Jak podkreślić jasną cerę? część VIII

[neska951]

No i mam 2 esiaki i dwa tusze M brązowy i granatowy. Tusze kupołałam w he be, bo były po ok 15 zł

[Newra]

Napisane przez naked_truth

Nie znalazłam nigdy wystarczająco zimnego pudru - wszyyyystko za ciepłe.

Z gotowych produktów nyx w kolorze taupe się sprawdza.

Będę musiała się pewnie zatem skusić bo z tymi "pomarańczowymi" wyglądam nie dość, że beznadziejnie to jeszcze jakbym sobie róż walnęła pod kość policzkową :P a jestem już tak blada, że bez konturowania wyglądam nienaturalnie, zwłaszcza że mam naturalnie ciemną oprawę oczu i ciemne brwi, nie wspominając o pyzatej, okrągłej buzi :/

[Ingran]

Już myślałam, że Illa będzie ideałem, guzik próbowała może któraś tego kryjącego podkładu z LRP? Pewnie kolory do d*py

[enn_]

Co z illa nie tak?

[Ingran]

Zapchała mnie niemiłosiernie :/ nie mam cery podatnej na zapychanie a ta mi taki syf zrobiła, że szok. No i jest mi za jasna, jak nałożę jej więcej

[naked_truth]

Napisane przez Wampierz

Na mojej skórze wszystko ciemnieje

sprawdź czy Twoja dieta nie jest zbyt bogata w produkty kwasotwórcze Nie mówię, że jest to regułą, ale przy nawet lekkim zakwaszeniu organizmu występuje coś takiego.

[Wampierz]

Napisane przez naked_truth

sprawdź czy Twoja dieta nie jest zbyt bogata w produkty kwasotwórcze Nie mówię, że jest to regułą, ale przy nawet lekkim zakwaszeniu organizmu występuje coś takiego.

Serio, to mało w to wierzę. I tak każdy ma inny trochę inny odczyn skóry, chyba lepszy jest kwaśniejszy, bo się grzybic nie łapie.

Teraz nie mam problemu, bo sobie sama mieszam minerały albo używam naprawdę bezbarwnych produktów.

Akurat True Match nie był zły, bo na twarzy troszkę ciemniał, ale nie zmieniał odcienia. Więc myślę, że jest to w dużym stopniu kwestia formuły kosmetyku. Najgorsze są dla mnie chyba ukryte pigmenty pomarańczowe i różowe, po podczas noszeniu lubią "wychodzić na wierzch".

[201607040946]

Zawsze myślałam, że mam jasną cerę, ale... nie kupuję najjaśniejszego pudru, bo... jest za jasny latem ładnie się opalam na buźce, zimą blada jestem jak trup.
Teraz używam pudru z Manhattan, odcień 8 Vanille, bo jest dość jasny i ciepły. Podkładów prawie nigdy nie używałam, bo każdy przetłuszcza (a jeśli użyję lżejszego kremu, to cera zaczyna się łuszczyć - mam odwodnioną mieszaną), wystarczy mi dobry krem+puder.

[nosferatku]

Napisane przez kaguya

Zawsze myślałam, że mam jasną cerę, ale... nie kupuję najjaśniejszego pudru, bo... jest za jasny latem ładnie się opalam na buźce, zimą blada jestem jak trup.
Teraz używam pudru z Manhattan, odcień 8 Vanille, bo jest dość jasny i ciepły. Podkładów prawie nigdy nie używałam, bo każdy przetłuszcza (a jeśli użyję lżejszego kremu, to cera zaczyna się łuszczyć - mam odwodnioną mieszaną), wystarczy mi dobry krem+puder.

Haha, jedyny puder, jaki był dla mnie trochę za jasny, to biały ze Stargazera :-P

Kiedy byłam młoda i głupiutka i opalałam się latem i nie miałam filtrów , to w inglocie były dobre pudry dla mnie. Teraz nie opalam się prawie wcale i moja skóra prawie pozbyła się przebarwień.
ale myślę, że wiele bladolicych znajdzie w inglocie coś dla siebie.
mają sporą gamę kolorów.
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[201607040946]

Napisane przez nosferatku

Haha, jedyny puder, jaki był dla mnie trochę za jasny, to biały ze Stargazera :-P

Był, wiem

[sokzkaralucha]

Hej dziewczynki, moje pytanie dotyczy pokreślenia jasnej cery przy modelowaniu. Aktualnie na kości policzkowe nakładam róż, ale powoli taka rutyna mi się nudzi. Przy prawie alabastrowej cerze tuningowanej białym pudrem bronzer odpada- czy mogę wyszczuplić kwadratową twarz w inny sposób- ciemniejszym różem użytym jak bronzer? Jakiś kolor jest do tego najlepszy? Cieniowałam też pudrem o ton, dwa tony ciemniejszym, ale wszystkie dają lekko brzostkwiniowy/beżowy efekt. Jakiejś porady? Ew. mogę wkleić swoje zdjęcie i ocenicie.

[Burbery]

Napisane przez sokzkaralucha

Hej dziewczynki, moje pytanie dotyczy pokreślenia jasnej cery przy modelowaniu. Aktualnie na kości policzkowe nakładam róż, ale powoli taka rutyna mi się nudzi. Przy prawie alabastrowej cerze tuningowanej białym pudrem bronzer odpada- czy mogę wyszczuplić kwadratową twarz w inny sposób- ciemniejszym różem użytym jak bronzer? Jakiś kolor jest do tego najlepszy? Cieniowałam też pudrem o ton, dwa tony ciemniejszym, ale wszystkie dają lekko brzostkwiniowy/beżowy efekt. Jakiejś porady? Ew. mogę wkleić swoje zdjęcie i ocenicie.

A beżowy efekt to źle?

Może spróbuj po prostu ciemniejszy niż Twoja cera puder (u bladziochów o to nie trudno) o chłodnym odcieniu. Też zależy ile kasy możesz wydac na kosmetyk. Ja mam do konturowania MAC Taupe Blush i on jest dla mnie hmmm.... Zbyt szary.... Z kolei jak podbieram matce jej puder Chanel Les Beiges 40 to jest akurat, trochę cieplejszy kolor u mnie akurat wygląda bardziej naturalnie niż szaraki.

Jeśli szukasz jednak coś bardziej szarego jakby rzeczywiście na pod kościami padał cień od zapadnięcia to kosmetyki typu MAC Taupe Blush lub MAC Sculpt by były okej (tyle że to linia pro praktycznie dla większości osób nieosiągalna)... Ale z tego co gdzieś tam czytałam to NYX Taupe Blush daje radę

[sokzkaralucha]

Dla mnie tak- ogólnie całość twarzy jest chłodna, mnie jest dużo lepiej w zimnych kolorach i taki beż jest jakby z innej bajki nagle. Dlatego bronzery odpadają zupełnie, zastanawiałam się jednak, czy istnieją odmiamy tych kosmetyków w zimnej, nie opalenizującej tonacji i jeżeli tak, to z jakimi kolorami próbować.

Niestety finansowo nie mogę szaleć i w moim wykonaniu szczytem szaleństwa było zakupienie bazy do cieniów firmy Gosh (ah ta tłusta powieka i głęboko osadzone oczy oraz umiłowanie do ciemnego make-upu).

Żeby nie było, że plotę by gadać, załączam moją paszczę- może coś mi doradzicie (;

[Wampierz]

Napisane przez Burbery

A beżowy efekt to źle?

Może spróbuj po prostu ciemniejszy niż Twoja cera puder (u bladziochów o to nie trudno) o chłodnym odcieniu. Też zależy ile kasy możesz wydac na kosmetyk. Ja mam do konturowania MAC Taupe Blush i on jest dla mnie hmmm.... Zbyt szary.... Z kolei jak podbieram matce jej puder Chanel Les Beiges 40 to jest akurat, trochę cieplejszy kolor u mnie akurat wygląda bardziej naturalnie niż szaraki.

Jeśli szukasz jednak coś bardziej szarego jakby rzeczywiście na pod kościami padał cień od zapadnięcia to kosmetyki typu MAC Taupe Blush lub MAC Sculpt by były okej (tyle że to linia pro praktycznie dla większości osób nieosiągalna)... Ale z tego co gdzieś tam czytałam to NYX Taupe Blush daje radę

^ Dobrze mówi.

Ciemniejszy puder albo "róż" ale w kolorze bezowym, taki typowo do konturowania. Ja mam taki stary Clinique, pewnie już go nie robią i sprawdza się dobrze (chociaż rzadko go używam).

---------- Dopisano o 14:50 ---------- Poprzedni post napisano o 14:46 ----------

Napisane przez sokzkaralucha

Dla mnie tak- ogólnie całość twarzy jest chłodna, mnie jest dużo lepiej w zimnych kolorach i taki beż jest jakby z innej bajki nagle. Dlatego bronzery odpadają zupełnie, zastanawiałam się jednak, czy istnieją odmiamy tych kosmetyków w zimnej, nie opalenizującej tonacji i jeżeli tak, to z jakimi kolorami próbować.

Niestety finansowo nie mogę szaleć i w moim wykonaniu szczytem szaleństwa było zakupienie bazy do cieniów firmy Gosh (ah ta tłusta powieka i głęboko osadzone oczy oraz umiłowanie do ciemnego make-upu).

Żeby nie było, że plotę by gadać, załączam moją paszczę- może coś mi doradzicie (;

Raczej nie ma takich bronzerów, niektóre są chłodniejsze, ale takich mocno chłodnych dla bladziochów raczej nie ma.

Jeśli masz bardzo chłodną karnacja, to prawdopodobnie twój idealny kolor to byłby bardzo chłodny beż, który w pudełku wypada mniej lub bardziej szarawo. Marne szanse na znalezienie tego w sklepie, bo ludzie kupują na oko. Z drugiej strony, może być tak, że nie masz aż tak chłodnej karnacji, po prostu trudno ci dobrać właściwy kolor z innych względów.

Ja bym radziła poszukać w sklepach z minerałami, zawsze możesz sobie coś umieszać z kolorowka.com.

Wyglądasz super, śliczny kolor włosów.

[Burbery]

Napisane przez sokzkaralucha

Dla mnie tak- ogólnie całość twarzy jest chłodna, mnie jest dużo lepiej w zimnych kolorach i taki beż jest jakby z innej bajki nagle. Dlatego bronzery odpadają zupełnie, zastanawiałam się jednak, czy istnieją odmiamy tych kosmetyków w zimnej, nie opalenizującej tonacji i jeżeli tak, to z jakimi kolorami próbować.

Niestety finansowo nie mogę szaleć i w moim wykonaniu szczytem szaleństwa było zakupienie bazy do cieniów firmy Gosh (ah ta tłusta powieka i głęboko osadzone oczy oraz umiłowanie do ciemnego make-upu).

Żeby nie było, że plotę by gadać, załączam moją paszczę- może coś mi doradzicie (;

No to szukaj "szarików", nigdy nie widziałam tego nyx na żywo ale w sieci go porównują do MAC Sculpt i MAC Taupe które są zdecydowanie zimne (dla mnie np. aż za, ale ja jestem typem lubiącym neutralne i mało skrajne temperatury barw). Wiesz, nawet myślę że któryś z cieni inglota w kremowym szarawym odcieniu by Ci się super sprawdził (mam jeden na końcu języka... 358? 390? ale nie przypomnę sobie teraz dokładnie numeru, sprawdzę w domu, ma taki właśnie szary lekko wpadający w brudny róż kolor).... Myślę że to by się sprawdziło u Ciebie...

[sokzkaralucha]

Ale czy przy takiej szarości nie będę wyglądać na osobę zmęczoną, straszą? Co sądzicie o bronzerach wpadających bardziej w chłodne czerwienie-fiolety, istnieją takie?

Na zdjęciu oczywiście tego nie widać, bo go wtedy na sobie nie mam, ale na co dzień korzystam z takiego pudrowego różu, wpadającego lekko w fiolet- kolor bardziej żywy, ale definitywnie chłodny.

Nie ukrywam, że eksperymenty ogranicza obecny kolor włosów- muszę uważać, by czasem makijaż nie zgryzał się z nim za bardzo. Na razie mi to nie przeszkadza, bo wszelakie niebieskości, czernie, niewiadome zielenie i biele są dość 'bezpieczne'.

Ogólnie dziękuję za rady, przejrzałam - MAC Scupult wydawałby się chyba najlepszy, szkoda, że bardzo trudno zobaczyć je na własne oczy w drogeriach. Ewentualnie podczas wycieczki do drogerii Jaśmin na ul. Długą i zorientowania się co tam z MIYO faktycznie mają przyglądnę się tym szarawym inglotom. W domu mam paletkę cieni, niestety takich szaraków brak.

[Wampierz]

Napisane przez sokzkaralucha

Ale czy przy takiej szarości nie będę wyglądać na osobę zmęczoną, straszą? Co sądzicie o bronzerach wpadających bardziej w chłodne czerwienie-fiolety, istnieją takie?

Na zdjęciu oczywiście tego nie widać, bo go wtedy na sobie nie mam, ale na co dzień korzystam z takiego pudrowego różu, wpadającego lekko w fiolet- kolor bardziej żywy, ale definitywnie chłodny.

Nie ukrywam, że eksperymenty ogranicza obecny kolor włosów- muszę uważać, by czasem makijaż nie zgryzał się z nim za bardzo. Na razie mi to nie przeszkadza, bo wszelakie niebieskości, czernie, niewiadome zielenie i biele są dość 'bezpieczne'.

Ogólnie dziękuję za rady, przejrzałam - MAC Scupult wydawałby się chyba najlepszy, szkoda, że bardzo trudno zobaczyć je na własne oczy w drogeriach. Ewentualnie podczas wycieczki do drogerii Jaśmin na ul. Długą i zorientowania się co tam z MIYO faktycznie mają przyglądnę się tym szarawym inglotom. W domu mam paletkę cieni, niestety takich szaraków brak.

Nie, jeśli masz chłodną cerę. Jak umieszałam swojej kolożance, która jest "chłodną zimą" podkład, to w pudełku wygląda na równo szary na twarzy wychodzi normalny. Jej np. pasuje taki BB cream, który jest chłodno beżowy, na niej wychodzi normalny, a ja mi się po tym robi szarawa twarz.

Przy chłodnej cerze zdecydowanie róże wpadają we fiolet, bo wszystkie kolory idą w stronę niebieskiego. Ale trzeba uważać z modelowaniem twarzy różem, bo w nieodpowiednim miejscu albo na zbyt dużym obszarze wychodzi nienaturalnie. Więc jeśli nakładasz, tam gdzie może być rumieniec, to spoko, jak bardziej pod kości policzkowe, szczękę, skronie czy coś to uważaj.

Ale np. rumieńce z bardzo jasnego różu nałożone podłużnie bardziej z przodu policzków lekko w kształt litery V, może coś takiego? Ja tak kiedyś robiłam jak nosiłam grzywkę. Wyszczupla, bo optycznie wydłuża twarz.

Można też modelować twarz samym rozświetlaczem, przy jasnej cerze nada się biały. Też jedziesz w dłuższe, pionowe lub lekko skośne linie.

[sokzkaralucha]

Powiem Ci, że wertowałam Twojego bloga ze dwa dni temu, waham się właśnie nad chłodną zimą, a chłodnym latem. Przy czym lepiej mi w intensywnych kolorach- nawet włosów, zawsze pasowały mi zimne czerwienie, bardziej intensywne, granaty, czernie. Wszelakie brazy wypadają na mnie bardzo negatywnie. Zielenie, szczególnie przygaszone raczej mnie postarzają. Naturalnie, bez podkładu mam lekko zaróżowione okolice nosa i policzków. Jak używam typowo beżowych korektorów to różnica jest bardzo widoczna, ostatnio kupiłam puder sypki Maybelline AFFINITONE nr 3 i jest trochę za żółto-beżowy- bardziej naturalny efekt daje biały puder, który kupiłam w Claire'sie, nałożony z rozwagą. jako podkładu obecnie używam Rimmela Match 010 Light Porcelan, ona ma w sobie trochę różowego pigmentu, na szczęście trochę się utlenia, ale był to jedyny dostępny drogeryjnie podkład który jakoś tam pasował, a nie tworzył mi na buźce efektu brudu.

Wiem, przepraszam, pewnie odbiegam od tematu trochę...

[Burbery]

Napisane przez sokzkaralucha

Powiem Ci, że wertowałam Twojego bloga ze dwa dni temu, waham się właśnie nad chłodną zimą, a chłodnym latem. Przy czym lepiej mi w intensywnych kolorach- nawet włosów, zawsze pasowały mi zimne czerwienie, bardziej intensywne, granaty, czernie. Wszelakie brazy wypadają na mnie bardzo negatywnie. Zielenie, szczególnie przygaszone raczej mnie postarzają. Naturalnie, bez podkładu mam lekko zaróżowione okolice nosa i policzków. Jak używam typowo beżowych korektorów to różnica jest bardzo widoczna, ostatnio kupiłam puder sypki Maybelline AFFINITONE nr 3 i jest trochę za żółto-beżowy- bardziej naturalny efekt daje biały puder, który kupiłam w Claire'sie, nałożony z rozwagą. jako podkładu obecnie używam Rimmela Match 010 Light Porcelan, ona ma w sobie trochę różowego pigmentu, na szczęście trochę się utlenia, ale był to jedyny dostępny drogeryjnie podkład który jakoś tam pasował, a nie tworzył mi na buźce efektu brudu.

Wiem, przepraszam, pewnie odbiegam od tematu trochę...

Co do bronzera - sprawdziłam, 344 inglot cień do powiek kwadratowy matowy - sprawdź koniecznie, myślę że to jest to czego szukasz!
Ale 358 też wygląda dobrze... Nie wiem jak na żywo, ale 344 mam i dla porcelanowych panienek do konturowania ideał
To jest coś w tym stylu:
http://www.beautylish.com/s/inglot-c...adow-344-matte
http://www.beautylish.com/s/inglot-c...adow-358-matte

[Freya666]

Napisane przez Burbery

Co do bronzera - sprawdziłam, 344 inglot cień do powiek kwadratowy matowy - sprawdź koniecznie, myślę że to jest to czego szukasz!
Ale 358 też wygląda dobrze... Nie wiem jak na żywo, ale 344 mam i dla porcelanowych panienek do konturowania ideał
To jest coś w tym stylu:
http://www.beautylish.com/s/inglot-c...adow-344-matte
http://www.beautylish.com/s/inglot-c...adow-358-matte

Wyjęłam paletę i wydaje mi się, że 358 może być zbyt ciemny do jasnej karnacji i generalnie zbyt szary.
390 jest do konturowania świetny, chłodny, ale nie jakoś wybitnie różowy/fioletowy.

[Burbery]

Napisane przez Freya666

Wyjęłam paletę i wydaje mi się, że 358 może być zbyt ciemny do jasnej karnacji i generalnie zbyt szary.
390 jest do konturowania świetny, chłodny, ale nie jakoś wybitnie różowy/fioletowy.

Ja nie widziałam nigdy na żywo tego 358 ale ten pierwszy 344 to mam go u siebie i sama się nim od czasu do czasu konturuję i sprawdza się świetnie... Dużo lepiej niż MAC Sculpt czy MAC Taupe które kosztują majątek a według mnie (i mojej koleżanki która kupiła równocześnie ze mną) pracuje się z nimi tragicznie, pylą, robią strasznie plamy i ciężko się blendują

[sokzkaralucha]

Przeglądając kolory, 344 wydaje mi się być odpowiednim tropem, muszę się jednak przejść i zobaczyć go na żywo. Mam nadzieję, że gdzieś będzie dostępny, zarówno on jak i tester.
Ogólnie dziękuję za pomoc, zapewne wybiorę się do drogerii jutro lub pojutrze i oczywiście jeśli coś przygarnę, zdam relację z tego jak zaproponowane kolory mi 'podeszły', co wybrałam i może pokuszę się o zdjęcie z kosmetykiem na twarzy, żebyście oceniły, czy jest okk.

[sokzkaralucha]

Przetestowałam na sobie zarówno 350 jak i 344, 358 odpadł- faktycznie zbyt ciemny. Na pierwszy rzut oka, 350 wydawał mi się fajniejszy, ale ekspedientka pozwoliła mi nałożyć oba i wspólnie (wraz z mężem) stwierdziliśmy, iż 344 daje dużo naturalniejszy efekt. Oczywiście miałam róż na policzkach (zupełnie złe połączenia kolorów), a oświetlenie było sztuczno-słabe (stoisko, nie sklep), ale było widać co i jak. Dziękuję za podpowiedzi, możecie się spodziewać w niedługiej przyszłości jakiegoś zdjęcia z efektem na buźce.

Podsumowując, przygarnęła kwadratowy cień 344, który obstawiałam.

Tulę Was wszystkie za pomocne rady (;

[pierniczek_]

Napisane przez Burbery

No to szukaj "szarików", nigdy nie widziałam tego nyx na żywo ale w sieci go porównują do MAC Sculpt i MAC Taupe które są zdecydowanie zimne (dla mnie np. aż za, ale ja jestem typem lubiącym neutralne i mało skrajne temperatury barw). Wiesz, nawet myślę że któryś z cieni inglota w kremowym szarawym odcieniu by Ci się super sprawdził (mam jeden na końcu języka... 358? 390? ale nie przypomnę sobie teraz dokładnie numeru, sprawdzę w domu, ma taki właśnie szary lekko wpadający w brudny róż kolor).... Myślę że to by się sprawdziło u Ciebie...

NYX nie jest bardzo szary. W opakowaniu wygląda trochę chłodno, ale na twarzy robi się zupełnie neutralny (przynajmniej na mojej ).

[Burbery]

Napisane przez sokzkaralucha

Przetestowałam na sobie zarówno 350 jak i 344, 358 odpadł- faktycznie zbyt ciemny. Na pierwszy rzut oka, 350 wydawał mi się fajniejszy, ale ekspedientka pozwoliła mi nałożyć oba i wspólnie (wraz z mężem) stwierdziliśmy, iż 344 daje dużo naturalniejszy efekt. Oczywiście miałam róż na policzkach (zupełnie złe połączenia kolorów), a oświetlenie było sztuczno-słabe (stoisko, nie sklep), ale było widać co i jak. Dziękuję za podpowiedzi, możecie się spodziewać w niedługiej przyszłości jakiegoś zdjęcia z efektem na buźce.

Podsumowując, przygarnęła kwadratowy cień 344, który obstawiałam.

Tulę Was wszystkie za pomocne rady (;

Cieszę się że mogłam pomóc

[sokzkaralucha]

Testuję ten cień 344 i coraz mocniej umacniam się w przekonaniu, że świetnie mi doradziłyście.

Teraz doinwestowałam w rozjaśniacz, który mnie dość zafascynował:

Jakoś tak impulsywnie... ciekawa jestem czy czasem nie potrzebnie utopiłam kasę... oh, ja i moje maniactwo zakupowe...

[Burbery]

Napisane przez sokzkaralucha

Testuję ten cień 344 i coraz mocniej umacniam się w przekonaniu, że świetnie mi doradziłyście.

Teraz doinwestowałam w rozjaśniacz, który mnie dość zafascynował:

Jakoś tak impulsywnie... ciekawa jestem czy czasem nie potrzebnie utopiłam kasę... oh, ja i moje maniactwo zakupowe...

Ja go osobiście nie lubiłam i puściłam w świat. Konsystencja była mało jadwabista i po prostu trudno się nakładało gładką taflą na policzki, u mnie nawet miał tendencje się dziwnie zbierać.... Jeśli będziesz miała podobne odczucia to polecam Ci elf shimmering palette, za taką cenę jakość absolutnie na miarę wysokopółkowych rozświetlaczy. ładnie się rozprowadza - jak masło, a wykańcza się jednocześnie na satynowo, nie klei, daje piękny efekt tafli. I kolory też są piękne - wszystkie mega jasne, ale każdy trochę inny .

[nosferatku]

Napisane przez Burbery

Ja go osobiście nie lubiłam i puściłam w świat. Konsystencja była mało jadwabista i po prostu trudno się nakładało gładką taflą na policzki, u mnie nawet miał tendencje się dziwnie zbierać.... Jeśli będziesz miała podobne odczucia to polecam Ci elf shimmering palette, za taką cenę jakość absolutnie na miarę wysokopółkowych rozświetlaczy. ładnie się rozprowadza - jak masło, a wykańcza się jednocześnie na satynowo, nie klei, daje piękny efekt tafli. I kolory też są piękne - wszystkie mega jasne, ale każdy trochę inny .

Popieram!!! jest boski. Nadaje się też jako baza pod cień do powiek. I ma bardzo przyjemne pudełeczko.

I te kolory faktycznie się różnią ^^

[sokzkaralucha]

A właściwie gdzie je można dostać? Wpisałam sobie na allegro i nie pokazało. Jakas strona internetowa/sklep stacjonarny?

[Freya666]

Chociażby tu: http://cocolita.pl/E.L.F_Studio_Shim...wietlaczy.html

albo tu:
http://www.kosmetykomania.pl/pl/p/e....ER-PALETTE/165