2005-12-12, 14:37 | #1 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 3 288
|
Rodzice
Jak dogadujecie sie z rodzicami?
Zwierzacie się, pytacie o rade, czy raczej stosunki miedzy Wami sa nie za dobre? |
2005-12-12, 14:52 | #2 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Rodzice
U mnie jest różnie... Kiedy już myślę, że moi rodzice w końcu zaczeli traktować mnie jak dorosłego człowieka - oni muszą zrobić coś, co mnie totalnie dobije... Czasem sobie myślę, że oni nie są w stanie wybić się poza konwencję... Ale cóż... syndrom jedynactwa... albo moi rodzice (i dziadkowie) są specyficzni
__________________
------------------------------------------------------------------------------------------ Zapraszam do galerii zdjęć |
2005-12-12, 14:54 | #3 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 15 844
|
Dot.: Rodzice
nie zwierzam sie, o rade wole zapytac TŻa, ale nie powiem zeby nasze stosunki byly zle - sa fajnymi rodzicami, troche zabiegani, ale na prawde bardzo w porzadku: liberalni, nie klocacy sie, nie wtykajacy nosa w nie swoje sprawy, sympatyczny, weseli - nie da sie ich nie kochac
|
2005-12-12, 15:07 | #4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 4 608
|
Dot.: Rodzice
Z mamą mogę porozmawiać o wszystkim, jest moją najlepszą przyjaciółką i wiem, że mogę jej ufać pod każdym względem. Co najważniejsze - potrafi mnie zrozumieć. Robi dla mnie bardzo wiele i bardzo się kochamy.
Z ojcem nie mieszkam, widujemy się raz na jakiś czas i nie ma zbytniego wpływu na moje życie. Nie zwierzam mu się, raczej mówię cokolwiek (a co tam w szkole, a jaki film ostatnio oglądałam, a co sobie kupiłam... bla bla bla), żeby wypełnić czymś spotkanie. Nie umiem się przed nim otworzyć i on raczej nie dąży do tego, żeby było inaczej. To taki typ człowieka, którego po prostu ciężko lubić - markotny, nudny, marudny (nie czuję jak rymuję). Mam do niego żal, że mama przez niego cierpiała, ja zresztą również sporo łez wylałam, ale uśpiłam w sobie trochę ten żal i udaję, że wszystko jest ok, bo wiem już, że kłótnie z nim nie mają żadnego sensu i działają na mnie destrukcyjnie.
__________________
Que las palabras vienen y se van. Y yo soy como soy en realidad. Quiero vivir a mi manera. |
2005-12-12, 15:13 | #5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 4 369
|
Dot.: Rodzice
Zalęzy.... bo czasem moge sie wyzalić... ale podczas jakis kłótni mamie zdarza sie mi wypomniec potem cos z czego sie zaliłam jej wczesniej
__________________
Już Pani Licencjat 5-ty rok na Wizażu teraz sie MaGistRuje DUKAM |
2005-12-12, 15:21 | #6 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: tarnobrzeg
Wiadomości: 3 425
|
Dot.: Rodzice
z mamą od zawsze mogłam porozmawiać io wszystkim
nawet kłótnie i wszelakie kazania nie były straszne natomiast z ojcem gorzej - zawsze słyszałam tylko "cisza" i koniec romowy na dany temat, musiało być tak jak on chce/myśli o tym/zawsze ma rację nawet jeśli jej nei ma/itd okropny człowiek ;/ |
2005-12-12, 15:25 | #7 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: deszczowa Walia:)
Wiadomości: 5 177
|
Dot.: Rodzice
a ja uwielbiam rozmowy z moją mamą . lubią z nią plotkować, opowiadać jej co się u mnie dzieje, zresztą ona sama zawsze dużo pyta, żeby być na bieżąco. oczywiście są sprawy, z którymi nie zwracam się do mamy, wtedy np. gadam o tym z siorką. generalnie to z mamą świetnie się dogaduję. zawsze mi pomaga, gdy tego potrzebuję i chyba nigdy mnie nie zawiodła. oczywiście nie zawsze jest tak cukierkowo, bo są dni kiedy się kłócimy albo też nie chce nam się gadać. ale uwielbiam moją mamę i nie zamieniłabym jej na żadną inną.
tato . z tatą jest inaczej. tato chciałby wiedzieć o mnie wszystko , ale mam większe opory żeby opowiadać o moim życiu. może dlatego, że on zawsze zaczyna godzinne dyskusje i przeważnie mamy odmienne zdanie, co potem prowadzi do kłótni. czasem lubię z nim pogadać, ale są poruszam takie tematy, które wiem, że nie będą wywoływać nadmiernych emocji .
__________________
♥ Pani żonka ♥ |
2005-12-12, 15:39 | #8 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 1 063
|
Dot.: Rodzice
Moja Mama to naprawde rowna kobieta po kilku numerach jakie wywinalem to az sie dziwie ze tak w miare spokojnie przyjmowala te rewelacje. Z mama dogaduje sie bardzo dobrze, mamy podobne poczucie humoru i bardzo czesto zdaza sie ze mnie zakasowuje swoimi tekstami, nie mowie jej wszystkiego bo i po co, ale czasem pytam sie jej o rade w jakis sprawach czasem sie z nia pokloce ale to nigdy nie jest na dlugo.
Natomiast o ojcu nie moge powiedziec nic bo praktycznie od 6 lat z nim nie rozmawiam. tak wiec moje relacje z nim ocenil bym jako zadne
__________________
Jestem stuprocentowym facetem, na prawie stuprocentowo babskim forum |
2005-12-12, 15:39 | #9 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Rodzice
Cytat:
__________________
Gdy już posmakowałeś lotu, zawsze będziesz chodzić po ziemi z oczami utkwionymi w niebo, bo tam właśnie byłeś i tam zawsze będziesz pragnął powrócić. Chciałbym poznać człowieka, który wymyślił seks, żeby zobaczyć nad czym teraz pracuje Edytowane przez layla_lbn Czas edycji: 2005-12-12 o 16:20 |
|
2005-12-12, 15:54 | #10 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 15 844
|
Dot.: Rodzice
Cytat:
|
|
2005-12-12, 16:02 | #11 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Rodzice
Widzę, że tylko ja mam problemy na tle relacji z rodzicami... Ale, może jeszcze się to zmieni... Tylko nie wiem kiedy skoro już mam 20, a oni nic a nic się nie zmienili...
__________________
------------------------------------------------------------------------------------------ Zapraszam do galerii zdjęć |
2005-12-12, 16:11 | #12 |
Zadomowienie
|
Dot.: Rodzice
Ehhh...Moje stosunki z rodzicami sa poprawne.
Nie ma wulkanu milosci, czy czulosci.Mamie mowie to co powinna wiedziec,czasem plotkujemy.Nie zwierzam sie jej,nie zartuje z nia.Ona jest wpatrzona w mojego 2lata starszego brata(ma wrecz na jego punkcie fiola). Z tata tez sie nie kloce,bo praktycznie widze go tylko niedziele -od rana do wieczora pracuje. Tyle
__________________
" Każdy krok zostawia ślad. Pracuj wytrwale a osiągniesz postępy " |
2005-12-12, 16:13 | #13 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 3 317
|
Dot.: Rodzice
Z mamą uwielbiam płakać przy filmowych dramatach, obgadywać i przewidywać co zrobią bohaterzy naszych ulubionych telenoweli. Raczej nie rozmawiamy na poważne tematy, ja bym nie umiała, ona zresztą też. Boli mnie, że nie wszystko jej potrafię powiedzieć, nienawidzę, gdy każdą próbę wypowiedzenia przeze mnie własnego zdania nazywa pyskowaniem. Tata to moja chodząca kopia. Mamy te same wady, np. oceniamy siebie nawzajem nie patrząc na siebie. Ja mu wytykam to, co sama robię. Ale uwielbiam go za specyficzne poczucie humoru. Moja mama jest chodzącym przykładem macierzyńskiej i małżeńskiej miłości. Wiele wybacza, uwielbia robić niespodzianki w postaci podania ulubionego jedzonka czy śniadania do łóżka. Kocham ich oboje, choć nigdy im tego nie powiedziałam.
__________________
|
2005-12-12, 18:07 | #14 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: deszczowa Walia:)
Wiadomości: 5 177
|
Dot.: Rodzice
Cytat:
__________________
♥ Pani żonka ♥ |
|
2005-12-12, 18:19 | #15 |
Zadomowienie
|
Dot.: Rodzice
Mama mieszka na drugim końcu Polski, więc siłą rzeczy nasze stosunki są ograniczone. Mimo wszystko bardzo ją kocham, gdy tylko sie spotykamy gadamy dniami i nocami, mamy podobne- nerwowe charaktery, więc tak samo często się kłócimy
Stosunki z Tatą, z którym mieszkam, są rewelacyjne. Tata mnie rozumie, ufa i kocha. Pozwala mi na wiele, ale to działa w obie strony. Ja nie stwarzam problemów, więc on nie ma powodów, żeby mi czegoś zabraniać. Mówimy sobie, że się kochamy kilka razy dziennie Mam naprawde cudownego ojca A i z Ojca przyszłą żoną jakoś się dogaduję... W końcu jak Mamy nie mam w domu to z kim pogadam o antykoncepcji
__________________
ziu |
2005-12-12, 18:46 | #16 |
Rozeznanie
|
Dot.: Rodzice
Od sześciu lat już nie mieszkam z rodzicami i siłą rzeczy mówię im o sobie coraz mniej. Zresztą oboje, a już zwłaszcza mama są z gatunku tych przejmujących się byle bzdurą więc nawet lepiej że niektórych rzeczy o mnie nie wiedzą. W szczenięcych latach brakowało mi bardzo tej szczególnej więzi z rodzicami, może przyjaźni, nie wiem. Ale czuję że chłód w stosunkach rodzinnych odbija się na mnie teraz, trudno jest mi otworzyć się na innych, po prostu szczerze pogadać bez udawania kogoś innego niż się jest. A może po prostu taki mam skryty charakter, po mamie pewnie, osobie zimnej, despotycznej a jednocześnie histerycznie wprost nadopiekuńczej, zwłaszcza wobec swej najmłodszej córki. Tatę z kolei rzadko widywałam , swoją rolę w rodzinie pojmował w kategoriach zarabiania pieniędzy. Tak sobie pomyślałam właśnie że nigdy chyba nie rozmawiałam z nim tak od serca o naprawdę ważnych dla mnie czy dla niego sprawach. Przykre to bo nie wiem czy kiedykolwiek nam się to uda, od czasu moich 25 urodzin mam coraz bardziej przytłaczające uczucie czasu przeciekającego przez palce, a moi rodzice do najmłodszych już nie należą. Więc może powinnam zrobić coś aby te nasze wzajemne relacje porawić jakoś, ocieplić, ale....boję się. Ech...kocham ich, wiem że oni na swój sposób kochają mnie a mimo to nie umiemy być blisko siebie.
|
2005-12-12, 19:34 | #17 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 15 844
|
Dot.: Rodzice
Cytat:
a na filmach tak rzucaja tym 'kocham' na prawo i lewo... |
|
2005-12-12, 19:37 | #18 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 740
|
Dot.: Rodzice
nie uważam kontaktów z moimi rodzicami za jakieś nadzwyczajnie dobre lub całkiem tragiczne. Widujemy się często, bo na razie mieszkamy w jednym domu, dość dużym, ale jednak jednym, więc kontakty są nieuniknione. Z rodzicami zawsze mogłam porozmawiać o wszystkim, starali sie pomóc mi rozwiązać każdy problem. Relacje z ojcem chyba trochę się ochłodziły, kiedy wyszłam za mąż, nie wiem jak sobie to tłumaczyć. Mimo wszystko nadal ze sobą rozmawiamy i wszystko jest ok. tylko do tej rozmowy czasami trudno znaleźć temat. Z mamą relacje też są poprawne. Odkąd pamiętam, to chyba jednak tata zawsze był bardziej uległy i na wszystko się zgadzał, zresztą byłam jego oczkiem w głowie - taka jedna córeczka w dodatku przez długi czas byłam jedynaczką, więc teraz widać u mnie to rozpieszczenie, najbardziej odczuwa je chyba właśnie mąż.
|
2005-12-12, 19:42 | #19 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 740
|
Dot.: Rodzice
Cytat:
|
|
2005-12-12, 19:55 | #20 |
Zadomowienie
|
Dot.: Rodzice
Nie cierpię mojej matki ( nie mamy...) i bardzo lubię mojego ojca. Może tak - widze walory charakteru mojej mamy, widzę, że nie jest złą osobą i dla innych potrafi być prawdziwą przyjaciółką. Na mie potrafi tylko krzyczeć, nieważne jak się staram, potrafi tylko mi przerywać i na mnie narzekać. Nie ma mowy, żebym jej powiedziała coś osobistego, bo zaraz wygada. Ostatnio brat prosił mnie, żebym jej nie denerwowała... no, ale nie wpadłam na to, że zdenerwuje ją dzis moja długość spodni. Dziwne? Dla mnie nie...
A tata? Jest super, choć facet, więc nie wszystko mu powiem... ale na piwko ze mną pójdzie i nawet jak się kłocimy to bez takiego jadu, jak z mamą. Bo wiemy, ze mamy włoski charakter więc każde z nas musi się wdyrzeć. Ale po kłótni atmosfera jest bajeczna. I czuję, że jest ze mnie naprawdę dumny... |
2005-12-12, 20:11 | #21 |
... choć nie Westwood
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Polska B
Wiadomości: 27 979
|
Dot.: Rodzice
Kocham mich rodziców [i często im o tym mówię ] i mam z nimi bardzo dobry kontakt. Of course nie zawsze jest idealnie, czasem pojawiają się zgrzyty, ale to chyba głównie z mojego powodu Sama zdaje sobie sprawę, ze jestem chamska i złosliwa i zawsze muszę postawić na swoim....
Nie wiem czy mogłabym im powiedzieć o wszystkim. Ale ja już chyba taka jestem, że sama wolę rozwiązac problem, bo nawet przyjaciołom czasem trudno coś ze mnie wycisnąc. Więc to, że stuprocentowo się nie odkrywam to wina nie moich rodziców, a moja Jestem typową córeczką tatusia mamy identyczny charakter *chwila namysłu* Właśnie sobie przypomniałam, ze ich okłamałam w piatek... Wymyslilam, ze nie ma 2 pierwszych lekcji. Aaaaa, a w piatek zebranie Co jak co, ale własnie kłamstwa moi rodzice nie cierpią.... Ale to i tak mi wybaczą Mamo, tato jak to kiedys przeczytacie to wiedzcie ze was kooooocham! :P
__________________
Dopóki nie skorzystałem z Internetu,
nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów Stanisław Lem |
2005-12-12, 20:18 | #22 |
Użytkownik ma kliknąć w link aktywujący (mail)
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 32
|
Dot.: Rodzice
Ogólnie mam bardzo dobry kontakt z rodzicami, choć zdarzają się między nami spięcia, ale to chyba nieuniknione Bardzo ich kocham i będę zawsze wdzięczna za to, że włożyli tyle siły, energii i poświęcenia w moje życie. Szczęsliwe życie.
|
2005-12-12, 20:30 | #23 | |
Podróżniczka
Zarejestrowany: 2003-07
Lokalizacja: P'boro
Wiadomości: 9 398
|
Dot.: Rodzice
Cytat:
Natomiast z ojcem jest gorzej - niestety nie mamy za dobrego kontaktu. Problemy z nim zupełnie jak u Ciebie Kasiu. |
|
2005-12-12, 21:08 | #24 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2003-11
Lokalizacja: Watford, Anglia
Wiadomości: 620
|
Dot.: Rodzice
Moje relacje z tatą były skąplikowane, zmarł prawie rok temu w dość tragicznych okoliczonościach i jak narazie nie chcę o tym wszystkim myśleć.
Jeśli chodzi o mamę to mam z nią bardzo dobre relacje, ale mimo wszystko nie mogę powiedzieć, że jest dla mnie wzorem. W niektórych przypadkach jest raczej anty-wzorem Mama nie jest zbyt tolerancyjna i wielu sprawach brakuje jej dystansu, jajko mąrzejsze od kury |
2005-12-12, 22:07 | #25 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Zabrze
Wiadomości: 719
|
Dot.: Rodzice
Moj tata zmarł kiedy byłam jeszcze podlotkiem, natomiast z mamą mam baaardzo dobry kontakt (nie mieszkamy już razem) bardzo często umawiamy się na kawke, czy winko żeby pogadać, albo rozwiązać jakiś problem.
Nie mogę powiedzieć ze często, ale mówię swojej mamie, ze ją kocham...Zresztą nie muszę mówić- ona to doskonale wie a jednak sprawiam jej czasami tę jakże niewiele kosztującą mnie przyjemnośc Moja mama była i jest dla mnie: mamą, przyjaciółką i wzorem w jednym Wiem, ze nie jest idealna ale jak dla mnie jest baaardzo silną, wrażliwą, mądrą, tolerancyjną i komunikatywną osobą.
__________________
NAJWAZNIEJSZA RZECZ NA ŚWIECIE TO UMIEĆ BYĆ SOBĄ... Michael De Montaigne
|
2005-12-12, 22:49 | #26 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: moja utopia
Wiadomości: 2 396
|
Dot.: Rodzice
Z rodzicami mam bardzo dobry kontakt...w koncu jestem ich oczkiem w glowie Dogaduje sie z nimi swietnie...z mama zawsze plotkujemy... Kocham moich rodzicow ponad wszystko...i uwazam, ze sa najlepszymi rodzicami na swiecie Sa tacy nowoczesni...z mama moge pozartowac i posmiac sie jak z kolezanka...tato tez jest bardzo luzacki... Ogolnie rzecz ujmujac jestem bardzo szczesliwa, ze mam takich a nie innych rodzicow
__________________
"Wyjdź ze swojej strefy komfortu. Możesz wzrastać tylko, jeśli jesteś gotów czuć się dziwnie i nie komfortowo próbując czegoś zupełnie dla Ciebie nowego." |
2005-12-12, 23:58 | #27 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 3 288
|
Dot.: Rodzice
Moi tez sa super Czasem mam potrafi podczas kłotni wszytsko mi wypomniec (moje sekrety) To mnie wkurza maksymalnie Ale ogolnie jest fajna. Tata tez. Z nim jednak nie rozmawiam na powazne tematy
|
2005-12-13, 00:43 | #28 |
Zadomowienie
|
Dot.: Rodzice
A ja mam genialnych rodziców !!
Mama zawsze była moją przyjaciółką ( jak jeszcze byłam w liceum to potrafiłyśmy przesiedzieć kilka godzin w kuchni rozmawiając) , tata, był dla mnie autorytetem i imponował mi od najmłodszych lat. Tak jest do dzisiaj (pomimo, że w domu teraz jestem bardziej gościem). Nigdy nie kłóciłam się z rodzicami - jeżeli już, to były może mocniejsze wymiany zdań, ale nikt nigdy nie krzyczał, nie było trzaskania drzwiami, nikt się nie obrażał. Często słyszę, że mnie kochają i ja też nie szukam specjalnych okazji, żeby im to powiedzieć. Każdy moment jest dobry [Dziewczyny, które czekają na ten odpowiedni moment, żeby powiedzieć rodzicom co czują - nie czekajcie za długo. Nawet jeśli dawno nie mówiłyście tego, to nie znaczy, że zostanie to dziwnie odebrane na mówienie, że się kogoś kocha każda okazja jest dobra...] Każdemu życzę takich stosunków z rodzicami, jakie ja mam. |
2005-12-13, 06:43 | #29 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 4 419
|
Dot.: Rodzice
Cytat:
Pamiętam, kiedyś przyszłam rozbudzona o północy do kuchni powiedzieć tacie, że go kocham, bo poczułam taką nagłą potrzebę. W ogóle bardzo mojego tatę kocham i szanuję, podziwiam. Podziwiam do czego potrafił dojść, nie tracąc przy tym uczciwości i nigdy nie tracąc godności. Chociaż kłócimy się bardzo często, bo ciągle mnie poucza, a później się dziwi, że zamykam się u siebie w pokoju. |
|
2005-12-13, 09:47 | #30 |
Rozeznanie
|
Dot.: Rodzice
ja z moja motherka dogaduje sie świetnie traktuje ją jako kumpelke zwierzam sie i wogole lubie z nia plotkowac sobie niooo
__________________
...KtÓż Z NaS kOcHa NiE gŁuPiEjĄc PrZy TyM... Edytowane przez Jessiczka Czas edycji: 2006-02-26 o 15:38 |
Nowe wątki na forum Forum plotkowe |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 08:44.