przygotowanie do rowerowej wyprawy:)

[susenkaa]

Witam! szykujemy sie z przyjaciolmi na wakacje na siodełku czyli 3 tygodnie na rowerze idealem byloby gdybysmy dziennie przejezdzali około 100km. Kiedys sprawdzilam ze przejazd 90 km bez wiekszego przygotowania jest dla mnie mozliwy oczywiscie nie w przypadku gdyby sie to powtarzalo codziennie przez tyle dni. Pomozcie jak sie przygotowac do tej wyprawy, nie liczac oczywiscie jazdy na rowerze bo wiadomo- zima jakie cwiczenia najlepsze jako sucha zaprawa?? a kiedy zrobi sie cieplo i zaczne jezdzic jaka strategie treningow obrac?? bede wdzieczna za wszelkie wskazowki, a moze ktos byl juz na takiej wyprawie i podzieli sie wrazeniami?? pozdrawiam

[margolci@]

100 km dzień w dzień to naprawdę baaardzo dużo. Szczególnie z sakwami, bo chyba będziecie wozić wszystko ze sobą? Namiot też? A mogę spytać gdzie się wybieracie? Rad raczej Ci nie dam, babska ciekawość przeze mnie przemawia . Na 100 km to raczej musi być piękny asfalt i płasko... Ja jeżdżę głównie po górach, więc to inna sprawa, ale i tak podziwiam .

[susenkaa]

no wybieramy sie w Polske gdzie dokladnie to nie wiemy, ale raczej mazury i pomorze, oczywiscie jazda po asfalcie bedzie nalezala do mniejszosci bo przeciez nie ma przyjemnosci w jezdzie po wielkich arteriach miedzy tirami wczodza w gre tylko wiejskie drogi i lasy, wiem ze bedzie ciezko ale ja lubie ekstremalne wakacje

[E]

Susenko, jeśli uda Ci się przez 3 tygodnie przejeżdżać po 100 km. dziennie - to ja chylę czoła...

Ja byłam na wyprawie rowerowej (niespełna dwutygodniowej). Wiozłam cały (cholernie ciężki) ekwipunek na rowerze. Oczywiście pod ciężarem złamała się stopka A jak położyłam rower, to miałam problem z jego podniesieniem
Na dodatek trafiłam na fatalną pogodę, bo znaczną część dnia lało
W każdym razie udawało mi się przejeżdżać ok. 50 km. dziennie. Może również dlatego, że w żaden sposób się nie przygotowywałam

Myślę, że nie ma lepszego przygotowania niż rowerek stacjonarny. Dodatkowo (na siłowni) ćwiczenia wzmacniające nogi.

Pozdrawiam