jaki podklad na slub i wesele

[arzika]

Dziewczyny, jaki byście doradziły podkład na ślub i wesele. Chodzi o to oczywiscie zeby na jak najdluzej starczyl i jak najlepiej wyrownywal cere. No i cena - do 100zl...
PS: do cery typowej, czyli mieszanej.
PS: czy doradzilybyscie kupic bardziej renomowany podklad, ale po nizszej cenie na Allegro?

[marciszonek]

też mam ten kłopot, i szminka by się jakaś fajna przydała. kiedy masz ta uroczystość? ja 21 sierpnia (moje wesele). makijażu bardzo się "obawiam", nie wiem ani jak powinien wyglądać ani jakimi kosmetykami najlepiej go wykonać.
pozdrawiam

[arzika]

Wiesz co, to (niestety) nie dla mnie . Obiecalam, ze pomoge kolezance, bo uznala, ze ja sie na tym lepiej znam niz ona, no i powiedzialam, ze sie dowiem i jej cos doradze, a ja nie wiem... Slub ma w sierpni, wiec jeszcze mam troche czasu. Chodzilam po sklepach, ale od tego mam tylko wiekszy metlik. Patrzylam tez na KWC, ale tam tyle tego jest...

[arzika]

...uhh, czyzby moje pytanie było tak trudne?
No nic, na razie idę spać, może jutro komuś przyjdzie coś do głowy, a może mi się przyśni coś inspirującego...
Dobranoc wszystkim, do jutra.

[Sam]

Ja czesto wykonuje makijaż za pomoca podkładu Guerlaina -Divinora- jest on w miarę kryjący, matujący i zawiera drobinki strego złota które ładnie rozświetlają twarz. Dla cer bardziej problematycznych z różnymi niedoskonałościami polecam podkład La Roche Posay Unifiance
Z tańszych podkładów godne polecenia są Max Factor.
Tak naprawdę każdemu odpowieda co innego. Polecam Ci wizyte w Sephforze i poproszenie jedną z konsultantek o testery - np. 3 podkładów i niech kolezanka sobie przetestuje
Jeszcze jedna sprawa - nie ma sensu tylko na ślub kupować całej masy kosmetyków- bo czesto takie zakupy dokonywane 'na szybko' są nieudane.Radzę przemyśleć każdy wydatek i każdą rzecz dokładnie przetestowac - nie kupowac pod wpływem impulsu i tylko dlatego że ceni się dana marke.
Życze powoedzenia w poszukiwaniach
pzdr
sam

[josefine]

to ja Ci ten make-up zrobie za 100 zł i masz problem zakupów z głowy.. chyba, ze chcesz ogólnie zainbwestowac w kosmetyki kolorowe dla siebie a ślubny makijaz jest przy okazji?

[josefine]

istotna rzecz-zeby makijaz byl trwały(bo o to pytalas tez) to uzyj baz pod makijaz-polecam LUMENE bazy pod podklad i pod cień. Na bazie nawet "słabszy" podklad trzyma sie dlugo. Do cery mieszanej (ja tez takowa mam) polecam Colorstay REVLONa kryje i matuje świetnie i trzyma sie tez długo(ok 75 zł)nie wiem jaka masz wprawe w malowaniu sie ale jesli chodzi o ten podklad mozesz miec "problem" z rozsmarowaniem bo szybko "zastyga" i trzeba go szybciej i konkretniej rozsmarowac niz inne.
pozdrawiam

[fuzzy]

a czy ten podkład divinora będzie bardzo widoczny na twarzy? Też mam ślub latem (jeszcze rok... ) i nie chcę, żeby moja twarz przypominała maskę, a efekty profesjonalnych wizażystek (mówię z doświadczenia moich mężatych koleżanek ) takie niestety były...
może jakaś baza pod podkład by pomogła?..

[Rossi]

Ja polecam MAX FACTOR lasting performance kosztuje około 55zł, kolory są żywe, na mojej buzi trzyma się długo (mam mieszaną cerę) nie brudzi ubrań (no chyba że sie mocniej otrze)wystarczy naprawdę niewielka ilośc aby ładnie pokrył buźkę i zakrył niewielkie niedoskonałości cery, ja używam podkładu codziennie a on starcza mi na 5 misciecy .Jak dla mnie jest w sam raz nie robi maski tylko kolorek dobrać.Weź ze sobą jakiś mały pojemniczek i poproś ekspedientke napewno da ci próbki wtedy będziesz mogła sobie sama sprawdzić który podkład jest dla Ciebie najlepszy.A może zrób sobie cały makijaż w salonie...? Powodzenia

[fuzzy]

a może dziewczyny które mają już TEN dzień za sobą doradzą: lepiej zrobić makijaż samemu (nawet inwestując w nowe kosmetyki) czy lepiej zdać sie na profesjonalistkę?...

[ewkakonewka]

ja w tym dniu zdałam sie na siebie... ręce mi się nie trzęsły z nerwów to mogłam podjęć to wyzwanie wyszłam z założenia, że najlepiej znam swoja twarz i własne preferencje co do makijażu i nie żałuję. Muszę dodać, że oczywiście makijaż był wynikiem wielu wcześniejszych prób i poszukiwań, ale udało sie - wyglądałam jak człowiek Ale jeśli nie ma sie do siebie zaufania w kwestii miziania po buźce to radzę oddać sie w ręce fachowca

[kasiulka]

fuzzy napisał(a):
> a może dziewczyny które mają już TEN dzień za sobą doradzą: lepiej zrobić makijaż samemu (nawet inwestując w nowe kosmetyki) czy lepiej zdać sie na profesjonalistkę?...

Fuzzy, wszystko zależy czy masz wprawę w samodzielnym mazianiu . Mnie to raczej nie sprawia problemu więc do ślubu pomalowałam się sama i nawet mi ręka nie drzała . Ślub był dla mnie okazją do skompletowania porządnych kosmetyków, wydałam na nie sporo kaski, ale nie żałuję, niektóre do tej pory mi służą.
natomiast co do profesjonalistek - polecam umawianie się na próbny makijaż, żeby potem nie było przykrych niespodzianek.

[paula78]

oczywiscie kazda z nas zna swoja twarz najlepiej ale czasami świeze spojrzenie obcej osoby -wizazytsy potrafi odkryc to cos czego na codzien u siebie nie zauwazyamy,inny kolr -bywa ,ze klientka nie ejst przekonana ale po zrobieniu całego makijażu jest zachwycona i odkrywa ,ze jednak w tym kolorze swietnie sie czuje .
takze polecam umawianie sie na makijaze próbne .
pzdr.
paula

[lumiaa]

Samemu czy w salonie? To trudne pytanie...jeśli znasz zasady dobrego makijażu, umiesz się sama umalować /względnie oddać w ręce doświadczonej koleżanki i masz jakis pomysł na makijaż i nie boisz się że stres cię zje to namawiam na własnoręcze działanie...jeśli nie to lepiej nie ryzykuj i znajdz doświadczoną kosmetyczkę (najlepiej kogoś zapytaj,obejrzyj zdjęcia tej osoby - jak wyglądał makijaż i oczywiście koniecznie wypróbuj makijaż próbny - ale uprzedzam jeśli cenisz sobie dosyc naturalny wygląd to będzie trudno - bo najczęsciej wykonywany makijaż ślubny to makijaż "pod zdjęcia" więc nieco mocniejszy)
poza tym makijaz w salonie (razem z próbnym(i?)będzie na pewno sporo kosztował...pół biedy jeśli rzeczywiście efekt będzie wspaniały,gorzej gdy nie...tak czy śmak po imprezie cała kasa zostanie ci na waciku...
jeśłi zdecydujesz sie na pierwszy wariant to na dodatek zostanie ci zestawik kosmetyków do dalszego użytku..no i możesz robić kilka (naście)prób aż uzyskasz efekt zupełnie zadowalający...proponuję zebrać mini komisję (typu 2 koleżanki,narzeczony do oceny- przynajmniej ci powiedzą czy jest ok) co do kosmetyków to uważam że można się umalować ślicznie i za dosyć rozsądna cenę "na wyjście" mając: przede wszystkim baza Lumene pod makijaż (ok 36 zł),podkład -wedle uznania- na przykład niezły jest Air Wear Loreala(ok 50) czy Max Factora Lasting Performance(podobnie) - grunt do dobranie odpowiedniego kolorku - jeśli będziesz opalona to proponuje nieco jaśniejszy odcień niż buźka (na wyjście dobrze nakładać jest podkład gąbeczką z ręki) ,jeśli to konieczne korektora (nie wiem jaki jest jeszcze dobry bo mam Dermacolok 8 zł) )koniecznie puderek sypki lub w kamieniu- Vipera powinna być satysfakcjonująca (11zł) (do wykończenia i potem do ewentualnych poprawek),fajny efekt daje tez puderek brązujący wielofunkcyjny Vipery (ok 11 zł) do podkreślenia kości policzkowych, skroni itp, ja mam jeszcze taki błyszczący pyłek z Sephory do oprószania twarzy ramion i dekoltu(ok 18 zł) ale można znależc podobny produkt innej firmy...twarz potraktowana umiejętnie tymi kosmetykami(sypkie produkty koniecznie pędzlem!!!) moim zdaniem wygląda widocznie dosyc profesjonalnie (zawsze mnie znajome pytają gdzie się malowałam)i wymaga juz tylko naniesienia pozostałych elementów (cienie- nie ma co sie ruinować Vipera i Inglor na bazie Lumene sa wystarczające, maskara i pomadka lub/i błyszczyk - niezłe sa błyszczyki Eveline i pomadki Meybelline Mega Shine) i FINITO...śliczny efekt gwarantowany... acha no i oczywiście na jakiś czas przed ślubem - (jeśli jest to potrzebne)proponuje zrobić regulację brwi i delikatną hennę, obowiązkowo peeling i maseczkę nawilżającą....życze powodzenia i udanych prób...wierze że ci sie uda

[videll]

nie radzilabym samodzielnego wykonania makiajazu w TEN dzien. Mi makijaz robila profesjonalistka, miala m.in kosmetyki revlon (podklad i cienie do powiek -matowe, fioletowe)reszty nie pamietam, wyregulowala mi brwi, zrobila mi fantastyczny make-up, swietnie nalozyla cienie na powieki. Sama nie zrobilabym sobie takiego makijazu, pomimo ze maluje sie na codzien, mam wyprobowane kosmetyki ktore uwazam za najlepsze dla siebie. gdybym robila sobie sama make-up pominelabym wiele rzeczy, nie pomalowalabym sobie np brwi kredka, bo tego nie robie na codzien, albo nie zakroplilabym sobie oczu kropelkami i mialabym czerwone. lista bylaby dluga. zdalam sie na profesjonalistke ktora wziela za ta usluge 50 zl dodam ze przyjechala do mnie do domu wykonanie makijazu trwalo ok40min.

[Smoczyca]

Myślę że nie ma tu dobrych odpowiedzi - iść się malować czy robić to samemu. Większość moich zamężnych koleżanek malowała się u kogoś - niektóre wyglądały świetnie, inne okropnie w przypadku kogoś kto na codzień nie maluje się za bardzo i nie ma dużego doświadczenia - lepiej iść do profesjonalistki. Z tego co sie orientuję, w salonach jest tak - cena takiego makijażu albo obejmuje już wersję próbną, ewentualnie trzeba za nią zapłacić - ale niedużo. Myślę że warto - wizażystka ma często sporo profesjonalnych kosmetyków, specjalne bazy i fiksatory i może sprawić iż znikną największe blizny, a makeup wytrzyma całą noc i nawet rano będzie się nieźle trzymał.

Ale ja się zawsze sama maluję, może dlatego że mam sporo dobrych kosmetyków i duże doświadczenie. Umiem się dobrze umalować, chociaż nie jestem wizażystką, malowałam już swoje koleżanki na różne imprezki ale sama lubie chodzić na różne makijaże, byłam stałą klientką róznych salonów i często byłam zapraszana - naprawdę fajna zabawa. Poza tym jest tak jak mówi Paula - przyzwyczajamy się do makijażu. Ja tylko beże, brązy, neutralne kolorki i jak raz ktoś mnie umalował w odcieniach różu to aż mi dech zaparło i od tej pory kocham różowe cienie! A raz zrobiłam chyba wrażenie demona, bo pani mi zrobiła szalenie demoniczny makijaż, takie kocie odymione oczęta wszyscy sie za mną ogladali w biały dzień na ludnej ulicy.
Jeśli kiedykolwiek wyjdę za mąż, będę sie malować wyłącznie sama, bo mam zaufanie do własnej ręki.

Jeśli ktoś chce się sam malować, niech skompletuje kosmetyki najpierw i poćwiczy - podoba mi się to co Lumia napisała - baza pod cienie i baza pod makijaż obowiązkowa. NIe oszczędzałabym na dobrym podkładzie, ale cienie, szminkę, róż czy puder brązujący można kupić tansze (warto najpierw przejrzeć KW ).
Na koniec jeszcze dodam, że nie do końca rozumiem maniakalne bieganie panien młodych przed ślubem na solarium, równie mnie zastanawia nakładanie tipsów "na raz" a potem ściąganie tychże dwa tygodnie po slubie

[sarenka]

Smoczyca napisał(a):
> Na koniec jeszcze dodam, że nie do końca rozumiem maniakalne bieganie panien młodych przed ślubem na solarium, równie mnie zastanawia nakładanie tipsów "na raz" a potem ściąganie tychże dwa tygodnie po slubie

Oj a ja zrozumiałam . Moja znajoma ma niezbyt ładne dłonie, grube, krótkie palce, niezbyt kształtną płytkę - do jej codziennego wizerunku te paznokcie pasują [uchodzą] - dba o paznokcie jak może, ale natury nie poprawi, więc nosi to co ma - natomiast w pięknej eleganckiej sukni, koku, szpilkach [powiedziała, że] czułaby się jak "przebrana chłopka" - tipsy wydłużyły jej palce, zmieniły kształt płytki.. i ładnie komponowały się z całością [księżcziczkowatą suknią i wydumaną fryzurą] - to poprawiło jej samopoczucie - czuła się pewniej. a to chyba bardzo ważne tego dnia .

co do solarium to zapewne wiele kobiet odwiedza je, gdyż biel ich ciała nie jest ładna [chorobliwie sina lub żółtawa], więc zapewne chcą poprawić sobie koloryt i sprawić, aby skóra ładnie kontrastowała z bielą sukni .

[fuzzy]

Malować się umiem, zestaw kosmetyków też mam
ale może profesjonalistka rzeczywiście zrobi to lepiej - bo profesjonalnie
Może znacie kogoś godnego polecenia w Poznaniu?...

[kasiulka]

fuzzy napisał(a):
> ale może profesjonalistka rzeczywiście zrobi to lepiej - bo profesjonalnie

No z tym profesjonalizmem to bywa różnie , ja co prawda nie korzystałam z uslug wizażystki, za to przed ślubem poszłam na próbne czesanie - do najdroższego i rzekomo najlepszego salonu w mieście. Nie chciałbyście mnie widziec jak mnie pani stylistka od włosów wystylizowala - wyglądałam jak swoja własna ciotka - emerytka, loki a'la pudel i tona lakieru na głowie, do domu wracałam kanałami . Oczywiscie na ślub uczesałam się sama

[arzika]

Dziewczyny! jesteście wspaniałe i kochane! Nawet nie apodziewałam się, że uzyskam od was tyle cennych informacji. Powiedziałyście mi więcej niż się pytałam. Przy najbliższej okazji wybiorę się do Sephory i posprawdzam różne wymienione przez was kosmetyki.
Ogromnie dziękuję!

PS: No i dodatkowo mi miło, że taka ciekawa dyskusja tu się rozwinęła Ja muszę przyznać, że zgadzam się i z tymi, które są za oddaniem się w ręce wizażystki w tym dniu, jak i z tymi, które wolą malować się na ślub same. To i to ma swoje argumenty.

Pozdrawiam was wszystkie gorąco

[Sam]

Podkład Divinora wygląda bardzo delikatnie. Częśc dziewczyn, które malowałam na codzień się nie maluje więc makijaż musiał wygladać w miarę naturalnie - tak by dobrze się w nim czuły
Ja zawsze rozmawiam z dziewczynami i staram się je poznać - dzięki czemu oprócz tego że wiem w czym dobrze wygladają - poznaje w czym dobrze się czują. Panny młode przynoszą mi zdjęcia sukienek ślubnych a ja staram się im także pomóc w doborze odpowiedniej wiązanki i dodatków (o ile mają wątpliwości).Przeważnie jest tak że przed wizytą porozumiewamy się droga mailową więc stwarza to idealna okazję do udzielenia porad, a także wysyłania zdjęć.
Wszystkim dziewczynom, które się zdecyduja na makijaż wykonany przez wizazyste polecam makijaż próbny - jest on własnie po to by przyszła panna młoda miała pewność że w dniu ślubu bedzie wygladała swietnie. Przy okazji klientka może pochodzić sobie w takim makijażu i się z nim troszke oswoić. Podczas próby moze także poprosić wizazystke o zmiane kolorsytyki makijażu - jeżeli uważa że czułaby się i wygladała lepiej w troszke innym kolorku
Poza tym lepiej jak na panne młodą spojrzy profesjonalista - bo same czesto mamy złe nawyki które niestety powielamy także w dniu ślubu. Poza tym w tym dniu lepiej mieć spokojna głowę i powierzyć się w ręce wizażsyty i fryzjera.
W moich ustach może to brzmieć jako autoreklama gdyż sama jestem wizażystką ale wierzcie mi że gdybym się tymn profesjonalnie nie zajmowała sama oddałabym się w ręce specjalisty. Być moze pod tym wątkiem wypowiedzą sie dziewczyny które korzystały z usług wizażystów.
Nie kazdy wizażysta jest godny polecenia ale po to są makijaże próbne aby wybrać tego właściwego
pozdrawiam serdecznie

sam