Jak powstrzymać się od wyciskania - cz. IV

[93paulina]

Dzisiaj jakiś lepszy humor mam. Może dlatego, że te małe syfki szybko schodzą. Tylko te dwa dziady pod okiem... Już ich nie wyciskam, bo znowu dorobię się czerwonego placka i tyle z tego będzie.
Spróbuję NIC A NIC nie dłubać. Bo przyznam, że ostatnio sobie odpuściłam jakoś... I się usprawiedliwiłam non stop.
Teraz nie wyciskam nic. I nie ma 'a jeśli już wycisnę to...'. Bo to wyciskanie to tylko masakrycznie podrażnia i później robi się skóra czerwona. I nie można tego nawet dobrze ukryć, ghrr...

Mam chęć wrócić do kremu Iwostin Purritin. Chyba o niego pytałam już, ale ponowię pytanie. Miałyście, polecacie, jakie opinie słyszałyście?

I mam straaaszną ochotę na prawdziwe minerałki. Ale ja nie wiem jak, gdzie, u kogo się zamawia, za ile. Jakoś tak sie nie orientuję. Wybaczcie tę moją ciapowatość.

[KarolciaU2]

na mineraly to i ja mam ochote ale jestem rownie ciapowata jak i ty i nawet o tym czytalam na wizazu jakie sa rodzaje, gdzie i za ile sie zamawia ale jak dla mnie to skomplikowane, poza tym jak nienawidze robic zakupow przez internet... musze czekac az beda one ogolnodostepne

[windbag]

dziewczyny, dwa dni temu sobie zrobiłam na buzi wielką masakrę, nie miałam pod ręką żadnej odpowiedniej maści, to użyłam takiej zywkłej nagietkowej. Dziś jest o niebo lepiej, ładnie się goi, mniej zaczerwieniona buzia i przede wszystkim nie wysusza za bardzo polecam!

[mychamycha]

Ja zawsze po masakrze zafundowanej moje twarzy od razu obmywałam ją porządnie bardzo zimną wodą, żeby nie powstała zbyt duża opuchlizna. Dzięki temu też potem było zaczerwienienie mniej widoczne.

[kasia9513]

jak już wam mówiłam jakiś czas temu wycisnęłam 4 zaskórniki zamknięte no i teraz mam w tych miejscach czerwone gule, gdyby nie to moja twarz byłabym idealna (pomijając zaskórniki na nosie)

[fossa]

Napisane przez windbag

dziewczyny, dwa dni temu sobie zrobiłam na buzi wielką masakrę, nie miałam pod ręką żadnej odpowiedniej maści, to użyłam takiej zywkłej nagietkowej. Dziś jest o niebo lepiej, ładnie się goi, mniej zaczerwieniona buzia i przede wszystkim nie wysusza za bardzo polecam!

polecam przykladanie zaparzonej torebki nagietka na twarz tez pomoga

Napisane przez mychamycha

Ja zawsze po masakrze zafundowanej moje twarzy od razu obmywałam ją porządnie bardzo zimną wodą, żeby nie powstała zbyt duża opuchlizna. Dzięki temu też potem było zaczerwienienie mniej widoczne.

cenna rada ... thx

niewiem czy ktos czytal to co dalam po angielsku ale przytocze :
wyciskniesz jednego licz sie z tym ze wyskoczy Ci 10 innych

[windbag]

Napisane przez fossa

polecam przykladanie zaparzonej torebki nagietka na twarz tez pomoga




cenna rada ... thx

niewiem czy ktos czytal to co dalam po angielsku ale przytocze :
wyciskniesz jednego licz sie z tym ze wyskoczy 10 innych

chyba sobie to napiszę przy lustrze....

[Muffka_]

A ja juz mam dosc samej siebie! co prawda mam tylko 2 pryszcze a reszta to tylko przebarwienia, ale i tak nienawidze siebie bo ja pomysle ile to bedzie teraz zchodzic to szalu dostaje! Znowu z miesiac poczekam zanim bede miec ladna cere....Chybva pojde do apteki i poprosze o cos do rozjasnienia tych przebarwien. A probowalyscie No scar? Duzo kobiet go chwali.

[KarolciaU2]

wiecie co tak sobie mysle ze gdybysmy przestaly sobie dawac nawzajem rady jak sie pozbyc plam po wyciskaniu to i wyciskania byloby mniej bo ten watek powinien sie raczej nazywac: jak poradzic sobie po wyciskaniu

[Muffka_]

No moze ale najpierw juz musimy je zniwelowac a potem skonczymy sobie dawac rady heh

[famra]

kurcze krostki krostkami a co ze śladami po ich wyciśnięciu?
To jest najgorsze.
Chyba jednak koniec z wyciskaniem bo to klęska murowana :<

[Muffka_]

Napisane przez famra

kurcze krostki krostkami a co ze śladami po ich wyciśnięciu?
To jest najgorsze.
Chyba jednak koniec z wyciskaniem bo to klęska murowana :<

Zgadzam sie, slady sa trudniejsze do usuniecia niz pryszcze.No przynajmniej ja juz odchodze od zmyslow z nimi....

[windbag]

Napisane przez Muffka_

Zgadzam sie, slady sa trudniejsze do usuniecia niz pryszcze.No przynajmniej ja juz odchodze od zmyslow z nimi....

kolejny argument żeby nie wyciskać!

[Muffka_]

Tak wiem ale czasem nie moge sie w ogole powstrzymac! Ale teraz koniec, postanowilam ze jak powyciskam wiecej niz 2-3 pryszcze to nic nie kupie sobie w tym miesiacu, zadnych zakupow. To mnie napewno zmusi bo za tydz mam w planach shopping z kumpelami

[windbag]

Napisane przez Muffka_

Tak wiem ale czasem nie moge sie w ogole powstrzymac! Ale teraz koniec, postanowilam ze jak powyciskam wiecej niz 2-3 pryszcze to nic nie kupie sobie w tym miesiacu, zadnych zakupow. To mnie napewno zmusi bo za tydz mam w planach shopping z kumpelami

dobry pomysł, tylko żeby nie było tak, ze wyciśniesz te 2-3 pryszcze i pomyslisz, skoro za karę nici z zakupów to pocisnę jeszcze wtedy kolejna kara, zakaz zakupów na kolejny miesiąc

[gooniek]

ja nie wiem co mam zrobic zeby mi nic nie wyskakiwało..

[Muffka_]

Mam nadzieje ze ten sposob podziala A jutro ide kupic No scar, zdam relacje czy pomoze

[monika6996]

przyłączam sie od dziś do akcji..
byleby miec tylko silna wole

[Muffka_]

Napisane przez monika6996

przyłączam sie od dziś do akcji..
byleby miec tylko silna wole

Witamy

[KarolciaU2]

oj najciezej jest wyegzekwowac obietnice dana samej sobie cos o tym wiem ja gdybym sobie zabronila wyciskania pod grozba zakazu zakupow to mogloby sie u mnie tak skonczyc ze nie dosc ze wycisne to jeszcze i na zakupy pojde no bo trzeba sie przeciez jakos pocieszyc
a ja poprawiam sobie w tej chwili nastroj i wybielam zeby, przynajmniej nie mam teraz ochoty na wyciskanie

[monika6996]

Dopiero co skończyłam czytać na temat wybielania może cos w tym jest hehhe. jakich pasków używasz?

[KarolciaU2]

uzywam nakladek z bialej perly bo kiedys uzywalam paskow blenda med i prawie nic nie daly, badziewie ale o bialej perle wiele pozytywnych opinii slyszalam wiec postanowilam sprobowac zdam relacje jakby co za dwa czy trzy tygodnie

[Elewyn]

co do tych kar i wg, może to i głupie ale może zadziałać
że codziennie [albo kto kiedy moze] wstawiamy swoje zdjęcie [można tak jak to robią niektóre z was zamalować oczy i usta] i wtedy kiedy będzie widac ze się powyciskało to reszta wymyśla kare

[Nais]

Ale nastukałyście postów Ale przeczytałam już wszystkie.
Ja na razie daję sobie spokój z liczeniem. To nie ma sensu. Jak mi wyskoczy mega ogromny pryszcz, to jeśli nie ja go wycisnę, to zrobi to mój TŻ.
Zauważyłam też, że sporo wyciskam wtedy, kiedy zależy mi na dobrym wyglądzie następnego dnia. Nie wiem czemu I w związku z tym wróciłam od rodziców w kiepskim stanie, na fotki się nie nadaję. Efektów działania tabletek na razie nie zauważyłam, ale jeszcze nie skończyłam pierwszego opakowania.
Jak tam po świętach? Ja nie przytyłam, ale to dlatego, że wielkanocne jedzenie mnie aż tak bardzo nie kręci

[Jovitte]

Dziewczyny... wczoraj zaczęłam "grzebać" przy swojej twarzy i oczywiście skończyło się to masakrą! mam chyba zbyt dobrze oświetlone lustro w łazience, bo wieczorem wynajdę sobie nawet najmniejszego zaskórnika, który nadaje się do natychmiastowej likwidacji, eh... głupia, głupia, głupia... w moim przypadku prawda jest chyba taka, że gdybym nie wyciskała to naprawdę moja cera byłaby ładna, może nie idealna, ale na pewno w godziwym stanie czyli bez strupów i przebarwień. Dlatego oświadczam Wam, że od dziś nie wyciskam!!! UDA MI SIĘ!

[Naur]

melduje 5. dzień bez wyciskania i rozdrapywania
dekolt ładnie się goi, plecy też, ale oczywiście sa tam już ze 4 małe syfki, no ale nie dotykam, przecieram tonikiem i woda z cytryną.
twarzy też nie ruszam i ślady ladnie znikają ale oczywiście, chyba na pokuszenie silnej woli, mam na policzku, pod okiem spora gulę, czerwoną i od rana z białym..bleee..ohyda. w dodatku badziewie boli. No ale narazie zasparowałam toto makijarzem, bo do ludzi trzeba było iść i zobaczę co bedzie wieczorem, tylko masakra bo basen..grrr..
no ale bede twarda!

[KarolciaU2]

Napisane przez Nais

Ale nastukałyście postów Ale przeczytałam już wszystkie.
Ja na razie daję sobie spokój z liczeniem. To nie ma sensu. Jak mi wyskoczy mega ogromny pryszcz, to jeśli nie ja go wycisnę, to zrobi to mój TŻ.
Zauważyłam też, że sporo wyciskam wtedy, kiedy zależy mi na dobrym wyglądzie następnego dnia. Nie wiem czemu I w związku z tym wróciłam od rodziców w kiepskim stanie, na fotki się nie nadaję. Efektów działania tabletek na razie nie zauważyłam, ale jeszcze nie skończyłam pierwszego opakowania.
Jak tam po świętach? Ja nie przytyłam, ale to dlatego, że wielkanocne jedzenie mnie aż tak bardzo nie kręci

mam to samo z tym wyciskaniem przez weekend moge nie wyciskac i wszystko jest cacy a jak trzeba isc do ludzi to niestety ale zaczynam wyciskac bo mi sie wydaje ze jak wycisne to bedzie mniej widac i zwykle wyciskam rano a nie wieczorem... ech...

[Nais]

To nie, ja rano nie wyciskam, bo mi bardzo długo zostaje czerwony ślad. Ja męczę wieczorem, a rano porażka

[Nolley]

Musiałam wycisnąć dziś 1 Pozostałości po ostatnim "wysypie".
Jestem głupia i nie uczę się na błędach. Nie wiem po co ciągle robię sobie peelingi mechaniczne, jak wiem, że rozniosą mi bakterie? To nie żaden tam Bambino mnie zapchał. Nie krem, nie filtr, nic z tych rzeczy. Winowajcą jest peeling mechaniczny. Szkoda, że nie mogę ich już używać, bo po nich skóra jest taka miękka, ze szok. Cóż, trzeba się zaopatrzyć w dużą ilość ziajowym enzymatycznych ...

[93paulina]

Nolley, nie używasz już kremu Bambino? Po odstawieniu cera się polepszyła czy pogorszyła? Na 100% nie zapycha Cię? Przepraszam za dociekliwość, ale lubię go - odkąd go stosuję nie mam suchych skórek <alleluja, chociaż to>.


Udało mi się nie wycisnąć. Jeśli mam maleńkiego syfka z białym czymś na wierzchu (taki tylko do wyciśnięcia ) to biorę igłę i lekko biorę tę białą ropę. Nic nie duszę, tylko tak skrobnę. Nie ma czerwonego placka po tym, w przeciwieństwie do wyciskania. Łagodzę miejsca, gdzie dusiłam i mam podrażniony naskórek. Traktuje te miejsca Alantanem (mam tylko w zasypce ale i tak łagodzi) i/lub maścią ichtiolową. Mam wrażenie, że po tym mi trochę to zaczerwienienie schodzi.


Słuchajcie, codzień jestem na mieście i codzień mam chęć kupić skuteczny krem, który zapobiegnie powstawaniu nowych pryszczy. Ale oczywiście nie wiem konkretnie jaki. Nie chcę wysuszaczy (nie lubię ich straszliwie), agresywnych środków. Macie jakiś środek, który powoduje, że mniej zmian Wam wyskakuje? Z góry dziękuję za odpowiedź.


Dziewczynki, Dziewczynki, dajemy radę, nie ulegamy!
'wyciśniesz jednego - licz się z tym, że wyskoczy 10 innych!'
Mnie to przekonuje.