|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
|
Narzędzia |
2015-07-09, 15:58 | #1 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 912
|
"Komplementy" od rodziny
.
Edytowane przez 201611290914 Czas edycji: 2016-11-28 o 17:57 |
2015-07-09, 16:24 | #2 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 207
|
Dot.: "Komplementy" od rodziny
Cytat:
Jak odpowiadać? Gdy słyszysz, że coś z tobą nie tak, możesz odpowiedzieć na trzy sposoby: 1) KTOŚ: Jesteś chuda, skóra i kości. TY: Ty też zbyt piękna nie jesteś. 2) KTOŚ: Jesteś chuda, skóra i kości. TY: Musisz mieć niesamowite kompleksy skoro mówisz mi to, zamiast zachować dla siebie. 3) KTOŚ: Jesteś chuda, skóra i kości. TY: Cóż zrobić, taki lajf. Ewentualnie: KTOŚ: Jesteś chuda, skóra i kości. TY: Tancerką w klubie go-go nie chcę zostać, modelką też nie, więc mam gdzieś ile ważę. Ale radziłabym raczej w ogóle tam nie jeździć. Po co chcesz to robić? A chłopakowi nie pomożesz. Będzie miał zjechaną samoocenę i nic nie poradzisz. Przecież nie zabronisz rodzinie go hejtować. |
|
2015-07-09, 17:29 | #3 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 4 679
|
Dot.: "Komplementy" od rodziny
O rany, współczuję rodziny.
Jeśli twoje ciocie są grube, to nic dziwnego, że osoba przeciętnie szczupła jest dla nich jak anorektyczka. A może półświadomie chcą, żebyś dołączyła do ich grona. Teksty o gapie i ciamajdzie bez komentarza. Może po prostu odstajesz od nich na plus i sobie z tym nie radzą? Ja bym ograniczyła kontakty, bo z doświadczenia wiem niestety, że takich ludzi nie zmienisz. Choćbyś została miss świata z Noblem z literatury i fizyki i mężem milionerem, to po początkowym wylizaniu butów i tak się do czegoś przyczepią. Nie warto. W każdym razie gratulacje, że udało ci się wypłynąć i sobie radzisz Szkoda siostrzeńca, tu bym jednak nie odpuszczała. Najgorzej w tym zachowuje się twoja matka - może to z nią jednak pogadaj o tym, jak zachowuje się siostra? |
2015-07-09, 17:59 | #4 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 912
|
Dot.: "Komplementy" od rodziny
Cytat:
Jeżdżę tam głównie z powodu moich siostrzeńców, z którymi jestem bardzo związana oraz z poczucia obowiązku, bo to w końcu moja najbliższa rodzina. Do tej dalszej rodziny już nie jeżdżę. |
|
2015-07-09, 18:06 | #5 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-04
Lokalizacja: P
Wiadomości: 97
|
Dot.: "Komplementy" od rodziny
Pamiętaj, że ludzie najczęściej wytykają innym te wady, na punkcie których sami mają największe kompleksy. Może Twoja rodzinka po prostu zazdrości Ci szczupłej figury itp.? Głowa do góry, nie przejmuj się glupimi docinkami
__________________
"Jedynym sposobem pozbycia się pokusy jest uleganie jej." - Oscar Wilde |
2015-07-09, 18:09 | #6 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 912
|
Dot.: "Komplementy" od rodziny
Cytat:
W pewnym sensie faktycznie odstaje, jestem pierwszą kobietą w rodzinie, która nie jest uwięziona w nieudanym małżeństwie. Ogólnie cała rodzina uważa, że rodzice mojego siostrzeńca za bardzo na niego krzyczą. Temat był wielokrotnie poruszany i starali się wpłynąć na moją siostrę (ich matkę), ale bez skutku. Tego aspektu niszczenia samooceny jednak nie dostrzegają. Więc rozmowa z rodziną chyba nic nie da. Nie mam pojęcia co zrobić. |
|
2015-07-09, 18:38 | #7 | ||
BAN stały
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 207
|
Dot.: "Komplementy" od rodziny
Cytat:
Cytat:
Co do poczucia obowiązku - jest ono błędne. Nie masz obowiązku jeździć tam, gdzie nie liczą się z tobą. |
||
2015-07-09, 21:29 | #8 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 2 412
|
Dot.: "Komplementy" od rodziny
Cytat:
Rozumiem, co czujesz, rozumiem, że jest ciężko. Że chcesz widywać siostrzeńców też. Ale CzarodziejkaGorzalka ma rację - nie zmienisz tego, dlatego albo jeździsz i zaciskasz zęby, albo olewasz złośliwców, nie widując przy okazji siostrzeńców. A jeśli chodzi o odpowiedź na teksty typu skóra i kości - nie jestem tutaj zwolenniczką odpłacania pięknym za nadobne i rewanżowaniem się czymś w stylu : "a ty też lepiej nie wyglądasz!", "a ty jesteś za to gruba!" Proponuję raczej coś w stylu : "Możesz/może ciocia tak myśleć, ale bardzo nietaktowne z twojej/cioci strony jest mówienie tego na głos". Kilka razy, co prawda w nieco innych sytuacjach, ale jednak, wypróbowałam to - i naprawdę działa, ludzie zwyczajnie nie wiedzą, co na to odpowiedzieć. Niektórzy, kiedy już im głupio, mówią później "ale, ale, ale to prawda!/ pomóc chciałam!", wtedy ja na to : "kultura i takt obowiązują zawsze i wszędzie, nie istnieje odpowiednie wytłumaczenie uzasadniające ich brak"
__________________
! Edytowane przez Aysell Czas edycji: 2015-07-09 o 21:32 |
|
2015-07-09, 22:36 | #9 | |
Zawsze łakoma.
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 1 072
|
Dot.: "Komplementy" od rodziny
Cytat:
__________________
W moim magicznym ogrodzie wszystko jest zaczarowane. |
|
2015-07-10, 07:02 | #10 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 664
|
Dot.: "Komplementy" od rodziny
Cytat:
Ciotka: jesteś sucha, skóra i kości, czy ty coś jesz? Ty: och no wyobraża sobie ciocia - jem i jem, i nic. Lody czekoladowe z bitą śmietaną na kolację i nic, brzuszek nadal płaski. Rozbestwiłam się przez dobre geny. Myślisz, że takiej ciotce dobra rada nic nie pyknie w głowie na taki tekst? Edytowane przez 201701121500 Czas edycji: 2015-07-10 o 07:03 |
|
2015-07-10, 08:06 | #11 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 8 603
|
Dot.: "Komplementy" od rodziny
tak, super są te teksty, albo jeszcze są takie ciocine teksty: "dobrze wyglądasz", "ale z ciebie modelka", "taka ładna i samiutka", "potańcowałabym na twoim weselu"
ech jakimś kuzynkom można odpysknąć, ale starszej ciotce to już nie za bardzo |
2015-07-10, 08:45 | #12 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-07
Lokalizacja: tu i tam
Wiadomości: 135
|
Dot.: "Komplementy" od rodziny
Jak schudłam (dumna z siebie!) to zaczęłam słyszeć na spotkaniach rodzinnych komentarze typu "dobrze się czujesz", "badałaś się?", "głodzisz się?"... Zaczęłam unikać rodziny jak ognia.
__________________
Ludzie tęsknią za całkowitą odmianą, a jednocześnie pragną, by wszystko pozostało takie jak dawniej. |
2015-07-10, 09:52 | #13 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 912
|
Dot.: "Komplementy" od rodziny
Cytat:
Myślałam, że raczej zostanę tutaj skrytykowana, że nie potrafię się odezwać czy coś w tym stylu.. Nie mogę zrozumieć podejścia tych ludzi. Ja ostatnio też usłyszałam od cioci: "Dlaczego Ty jesteś taka sucha? Zobacz Twoje siostry (otyłe, usiłujące się odchudzić) takie ładne, a Ty co?" A moje siostry chyba przyjęły komplement z radością, bo nic się nie odezwały. Już pomijając ciotki dobre rady i kuzynki, nie rozumiem dlaczego rodzice robią to swoim dzieciom. Przecież to w tak straszny sposób rzutuje na dorosłe życie. Na ten temat powinny powstać jakieś kampanie reklamowe takie jak o przemocy wobec dzieci. Edytowane przez 201611290914 Czas edycji: 2015-07-10 o 09:55 |
|
2015-07-10, 11:30 | #14 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-06
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 40
|
Dot.: "Komplementy" od rodziny
Wypada-nie wypada, ja pewnie i tak bym powiedziała coś chamskiego takiej ciotce. Jej też nie wypada rzucać takich tekstów. A jak się obrazi to przynajmniej będziesz miała spokój.
|
2015-07-10, 12:46 | #15 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 207
|
Dot.: "Komplementy" od rodziny
Przestań się użalać nad sobą i rozpamiętywać jak strasznie byłaś krytykowana. Zwłaszcza, że ponosisz za to całkowitą odpowiedzialność i masz to przecież na własne życzenie. Bo poczucie obowiązku
|
2015-07-10, 14:03 | #16 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 912
|
Dot.: "Komplementy" od rodziny
Cytat:
Jaką odpowiedzialność za to ponosiłam będąc sześcioletnim dzieckiem? |
|
2015-07-10, 16:03 | #17 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 223
|
Dot.: "Komplementy" od rodziny
Trochę Cię rozumiem, przechodziłem coś podobnego. Zawsze można z uśmiechem powiedzieć coś w stylu: "Nie podobam się Wam? Ja się czuje ze sobą świetnie." Najważniejsze, żeby pokazać, że to Nas nie rusza, że jesteśmy szczęśliwi, wtedy im głupio się zrobi. Żyj swoim życiem. Ewentualnie można komuś wypomnieć wadę: "Ty też nie jesteś idealny/a a nie krytykuję Twojego wyglądu." pozdrawiam
|
2015-07-11, 18:49 | #18 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 1 181
|
Dot.: "Komplementy" od rodziny
To jeszcze zalezy, na ile masz serca do tych ciotek, bo mozna wytlumaczyc,iz badalas sie i wszystko jest super (wiec juz jakis podstawowy im argument wytracasz). Mozesz rowniez powiedziec,ze Ci to sprawia przykrosc. Nadal nie dociera? Mozna podac przyklad,iz dokladnie tak samo jej by bylo przykro,jakby ktos jej walnal taki komplement,bo chcial pomoc. (rad sie nie daje komus,kto o nie nie prosil). I tak do skutku. Aczkolwiek wez n alogike to wszystko. Jak Ci cos mowia, a Ty wiesz,ze prawda jest inna, to mozesz olac, widocznie sa nieszczesliwi i pogadac musza.
I najwazniejsze, najlepeij uczyc przykladami. Jesli cos ktos mowi do siostrzenca, to reaguj,ale na zasdzie mowienia o tym,co fajne u niego. Chyba,ze ktos mial w czyms racje, to owszem mozna o tym wspomniec, ale na lepszym poziomie. Tak jakby bierzesz pod uwage wszystkie glosy i ukladasz w kulturalna calosc. |
2015-07-11, 19:05 | #19 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 2 187
|
Dot.: "Komplementy" od rodziny
Cytat:
No i jej w końcu powiedziałam i się skończyło.
__________________
"Nie wchodź łagodnie w tę pogodną noc, niech płonie starość tuż przed kresem dni, walcz, walcz gdy światło traci swoją moc, chodź wiedzą mędrcy, że się zbliża mrok bo żaden piorun z ust nie padnie ich, nie wchodzą z ulgą w tę pogodną noc, walcz, walcz gdy światło traci swoją moc." |
|
2015-07-11, 19:26 | #20 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 3
|
Dot.: "Komplementy" od rodziny
Współczuje chłopcu, sama byłam wiecznym obiektem krytyk przez mojego ojca odnośnie mojej wagi. Nie jestem gruba nigdy nie byłam. Ale do tych najchudszych też nie należę. Wyglądam normalnie a do dziś mimo tego, że jestem dorosła otrzymuje fale krytyki. Teraz mam to gdzieś, ale jako nastolatka bardzo to przeżywałam, samooceny też nie mam przez to bardzo wysokiej. Dobrze, że mój partner akceptuje mnie w pełni. Co do waszego problemu powinnaś o nim głośno mówić, że nie życzysz sobie krytyki i mówić głośno także o krytyce siostrzeńca, żeby dali mu spokój i skupili się na sobie.
|
2015-07-11, 20:42 | #21 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 207
|
Dot.: "Komplementy" od rodziny
|
2015-07-11, 22:27 | #22 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 186
|
Dot.: "Komplementy" od rodziny
Ja miałam takiego " kumpla" , ktory niby był " przyjacielem", a w istocie - najzagorzalszych krytykiem. Ktos mnie jakos pochwalił- on natychmiast to negował. Np. ktos :" masz gęste krecone wlosy, sa piekne" on:" nie przesadzaj, sa ładniejsze, i wcale nie sa mocno krecone" . Ktos : " male dziewczyny sa ladne" on: " bez przesady, do modelek im daleko" . Ktos :"jaka jestes ładna" " chyba nie widziałeś tamtej, to bogini tej szkoły" . Dzis jak to wspominam śmiać mi sie chce, a kolega jawi mi sie jako frustrat. Ale wtedy.. Co ja przeżyłam, myśląc ze naprawde jestem tak skrajnie nieatrakcyjna , nie umiałam przyjmować komplementów, odbierałam je jako fałszywość..
Wiesz, ale chyba najgorsze było to, ze ja w którymś momencie mu zaufalam, pozwalając tym samym, by jego słowa i krytyczne uwagi na mnie wpływały. Ty popatrz uważnie na krytykującego Cie osoby- chciałabyś wygladac tak jak one? Nie? Wiec dlaczego miałabyś przejmować sie ich krytyka? Powiedz to samo siostrzencowi, pochwał go, zapewnij ze zlosliwe x czy y maja kompleksy i nie należy na nie zważać . Pośmiejcie sie z nich trochę , wtedy okaże sie pewnie, ze ich krytykanctwo to w istocie najgorsze ośmieszenie dla nich samych , bo jest bardzo prymitywnym dowodem wlasnej malosci. Nie wiem, czy twoj siostrzeniec jest na tyle duzy, by to zrozumieć - ale tak naprawde nie trzeba sie odgryzac, po co następować na odcisk komuś kto i tak jest jednym wielkim kompleksem? Bo taka jest prawda, sory. Nie spotkałam nigdy osoby, ktora byłaby ładna i dowartościowana i miała potrzebę, by dogryzac wprost innym. Co wiecej, na przykład ten moj kumpel - bardzo garbaty, duzy nos, maleńkie oczy, dluga twarz - najbardziej lubił krytykować moje mankamenty dotyczące twarzy wlasnie. Duze oczy? FUU " wielkie galy" . Mały nos? Taki dziecinny, infantylny, bez wyrazu. No tak, byłam mega brzydka, dla urody powinnam połamać sobie nos, zmniejszyc oczy i w ogole - wygladac tak jak on. Wniosek nasuwa sie jeden :P Wiem, ze nie jest miło słuchać złośliwości, tym bardziej powtarzanych po raz enty i tym bardziej takich,ktore godzą w to, na czym budowaliśmy swoja pewnosc siebie. Ale za każdym razem - popatrz na te ciotki, naprawde za cenę braku komentarzy zamieniłabys sie z nimi na wyglad? wszystko mozna krytykować, szczupła sylwetkę mozna nazwać obrzydliwym szkieletorem, duze oczy wielkim galami, krecone wlosy afrykańskim buszem, i tak dalej. Ale wiesz kto sie do tego posunie? Tylko ten, ktory codziennie musi patrzec w lustro widząc ze tego wlasnie mu brakuje. Jakbyś nie mogła byc szczupła, wiedziała ze nigdy nie bedziesz, nie byłoby innego wyjścia, musialabys wmówić sobie jak one, ze szczupła sylwetka jest fe i jeszcze pewnie okrasic ja jakas nazwa, zeby łatwiej było to strawic. Wiesz ile razy ktos mi mowil, ze loczki sa ohydne.. Tylko dlaczego na jakas większa okazje ta sama osoba szła do fryzjera, wydawała pieniądze i zużywala tony lakieru zeby zakręcić wlosy? No pewnie, a potem krytykować , krytykować, krytykować. Ciesz sie wiec, ze nie musisz tego robic. One musza. Najlepiej zbyć ciotki śmiechem , okazując ze ich złośliwości mijają sie z celem - albo nie mowic nic- ale wiedziec swoje Jesli chodzi o bliższa od ciotek rodzine - o rodziców, siostry - tutaj widze dwa rozwiązania: 1. Sami doznawali takiej bezustanne krytyki i uważają to za normalne 2. Myślą, ze ich krytyka jest konstruktywna 3. Gadają co im ślina na język przyniesie, nie zastanawiają sie, traktują to jako swego rodzaju (chamskie ) żarty Ja bym sie zastanowila, czy krytykują cos co moge zmienic - np. zla fryzura, garbienie sie, bo to moze byc objaw troski, a nie zamierzona złośliwość, czy cos, czego zmienic nie moge - wtedy odgryzlabym sie kilka razy, skoro prośby nie pomogły. Chyba potrzebują na wlasnej skórze sie przekonać jak to jest.
__________________
" O najtrudniejszych sprawach najtrudniej powiedzieć. Słowa powodują, ze rzeczy, które były nieskończenie wielkie, kiedy były w Twojej głowie,po wypowiedzeniu kurczą sie. Zdobywasz sie na odwagę i wyjawiasz je, a ludzie dziwnie na ciebie patrzą, w ogóle nie rozumiejąc.Mysle, ze to jest najgorsze." Edytowane przez Windermere Czas edycji: 2015-07-11 o 22:56 |
2015-07-12, 17:45 | #23 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-08
Lokalizacja: Pomorskie
Wiadomości: 156
|
Dot.: "Komplementy" od rodziny
Chyba mam ten sam problem co ty. Od zawsze w rodzinie kazdy zwracal mi uwage odnosnie mojej wagi ( a NIGDY nie bylam gruba, bo czy niecale 50 kg przy wzroscie 160 cm to otylosc? no sory). Jesli cos jem to czuje jak kazdy patrzy i powtarza: "o ona to lubi zjesc" , "o pierwsza do jedzenia" "od malego tylko mięsko i mięsko" "dajcie jej zjesc,bo juz czeka pierwsza". Jak bylam mala to moze faktycznie bylam odrobine przy sobie, ale nie mozna bylo mnie w zadnym wypadku nazwac grubą, bo naprawde nie bylo ku temu podstaw. Ale docinki są do dzis. I mimo tego, ze nie wstydze sie swojej figury, tak jak Ty uwazam ją za naprawde calkiem okej to te komentarze mnie strasznie stresują. Do tego stopnia, ze wrecz boje sie normalnie jesc przy rodzinie, bo czuje ten wzrok na mnie i komenatrze, ktore sie pojawia "juz niedlugo okrągła cala bedziesz" itp. Jakim prawem tak do mnie mowia, skoro tak jak u Ciebie sa u mnie osobe naprawde otyłe i NIKT nawet slowka nie powie. A po mnie to od malego jezdza tymi tekstami jak po nie wiem kim. I do tego stopnia, ze tak jak mowie wstydze sie po prostu jesc przy kims czy to rodzina,znajomi,obcy bo boje się, ze zwroca mi uwage. Oczywiscie wszyscy to mowia w takim tonie, ze to niby zarcik tylko szkoda, ze juz przestaly smieszyc a nawet nigdy nie smieszyly. I to cala moja rodzina uczepila sie tej mojej wagi czy to tata,babcia,wujki,ciotki. Totalnie nie rozumiem skad ta farsa, a niszczy naprawde. Wszyscy znajomi jak mowie im, ze przechodze na diete to mowia, zebym sie puknela w glowe, ze mam fajna figure, ze jestem szczupla. A ja chociaz wiem, ze tak jest to nie potrafie w to uwierzyc i ciagle mam w glowie mysl, ze musze isc na diete. Calkowicie Cie rozumiem i nie wiem jak pomoc, bo sama sobie nie potrafie pomoc. Pozwol, ze skradne troszke Twojego wątku i te poprosze, o rady?
__________________
Co masz zrobić jutro, zrób dziś Edytowane przez Fitkaa Czas edycji: 2015-07-12 o 18:30 |
2015-07-12, 18:27 | #24 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 1 482
|
Dot.: "Komplementy" od rodziny
Trzeba się bronić przed bezmyślnością innych. Sztuką jest dawanie szybkich, ciętych ripost. Ale nie mogą być one złośliwe, czy chamskie. Na to, że jesteś chuda, można odpowiedzieć z uśmiechem, (zawsze z uśmiechem): jeszcze zdążę być gruba. I ta osoba nie może do końca być pewna, czy to przytyk do niej, czy nie.
Edytowane przez tinpanalley Czas edycji: 2015-07-12 o 18:29 |
2015-07-13, 08:18 | #25 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-07
Lokalizacja: tu i tam
Wiadomości: 135
|
Dot.: "Komplementy" od rodziny
Cytat:
__________________
Ludzie tęsknią za całkowitą odmianą, a jednocześnie pragną, by wszystko pozostało takie jak dawniej. |
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:38.