2013-04-22, 21:33 | #2491 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 347
|
Dot.: Rzucić palenie, część II
Hej dziewczyny, dołączam do grona - tez mam zamiar rzucić i też boję się, że przytyje Palę naprawdę dłuuugo, a jestem młoda, co prawda nigdy nie doszłam do momentu palenia jednej paczki dziennie, raczej 7, góra 8 fajek, a mimo to zaczynam odczuwać dyskomfort. Po prostu boję się o zdrowie.
Pozwolicie, że zadam mało dyskretne pytanie - po ile kilogramów Wam przybyło? I czy zajadałyście głód nikotynowy? Bo coś mi się o uszy obiło, że nawet nie zajadając można przytyć. |
2013-04-23, 08:01 | #2492 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: Konin/Toruń
Wiadomości: 5 566
|
Dot.: Rzucić palenie, część II
Cytat:
__________________
"Nigdy wcześniej nie interesowali mnie niebieskoocy blondyni, ale Pan Idealny nigdy nie zjawia się w postaci jaką sobie wymarzyłyśmy"
|
|
2013-04-23, 08:29 | #2493 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 77
|
Dot.: Rzucić palenie, część II
Cześć dziewczyny
Nie wiedziałam wcześniej o tym forum. Rzuciłam palenie 19 listopada. Wcześniej paliłam 12 lat, ostatnie 5 paczkę czasem więcej dziennie. lubiłam tę czynność. Zawsze chciałam rzucić, próbowałam kilka razy, ale zawsze kończyło się to niepowodzeniem. Do tej próby nastawiałam się kilka miesięcy, nie miałam ustalonego terminu, tylko wiedziałam że chcę spróbować. Zaczęłam czytać różne fora itp. Natrafiłam gdzieś na informację o książce Allena Carra o której już chyba wspominałyście. Powiem wam, że jestem sceptycznie nastawiona do tego typu książek. Ale ta tak zmieniła mój tok myślenia, że nawet nie chce mi się palić, zapomniałam że kiedykolwiek paliłam, na początku rzucenia nie miałam żadnych objawów złości głody czy czegokolwiek takiego. Ta książka opisuje wszystkie te "objawy" jak mózg działa itp Polecam wam tę książkę można ją pobrać w ebooku. Warto spróbować Mi nic innego nie pomagało, silnej woli też nie mam a jakoś po przeczytaniu tej książki udało się |
2013-04-23, 09:39 | #2494 | ||
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 14
|
Dot.: Rzucić palenie, część II
Cytat:
Obecnie minął juz ponad tydzień - dalej czuję się świetnie i nie chcę palić. Fajnie że napisałaś o praniu mózgu - rzeczywiście miało ono miejsce, ale nie na sesji, tylko wszędzie naokoło nas. To pranie mózgu, które nam wmówiło, że rzucić jest trudno. Sama pierzesz sobie mózg i innym też, powtarzając, jakie to jest trudne. Zaś co do płacenia komuś za pomoc - nie widzę w tym nic strasznego. Usługa to usługa, należy się za to zapłata. Szczególnie że usługa działa. Wolę zapłacić komuś za pomaganie mnie, niz codziennie nabijać kabzę koncenrnom tytoniowym. Poza tym serio, ile kosztuje książka? tyle co 3 paczki? Serio, aż tak ci żal 3 dych, że wolisz się truć codziennie lub męczyć przy Twoim "trudnym" rzucaniu. Ale spoko, na szczęście w tym kraju każdy ma wolny wybór. ---------- Dopisano o 10:39 ---------- Poprzedni post napisano o 10:36 ---------- Cytat:
|
||
2013-04-23, 10:14 | #2495 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 37
|
Dot.: Rzucić palenie, część II
ja również próbuje rzucić palenie, teraz mam zamiar zacząć czytać pewną książka, która ponoć świetnie w tym pomaga ;p
link do niej jest u mnie na blogu w najnowszym poście |
2013-04-23, 10:17 | #2496 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 4 667
|
Dot.: Rzucić palenie, część II
gdybys czytala ze zrozumieniem to wiedzialabys ze mam ksiazke (a nawet czytalam czesc ) i jej nie neguje tylko Twoje spotkania i super przesadny optymizm i uwazam to za reklame ktora propagujesz wraz z catlady. po prostu mam prawo wyrazic swoje zdanie.
a skoro rzucilas to prosze bardzo co Cie trzyma na tym watku? skoro tylko biadolimy i tesknimy za szlugami, przeciez Ty jestes taka lepsza bo nie palisz az tydzien!! napisalabym wiecej ale po co? wiecej na ten temat sie nie wypowiem bo szkoda moich nerwow na jakies internetowe trolle |
2013-04-24, 09:49 | #2497 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 70
|
Dot.: Rzucić palenie, część II
Witam serdecznie po raz drugi.Pierwsze rzucenie 8.08.2012 wytrzymałam do 31.01.2012.Niestety znowu zaczęłam 5 miesięcy poszło sie j....ć.od 20 kwietnia 2013 ani jednego papierosa,dziś mija 4 dzień postanowiłam że dołączam do was,że już nie polegnę.
|
2013-04-24, 09:53 | #2498 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 4 667
|
Dot.: Rzucić palenie, część II
Karolina38 ojj szkoda tych 5 miesiecy. dlaczego zapalilas?
walcz dalej i sie nie poddawaj ja tez probuje od nowa i juz dzis mialam okazje zapalic jak zawsze z kolezanka ale sie nie dalam |
2013-04-24, 10:39 | #2499 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 70
|
Dot.: Rzucić palenie, część II
Też bardzo żałuje wale się w pierś,samochód przejechał mi pieseczka yorka miałam go 4 lata,to był mój drugi synulek kochaniutki,masakra to było powodem.Dla mnie był to szok,miałam fajki w domu , i wypaliłam chyba z 5 jedna po drugiej,potem następny dzień i poszło.Teraz odkładam kase z fajek na drugiego,takie mam założenie.
|
2013-04-24, 12:00 | #2500 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: CairnLand
Wiadomości: 16 938
|
Dot.: Rzucić palenie, część II
Cytat:
U mnie juz 12 tydZien. Zreszta każda osoba uzależniona i myślaca chociaż troche wie ze to nie żadna pani Ania pomaga rzucić a tylko WLASNA SILNA WOLA Karolina współczuje Ci bardzo. Ja mam malutkiego szczeniaczka Cairn Terrier'a od dwóch tygodni i gdyby coś mu sie stało to rownież nie wiem czy bym nad sobą zapanowała. Maluch psoci niesamowicie i musze mieć oczy dookoła głowy. No i urodził sie dokładnie tego dnia kiedy palilam mojego ostatnieg papierosa Kociczka jak Ci idzie? |
|
2013-04-24, 15:37 | #2501 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 4 667
|
Dot.: Rzucić palenie, część II
Karolina38 przykro mi bardzo....ale nie poddawaj sie zawsze warto próbowac.
KarolinaK mi idzie srednio dzis 4 dzien |
2013-05-15, 10:06 | #2502 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: Konin/Toruń
Wiadomości: 5 566
|
Dot.: Rzucić palenie, część II
Kociczka trzymasz się?
Mi stuknęły 4 miesiące, ale coraz częściej mam ochotę zapalić. Chyba jakiś kryzys nadszedł. Nie ma dnia żebym nie myślała o papierosie, a dziś mi się śniło że paliłam i smakowało okropnie.
__________________
"Nigdy wcześniej nie interesowali mnie niebieskoocy blondyni, ale Pan Idealny nigdy nie zjawia się w postaci jaką sobie wymarzyłyśmy"
|
2013-05-15, 10:19 | #2503 |
Rozeznanie
|
Dot.: Rzucić palenie, część II
j tez tak mam ni pale 4 miesiace a coraz czeciej chce zapalic;/ kosmos jakis;/
__________________
|
2013-05-15, 10:46 | #2504 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 4 667
|
Dot.: Rzucić palenie, część II
nie trzymam sie od ostatniego posta tzn obecnie nie pale od hmm sb.
nie palilam znowu jakos 10 dni do imprezy majówkowej te 10 dni to chyba granica dla mnie nie do przekroczenia :/ ale nie palilam codziennie tylko raczej podpalalam co kilka dni. mialam duzo stresow tz wyjezdzal majówka byla wiadomo. przeczytalam ksiazke ktora ma dzialac cuda i tak jak myslalam cudow nie ma. przeczytam ja jeszcze raz ale no cóz. poki co nawet nie mysle o papiersach bo nie mam za bardzo czasu chodze na cwiczenia mam mase nauki i spraw do ogarniecia a na papierosy szkoda mi kasy i jakos nie mam ochoty. ale nie wiem czy rzuce tak na serio powaznie i na stale pewnie do kolejnej imprezy nie zapale a potem znowu |
2013-05-15, 20:02 | #2505 | ||
Zakorzenienie
|
Dot.: Rzucić palenie, część II
Cytat:
Cytat:
Kuźwa, bym już tak samo długo bez fajków była... Wracam, bo robię drugie podejście Ostatniego fajka, jednego tylko zresztą, wypaliłam 12 maja. Rocznica urodzin taty, który już nie żyje; może to mi da więcej siły woli Póki co spoko, bo nie mam grosza przy dupie. Ale boję się, że jak dostanę kesz to pierwsze co zrobię to kupię paczkę mentoli cienkich Winstonów XS |
||
2013-05-15, 20:16 | #2506 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-10
Lokalizacja: Południe
Wiadomości: 1 812
|
Dot.: Rzucić palenie, część II
Ja miałam sie tak dzielnie trzymać. Zaczełam prace i faktycznie potrafiłam na poczatku wytrzymac 5 godz bez fajki. Nawet o niej nie ,yslałam, ale jak miałam przerwe to wymówka sie znalazła. W niedziele miałam komunie syna a że wymaga on wiekszej uwagi (ze wzg. na jednostke chorobową ) to i mega stresa miałam. Teraz chodzę jak zombie, stres odchodzi i w pracy co 1,5 godz. myślę o paleniu
Po pierwszych dniach myślałam, że dam radę. |
2013-05-15, 20:25 | #2507 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Rzucić palenie, część II
Też jak jeszcze paliłam to miałam wrażenie, że jak dam redę tych pierwszych kilka dni to potem już górki a tu uj też dużo myślę o fajku.
Ale akurat wracają mi wszystkie zaebiste objawy nerwicy i nie palę nawet jak mam (dzisiaj mam) bo się boję że się uduszę |
2013-05-16, 10:22 | #2508 |
Rozeznanie
|
Dot.: Rzucić palenie, część II
a mi pomógł wysiłek fizyczny - ćwiczenia rower i zmęczenie i takie tam, a jak już my mysle o jaraniu to wtedy to sobie tłumacze ze zamiast 12 zł na fajki kupie sobie krem albo lakier do paznokci albo wypije 3 piwa choc po piwie i przy piciu to najbardziej chce sie jarac ale trzymam sie!! nie dam się już nie mam gdzie ustawiac lakierow do paznokci
__________________
|
2013-05-16, 10:57 | #2509 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 4 667
|
Dot.: Rzucić palenie, część II
ja mysle ze teraz mi bedzie o wiele latwiej bo TZ nie ma i nie mam fajek pod ręką a kupowac to wiadomo trzeba isc do sklepu i cala paczke miec kase wydac ją i moze mi sie nie bedzie chcialo
najbardziej sie boje imprez czy spotkan towarzyskich a impreza czeka mnie juz w sobote hehe no ale poki co w ogole nie chce mi sie palic mam milion spraw na głowie a co do cwiczen to tez to na mnie działa bo jak sobie pomysle jak potem ciezko mi zlapac oddech i jak sie bardziej mecze to mi sie odechciewa |
2013-05-16, 22:39 | #2510 | ||
Zakorzenienie
|
Dot.: Rzucić palenie, część II
Cytat:
Cytat:
I z wysiłkiem mam tak samo W ogóle. Śmiejcie się, ściągnęłam se ebooka tego Allena Carra Jestem na 50 stronie i mam mieszane uczucia; książka ma 131 stron a ja nadal nie wiem, jak niby mam przez to rzucić, ciągle tylko czytam, że po przeczytaniu już nie będę chciała fajka, bla bla bla, jakie to nudne Niektóre porównania ma ciekawe, np. spodobało mi się jedno, że palacz często zbywa argumenty zdrowotne stwierdzeniem, że przecież w każdej chwili można zginąć (sama tak gadałam ) a autor zapytuje, czy wobec tego sama z własnej woli weszłabym pod autobus. No, nie nie patrzyłam tak na to Ale jest kilka bzdur, np. jakieś jego teorie, że każde przeziębienie to jakbyśmy pokonywali małego raka? że co kurva? Albo że krew lecąca z rany powinna być jasnoczerwona a u niego była ciemna od substancji smolistych - no trochę goowno prawda, jasnoczerwona krew jest tylko w tętnicach, poza nimi jest już odtleniona, biologia się kłania i jeszcze dwie rzeczy jakieś mnie wkurzyły, ale już nie pamiętam, może to i lepiej. Doczytać doczytam, ale jest to ciężka lektura moim zdaniem. |
||
2013-05-17, 09:39 | #2511 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 4 667
|
Dot.: Rzucić palenie, część II
ja przeczytalam cała jego książke w 2 dni i tak jak pisalam cudów nie ma
chyba musze przeczytac jeszcze raz bo wg niego czegos nie zrozumialam hmmm 6 dzien bez dzis kolezanka wpada i sie obawiam o to a jutro impreza |
2013-05-17, 19:13 | #2512 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Rzucić palenie, część II
Cytat:
A pijesz? No i druga rzecz, że teraz w klubach nie można tak wszędzie palić, może Cię to zniechęci chociaż teraz ciepło, można wyjść na dwór to może być uj Moim zdaniem jak ktoś go uzna za wyrocznię i będzie łykać treść jak pelikan to może i mu coś da, ale jak masz na wszystko odpowiedź i jeszcze gościa dogmaty Cię nie dotyczą to będzie kicha Np. wiem już co mnie tak wczoraj wqrwiło - "och, jak przestaniesz palić to zaoszczędzisz tyyle tysi, na nową super furę." I standardowa odpowiedź - gdzie są w takim razie fury niepalących? Trzymam przy łóżku jednego fajka już od tego 12, jakaś spokojniejsza jestem jak mam i nie palę niż jakbym nie miała Edytowane przez Andriejewna Czas edycji: 2013-05-17 o 19:17 |
|
2013-05-17, 20:23 | #2513 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 9 524
|
Dot.: Rzucić palenie, część II
Witam się jako osobą niestety znów paląca
U mnie wszystko rozchodzi się o imprezy, na co dzień mogę nie palić, ale do piwka to A teraz sezon plenerów, ciepłych wieczorów i zimnych alkoholi no i doopa. Znów jaram
__________________
Wciąż nie rozumiem, już nigdy nie zrozumiem czemu nie umiem odnaleźć się w ludzi tłumie.
|
2013-05-19, 06:59 | #2514 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-10
Lokalizacja: Południe
Wiadomości: 1 812
|
Odp: Dot.: Rzucić palenie, część II
Cytat:
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. |
|
2013-05-23, 19:02 | #2515 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 1 637
|
Dot.: Rzucić palenie, część II
Kolejny raz bede rzucala palenie. Mam nadzieje ze tym razem raz na zawsze skoncze z papierochami. Kupilam desmoxan i od jutra startuje .
|
2013-05-24, 14:23 | #2516 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 3 052
|
Dot.: Rzucić palenie, część II
Nie paliłam 3 mies i dupa.. Nie wiem czy kiedykolwiek uda mi się rzucić palenie
|
2013-05-25, 08:36 | #2517 |
Rozeznanie
|
Dot.: Rzucić palenie, część II
z ciekawosci zapytam co cie sklonilo do zajarania?
__________________
|
2013-05-25, 12:30 | #2518 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 3 052
|
Dot.: Rzucić palenie, część II
W sumie to nic się takiego nie wydarzyło, po prostu bardzo ale to bardzo brakowało mi papierosa i ... :P
|
2013-05-25, 21:07 | #2519 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 9
|
Dot.: Rzucić palenie, część II
Witam czy mogę się przyłączyć ? Szukam wsparcia w walce z tym świństwem, które nie daje o sobie zapomnieć Nie paliłam dzięki desmoxan jednak gdy kuracja 25 dniowa się skończyła i przestałam brać tabletki coraz bardziej chciało mi się palić , najgorzej jest w pracy gdzie spędzam 12h i tak zawsze ktos wpadnie żeby "wyjść" na fajkę i w końcu wymiękłam i wyszłam. głupia byłam że myślałam że ten jeden papieros nic mi nie zrobi , smakował okropnie i ledwo go wypaliłam więc myślałam że przynajmniej wiem że nie mam za czym tęsknić , jak tylko skończyłam palić po chwili włączyło mi sie ssanie nikotynowe i juz potrzebowałam nastepnego papierosa :/ Jednak powiedziałam sobie że już nigdy wiecej nie wezme do ust tego świństwa miną tydzień a ja wczoraj kupiłam sobię paczke i tak w 1,5 dnia wypaliłam całą ... ech jestem zła na samą siebie .
Czy ktoś zna jakis sposób żeby sie pozbyc tego nałogu raz na zawsze? |
2013-05-27, 11:35 | #2520 |
Rozeznanie
|
Dot.: Rzucić palenie, część II
Samozaparcie
__________________
|
Nowe wątki na forum Wizażowe Społeczności |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:19.