|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
|
Narzędzia |
2016-06-29, 08:34 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-06
Wiadomości: 4
|
Odwieczny dylemat?
Cześć wszystkim!
Mam do Was pytanie, odnośnie mojej obecnej sytuacji w związku. Dylemat pewnie dość popularny - piłka nożna a związek/seks. Jak wiadomo jest teraz euro. I mój partner nie reaguje mam wrażenie na moje potrzeby. Cieszę się, że lubi oglądac, ale najlepiej dla niego jakby oglądał wszystko, co mnie trochę mierzwi (nie mieszkamy razem, ja na stancji, która jako że okres wakacyjny jest zwykle pusta, on z rodzicami). Ostatnio często mnie nie ma, więc mamy rozłąki. Teraz wyjechałam na tydzień, wracam w piątek, a potem prawdopodobnie po 10.07 będę musiała wyjechać na 3 tyg. I właśnie, teraz jak przyjeżdżam w piątek, pytam się z ciekawości czy ma zamiar oglądać mecz, bo przyjeżdżam jak dobrze pamięta. Do tego mieliśmy ostatnio dłuższą abstynencję od pełnego stosunku, więc byłam pewna/miałam nadzieje ze po przyjeździe pojedziemy do mnie i będzie nocował. Ale on zaaferowany że przecież jest mecz, ze chciałby zobaczyc bo to moze byc znaczące dla naszej drużyny, na mój tekst ze abstynencja mi doskwiera, to nie zareagował. Już nawet możemy u mnie oglądać ten mecz (chociaż tutaj może skończyc sie jak ostatnio kiedyś: mielismy miec miły wieczór, no ale mecz i ze skwaszoną miną mówił że jak będę zła to on nie będzie oglądał, ja nie chciałam mieć zmuszonego chłopa obok siebie, wiec liczyłam ze po meczu chociaz do czegos dojdzie, no ale jedynie do czego doszło to pójście spać) dałam taką propozycję, bo wtedy moze przeciez zostac nocowac, no ale on wolałby u siebie z Ojcem, i mogę wtedy zostać nocować u niego (rodzice w mieszkaniu....). Temat skończył się jego "zobaczymy". I teraz nie wiem co o tym myślec, przyjechałam na tydzień (do tego w kolejny weekend mieliśmy jechac do mojej siostry bo TŻ zadeklarował sie 2 miechy temu <nie było mnie przy tym, ale teraz twierdzi że na zaproszenie powiedział że może przyjedzie> ze będziemy u nich na 2. urodzinki synka (nigdy tam razem nie byliśmy). No ale ze teraz sie okazało ze pokrywa sie to z finałem euro, no to on musi byc przed tą 21 w domu, bo obiecał Ojcu oglądac z nim finał. A że dojazd tam zajmuje średnio 5 godz pociągiem, to nici z byciem na urodiznach, bo obiad w niedziele zaczyna sie wiadomo 13-14, a ostatni pociag by byc w domu przed 21 to ten po 15.... wiec jedynie możemy przyjechać do nich w sobotę na pół dnia i w niedziele wracać przed obiadem, bo w piątek po pracy on nie chce jechać na noc. I zastanawia mnie to, skad sie bierze to stawianie meczów ponad seks itd. trochę boli mnie to, że po takim czasie i z perspektywą długiej rozłąki potrzeby zbliżen stawiane są gdzieś dalej. I wiadomo, przecież Euro jest co 4 lata, jego główny argument. No ale ja nie zabraniam mu, nawet z nim oglądam, chodziło mi o takie momenty jak te, gdzie mamy mało czasu dla siebie Edytowane przez mlodostara Czas edycji: 2016-06-29 o 08:54 |
2016-06-29, 08:48 | #2 |
Konto usunięte
|
Dot.: Odwieczny dylemat?
Taki wątek już był.
|
2016-06-29, 08:55 | #3 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-06
Wiadomości: 4
|
Dot.: Odwieczny dylemat?
|
2016-06-29, 09:08 | #4 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 122
|
Dot.: Odwieczny dylemat?
Cytat:
Ja naparwdę nie ogarniam problemu. Mecze ani nie zaczynają się, ani nie kończą na tyle wcześnie i późno, żeby mogło to wyeliminowac fajnie spędzony czas. Można przed. W trakcie mozna sobie na golasa czy w samych majtach jak ktoś wstydliwy oglądać , kibicować, pić winko, piwko, coś pochrupać, w trakcie są też przerwy które mozna miło wykorzystać, a po można znowu. No ale jak amant po meczu, juz tylko lulu i to u mamuni za ścianą najlepiej spać jak jakiś stary mocher lat 89... no to dziewczyno, z kim ty siedzisz Inna sprawa. A Ty naprawdę musisz robić kwacha o te mecze? Nie umiesz przetrwać tych 180 minut w dobrym nastroju siedząc sobie obok i zajmujac się sobą, albo ogladajac razem z chłopakiem? Kup mu piwo, zrób fajne jedzenie i daj znać: przyjezdzaj, poogladamy razem. A jak on zjuż kilka dnoi przed dostaje od ciebie przekaz ze juz masz kwacha, to moze woli faktycznie w domu posiedzieć. Bo może w tym też jest problem i stad niechec chłopaka do spędzania zcasu z Tobą? Nie, nie jestem kibiocką piłki nozenej. nawet tearz mecze i piłka obchodzą mnie tyle co zeszłoroczny śnieg. Ale to ze mąż mecze ogląda, nie wiem w czym miałoby mnie przeszkadzać
__________________
Cava Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety. Liz Williams |
|
2016-06-29, 09:16 | #5 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-06
Wiadomości: 4
|
Dot.: Odwieczny dylemat?
Cytat:
Edytowane przez mlodostara Czas edycji: 2016-06-29 o 09:18 |
|
2016-06-29, 09:27 | #6 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 9 612
|
Dot.: Odwieczny dylemat?
A na pewno za to wszystko odpowiedzialne są mecze? Może wcześniej też nie był chętny do spędzania czasu z Tobą? :P
|
2016-06-29, 09:31 | #7 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-05
Wiadomości: 1 178
|
Dot.: Odwieczny dylemat?
Twój chłopak jest gejem, woli oglądać spoconych typów w slipach niż swoją dziewczynę....
|
2016-06-29, 11:23 | #8 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 122
|
Dot.: Odwieczny dylemat?
Cytat:
Czyli, skoro mu NIE zależy, to może sobie przemyśl, po co jedziesz i po co się prosisz? Czasami trzeba schować uczucia do kieszeni i mieć wylane. Znajdziesz sobie innego, lepszego. Albo będziesz się tego mamicycka wiecznie prosić, płakać, i być z tym nieszczęśliwa.
__________________
Cava Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety. Liz Williams |
|
2016-06-29, 11:36 | #9 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 4 924
|
Dot.: Odwieczny dylemat?
Mój TŻ też ogląda, a też nie mam dla siebie z byt wiele czasu (jest kierowcą i wraca tylko na weekendy). Ja wtedy czytam książkę, albo coś tam robię i mi to nie przeszkadza, ale on po meczu spać nie idzie, choć powinien, bo często gęsto nie dosypia w trasie. Więc może to nie o mecz chodzi?
|
2016-06-29, 11:59 | #10 | |
astro-loszka
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 505
|
Dot.: Odwieczny dylemat?
Cytat:
To wygląda tak, jakby on był zmęczony, ale Tobą. ---------- Dopisano o 12:59 ---------- Poprzedni post napisano o 12:58 ---------- [1=e60e5454b131baabfef11f4 156e093bc04f95d5e_5ebdcd7 25ac57;62383481]. Więc może to nie o mecz chodzi?[/QUOTE] Dokładnie.
__________________
Kpię i o drogę nie pytam. |
|
2016-06-29, 12:24 | #11 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Odwieczny dylemat?
Przecież to nie o mecze chodzi, ale o to, że jemu nie za bardzo zależy, za to Tobie mega (w sumie zahaczasz o desperację) i chciałabyś, aby on był inny, niż jest.
Padnięty po oglądaniu meczu? Albo ma mega słabą formę, albo przy okazji meczu muszą schodzić niezłe ilości alkoholu. "Dylemat pewnie dość popularny - piłka nożna a związek/seks" - nie, nie znam nikogo, kto miałby takie problemy w związku. Tylko, że Ty chyba tak do końca w związku nie jesteś, skoro facet woli sto innych zajęć, niż Ciebie. |
2016-06-29, 13:29 | #12 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-04
Wiadomości: 173
|
Dot.: Odwieczny dylemat?
Może po prostu go nie podniecasz jak dawniej?
|
2016-06-29, 13:41 | #13 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 1 811
|
Dot.: Odwieczny dylemat?
Widzę, że się powtórzę - ale to nie wygląda jakby mecz był problemem, tylko jego niechęć spędzenia wspólnie czasu
__________________
ubrania: https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...8#post33192618 szukam: https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...9#post33410649 zapuszczam włosy i okazjonalnie odchudzam |
2016-06-29, 16:01 | #14 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Odwieczny dylemat?
|
2016-06-29, 17:16 | #15 | |||
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-06
Wiadomości: 4
|
Dot.: Odwieczny dylemat?
Cytat:
Cytat:
Alkoholu nie pije, nie moze. Rzecz w tym że właśnie ja proponuje wiele rzeczy, jeżeli chodzi o wyjścia itd., ale tak w 2/3 bezskutecznie. No tego to nie wiem, nie siedzę niestety mu w głowie. Kiedyś się pytałam go o to jego ciągłe zmęczenie, to dostałam odp że zmęczenie materiału. Zastanawiam sie czy to tez nie przyzwyczajenie do tego że ciągle z czymś sama wychodziłam, więc: Cytat:
No ale widac jedyne wyjscie chyba |
|||
2016-06-29, 19:09 | #16 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Odwieczny dylemat?
Czyli pan ma to po prostu w nosie. Podejrzewam, że jakbyś przestała jeździć do niego, to związek umarłby śmiercią naturalną. I to Ci właśnie radzę: przestań. Jeżeli mu średnio, czy mało zależy, to i tak jest to skazane na porażkę. Ludziom musi na sobie zależeć bardzo, aby związek nie był słaby.
|
2016-07-27, 21:09 | #17 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 2 095
|
Dot.: Odwieczny dylemat?
euro minelo ,a facet sie zmienil?
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:48.