Schudnąć 20-30kg część III

[Monte_]

Bella super, że pozałatwiane Możemy wieczorem poćwiczyć razem, ja mogę po 20:00, a Ty?

[ilo16na]

hej.
co do cwiczen to mam juz 4 km dzis przechodzone.
( kara za kulke sorbeta gruszkowego okolo 50 kalorii) ale jestem przed okresem i ciagnie mnie na lody strasznie.
i siedze padnieta na kanapie.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[thenerdqueen]

Monte: nie, wyobraź sobie, że zaspałam muszę w poniedziałek iść odrobić te zajęcia, bo lipa nieobecność wykorzystywać sprzątam całe mieszkanie gruntownie

Bella: będę trzymać kciuki

[Monte_]

Szczurku też właśnie sprzątam całe mieszkanie, więc piątka Już mam zrobioną łazienkę i kuchnię, teraz wzięłam się za pokoje, później jeszcze odkurzanie, ścieranie kurzy i na koniec umyję podłogi. Okna już w tygodniu umyłam, firanki świeżo uprane i pachnące wiszą, pościel w łóżkach zmieniona uff!
O Ty śpiochu jeden! Ale widocznie byłaś zmęczona i potrzebowałaś.


Dziewczyny koniecznie się wyśpijcie porządnie przed obronami, bo podobno jak człowiek jest mocno niewyspany, to inteligencja spada nawet o 40% w ciągu dnia po zarwanej nocy

[Bella2212]

Napisane przez Monte_

Bella super, że pozałatwiane Możemy wieczorem poćwiczyć razem, ja mogę po 20:00, a Ty?

Ja właśnie weszłam do domu w Legnicy z dworca szłam na piechotę z torbą :-D

[pannaatopowa]

Poćwiczone: 15 minut cardio-boksu z Tiffany, Potem brzuszki, przysiady i pompki. No i rozciąganie pomiędzy seriami. Potem peeling, prysznic i od razu jestem piękniejsza

Dziś na obiad mam ziemniaczka, mizerię z jogurtem oraz kotlet ze zmielonych płatków owsianych. U nas w domu robiło się kotlety bułkowe: bułka tarta, jajka i duuuużo przypraw. Zrobiłam taką wariację ze zmielonymi płatkami owsianymi

[thenerdqueen]

Monte: no, poszłam spać koło 2, jakoś tak nie mogłam usnąć :/
wyśpię się, wyśpię a tymczasem wracam do sprzątania, wolno mi coś szło, bo papierzyska wywalałam z pokoju a tera lecę z łazienką!

[ilo16na]

Ja sie przyznam ze robie sobie wieczor odpoczywania i sie nigdzie nie rusze.. ze zmeczenia bola mnie miesnie. przemeczona jestem wstswaniem 5 razy o 4rano.
padne o 9 w lozko.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Melonade]

Napisane przez Bella2212

Cześć piękne! Na uczelni sprawy pozałatwiałam już na cacy i mam obronę 3 lipca
Teraz was potrzebuję! Próbowałam się wbić w forum ale jakoś nie wiedziałam co pisać.... Muszę się brać do roboty bo wesela się zbliżają, pomożecie?
Proszę na początek o pomoc żebym dzisiaj poćwiczyła... Zamelduje wieczorem <3

No i co, poćwiczone?

---------- Dopisano o 21:26 ---------- Poprzedni post napisano o 21:25 ----------

Napisane przez ilo16na

Ja sie przyznam ze robie sobie wieczor odpoczywania i sie nigdzie nie rusze.. ze zmeczenia bola mnie miesnie. przemeczona jestem wstswaniem 5 razy o 4rano.
padne o 9 w lozko.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Może to i dobrze, bo sobie wyrobisz lepsze nawyki? Tzn. wcześniej będziesz chodzić spać i wcześniej wstawać? Coprawda 4 rano to zbyt ekstremalnie, ale może już nie będziesz musiała aż tak wcześnie wstawać?
Ja cierpię na bezsenność i ostatnio strasznie mi to zaburzyło rytm i strasznie ciężko się tak funkcjonuje. :/

[ilo16na]

Napisane przez Melonade

No i co, poćwiczone? [COLOR="Silver"]


Może to i dobrze, bo sobie wyrobisz lepsze nawyki? Tzn. wcześniej będziesz chodzić spać i wcześniej wstawać? Coprawda 4 rano to zbyt ekstremalnie, ale może już nie będziesz musiała aż tak wcześnie wstawać?
Ja cierpię☠na bezsenność i ostatnio strasznie mi to zaburzyło rytm i strasznie ciężko się tak funkcjonuje. :/

mam 2 zmiany i w przyszlym tygodniu mam prace do 22 i najszybciej bede spac 23.. a za 2 tygodnie znow na 6.
uroki pracy zmianowej czeste choroby zmeczenie (i tez nadwaga)

zaraz ide sie kapac.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Melonade]

Tabelka
1906.jpg

[pannaatopowa]

Ale zazieleniłyśmy się. A Wy tak narzekacie :P Gratuluję zielonym współtowarzyszkom.

Mięśnie mnie bolą po ćwiczeniach. Napracowałam się

[Bella2212]

Napisane przez Melonade

No i co, poćwiczone?

Porcja ruchu zaliczona jutro mam w planach grilla

[Melonade]

Napisane przez Bella2212

Porcja ruchu zaliczona jutro mam w planach grilla

Ale takiego zdrowego?

[Bella2212]

Napisane przez Melonade

Ale takiego zdrowego?

Właśnie nie wiem co będę jadła.... W ogóle jeszcze się nie zabrałam tak na 100% za siebie. Rozleniwienie związane z licencjatem trwa.... Konieczne jest u mnie chociaż częściowe planowanie posiłków

[Sabasza]

Napisane przez pannaatopowa

Poćwiczone: 15 minut cardio-boksu z Tiffany, Potem brzuszki, przysiady i pompki. No i rozciąganie pomiędzy seriami. Potem peeling, prysznic i od razu jestem piękniejsza

Uczucie po wysilku fizycznym i prysznicu jest niezastapione

Napisane przez pannaatopowa

Dziś na obiad mam ziemniaczka, mizerię z jogurtem oraz kotlet ze zmielonych płatków owsianych. U nas w domu robiło się kotlety bułkowe: bułka tarta, jajka i duuuużo przypraw. Zrobiłam taką wariację ze zmielonymi płatkami owsianymi

Podalabys skladniki na te kotlety?

Napisane przez ilo16na

mam 2 zmiany i w przyszlym tygodniu mam prace do 22 i najszybciej bede spac 23.. a za 2 tygodnie znow na 6.
uroki pracy zmianowej czeste choroby zmeczenie (i tez nadwaga)

zaraz ide sie kapac.

Wspolczuje ci, to strasznei rozregulowuje organizm

[ilo16na]

Sabasza i dzis jedyny wolny tydzien weekendu.

hej wszystkim.


dzis spalam do 10..do 12 nie moglam z lozka wstac.
po 12 jadlam sniadanie.
jajeczniczce z 2 jaj i polowa duzego pomidorka(do jajecznicy) na odrobinie masla ze szczypiorkiem.

Pozniej idziemy z tzetem na dluzszy spacer i karmic kaczki bo mamy ogromne ilosci suchego chlebka

gratuluje wszystkim w tabelce. idzie nam ladnie

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[15fbf25984e7133984742eff4c4169aacf1167cc_5ed82ba6a0637]

Wstałam o 9, zjadłam sniadanie, ugotowałam jedzonko. O 12:30 wyszłam z domu, wyjęłam rower. Jadę, po ponad 2km tak zaczęło padać, ze jadę z rowerem środkiem komunikacji. Obym w drodze powrotnej miała więcej szczęścia ! Trzymajcie kciuki !!!

[Unex]

Hej


Moj jadlospis na dzis
- owsianka z bananem, mleko 1,5 %, suszona zurawina + kawa
- placuszki jaglane ( dodalam do nich jajko i zmielone orzechy wloskie) szt 5-6 bo male :P + salatka z fety i pomidora
- miska leczo z cukinia i kurczakiem + kromka chleba zytniego
- pieczona na grillu piers z kury, salatka z brokula, jajka, pomidora

a wieczorem idziemy na rower z TZ

[Monte_]

Panna za ćwiczenia
Szczurku no z papierzyskami to zawsze najwięcej roboty Jak robiłam porządki w swoich, to zajęło mi kilka dni
Soldus ale niefart z tą pogodą. Chociaż jak patrze dzisiaj za okno, to już z 5 razy lało i tyle samo razy świeciło słońce, jakaś taka w kratkę jest.
Unex jeżeli nie będzie padało, to ja idę na rolki A jeżeli będzie, to ćwiczenie w domu. Powiem Ci, że po wczorajszych wyczynach mam zakwasy w kilku miejscach, ale to takie fajne uczucie


Mój dzisiejszy jadłospis:
- jogurt naturalny z muesli
- owsianka
- na obiad burgery z kaszy jaglanej z warzywami, do tego fasolka szparagowa
- kolacja- omlet z jajek, pomidora, szczypiorku i cebuli
W międzyczasie jabłko i trochę łososia wędzonego

[pannaatopowa]

Napisane przez Sabasza

Uczucie po wysilku fizycznym i prysznicu jest niezastapione
Podalabys skladniki na te kotlety?
(...)

Co do pierwszego: oj tak!

Składniki? jajka, zmielone płatki owsiane, trochę mleka, ulubione przyprawy. Wbić i roztrzepać jajka z mlekiem, dodawać płatki ta długo aż będzie scisłe i nakładać łyżką na patelnię. Koniec

[Unex]

Monte, zrobilismy niecale 15 km, nieduzo, ale chcialam tak na rozruch, ale tez zaliczylismy dlugi spacer bo dzien byl piekny

W ogole, kupilam jeden olej sezamowy - pachnie oblednie i chinski z czosnkiem i imbirem.
Jeszcze tylko kokosowy musze sobie dokupic.
Pooplalam sie jeszcze, zarumienilo mnie jeszcze bardziej. Dekold mam oblednie brazowy
Ehh ale to byl fajny dzien!

[Bella2212]

pierwszy raz od długiego czasu stanęłam dziś na wadze i jestem załamana :/ nawet nie chcę mówić. Dziewczyny, czuję się beznadziejnie, nienawidzę siebie i nie mam kompletnie wiary w to, że uda się coś zmienić. Potrzebuję walczyć i potrzebuję wsparcia a nigdzie go nie dostanę tyle co tutaj! Muszę codziennie zaglądać na forum, codziennie pisać, czerpać od was inspiracje. Ciągle moją zmorą są fastfoody więc postanowiłam, że za każdym razem jak będzie mnie nachodziła pokusa to napiszę o tym tutaj. Wtedy będę miała więcej siły żeby się oprzeć i napisać wieczorem że miałam chęć ale to opanowałam a nie że znowu zawaliłam. Muszę też bardziej kontrolować co jem, bo przez kompulsy mam całkowicie zaburzone wyczucie jedzenia. Nawet przez ostatni czas wdaje mi się, że jadłam sporo warzyw i owoców, że może nie było idealnie, ale całkiem dobrze- a jednak waga wzrosła :/ wesela się zbliżają, życie mi ucieka między palcami przez tą otyłość, nie mam ochoty nigdzie wychodzić do ludzi. Boję się, że znowu się zamknę w sobie, znów wpadnę w depresję i jeszcze zniszczę swój związek :/ wydaje mi się, że zwyczajnie jestem w dupie i muszę ratować swoje życie.

[pannaatopowa]

Napisane przez Bella2212

pierwszy raz od długiego czasu stanęłam dziś na wadze i jestem załamana :/ nawet nie chcę mówić. Dziewczyny, czuję się beznadziejnie, nienawidzę siebie i nie mam kompletnie wiary w to, że uda się coś zmienić. Potrzebuję walczyć i potrzebuję wsparcia a nigdzie go nie dostanę tyle co tutaj! Muszę codziennie zaglądać na forum, codziennie pisać, czerpać od was inspiracje. Ciągle moją zmorą są fastfoody więc postanowiłam, że za każdym razem jak będzie mnie nachodziła pokusa to napiszę o tym tutaj. Wtedy będę miała więcej siły żeby się oprzeć i napisać wieczorem że miałam chęć ale to opanowałam a nie że znowu zawaliłam. Muszę też bardziej kontrolować co jem, bo przez kompulsy mam całkowicie zaburzone wyczucie jedzenia. Nawet przez ostatni czas wdaje mi się, że jadłam sporo warzyw i owoców, że może nie było idealnie, ale całkiem dobrze- a jednak waga wzrosła :/ wesela się zbliżają, życie mi ucieka między palcami przez tą otyłość, nie mam ochoty nigdzie wychodzić do ludzi. Boję się, że znowu się zamknę w sobie, znów wpadnę w depresję i jeszcze zniszczę swój związek :/ wydaje mi się, że zwyczajnie jestem w dupie i muszę ratować swoje życie.

Kochana nie łam się. Nie myśl, że jesteś beznadziejna ale myśl co zrobić aby Ci się udało. Przeanalizuj swoją dietę i zobacz co powoduje że tyjesz. Może to zbyt mała aktywność? Masz faceta? Zarąbiście. Powiedz mu o swoich problemach. Skoro Cie kocha to Ci pomoże. Nic nie powtrzymuje przed sięganiem przed sięgnięciem po batonik niż wzrok osoby, która wie, że się odchudzasz. Może ćwicz ze swoim facetem? Ja tak robiłam w związku. Fakt, że on się do tego nadawal jak wół do karety, ale miło się ćwiczy we dwoje. No i długie spacery we dwoje jakoś lepiej...

[ilo16na]

Napisane przez pannaatopowa

Kochana nie łam się. Nie myśl, że jesteś beznadziejna ale myśl co zrobić aby Ci się udało. Przeanalizuj swoją dietę i zobacz co powoduje że tyjesz. Może to zbyt mała aktywność? Masz faceta? Zarąbiście. Powiedz mu o swoich problemach. Skoro Cie kocha to Ci pomoże. Nic nie powtrzymuje przed sięganiem przed sięgnięciem po batonik niż wzrok osoby, która wie, że się odchudzasz. Może ćwicz ze swoim facetem? Ja tak robiłam w związku. Fakt, że on się do tego nadawal jak wół do karety, ale miło się ćwiczy we dwoje. No i długie spacery we dwoje jakoś lepiej...

ja popieram post wyzej.
Swietnie napisane.

i dodam od siebie cos co mi pomaga.
jak mijam cukiernie na drodze(codziennie do pracy) i moje kiedys ukochane napoelonki to sobie mysle ..nie moge ich zjesc.musze zmienic cos w zyciu. i jak zjem to dalej bede gruba i on nie sprawi ze bedzie mi lepiej.
albo sobie mysle.
"za duzo juz ich zjadlam w zyciu" i to przez nie jesten w czarnej d.. bo mam do schudniecia nadal kolo 15 kg( a6 za mna) ...a jeszcze kilka lat temu wazylam max 75 kg i 10 brakowalo do dobrej wagi.
Nie poddawaj sie.
Pisz czesciej z nami.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[aneccka20]

Cześć dziewczyny, dołączam się do Was, pora zrzucić te cholerne kilosy! Zaczynam z wagą 80 kg, a mój cel to 60kg.
Zaczęłam biegać i ćwiczyć, na jedzenie również zaczęłam zwracać uwagę, chyba damy radę

[Sabasza]

Napisane przez pannaatopowa

Co do pierwszego: oj tak!

Składniki? jajka, zmielone płatki owsiane, trochę mleka, ulubione przyprawy. Wbić i roztrzepać jajka z mlekiem, dodawać płatki ta długo aż będzie scisłe i nakładać łyżką na patelnię. Koniec

Super, dzieki

Dziewczyny!!! Stala sie najwieksza jajkowa zmora Robilam rano jajecznice i wbilam zepsute jajko. Smrod na cala kuchnie... Wywalilam od razu, ale smrod tego jajka caly czas trzyma mi sie pod nosem

Napisane przez Bella2212

pierwszy raz od długiego czasu stanęłam dziś na wadze i jestem załamana :/ nawet nie chcę mówić. Dziewczyny, czuję się beznadziejnie, nienawidzę siebie i nie mam kompletnie wiary w to, że uda się coś zmienić. Potrzebuję walczyć i potrzebuję wsparcia a nigdzie go nie dostanę tyle co tutaj! Muszę codziennie zaglądać na forum, codziennie pisać, czerpać od was inspiracje. Ciągle moją zmorą są fastfoody więc postanowiłam, że za każdym razem jak będzie mnie nachodziła pokusa to napiszę o tym tutaj. Wtedy będę miała więcej siły żeby się oprzeć i napisać wieczorem że miałam chęć ale to opanowałam a nie że znowu zawaliłam. Muszę też bardziej kontrolować co jem, bo przez kompulsy mam całkowicie zaburzone wyczucie jedzenia. Nawet przez ostatni czas wdaje mi się, że jadłam sporo warzyw i owoców, że może nie było idealnie, ale całkiem dobrze- a jednak waga wzrosła :/ wesela się zbliżają, życie mi ucieka między palcami przez tą otyłość, nie mam ochoty nigdzie wychodzić do ludzi. Boję się, że znowu się zamknę w sobie, znów wpadnę w depresję i jeszcze zniszczę swój związek :/ wydaje mi się, że zwyczajnie jestem w dupie i muszę ratować swoje życie.

Bella, nie znamy sie, nie wiem z jakiej wagi schodzisz, jak dlugo sie z tym odchudzaniem meczysz, ale jak cie czytam to oczywiscie doskonale cie rozumiem. Nie wiem przez co juz przeszlas, czego probowalas, wiec nie chce medrkowac. Ze swojej strony powiem trzy rzeczy:

1. Postaraj sie dokladnie przez kilka dni zapisywac co jesz, ale wszystko wszystko, kazdy kes. Piszesz, ze wydawalo ci sie, ze bylo dobrze, a jednak przytylas. Wiec prowadz dokladny dziennik i na koncu ty/my przeanalizujemy to. Moze jakas aplikacja ci w tym pomoze? Niestety wszystkie wiemy, ze to co nam sie wydaje, a to co jest w rzeczywistosci to czesto dwie rozne rzeczy. Gotujesz w domu?

2. Jest lato sa wesela... Ale potem jest jesien, i sa imprezy, a potem jest zima i sa swieta. Ja sobie zawsze tak mowilam: teraz nie moge dietowac bo zaraz bedzie taka, albo siaka okazja zeby zjesc duzo i sie napic. Wreszcie dojrzalam do tego, zeby powiedziec sobie: okazje sa ZAWSZE. Albo spotkanie z kims, albo wyjazd, albo impreza, albo swieta, albo ktos po prostu poczestuje cie tortem urodzinowym. Dlatego zapominamy o tym, i po prostu zaczynamy.

3. Przychodz tutaj czesciej, czytaj, pisz, wszystkie wiemy po co tu jestesmy

Zycze ci wytrwalosci!

---------- Dopisano o 10:35 ---------- Poprzedni post napisano o 10:34 ----------

Napisane przez aneccka20

Cześć dziewczyny, dołączam się do Was, pora zrzucić te cholerne kilosy! Zaczynam z wagą 80 kg, a mój cel to 60kg.
Zaczęłam biegać i ćwiczyć, na jedzenie również zaczęłam zwracać uwagę, chyba damy radę

Czesc A jaki masz wzrost?

[15fbf25984e7133984742eff4c4169aacf1167cc_5ed82ba6a0637]

Cześć Słoneczka. Jak wiecie dzielnie jeżdżę na rowerze do pracy.
Dziś pogoda zapowiada się lepsza, więc w końcu bez nerwów będę jechać, ze mnie deszcz dorwie i zmoczy!
Walczę żeby w piątek na wadze zobaczyć 7 z przodu.

Jak się czuje? Odrętwiała. To chyba dobre słowo na mój stan. Robię wszystko mechanicznie, gotuję, jeżdzę na rowerze, ale nie sprawia mi to radości. Czuję się marnie, ale co mam zrobić. Usiąść i żreć? Nie omgę się poddać dla samej siebie, bo tylko ja sobie zostałam.

Jutro idę zanieść cv do jednego miejsca żeby dorwać tam dorywczą pracę na sezon. Po pierwsze dodatkowe pieniądze zawsze się przydadzą! Po drugie dodatkowe zajęcie odciągnie moje myśli od smutku. I nie wiem, który z tych pododów jest ważniejszy. Czasem myślę, że ten drugi.

Monte- Nie daję się tej pogodzie i jeżdżę ile się da! Waga sama sobie nie spadnie! Mobilizuję się jak mogę!

Bella- Nie ma co się załamywać tylko brać za siebie! Samo się nie zrobi! Same się te kilogramy nei spalą!!! Myślisz sobei teraz o negatywnych rezultatach (depresja, rozbicie związku), zacznij dla odmiany myśleć o tych dobrych (zdrowe, długie życie, fajna fihura, dobra kondycja, piękne skóa, włosy i paznokcie, samozadowolenia, kontrola...). Przecież plusów i pozytywów jest tyle, że szkoda stracić choćby jedne dzień!
Ja mam złamane serce, finanosow tez nie jest najlepiej, nie mogę sobie znaleźć miejsca w swoim życiu,a się nie poddaję i wlaczę!


Idę zbierać się do rpacy! Buziaki!

[aneccka20]

Sabasza 162cm

[Sabasza]

[1=15fbf25984e7133984742ef f4c4169aacf1167cc_5ed82ba 6a0637;51832234]

Jak się czuje? Odrętwiała. To chyba dobre słowo na mój stan. Robię wszystko mechanicznie, gotuję, jeżdzę na rowerze, ale nie sprawia mi to radości. Czuję się marnie, ale co mam zrobić. Usiąść i żreć? Nie omgę się poddać dla samej siebie, bo tylko ja sobie zostałam.

[/QUOTE]

Ostatecznie sami odpowiadamy za siebie, niewazne co by sie dzialo. A jesli chodzi o wage, to tez my podejmujemy ostatecznia decyzje, a nie ludzie ktorzy nas otaczaja, nawet nie ci, ktorzy nam pomagaja. Wiec zawsze, ZAWSZE, niezaleznie od okolicznosci musimy to robic dla siebie, i nie poddawac sie dla samych siebie