Chcesz schudnąć? Tyle razy próbowałaś? Nie da się? Wejdź i zobacz!!! Uwierz w siebie! - Strona 12 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Zdrowie i Medycyna > Dietetyka > Wspólne odchudzanie

Notka

Wspólne odchudzanie Forum dla osób, które się odchudzają grupowo. Pamiętaj: diety muszą być zgodne z zasadami zdrowego odżywiania. Pisz o dietach powyżej 1000 kcal.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2007-04-04, 04:27   #331
Rosalyn
Zakorzenienie
 
Avatar Rosalyn
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: to tu to tam
Wiadomości: 3 524
Dot.: Chcesz schudnąć? Tyle razy próbowałaś? Nie da się? Wejdź i zobacz!!! Uwierz w s

Cześć dziewczyny! To ja , ta co tu zagląda o dziwnych porach.
Basiu! Nie masz trochę dość, że ciągle pytają Cię o to samo? Zamiast przejrzeć cały wątek i się dowiedzieć co i jak robiłaś, że tyle schudłaś... Na początku wątku jest przecież wszystko napisane. Ja skorzystałam z Twojej najważniejszej rady - ułożyłam dietę wg siebie - wzięłam pod uwagę mój tryb życia i upodobania. Dziewczyny, pamiętajcie, że to co jednym pomaga wcale nie musi pomóc wam!

Amart, masz we wszystkim rację. Teraz przyszło mi do głowy, że tyjemy też z lenistwa, szczególnie gdy ciężko pracujemy. Nie chce nam się robić zdrowego obiadu, gdy można zamówić pizze i móc ja zjeść po kilku minutach. Ale ja jestem dowodem na to, że można się tego oduczyć, i że można schudnąć jedząc wyspiarskie jedzenie. Właściwie to po pobytach w Polsce przywożę ze sobą parę kg więcej, bo jedzenie tam jest takie pyyyyszne. No cóż i tak czekolada jest dla nas największym wrogiem Życzę Ci powodzenia w walce z nią (i sobie też )

Ja dziś znów 10 godzin pracy wytrzymałam na serku wiejskim i jabłku, chociaż teraz się dowiedziałam, że lepiej nie jeść owoców w drugiej części dnia . Dlaczego? Muszę się nad tym zastanowić. Najgorsze jest to że tak czuję się taka jakaś napompowana. Myślicie, że to przez tą pracę w nocy?
__________________
... I can't feed on the powerless, when my cups are already overfilled....

Rosalyn jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-04-04, 04:32   #332
Rosalyn
Zakorzenienie
 
Avatar Rosalyn
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: to tu to tam
Wiadomości: 3 524
Dot.: Chcesz schudnąć? Tyle razy próbowałaś? Nie da się? Wejdź i zobacz!!! Uwierz w s

Do Amart! I też lubię Beksińskiego!
__________________
... I can't feed on the powerless, when my cups are already overfilled....

Rosalyn jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-04-04, 07:23   #333
bassienkaw
Zakorzenienie
 
Avatar bassienkaw
 
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: wcześniej Mysłowice, teraz Jaworzno
Wiadomości: 12 812
Dot.: Chcesz schudnąć? Tyle razy próbowałaś? Nie da się? Wejdź i zobacz!!! Uwierz w s

Cytat:
Napisane przez Atoska Pokaż wiadomość
mam nadzieje ze mnie predko nie odrzuci
Jestem dzis w podłym nastroju ale mam nadzieje ze mi do jutra przejdzie. Postaramsie cos zmienic w stylu zycia. Mam nadzieje ze sie uda,,, Jak moj plan nie wypali to bede musiala blagac was na kolankach o rady ;*
Lece spac, dobranoc
No oby oby. Podły nastrój minie, byle tylko go przetrwac i nie pocieszac sie czekoladka styl zycia, sposob co jesz i w jaki sposob jesz,to wiele... zmiana nawyków wiele daje. Mam nadzieje naprawde,ze sie uda, mimo tego,ze sie powtarzam... chociaz propozycja blagania na kolanach przez ciebie jest kusząca

Cytat:
Napisane przez misia00 Pokaż wiadomość
jestem pod wrazeniem!!!!gratuluje slicznie wygladasz!!
powiedz co zrobil twoj byly jak cie teraz zobaczyl pewnie mu szczena opadla
Ja tez probuje sie lekko odchudzic nie jstem gruba ale mam boczki ale jak mwoisz wiecznie jakies pizze z chlopakiem kebabya itd
ale teraz musze wziaasc sie za siebie bo wiem ze sprawi mi to wiele radosci i ze sama zakaceptuje siebie i bedzie mi latwiej!!!
dziekuje za motywacje
a cwiczylas cos??czy tyko dieta??
Dziękuje... czuję się bardzo dobrze i teraz tez tak wygladam jak patrze w lustro. I to jest najwazniejsze. Moj byly? Mojego bylego to juz nie widzialam od dlugien dluga... mimo,ze mieszka na tym samym osiedlu co i ja.Ale w sumie to mnie to nie interesuje szczegolnie. Chyba,ze chodzi ci o to jak wczesniej, ponad rok temu tak schudlam... to inna sprawa. Najwazniejsze, ze moj Ukochany obecny i na zawsze juz, jest zadowolony, nie potrafi ode mnie oderwac wzroku,zwlaszcza,ze na powrot ubieram krotkie spodniczki,seksowne bluzeczki i wygladam w nich dobrze
ciesze sie,ze zmotywowalam
a co do cwiczen,to nie cwiczylam nic, o czym zreszta pisalam wczesniej, diety tez nie bylo, zmienilam tylko nawyki zywieniowe i tyle
teraz dopiero lekkie cwiczenia wykonuje
__________________
Mama: Łucji i Julii

90 - 86 - 82- 78 - 74 - 70 -66 -61 - 60

Moja historia odchudzania






bassienkaw jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-04-04, 07:25   #334
aagnieesia
Raczkowanie
 
Avatar aagnieesia
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Pułtusk
Wiadomości: 91
GG do aagnieesia
Dot.: Chcesz schudnąć? Tyle razy próbowałaś? Nie da się? Wejdź i zobacz!!! Uwierz w s

Witajcie! Basiu: CONGRATULATIONS for you!!!

Jestem po MEGA wrażeniem. Przyznam się, że śledzę ten wątek od samego początku, od pięknego dnia w którym powstał. Siedzę i czytam sobie po cichutku. Jednak dziś postanowiłam się odezwać i przyłączyć.
Oczywiście jeśli pozwolicie?

Moje odchudzanie rozpoczęłam 1 marca 2007 z wagą 60 kg, której nigdy wcześniej u siebie nie zaobserwowałam. Teraz jest już 5 kg mniej. Licząc czas odchudzania myślę, że jest dosyć zdrowe.

Moje zasady są bardzo zbliżone do planu naszej Basi. Jednak czasem waham się czy to co jem jest zdrowe i przede wszystkim czy nadaje się do diety odchudzającej. Chciałabym jeszcze schudnąć jakieś 3 max 4 kg żeby też nie wyglądać zbyt chudo. Wiadomo, mężczyźni nie oglądają się za kościotrupami.
Ale i tak cieszę się z tego co już osiągnęłam. Do tej pory każda dieta kończyła się tak samo. Najpierw wyrzeczenia a potem atak na wszystko co tłuste i słodkie. Dlatego teraz bardzo zależy mi na utrzymaniu wagi i nie wiem jak to zrobić gdy już osiągnę wymażoną liczbę.
Dlatego chciałabym prosić Was o pomoc...

Dziś na śniadanko po raz pierwszy była owsianka z kefirem i odrobiną cynamonu. Do tej pory przeważnie jadłam dwie kanapki z ciemnego chlebka z wędliną lub białym chudym serkiem i ogórkiem, pomidorem itp.
Dziś u mnie w pracy imieninki więc jak zwykle masa pyszności. Zjadłam 1 mały kawałek rafaello ale teraz jest mi aż za słodko... Oczywiście w porze śniadania. Po owsiance. Czy to bardzo zaszkodzi mojej diecie?
Podkreślam, że do tej pory nie stosowałam żadnych suplementów typu aplefit. Więc może powinnam zacząć, bo ostatnio jakoś na słodkie mnie łapie...
Co o tym myślisz Basieńko?
aagnieesia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-04-04, 07:31   #335
bassienkaw
Zakorzenienie
 
Avatar bassienkaw
 
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: wcześniej Mysłowice, teraz Jaworzno
Wiadomości: 12 812
Dot.: Chcesz schudnąć? Tyle razy próbowałaś? Nie da się? Wejdź i zobacz!!! Uwierz w s

Cytat:
Napisane przez Rosalyn Pokaż wiadomość
Cześć dziewczyny! To ja , ta co tu zagląda o dziwnych porach.
Basiu! Nie masz trochę dość, że ciągle pytają Cię o to samo? Zamiast przejrzeć cały wątek i się dowiedzieć co i jak robiłaś, że tyle schudłaś... Na początku wątku jest przecież wszystko napisane. Ja skorzystałam z Twojej najważniejszej rady - ułożyłam dietę wg siebie - wzięłam pod uwagę mój tryb życia i upodobania. Dziewczyny, pamiętajcie, że to co jednym pomaga wcale nie musi pomóc wam!
Amart, masz we wszystkim rację. Teraz przyszło mi do głowy, że tyjemy też z lenistwa, szczególnie gdy ciężko pracujemy. Nie chce nam się robić zdrowego obiadu, gdy można zamówić pizze i móc ja zjeść po kilku minutach. Ale ja jestem dowodem na to, że można się tego oduczyć, i że można schudnąć jedząc wyspiarskie jedzenie. Właściwie to po pobytach w Polsce przywożę ze sobą parę kg więcej, bo jedzenie tam jest takie pyyyyszne. No cóż i tak czekolada jest dla nas największym wrogiem Życzę Ci powodzenia w walce z nią (i sobie też )
Ja dziś znów 10 godzin pracy wytrzymałam na serku wiejskim i jabłku, chociaż teraz się dowiedziałam, że lepiej nie jeść owoców w drugiej części dnia . Dlaczego? Muszę się nad tym zastanowić. Najgorsze jest to że tak czuję się taka jakaś napompowana. Myślicie, że to przez tą pracę w nocy?
No ja o tej godzinie jeszcze slodko spisz,a ty przychodzisz po pracy z tego co sie orientuje... ja dopiero o 6:30 wstaje,albo i pozniej... Czy mnie denerwuje to,ze tak pytaja o jedno i to samo? w sumie to troche,ale nie jest zle... po prostu zamiast przeczytac,to wola zapytac i tyle, wygoda ludzi... nic sie na to nie poradzi
Ciesze sie,ze dopasowalas wszystko do siebie. Ze nie probujesz na sile robic tak jak ja, jak co poniektorzy ludzie. Bo prawda jest,ze mi pomoglo,ale nie wszystkich pomoc musi. Kazdy musi dopasowac zrzucanie kilogramow do swojego trybu zycia, do swojej aktywnosci, oraz swojego charakteru
Co do tycia z lenistwa, to w sumie cos o tym wiemy. Lepiej cos szybko, latwo, co przewaznie jest bomba kaloryczna, niz chwile dluzej a lzej co do czekolady,to jak mam ogromnego smaka... to po posilku (by nie podjadac pomiedzy) pozwole sobie np na jedna kostke, ssam, delektuje sie... i przechodzi ochota na slodkie
Co do niejedzenia owocow w drugiej czesci dnia, no coz,tez cos o tym slyszalam, ze na czczo, ze do godziny 12, ze cos tam... ale nie wierze w takie pieprzenie ;D zwlaszcza,ze wiesz ty tez masz inny tryb zycia, inne godziny funkcjonowania itd... wiec wiesz... nie przejmuj sie tym. Zobaczysz za jakis czas, jakie efekty, wyniki i wogole i wtedy bedziesz kombinowala w razie czego co zmienic,albo czego nie zmieniac a co do napompowania to ciezko mi powiedziec,niestety
__________________
Mama: Łucji i Julii

90 - 86 - 82- 78 - 74 - 70 -66 -61 - 60

Moja historia odchudzania






bassienkaw jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-04-04, 07:35   #336
andzia_300
Raczkowanie
 
Avatar andzia_300
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 187
GG do andzia_300
Dot.: Chcesz schudnąć? Tyle razy próbowałaś? Nie da się? Wejdź i zobacz!!! Uwierz w s

Bry! Prosze o gratulacje wczoraj przyszła do nas w odwiedziny psiapsiółka mamy i przyniosła dla mnie moje ukochane ciastka... Najpierw wszyscy mnie namawiali " no zjedz zjedz od jednego nic się nie stanie nie utyjesz przeciez!" a ja "ale sobie postanowiłam że do świat nic slodkiego to chce się w tym trzymać!" "ale nikt się nie dowie!" "Wazne ze ja złamie swoją zasade" i tak sie przy nich kręciłam tak się na nie patrzyłam, że... powąchałam je tylko i już przestałam się nimi interesować taka głupota a tyle szczęścia we mnie Wczoraj brat mi powiedział że schudłam a wywnioskował to z tego, że jak zaczął mnie szturchać to oparł się o moje biodro i je poczuł hehe ja to jestem walnięta
__________________
"Kiedy czegoś gorąco pragniesz, to cały wszechświat działa potajemnie by udało Ci się to osiągnąć." Paulo Coelho.

andzia_300 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-04-04, 07:37   #337
bassienkaw
Zakorzenienie
 
Avatar bassienkaw
 
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: wcześniej Mysłowice, teraz Jaworzno
Wiadomości: 12 812
Dot.: Chcesz schudnąć? Tyle razy próbowałaś? Nie da się? Wejdź i zobacz!!! Uwierz w s

Cytat:
Napisane przez aagnieesia Pokaż wiadomość
Witajcie! Basiu: CONGRATULATIONS for you!!!
Jestem po MEGA wrażeniem. Przyznam się, że śledzę ten wątek od samego początku, od pięknego dnia w którym powstał. Siedzę i czytam sobie po cichutku. Jednak dziś postanowiłam się odezwać i przyłączyć.
Oczywiście jeśli pozwolicie?
Moje odchudzanie rozpoczęłam 1 marca 2007 z wagą 60 kg, której nigdy wcześniej u siebie nie zaobserwowałam. Teraz jest już 5 kg mniej. Licząc czas odchudzania myślę, że jest dosyć zdrowe.
Moje zasady są bardzo zbliżone do planu naszej Basi. Jednak czasem waham się czy to co jem jest zdrowe i przede wszystkim czy nadaje się do diety odchudzającej. Chciałabym jeszcze schudnąć jakieś 3 max 4 kg żeby też nie wyglądać zbyt chudo. Wiadomo, mężczyźni nie oglądają się za kościotrupami.
Ale i tak cieszę się z tego co już osiągnęłam. Do tej pory każda dieta kończyła się tak samo. Najpierw wyrzeczenia a potem atak na wszystko co tłuste i słodkie. Dlatego teraz bardzo zależy mi na utrzymaniu wagi i nie wiem jak to zrobić gdy już osiągnę wymażoną liczbę.
Dlatego chciałabym prosić Was o pomoc...
Na początku dziękuje za gratulacje sama jestem z siebie dumna i powoli w narcyzm wpadam nie no zartuje,ale lubie ogladac zdjecia porownawcze jeszcze dzisiaj swoja droga, przyjezdza szwagierka z Austrii, ktora nie widziala mnie prawie dwa miesiace... wiec zobaczymy co powie
Jasne, ze pozwole sie przylaczyc. Cieszy mnie to ogromnie,ze watek ciagle jest zywy Mam pytanko w sprawie wzrostu... ile mierzysz? w chwili obecnej wazysz juz 55kg i to naprawde nie jest zle,a sama jak powiedzialas faceci nie lubia kosciotrupow... lubie kobiety, ktore maja ksztalty i wogole... Nie wiem jak wygladasz,dlatego pytam ile wzrostu masz Ciesze sie,ze udalo ci sie zrzucic juz te 5kg, to bardzo fajnie. Teraz moze zamiast chudnac dalej po prostu warto zabrac sie za cwiczenia i rzezbienie swojej figurki... wazne teraz tez jest utrzymanie wagi... jak to zrobic? ja wiem jak ja to zrobie... doloze po prostu jeszcze jeden posilek w ciagu dnia, wydluze czas jedzenia do 19:30,ale zostane przy starych nawykach zywieniowych... bede jadla troszke wiecej,ale nie jakis tlusciochow i slodyczy, tylko normalnego jedzenia, pozwole sobie tez co jakis czas na wiecej slodyczy... jakies ciastko i co najwazniejsze bede kontrolowala wage czy przypadkiem nie za bardzo pofolgowalam... wazneie raz w tygodniu
__________________
Mama: Łucji i Julii

90 - 86 - 82- 78 - 74 - 70 -66 -61 - 60

Moja historia odchudzania






bassienkaw jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2007-04-04, 07:46   #338
bassienkaw
Zakorzenienie
 
Avatar bassienkaw
 
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: wcześniej Mysłowice, teraz Jaworzno
Wiadomości: 12 812
Dot.: Chcesz schudnąć? Tyle razy próbowałaś? Nie da się? Wejdź i zobacz!!! Uwierz w s

Cytat:
Napisane przez andzia_300 Pokaż wiadomość
Bry! Prosze o gratulacje wczoraj przyszła do nas w odwiedziny psiapsiółka mamy i przyniosła dla mnie moje ukochane ciastka... Najpierw wszyscy mnie namawiali " no zjedz zjedz od jednego nic się nie stanie nie utyjesz przeciez!" a ja "ale sobie postanowiłam że do świat nic slodkiego to chce się w tym trzymać!" "ale nikt się nie dowie!" "Wazne ze ja złamie swoją zasade" i tak sie przy nich kręciłam tak się na nie patrzyłam, że... powąchałam je tylko i już przestałam się nimi interesować taka głupota a tyle szczęścia we mnie Wczoraj brat mi powiedział że schudłam a wywnioskował to z tego, że jak zaczął mnie szturchać to oparł się o moje biodro i je poczuł hehe ja to jestem walnięta

Bry, bry bry... widze,ze ktos w wysmienitym humorze jest i bardzo dobrze. Wiesz takie male radosci, takie male sukcesy ciesza ogromnie, naprawde. I wiesz co ci powiem ja na poczatku mojej walki z kilogramami jak mialam na cos ochote zakazanego, tzn typu nie wiem hamburger, czekolada, ciastko... po prostu przystawialam nos, wachalam, napawalam sie zapachem i tyle... i wystarczylo, przechodzilo. Znajoma ode mnie z pracy, ktora tez zaczela walke z kg razem ze mna, rowniez tak robila, pomagalo
a mnie tez cieszy jak brat wola, jaka ja chuda jestem, jak drugi podziwia brak brzucha, a brzuch wczesniej byl ogromny, albo sam fakt, jak chodze w obcislych bluzkach, to nie dzwigaja sie do gory... tylko sa w tym samym miejscu jak je ubralam...
Jupi
__________________
Mama: Łucji i Julii

90 - 86 - 82- 78 - 74 - 70 -66 -61 - 60

Moja historia odchudzania






bassienkaw jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-04-04, 10:19   #339
bassienkaw
Zakorzenienie
 
Avatar bassienkaw
 
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: wcześniej Mysłowice, teraz Jaworzno
Wiadomości: 12 812
Dot.: Chcesz schudnąć? Tyle razy próbowałaś? Nie da się? Wejdź i zobacz!!! Uwierz w s

i przyznac sie musze,ze dzisiaj mialam ochote wejsc na wage... ale silna wola jest
__________________
Mama: Łucji i Julii

90 - 86 - 82- 78 - 74 - 70 -66 -61 - 60

Moja historia odchudzania






bassienkaw jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-04-04, 12:48   #340
mrowka_92_
Zadomowienie
 
Avatar mrowka_92_
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 1 614
Dot.: Chcesz schudnąć? Tyle razy próbowałaś? Nie da się? Wejdź i zobacz!!! Uwierz w s

oj po zdjeciach patrze ze ostro schudlas;D silna masz wole tak patrze
mrowka_92_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-04-04, 13:15   #341
bassienkaw
Zakorzenienie
 
Avatar bassienkaw
 
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: wcześniej Mysłowice, teraz Jaworzno
Wiadomości: 12 812
Dot.: Chcesz schudnąć? Tyle razy próbowałaś? Nie da się? Wejdź i zobacz!!! Uwierz w s

no 12kg w chwili obecnej... a silną wolę sobie wyrobiłam
__________________
Mama: Łucji i Julii

90 - 86 - 82- 78 - 74 - 70 -66 -61 - 60

Moja historia odchudzania






bassienkaw jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2007-04-04, 14:54   #342
Rosalyn
Zakorzenienie
 
Avatar Rosalyn
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: to tu to tam
Wiadomości: 3 524
Dot.: Chcesz schudnąć? Tyle razy próbowałaś? Nie da się? Wejdź i zobacz!!! Uwierz w s

Witam! Dziękuję Basiu za słowa porady. Nie będę się przejmować tym co ktoś mówi na temat odchudzania, że nie można tego lub tamtego. Narazie widzę, że ten owoc w nocy wcale mi nie szkodzi, a wręcz pomaga np. w przemianie materii, bo jest to zwykle jabłko. Jeżeli chodzi o moje napompowanie to po pracy jak patrzyłam na moje łydki to nie wiedziałam co się stało , wyglądały znów jak przy wadze 75kg a może i więcej. Ale teraz rano (czyt. po przebudzeniu) znów jest w porządku, więc stwierdziłam po prostu, że nogi są zmęczone, bo ja mam stojącą pracę. Na szczęście zwalniam się z tej pracy w tym tyg - mój organizm już jest nią zmęczony. Będzie mi łatwiej trzymać się godzin posiłków, bo w końcu nie będę pracować na różne zmiany, co w odchudzaniu nie pomaga.

Myślałam, że tylko ja jestem taka głupiutka, że cieszę z takich małych głupotek jak troszeczkę bardziej wystające biodro, ale teraz widzę, że to jest normalne u większości odchudzających się dziewczyn. I dumna jestem również, że wytrzymuję w pracy na serku i owocu, pdczas gdy wszyscy jedzą normalny obiad.
__________________
... I can't feed on the powerless, when my cups are already overfilled....

Rosalyn jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-04-04, 16:17   #343
bassienkaw
Zakorzenienie
 
Avatar bassienkaw
 
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: wcześniej Mysłowice, teraz Jaworzno
Wiadomości: 12 812
Dot.: Chcesz schudnąć? Tyle razy próbowałaś? Nie da się? Wejdź i zobacz!!! Uwierz w s

gratuluje skarbie wogole ile jeszcze chcesz zrzucic?pewnie juz pytalam, za co przepraszam, ale po prostu nieraz sie gubie tutaj wybacz... sporo osob tutaj akurat zaglada...
ja w najblizszym czasie bede widziala sie,z przyszla szwagierka,dzis w nocy wraca z Austrii, a nie widziala mnie 2 miesiace juz... wiec bedzie miala co podziwiac
a wystajace biodra.. hmmm a raczej kosci miednicowe, czy zebra... cieszy oj cieszy... tzn jak leze na plecach na twardym choc nie tylko,to te miednicowe tak fajnie wystaja... a zebra wkoncu mi przeswituja,bo kiedys ich nie bylo widac
Oj Rosalyn ciesze sie,ze moje porady cos daja
__________________
Mama: Łucji i Julii

90 - 86 - 82- 78 - 74 - 70 -66 -61 - 60

Moja historia odchudzania






bassienkaw jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-04-04, 16:37   #344
Rosalyn
Zakorzenienie
 
Avatar Rosalyn
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: to tu to tam
Wiadomości: 3 524
Dot.: Chcesz schudnąć? Tyle razy próbowałaś? Nie da się? Wejdź i zobacz!!! Uwierz w s

Ja też nie mogę się doczekać kiedy wrócę do Polski, a wracam za miesiąc. Jak byłam ostatnio to wszyscy mnie zapamiętali taką grubasię i nie mogę się doczekać pochwał, szczególnie też od przyszłej szwagierki i szczuplutkich sióstr.
No tak wystające kości miednicowe to super sprawa, jeszcze 2 miesiące temu w ogóle nie wiedziałam, że takie mam
A schudnąć chcę też do 60kg - moje jak do tej pory niespełnione marzenie, ale wkrótce się ono spełni!!! Mam wzrostu 168cm, więc myślę, że 60kg będzie super, tym bardziej, że też jestem zwolenniczką kobiecych kształtów!!! Niestety te ostatnie 5 kg to najtrudniejsza sprawa, ale się nie poddam.
__________________
... I can't feed on the powerless, when my cups are already overfilled....

Rosalyn jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-04-04, 16:56   #345
bassienkaw
Zakorzenienie
 
Avatar bassienkaw
 
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: wcześniej Mysłowice, teraz Jaworzno
Wiadomości: 12 812
Dot.: Chcesz schudnąć? Tyle razy próbowałaś? Nie da się? Wejdź i zobacz!!! Uwierz w s

czyli wzrost praktycznie ten sam, waga jaka chcemy osiagnac rowniez... u mnie juz tylko 3kg do zrzucenia... mysle,ze damy rade mowie ci
__________________
Mama: Łucji i Julii

90 - 86 - 82- 78 - 74 - 70 -66 -61 - 60

Moja historia odchudzania






bassienkaw jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-04-04, 20:52   #346
Natalyyya
Zakorzenienie
 
Avatar Natalyyya
 
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: irlandia
Wiadomości: 3 714
GG do Natalyyya
Dot.: Chcesz schudnąć? Tyle razy próbowałaś? Nie da się? Wejdź i zobacz!!! Uwierz w s

przeczytalam caly watek i przenajwieksze uklony ku Basi !!!
Jestem pod wrazeniem jak sie zmienilas twoja metamorfoza jest ogromna!!!! ciekawa jestem co powie Twoja szwagierka jak Cie zobaczy w koncu widziala Cie jeszcze w okraglych ksztaltach :P pochwal sie nam)
Ja swoje przygody z odchudzaniem tez mialam raz lepsze raz gorsze , ale z kazda dieta mialam mniejsza wole i poddawalam sie , teraz po przeczytaniu tego watku mam zapal ojjjj styknie mi go na kilka tygodni mam taka nadzieje , za kazdym razem jak widze ciacho na stole przypominam sobie o tym watku i przed oczami mam Twoje zdjecia przed i po ) Motywujesz mnie naprawde)
nie wiem jak to bedzie podczas swiat bo ja zawsze piecze ciasta (serniki makowce karpatka ) tzn bomby kaloryczne i obawiam sie tego , jak sobie z tym poradzic zeby nie zjesc za duzo? a moze lepiej wogole nie jesc?
Natalyyya jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-04-04, 21:09   #347
andzia_300
Raczkowanie
 
Avatar andzia_300
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 187
GG do andzia_300
Dot.: Chcesz schudnąć? Tyle razy próbowałaś? Nie da się? Wejdź i zobacz!!! Uwierz w s

Natalyyya myślę, choć nie wiem czy dobrze , że od kawałka ciasta nie przytyjesz zwłaszcza jak sobie np. postanowisz że od teraz do pierwszego dnia świąt nie tkniesz słodzyczy...Ja sobie tak wymyśliłam i nie będę mieć wyrzutów sumienia jak w święta zjem kawałek pysznego mamusinego serniczka, a i ona będzie szczęśliwa Trzymam za Ciebie kciuki jak coś pisz tu do nas, zawsze w grupie raźniej
__________________
"Kiedy czegoś gorąco pragniesz, to cały wszechświat działa potajemnie by udało Ci się to osiągnąć." Paulo Coelho.

andzia_300 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-04-04, 21:28   #348
<<<Elka>>>
Raczkowanie
 
Avatar <<<Elka>>>
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 373
Dot.: Chcesz schudnąć? Tyle razy próbowałaś? Nie da się? Wejdź i zobacz!!! Uwierz w s

Na początku to chciałam Ci Basiu pogratulować. Wspaniale schudłaś!
Po przeczytaniu Twojego wątku w końcu znalałam taki sposób żywienia jaki mi (jak na razie) najbardziej odpowiada. Jem na co mam ochote i czuje się najedzona. Także spożywam cztery posiłki dziennie co trzy godziny i jak już schudne, aż uznam że nie potrzeba się dłużej odchudzać to dołącze piąty posiłek. A co do wąchania słodyczy na które mam ochote to też tak mam. Jeżeli ktoś coś je jakieś chipsy, ciasto... to wystarczy że się nawącham tych aromatów i już mi przechodzi na nie ochota.

Natalyyya uważam, że w święta możesz sobie pozwolić na kawałek ciasta (mmm... jak pomyśle o karpatce ). Również chciałam w święta jeść normalnie tak jak w każdy dzień, ale teraz wiem, że mogę sobie pozwolić na jednodniowe małe obżarstwo Tyle, że po świętach spowrotem wracam do mojego nowego odżywiania.
__________________

Dieta Dukana czas start:
20. 09.2011r.
Cel:
72,6
--72--71--70--69--68--67--66--65(Icel)--64--63--62(IIcel)--61--60--59--58!!
<<<Elka>>> jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-04-05, 00:13   #349
amart
Raczkowanie
 
Avatar amart
 
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 36
Dot.: Chcesz schudnąć? Tyle razy próbowałaś? Nie da się? Wejdź i zobacz!!! Uwierz w s

Cytat:
Napisane przez Rosalyn Pokaż wiadomość
Cześć dziewczyny! To ja , ta co tu zagląda o dziwnych porach.
Basiu! Nie masz trochę dość, że ciągle pytają Cię o to samo? Zamiast przejrzeć cały wątek i się dowiedzieć co i jak robiłaś, że tyle schudłaś... Na początku wątku jest przecież wszystko napisane. Ja skorzystałam z Twojej najważniejszej rady - ułożyłam dietę wg siebie - wzięłam pod uwagę mój tryb życia i upodobania. Dziewczyny, pamiętajcie, że to co jednym pomaga wcale nie musi pomóc wam!

Amart, masz we wszystkim rację. Teraz przyszło mi do głowy, że tyjemy też z lenistwa, szczególnie gdy ciężko pracujemy. Nie chce nam się robić zdrowego obiadu, gdy można zamówić pizze i móc ja zjeść po kilku minutach. Ale ja jestem dowodem na to, że można się tego oduczyć, i że można schudnąć jedząc wyspiarskie jedzenie. Właściwie to po pobytach w Polsce przywożę ze sobą parę kg więcej, bo jedzenie tam jest takie pyyyyszne. No cóż i tak czekolada jest dla nas największym wrogiem Życzę Ci powodzenia w walce z nią (i sobie też )

Ja dziś znów 10 godzin pracy wytrzymałam na serku wiejskim i jabłku, chociaż teraz się dowiedziałam, że lepiej nie jeść owoców w drugiej części dnia . Dlaczego? Muszę się nad tym zastanowić. Najgorsze jest to że tak czuję się taka jakaś napompowana. Myślicie, że to przez tą pracę w nocy?
Lenistwo - mój najlepszy przyjaciel tuż po czekoladzie Ja jeszcze nie odwiedzałam Polski, ale jestem pewna, ze nie będę tam sobie mogła odmówić wielu rzeczy, więc póki co dobrze, że się tam nie wybieram

Co do jedzenia owoców w drugiej części dnia to pierwsze słysze, ale może coś w tym jest. A napompowało cię może jabłko? Poważnie, ja po nich zawsze mam wzdęcia

To już mój 7 dzień bez czekolady i w ogóle słodyczy Nic tylko gratulować
__________________
Nic w życiu przypadkiem się nie zdarza...
amart jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2007-04-05, 00:14   #350
amart
Raczkowanie
 
Avatar amart
 
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 36
Dot.: Chcesz schudnąć? Tyle razy próbowałaś? Nie da się? Wejdź i zobacz!!! Uwierz w s

Cytat:
Napisane przez Rosalyn Pokaż wiadomość
Do Amart! I też lubię Beksińskiego!
Czyli kolejna rzecz która nas łączy
__________________
Nic w życiu przypadkiem się nie zdarza...
amart jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-04-05, 07:36   #351
bassienkaw
Zakorzenienie
 
Avatar bassienkaw
 
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: wcześniej Mysłowice, teraz Jaworzno
Wiadomości: 12 812
Dot.: Chcesz schudnąć? Tyle razy próbowałaś? Nie da się? Wejdź i zobacz!!! Uwierz w s

Cytat:
Napisane przez Natalyyya Pokaż wiadomość
przeczytalam caly watek i przenajwieksze uklony ku Basi !!! Jestem pod wrazeniem jak sie zmienilas twoja metamorfoza jest ogromna!!!! ciekawa jestem co powie Twoja szwagierka jak Cie zobaczy w koncu widziala Cie jeszcze w okraglych ksztaltach :P pochwal sie nam)
Ja swoje przygody z odchudzaniem tez mialam raz lepsze raz gorsze , ale z kazda dieta mialam mniejsza wole i poddawalam sie , teraz po przeczytaniu tego watku mam zapal ojjjj styknie mi go na kilka tygodni mam taka nadzieje , za kazdym razem jak widze ciacho na stole przypominam sobie o tym watku i przed oczami mam woje zdjecia przed i po ) Motywujesz mnie naprawde)
nie wiem jak to bedzie podczas swiat bo ja zawsze piecze ciasta (serniki makowce karpatka ) tzn bomby kaloryczne i obawiam sie tego , jak sobie z tym poradzic zeby nie zjesc za duzo? a moze lepiej wogole nie jesc?
Witaj Natalyyya Na początek dziękuje, prawdą jest, że przemiana jest znaczna i widać to ogromnie. Szwagierka jak dobrze pojdzie to zobaczy mnie dzisiaj,a jak zle,to zobaczy mnie dopiero w niedziele na wieczor pochwalic na pewno sie pochwale. Widzisz ja tez tyle razy probowalam, i zawsze wczesniej czy pozniej sie poddawalam. A tutaj po prostu mozna zmienic nawyki i jest ok Ciesze sie,ze moge motywowac bo przy okazji jak wczesniej pisalam i wy mnie motywujecie Co do świąt i ciast, to jestli masz naprawde smaka, to czemu by nie, ilosci male i najlepiej te ciasta ktore wydaja ci sie mniej kaloryczne, zamiast jakis tam ciast z kremami, czy czyms, zjesc np lekka babke... i nie dwa kawalki, a np pol kawalka jednego, pol drugiego... Święta to dzień jak codzień dziewczyny naprawdę

Cytat:
Napisane przez <<<Elka>>> Pokaż wiadomość
Na początku to chciałam Ci Basiu pogratulować. Wspaniale schudłaś! Po przeczytaniu Twojego wątku w końcu znalałam taki sposób żywienia jaki mi (jak na razie) najbardziej odpowiada. Jem na co mam ochote i czuje się najedzona. Także spożywam cztery posiłki dziennie co trzy godziny i jak już schudne, aż uznam że nie potrzeba się dłużej odchudzać to dołącze piąty posiłek. A co do wąchania słodyczy na które mam ochote to też tak mam. Jeżeli ktoś coś je jakieś chipsy, ciasto... to wystarczy że się nawącham tych aromatów i już mi przechodzi na nie ochota.
Natalyyya uważam, że w święta możesz sobie pozwolić na kawałek ciasta (mmm... jak pomyśle o karpatce ). Również chciałam w święta jeść normalnie tak jak w każdy dzień, ale teraz wiem, że mogę sobie pozwolić na jednodniowe małe obżarstwo Tyle, że po świętach spowrotem wracam do mojego nowego odżywiania.
Elka dziękuje. Schudłam znacząco, widocznie i dobrze się czuję Ciesze sie,ze znalazlas wkoncu cos dla siebie. Bo to jest bardzo wazne,by nie isc tak jak wszyscy, by nie katowac sie dietami, ale by tak jesc by sie nie meczyc z walka z kilogramami, a przy okazji by te kilogramy spadaly.A ile chcesz zrzucic, bo nie wiem czy pisalas, ale chyba nie... Wąchanie jest dobre mi przynajmniej pomaga. A co do tego co napisałaś do Natalyyya, to wiesz nie ma co sobie pozwalac na obzarstwo. Piszesz,ze po swietach spowrotem wrocisz do twojego nowego odzywiania. Kurde tak szczerze mowiac,to po co sobie wolne od zdrowego odzywiania brac. Mozna skorzystac ze smakolykow ale w ilosci ograniczonej, biorac pod uwage nowy sposob odzywiania i nie musiec wraca po swietach do innego jedzenia. Przynajmniej to jest moje zdanie. Jak wczesniej pisalam, swieta dla mnie to normalny dzien... i tyle

Cytat:
Napisane przez andzia_300 Pokaż wiadomość
Natalyyya myślę, choć nie wiem czy dobrze , że od kawałka ciasta nie przytyjesz zwłaszcza jak sobie np. postanowisz że od teraz do pierwszego dnia świąt nie tkniesz słodzyczy...Ja sobie tak wymyśliłam i nie będę mieć wyrzutów sumienia jak w święta zjem kawałek pysznego mamusinego serniczka, a i ona będzie szczęśliwa Trzymam za Ciebie kciuki jak coś pisz tu do nas, zawsze w grupie raźniej
Andziu ty to dobrze wymyslilas, z niecierpliwoscia czekasz na swieta i na swoja nagrode za wytrwanie w postanowieniu oj serniczki najlepszymi ciastami pod sloncem Ja pewnie tez sie skusze na serniczek jesli mnie nie zmuli tak jak ostatnio ;(

Cytat:
Napisane przez amart Pokaż wiadomość
Lenistwo - mój najlepszy przyjaciel tuż po czekoladzie Ja jeszcze nie odwiedzałam Polski, ale jestem pewna, ze nie będę tam sobie mogła odmówić wielu rzeczy, więc póki co dobrze, że się tam nie wybieram
Co do jedzenia owoców w drugiej części dnia to pierwsze słysze, ale może coś w tym jest. A napompowało cię może jabłko? Poważnie, ja po nich zawsze mam wzdęcia To już mój 7 dzień bez czekolady i w ogóle słodyczy Nic tylko gratulować
Lenistwo powiadasz, wiesz,ze tez mnie polubialo i sie odczepic nie moze, choc walcze z nim. Co do czekolady, to u mnie jakos nie szczegolnie,ale jak juz bierze mnie na slodkie to jedna kosta wystarczy i jest good A co do jablek... to ja nie widze u siebie po zjedzeniu choc jednego zadnych wiekszych zmian. Moj TŻ na przyklad w momencie leci do wc... a ja bym mogla zjesc 3 i nic...
__________________
Mama: Łucji i Julii

90 - 86 - 82- 78 - 74 - 70 -66 -61 - 60

Moja historia odchudzania






bassienkaw jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-04-05, 09:02   #352
<<<Elka>>>
Raczkowanie
 
Avatar <<<Elka>>>
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 373
Dot.: Chcesz schudnąć? Tyle razy próbowałaś? Nie da się? Wejdź i zobacz!!! Uwierz w s

Cytat:
Napisane przez bassienkaw Pokaż wiadomość
Elka dziękuje. Schudłam znacząco, widocznie i dobrze się czuję Ciesze sie,ze znalazlas wkoncu cos dla siebie. Bo to jest bardzo wazne,by nie isc tak jak wszyscy, by nie katowac sie dietami, ale by tak jesc by sie nie meczyc z walka z kilogramami, a przy okazji by te kilogramy spadaly.A ile chcesz zrzucic, bo nie wiem czy pisalas, ale chyba nie... Wąchanie jest dobre mi przynajmniej pomaga. A co do tego co napisałaś do Natalyyya, to wiesz nie ma co sobie pozwalac na obzarstwo. Piszesz,ze po swietach spowrotem wrocisz do twojego nowego odzywiania. Kurde tak szczerze mowiac,to po co sobie wolne od zdrowego odzywiania brac. Mozna skorzystac ze smakolykow ale w ilosci ograniczonej, biorac pod uwage nowy sposob odzywiania i nie musiec wraca po swietach do innego jedzenia. Przynajmniej to jest moje zdanie. Jak wczesniej pisalam, swieta dla mnie to normalny dzien... i tyle
Masz racje z tymi świętami, ale nie wiem czy dam rade wszystkiego nie spróbować. Oczywiście tak jak wspominałaś zjem troche ciasta, ale z umiarem. A co do tego ile chcę zrzucić kg to tak ok. 5-8kg, ale jak już uznam, że po 5kg wyglądam super to dorzucam 5 posiłek. Bo tak samo jak Wy nie chcę wyglądać jak jakiś kościotrup. Naprawde potrafisz być motywująca.
__________________

Dieta Dukana czas start:
20. 09.2011r.
Cel:
72,6
--72--71--70--69--68--67--66--65(Icel)--64--63--62(IIcel)--61--60--59--58!!
<<<Elka>>> jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-04-05, 09:06   #353
bassienkaw
Zakorzenienie
 
Avatar bassienkaw
 
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: wcześniej Mysłowice, teraz Jaworzno
Wiadomości: 12 812
Dot.: Chcesz schudnąć? Tyle razy próbowałaś? Nie da się? Wejdź i zobacz!!! Uwierz w s

No to dobrze,ze nie jest ze mna tak zle i choc troche motywujaca jestem... dzieki temu ze schudlam moj ukochany dostaje codziennie duzo mmskow... zwlaszcza jak sie nie widzimy... zawsze dostaje zdjecie jak wygladam, zarowno buzia, ale i w co jestem ubrana... lubie mu takie zdjecia slac,bo chuda na nich jestem
hihihi
no ja bym chciala jeszcze ze 2-3kg ale zobaczymy jak to bedzie
moze wczesniej doloze posilek dodatkowy
Buzinki i powodzenia... a w swieta mam nadzieje,ze dasz rade... bylebys sie mecyzc nie musiala
__________________
Mama: Łucji i Julii

90 - 86 - 82- 78 - 74 - 70 -66 -61 - 60

Moja historia odchudzania






bassienkaw jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-04-05, 17:10   #354
Natalyyya
Zakorzenienie
 
Avatar Natalyyya
 
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: irlandia
Wiadomości: 3 714
GG do Natalyyya
Dot.: Chcesz schudnąć? Tyle razy próbowałaś? Nie da się? Wejdź i zobacz!!! Uwierz w s

dzieki dziewczyny za porady dotyczace ciast swiatecznych , co do slodyczy to nie jadam ich od 2 tygodni i szczerze mowiac wogole mi ich nie brakuje ;-))) wiec jest ok . troche sie boje o te ciasta bo jak wspominalam to ja je bede robic i probowac masy np z sernika trzeba kurdeee chyba zatrudnie degustatora :P hihi w swieta nie zrobie sobie tzn wolnego od dietki ale postaram sie nie przekroczyc ilosci posilkow i wielkosci porcji;-)) cos nie widze zebym schudla;(( moze dlatego ze jestem jeden dzien przed miesiaczka i pewnie woda mi sie w organizmie zebrala .... jutro bedzie tydzien jak dietkuje) tak na powaznie) 3mam za was kciukasyy

Pozdrawiam Natalia;-))
Natalyyya jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-04-05, 21:33   #355
<<<Elka>>>
Raczkowanie
 
Avatar <<<Elka>>>
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 373
Dot.: Chcesz schudnąć? Tyle razy próbowałaś? Nie da się? Wejdź i zobacz!!! Uwierz w s

Basiu miło się czyta jaka radość tryska z Ciebie. A jeszcze trzeba napisać, że podziwiam Twojego chłopaka, który jak opisywałaś cały czas był przy Tobie i Cię wspierał. Powodzenia z rzuceniem jeszcze tych 2-3 kilogramków, ale jak już tyle zrzuciłaś to to już gładziutko pójdzie. A co do świąt to damy rade... Dzisiaj sprzątając, zajrzałam do szafy i trafiłam na sukienkę co nosiłam 4-lata temu. Ostatnio ją przymierzałam i jakoś się na mnie opinała, a dzisiaj... już się nie opina, a wygląda na mnie prawie jak 4-lata temu. Jej... taka mała rzecz, a cieszy Nawet spodnie są troszeczkę luźniejsze, a dodam, że odchudzam się dopiero 3 tygodnie.

Natalia również trzymam kciuki. Z tym zatrudnieniem degustatora to bardzo dobry pomysł. Moim degustatorem będzie pewnie moja mama, więc jakoś sobie poradzimy.
__________________

Dieta Dukana czas start:
20. 09.2011r.
Cel:
72,6
--72--71--70--69--68--67--66--65(Icel)--64--63--62(IIcel)--61--60--59--58!!
<<<Elka>>> jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-04-05, 21:34   #356
Atoska
Zakorzenienie
 
Avatar Atoska
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Wiadomości: 4 024
GG do Atoska
Dot.: Chcesz schudnąć? Tyle razy próbowałaś? Nie da się? Wejdź i zobacz!!! Uwierz w s

czesc dziewczyny widze ze mowa o swietach u nas na szczesie nie piecze sie zadnych ciast, ale brat pracuje w cukierni wiec pewnie i tak mase przywiezie no ale zazwyczaj przywozi takie z masą, ktorych ja w ogole nie lubie wiec pewnie mnie ominie choc jesli bedzie serniczek to z 2 kawalkami nie pogardze napewno (mniam).


dzisiejszy dzien chyba moge zaliczyc odo udanych;]
co prawda zjadlam kawalek bounty, ale zaraz wsiadlam na steppera z wyrzutów sumienia;P

i wlasnie jestes po 10 minut stepperska, 5 minut twisterka i 5 minut cwiczen z ciezarkami :P (zaszalałam;P) wiec jestem z siebie dumna:P;]

wiem ze to malo no ale)


zwaze sie za rowne dwa tydonie od dzisiaj tj 19 kwietnia
zobaczymy czy cos spadnie

buzka dla was, dobranoc i milego dnia jutro życzę
__________________

Wymianka
Atoska jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-04-05, 22:46   #357
paulla83
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 24
Smile Dot.: Chcesz schudnąć? Tyle razy próbowałaś? Nie da się? Wejdź i zobacz!!! Uwierz w s

witajcie dziewczyny duzo Was tutaj ale to fajnie ze mozna gdzies znalezc oparcie w tych trudnych dla kazdej z nas chwilach rowniez sie odchudzam, kiepsko mi to wychodzi ale to juz nie te lata heh..
chcialam sie wypowiedziec odnosnie zalozycielki tematu - Basi bo mam troszke podobna historie..3 lata temu (bedac w Twoim obecnym wieku) wazylam ok.75 kg przy 170 cm wzrostu. wygladalam delikatnie powiedziawszy nieciekawie.. pewnego razu poznalam fajnego kolesia ktory o dziwo zakumplowal sie ze mna! stawal mi sie coraz blizszy i zaczynalo mi na nim zalezec. bolalo tez kiedy opowiadal mi o poznanych dziewczynach albo o jakichs tam znajomych. ni stąd ni zowąd, zaczelam slyszec od bliskich ze coraz lepiej wygladam, pytali mnie czy sie odchudzam itd.. a ja zdziwiona odpowiadalam ze nie, bo nic rzeczywiscie nie robilam w kierunku zgubienia kilogramow a do tego sama nie widzialam zadnej roznicy (czasami tylko stwierdzalam ze dziwnie bluzka czy spodnie sie w praniu rozeszly heh).. pewnego dnia bedac w odwiedzinach u siostry weszlam na wage (bida w kraju - nie mialam u siebie wagi) i nie chcialam zejsc !! waga wybijala 61 kg !! nie potrafilam w to uwierzyc-pozbylam sie 14 kg w 4 miesiace nie zmieniajac zupelnie nic w moim zyciu ! stalam sie po tym bardziej pewna siebie, nakupowalam cala mase slicznych ciuszkow a nawet zdobylam serce mojej cichej milosci do dzis nie moge zapomniec slow kolezanki mojej siostry ktora podsumowala mnie : Paulina - Ty znikasz !! brakuje mi tych slow idylla (czytaj ladna figurka) trwala jakis rok-poltora (od kiedy zaczelam randkowac z moja miloscia). od tamtego czasu przybylo mi troszke ciezaru - dzis waze prawie 80 kg czyli kilka wiecej niz sprzed 'zakochania'. z perspektywy czasu wiem ze wtedy wplynelo na moj organizm to uczucie szczescia - w jakis sposob mnie odchudzilo a kiedy te poczatkowe piekne czasy minely, zniknela cala reszta.. w ogole wiek do 20-21 lat z tego co slyszalam jest najlepszy do schudniecia, potem trzeba juz troche wiecej wysilku. wiec przestrzegam Ciebie Basiu przed tym co mnie spotkalo - badz ostrozna zeby ciezar nie wrocil. jest takie przyslowie : latwo przyszlo - latwo poszlo heh moje Kochanie powtarza mi czasem zebym sie w nim znow zakochala to schudne poczym dodaje ze teraz wyglad wcale nie jest taki istotny - ze kocha sie wnetrze.. nie mniej jednak milo by bylo zgubic kilka kg
zycze Wam wszystkim duzo szczescia i milosci - wtedy reszta przestanie sie liczyc i latwiej bedzie ja osiagnac
paulla83 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-04-05, 23:07   #358
gosia :)
Raczkowanie
 
Avatar gosia :)
 
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 33
Dot.: Chcesz schudnąć? Tyle razy próbowałaś? Nie da się? Wejdź i zobacz!!! Uwierz w s

Basiu, dziękuję za motywację. Uwierzyłam znów i zaczęłam dziś, kilka godzin temu. a już jest północ... ;p może akurat tym rzem wytrwam ...
gosia :) jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-04-06, 03:02   #359
Rosalyn
Zakorzenienie
 
Avatar Rosalyn
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: to tu to tam
Wiadomości: 3 524
Dot.: Chcesz schudnąć? Tyle razy próbowałaś? Nie da się? Wejdź i zobacz!!! Uwierz w s

Hello! Dzis ostatni dzień w pracy... Mimo, że spędziłam tam kilka niefajnych dni to na koniec zakręciła mi się łezka w oku...
Nie odzywałam się wczoraj z poczucia winy - popełniłam mały grzeszek - zjadłam co nieco o 4 w nocy, tuż przed pójściem spać. A był to rezultat tego, że nie zjadłam śniadania. Myślałam, że oszukam siebie, ale nic z tego.... Więcej tego nie zrobię, postanawiam! No i wkońcu mogę ułożyć jedzeniowy plan dnia na stałe!!! Żegnajcie nocki w pracy!!!
__________________
... I can't feed on the powerless, when my cups are already overfilled....

Rosalyn jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-04-06, 07:30   #360
bassienkaw
Zakorzenienie
 
Avatar bassienkaw
 
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: wcześniej Mysłowice, teraz Jaworzno
Wiadomości: 12 812
Dot.: Chcesz schudnąć? Tyle razy próbowałaś? Nie da się? Wejdź i zobacz!!! Uwierz w s

Cytat:
Napisane przez Natalyyya Pokaż wiadomość
dzieki dziewczyny za porady dotyczace ciast swiatecznych , co do slodyczy to nie jadam ich od 2 tygodni i szczerze mowiac wogole mi ich nie brakuje wiec jest ok . troche sie boje o te ciasta bo jak wspominalam to ja je bede robic i probowac masy np z sernika trzeba kurdeee chyba zatrudnie degustatora :P hihi w swieta nie zrobie sobie tzn wolnego od dietki ale postaram sie nie przekroczyc ilosci posilkow i wielkosci porcji;-)) cos nie widze zebym schudla. moze dlatego ze jestem jeden dzien przed miesiaczka i pewnie woda mi sie w organizmie zebrala .... jutro bedzie tydzien jak dietkuje) tak na powaznie) 3mam za was kciukasyy. Pozdrawiam Natalia;-))
Mnie tez nie ciagnie bardzo do slodyczy, a ciasta na mnie zle dzialaja, ostatnio jak zjadlam lyzeczke sernika zmulilo mnie totalnie,boje sie ze tak samo bedzie w swieta... organizm sie odzwyczail... jedynie jak cos kostka czekolady w gre wchodzi. Ale jak bym zjadla 2-3 to mnie odrzuca. Dobrze,ze ja ciast nie bede robila,bo pewnie trzebaby skosztowac w trakcie robienia. No coz, zycie w przyszlym roku mnie bedzie czekalo robienie, jak bedziemy z Mężem juz na swoim a co do przed okresem, to dokladnie,mozesz wazyc o 2-3kg wieceJ

Cytat:
Napisane przez <<<Elka>>> Pokaż wiadomość
Basiu miło się czyta jaka radość tryska z Ciebie. jeszcze trzeba napisać, że podziwiam Twojego chłopaka, który jak opisywałaś cały czas był przy Tobie i Cię wspierał. Powodzenia z rzuceniem jeszcze tych 2-3 kilogramków, ale jak już tyle zrzuciłaś to to już gładziutko pójdzie. A co do świąt to damy rade.. Dzisiaj sprzątając, zajrzałam do szafy i trafiłam na sukienkę co nosiłam 4-lata temu. Ostatnio ją przymierzałam i jakoś się na mnie opinała, a dzisiaj... już się nie opina, a wygląda na mnie prawie jak 4-lata temu. Jej... taka mała rzecz, a cieszy Nawet spodnie są troszeczkę luźniejsze, a dodam, że odchudzam się dopiero 3 tygodnie.
Ano radosc tryska, wylaczajac niestety dzien dzisiejszy. Bo dzisiaj jest klęska totalna. Ale nie ze wzgledu na zly humor, na jakies zalamanie czy cos. Wczoraj mama na obiad zszykowala frytki i piers z kurczaka. Piers jadlam juz wczesniej,ale frytek nie jadlam prawie 2,5 miesiaca. No to sie cieszylam,ze troche zjem, choc i tak polowe wyjadl mi bratanek. I co? I dzisiaj umieram, od wczoraj w sumie umieram. Jak sie polozylam o 17 spac, tak przebudzilam sie o 22 by przejsc do swojego lozka, i nim usnelam to prawie umarlam. Niedobrze, mulilo mnie, w brzuchu rewolucja... i trwa to do teraz organizm sie odzwyczail od takich potraw. Masakra dzien męki, oj czeka mnie czeka. A ja musze w pracy siedziec Co do sukienki, to gratuluje. Ja dzisiaj ubralam koszule, ktora kupilam jakis miesiąc temu i co? wczesniej opieta, dopasowana, lekko krotka, a dzisiaj... luzna, dluzsza automatycznie bo sie nie opiera i wogole super w niej wygladam oj cieszy cieszy, cos o tym wiem i gratuluje a 3 tygodnie to malo i duzo

Cytat:
Napisane przez Atoska Pokaż wiadomość
czesc dziewczynywidze ze mowa o swietachu nas na szczesie nie piecze sie zadnych ciast, ale brat pracuje w cukierni wiec pewnie i tak mase przywiezieno ale zazwyczaj przywozi takie z masą, ktorych ja w ogole nie lubie wiec pewnie mnie ominie choc jesli bedzie serniczek to z 2 kawalkami nie pogardze napewno(mniam).
dzisiejszy dzien chyba moge zaliczyc odo udanych;]
co prawda zjadlam kawalek bounty, ale zaraz wsiadlam na steppera z wyrzutów sumienia;Pi wlasnie jestes po 10 minut stepperska, 5 minut twisterka i 5 minut cwiczen z ciezarkami :P (zaszalałam;P) wiec jestem z siebie dumna:P;]wiem ze to malo no ale)zwaze sie za rowne dwa tydonie od dzisiaj tj 19 kwietnia
zobaczymy czy cos spadnie
buzka dla was, dobranoc i milego dnia jutro życzę
Witaj. u mnie mamusia jeszcze w tym roku zajmuje sie pichceniem w kuchmi i tesciowa przyszla. I tyle dobrze.Swoja droga pamietam jak zyl moj dziadek jeszcze, ktory pracowal w cukierni, oj jakie i ile on pysznosci przynosil, i to za czasow kiedy w sklepach prawie nic nie bylo,a mysmy mieli takie rozne wymyslen rzeczy.Gratuluje tylu cwiczen,ja wczoraj totalnei nic... a obiecalam,ze bede dziennie 10 min na rowerku i 50 brzuszkow... nie dalo rady, pisalam kawalek wyzej dlaczego
Mam nadzieje ze sie pochwalisz jak bedziesz sie wazyla... ja waze sie 16 kwietnia... zobaczymy co i jak.mam nadzieje ze u ciebie cos spadnie. Tobie rowneiz milego dnia

Cytat:
Napisane przez paulla83 Pokaż wiadomość
witajcie dziewczyny duzo Was tutaj ale to fajnie ze mozna gdzies znalezc oparcie w tych trudnych dla kazdej z nas chwilach rowniez sie odchudzam, kiepsko mi to wychodzi ale to juz nie te lata heh..
chcialam sie wypowiedziec odnosnie zalozycielki tematu - Basi bo mam troszke podobna historie..3 lata temu (bedac w Twoim obecnym wieku) wazylam ok.75 kg przy 170 cm wzrostu. wygladalam delikatnie powiedziawszy nieciekawie.. pewnego razu poznalam fajnego kolesia ktory o dziwo zakumplowal sie ze mna! stawal mi sie coraz blizszy i zaczynalo mi na nim zalezec. bolalo tez kiedy opowiadal mi o poznanych dziewczynach albo o jakichs tam znajomych. ni stąd ni zowąd, zaczelam slyszec od bliskich ze coraz lepiej wygladam, pytali mnie czy sie odchudzam itd.. a ja zdziwiona odpowiadalam ze nie, bo nic rzeczywiscie nie robilam w kierunku zgubienia kilogramow a do tego sama nie widzialam zadnej roznicy (czasami tylko stwierdzalam ze dziwnie bluzka czy spodnie sie w praniu rozeszly heh).. pewnego dnia bedac w odwiedzinach u siostry weszlam na wage (bida w kraju - nie mialam u siebie wagi) i nie chcialam zejsc !! waga wybijala 61 kg !! nie potrafilam w to uwierzyc-pozbylam sie 14 kg w 4 miesiace nie zmieniajac zupelnie nic w moim zyciu ! stalam sie po tym bardziej pewna siebie, nakupowalam cala mase slicznych ciuszkow a nawet zdobylam serce mojej cichej milosci do dzis nie moge zapomniec slow kolezanki mojej siostry ktora podsumowala mnie : Paulina - Ty znikasz !! brakuje mi tych slow idylla (czytaj ladna figurka) trwala jakis rok-poltora (od kiedy zaczelam randkowac z moja miloscia). od tamtego czasu przybylo mi troszke ciezaru - dzis waze prawie 80 kg czyli kilka wiecej niz sprzed 'zakochania'. z perspektywy czasu wiem ze wtedy wplynelo na moj organizm to uczucie szczescia - w jakis sposob mnie odchudzilo a kiedy te poczatkowe piekne czasy minely, zniknela cala reszta.. w ogole wiek do 20-21 lat z tego co slyszalam jest najlepszy do schudniecia, potem trzeba juz troche wiecej wysilku. wiec przestrzegam Ciebie Basiu przed tym co mnie spotkalo - badz ostrozna zeby ciezar nie wrocil. jest takie przyslowie : latwo przyszlo - latwo poszlo heh moje Kochanie powtarza mi czasem zebym sie w nim znow zakochala to schudne poczym dodaje ze teraz wyglad wcale nie jest taki istotny - ze kocha sie wnetrze.. nie mniej jednak milo by bylo zgubic kilka kg
zycze Wam wszystkim duzo szczescia i milosci - wtedy reszta przestanie sie liczyc i latwiej bedzie ja osiagnac
Przeczytalam cala historie... dziekuje,ze tutaj o niej opowiedzialas. Widze,ze twoj TŻ tak jak moj nie naciska, nie mowi, jak ty wygladasz, zrob cos z soba itd... sa tacy faceci, osobiscie takowych znam. Kocha ciebie, kocha twoje wnetrze,ale pewnie gdybys schudla tez inaczej by do tego podszedl. Ty sama z soba czulabys sie inaczej.ja sama cos o tym wiem.wogole to co do wieku odchudzania, to pewnie masz racje. Ja nie chce zawalic tego,co zyskalam (a raczej zgubilam.oj nie nie nie. choc po slubie chcemy zaczac starac sie o dziecko... wiec i tak przybierze mi sie troche.ale wiem,ze dam rade,ze schudne i wcale nie musze w czasie ciazy wrzucac w siebie wszystko i tyc 20-25 kg... uswiadomilam sobie to dzieki jednemu watku na wizazu z czego sie ciesze Dziekujemy za mile zyczenia i powodzenia zycze

Cytat:
Napisane przez gosia :) Pokaż wiadomość
Basiu, dziękuję za motywację. Uwierzyłam znów i zaczęłam dziś, kilka godzin temu. a już jest północ... ;p może akurat tym rzem wytrwam ...
Oby, tego ci wlasnie zycze... i mam nadzieje,ze ci sie uda, ze wytrwasz,ze dasz rade z głębi serduszka tego szczerze zycze

Cytat:
Napisane przez Rosalyn Pokaż wiadomość
Hello! Dzis ostatni dzień w pracy... Mimo, że spędziłam tam kilka niefajnych dni to na koniec zakręciła mi się łezka w oku...
Nie odzywałam się wczoraj z poczucia winy - popełniłam mały grzeszek - zjadłam co nieco o 4 w nocy, tuż przed pójściem spać. A był to rezultat tego, że nie zjadłam śniadania. Myślałam, że oszukam siebie, ale nic z tego.... Więcej tego nie zrobię, postanawiam! No i wkońcu mogę ułożyć jedzeniowy plan dnia na stałe!!! Żegnajcie nocki w pracy!!!
Witam witam witam ostatni dzien w pracy? a co dalej? bo teraz to sie zgubilam? co do malego grzeszka, to i takie sie zdarzaja, trzeba tylko nauczyc sie o nich mowic i przyznawac do nich,a nie ukyrwac,ze nic sie nie stalo takie jest moje zdanie...
Buzinki
__________________
Mama: Łucji i Julii

90 - 86 - 82- 78 - 74 - 70 -66 -61 - 60

Moja historia odchudzania






bassienkaw jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Wspólne odchudzanie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:35.