Do ... zostało ... dni ... kg

[kasssikk19]

spójrz na mą wagę
wzrost 161 więc jednak z czegoś jest

[gothika]

Napisane przez kasssikk19

spójrz na mą wagę
wzrost 161 więc jednak z czegoś jest

jakos nie widać po tobie tych paru kilku nadwagi

[kasssikk19]

to dobrze
wiec 55 kg bedzie dla mnie odpowiednie

[ilonabe]

Jeśli nie macie nic przeciwko to się do Was przyłaczę. Ja tez muszę schudnąć. Przy zwroście 164 ważę 61kg a zawsze ważyłam 55-57 i chętnie bym do tych 57kg wróciła.
Njlepiej 2 kg w lutym i 2 w marcu ewentualnie po 1,5 kg na miesiąc.
Zaczęłam tydzień temu od zrezygnowania z czekolady i trochę więcej ćwiczę.

[patrycjaaa1987]

Łohoho! własnie wcięłam miskę płatków z mlekiem, hehe ale po tym weekendzie nadal mam wyrzuty sumienia...no trudno czasu nie cofne
ale mamy boską pogodę mmmm przydałby sie jakiś spacerek, rower....
kasssikk19 - ahhh waga zaczynająca sie od cyfry 5... to moje marzenie, a jeszcze dwa lata temu ważyłam 59kg...to były czasy ...ale kto powiedział, że nie powrócą
Poradzimy sobie! A jak!

ilonabe - witamy!!! hmm 4 kg dasz rade!!! ja mam aż 10 do zrzucenia!

[sisyw]

Kurcze dziewczyny dwa dni mnie nie bylo i juz nie wiem co sie na tym watku dzieje hehehe Tyle nas juz tutaj jest Super!

dominissia witam i zycze powodzenia w walce z naszym najwiekszym wrogiem hehehe Kiedy zaczynalam swoja diete tez mialam do zrzucenia 15 nadprogramowych kilogramow, ale teraz zostalo TYLKO hehehe 12,5

megi-megi mam dokladnie tak samo jak Ty z tym, ze ja dodatkowo tyje strasznie w tylku i biodrach... Robia mi sie wtedy takie konskie boczki na udach... Straszne! Walcze jednak, bo mam jakies takie przeczucie, ze z Wami mi sie uda
Co do kraglosci to tez uwazam, ze sa sexi Musze tak sobie wmawiac, bo niezaleznie od tego ile waze i tak jestem zaokraglona tu i owdzie

patrycjaaa1987 od kiedy zaczeam dietkowac tez mialam problem z weekendami, w zwiazku z tym na niedziele daje sobie dyspense i jem zawsze cos smacznego co w tygodniu normalnie jest absolutnie zabronione U mnie efekt jest taki, ze jak juz ta niedziela przychodzi i wiem, ze moge zgrzeszyc, to tak naprawde wcale nie mam jakiejs specjalnej ochoty na slodkosci Kiedy jednak zdarzy mi sie objesc, nie mam z tego powodu wyrzutow sumienia, bo przeciez w niedziele moge sobie pofolgowac
Trzymam kciuki

gothika mam nadzieje, ze zartowalas z tym, ze chcialas zrezygnowac z diety?? Inaczej Cie znajde (jeszcze nie wiem jak hehehe) i pasem na goly tylek dostaniesz za dopuszczanie takich mysli do siebie
Jesli chodzi o oszczedzanie na diecie to u mnie niestety jest w druga strone hihihihi Dlaczego? Bo wydaje wiecej na owocki, warzywka, ktorych teraz zjadam na tony

kasssikk19 bardzo sie ciesze, ze zabawa sie udala i tak jak gothika zastanawiam sie z czego ty sie odchudzasz...

[sisyw]

hihihihi jak zaczynalam pisac to nie zauwazylam strony numer 8 wiec kontynuuje...

kasssikk19 faktycznie nie widac po Tobie w zaden sposob wagi... jak patrze na zdjecie to dalabym Ci wlasnie mniej wiecej 55-56 nie 60 kg Sama daze do magicznych 55... Licze na to, ze nam sie uda Musi!!!

ilonabe witamy, witamy Jestem przekonana, ze uda Ci sie zrzucic te 3-4 kg w zaplanowanym terminie Wiekszosc z nas ma znacznie wiecej hihihi Zycze powodzenia!

[kasssikk19]

napewno się uda
no wiesz jak waże się na dywanie to mam 53 kg a na podłodze 60,5 dziaiaj :P

[sisyw]

Dziewczynki dzis w koncu nastal dzien, kiedy to oprocz dietki zaczelam robic cos wiecej Mianowicie powrocilam do uprawiania szybkiego chodzenia (po angielsku to tak ladnie brzmi power walking hihihi ) i w ruch od jutra pojdzie skakanka Mam plan, ktorego zamierzam sie trzymac: poniedzialek, sroda, piatek - chodzenie; wtorek, czwartek - skakanka W sobote odpoczywam, bo miesnie musza mi sie zregenerowac, a w niedziele jeszcze nie wiem... Musze sprawdzic jak sie bede czula po pierwszym tygodniu Dzis chodzilam godzine i 10 minut i czuje sie swietnie! Jutro pewnie bedzie gorzej, bo czuje, ze zakwasy mnie nie omina, ale co tam! W koncu czuje, ze to moje dietkowanie ma wiekszy sens niz dotychczas Alez lubie sie tak konkretnie zmeczyc hehehe

[paulagwiazda]

Hi Ja dzisiaj zjadłam na śniadanko chlebek ciemny z takim mixem na nim ^^ ( tj. był tam kawalek serka, kawałek szyneczki, trochę paszteciku [odrobine! ] i troche kukurydzy ), na obiad był ryż z warzywami a na kolacje to nie wiem ^^ Ale mam chęć na chlebek z dżemikiem ^^ Niskosłodzonym oczywiście
a no i zjadłam kawałek tych takich sezamowych "AHA" Wiecie o co chodzi? Bo ja nie umiem nazwać tego :P
Kupiłam herbatkę mandarynkową i będę zaraz siorbać ją

[feline2]

Napisane przez oreganka

śliczne z Ciebie dziewczę
tylko z czego Ty się odchudzasz moja droga?

To prawda... śliczna, śliczna...

Napisane przez patrycjaaa1987

waga zaczynająca sie od cyfry 5... to moje marzenie, a jeszcze dwa lata temu ważyłam 59kg...to były czasy ...ale kto powiedział, że nie powrócą
Poradzimy sobie!

Ach ta magiczna 5... Musimy! Nie ma przecież innej opcji!!!

Napisane przez sisyw

Dziewczynki dzis w koncu nastal dzien, kiedy to oprocz dietki zaczelam robic cos wiecej Mianowicie powrocilam do uprawiania szybkiego chodzenia (po angielsku to tak ladnie brzmi power walking hihihi ) i w ruch od jutra pojdzie skakanka Mam plan, ktorego zamierzam sie trzymac: poniedzialek, sroda, piatek - chodzenie; wtorek, czwartek - skakanka W sobote odpoczywam, bo miesnie musza mi sie zregenerowac, a w niedziele jeszcze nie wiem... Musze sprawdzic jak sie bede czula po pierwszym tygodniu Dzis chodzilam godzine i 10 minut i czuje sie swietnie! Jutro pewnie bedzie gorzej, bo czuje, ze zakwasy mnie nie omina, ale co tam! W koncu czuje, ze to moje dietkowanie ma wiekszy sens niz dotychczas Alez lubie sie tak konkretnie zmeczyc hehehe

Pozazdrościć... takie posty dają mi do myślenia!!!

[patrycjaaa1987]

Qrcze a ja coś ostatnio sie nie moge zmotywować do ćwiczeń...hm. 50 brzuszków sie zdarzy zrobić ale to i tak nie codziennie:/ a teraz sesja, aerobicu na uczelni brak...hm, przydałoby sie wybrać na basen

a tu załączam fotke sprzed około 2,5 roku kiedy to ważyłam w granicach 57-59kg...ahh i nie było boczków!!!!! nie to co teraz
no i te biodra, ale na to to chyba nie ma rady (ja to ta w białym)

[sisyw]

e no patrycjaaa1987 laska nebeska z Ciebie hihihi Swietnie wygladasz na tym zdjeciu no i nie wiem co Ty chcesz od swoich bioder... Mam nadzieje, ze uda Ci sie powrocic do poprzedniej formy

[kasssikk19]

No nie powiem superowskie foto bylo naprawde niezle wygladalas
miałąm dodac jeszcze jedno foto ale nie moge załączyć moze jutro:P

[kasssikk19]

No dzisiaj zdjątka się ładują
i od dzisiaj znów moja KOchana dietka
więc jestem z Wami tylko częściej wpadajcie tutaj

[gothika]

no to wpadłam, już idzie trzeci tydzień odkąd jestem na diecie, toż to cud!

[sisyw]

Gothika u mnie trzeci tydzien juz jutro sie konczy Strasznie szybko mi to z Wami zlecialo I co najwazniejsze bez wiekszych problemow hihihi Ciesze sie, ze jetesmy takie wytrwale

Poza tym, u mnie dzis pierwszy dzien skakania na skakance... Zabieram sie za nia okolo 15, wiec pozniej dam znac jak poszlo Po wczorajszym chodzeniu odczuwam lekkie zakwasy w posladkach i biodrach a to oznacza, ze cos dobrego sie tam dzieje

[oreganka]

Napisane przez sisyw

Gothika u mnie trzeci tydzien juz jutro sie konczy Strasznie szybko mi to z Wami zlecialo I co najwazniejsze bez wiekszych problemow hihihi Ciesze sie, ze jetesmy takie wytrwale

Poza tym, u mnie dzis pierwszy dzien skakania na skakance... Zabieram sie za nia okolo 15, wiec pozniej dam znac jak poszlo Po wczorajszym chodzeniu odczuwam lekkie zakwasy w posladkach i biodrach a to oznacza, ze cos dobrego sie tam dzieje

no to czujesz że ćwiczyłaś
ja śmigam hula hopem, wczoraj 20 minut, nawet to przyjemne

[eMPi]

Napisane przez kasssikk19

Empi raczej masz odpowiednia wage do wszrostu nie wiem czemu chcesz wygladac jak szkielet

Nie jak szkielet, tylko dąze do 'idealnych wymiarów' 90-60-90, a póki co mam 90-64-92
Nad brzuchem pracuje, koncze własnie a6w, jem zdrowo, potem zaczne uda i biodra ćwiczyc
Dla mnie to całkiem przyjemne, chociaż czasem wyrzeczenia dają w kość

[kasssikk19]

to są idealne wymiary modelki kochana a to kościotrupki sa
,myślę że wyglądasz bardzo dobrze
ale skoro chcesz tak to przeciez nic nie staje na przeszkodzie
powodzenia

[maff]

Idealne wymiary obecnie to 85-55-85 :P Model 90-60-90 juz nieaktualny troche:P
Swoja droga kazdy ma inna budowe ciala no i wzrost, wiec takie kierowaine sie wymiarami to wiecie...

A ja juz schudlam. Z 65 mialam sie odchudzic do 55 ale schudlam nieco wiecej. Nigdy nie chce juz byc gruba :O

[sisyw]

Gratuluje maff A mozesz napisac ile obecnie wazysz, masz wzrostu i w jakim terminie osiagnelas taki rewelacyjny wynik?? Stosowalas moze jakas konkretna diete i cwiczenia??

[sisyw]

Dzis przypadal moj dzien ze skakanka... pierwszy od hohoho sama nie wiem ilu lat Jak siegam pamiecia to nie jestem w stanie powiedziec dokladnie kiedy ostatnio mialam skakanke w rekach hihihihih Moze z 15 lat temu? Musze powiedziec, ze nie bylo latwo Dalam rade podskakiwac tylko przez 15 minut, a i tak mialam wrazenie, ze zaraz umre Bezdech, kolka itp. objawy wskazujace na totalny brak kondycji hehehe Nie poddam sie jednak! Bede walczyla
Poza tym jutro kolejne wazenie... I znowu mam stresa

[feline2]

Napisane przez gothika

no to wpadłam, już idzie trzeci tydzień odkąd jestem na diecie, toż to cud!

Ja też, mi leci juz 5 tydzień, 3kg za mną, ale dziś strasznie nagrzeszyłam... (czuję się jak na spowiedzi )Ale poprawię się- do słodyczy prawie w ogóle mnie już nie ciągnie- no i po raz pierwszy odchudzam się mądrze...

Napisane przez maff

A ja juz schudlam. Z 65 mialam sie odchudzic do 55 ale schudlam nieco wiecej. Nigdy nie chce juz byc gruba :O

No właśnie!! Powiedz coś więcej!! Jak dokonałaś tego cudu???

[Eve1983]

Witam wszystkich chcialam zakładać nowy temat, ale widzę, że nie ma sensu. Myślę, że tu znajde wsparcie i dobre rady.

Do urlopu zostało 140 dni do zrzucenia zostało jakieś 10 kg.

Moje "wymiary"
Wzrost 164 cm
Waga 63 kg
Moj cel - 53 kg
Moje marzenie - 50 kg

Biust - 94
Talia - 70
Biodra - 97

inne wymiary - udo, pod kolankiem i łydkę podam jak znajdę centymetr

od 1 lutego chodze na areobik(2 razy w tygodniu) i siłownię a raz w tygodniu (piątki) na basen. Chociaż ostatni basen przesiedziałam w jacuzzi .

Co do diety to narazie jest mż..
Zmieniłam też godziny posiłków. Wstaję o 6 i być może powinnam cos przekąsić w domu (tylko co??) śniadanko takie prawdziwe jem w pracy koło 9. Drugie sniadanko - wkrótce zamienie na jakieś obiady - jem również w pracy koło 13. Po pracy śmigam na areobik/siłownię. Po powrocie do domku 18-19 jem obiad... spać chodzę koło 22-23.

Kochane liczę na Wasze wsparcie. Pozdrawiam Was cieplutko

[oreganka]

Napisane przez Eve1983

Witam wszystkich chcialam zakładać nowy temat, ale widzę, że nie ma sensu. Myślę, że tu znajde wsparcie i dobre rady.

Do urlopu zostało 140 dni do zrzucenia zostało jakieś 10 kg.

Moje "wymiary"
Wzrost 164 cm
Waga 63 kg
Moj cel - 53 kg
Moje marzenie - 50 kg

Biust - 94
Talia - 70
Biodra - 97

inne wymiary - udo, pod kolankiem i łydkę podam jak znajdę centymetr

od 1 lutego chodze na areobik(2 razy w tygodniu) i siłownię a raz w tygodniu (piątki) na basen. Chociaż ostatni basen przesiedziałam w jacuzzi .

Co do diety to narazie jest mż..
Zmieniłam też godziny posiłków. Wstaję o 6 i być może powinnam cos przekąsić w domu (tylko co??) śniadanko takie prawdziwe jem w pracy koło 9. Drugie sniadanko - wkrótce zamienie na jakieś obiady - jem również w pracy koło 13. Po pracy śmigam na areobik/siłownię. Po powrocie do domku 18-19 jem obiad... spać chodzę koło 22-23.

Kochane liczę na Wasze wsparcie. Pozdrawiam Was cieplutko

czyżby biust aż tyle ważył, mam 160 cm wzrostu, ważę chyba o ile waga dobrze pokazuje (bo to stary grat) 53 kg, a wymiary mam b. podobne talia 67, biodra 96,5, tylko w biuście mniej,
tak więc waga to chyba jednak nie jest dobry wyznacznik, raczej wymiary
rozkład dniam mam prawie identyczny, wiem że cięzko jeść normalnie w takim układzie

[sisyw]

Witaj Eve1983 !!! Do zrzucenia masz jak napisalas 10 kg i 140 dni... mysle, ze powinnas osiagnac zamierzony cel Tym bardziej, ze oprocz mz, cwiczysz i chodzisz na basen... To dobrze wrozy Kiedy zaczynalam mialam do zrzucenia 15 kg, a po 3 tygodniach zostalo mi juz tylko 11 Jesli bedziesz jadla o stalych porach, nie bedziesz naduzywala slodkosci (ja sobie pozwalam raz w tygodniu w niedziele podjesc niewielka ilosc czegos pysznego ), pila duzo wody mineralnej, ewentualnie zielonej lub czerwonej herbaty, wszystko powinno pojsc bez wiekszych problemow No nie zapomnijmy o cwiczeniach. Postaraj sie cos wykombinowac z tym sniadaniem, bo bez niego to ciezko Ci bedzie przetrwac diete...
Trzymam kciuki i zycze powodzenia!!!

[oreganka]

sisyw widzę z podpisu że świetnie Ci idzie, brawo

[pempek]

hejas!!
mogę i ja się dołączyć??
mam 167 wzrostu i moja waga to około 61 kg.. chciałabym zjechać do około 55 kg ( moja waga sprzed ślubu - btw schudłam wtedy prawie 20 kg) więc wiem że mogę i uda mi się!!
a cel to 30 czerwca, ślub mojej przyjaciółki na którym będę swiadkiem
strasznei mnie zzmotywowałyście
5 dni w tygodniu chopdzę na siłownię i 2 razy na aerobik, oprócz tego 2 razy w tygodniu basen.... no i jakaś tam dieta, chociaż nie za ostra ( MŻ)

buziaki

[oreganka]

Napisane przez pempek

hejas!!
mogę i ja się dołączyć??
mam 167 wzrostu i moja waga to około 61 kg.. chciałabym zjechać do około 55 kg ( moja waga sprzed ślubu - btw schudłam wtedy prawie 20 kg) więc wiem że mogę i uda mi się!!
a cel to 30 czerwca, ślub mojej przyjaciółki na którym będę swiadkiem
strasznei mnie zzmotywowałyście
5 dni w tygodniu chopdzę na siłownię i 2 razy na aerobik, oprócz tego 2 razy w tygodniu basen.... no i jakaś tam dieta, chociaż nie za ostra ( MŻ)

buziaki

na pewno się uda, dużo ćwiczysz