi sam i duzo podrozuje tez nic nie mowi na niekorzysc zwiazku w ktorym jest.

"Co zrobic? Czy mam sie calkowicie ujawnic?" - az sie odechciewa komentarza. Hey, masz 27 lat (o rok starsza jestes ode mnie), a czuje sie jakbym czytala wyznanie jakiejs 18-latki (bez obrazy dla, majacych w glowie poukladane, 18-latek).

Az czekac az Ci zaraz reszta Wizazanek zacznie glowe suszyc

velara · 2012-01-11, 12:37

Daj sobie spokój, on jest zajęty. Poza tym chyba masz chłopaka, więc jeśli kochasz innego to po co z nim jesteś? Z przyzwyczajenia?

stalowamagnolia · 2012-01-11, 12:38

Moim zdaniem takimi smsami robisz z siebie idiotkę

Odpuść sobie...

tacyta · 2012-01-11, 12:38

Cytat:

Napisane przez sabinka29

Musicie mi pomóc.

Ja mam 27 lat on 33. On jest moim przełożonym ale jesteśmy na "Ty'. Atmosfera w pracy jest luźna i wszyscy jesteśmy kolegami.

On ma dziewczynę od wielu lat, z którą mieszka. Jednak nie jest między nimi chyba zbyt dobrze. Mówi że nie chce z nią brać ślubu ani mieć dzieci. Często wychodzi sam i dużo podróżuje.

Ja też mam chłopaka od wielu lat (od liceum tego samego).

Od kilku miesięcy wiem że go kocham. On nie zwraca jednak na mnie uwagi.

Nie wiem skąd się u mnie wzięło to uczucie. jakoś tak na przekór (może dlatego właśnie że on nie zwraca na mnie uwagi...).

Szukam z nim kontaktu - jednak on nie traktuje mnie szczególnie w żaden sposób. Ostatnio napisałam mu że jest fajnym facetem, i nie dziwię się czemu jego dziewczyna jest tak zazdrosna. on odpisał mi lakoniczne "dziękuję".

I nic...................... ....................

Proszę powiedzcie - czy mam się całkowicie ujawnić?? Co zrobić??? może są tu jacyś panowie???

Nie jestem panem, ale odpowiem.

Nie ujawniaj się, bo tylko się ośmieszysz i narazisz na odrzucenie. Facet nie zwraca na Ciebie uwagi, poza tym ma już kogoś i nie Tobie oceniać jakość jego związku. Skup się lepiej na wykonywaniu obowiązków zawodowych, bo chyba nie płacą Ci za robienie maślanych oczu do szefa. Miejsce pracy nie jest najbardziej fortunnym tłem dla romansów a mieszanie spraw prywatnych z zawodowymi zwykle źle się kończy.

eeela · 2012-01-11, 12:39

Na Twoim miejscu odeszłabym i od obecnego chłopaka i z pracy. Szef nie jest Tobą zainteresowany, a chłopaka nie kochasz.

syklamen · 2012-01-11, 12:39

[1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;31550943]Zanim zachce Ci sie 'romansów', to najpierw uporzadkuj swoje zycie osobiste z obecnym chlopakiem - to po pierwsze i najwazniejsze.

Wiesz, ze kochasz tego nowego? Ciekawe. Jezeli juz, to miloscia niebywale niedojrzala. A swojego chlopaka, to juz nie? To co Ty jeszcze z nim robisz? Za slaba i tchorzliwa by odejsc? Lepiej zyc w klamstwie?

To, ze nie chce z nia brac slubu i miec dzieci nie oznacza jeszcze, ze nie kocha (chociaz to troche niewporzadku zawracac dziewczynie swojej w glowie nie wiazac z nia zadnych powaznych planow, ale moze ona tez nie chce slubu i dzieci?). To, ze czesto wychodzi sam i duzo podrozuje tez nic nie mowi na niekorzysc zwiazku w ktorym jest.

"Co zrobic? Czy mam sie calkowicie ujawnic?" - az sie odechciewa komentarza. Hey, masz 27 lat (o rok starsza jestes ode mnie), a czuje sie jakbym czytala wyznanie jakiejs 18-latki (bez obrazy dla majacych w glowie poukladanych 18-latek).

Az czekac az Ci zaraz reszta Wizazanek zacznie glowe suszyc

[/QUOTE]

Nie wiem jak można sobie ubzdurać, że się kogoś kocha skoro nie ma się znim żadnych bliższych kontaktów, tylko na podstawie tego, że koleś jest z nim na 'Ty'?

i że koleś jej powiedział, że nie planuje ślubu ze swoją partnerką. A może im jest tak dobrze.
No sorry, ale mam uczulenie na takie panie, co polują na zajętych facetów.

A potem płacz, że 'jestem tą drugą' albo jak już się uda takiej delikwentce tego faceta odbić, to osoba zdradzona ( w tym przypadku jego dziewczyna) cierpi

Nie mam litości dla takich osób.

syklamen · 2012-01-11, 12:41

Cytat:

Napisane przez eeela

Na Twoim miejscu odeszłabym i od obecnego chłopaka i z pracy. Szef nie jest Tobą zainteresowany, a chłopaka nie kochasz.

I wszystko na ten temat

erusimilus · 2012-01-11, 12:44

Skoro masz swojego męzczyzne ,a on ma kobiete to po cholercie chcesz zawracać mu głowę ?

Po tym co jest tu napisane, można jasno zobaczyć ,że nie traktuje Cię on ani poważnie ,ani nie jest Tobą zainteresowany. Ja bym na Twoim miejscu nie komplikowała sobie dotychczasowego życia.

---------- Dopisano o 13:44 ---------- Poprzedni post napisano o 13:42 ----------

Cytat:

Napisane przez eeela

Na Twoim miejscu odeszłabym i od obecnego chłopaka i z pracy. Szef nie jest Tobą zainteresowany, a chłopaka nie kochasz.

I z tym również sie zgadzam.

sabinka29 · 2012-01-11, 12:51

Wiem, że traktujecie mnie jak dziecko. 27 lat a nie wiesz co zrobić?????

No właśnie nie wiem! Nie mam doświadczenia w tych sprawach. Od 9 lat mam jednago chłopaka i nigdy nie umwiałam się z innymi.

Szukam bezstronnej opinii. Wiem, że raczej się mu podobam bo podobam się raczej 90% facetom. Jestem atrakcyjną kobietą. Wiem że muszę się mu podobać ale on raczej nie chce nic więcej.

erusimilus · 2012-01-11, 12:54

Cytat:

Napisane przez sabinka29

Wiem, że traktujecie mnie jak dziecko. 27 lat a nie wiesz co zrobić?????

No właśnie nie wiem! Nie mam doświadczenia w tych sprawach. Od 9 lat mam jednago chłopaka i nigdy nie umwiałam się z innymi.

Szukam bezstronnej opinii. Wiem, że raczej się mu podobam bo podobam się raczej 90% facetom. Jestem atrakcyjną kobietą. Wiem że muszę się mu podobać ale on raczej nie chce nic więcej.

To poszukaj sobie z tych 90 % jakiegoś wolnego,a nie się pchasz tam gdzie Cię nie chcą.

Tylko najpierw rozstań się z obecnym, a nie już patrzysz jak mu rogi dowalić. Nie rozumiem takiego myślenia i takich kobiet.

**eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64** · 2012-01-11, 12:58

Cytat:

Napisane przez sabinka29

Wiem, że traktujecie mnie jak dziecko. 27 lat a nie wiesz co zrobić?????

To nie chodzi o to, ze nie wiesz co robic (bo kazdy, niezaleznie od wieku ma chwile zwatpienia), a o caly Twoj sposob pisania o tym. A takze o to, ze jestes w jednym zwiazku, a wzdychasz (i o zgrozo, kochasz juz nastepnego!). Poza tym, kochac nawet nie znajac dobrze drugiej osoby - tak rzeczy nazywaja nastolatki. I jak sama widzisz - wszystko to czyni Cie bardzo niedojrzala, niezaleznie jak na to nie patrzec.

Cytat:

Napisane przez sabinka29

No właśnie nie wiem! Nie mam doświadczenia w tych sprawach. Od 9 lat mam jednago chłopaka i nigdy nie umwiałam się z innymi.

To nie jest zadne wytlumaczenie, bo swoj rozum i wartosci zyciowe sie albo ma, albo nie ma, a to, ze mialas tylko jednego faceta nie ma na to wplywu.

suszarka · 2012-01-11, 12:59

Cytat:

Napisane przez sabinka29

Wiem, że traktujecie mnie jak dziecko. 27 lat a nie wiesz co zrobić?????

No właśnie nie wiem! Nie mam doświadczenia w tych sprawach. Od 9 lat mam jednago chłopaka i nigdy nie umwiałam się z innymi.

Szukam bezstronnej opinii. Wiem, że raczej się mu podobam bo podobam się raczej 90% facetom. Jestem atrakcyjną kobietą. Wiem że muszę się mu podobać ale on raczej nie chce nic więcej.

o matko i córko.

dla mnie prowo.

3asiex · 2012-01-11, 13:01

Cytat:

Napisane przez sabinka29

Wiem, że traktujecie mnie jak dziecko. 27 lat a nie wiesz co zrobić?????

No właśnie nie wiem! Nie mam doświadczenia w tych sprawach. Od 9 lat mam jednago chłopaka i nigdy nie umwiałam się z innymi.

Szukam bezstronnej opinii. Wiem, że raczej się mu podobam bo podobam się raczej 90% facetom. Jestem atrakcyjną kobietą. Wiem że muszę się mu podobać ale on raczej nie chce nic więcej.

Tu nie chodzi że masz 27 lat ani że jesteś w kropce tylko o to że wymyślasz sobie coś czego nie powinnaś.

Zerwij z obecnym i hasaj sobie do woli - to powinnaś zrobić a nie być w związku i robić maślane oczy do zajętego faceta.

I dostałaś i każdy inny powie Ci to samo.

Widzisz skoro masz aż takie pole manewru to działaj ale nie z żadnym opisanym przez Ciebie facecie.

Ja wiem że musisz zacząć myśleć realnie na swoje szanse. A co to znaczy że musisz mu się podobać? To jego dziewczyna mu się nie podoba? Jest z nią z przyzwyczajenia?

eeela · 2012-01-11, 13:06

Cytat:

Napisane przez sabinka29

Wiem, że traktujecie mnie jak dziecko. 27 lat a nie wiesz co zrobić?????

No właśnie nie wiem! Nie mam doświadczenia w tych sprawach. Od 9 lat mam jednago chłopaka i nigdy nie umwiałam się z innymi.

Szukam bezstronnej opinii. Wiem, że raczej się mu podobam bo podobam się raczej 90% facetom. Jestem atrakcyjną kobietą. Wiem że muszę się mu podobać ale on raczej nie chce nic więcej.

A może nie podobasz mu się, bo on ma dziewczynę. Nie mierz innych swoją miarą. To, że Ty interesujesz się innymi mając swojego chłopa, nie oznacza, że on też tak robi.

sabinka29 · 2012-01-11, 13:07

Cytat:

Napisane przez 3asiex

Ja wiem że musisz zacząć myśleć realnie na swoje szanse. A co to znaczy że musisz mu się podobać? To jego dziewczyna mu się nie podoba? Jest z nią z przyzwyczajenia?

Wiem że mu się podobam bo jestem atrakcyjniejsza niż jego obecna dziewczyna. I nie jest to moje zdanie a zdanie innych. Wiem że on uważa mnie za dziecko i dlatego nie zwraca na mnie uwagi. Do tego jestem zajęta bo też mam chłopaka i stąd jego stosunek do mnie.

Czy mam złożyć wypowiedzenie z pracy i napisać że powodem jest to że zakochałam się w nim???

rnm · 2012-01-11, 13:10

Cytat:

Napisane przez sabinka29

Wiem, że traktujecie mnie jak dziecko. 27 lat a nie wiesz co zrobić?????

No właśnie nie wiem! Nie mam doświadczenia w tych sprawach. Od 9 lat mam jednago chłopaka i nigdy nie umwiałam się z innymi.

Szukam bezstronnej opinii. Wiem, że raczej się mu podobam bo podobam się raczej 90% facetom. Jestem atrakcyjną kobietą. Wiem że muszę się mu podobać ale on raczej nie chce nic więcej.

ojezuśku

dlaczego jesteś ze swoim facetem? Z przyzwyczajenia? Bo tak wygodnie? Jesteś bardzo nie w porządku.

W dodatku bardzo trudno mi uwierzyć, że masz 27 lat! I nie chodzi tu o brak doświadczenia, a skrajną niedojrzałość.

rochelle_ · 2012-01-11, 13:13

Cytat:

Napisane przez sabinka29

Wiem, że traktujecie mnie jak dziecko. 27 lat a nie wiesz co zrobić?????

No właśnie nie wiem! Nie mam doświadczenia w tych sprawach. Od 9 lat mam jednago chłopaka i nigdy nie umwiałam się z innymi.

Szukam bezstronnej opinii. Wiem, że raczej się mu podobam bo podobam się raczej 90% facetom. Jestem atrakcyjną kobietą. Wiem że muszę się mu podobać ale on raczej nie chce nic więcej.

Ok, jak dla mnie, jesteś zdesperowana. Jesteś w dziewięcioletnim związku, z postów wnioskuję, że mimo wieku i faktu, że jesteś czynna zawodowa (czy chłopak również?) nie podejmujecie rozmów o ślubie i tak dalej. Wydaje mi się, że jesteś z nim z przyzwyczajenia. A jak jest nudno, to szuka się atrakcji. Taką atrakcją jest szef - może milszy, może zabawniejszy, może nawet przystojniejszy od twojego obecnego. Jak na mój gust - nie kochasz żadnego z tych panów.

Co powinnaś zrobić? Nie odzywać się, nie wywlekać zauroczenia szefem. BO ZWIĄZKÓW SIĘ NIE PSUJE, nie wpieprza na trzeciego. I co z tego, że mówi, że nie planuje ze swoją kobietą ślubu i dzieci? Co ci do tego? Jeśli nie potrafisz się ogarnąć i uzmysłowić sobie, że powinnaś nie podejmować tego tematu, zrezygnuj z pracy. Po prostu - znajdź najpierw inną, żeby mieć zabezpieczenie, a nie zostać z ręką w nocniku.
Inna kwestia to twój obecny związek, ale tutaj decyzja należy do ciebie. Jak dla mnie, powinnaś uwolnić chłopaka i siebie.

Nie, nie musisz mu się podobać. Gusta są różne, ja np. twierdzę, że moja koleżanka jest ode mnie ładniejsza, z kolei TŻ twierdzi, że ona ma za daleko wysuniętą szczękę i zbyt długie palce u rąk(czego ja za cholerę nie mogłam dostrzec). Serio, istnieją "klasyczne piękności", jednak to nie znaczy, że klasyka każdemu się podoba. Inna kwestia, że kobieta może podobać się wizualnie, jednak jak otworzy buzię, to czar pryska...

3asiex · 2012-01-11, 13:15

Cytat:

Napisane przez sabinka29

Wiem że mu się podobam bo jestem atrakcyjniejsza niż jego obecna dziewczyna. I nie jest to moje zdanie a zdanie innych. Wiem że on uważa mnie za dziecko i dlatego nie zwraca na mnie uwagi. Do tego jestem zajęta bo też mam chłopaka i stąd jego stosunek do mnie.

Czy mam złożyć wypowiedzenie z pracy i napisać że powodem jest to że zakochałam się w nim???

To że dla kogoś jesteś ładniejsza niż tamta nie znaczy że jemu też się tak wydaje. Oprócz urody wielu sprawdza ci dziewczyna ma w główce.

Każda pisząca tu dziewczyna też ma Cię za dziecko

ZERWIJ Z NIM

Co do wypowiedzenia -

on pewnie tak na to zareaguje

suszarka · 2012-01-11, 13:19

Cytat:

Napisane przez sabinka29

Wiem że mu się podobam bo jestem atrakcyjniejsza niż jego obecna dziewczyna. I nie jest to moje zdanie a zdanie innych. Wiem że on uważa mnie za dziecko i dlatego nie zwraca na mnie uwagi. Do tego jestem zajęta bo też mam chłopaka i stąd jego stosunek do mnie.

Czy mam złożyć wypowiedzenie z pracy i napisać że powodem jest to że zakochałam się w nim???

to nie śmieszno a żałosno, niestety.

mpt · 2012-01-11, 13:20

Cytat:

Napisane przez sabinka29

Wiem że mu się podobam bo jestem atrakcyjniejsza niż jego obecna dziewczyna. I nie jest to moje zdanie a zdanie innych. Wiem że on uważa mnie za dziecko i dlatego nie zwraca na mnie uwagi. Do tego jestem zajęta bo też mam chłopaka i stąd jego stosunek do mnie.

Czy mam złożyć wypowiedzenie z pracy i napisać że powodem jest to że zakochałam się w nim???

Tak

Myślę, że musisz nam wrzucić swoje zdjęcie, wtedy będziemy w stanie obiektywnie Ci doradzić.

velara · 2012-01-11, 13:20

Cytat:

Napisane przez sabinka29

Wiem, że traktujecie mnie jak dziecko. 27 lat a nie wiesz co zrobić?????

No właśnie nie wiem! Nie mam doświadczenia w tych sprawach. Od 9 lat mam jednago chłopaka i nigdy nie umwiałam się z innymi.

Szukam bezstronnej opinii. Wiem, że raczej się mu podobam bo podobam się raczej 90% facetom. Jestem atrakcyjną kobietą. Wiem że muszę się mu podobać ale on raczej nie chce nic więcej.

Skoro jesteś taka atrakcyjna, to dlaczego tyle lat jesteś z jednym facetem, którego nie kochasz?

**eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64** · 2012-01-11, 13:21

Dlaczego masz od razu zrezygnowac z pracy? Po prostu wejdz pod zimny prysznic i przyslowiowo oplucz sie zimna woda. Ostudz emocje. Przemysl sobie wszystko. Zadaj sobie roznego rodzaju pytania, najwazniejsze: dlaczego jestem z moim chlopakiem skoro go nie kocham? I przemysl rowniez kwestie wlazenia buciorami w czyjes zycie i egoistyczna chec rozwalania zwiazkow dla spelniania wlasnych potrzeb.

Ja jestem w szoku. Zachowujesz sie jak dziecko we mgle. Jakbys zupelnie nic nie wiedziala o zyciu...

tacyta · 2012-01-11, 13:23

Cytat:

Napisane przez sabinka29

Wiem że mu się podobam bo jestem atrakcyjniejsza niż jego obecna dziewczyna. I nie jest to moje zdanie a zdanie innych. Wiem że on uważa mnie za dziecko i dlatego nie zwraca na mnie uwagi. Do tego jestem zajęta bo też mam chłopaka i stąd jego stosunek do mnie.

Czy mam złożyć wypowiedzenie z pracy i napisać że powodem jest to że zakochałam się w nim???

A słyszałaś powiedzenie: "De gustibus non est disputandum"? To, że inni tak uważają (pewnie się zdziwisz, ale istnieją ludzie pochlebcy, którzy powiedzą Ci to,co chcesz usłyszeć a gdyby tamta ich pytała, to by jej też kadzili, że piękniejsza od Ciebie

), to nie znaczy, że ON też tak uważa. Raczej nie zrobiłaś na nim piorunującego wrażenia, sądząc po Twoim przedstawieniu sytuacji. Właściwie to mu się nie dziwię, że uważa Cię za dziecko i nie zwraca na Ciebie uwagi.

Nie musisz się zwalniać z pracy, wystarczy, że otrząśniesz się z mrzonek, zaczniesz MYŚLEĆ i skupisz się na obowiązkach zawodowych. Sądzę, że Twoja fascynacja szefem bierze się z braku zajęć i znudzenia bezsensownie przeciąganym związkiem z czasów licealnych, którego termin ważności dawno minął. Zrób sobie i obecnemu chlopakowi przysługę i daj Wam obojgu wolność, umawiaj się z innymi (mieszczącymi się w odsetku uważających Cię za atrakcyjną), ale niezainteresowanego szefa sobie odpuść z pożytkiem dla własnej kariery zawodowej i życia osobistego.

eeela · 2012-01-11, 13:25

Cytat:

Napisane przez sabinka29

Wiem że mu się podobam bo jestem atrakcyjniejsza niż jego obecna dziewczyna. I nie jest to moje zdanie a zdanie innych. Wiem że on uważa mnie za dziecko i dlatego nie zwraca na mnie uwagi. Do tego jestem zajęta bo też mam chłopaka i stąd jego stosunek do mnie.

Czy mam złożyć wypowiedzenie z pracy i napisać że powodem jest to że zakochałam się w nim???

O gustach się nie dyskutuje. Dla siebie i kolegów możesz być atrakcyjna, a dla niego być paszczurem.
Ogarnij się, zachowuj się jak dorosła kobieta. Zostaw go, bo jest zajęty, reszta nie jest Twoją sprawą. Zajmij się swoim "związkiem", zastanów się dlaczego jesteś ze swoim facetem, skoro tak łatwo zakochujesz się w innym.

tacyta · 2012-01-11, 13:30

Cytat:

Napisane przez rochelle_

Ok, jak dla mnie, jesteś zdesperowana. Jesteś w dziewięcioletnim związku, z postów wnioskuję, że mimo wieku i faktu, że jesteś czynna zawodowa (czy chłopak również?) nie podejmujecie rozmów o ślubie i tak dalej. Wydaje mi się, że jesteś z nim z przyzwyczajenia. A jak jest nudno, to szuka się atrakcji. Taką atrakcją jest szef - może milszy, może zabawniejszy, może nawet przystojniejszy od twojego obecnego. Jak na mój gust - nie kochasz żadnego z tych panów.

Co powinnaś zrobić? Nie odzywać się, nie wywlekać zauroczenia szefem. BO ZWIĄZKÓW SIĘ NIE PSUJE, nie wpieprza na trzeciego. I co z tego, że mówi, że nie planuje ze swoją kobietą ślubu i dzieci? Co ci do tego? Jeśli nie potrafisz się ogarnąć i uzmysłowić sobie, że powinnaś nie podejmować tego tematu, zrezygnuj z pracy. Po prostu - znajdź najpierw inną, żeby mieć zabezpieczenie, a nie zostać z ręką w nocniku.
Inna kwestia to twój obecny związek, ale tutaj decyzja należy do ciebie. Jak dla mnie, powinnaś uwolnić chłopaka i siebie.

Nie, nie musisz mu się podobać. Gusta są różne, ja np. twierdzę, że moja koleżanka jest ode mnie ładniejsza, z kolei TŻ twierdzi, że ona ma za daleko wysuniętą szczękę i zbyt długie palce u rąk(czego ja za cholerę nie mogłam dostrzec). Serio, istnieją "klasyczne piękności", jednak to nie znaczy, że klasyka każdemu się podoba. Inna kwestia, że kobieta może podobać się wizualnie, jednak jak otworzy buzię, to czar pryska...

Takie wywlekanie rozbuchanych emocji pensjonarki przed wspólpracownikami, wyciąganie od nich porównań do partnerki szefa i obnoszenie się ze swoim infatylnym zauroczeniem z dużym prawdopodobieństwem sprawi, że autorka stanie się przedmiotem kpin i plotek w pracy oraz nikt jej nie bedzie tam traktował poważnie. A jak to dojdzie do szefa (a wiadomo, że dojdzie

), to on się tylko utwierdzi w przekonaniu, że słusznie zamknął autorkę w szufladce z napisem "dziecko".

:hahah a:

**eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64** · 2012-01-11, 13:32

Dlatego mam wrazenie, ze juz doszlo do niego!

leniwca · 2012-01-11, 13:50

Cytat:

Napisane przez sabinka29

Wiem że mu się podobam bo jestem atrakcyjniejsza niż jego obecna dziewczyna. I nie jest to moje zdanie a zdanie innych. Wiem że on uważa mnie za dziecko i dlatego nie zwraca na mnie uwagi. Do tego jestem zajęta bo też mam chłopaka i stąd jego stosunek do mnie.

Nawet jeśli jego dziewczyna jest mniej atrakcyjna, to nie znaczy, że gorsza. Za to w przeciwieństwie do ciebie pewnie ma coś w głowie, charakterek, zasady i zachowuje się dojrzalej niż ty-dlatego twój szef ją woli. I nawet gdybyś była wolna nie poleciałby za tobą. Serio są faceci, którzy patrzą na charakter i zachowanie. Nie każdy leci na pustą, ale śliczną kobietę.

I nie pochlebiaj sobie z tymi 90% mężczyzn, którzy na ciebie lecą

lady17 · 2012-01-11, 14:04

Cytat:

Napisane przez sabinka29

Wiem, że traktujecie mnie jak dziecko. 27 lat a nie wiesz co zrobić?????

No właśnie nie wiem! Nie mam doświadczenia w tych sprawach. Od 9 lat mam jednago chłopaka i nigdy nie umwiałam się z innymi.

Szukam bezstronnej opinii. Wiem, że raczej się mu podobam bo podobam się raczej 90% facetom. Jestem atrakcyjną kobietą. Wiem że muszę się mu podobać ale on raczej nie chce nic więcej.

Nie trzeba byc doświadczonym żeby wiedzieć,że nie rozpieprza się cudzych związków i nie zdradza się faceta z którym się jest.

---------- Dopisano o 15:04 ---------- Poprzedni post napisano o 15:02 ----------

Cytat:

Napisane przez mpt

Tak

Myślę, że musisz nam wrzucić swoje zdjęcie, wtedy będziemy w stanie obiektywnie Ci doradzić.

Popieram!

2012-01-11, 12:26	#1
sabinka29 Przyczajenie Zarejestrowany: 2012-01 Wiadomości: 5	Kocham swojego szefa......... między nami nic nie było Musicie mi pomóc. Ja mam 27 lat on 33. On jest moim przełożonym ale jesteśmy na "Ty'. Atmosfera w pracy jest luźna i wszyscy jesteśmy kolegami. On ma dziewczynę od wielu lat, z którą mieszka. Jednak nie jest między nimi chyba zbyt dobrze. Mówi że nie chce z nią brać ślubu ani mieć dzieci. Często wychodzi sam i dużo podróżuje. Ja też mam chłopaka od wielu lat (od liceum tego samego). Od kilku miesięcy wiem że go kocham. On nie zwraca jednak na mnie uwagi. Nie wiem skąd się u mnie wzięło to uczucie. jakoś tak na przekór (może dlatego właśnie że on nie zwraca na mnie uwagi...). Szukam z nim kontaktu - jednak on nie traktuje mnie szczególnie w żaden sposób. Ostatnio napisałam mu że jest fajnym facetem, i nie dziwię się czemu jego dziewczyna jest tak zazdrosna. on odpisał mi lakoniczne "dziękuję".:mur : I nic...................... .................... Proszę powiedzcie - czy mam się całkowicie ujawnić?? Co zrobić??? może są tu jacyś panowie???

2012-01-11, 12:35	#3
eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64 Konto usunięte Zarejestrowany: 2007-12 Wiadomości: 11 924	Dot.: Kocham swojego szefa......... między nami nic nie było Zanim zachce Ci sie 'romansów', to najpierw uporzadkuj swoje zycie osobiste z obecnym chlopakiem - to po pierwsze i najwazniejsze. Wiesz, ze kochasz tego nowego? Ciekawe. Jezeli juz, to miloscia niebywale niedojrzala. A swojego chlopaka, to juz nie? To co Ty jeszcze z nim robisz? Za slaba i tchorzliwa by odejsc? Lepiej zyc w klamstwie? To, ze nie chce z nia brac slubu i miec dzieci nie oznacza jeszcze, ze nie kocha (chociaz to troche niewporzadku zawracac dziewczynie w glowie nie wiazac z nia zadnych powaznych planow, ale moze ona akurat tez nie chce slubu i dzieci?). To, ze czesto wychodzi sam i duzo podrozuje tez nic nie mowi na niekorzysc zwiazku w ktorym jest. "Co zrobic? Czy mam sie calkowicie ujawnic?" - az sie odechciewa komentarza. Hey, masz 27 lat (o rok starsza jestes ode mnie), a czuje sie jakbym czytala wyznanie jakiejs 18-latki (bez obrazy dla, majacych w glowie poukladane, 18-latek). Az czekac az Ci zaraz reszta Wizazanek zacznie glowe suszyc Edytowane przez eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64 Czas edycji: 2012-01-11 o 12:37

2012-01-11, 12:37	#4
velara Zadomowienie Zarejestrowany: 2010-07 Wiadomości: 1 298	Dot.: Kocham swojego szefa......... między nami nic nie było Daj sobie spokój, on jest zajęty. Poza tym chyba masz chłopaka, więc jeśli kochasz innego to po co z nim jesteś? Z przyzwyczajenia? __________________

2012-01-11, 12:38	#5
stalowamagnolia Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2009-08 Lokalizacja: Inowrocław Wiadomości: 2 152	Dot.: Kocham swojego szefa......... między nami nic nie było Moim zdaniem takimi smsami robisz z siebie idiotkę Odpuść sobie... __________________ *Marcelek* *ur. 31. 01. 2011r.*

2012-01-11, 12:39	#7
eeela Raczkowanie Zarejestrowany: 2007-05 Lokalizacja: Warszawa Wiadomości: 332	Dot.: Kocham swojego szefa......... między nami nic nie było Na Twoim miejscu odeszłabym i od obecnego chłopaka i z pracy. Szef nie jest Tobą zainteresowany, a chłopaka nie kochasz. __________________ http://www.pustamiska.pl

2012-01-11, 12:39	#8
syklamen Zakorzenienie Zarejestrowany: 2010-01 Lokalizacja: Magiczna kraina Narnia, gdzieś na Latarnianym Pustkowiu...:) Wiadomości: 6 518	Dot.: Kocham swojego szefa......... między nami nic nie było [1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;31550943]Zanim zachce Ci sie 'romansów', to najpierw uporzadkuj swoje zycie osobiste z obecnym chlopakiem - to po pierwsze i najwazniejsze. Wiesz, ze kochasz tego nowego? Ciekawe. Jezeli juz, to miloscia niebywale niedojrzala. A swojego chlopaka, to juz nie? To co Ty jeszcze z nim robisz? Za slaba i tchorzliwa by odejsc? Lepiej zyc w klamstwie? To, ze nie chce z nia brac slubu i miec dzieci nie oznacza jeszcze, ze nie kocha (chociaz to troche niewporzadku zawracac dziewczynie swojej w glowie nie wiazac z nia zadnych powaznych planow, ale moze ona tez nie chce slubu i dzieci?). To, ze czesto wychodzi sam i duzo podrozuje tez nic nie mowi na niekorzysc zwiazku w ktorym jest. "Co zrobic? Czy mam sie calkowicie ujawnic?" - az sie odechciewa komentarza. Hey, masz 27 lat (o rok starsza jestes ode mnie), a czuje sie jakbym czytala wyznanie jakiejs 18-latki (bez obrazy dla majacych w glowie poukladanych 18-latek). Az czekac az Ci zaraz reszta Wizazanek zacznie glowe suszyc [/QUOTE] Nie wiem jak można sobie ubzdurać, że się kogoś kocha skoro nie ma się znim żadnych bliższych kontaktów, tylko na podstawie tego, że koleś jest z nim na 'Ty'? i że koleś jej powiedział, że nie planuje ślubu ze swoją partnerką. A może im jest tak dobrze. No sorry, ale mam uczulenie na takie panie, co polują na zajętych facetów. A potem płacz, że 'jestem tą drugą' albo jak już się uda takiej delikwentce tego faceta odbić, to osoba zdradzona ( w tym przypadku jego dziewczyna) cierpi Nie mam litości dla takich osób. __________________ 47/2017 48/2016 80/2015 95/2014

2012-01-11, 12:51	#11
sabinka29 Przyczajenie Zarejestrowany: 2012-01 Wiadomości: 5	Dot.: Kocham swojego szefa......... między nami nic nie było Wiem, że traktujecie mnie jak dziecko. 27 lat a nie wiesz co zrobić????? No właśnie nie wiem! Nie mam doświadczenia w tych sprawach. Od 9 lat mam jednago chłopaka i nigdy nie umwiałam się z innymi. Szukam bezstronnej opinii. Wiem, że raczej się mu podobam bo podobam się raczej 90% facetom. Jestem atrakcyjną kobietą. Wiem że muszę się mu podobać ale on raczej nie chce nic więcej.

2012-01-11, 13:21	#24
eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64 Konto usunięte Zarejestrowany: 2007-12 Wiadomości: 11 924	Dot.: Kocham swojego szefa......... między nami nic nie było Dlaczego masz od razu zrezygnowac z pracy? Po prostu wejdz pod zimny prysznic i przyslowiowo oplucz sie zimna woda. Ostudz emocje. Przemysl sobie wszystko. Zadaj sobie roznego rodzaju pytania, najwazniejsze: dlaczego jestem z moim chlopakiem skoro go nie kocham? I przemysl rowniez kwestie wlazenia buciorami w czyjes zycie i egoistyczna chec rozwalania zwiazkow dla spelniania wlasnych potrzeb. Ja jestem w szoku. Zachowujesz sie jak dziecko we mgle. Jakbys zupelnie nic nie wiedziala o zyciu... Edytowane przez eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64 Czas edycji: 2012-01-11 o 13:22

2012-01-11, 13:32	#28
eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64 Konto usunięte Zarejestrowany: 2007-12 Wiadomości: 11 924	Dot.: Kocham swojego szefa......... między nami nic nie było Dlatego mam wrazenie, ze juz doszlo do niego!

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)