2013-01-29, 13:13 | #31 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: duplinek
Wiadomości: 12 932
|
Dot.: Problem z usypianiem 1,5 rocznego dziecka
a nie sa to leki nocne???
poczytaj tutaj http://dzikiedzieci.pl/index.php?strona=124 tu skrotowo cytat z tej strony, zmagalam sie z tym u corki i wspominam to jako koszmar Ale małym dzieciom zdarzają się też inne rodzaje nocnych pobudek, które nawet trudno nazwać pobudkami, a które określa się mianem nocnych lęków. Chociaż ich nazwa też nie brzmi najlepiej i mogą one mocno wystraszyć rodziców, to, jak twierdzą fachowcy, nocne lęki są dla dziecka mniej niepokojące niż złe sny. W odróżnieniu od koszmarów, które pojawiają się w fazie snu płytkiego, nocne lęki występują podczas snu głębokiego (NREM) i z tego powodu nie powodują pełnego rozbudzenia dziecka. Są zaliczane do tajemniczych zaburzeń pracy mózgu, ale nie ma doniesień, żeby wiązały się z jakimś niebezpieczeństwem. Oto jak wygląda typowy atak nocnego lęku opisany przez doktora Searsa: Dziecko nagle siada na łóżku, przeszywająco krzyczy, wygląda na przerażone i patrzy przed siebie szeroko otwartymi oczami. Biegniesz do niego, aby sprawdzić, co się stało, a dziecko nadal płacze i ciężko oddycha. Mocno wali mu serce, jego źrenice są rozszerzone, a ciało spływa potem. Kiedy próbujesz obudzić malca, wydaje się zagubiony i całkowicie oderwany od rzeczywistości. Nie zauważa twoich prób udzielenia pomocy. Nie bierz tego do siebie, ale może próbować cię odepchnąć, kiedy chcesz go przytulić. Tak naprawdę próba pomocy może utrudnić przezwyciężenie nocnego lęku, a twoje reakcje mogą jeszcze bardziej wytrącić dziecko z równowagi. Taki atak może trwać od pięciu do dziesięciu minut, po czym dziecko – które tak naprawdę ani przez chwilę nie było w pełni rozbudzone – zapada w głęboki, spokojny sen. Nie wydaje się w najmniejszym stopniu zmęczone zaistniałą sytuacją, choć ty możesz czuć się jak wrak człowieka. Dodam jeszcze tylko z opowieści rodziców, którzy pojawiają się w moim gabinecie, że malec na siłę obudzony w trakcie takiego ataku (ten pomysł często przychodzi do głowy osobom mającym pierwszy raz do czynienia z podobnym zdarzeniem) może nie tylko wydawać się zagubiony, ale może być nieznośny i potwornie rozmarudzony. Wydaje się to całkowicie zrozumiałe, gdy przypomnimy sobie, w jakim sami jesteśmy nastroju, gdy ktoś wybudza nas z fazy głębokiego snu. Dużo lepszym pomysłem jest więc spokojne (łatwo powiedzieć!) czuwanie przy łóżku dziecka bez dodatkowych interwencji. Po prostu lepiej zachować dystans i odczekać, aż maluch sam się w ciągu kilku czy kilkunastu minut uspokoi, a następnie wrócić do swojego łóżka. Wiem, że kwadrans w nocy wydaje się nieskończenie długi, ale naprawdę warto poczekać. Dzieci doświadczające nocnych lęków, na ogół, o ile ich nie rozbudzimy, nie pamiętają tych dziwnych wydarzeń. Nie są też niewyspane następnego dnia, ani nie zaczynają bać się zasypiania, co może się zdarzyć w przypadku złych snów. Dla rodziców te ataki nocnych lęków mogą być koszmarem, ale dzieciom nie wydają się sprawiać kłopotów. Na ogół mijają też samoistnie wraz z wiekiem. Fachowcy zajmujący się zaburzeniami snu twierdzą, że najważniejszym czynnikiem powodującym ataki nocnych lęków jest niedobór snu, a więc najlepszym środkiem zapobiegawczym jest dbanie, by maluch dobrze się wysypiał. Należy chronić go przed nadmiarem stresu, dbać o spokój w jego otoczeniu i regularną aktywność na świeżym powietrzu. To wszystko ułatwia spokojny sen nocą, czego Państwu i Państwa dzieciom serdecznie życzę!
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?p=43221823 #post43221823 wymienie Tresor Midnight Rose Edytowane przez glamourous Czas edycji: 2013-01-29 o 13:36 |
2013-01-29, 19:56 | #32 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 90
|
Dot.: Problem z usypianiem 1,5 rocznego dziecka
Mi się wydaje że twoje problemy z tym płaczem to może być zapalenie ucha. Próbowałaś dotykać ucha? trzeba tak dość mocno przycisnąc, jeśli dziecko będzie płakać to ucho(chociaż nie zawsze).
Mój starszy synek też tak miał. cały dzień ładnie się bawił, zero objawów, w nocy płacz i kiedy chciałam go odłożyć znowu płacz. Ucho najbardziej boli w pozycji na leżącą , zresztą normalne że w nocy wszystko boli bardziej. Jeśli nie jewswyeś pewna idż do lekarza. Ale mogą to też być leki. właśnie starszy syn tak miał że przez jakiś czas właśnie w tym wieku budził się ale nie tak często, zazwyczaj raz z wieczora. jeśli twój synek płacze po kilka razy lepiej profilaktycznie pójdź do lekarza. a i na uspokojenie jeśli to ząbki lekarz polecił mi kiedyś czopki Viburkol, ale je trzeba dawać przez kilka dni żeby był efekt. |
2013-01-29, 21:49 | #33 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: duplinek
Wiadomości: 12 932
|
Dot.: Problem z usypianiem 1,5 rocznego dziecka
Hmmm my mielismy nawracajace zapalenie ucha ale nigdy bezobjawowo ( zawsze towarzyszla goraczka, bol ucha takze w ciagu dnia, kupy brzydkie i standard przy infekcji- marudzenie, dziecko osowiale i przylepione do mamy). Aha no i katar bo to on jest przyczyna zapalenia
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?p=43221823 #post43221823 wymienie Tresor Midnight Rose |
2013-01-30, 08:24 | #34 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 17
|
Dot.: Problem z usypianiem 1,5 rocznego dziecka
Glamourous, dzięki za link do strony - poczytałam sobie wczoraj - i chociaż u nas wygląda (a raczej wyglądało, ale o tym później) to podobnie, to nie ma takiego natężenia. Jedynie przeraźliwy płacz i (w moim mniemaniu) strach u dziecka, a także niechęć do powrotu do łózka.
Ja aggus - dzięki za podpowiedź, ale to raczej nie zapalenie ucha. Przechodziliśmy je już 2 razy i u synka to wygląda inaczej. Po dzisiejszej nocy jestem mocno zdziwiona i dalej nie wiem, co młodemu dolega(-ło). Podjęte środki zaradcze: *w ciągu dnia powiedziałam opiekunce, żeby ograniczyła tv do absolutnego minimum *po powrocie z pracy całą uwagę skupiłam na młodym - wyprzytulałam go, wyściskałam, wyłaskotałam, włączałam go w każdą czynność domową (typu nastawianie prania), olałam porozwalaną kolację - po prostu ocean spokoju i miłości *do mleka na noc dodałam mu syrop przeciwbólowy ( na wypadek, gdyby to były wyrzynające się zęby) No i co? Noc przespana, z jedną 5 minutową pobudką. Ale żeby nie było tak różowo - usypiałam syna godzinę. Najpierw było skopywanie kołderki i wywalanie smoczka, potem marudzenie przechodzące w krzyk, potem wyciąganie rączek i oczy kota ze Shreka, znowu ryk (jak mama na ręce jednak nie wzięła, tylko pogłaskała po głowie i dała buziaka). Następnie młody wypróbował: skakanie przy barierkach od łóżeczka, żałosne chlipanie w poduszkę, znowu wywalanie smoczka, po czym wykonał rzut w tył i przydzwonił głową w szczebelki. Wtedy już rozryczał się konkretnie z bólu, a kiedy wzięłam go na ręce i przysiadłam na naszym łóżku, okazało się, że cały ten godzinny cyrk miał na celu dostanie się do dużego wyrka Młody bardzo się starał, żeby zostać na naszym łóżku, ale byłam (w końcu) stanowcza i mimo mocnego sprzeciwu, z uporem maniaka, kładłam go w łóżku, przykrywałam i wychodziłam z pokoju. Już bez szeptania, lulania itp. Po 10 minutach dziecko spało. No i co mam o tym myśleć? Fajnie, że w końcu młody przespał całą noc ( i my przy okazji ) ale wygląda na to, że chyba za bardzo synkowi pobłażam (tata jest bardziej stanowczy i konsekwentny) i każdy płacz traktuję jako hasło "pomocy, mamo, ratuj". |
2013-02-22, 10:41 | #35 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 969
|
Dot.: Problem z usypianiem 1,5 rocznego dziecka
Dziewczyny podpinam sie do watku przepraszam jesli nie za bardzo na temat bo moj klopot to w sumie nie z zasypianiem a ze spaniem
prosze skierujcie mnie na inny watek pomyslalam ze ten bedzie odpowiedni bo niedawno odwiedzany szukam porady/wyjasnienia bo powoli wariuje juz, moja roczna coreczka od jakichs dwoch miesiacy kazdej nocy budzi po kilka razy z przerazliwym placzem i proby uspokojenia jej jeszcze pogarszaja sprawe do tej pory zawsze budzila sie dwa razy na mleko ale tylko to bylo marudzenie a teraz to jest rozdzierajacy, histeryczny placz jak probujemy ja uspokoic, przytulic to nas odrzuca, rzuca sie po lozku, czasami uspokaja sie po mleku i spi dalej czasami nawet po tym mleku po godz budzi sie z placzem i zajmuje to troche czasu zanim sie uspokoi. Najbardziej smuci mnie to ze ja probuje ja przytulic, ucalowac a ona mnie odpycha, wyciaga raczki ja ja przytulam ona odpychai nic nie jest w stanei ja uspokoic musze jej dac poplakac troche i potem probuje jeszcze razz i wtedy jakos tam powoli sie sie uspokaja. To jest bardzo frustrujace, rece mi opadaja i czesto nerwy puszczaja i warczemy na siebie z mezem. Zupelnie nie wiem co robicnie wiem czemu ona tak placze? czy bylyby to leki nocne? Dwa miesiace? W dzien staram sie z nia duzo przytulac, wyglupiamy sie na kanapie, calujemy, nosze jesli ma taka potrzebe w ogole reaguje na kazde jej "wolanie", po poludniu spedza 4 godz z opiekunka, tata ja odbiera. Czyzby tak odreagowywala rozlake z nami? Do opiekunki chodzi juz 5 miesiecy, czasami placze w nocy w bezsilnosci bo ja juz wariuje z tym nocnym cyrkiem, pracuje na caly etat i chodze jak zombie. Dodam ze mloda czesto z nami spi ale to wcale nie zmienia sytuacji, siada i placze A moze ona placze tak z glodu? Sokoro uspokaja sie czesto po mleku? Ale do tej pory tak nie robila gdzie szukac odpowiedzi? jakies ksiazki, linki, doswiadczenia? Podpowiedzcie cos Dzis jeszcze dobila mnie kolezanka stwierdzeniem ze ja jej poblazam i mloda swoim placzem wymusza na mnie rozne rzeczy, czy roczne dziecko moze wymuszac? w ogole strasznei irytuje mnie to stwierdzenie, dle mnie ona probuje mi zakomunikowac ze cos chce w danym momencie, czegos jej brakuje np jak robie kolacje i sie krzatam po kuchni,chce uwagi i widziec co ja robie, albo jak nie che jej sie chodzic albo ma potrzeby wiszenia na mamie to wtedy udaje taki placz, marudzi bo chce na rece uspokaja sie po jakims czasie a potem jek jej starczy to sama sie odpycha ze chce na ziemie.Przeciez jeszcze nie mowi wiec nie powie mi co sie stalo i czego chce. czy to wymuszanie?
__________________
JAKOS bedzie bo jeszcze nigdy nie bylo zeby JAKOS nie bylo |
2013-02-22, 11:59 | #36 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 90
|
Dot.: Problem z usypianiem 1,5 rocznego dziecka
Co do tego ze dziecko chce do ciebie jak coś robisz to spróbuj ją właczać w swoje prace. Wiem że jest mała ale z czasem będzie coraz lepiej jeśli jej pozwolisz na pomaganie.
Moje dzieci są trochę starsze 2,5 i 1,5 roku ale jak starszy mi pomagał to ten młodszy gdzieś od roczku też. Np ja wieszam pranie a im daję po jakiejś skarpecie i też sie tam z nią męczą i to trochę trwa wiec ja już swoje zrobię. Ja obieram ziemniaki to oni biorą po jednym i łyżką dziubią to ich obieranie ja sprzątam to oni mają pustą butelkę po płynie do szyb i w niej wodę i jeden pryska a drugi szmatka wyciera i jest git Co do nocy to może to lęki nocne A w jaki sposób wygląda usypianie? u mnie np młodszy długo nie mógł oduczyć się bo zasypiał przy piersi i później budził się do cyca. A jak w dzień zaczełam kłaść bez cyca to nosiłąm na rękach i odkładałam to budził sie po godzinie i czuł sie oszukany że teraz to mnie nie ma i koniec spania. Teraz nauczył sie zasypiać sam i śpi 2 godz i w nocy też lepiej jest. Przyjrzyj sie też relacjom z nianią czy to jakaś zaufana osoba? bo jak nie bardzo ją znasz to np najpierw mogło być dobrze a teraz niania pokazała różki Może tez być tak że małej brak kontaktu z tobą. Spróbuj przez kilka dni odłożyć wsystko na bok i pobyć z nią. |
2013-02-22, 12:20 | #37 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-09
Wiadomości: 18 274
|
Dot.: Problem z usypianiem 1,5 rocznego dziecka
Cytat:
Nie słuchaj koleżanki
__________________
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ ~~~~~~~~~~~ Nigdy nie porównuj tego, co masz w środku, z tym, co ktoś inny ma na zewnątrz. H. MacLeod .
|
|
2013-02-22, 13:14 | #38 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 969
|
Dot.: Problem z usypianiem 1,5 rocznego dziecka
Ja agus ja ja wlaczam w prace albo ja trzeymam na biodrze i robie wszystko jedna reka nauczylam sie,nie przeszkadza mi to tylko ta moja kolezanka uwaza wlasnie ze to whmuszanie:/
Zasypianie u nas jest bezproblemowe,mloda ma tylko jedna drzemke w ciagu dnia wiec kolo 19 jest zmeczona,kapiel,cieple mleko i sama odsuwa butelke wada sobie smoka przytula sie do mnie i idzie spac potem ja tylko delikatnie przesuwam do jej lozeczka (bo spimy ze zdjetym bokiem ) ktore jest prystawione do naszego lozka Nawet jak nie jest jeszcze spiaca to pozwalam sie kotlowac na lozku az sama przyjdzie sie przytulic i idzie spac Nie moge sobie pozwolic na wiecej czasu bo pracuje na wieczory na caly etat,bywa ze np mam 3 dni wolnego i wtedy jest tylko Misza a dom w pobojowisku ale to nic nie zmienia Miramej chcialam jej powiedziec ze glupoty gada bo dzieci nie ma ale balam sie ze sie obrazi
__________________
JAKOS bedzie bo jeszcze nigdy nie bylo zeby JAKOS nie bylo |
2013-02-22, 15:17 | #39 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 15 709
|
Dot.: Problem z usypianiem 1,5 rocznego dziecka
Rybkie moja tak sypia odkąd skończyła 6 miesięcy. Raz lepiej raz gorzej ale generalnie na palcach jednej ręki mogę policzyć noce kiedy obudziła się mniej niż 4 razy. Najczęściej jest to 10 razy.
Czasem przeraźliwie płacze i uspokaja się jak się napije, czasem tylko pojękuje- siada- kładę ją , przykrywam i zasypia dalej. Ostatnio domaga się mleka ( a już od 2 miesięcy w nocy nie jadła) - tyle że po tym mleku lepiej jest na godzinę - dwie, maks to trzy godziny - (to jest na prawdę rarytas - dla mnie 3 godziny snu ciągiem to już super ekstra noc). Jak ją zabieram do siebie jest jeszcze gorzej. U mojej problem się nasila po glutenie- nawet w minimalnej ilości. Dlatego odstawiłam zupełnie- do 2 roku życia, a potem zobaczymy. No i ząbkowanie- moja ma dopiero 2 zęby. 2 tygodnie zanim wyszły była istna rzeźnia. Tylko nurofen pomagał - lulanie, mleko, smok tylko ją rozdrażniały. Nie wiem co doradzić bo sama zmagam się z tym od pół roku.. czekam po prostu aż kiedyś się to skończy.
__________________
|
2013-02-22, 19:46 | #40 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 90
|
Dot.: Problem z usypianiem 1,5 rocznego dziecka
No to moze niania?
A może w taki sposób okazuje lęk separacyjny bo to ten wiek. A tak wogóle dziewczyny ja też tak się męczę po nocach. Synek ma już 1,5 roku a śpi koszmarnie. Ja sobie to tłumaczę 2 sprawami:ma azs i swędzi go a po drugie w związku z tą alergią jest dalej na piersi tzn w dzien już nie ale w nocy jeszvcze go karmię i tak sobie myśle ze też przez to. Ostatnio miał kilka lepszych nocy ale wiem co to za koszmar. Jak się urodził to w dzień jadł i spał 3 godz i tak przez dzień a w nocy pobudka co 1,5 -2 godz. Taki typ ale mam nadzieję ze będzie lepiej Nie łamcie sie i samych dobrych nocy |
2013-02-22, 19:57 | #41 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: Problem z usypianiem 1,5 rocznego dziecka
Rybkie, sprawdź robale. u nas takie koszmarne noce dwukrotnie były sygałem że robale są. Były i inne objawy, ale te noce charakterystyczne, łącznie z tym że córa mi się budziła co 30 minut z płaczem.
|
2013-02-27, 21:50 | #42 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 969
|
Dot.: Problem z usypianiem 1,5 rocznego dziecka
Dziekuje wszystkim za odpowiedzi,bylam na wyjezdzie nie mialam neta,nadal budzi sie z placzem szaja sprobuje sprawdzic bo aj mieszkam w UK i tutaj ciezko cos wywalczyc
Pozostaje mi przeczekac a opiekunka to takie male domowe przedszkole no i ktos kogo ja nie znalam wczesniej polecona przez znajoma znajomego znajomego,al uwazam ze to nie to Misza lubi do niej chodzic
__________________
JAKOS bedzie bo jeszcze nigdy nie bylo zeby JAKOS nie bylo |
2013-07-12, 21:07 | #43 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 495
|
Dot.: Problem z usypianiem 1,5 rocznego dziecka
Mam ogromny problem z usypianiem synka - ma skończone 19 miesięcy. Od urodzenia miał problem z zasypianiem, jakoś tam lepiej czy gorzej sobie radziliśmy, jednak juz jakies pół roku temu oduczyliśmy go zasypiania na rękach itp. i zasypiał trzymany przeze mnie za rękę w swoim "dorosłym" łóżku. Codziennie ten sam rytuał: kolacja, kąpiel, bajka, spanie. Od jakiegoś czasu wszystkie elementy, które kojarzą mu się ze spaniem są połączone z histerią. Najpierw płakał, żebym z nim leżała w łóżku do jego zaśnięcia - uległam. Potem płacz ogromny, jak kończyłam czytać - do dziś histeria jak tylko odkładam ostatnia książeczkę. Gaszenie światła - kolejne wrzaski (nie boi się ciemności). Dziś przeszedł samego siebie - godzinę krzyczał na zmianę nie, tata, titit - bo chciał się bawić z tatą, krzyki do tego stopnia, że się dławił łzami, nie mógł oddechu złapać. Kładę go codziennie o tej samej godzinie, taka walka/usypianie trwa minimum półtorej godziny, a ja jestem tak wykończona, że nie wiem, jak się nazywam. I co dzień bardziej znerwicowana, jak przychodzi pora usypiania. Drzemkę ja jedną ok. 1-1,5 godziny max. Na drzemkę usypiam go na fotelu bujanym - trwa to max. 5 minut. Usypianie w ten sposób wieczorem w ogóle nie działa. Nie wiem, co robić. Podpowiedzcie coś, bo mnie syn wykończy. Dodam jeszcze, że mamy bunt dwulatka w pełni, więc wszystko jest na nie.
|
2013-07-12, 21:21 | #44 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 4 910
|
Problem z usypianiem 1,5 rocznego dziecka
A czy on jest wtedy na pewno zmeczony? Moze warto przesunac granice? Zienic rytualy, wyrzucic rytualy, pokombinowac troche? Moze je nie to co trzeba na kolacje? Jak spi?
|
2013-07-13, 08:52 | #45 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: wlkp
Wiadomości: 12 927
|
Dot.: Problem z usypianiem 1,5 rocznego dziecka
Cytat:
Możliwe że chce później iść spać. Moja niestety też teraz na okres letni przesunęła sobie spanie na 22, w dni kiedy ma drzemkę Współczuję tego 1,5h usypiania, też miałam takie kilka dni, koszmar.
__________________
Edytowane przez iizabelaa Czas edycji: 2013-07-13 o 08:54 |
|
2013-07-13, 21:36 | #46 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: tam, gdzie kończy się Internet
Wiadomości: 30 736
|
Dot.: Problem z usypianiem 1,5 rocznego dziecka
Cytat:
Może warto dostosować się do niego i odpuścić te godziny, pokombinować coś, zmienić. Moja córka ma 15 miesięcy, do wiosny chodziła spać bez problemu o stałej porze. Potem małe cyrki, zmiana czasu więc i pora spania się zmieniła. Znowu aniołek zasypiający sam w pokoju aż do początku lipca, kiedy nawet na krok nie mogę odejść od łóżeczka. Apogeum miałam wczoraj. Musiałam wyjść na chwilkę z pokoju (widziała mnie i słyszała), wpadła w jakąś histerię, krzyczała, nie dała się uspokoić w żaden sposób aż w końcu zwymiotowała całą kolację (na mnie, na siebie, cała podłoga, nasze łóżko... ) I jeszcze krzyczała, płakała... dopiero jak ją rozebrałam odetchnęła z ulgą.
__________________
♥ ♥ ♥ Komentuj. Nie obrażaj. |
|
2013-07-14, 12:52 | #47 | |||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 495
|
Dot.: Problem z usypianiem 1,5 rocznego dziecka
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Chyba muszę mu zabrać drzemkę jednak :/ Wczoraj nie położyliśmy go specjalnie spać, ok. 16 już zrobił się marudny, ale bez większych problemów dotrwał do kąpieli i przed 20 padł w 5 minut i dospał do 8 Dziś drugi dzień eksperymentu - szaleje dalej Fakt, że przy położeniu do łóżka przypomniało mu się, że trzeba trochę popłakać, ale nie miał siły na awantury. W jakim wieku Wasze dzieci przestały spać w dzień? |
|||
2013-07-14, 13:21 | #48 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: wlkp
Wiadomości: 12 927
|
Dot.: Problem z usypianiem 1,5 rocznego dziecka
Cytat:
Ja w weekendy jak jestem z mloda w domu to jej nie klade na drzemke, i idzie o rozsadnej godzinie spac.
__________________
|
|
2013-07-14, 19:11 | #49 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 495
|
Dot.: Problem z usypianiem 1,5 rocznego dziecka
Cytat:
Ale dziś drugi dzień bez spania i znowu w kilka minut zasnął Bardzo Wam dziękuję za podpowiedzi. W sumie nie podejrzewałam, że mógł już dorosnąć do braku drzemki, nie doceniam małego chyba |
|
Nowe wątki na forum Być rodzicem |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 02:48.