Rzucić palenie, część II

[kociczka]

mam kryzys zyciowy i boje sie ze sie zlamie
nie mam ochoty palic
glowa mi peka od placzu cale serce i klatka kluja ale jednak..wieczorem bedzie kolezanka na piwko co pali i sie boje

musze byc silna nie wiem jak bo zawalil sie caly moj swiat poki co
ale przeciez jak zapale to poczuje sie jeszcze gorzej prawda?

3majcie kciuki zebym nie ulegla

[ineska1986]

Nie poddawaj się!! Najważniejsze to walczyć!

[Goch1986]

[QUOTE=spaghettii;42778989]A ja wczoraj zapalilam zwyklego :/ ale smierdzial mi strasznie i mialam wyrzuty
Sumienia. Teraz trzymam sie dalej tylko epapierosa.

To właśnie jest najlepsze w e-papierosie, że jak zdecydujesz się go palić to zwykłe papierosy po prostu zaczynają śmierdzieć i zupełnie odrzuca od nich

[kociczka]

nie złamałam sie.
ale nie wiem jak bedzie
nie mam ochoty zupelnie ale nie wiem co przyniesie przyszlosc poki co

[ineska1986]

Dasz radę!!

[kociczka]

musze...nie wiem jak ale musze.
najgorzej bedzie na imprezie jakiejs bo poki co to na niczym juz mi nie zalezy i to rzucenie palenia mnie w ogole nie cieszy teraz

[KarolinaK]

Napisane przez kociczka

musze...nie wiem jak ale musze.
najgorzej bedzie na imprezie jakiejs bo poki co to na niczym juz mi nie zalezy i to rzucenie palenia mnie w ogole nie cieszy teraz

A palenie by cię ucieszylo? Dolozylabys sobie kolejny problem!

[Goch1986]

Napisane przez KarolinaK

A palenie by cię ucieszylo? Dolozylabys sobie kolejny problem!

Dokładnie A Twoje płuca za to na pewno się ucieszą z faktu, że już się nie trujesz

[kociczka]

poki co sie nie złamałam ale sa takie chwile ze jednak mam ochote ale zaraz sobie mysle ze po co w sumie

a jak idzie reszcie, cos cisza na wątku

[izkaa12]

a mi sie popsuł mój pierwszy e-papek i przedwczoraj zamówiłam drugi, ale te kilka dni przerwy były ciężżkie, bardzo ciężkie, ale udało się przetrwać, ale niezmeirnie sie ciesze, ze juz dotarł do mnie cały zestawik płyny plus mój nowy VV-Lambo, będe dziś chmurzyć mocno, no ale ta sytuacja ma tez swoje strony, bo zastanowię się czy nie czas obnizyc ponownie ilośc nikotyny w płynach, zatem znowu byc może bedzie mały sukces

[bordowa]

Ja nie palę prawie 4 msce, rzuciłam z Allenem Carr'em. Podobno wzięłam w tym czasie jednego bucha od kolegi, ale byłam pijana i nie pamiętam
Lepiej mi bez fajek

[ineska1986]

No ja też jakoś daje rade, pogoda brzydka to nie wychodze z domu i mnie nie ciągnie nawet.

[kociczka]

brawo dziewczyny

mi sie dzis snilo ze palilam e-papierosa i kolezanka mowila ze to nie dla mnie jakis tam smak i ze mi to chyba nigdy nie podpasuje i wybieralam juz jakiego sobie kupic a potem mialam wyrzuty sumienia ze w ogole sprobowalam i troche nikotyny dostarczyłam co za sen

[izkaa12]

Jak już nawet w snach masz wstręt do nikotyny to jest naprawdę dobrze;D

[julia_z_pragi]

Napisane przez bordowa

Ja nie palę prawie 4 msce, rzuciłam z Allenem Carr'em. Podobno wzięłam w tym czasie jednego bucha od kolegi, ale byłam pijana i nie pamiętam
Lepiej mi bez fajek

Bordowa, gratuluję! Ja też rzuciłam z Allenem Carrem )
Czasem tu wchodzę i wszystkim wam dziewczyny życzę powodzenia. Ja się czuję świetnie bez palenia, dalej w ogóle mnie nie ciągnie do papierosów. Mam nadzieję, że Wy też się tak czujecie.
Mój chłopak właśnie znalazł takie dwa ciekawe raporty na jak-latwo-rzucic-palenie.pl, czyta i też zaczyna myśleć o rzuceniu, myślę, że mu to bardzo pomoże. Strasznie chcę, żeby rzucił, i on też zaczyna to rozumieć, szczegolnie jak widzi, jaka jestem szczęśliwa bez fajek.

[marmotta]

Cześć dziewczyny, mogę się przyłączyć?

Rzuciłam palenie 24 sierpnia, dziś jest 32 dzień odkąd nie palę...paliłam od 15 lat, ostatnio już nawet paczkę dziennie.

Rzuciłam z dnia na dzień, najgorszy był pierwszy tydzień. teraz już jakoś specjalnie nie cierpię, unikam tylko alkoholu...

pozdrawiam wszystkie rzucające, te kótre rzuciły i które zamierzają...

[kociczka]

Napisane przez izkaa12

Jak już nawet w snach masz wstręt do nikotyny to jest naprawdę dobrze;D

i oby tak pozostalo...

Napisane przez marmotta

Cześć dziewczyny, mogę się przyłączyć?

Rzuciłam palenie 24 sierpnia, dziś jest 32 dzień odkąd nie palę...paliłam od 15 lat, ostatnio już nawet paczkę dziennie.

Rzuciłam z dnia na dzień, najgorszy był pi erwszy tydzień. teraz już jakoś specjalnie nie cierpię, unikam tylko alkoholu...

pozdrawiam wszystkie rzucające, te kótre rzuciły i które zamierzają...

hej jasne ze mozesz sie przylaczyc ;-) za ten czs co wytrwalas a rzucilas sama z siebie czy jakies wspomagacze stosujesz??paczka dziennie to sporo bylo.

[marmotta]

Napisane przez kociczka

i oby tak pozostalo...


hej jasne ze mozesz sie przylaczyc ;-) za ten czs co wytrwalas a rzucilas sama z siebie czy jakies wspomagacze stosujesz??paczka dziennie to sporo bylo.

nie, nie stosuję żadnych wspomagaczy...6 lat temu próbowałam rzucić ze wspomagaczami typu nicorette, ale wytrwałam 3 miesiące i cały czas mnie do fajek ciągnęło i w końcu zapaliłam...

tym razem postanowiłam rzucić bez wspomagaczy, zaopatrzyłam się tylko w cukierki miętowe i pestki z dyni. pierwszy tydzień byl straszny, myślałam że zwariuję, tym bardziej, że mój TZ też pali (wyniósł się na balkon)..piłam dużo wody, zaczęłam jeść owoce (wcześniej nie jadłam), pić jogurty i niestety musiałam się wspomóc żywymi kulturami bakterii, bo pierwsze dwa tygodnie miałam rewolucję żolądkową...zatwardzenie i inne cuda...teraz jest już w miarę ok..
a co do wspomagaczy to ja myślę, że najgorzej jest przetrwać pierwsze dni...pózniej to już nie jest uzależnienie od nikotyny tylko uzależnienie psychiczne( sytuacje, w których paliłyśmy, ja np. w aucie przez pierwsze dni miałam problem, nie mogłam się skoncentrować na jeździe, bo brakowało mi palenia w drodze do pracy)..
polecam też ksiażkę Allena Carra, ja ja przeczytałam jak już rzuciłam i pomogla mi zrozumieć nałóg...
a Ty Kociczka ile już nie palisz?

[izkaa12]

tym razem postanowiłam rzucić bez wspomagaczy, zaopatrzyłam się tylko w cukierki miętowe i pestki z dyni.

Zazdroszczę, ja nie dałam rady ani z plastrami ani z gumami ani z zastępowaniem fajki smakołykami, tylko VV-Lambo był mi w stanie pomóc, bo to tak już chyba jest, że ja potrzebuję 'dymka' w strategicznych sytuacjach i chwilach, ale na szczęście ten dymek juz nie jest tak szkodliowy jak wcześniej, gdy palilam zwykłe faje... mam nadzieje, że i mi sie uda wyjśc calkowicie z nałogu, trzymam za wszytskich kciuki

[kociczka]

Marmotta no to tym bardziej super ze wytrwałas oby tak dalej!

tez czytalam ksiazke 2 razy ale juz jakos o niej zapominam w sumie tylko niektore hasla mi utkwily w pamieci. ale mysle ze jeszcze ja przeczytam niedlugo zeby sie utwierdzic ze nie warto palic. i nadal uwazam ze podstawa to silna wola mimo wszystko

a ja nie pale 2,5 miesiąca

[marmotta]

Napisane przez izkaa12

tym razem postanowiłam rzucić bez wspomagaczy, zaopatrzyłam się tylko w cukierki miętowe i pestki z dyni.

Zazdroszczę, ja nie dałam rady ani z plastrami ani z gumami ani z zastępowaniem fajki smakołykami, tylko VV-Lambo był mi w stanie pomóc, bo to tak już chyba jest, że ja potrzebuję 'dymka' w strategicznych sytuacjach i chwilach, ale na szczęście ten dymek juz nie jest tak szkodliowy jak wcześniej, gdy palilam zwykłe faje... mam nadzieje, że i mi sie uda wyjśc calkowicie z nałogu, trzymam za wszytskich kciuki

izka ja nie mam dobrych doświadczeń z e-papierosem, mój sąsiad przez rok palił tylko e-papierosa i cały czas był praktycznie do niego przyczepiony...wdychał więcej nikotyny niż przy paleniu normalnych fajek, bo normalna fajka przynajmniej się kończy, a ta niestety nie...
po roku wrócił do palenia 2 paczek dziennie
na pewno plusem jest to , że nie wdychasz substancji smolistych i tych wszystkich trucizn, więc śmiem twierdzić, że lepiej palić e- papierosa.
a próbowałaś rzucić bez żadnych wspomagaczy? głód nikotynowy naprawdę mija w miarę szybko po jakimś tygodniu/ dwóch....to czego później brakuje to gesty, sytuacje..naprawdę.....
poleca Ci też książkę Alenna Carra...

Napisane przez kociczka

Marmotta no to tym bardziej super ze wytrwałas oby tak dalej!

tez czytalam ksiazke 2 razy ale juz jakos o niej zapominam w sumie tylko niektore hasla mi utkwily w pamieci. ale mysle ze jeszcze ja przeczytam niedlugo zeby sie utwierdzic ze nie warto palic. i nadal uwazam ze podstawa to silna wola mimo wszystko

a ja nie pale 2,5 miesiąca

wow...2,5 miesiąca...gratulacje!!:r oza:
silna wola ok, grunt to zmienić sposób patrzenia na palenie , a ta książka w tym pomaga...
coś ns tu mało tak swoją drogą...

[kociczka]

Marmotta sama nie wierze ze tak zleciało
kilka razy probowalam rzucic ale wlasnie mialam zle myslenie. myslalam ze ogranicze albo nie wykluczalam ze kiedys zapale co bylo bledem bo teraz widze ze nałóg to nałóg i jak nie chce palic nie potrzebuje tego to po co zakladac ze kiedys jakas tam okazja bedzie to sie zapali...
no ale ja bylam innym palaczem niż Ty - w naprawde kryzysowych sytuacjach czy na imprezie pol paczki to byl max, moze czasem zdarzalo sie wiecej. a tak na codzien kilka papierosów czasem 1 czasem 5 ale tez nie codziennie bo bywały dni/tygodnie czasem nawet jakis miesiąc bez papierosa ale jak zauwazylam ze zdarzaja sie coraz rzadziej to stwierdzilam ze chce przestac palic. w maju probowalam pierwszy raz na powaznie bardziej, czytalam ksiazke, bralam niquitin ale zauwazylam ze to nie zdaje rezlutatu- bo mialam tez zle myslenie o tym i tez nie bylam chyba gotowa.

i zgodze sie z Allenem Carrem ze wmowilismy sobie ze palenie odstresowuje/odpreza/pomaga sie skoncentrowac/ dodaje pewności siebie itd.
ja glownie palilam wlasnie z nerwów a nie widzialam ze jestem bardziej nerwowa przez to o wszystkich innych wiadomych skutkach jak smrod nie wspomne :/

[marmotta]

hej kociczka, izka! i jak Wam kolejny dzien bez papierosa leci??
cos nas tu malo, szkoda, w kupie zawsze wieksze wsparcie...
a jaka macie dziewczyny motywacje do niepalenia?
ja zaczynajac dostalam w prezencie torbe od TZta, a po miesiacu zaoszczedzilam tyle kasy, ze kupilam sobie kilka kosmetykow z wyzszej polki....

nastepnym moim zakupem bedzie nowy smartphone, ale to dopiero za kilka miesiecy...

[izkaa12]

Marmotta - oooj moja droga, a czego ja nie próbowałam, ćwiczyłam silną wolę, plastry, gumy do żucia, a nawet akupunktura, i niic, kompletnie nic, cały czas był chwilowy sukces, a potem powrót ze zdwojoną siłą do fajek przy pierwszej stresującej sytuacji, a jak mam tego mojego e-papka to jednak jakoś udaje mi się powoli schodzić z tej ilości nikotyny w płynach, wiem, że dalej jestem uzależniona, ale z każdym miesiącem staram się palić coraz mniej i z mniejsza zawartością, taże w moim przypadku wszystko ma pozytywny wymiar.

Dziś zaczęłam dzień od płynu kawowego plus pyszne muesli i jest dobrze, tym miłym akcentem zaczynam ciężki tydzień

[marmotta]

Napisane przez izkaa12

Marmotta - oooj moja droga, a czego ja nie próbowałam, ćwiczyłam silną wolę, plastry, gumy do żucia, a nawet akupunktura, i niic, kompletnie nic, cały czas był chwilowy sukces, a potem powrót ze zdwojoną siłą do fajek przy pierwszej stresującej sytuacji, a jak mam tego mojego e-papka to jednak jakoś udaje mi się powoli schodzić z tej ilości nikotyny w płynach, wiem, że dalej jestem uzależniona, ale z każdym miesiącem staram się palić coraz mniej i z mniejsza zawartością, taże w moim przypadku wszystko ma pozytywny wymiar.

Dziś zaczęłam dzień od płynu kawowego plus pyszne muesli i jest dobrze, tym miłym akcentem zaczynam ciężki tydzień

no to swietnie, ze zmniejszasz dawki, mam nadzieję, że nadejdzie taki dzień gdy nie będziesz już musiała nawet e-papierosa użyć...
ja też mam teraz kiepskie dni, i też w chwili stresu mnie ciągnie, także trzymajcie za mnie kciuki bym się nie złamała: dziś 37 dzień
i zauważyłam, że przez ostatnie dni zaczęłam więcej jeść....

[spaghettii]

Ja narazie pale 16stki ale czuje, ze juz moge zejsc do nizszych. A jakies dobre smaki polecacie? ja teraz mam mango i wisnie, mango takie sobie.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[marmotta]

Spaghetti ja nie doradze, bo mialam krotka przygode z e-papierosem..uzywalam go moze przez miesiac ale wtedy jeszcze palilam..myslalam ze dzieki niemu sie ogranicze troche...ale gdzie tam...

[ineska1986]

Ja jak rzucałam palenie to miałęm w e-papierosie liquid malboro light ale po tyg wlałąm wiśnie beznikotynową i tak paliłam e- papierosa przez 3 tyg aż przestałam palić;]

[spaghettii]

Napisane przez marmotta

Spaghetti ja nie doradze, bo mialam krotka przygode z e-papierosem..uzywalam go moze przez miesiac ale wtedy jeszcze palilam..myslalam ze dzieki niemu sie ogranicze troche...ale gdzie tam...

Nic w ogole nie dalo? Ja zauwazylam, ze nawet jego coraz mniej pale, najwiecej wieczorem w sumie w dzien malo, ale do zwyklych fajek mam juz straszny wstret

Napisane przez ineska1986

Ja jak rzucałam palenie to miałęm w e-papierosie liquid malboro light ale po tyg wlałąm wiśnie beznikotynową i tak paliłam e- papierosa przez 3 tyg aż przestałam palić;]

Marlboro olejek tez mam wlasnie. Wow to szybko Ci sie udalo 3 tyg! Dla mnie chyba jeszcze za wczesnie na beznikotynowy..


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[izkaa12]

Napisane przez marmotta

no to swietnie, ze zmniejszasz dawki, mam nadzieję, że nadejdzie taki dzień gdy nie będziesz już musiała nawet e-papierosa użyć...
ja też mam teraz kiepskie dni, i też w chwili stresu mnie ciągnie, także trzymajcie za mnie kciuki bym się nie złamała: dziś 37 dzień
i zauważyłam, że przez ostatnie dni zaczęłam więcej jeść....

oo, gratulacje, 37 dni to naprawdę ładny wynik, tym bardziej, że początki są zawsze najtrudniejsze! Znam ten ból z ciągotkami do jedzenia - pozostaje zaopatrzyć się w jak najmniej kaloryczne przekąski - suszone owoce, pokrojone na paseczki warzywa i trzymanie ich w lodówce na wszelki wypadek

---------- Dopisano o 09:42 ---------- Poprzedni post napisano o 09:36 ----------

[QUOTE=spaghettii;43058593]Ja narazie pale 16stki ale czuje, ze juz moge zejsc do nizszych. A jakies dobre smaki polecacie? ja teraz mam mango i wisnie, mango takie sobie.

Też zaczynałam od 16, teraz 12-11, obecnie próbuję smaków z serii cigito exo, słodkich, owocowych, pisząc to puszczam chmurkę z lq o aromacie apple mix - taka mieszanka: jabłko, żurawina, cynamon - pyszna!