Włosy na diecie bezproteinowej- nasze SPRAWDZONE odżywki i maski bez protein

[Madaaa]

dziewczyny jak po składzie wyczytujecie czy są czy nie ma protein?

[chudelatte]

Napisane przez Madaaa

dziewczyny jak po składzie wyczytujecie czy są czy nie ma protein?

wiele protein w składach jest zapisana normalnie jako proteiny np. silk protein, hydrolized milk protein... albo silk, hydrolized silk - tj. po prostu składniki w których wiadomo, że są proteiny a wiele z tych skłądników wymieniała w tym wątku Amalia1989


a co do składów tak ogólnie... jak chcę wiedzieć, co zawiera jakiś kosmetyk, to zanim zacznę wszystkim wysyłać skład żeby mi pomogli przeanalizować, to wpisuję każdy składnik po kolei w google i naprawdę rzadko się zdarza, żeby dla jakiejś substancji nie znaleźć opisu co to jest i do czego służy
trochę się trzeba pobawić, ale wolę to niż męczyć innych żeby się z tym babrali za mnie

[versatille]

Subskrybuję wątek, bo mnie zaciekawił ale mam jedno pytanie.

Napisane przez Amalia1989

Szampony 0% protein:


Buble:
Achem bliżej natury, szampon pokrzywowy do włosów normalnych i przetłuszczających się https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,5...#review-621533
Ziaja, rodzinny szampon lawendowy do włosów przetłuszczających się https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,3...#review-612992
Joanna, Naturia, szampon mięta i wrzos do włosów przetłuszczających się i normalnych https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,4...#review-771709
Isana, szampon przeciwłupieżowy https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,5...#review-708663

Na jakiej podstawie stwierdzasz, że są to buble? Na swoim doświadczeniu?
Moje włosy uwielbiają Joannę z miętą i wrzosem

[kascysko]

Napisane przez versatille

Na jakiej podstawie stwierdzasz, że są to buble? Na swoim doświadczeniu?
Moje włosy uwielbiają Joannę z miętą i wrzosem

Potwierdzam w całej rozciągłości

[Amalia1989]

Napisane przez versatille

Subskrybuję wątek, bo mnie zaciekawił ale mam jedno pytanie.

Na jakiej podstawie stwierdzasz, że są to buble? Na swoim doświadczeniu?
Moje włosy uwielbiają Joannę z miętą i wrzosem

Widocznie nie zaglądałaś w link. Wszystkie wymienione do tej pory produkty używałam. Być może wymienię na wątku i takie bezproteinówki, których jeszcze nie używałam, bo komuś może się przydać spis takich produktów. Nie wymieniłabym bubli, gdybym sugerowała się przekonaniem,iż bubel dla mnie to bubel dla innych. Słynna odżywka z G AiK jest dla mnie przeciętna. Ziaja dostaje tróje lub 3.5 a to są dla mnie najlepsze odżywki na rynku.

Wracając do szamponu z Joanny, miałam po nim dziwne włosy, przesuszone, sianowate. Po szamponie z Achem wyglądały jak umyte mydłem i były tłuste.

---------- Dopisano o 23:36 ---------- Poprzedni post napisano o 23:19 ----------

Napisane przez kascysko

Potwierdzam w całej rozciągłości

A jakiego szamponu z Joanny wasze włosy nie lubią?

[susuanne]

Muszę przyznać, że nie miałam bladego pojęcia, że taką krzywdę robię swoim włosom maskami z proteinami. Moje włosy są średnio/wysoko porowate po rozjaśnianiu. Kallos mleczny nie zbyt dobrze się u mnie sprawdza, używam go jako odżywki bo jako maska jest to istna tragedia. Jest jakaś szansa na uratowanie go pod moje włosy? Olejki? Pomożecie?

[versatille]

Napisane przez Amalia1989

Widocznie nie zaglądałaś w link. Wszystkie wymienione do tej pory produkty używałam. Być może wymienię na wątku i takie bezproteinówki, których jeszcze nie używałam, bo komuś może się przydać spis takich produktów. Nie wymieniłabym bubli, gdybym sugerowała się przekonaniem,iż bubel dla mnie to bubel dla innych. Słynna odżywka z G AiK jest dla mnie przeciętna. Ziaja dostaje tróje lub 3.5 a to są dla mnie najlepsze odżywki na rynku.

Wracając do szamponu z Joanny, miałam po nim dziwne włosy, przesuszone, sianowate. Po szamponie z Achem wyglądały jak umyte mydłem i były tłuste.

---------- Dopisano o 23:36 ---------- Poprzedni post napisano o 23:19 ----------


A jakiego szamponu z Joanny wasze włosy nie lubią?

Więc mogłaś wyraźnie napisać, że są to buble DLA CIEBIE. Bo dla kogoś innego jest to KWC

Moje włosy lubią tylko szampony z Joanny bez oblepiaczy - z miętą i wrzosem, z bursztynem i biosiarką, z brzozem i łopianem, z pokrzywą i zieloną herbatą.
Po pozostałych są zwyczajnie niedomyte.

[mandarynka882]

a jak poznajecie, że Wasze włosy nie tolerują protein?

[lilith_ed]

Napisane przez mandarynka882

a jak poznajecie, że Wasze włosy nie tolerują protein?

U mnie po maskach/odżywkach typowo proteinowych to jest mega puch - każdy włos jest sztywny, odstaje każdy w inną stronę, niczym się ich nie da wygładzić i nawet prostownica nie pomaga. Nadają się tylko do związania wtedy.

[chudelatte]

Napisane przez lilith_ed

U mnie po maskach/odżywkach typowo proteinowych to jest mega puch - każdy włos jest sztywny, odstaje każdy w inną stronę, niczym się ich nie da wygładzić i nawet prostownica nie pomaga. Nadają się tylko do związania wtedy.

też tak kiedyś miałam i zaczęłam unikać protein... teraz znowu spróbowałam masek z proteinami i okazało się, że super posłużyły włosom i aktualnie używam głównie właśnie typowo proteinowych masek i odżywek...

na tej podstawie stwierdzam, że włosy mogą mieć takie okresy kiedy nie tolerują protein i takie kiedy ich bardzo potrzebują, choć nie przeczę, że niektóre włoski mogą mieć permanentną nietolerancję

[Madaaa]

Napisane przez chudelatte

wiele protein w składach jest zapisana normalnie jako proteiny np. silk protein, hydrolized milk protein... albo silk, hydrolized silk - tj. po prostu składniki w których wiadomo, że są proteiny a wiele z tych skłądników wymieniała w tym wątku Amalia1989


a co do składów tak ogólnie... jak chcę wiedzieć, co zawiera jakiś kosmetyk, to zanim zacznę wszystkim wysyłać skład żeby mi pomogli przeanalizować, to wpisuję każdy składnik po kolei w google i naprawdę rzadko się zdarza, żeby dla jakiejś substancji nie znaleźć opisu co to jest i do czego służy
trochę się trzeba pobawić, ale wolę to niż męczyć innych żeby się z tym babrali za mnie

o dzięki przyda sie

[Amalia1989]

Napisane przez versatille

Więc mogłaś wyraźnie napisać, że są to buble DLA CIEBIE. Bo dla kogoś innego jest to KWC

Moje włosy lubią tylko szampony z Joanny bez oblepiaczy - z miętą i wrzosem, z bursztynem i biosiarką, z brzozem i łopianem, z pokrzywą i zieloną herbatą.
Po pozostałych są zwyczajnie niedomyte.

Przecież napisałam Nie można przecież stwierdzić, iż będą bublami dla wszystkich. Podałam swoje ulubione typy i nieulubione, aby ktoś wiedział, jakie są szampony i maski bezproteinowe.

---------- Dopisano o 13:16 ---------- Poprzedni post napisano o 13:13 ----------

Napisane przez lilith_ed

U mnie po maskach/odżywkach typowo proteinowych to jest mega puch - każdy włos jest sztywny, odstaje każdy w inną stronę, niczym się ich nie da wygładzić i nawet prostownica nie pomaga. Nadają się tylko do związania wtedy.

U mnie też jest mega puch, ale to rzadziej. Głównie łamią się końcówki, odstają każda w inną stronę, nie są do ujarzmienia, wierzchnie warstwy same się tapirują, po koku mam szopę na końcówkach, są trudne do rozczesania itp.

---------- Dopisano o 13:25 ---------- Poprzedni post napisano o 13:16 ----------

U mnie w rodzinie tez mają podobną nietolerancję, jeśli nie taką samą. Używają szamponów, których ja bym nie używała i paradują z przeproteinowanymi włosami (lecz bez wielkiej szopy) i nawet o tym nie wiedzą i nie widzą tego.

Ja na początku swojej pielęgnacji nie zauważałam przeproteinowania lub może go nie było? Na przykad lubiłam szampon miodowy Joanny i dodawanie miodu do masek, ale po jakimś czasie zauważyłam przeproteinowanie. Potem kupiłam olejek rożowy Babydream i było OK lub tak mi się wydawało. Potem kupiłam niebieski Babydream, o prawie że identycznym składzie i włosy zaprotestowały. Dziwne to dla mnie. Teraz bałabym się kupić różowy Babydream, bo moje włosy mogą po nim zaprotestować. A wcześniej świetnie się sprawdzał. Moż eteraz łatwiej mi zauważyć przeproteinowanie, bo mam połamane końcówki od protein, a wcale ich tak dużo nie używałam.

[lilith_ed]

Napisane przez chudelatte

też tak kiedyś miałam i zaczęłam unikać protein... teraz znowu spróbowałam masek z proteinami i okazało się, że super posłużyły włosom i aktualnie używam głównie właśnie typowo proteinowych masek i odżywek...

na tej podstawie stwierdzam, że włosy mogą mieć takie okresy kiedy nie tolerują protein i takie kiedy ich bardzo potrzebują, choć nie przeczę, że niektóre włoski mogą mieć permanentną nietolerancję

Myślę, że jak mi się uda obniżyć porowatość, to i proteinki częściej u mnie zagoszczą. Na razie trzeba okiełznać to co jest

[Amalia1989]

Zastanawiam się jakim cudem włosy zaprotestowały po szamponie żurawinowym z Barwy https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,2...omplex-la.html
wklejam skład: Aqua, Sodium Laureth-2 Sulfate, Lauramidopropyl Betaine, Cocamide DEA, PEG-75 Lanolin, Sodium Chloride, Cocamidopropylamine Oxide, Propylene Glycol, Vaccinium Macroocarpon Fruit Extract, Polysorbate 20, Panthenol, Linoleic Acid, Tocopheryl Acetate, Retinyl Palmitate, Bioflavonoids, Biotin, Pyridoxine HCL, Citric Acid, Parfum, Methylchloroisothiazolino ne, Methylisothiazolinone, CI 17200, CI15985
Nie znalazłam, aby żurawina miała proteiny.

---------- Dopisano o 14:08 ---------- Poprzedni post napisano o 13:29 ----------

Napisane przez chudelatte

też tak kiedyś miałam i zaczęłam unikać protein... teraz znowu spróbowałam masek z proteinami i okazało się, że super posłużyły włosom i aktualnie używam głównie właśnie typowo proteinowych masek i odżywek...

na tej podstawie stwierdzam, że włosy mogą mieć takie okresy kiedy nie tolerują protein i takie kiedy ich bardzo potrzebują, choć nie przeczę, że niektóre włoski mogą mieć permanentną nietolerancję

Ja miałam typowo proteinowych masek tylko kilka. A laminowanie stosowałam rzadko, a włosy i tak protestowały. Wątpię, aby moje włosy tolerowały cokolwiek z proteinami. Co najwyżej raz na 4-6 miesiące, ale przy kuracji 0% proteinowej. Moje włosy nie tolerują nawet aminokwasów w aloesie, algach itd. więc tym bardziej nie powinnam stosować protein na siłę.

[kascysko]

Napisane przez Amalia1989

A jakiego szamponu z Joanny wasze włosy nie lubią?

Napisane przez versatille

Moje włosy lubią tylko szampony z Joanny bez oblepiaczy - z miętą i wrzosem, z bursztynem i biosiarką, z brzozem i łopianem, z pokrzywą i zieloną herbatą.
Po pozostałych są zwyczajnie niedomyte.

U mnie jest dokładnie tak samo

Napisane przez Amalia1989

Zastanawiam się jakim cudem włosy zaprotestowały po szamponie żurawinowym z Barwy https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,2...omplex-la.html
wklejam skład: Aqua, Sodium Laureth-2 Sulfate, Lauramidopropyl Betaine, Cocamide DEA, PEG-75 Lanolin, Sodium Chloride, Cocamidopropylamine Oxide, Propylene Glycol, Vaccinium Macroocarpon Fruit Extract, Polysorbate 20, Panthenol, Linoleic Acid, Tocopheryl Acetate, Retinyl Palmitate, Bioflavonoids, Biotin, Pyridoxine HCL, Citric Acid, Parfum, Methylchloroisothiazolino ne, Methylisothiazolinone, CI 17200, CI15985
Nie znalazłam, aby żurawina miała proteiny.

Sprawa jest taka, że każdy ekstrakt zwierzęcy (modyfikowana lanolina) bądź roślinny (żurawina) a także olej zawiera mniej lub bardziej śladowe ilości protein i/lub aminokwasów. Od zawartości (zwykle wartości poniżej 0,01% lub 0,001% - bardzo rzadko 0,1% - podawane są jako 0) zależy, czy są wyszczególnione w składzie danego surowca.

[Amalia1989]

Napisane przez kascysko

U mnie jest dokładnie tak samo

Sprawa jest taka, że każdy ekstrakt zwierzęcy (modyfikowana lanolina) bądź roślinny (żurawina) a także olej zawiera mniej lub bardziej śladowe ilości protein i/lub aminokwasów. Od zawartości (zwykle wartości poniżej 0,01% lub 0,001% - bardzo rzadko 0,1% - podawane są jako 0) zależy, czy są wyszczególnione w składzie danego surowca.

Czyli wszystko zawiera proteiny i moja lista proteinowych składników nie zawsze mi pomoże?

---------- Dopisano o 21:29 ---------- Poprzedni post napisano o 21:28 ----------

Odkąd się trzymam swojej listy to jest dobrze i rzadko zdarzają mi się takie wpadki.

[kascysko]

Napisane przez Amalia1989

Czyli wszystko zawiera proteiny i moja lista proteinowych składników nie zawsze mi pomoże?

Odkąd się trzymam swojej listy to jest dobrze i rzadko zdarzają mi się takie wpadki.

Bo w Twojej liście zawartość protein jest większa.

Najbardziej zaskakuje mnie to, że tak reagujesz na proteiny niehydrolizowane (np. w olejach). Mam spore wątpliwości, że naprawdę jedynymi winowajcami są proteiny i ich składowe.

Może masz po prostu włosy wymagające i część produktów im nie pasuje? Albo winowajca jest inny? Przypadkiem akurat one miały składniki z Twojej listy, ale Twoje "buble" bezproteinowe ich nie miały, a i tak...

Miło by było, jakbyś napisała wszystko, czego używasz i co robisz z włosami po myciu, najlepiej ze zdjęciem. Tylko ten wątek nie jest od tego -> Offtopowa walka o zdrowe i piękne włosy, jeśli masz życzenie.

[Amalia1989]

Napisane przez kascysko

Bo w Twojej liście zawartość protein jest większa.

Najbardziej zaskakuje mnie to, że tak reagujesz na proteiny niehydrolizowane (np. w olejach). Mam spore wątpliwości, że naprawdę jedynymi winowajcami są proteiny i ich składowe.

Może masz po prostu włosy wymagające i część produktów im nie pasuje? Albo winowajca jest inny? Przypadkiem akurat one miały składniki z Twojej listy, ale Twoje "buble" bezproteinowe ich nie miały, a i tak...

Miło by było, jakbyś napisała wszystko, czego używasz i co robisz z włosami po myciu, najlepiej ze zdjęciem. Tylko ten wątek nie jest od tego -> Offtopowa walka o zdrowe i piękne włosy, jeśli masz życzenie.

Wiem,że na mojej liście liczba protein jest większa,ale przeraża mnie,że moje włosy mogą zaprotestować na 0,01 zawartość protein w produktach.

Moje włosy zniosły różowy olejek BDFM bardzo dobrze. Problem pojawił się gdy kupiłam niebieski z identycznymi olejami. Połamane końcówki włosów wtedy odstawały i wyglądały jak choinka. Dlatego nie kupiłam różowego olejku ponownie. Lnianego nie próbowałam, bo też może się włosom nie spodobać. Kupiłam olej z pestek winogron i jest ok, choć obecnie się już nim przejadły.

Na razie mam kryzys finansowy i używam tylko szamponu i używałam oleju z pestek winogron. Teraz kiedy włosy się nim przejadły będę używać samego szamponu Aile z Kauflandu.

Na razie ciężko jest z wstawianiem zdjęć, bo nie mam aparatu, a do tego z telefonu trzeba jakiś czytnik i ktoś musiałby mi pokazać jak takie fotki się zamieszcza. Na chwilę obecną nie ma kto, ale jeśli będę mogła to wystawię. Na razie nie ma sensu wystawiać, bo używam tylko szamponu. Dlatego moje włosy nie wyglądają najlepiej, zwłaszcza,że nie mam teraz kasy na podcięcie wywijających się końcówek, a nie mam żadnych produktów aby je zdyscyplinować.

Co do bezproteinowych bubli. Na nie włosy zareagowały inaczej np. trochę ich przesuszały, włosy wyglądały płasko przy nasadzie. Ogólnie do bubli zaliczam też produkty, które są wyjątkowo niewydajne, są zbyt agresywne dla skóry głowy. Nietolerancja protein nie wyklucza tego, iż moje włosy mogą nie tolerować innych składników. Jeśli coś będzie bezproteinowe nie oznacza, iż będzie mi pasować np. bezproteinowa odżywka, która nie nawilża wystarczająco. Poza tym wydaje mi się, że moje włosy wysusza alkohol izopropylowy, ale nie jestem tego pewna. Np. na początku takie odżywki zapowiadają się świetnie, a po tygodniu już tak nie nawilżają, a nawet jakby wysuszały.

[kascysko]

Napisane przez Amalia1989

Wiem,że na mojej liście liczba protein jest większa,ale przeraża mnie,że moje włosy mogą zaprotestować na 0,01 zawartość protein w produktach.

Moje włosy zniosły różowy olejek BDFM bardzo dobrze. Problem pojawił się gdy kupiłam niebieski z identycznymi olejami. Połamane końcówki włosów wtedy odstawały i wyglądały jak choinka. Dlatego nie kupiłam różowego olejku ponownie. Lnianego nie próbowałam, bo też może się włosom nie spodobać. Kupiłam olej z pestek winogron i jest ok, choć obecnie się już nim przejadły.

Na razie mam kryzys finansowy i używam tylko szamponu i używałam oleju z pestek winogron. Teraz kiedy włosy się nim przejadły będę używać samego szamponu Aile z Kauflandu.

Na razie ciężko jest z wstawianiem zdjęć, bo nie mam aparatu, a do tego z telefonu trzeba jakiś czytnik i ktoś musiałby mi pokazać jak takie fotki się zamieszcza. Na chwilę obecną nie ma kto, ale jeśli będę mogła to wystawię. Na razie nie ma sensu wystawiać, bo używam tylko szamponu. Dlatego moje włosy nie wyglądają najlepiej, zwłaszcza,że nie mam teraz kasy na podcięcie wywijających się końcówek, a nie mam żadnych produktów aby je zdyscyplinować.

Co do bezproteinowych bubli. Na nie włosy zareagowały inaczej np. trochę ich przesuszały, włosy wyglądały płasko przy nasadzie. Ogólnie do bubli zaliczam też produkty, które są wyjątkowo niewydajne, są zbyt agresywne dla skóry głowy. Nietolerancja protein nie wyklucza tego, iż moje włosy mogą nie tolerować innych składników. Jeśli coś będzie bezproteinowe nie oznacza, iż będzie mi pasować np. bezproteinowa odżywka, która nie nawilża wystarczająco. Poza tym wydaje mi się, że moje włosy wysusza alkohol izopropylowy, ale nie jestem tego pewna. Np. na początku takie odżywki zapowiadają się świetnie, a po tygodniu już tak nie nawilżają, a nawet jakby wysuszały.

A odżywki do spłukiwania, bez spłukiwania, zabezpieczenie?

[Amalia1989]

Proteiny niehydrolizowane czyli np. te w aloesie, bawełnie, czarnej rzepie, itd?

---------- Dopisano o 14:34 ---------- Poprzedni post napisano o 14:09 ----------

Napisane przez kascysko

A odżywki do spłukiwania, bez spłukiwania, zabezpieczenie?

Czyli? bo nie rozumiem pytania.

---------- Dopisano o 14:39 ---------- Poprzedni post napisano o 14:34 ----------

Na razie nie mam na to kasy, więc nie mam odżywek ani serum na końcówki. Zabezpieczałam włosy olejem albo kremem.

---------- Dopisano o 14:42 ---------- Poprzedni post napisano o 14:39 ----------

Dzisiaj rano musiałam umyć włosy, bo olej mi się nie zmył. Teraz są takie oblepione w dotyku. Podobne miałam po nic nie robiącym laminowaniu, które nie tylko mi je oblepiało ale i przesuszało.

[kascysko]

Napisane przez Amalia1989

Czyli? bo nie rozumiem pytania.

Na razie nie mam na to kasy, więc nie mam odżywek ani serum na końcówki. Zabezpieczałam włosy olejem albo kremem.

Dzisiaj rano musiałam umyć włosy, bo olej mi się nie zmył. Teraz są takie oblepione w dotyku. Podobne miałam po nic nie robiącym laminowaniu, które nie tylko mi je oblepiało ale i przesuszało.

A stosowałaś kiedykolwiek?

Bo teraz wszystko rozbija się o hipotezę, że wcale nie jesteś niesamowicie wrażliwa na proteiny, tylko po prostu - włos niezabezpieczony oddaje i przyjmuje wodę bez kontroli, co skutkuje: przyklapem, potencjalnym spuszeniem (czasem odczytywanym jako przesuszenie), rozmiękczeniem... albo dobrym wyglądem w zależności od tego, czy włos wilgoci naciągnie, czy ją odda.

W ogóle to dyskusja nie na temat w tym wątku Jeśli chcesz że mną podyskutować na ten temat, zapraszam

[Amalia1989]

Stosowałam cały czas. Tylko ponad tydzień temu skończyła mi się odżywka.

---------- Dopisano o 17:56 ---------- Poprzedni post napisano o 17:55 ----------

Moje włosy na zawartość protein głównie odstają.

---------- Dopisano o 17:59 ---------- Poprzedni post napisano o 17:56 ----------

Ale moje włosy nie reagują na zmiany pogody. Mogę użyć w zimie bez problemu glicerynowej odżywki. A nie chcę pokazywać swoich włosów, bo końcówki wołają o podcięcie i brakuje moim włosom nawilżenia.

---------- Dopisano o 18:03 ---------- Poprzedni post napisano o 17:59 ----------

Ostatnio myłam twarz i szyję żelem z aloesem i o ile tłustej cery mi nie wysusza to z suchych rąk całe nawilżenie wypiło.

[kascysko]

Napisane przez Amalia1989

Stosowałam cały czas. Tylko ponad tydzień temu skończyła mi się odżywka.

---------- Dopisano o 17:56 ---------- Poprzedni post napisano o 17:55 ----------

Moje włosy na zawartość protein głównie odstają.

---------- Dopisano o 17:59 ---------- Poprzedni post napisano o 17:56 ----------

Ale moje włosy nie reagują na zmiany pogody. Mogę użyć w zimie bez problemu glicerynowej odżywki. A nie chcę pokazywać swoich włosów, bo końcówki wołają o podcięcie i brakuje moim włosom nawilżenia.

Chodzi o wilgotność powietrza, nie o porę roku Brakuje nawilżenia, albo są spuszone, gdzie przy Twojej pielęgnacji obstawiam to drugie. Z koniem kopać się nie będę, ale przy Twojej domniemanej totalnej nietolerancji powinnaś mieć suchą miotłę po wszystkim, co zawiera cokolwiek roślinnego lub zwierzęcego. Dla mnie dyskusja w tym wątku jest skończona, bo omawiam z Tobą Twoją pielęgnację, a sam wątek służy do propozycji kuracji bezproteinowych. Chcesz pogadać - wiesz, gdzie mnie szukać

[Amalia1989]

Ok. Będę pisać w odpowiednim wątku.

[Amalia1989]

Po konsultacjach z Kascysko dowiedziałam się,ze nie ma produktu, w którym jest 0% protein, bo one będą zawsze w mniejszych lub większych ilościach. Czyli przesadziłam z określeniem 0% protein.

[201607111040]

Ja na razie przechodzę na dietę bezproteinową. Od lutego do lipca używałam; szamponu z joanny z proteinami i maską z tej serii (luty-czerwiec), oraz maskę Kallosa z proteiami (czerwiec-lipiec). Chyba moje włosy mają dość. Ta maska jest ok?
https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,5...iltrem-uv.html

[Inspire]

Maska jest w porządku

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Amalia1989]

Napisane przez LusiaPlotkara

Ja na razie przechodzę na dietę bezproteinową. Od lutego do lipca używałam; szamponu z joanny z proteinami i maską z tej serii (luty-czerwiec), oraz maskę Kallosa z proteiami (czerwiec-lipiec). Chyba moje włosy mają dość. Ta maska jest ok?
https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,5...iltrem-uv.html

Szkoda,że nie podałaś pełnej nazwy.

[Madaaa]

dziewczyny a znacie jakies domowe maski bez protein? Bo wiadomo zoltko, len odpada...

[201607111040]

Napisane przez Amalia1989

Szkoda,że nie podałaś pełnej nazwy.

Joanna Profesional szampon i maska z proteinami mlecznymi. Są świetne, ale co za dużo to nie zdrowo. A z Kallosa z proteinami mlecznymi wcale nie działa.