Pomocy !!! Jak odzwyczaic malucha od pieluchy ;/ - Strona 3 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem

Notka

Być rodzicem Forum dla osób, które starają się o dziecko, czekają na poród lub już posiadają potomstwo. Rozmawiamy o blaskach i cieniach macierzyństwa.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2010-06-03, 20:37   #61
Ray
Zakorzenienie
 
Avatar Ray
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: warszawa
Wiadomości: 8 613
Dot.: Pomocy !!! Jak odzwyczaic malucha od pieluchy ;/

ak-pinki pfiiii...
olej moja tesciowa tez mi dupe trula jak to ona corke juz jak roczek nauczyla kozystac z nocnika hahahaha...
a co mnie to w ogole obchodzi... moje dziecko moja sprawa.
Jak ktos ci tak gada to powiedz ze kazde dziecko ma wlasne tempo rozwoju inne robia w roczek inne w 3 lata, w koncu kazde sie kiedys nauczy bo nie znasz 5 latka nie robiejacego na nocnik.

ja przy drugiej ciazy bede madrzejsza, bo tez sie przejmowalam takimi komentarzami, a to ze nie chodzi a to ze w chodzik powinna isc a to ze nocnik ble ble.... teraz to bede mowic ze kazdy robi jak uwaza z wlasnym dzieckiem i krzywda sie dziecku nie dzieje wiec nie rozumiem bo nikogo o rade nie prosilam.

u mnie mala leje dalej w gatki siada na nocnik wie ze powinna i rozumie o co chodzi.
Dzis w aucie ( na wyjscie zakladam pieluche moze blad?) nagle wola "mama psi psi!" i zmieszana lapie sie za krocze.... zapomniala ze ma pieluche myslala ze sie w spodnie zsiusiala wiec rozumie ze nie powinna i powinna wolac.. kwestia czasu az zalapie ze robi sie do nocnika nie na podloge i w gatki

pocieszam sie ze umie trzymac mocz bo 2-4 h moze nic nie robic....
kiedys probowalam ja uczyc to robila co 20 min po trochu echhh

tak to juz jest z dziecmi
__________________
wiosna!! zaczynam biegać !
Ray jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-03, 20:42   #62
ak_pinki
Wtajemniczenie
 
Avatar ak_pinki
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: wyszków
Wiadomości: 2 956
Dot.: Pomocy !!! Jak odzwyczaic malucha od pieluchy ;/

Ray na dobrej drodze jesteście
a ja mam wizje jak mój synek idzie do wojska w papmersie
__________________
"nie należy gniewać się na bieg wypadków, bo to ich nic nie obchodzi"-marek aurelisz


zapraszam
ak_pinki jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-04, 06:33   #63
Ineczka33
Wtajemniczenie
 
Avatar Ineczka33
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 067
Dot.: Pomocy !!! Jak odzwyczaic malucha od pieluchy ;/

ak_pinki, myślę, że powinnaś wyluzować. Może synek widzi, że ciebie ten temat stresuje i ta nerwowość mu się udziela, skutkiem czego 'nie chce współpracować'.
Wymyśl sobie parę tekstów, które będziesz serwować ludziom, wiedzącym 'lepiej' jak wychować Twoje dziecko. I posyłaj ich za każdym razem na drzewo. Niech Twoje dziecko będzie będzie dla Ciebie najważniejsze i jego tempo rozwoju. Również dla własnego zdrowia psychicznego
__________________
Życie na czas?
Czas na życie!
Ineczka33 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-04, 07:02   #64
ak_pinki
Wtajemniczenie
 
Avatar ak_pinki
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: wyszków
Wiadomości: 2 956
Dot.: Pomocy !!! Jak odzwyczaic malucha od pieluchy ;/

Ineczko dziękuje ze wsparcie chyba tego teraz najbardziej potrzebuje
__________________
"nie należy gniewać się na bieg wypadków, bo to ich nic nie obchodzi"-marek aurelisz


zapraszam
ak_pinki jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-20, 20:34   #65
malaDarunia
Wtajemniczenie
 
Avatar malaDarunia
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Swarzędz
Wiadomości: 2 415
Send a message via Skype™ to malaDarunia
Dot.: Pomocy !!! Jak odzwyczaic malucha od pieluchy ;/

co zrobić z dzieckiem, które w wieku 6 lat sika w nocy? Tesciowa zakłada jej pieluche!!! masakra!
__________________
Kobiety są niewolnicami tylko tych, którzy potrafią je mocno trzymać i dogadzać ich kaprysom.
(Bolesław Prus)
malaDarunia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-20, 20:45   #66
iizabelaa
Zakorzenienie
 
Avatar iizabelaa
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: wlkp
Wiadomości: 12 927
Dot.: Pomocy !!! Jak odzwyczaic malucha od pieluchy ;/

Cytat:
Napisane przez malaDarunia Pokaż wiadomość
co zrobić z dzieckiem, które w wieku 6 lat sika w nocy? Tesciowa zakłada jej pieluche!!! masakra!

pilnować, żeby nie piło bezpośrednio przed snem, żeby przed położeniem się spać skorzystało z toalety,
powtarzać, żeby się nie bało obudzić nas jak chce skorzystać z toalety, jeśli boi się samo w nocy

i nie zakładać pieluchy
__________________
iizabelaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-20, 23:08   #67
taszkin
Zakorzenienie
 
Avatar taszkin
 
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: Podbeskidzie/BB
Wiadomości: 4 758
Dot.: Pomocy !!! Jak odzwyczaic malucha od pieluchy ;/

Cytat:
Napisane przez malaDarunia Pokaż wiadomość
co zrobić z dzieckiem, które w wieku 6 lat sika w nocy? Tesciowa zakłada jej pieluche!!! masakra!
Zaczęło teraz nagle czy od zawsze? Coś się zmieniło w jej życiu? zmiany jakieś (rodzenstwo, przeprowadzka)? stres związany z przedszkolem? Popija w nocy lub przed snem?
Jest zdrowa (wykluczone infekcje itp)? Może trzeba zbadać mocz, sprawdzić czy nerki/pęcherz/cewka dobrze funkcjonują. Moczenie w nocy, powtarzające się,ZAWSZE wymaga konsultacji ze specjalistą.

Ważne by dać małej wsparcie, nie potępiać, nie zawstydzać. Pielucha nie jest złym rozwiązaniem, jeśli problem jest już rozpoznany. Ale jeśli jest to jedyny środek działania jaki podejmuje się wobec dziecka-może się to źle skonczyć.

Edytowane przez taszkin
Czas edycji: 2012-01-20 o 23:17
taszkin jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2012-01-23, 13:57   #68
malaDarunia
Wtajemniczenie
 
Avatar malaDarunia
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Swarzędz
Wiadomości: 2 415
Send a message via Skype™ to malaDarunia
Dot.: Pomocy !!! Jak odzwyczaic malucha od pieluchy ;/

Cytat:
Napisane przez taszkin Pokaż wiadomość
Ale jeśli jest to jedyny środek działania jaki podejmuje się wobec dziecka-może się to źle skonczyć.
no.. ale to jest jedyny środek, bo tak jest teściówce wygodnie...

opiszę może całą sytuację, bo i tak zaraz będziecie pytały, dlaczego i kto zajmuje sie małą
więc tak... mój TŻ ma dziecko ze związku sprzed paru lat (nie było planowane)
dziecko mieszka z nim, ponieważ jej mama przywiozła małą razem z rzeczami, aktem urodzenia i książeczką zdrowia i zostawiła ją już na zawsze u mojego TŻ.
wynikało to z kłótni między moim TŻ i tą dziewczyną oraz skandalicznych warunków, jakie fundowała ta dziewczyna, kiedy miała małą w domu u siebie (mała spędzała czas w tyg u mamy, a na week była u mojego TŻ). wracając od mamy, dzieciak był chory, brudny, zaniedbany, dupka była cała odparzona, bo ta laska nie zmieniała jej pieluszek, była głodna i generalnie noo.. masakra.
Mała od maleńkości nie znała smaku kaszek itp, bo ta dziewczyna karmiła ją słodyczami. rozumiecie- rano lizak w łapke dla małej, brała wózek i kursowała po znajomych.
No i doszło do tego, że mój TŻ odbierając małą od tej dziewczyny, gdy zobaczył jak młoda wygląda dostał szału. laska sobie odpuściła całe macierzyństwo i przywiozła córę, wraz z całością jej rocznego dobytku do mojego TŻ- bez słowa.
minęło 5 lat, a ona się nie odzywa, nie odwiedza małej. generalnie mała nie wie nawet o jej istnieniu. "mama" woła na mamę mojego TŻ (spoczko, "babacia" też woła ;-) i zdaje sobie sprawę, że to nie jej mama, no ale tak na nią mówi, z racji na to, że to głownie mama mojego TZ sie nią zajmuje)

Noo i tu wychodzi sedno sprawy... mama mojego TŻ zajmując się małą popełnia różne błędy (jak każdy).
jeśli chodzi o błąd z moczeniem się w nocy... chodzi o to, że mama TŻ kładzie się spać już o 20 !!! i jakoby zmusza małą, aby kładła się z nią o tej porze. mała śpi do momentu wstawania do przedszkola, czyli po godzinie 7. jest to dużo godzin bez robienia siku, dlatego też wydaje mi się, że to jest problemem. mama TŻ z wygody, aby nie musiała budzić się w nocy na sikanie młodej, woli jej założyć pieluche i mieć w tyłku.
gdy młoda kładła się spać później, nie moczyła łóżka. były nawet dwa takie tygodnie, gdzie spała bez pieluchy i rano żadnych niespodzianek nie było. Mała umie też obudzić się w nocy i iść do toalety, nie boi się tego- gdy spała bez pieluchy to tak robiła, budziła się koło północy i szła do kibelka.
Nie wiem czy samym problemem jest to, że kiedy ona wie, że ma na tyłku pieluchę to ma gdzieś chadzanie po nocach do WC i woli robić w pieluchę czy co.
młoda i mama tż spią razem w osobnym pokoju, dlatego nie chciałabym np wchodzić im do pokoju i budzić młodą koło północy na siku (czytałam na forum, że dużo osób tak robi i metoda jest skuteczna).
nie chciałabym też jakoś zwracać uwagę mamie tż na ten problem, bo wiecie- mieszkam w ich domu i nie chciałabym zwracać uwagi na to jak żyją i postępują, bo to jest takie podważanie ich kompetencji. Sama głupio bym sie czuła jakby ktoś się panoszył w moim domu. jestem o połowę i trochę młodsza od mamy tż wiec może mi powiedzieć "co ty wiesz o życiu i dzieciach skoro nie masz dzieci, a ja wychowuje 4te"

jeśli chodzi o mojego tżta, to często rozmawiamy o metodach wychowawczych i tym, jak postępować, żeby młoda wyrosła na rozsądną osobę.
ja mu dużo donoszę na to co robi młoda (taki ze mnie kapuś), z racji na to, że gdy młoda coś wywinie złego, to on się o tym nie dowiaduje od mamy tż, bo ona ją wysławia nad niebiosa (że młoda jest taka grzeczna i kochana- tiaaa ) i po prostu nie informuje mojego narzeczonego o występkach małej. ja rozumiem, że dziecko to dziecko, ale ona przechodzi samą siebie...!!!!
także często jest tak, że przeze mnie młoda ma rozmowy ze swoim tatą o złym zachowaniu... a mama tż jak tylko to słyszy to leci jak sęp i broni małej. jak na moje to źle robi, bo maluda jej się potem odwdzięcza kopaniem, głupimi odzywkami itp - bo na to pozwalają jej dziadkowie.
potem się dziwią, że młoda po sobie ani nie sprząta (zabawki, czy ciuchy), że nie dba (głównie o rzeczy, które sobie kopie po ziemi ) każdy wszystko robi za nią (babcia i dziadek), bo mój tż jak coś powie to mała zaraz robi, a mi to raczej już też nie pyskuje, bo ja mam swój cięty język na jej wybryki.
aaa nie napisałam najważniejszego... mój tż nie zajmuje w ciągu dnia małą, bo pracuje od 8-18, zanim wróci do domu jest godz 19, a przecież mała o 20 już śpi . Bardziej poświęca jej czas w weekendy, chociaż nie jest to regułą... szczerze przyznam, że raczej nie odnalazł się w roli taty, bo nigdy tak naprawdę nie musiał się nią zajmować- wyręczała go mama... no ale jest, zajmuje się nią wtedy kiedy może i tyle.

przepraszam, że się tyle naprodukowałam, ale nie mogę się nadziwić metodom wychowawczym mamy tż.
mogłabym tu wiele, naprawdę wiele napisać. jak będziecie chciały to chętnie się podziele info, bo może któraś mi pomoże się uporać z tym brakiem wychowania u młodej.
przecież przyjdzie ten czas, że zamieszkam razem z Tż i zapewne młodą, wiec nie chciałabym mieć małego tyrana w domu, który zachowuje się jakby wyszedł z buszu. chyba by mnie szlag trafił.
TZ już niejednokrotnie rozmawiał z mamą na temat zachowania młodej i prosił, aby zmieniła metody wychowawcze- ale to jest jak grochem o ścianę- nie przesadzam- wszystko robi po swojemu i na nic nie zwraca uwagi.
dzisiaj np była już jazda, bo młoda porysowała ekran plazmowy jakimś ostrym narzędziem- może widelcem bądź czymś podobnym. i oczywiście już było broniące, że to nie młoda. no nie- samo się porysowało w jeden wieczór...
nie wspominając o ryciu po szafkach i w torebkach, braniu sobie moich kredek do oczu za 50 złotych i rysowaniu nimi po pościeli, oknach i podłodze. jeśli chcecie podziwiać ściany usmarowane keczupem to również zapraszam do mnie. to tylko wierchołek góry lodowej! jak mam jej wreszcie wytłumaczyć, ż niektórych rzeczy nie wolno robić?

ps. nie myślcie sobie, że mam jakieś uprzedzenie do młodej. lubię ją i w ogóle, ale często jej zachowanie jest poniżej krytyki, co mnie- osobę bardzo zorganizowaną i chyba trochę despotyczną , bardzo irytuje.
ja lubię jak wszystko jest po mojej myśli, jak wszystko jest uporządkowane, czyste, zadbane.wiem, że dzieci to przeciwieństwo tego wszystkiego, no ale do cholerki- bez przesady! idzie nauczyć dziecko, żeby czegoś nie robiło, więc dlaczego w tym domu nie zwraca się uwagi na podstawowe rzeczy ? młoda ma 6 lat a zachowuje się jakby z innej cywilizacji była.

---------- Dopisano o 14:57 ---------- Poprzedni post napisano o 14:49 ----------

a i jeszcze jedno! zdarza się, że młoda pije przed snem, ale raczej małe ilości. raczej staramy się aby na wieczór już nic nie piła.
wydaje mi się, że to mama tż nie pilnuje, aby mała przed wejściem do łóżka poszła sikać.
mnie też nie ma w domu, wracam koło 22. jeśli mała jest o tej porze na nocach (głównie w weekendy), to mówie jej aby poszła do wc przed spaniem. ale często mówi ze jej sie nie chce siku, a rano niespodzianka... no cóż...
__________________
Kobiety są niewolnicami tylko tych, którzy potrafią je mocno trzymać i dogadzać ich kaprysom.
(Bolesław Prus)
malaDarunia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-23, 15:19   #69
ptysza
Zadomowienie
 
Avatar ptysza
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 550
Dot.: Pomocy !!! Jak odzwyczaic malucha od pieluchy ;/

Cytat:
Napisane przez malaDarunia Pokaż wiadomość
no.. ale to jest jedyny środek, bo tak jest teściówce wygodnie...

opiszę może całą sytuację, bo i tak zaraz będziecie pytały, dlaczego i kto zajmuje sie małą
więc tak... mój TŻ ma dziecko ze związku sprzed paru lat (nie było planowane)
dziecko mieszka z nim, ponieważ jej mama przywiozła małą razem z rzeczami, aktem urodzenia i książeczką zdrowia i zostawiła ją już na zawsze u mojego TŻ.
wynikało to z kłótni między moim TŻ i tą dziewczyną oraz skandalicznych warunków, jakie fundowała ta dziewczyna, kiedy miała małą w domu u siebie (mała spędzała czas w tyg u mamy, a na week była u mojego TŻ). wracając od mamy, dzieciak był chory, brudny, zaniedbany, dupka była cała odparzona, bo ta laska nie zmieniała jej pieluszek, była głodna i generalnie noo.. masakra.
Mała od maleńkości nie znała smaku kaszek itp, bo ta dziewczyna karmiła ją słodyczami. rozumiecie- rano lizak w łapke dla małej, brała wózek i kursowała po znajomych.
No i doszło do tego, że mój TŻ odbierając małą od tej dziewczyny, gdy zobaczył jak młoda wygląda dostał szału. laska sobie odpuściła całe macierzyństwo i przywiozła córę, wraz z całością jej rocznego dobytku do mojego TŻ- bez słowa.
minęło 5 lat, a ona się nie odzywa, nie odwiedza małej. generalnie mała nie wie nawet o jej istnieniu. "mama" woła na mamę mojego TŻ (spoczko, "babacia" też woła ;-) i zdaje sobie sprawę, że to nie jej mama, no ale tak na nią mówi, z racji na to, że to głownie mama mojego TZ sie nią zajmuje)

Noo i tu wychodzi sedno sprawy... mama mojego TŻ zajmując się małą popełnia różne błędy (jak każdy).
jeśli chodzi o błąd z moczeniem się w nocy... chodzi o to, że mama TŻ kładzie się spać już o 20 !!! i jakoby zmusza małą, aby kładła się z nią o tej porze. mała śpi do momentu wstawania do przedszkola, czyli po godzinie 7. jest to dużo godzin bez robienia siku, dlatego też wydaje mi się, że to jest problemem. mama TŻ z wygody, aby nie musiała budzić się w nocy na sikanie młodej, woli jej założyć pieluche i mieć w tyłku.
gdy młoda kładła się spać później, nie moczyła łóżka. były nawet dwa takie tygodnie, gdzie spała bez pieluchy i rano żadnych niespodzianek nie było. Mała umie też obudzić się w nocy i iść do toalety, nie boi się tego- gdy spała bez pieluchy to tak robiła, budziła się koło północy i szła do kibelka.
Nie wiem czy samym problemem jest to, że kiedy ona wie, że ma na tyłku pieluchę to ma gdzieś chadzanie po nocach do WC i woli robić w pieluchę czy co.
młoda i mama tż spią razem w osobnym pokoju, dlatego nie chciałabym np wchodzić im do pokoju i budzić młodą koło północy na siku (czytałam na forum, że dużo osób tak robi i metoda jest skuteczna).
nie chciałabym też jakoś zwracać uwagę mamie tż na ten problem, bo wiecie- mieszkam w ich domu i nie chciałabym zwracać uwagi na to jak żyją i postępują, bo to jest takie podważanie ich kompetencji. Sama głupio bym sie czuła jakby ktoś się panoszył w moim domu. jestem o połowę i trochę młodsza od mamy tż wiec może mi powiedzieć "co ty wiesz o życiu i dzieciach skoro nie masz dzieci, a ja wychowuje 4te"

jeśli chodzi o mojego tżta, to często rozmawiamy o metodach wychowawczych i tym, jak postępować, żeby młoda wyrosła na rozsądną osobę.
ja mu dużo donoszę na to co robi młoda (taki ze mnie kapuś), z racji na to, że gdy młoda coś wywinie złego, to on się o tym nie dowiaduje od mamy tż, bo ona ją wysławia nad niebiosa (że młoda jest taka grzeczna i kochana- tiaaa ) i po prostu nie informuje mojego narzeczonego o występkach małej. ja rozumiem, że dziecko to dziecko, ale ona przechodzi samą siebie...!!!!
także często jest tak, że przeze mnie młoda ma rozmowy ze swoim tatą o złym zachowaniu... a mama tż jak tylko to słyszy to leci jak sęp i broni małej. jak na moje to źle robi, bo maluda jej się potem odwdzięcza kopaniem, głupimi odzywkami itp - bo na to pozwalają jej dziadkowie.
potem się dziwią, że młoda po sobie ani nie sprząta (zabawki, czy ciuchy), że nie dba (głównie o rzeczy, które sobie kopie po ziemi ) każdy wszystko robi za nią (babcia i dziadek), bo mój tż jak coś powie to mała zaraz robi, a mi to raczej już też nie pyskuje, bo ja mam swój cięty język na jej wybryki.
aaa nie napisałam najważniejszego... mój tż nie zajmuje w ciągu dnia małą, bo pracuje od 8-18, zanim wróci do domu jest godz 19, a przecież mała o 20 już śpi . Bardziej poświęca jej czas w weekendy, chociaż nie jest to regułą... szczerze przyznam, że raczej nie odnalazł się w roli taty, bo nigdy tak naprawdę nie musiał się nią zajmować- wyręczała go mama... no ale jest, zajmuje się nią wtedy kiedy może i tyle.

przepraszam, że się tyle naprodukowałam, ale nie mogę się nadziwić metodom wychowawczym mamy tż.
mogłabym tu wiele, naprawdę wiele napisać. jak będziecie chciały to chętnie się podziele info, bo może któraś mi pomoże się uporać z tym brakiem wychowania u młodej.
przecież przyjdzie ten czas, że zamieszkam razem z Tż i zapewne młodą, wiec nie chciałabym mieć małego tyrana w domu, który zachowuje się jakby wyszedł z buszu. chyba by mnie szlag trafił.
TZ już niejednokrotnie rozmawiał z mamą na temat zachowania młodej i prosił, aby zmieniła metody wychowawcze- ale to jest jak grochem o ścianę- nie przesadzam- wszystko robi po swojemu i na nic nie zwraca uwagi.
dzisiaj np była już jazda, bo młoda porysowała ekran plazmowy jakimś ostrym narzędziem- może widelcem bądź czymś podobnym. i oczywiście już było broniące, że to nie młoda. no nie- samo się porysowało w jeden wieczór...
nie wspominając o ryciu po szafkach i w torebkach, braniu sobie moich kredek do oczu za 50 złotych i rysowaniu nimi po pościeli, oknach i podłodze. jeśli chcecie podziwiać ściany usmarowane keczupem to również zapraszam do mnie. to tylko wierchołek góry lodowej! jak mam jej wreszcie wytłumaczyć, ż niektórych rzeczy nie wolno robić?

ps. nie myślcie sobie, że mam jakieś uprzedzenie do młodej. lubię ją i w ogóle, ale często jej zachowanie jest poniżej krytyki, co mnie- osobę bardzo zorganizowaną i chyba trochę despotyczną , bardzo irytuje.
ja lubię jak wszystko jest po mojej myśli, jak wszystko jest uporządkowane, czyste, zadbane.wiem, że dzieci to przeciwieństwo tego wszystkiego, no ale do cholerki- bez przesady! idzie nauczyć dziecko, żeby czegoś nie robiło, więc dlaczego w tym domu nie zwraca się uwagi na podstawowe rzeczy ? młoda ma 6 lat a zachowuje się jakby z innej cywilizacji była.

---------- Dopisano o 14:57 ---------- Poprzedni post napisano o 14:49 ----------

a i jeszcze jedno! zdarza się, że młoda pije przed snem, ale raczej małe ilości. raczej staramy się aby na wieczór już nic nie piła.
wydaje mi się, że to mama tż nie pilnuje, aby mała przed wejściem do łóżka poszła sikać.
mnie też nie ma w domu, wracam koło 22. jeśli mała jest o tej porze na nocach (głównie w weekendy), to mówie jej aby poszła do wc przed spaniem. ale często mówi ze jej sie nie chce siku, a rano niespodzianka... no cóż...

no cóż, innego wyjścia nie widzę - musicie sami w końcu zająć się dzieckiem a nie zwalać wszystko na babcię i mieć jeszcze pretensje do niej, że nie wychowuje Wam dziecka (zakładam, że skoro jesteście razem, mieszkacie razem to o tej małej oboje myślicie jak o Waszym dziecku) tak jak Wy byście to widzieli

wydaje mi się, że szybciej uda Wam się tak zorganizować swoje życie aby jednak zacząć wychowywać dziecko, niż zmienić postępowanie babci dziecka

przecież 6 lat to duże dziecko! opisujesz różne sytuacje, ja się nie dziwię temu dziecku - przecież tak jest jej wygodniej!

musisz porozmawiać z partnerem i ustalić zasady, skoro jesteście razem to powinnaś mieć na prawdę duży wkład w wychowanie tego dziecka, i nie na zasadzie, że mu skarżysz ja bym Cię za to nie lubiła na miejscu tej dziewczynki

problemem nie jest u Was pielucha, tylko brak podziału ról

nie dałoby rady zrobić, żeby dziewczynka miała swój pokoik? wtedy co wieczór powinnaś albo Ty albo Twój partner wchodzić i przebudzać małą na siku, aż sama wpadnie w rytm samodzielnego wstawania i tyle

powodzenia
ptysza jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-23, 15:36   #70
malaDarunia
Wtajemniczenie
 
Avatar malaDarunia
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Swarzędz
Wiadomości: 2 415
Send a message via Skype™ to malaDarunia
Dot.: Pomocy !!! Jak odzwyczaic malucha od pieluchy ;/

Cytat:
Napisane przez ptysza Pokaż wiadomość
no cóż, innego wyjścia nie widzę - musicie sami w końcu zająć się dzieckiem a nie zwalać wszystko na babcię i mieć jeszcze pretensje do niej, że nie wychowuje Wam dziecka (zakładam, że skoro jesteście razem, mieszkacie razem to o tej małej oboje myślicie jak o Waszym dziecku) tak jak Wy byście to widzieli

wydaje mi się, że szybciej uda Wam się tak zorganizować swoje życie aby jednak zacząć wychowywać dziecko, niż zmienić postępowanie babci dziecka

przecież 6 lat to duże dziecko! opisujesz różne sytuacje, ja się nie dziwię temu dziecku - przecież tak jest jej wygodniej!

musisz porozmawiać z partnerem i ustalić zasady, skoro jesteście razem to powinnaś mieć na prawdę duży wkład w wychowanie tego dziecka, i nie na zasadzie, że mu skarżysz ja bym Cię za to nie lubiła na miejscu tej dziewczynki

problemem nie jest u Was pielucha, tylko brak podziału ról

nie dałoby rady zrobić, żeby dziewczynka miała swój pokoik? wtedy co wieczór powinnaś albo Ty albo Twój partner wchodzić i przebudzać małą na siku, aż sama wpadnie w rytm samodzielnego wstawania i tyle

powodzenia
niestety nie da rady jej wygospodarować pokoiku. a z jego rodzicami też nie ma co debatować, bo na każdym kroku tata tż daje do zrozumienia że to nie mieszkanie tżta (rodziców jego też nie, ale co tam...).
wyprowadzić się nie damy rady, bo nie utrzymamy się, nie jesteśmy w stanie w tej chwili, ponieważ wzięłam się za pilnowanie tżta w spłacaniu jego długów z młodości - sama rozumiesz, chcę żeby miał czyste konto. wiec połowa wypłaty idzie na jego zaległości ,a jeszcze sporo tego zostało, wiec trzeba czasu.Możemy wyprowadzić się do moich rodziców, ale tam nikogo wiecznie nie ma w domu (rodzice pracują na 3 zmiany), wiec nie ma opcji żeby ktokolwiek siedział z młodą, a na opiekunkę kasy w tej chwili nie ma.
poza tym mama tż powiedziała, że w życiu nie odda Oli mojemu tżtowi (bez komentarza), więc mi się nie dziw. ona traktuje to dziecko jak swoje, nie dopuszczając zbytnio nikogo.
chce ją wziąć na spacer, to wielkie NIE,bo jest zimno i młoda zaraz bedzie chora i takie tam. ona traktuje mnie jakbym była tylko od odprowadzania do przedszkola, broń boże więcej, a o zwracaniu uwagi to zapomnij. wiec zwracam jej uwagę jak młoda jest tylko ze mną, chociaż czasem się odezwe przy babci, bo juz nie mogę wytrzymać jak widzę to wszystko.

czeski film jest w tej sytuacji, naprawdę ptysza.

zasady jakieś tam są ustalone. ja mam ją "wychowywać" kiedy jestem w domu i mam mówić tżtowi o wybrykach młodej. no ale jak od 12 jest mama tż i to ona zarządza co dzieje się z młodą, to nic nie zrobię.
uwagi które tż zwraca mamie nic nie dają, ona robi z młodą wszystko po swojemu. wiem, że najlepszym wyjściem byłaby wyprowadzka i działanie według swoich zasad ale w tej chwili nie damy rady.

wiesz... młoda dobrze wie kiedy robi coś źle, ale robi to specjalnie i z premedytacją, bo no czegoś nie chce jej ktoś kupić, albo mysli ze to co robi jest spoko, bo nikt jej wcześniej na to uwagi nie zwracał. a ja np nie chce żeby mi pokój dewastowała. odmalowałam, kupiłam nową kanapę, stolik i szafkę i nie chce żeby to wyglądało tak, jak było przed moim przyjściem (masakra jednym słowem)
wiec niech sie nie dziwi jak ją tż wyzywa że wyciera brudne rączki w ściane. bo dla pozostałych domowników, takie zachowanie jest chyba normalne i niewiele sobie z tego robią.

ptysza ciężko mi... nie wiedziałam, że będzie tak przerąbane.
__________________
Kobiety są niewolnicami tylko tych, którzy potrafią je mocno trzymać i dogadzać ich kaprysom.
(Bolesław Prus)
malaDarunia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-23, 21:25   #71
stokrotka_to_ja
Zakorzenienie
 
Avatar stokrotka_to_ja
 
Zarejestrowany: 2004-03
Wiadomości: 11 425
GG do stokrotka_to_ja
Dot.: Pomocy !!! Jak odzwyczaic malucha od pieluchy ;/

moze zamiast sie skupiac na tym,jakie ot okropne dziecko,jak zle robi itd. lepiej byloby zorganizowac sobie i jemu jaos sensownie zycie?
Jak mała ma sie dobrze zachowywac,skoro nikt jej nie wychowuje? Babcia pozwala na wszytsko a rodzice /opiekunowie powrzeszą i palną kazanie. No super.
__________________
...i jest

Dziecko grzeczne/niegrzeczne to stan umysłu matki a nie dziecka.


POMOC dla dzieci z Tanzanii https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=675684
stokrotka_to_ja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-01-24, 09:12   #72
lutien
Wtajemniczenie
 
Avatar lutien
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 2 319
Dot.: Pomocy !!! Jak odzwyczaic malucha od pieluchy ;/

Macie jakieś pomysły, jak nauczyć sikania do nocnika 1,5 roczne dziecko? Wiem, że córa jeszcze jest malutka, jednak to ona sama zaczęła sikać do nocnika (brała nas za rączkę i do nocnika prowadziła, siadała i sikała. Podpatrzyła kuzyna, bo ja jej tego nei pokazywałam). No i nie chcę jej zrazić, ale też nie chcę sobie odpuścić (no bo w końcu sama chciała tak sikać). Widzę, że córa potrafi panować nad zwieraczem i wie, kiedy chce jej się siku. Ja jakoś nie mam parcia na odpieluchowanie, więc nie zależy mi na tym, żeby już-teraz pożegnać pieluszki.
Jakieś porady?
__________________
"Kiedy decydujesz się na dziecko,
zgadzasz się, że od tej chwili
twoje serce będzie przebywało poza twoim ciałem."
(Katharine Hadley )




lutien jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-24, 10:46   #73
filia_
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 133
Dot.: Pomocy !!! Jak odzwyczaic malucha od pieluchy ;/

ja zaczełam uczyc sikania na nocnik włąsnie jak mój Krzys miał 1,5 roku, zajęło nam to jakiś miesiąc
moja mama co prawda meczyła mnie juz dużo wczesniej ale mi sie nie chciało... najpierw czekałam do lata, później aż lato przestanie być deszczowe i ostatecznie zaczęłam w upalnym sierpniu
co wiecej, gadanie mamy bardzo mnie wkurzało, ale ostatecznie jestem jej wdzieczna za zmobilizowanie
teraz mam w domu dwulatka, który pieluchy używa tylko do spania w nocy i na drzemke w dzień i ze zmianą tego też pewnie poczekam do lata
owszem, nie ma sie co oszukiwać, Krzys nie woła, to raczej ja musze pamietać o jego sikaniu bo on zawoła ale jak już "popuści" i trzeba przebierać... ale i tak wole tak niż zmieniać dwulatkowi pieluche z kupą... fuj no i oszczedzam na pampersach już nie mówiąc o wygodzie dla dziecka

co do pytania wyżej to z mojego skromnego doświadczenia moge powiedzieć tylko tyle: trzeba sie zdecydować
albo konsekwentnie zdejmujemy pieluche albo konsekwentnie zakładamy, inaczej dziecko sie w tym pogubi, przynajmniej u nas tak było
natomiast prywatna moja opinia jest taka, że zmarnowac taką okazję to grzech i względem siebie i względem dziecka
szczególnie, że ma już 1,5roku (w żadne opinie, że do dwóch lat nie ma sensu nawet zaczynać odpieluchowania, nie wierzę)
__________________
Zakochanie - to relacja międzyosobowa wynikająca z upodobania sobie w kimś, powodującego zależność emocjonalną od tego kogoś. Na miarę siły owej zależności następuje proporcjonalnie: utrata zdrowego rozsądku oraz zdolności do samodecydowania.
o. Paweł Gużyński OP
filia_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-24, 11:20   #74
lutien
Wtajemniczenie
 
Avatar lutien
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 2 319
Dot.: Pomocy !!! Jak odzwyczaic malucha od pieluchy ;/

No dokładnie ma rok i 3 mies
Chyba się zdecyduję na zdjęcie pieluchy w ogóle i zobacze, co z tego wyniknie
Dziekuje za rady
__________________
"Kiedy decydujesz się na dziecko,
zgadzasz się, że od tej chwili
twoje serce będzie przebywało poza twoim ciałem."
(Katharine Hadley )




lutien jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-25, 14:57   #75
malaDarunia
Wtajemniczenie
 
Avatar malaDarunia
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Swarzędz
Wiadomości: 2 415
Send a message via Skype™ to malaDarunia
Dot.: Pomocy !!! Jak odzwyczaic malucha od pieluchy ;/

Cytat:
Napisane przez stokrotka_to_ja Pokaż wiadomość
moze zamiast sie skupiac na tym,jakie ot okropne dziecko,jak zle robi itd. lepiej byloby zorganizowac sobie i jemu jaos sensownie zycie?
Jak mała ma sie dobrze zachowywac,skoro nikt jej nie wychowuje? Babcia pozwala na wszytsko a rodzice /opiekunowie powrzeszą i palną kazanie. No super.
nie mówie ze to dziecko jest okropne, tylko po prostu często niegrzeczne.

nie jest tak, że my tylko wrzeszczymy, bo nikt na małą nie krzyczy. z dzieckiem rozmawiamy. ewentualnie jest podniesiony ton jak coś naprawde zmajstruje takiego, że nie idzie tego zrozumieć, ale nikt na nią nie krzyczy. jest na przykład pytanie " Ola dlaczego zrobiłaś ...?"

staramy się z tż żeby mała miała zajęcia inne niż wieczne oglądanie bajek. jak mam wolne to poświęcam jej czas, ale nie jest tego dużo, do czego się przyznaję, bo po prostu też pracuję 12 godzin dziennie, a w dni wolnych zajmuje się pracami na uczelnie. ale jest jeden dzień w ciągu pon-pt kiedy coś razem robimy. wiem, że to mało, ale więcej nie mogę jej poświęcać czasu, bo mnie nie ma w domu. w weekendy oczywiście jest czas, ale na spacer nie mogę z nią wyjść, bo teściówka ciągle gada, że mała będzie chora bez komentarza.
i tak mała się krząta od pokoju do pokoju. jak robie ciasto w kuchni to ciągle słysze "ola odejdź cioci, bo jej przeszkadzasz" chociaż 2 minuty wcześniej sama poszłam po młodą do pokoju i pytałam czy chce ze mną coś upiec (mama tż to słyszała) wiec po co ją zaraz odgania, skoro sama wyszłam z inicjatywą, żeby młoda spędziła czas ze mną w kuchni?

zapaskudziłam Wam pieluszkowy wątek. przepraszam, że nie na temat

---------- Dopisano o 15:57 ---------- Poprzedni post napisano o 14:59 ----------

Cytat:
Napisane przez lutien Pokaż wiadomość
No dokładnie ma rok i 3 mies
Chyba się zdecyduję na zdjęcie pieluchy w ogóle i zobacze, co z tego wyniknie
Dziekuje za rady
cierpliwości życzę. pewnie szybko się nauczy, że można hasać bez pieluszki
__________________
Kobiety są niewolnicami tylko tych, którzy potrafią je mocno trzymać i dogadzać ich kaprysom.
(Bolesław Prus)
malaDarunia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-25, 16:08   #76
Ineczka33
Wtajemniczenie
 
Avatar Ineczka33
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 067
Dot.: Pomocy !!! Jak odzwyczaic malucha od pieluchy ;/

Cytat:
Napisane przez malaDarunia Pokaż wiadomość
nie mówie ze to dziecko jest okropne, tylko po prostu często niegrzeczne.

nie jest tak, że my tylko wrzeszczymy, bo nikt na małą nie krzyczy. z dzieckiem rozmawiamy. ewentualnie jest podniesiony ton jak coś naprawde zmajstruje takiego, że nie idzie tego zrozumieć, ale nikt na nią nie krzyczy. jest na przykład pytanie " Ola dlaczego zrobiłaś ...?"
Małe dziecko nie wie dlaczego coś zrobiło. Takich pytań dziecku się nie zadaje

Wiele działań dzieci my dorośli nie rozumiemy, np. mój syn dziś wysypał cały kilogram mąki na podłogę. Jeśli ja tego nie rozumiem, to tym bardziej małe dziecko. Powoduje nim chęć poznawania świata. Dziecko kombinuje - Co się stanie jeśli wywrócę torebkę z mąką do góry dnem? To dla niego doświadczenie. Nie wie, że dzięki temu nie zrobię dziś ciasta i pewnie mu to zwisa
__________________
Życie na czas?
Czas na życie!
Ineczka33 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-26, 12:58   #77
Asisianka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 367
Dot.: Pomocy !!! Jak odzwyczaic malucha od pieluchy ;/

Cytat:
Napisane przez Ineczka33 Pokaż wiadomość
Małe dziecko nie wie dlaczego coś zrobiło. Takich pytań dziecku się nie zadaje

Wiele działań dzieci my dorośli nie rozumiemy, np. mój syn dziś wysypał cały kilogram mąki na podłogę. Jeśli ja tego nie rozumiem, to tym bardziej małe dziecko. Powoduje nim chęć poznawania świata. Dziecko kombinuje - Co się stanie jeśli wywrócę torebkę z mąką do góry dnem? To dla niego doświadczenie. Nie wie, że dzięki temu nie zrobię dziś ciasta i pewnie mu to zwisa
Dziecko 6-letnie nie jest już znowu takie małe! Takie zachownie (z mąką) byłoby normalne byc może dla dwulatka....
Ale 6 latka jest już w stanie naprwdę dużo zrozumieć.
Niedługo 6-latki będą szły do szkoły. Czy mogłyby wywalać do góry dnem doniczki z kwiatkami na lekcji żeby zobaczyć co się stanie a nauczycielka nie będzie mogła spytać "dlaczego to zrobiłes?" bo dziecku to zwisa...? No nie wydaje mi się.....

---------- Dopisano o 13:58 ---------- Poprzedni post napisano o 13:53 ----------

Cytat:
Napisane przez malaDarunia Pokaż wiadomość
jeśli chodzi o błąd z moczeniem się w nocy... chodzi o to, że mama TŻ kładzie się spać już o 20 !!! i jakoby zmusza małą, aby kładła się z nią o tej porze. mała śpi do momentu wstawania do przedszkola, czyli po godzinie 7. jest to dużo godzin bez robienia siku, dlatego też wydaje mi się, że to jest problemem. mama TŻ z wygody, aby nie musiała budzić się w nocy na sikanie młodej, woli jej założyć pieluche i mieć w tyłku.
gdy młoda kładła się spać później, nie moczyła łóżka. były nawet dwa takie tygodnie, gdzie spała bez pieluchy i rano żadnych niespodzianek nie było. Mała umie też obudzić się w nocy i iść do toalety, nie boi się tego- gdy spała bez pieluchy to tak robiła, budziła się koło północy i szła do kibelka.
Nie wiem czy samym problemem jest to, że kiedy ona wie, że ma na tyłku pieluchę to ma gdzieś chadzanie po nocach do WC i woli robić w pieluchę czy co.
młoda i mama tż spią razem w osobnym pokoju, dlatego nie chciałabym np wchodzić im do pokoju i budzić młodą koło północy na siku (czytałam na forum, że dużo osób tak robi i metoda jest skuteczna).
nie chciałabym też jakoś zwracać uwagę mamie tż na ten problem, bo wiecie- mieszkam w ich domu i nie chciałabym zwracać uwagi na to jak żyją i postępują, bo to jest takie podważanie ich kompetencji. Sama głupio bym sie czuła jakby ktoś się panoszył w moim domu. jestem o połowę i trochę młodsza od mamy tż wiec może mi powiedzieć "co ty wiesz o życiu i dzieciach skoro nie masz dzieci, a ja wychowuje 4te"
To że chodzi spać o 20.00 to raczej nie jest czymś złym.
Moja 5letnia córka tez idzie spać o 20.00 a wstaje o 6.00 Na siusiu idzie przed snem i zaraz po wstaniu. W nocy nie musi. Nie wstaje ani nie ma "wpadek".
Skoro 6-letnia dziewczynka sama w nocy potrafi skorzystać z toalety to bardzo dobrze, nie wiem po co babcia zakłada jej tą pieluchę...? Żeby nie hałasowała przy wstawaniu?
Asisianka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-26, 13:13   #78
Ineczka33
Wtajemniczenie
 
Avatar Ineczka33
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 067
Dot.: Pomocy !!! Jak odzwyczaic malucha od pieluchy ;/

Zrozumiałam, że mała jest młodsza
__________________
Życie na czas?
Czas na życie!
Ineczka33 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-06, 21:55   #79
klaudek884
Z Krainy Snów
 
Avatar klaudek884
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 310
Dot.: Pomocy !!! Jak odzwyczaic malucha od pieluchy ;/

U mnie historia z pieluchami wygląda tak. Adaś będzie 22 lutego miał 3 lata. Gdy skończył 2 latka nauczył się ślicznie załatwiać do sedesu, siedząc na nakładce. Oczywiście swoje musieliśmy przejść, wycieranie podłogi, pranie mokrych ubrań itd. Niestety jakiś czas potem musieliśmy się wyprowadzić i obecnie mieszkamy w kamienicy, gdzie ubikacja jest na pół piętrze. Jako, że nie ma tam warunków aby wysadzać dziecko, chciałam nauczyć Adasia robić do nocnika. Niestety już nie idzie nam tak kolorowo. Co prawda udaje mu się zrobić siusiu, ale rzadko mówi sam, że mu się chce. Po prostu sika do spodni i jeśli nie zauważę to nawet czasami nie powie, że ma mokro tylko się z tym bawi. Trochę to załamuje, ze już się dziecko nauczyło i trzeba od nowa się z tym borykać:/ Adaś doskonale wie, ze nie wolno sikać do majtek, że musi do nocniczka, ale nie wiem czemu nie robi tego. A o kupie to już nie wspomnę, jeśli ściągnę mu pieluchę to potrafi kilka dni wstrzymywać, żeby do nocnika nie zrobić, a jak tylko mu ubiorę pieluchę to od razu do niej szczela kupkę...no cuż, postanowiłam poczekać aż się ociepli i znowu odpieluszkowywać...
klaudek884 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-02-07, 10:31   #80
Asisianka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 367
Dot.: Pomocy !!! Jak odzwyczaic malucha od pieluchy ;/

Cytat:
Napisane przez klaudek884 Pokaż wiadomość
U mnie historia z pieluchami wygląda tak. Adaś będzie 22 lutego miał 3 lata. Gdy skończył 2 latka nauczył się ślicznie załatwiać do sedesu, siedząc na nakładce. Oczywiście swoje musieliśmy przejść, wycieranie podłogi, pranie mokrych ubrań itd. Niestety jakiś czas potem musieliśmy się wyprowadzić i obecnie mieszkamy w kamienicy, gdzie ubikacja jest na pół piętrze. Jako, że nie ma tam warunków aby wysadzać dziecko, chciałam nauczyć Adasia robić do nocnika. Niestety już nie idzie nam tak kolorowo. Co prawda udaje mu się zrobić siusiu, ale rzadko mówi sam, że mu się chce. Po prostu sika do spodni i jeśli nie zauważę to nawet czasami nie powie, że ma mokro tylko się z tym bawi. Trochę to załamuje, ze już się dziecko nauczyło i trzeba od nowa się z tym borykać:/ Adaś doskonale wie, ze nie wolno sikać do majtek, że musi do nocniczka, ale nie wiem czemu nie robi tego. A o kupie to już nie wspomnę, jeśli ściągnę mu pieluchę to potrafi kilka dni wstrzymywać, żeby do nocnika nie zrobić, a jak tylko mu ubiorę pieluchę to od razu do niej szczela kupkę...no cuż, postanowiłam poczekać aż się ociepli i znowu odpieluszkowywać...
Jeżeli synek umiał ładnie robić siusiu i kupę do toalety to możebyć problem z tym, że to nie to że on na nocnik nie umie (skoro już umiał na toaletę to ma tą gotowość) tylko nie chce na nocniczek (moja córka z początku bała się widoku kupy w nocniku). W toalecie siusiu i kupa "znikają" w odpływie a w nocniczku są tuż pod pupką dziecka co czasem u dzieci wywołuje nerwowość albo strach...
Dlaczego nie możesz sadzać dziecko na toaletę? To czasowe czy już na zawsze? Ubikacja jest w remoncie?
Asisianka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-16, 23:43   #81
iwonamaxxx
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 5
Dot.: Pomocy !!! Jak odzwyczaic malucha od pieluchy ;/

Witam,moj syn ma już 8 lat ale dobrze pamiętam jak uczyłam go korzystania z nocnika.Gdy miał 10 miesięcy to już pomykał na nożkach i była to wtedy wiosna,postanowiłam rozebrac go do gołej pupki,w koszulce i skarpetkach a nocnik stał zawsze tam gdzie on był.kilka razy posikał na podłogę a ja zaraz po tym sadzałam go na nocnik,również sama siadałam na niego (oczywiście nie sikałam tam ).Bardzo szybko były efekty bo po kilku dniach.Teraz mam 5 mies córeczkę i mam nadzieje że historia się powtórzy .Mojej siostry dziecko ma prawie 3 latka i nie ma mowy o jakimś nocniku-myślę, że tu sprawdziłby się kontakt z innym dzieckiem ,które załatwia sie do nocnika.pozdrawiam
iwonamaxxx jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-23, 14:02   #82
MoniaK
Zakorzenienie
 
Avatar MoniaK
 
Zarejestrowany: 2002-12
Wiadomości: 12 990
Dot.: Pomocy !!! Jak odzwyczaic malucha od pieluchy ;/

Cytat:
Napisane przez iwonamaxxx Pokaż wiadomość
Witam,moj syn ma już 8 lat ale dobrze pamiętam jak uczyłam go korzystania z nocnika.Gdy miał 10 miesięcy to już pomykał na nożkach i była to wtedy wiosna,postanowiłam rozebrac go do gołej pupki,w koszulce i skarpetkach a nocnik stał zawsze tam gdzie on był.kilka razy posikał na podłogę a ja zaraz po tym sadzałam go na nocnik,również sama siadałam na niego (oczywiście nie sikałam tam ).Bardzo szybko były efekty bo po kilku dniach.Teraz mam 5 mies córeczkę i mam nadzieje że historia się powtórzy .Mojej siostry dziecko ma prawie 3 latka i nie ma mowy o jakimś nocniku-myślę, że tu sprawdziłby się kontakt z innym dzieckiem ,które załatwia sie do nocnika.pozdrawiam
w wieku 10 miesięcy uczyłaś dziecko korzystać z nocnika i były efekty?
MoniaK jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Być rodzicem


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 04:00.