Szkoła rodzenia i poród w Madurowiczu- Łódź - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2011-07-06, 09:24   #31
2mycha1
Raczkowanie
 
Avatar 2mycha1
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 83
Dot.: Szkoła rodzenia i poród w Madurowiczu- Łódź

witaminkaccc i jak tam byłaś w tej szkole? dowiedziałaś się czegoś?

ja niestety jeszcze nie miałam kiedy iść bo za miesiąc i 2 tyg mam swój ślub i trochę załatwiania miałam przez ostatnie dni

jak coś więcej wiesz to proszę o info
2mycha1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-06, 11:20   #32
Harrods
Zadomowienie
 
Avatar Harrods
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 1 816
Dot.: Szkoła rodzenia i poród w Madurowiczu- Łódź

Cytat:
Napisane przez nikaa2 Pokaż wiadomość

A tak poza tym to witam! was dziewczyny ja mamm planowany poród na 6.12., lekarza mam z Madu, nieźle mnie nastraszyłyście ze często odsyłają z braku miejsc... dobrze by było gdyby skurcze mi się zaczęły rano np. kiedy lekarz zaczyna pracę... albo i gorzej bo wtedy porodu nie przyjmie

A tak w ogóle mam pytanie do której przychodni chodzicie na nfz? czy też tylko prywatnie?
bo zastanawiałam sie czy nie iśc do tej przy Madu, ale oni mi tam założą kartę ciąży... a a mam juz założoną u tego z Madu tylko ze prywatnie i sama nie wiem, jak to by było odebrane... a może do innej przychodni i wtedy nie będzie problemu tzn. gdzie indziej robią mi badania a gdzie indziej mam karte ciąży... albo to wygląda w ten sposób, że łątwiej mnie przyjma jak będę chodziła do ich przychodni(mam na mysli, poród) ??
Według mnie nie ma to znaczenia, do której poradni chodzisz. Jak będzie miejsce na porodówce, to Cię przyjmą, jak nie będzie, to nikt tego nie przeskoczy. Mają tam 5 czy 6 oddzielnych sal, więc nie powinno być problemu. Jak ja rodziłam, to byłam sama na całej porodówce. A lekarza miałam z Madurowicza, ale chodziłam tylko prywatnie. Na pewno nie będzie sytuacji, że Cię odeślą, bo nie chodziłaś do nich do poradni.
Harrods jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-06, 14:50   #33
witaminkaccc
Zadomowienie
 
Avatar witaminkaccc
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 1 134
Dot.: Szkoła rodzenia i poród w Madurowiczu- Łódź

Cytat:
Napisane przez Harrods Pokaż wiadomość
Ja na zajęcia chodziłam marcu tego roku i prowadziła je ta właśnie pani, i nic nie mówiła, że już ich prowadzić nie będzie. Ale nie należy się nią przejmować. Trzeba wyciągnąć z zajęć jak najwięcej informacji. I tak najważniejszy jest kontakt z innymi dziewczynami w ciąży.

A co do wspinania się na trzecie piętro to jest to koszmar pod koniec ciąży. Jak już się tam wdrapałam, to stałam chwilę i sapałam. A urodziłam dzień po SR (zajęcia miałam w piątek, a urodziłam w sobotę).




---------- Dopisano o 18:11 ---------- Poprzedni post napisano o 18:08 ----------



Obawiam się, że wcześniej Cię nie przyjmą. Jak ja zadzwoniłam ok. 22 tygodnia, to pani mnie odesłała, bo za wcześnie, i kazała zadzwonić po 26 tygodniu. Zajęcia zaczęłam w 31 tygodniu i nie udało mi się być na wszystkich, bo młody urodził się dwa tygodnie przed terminem.

moja lekarka pracuje tam na porodowce i poradzila by juz dzwonic i zapisac sie na 28 tydzien wlasnie nie wiem jak to dziala... przeciez zapisac moga wczesniej skoro np teraz zapisuja na wrzesien...


ps. zreszta zawsze przez fona mozna powiedziec ze jest sie w 26 tyg czy 28 tyg i jak zapiszą za 5-6 tyg to akuracik w sam raz
__________________

kolejna wizyta ---> 23.09 08:00 USG ----> 19.09 13:00

22t 4d - 422 gramy miłości
30t 1d - ?

Edytowane przez witaminkaccc
Czas edycji: 2011-07-06 o 16:45
witaminkaccc jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-29, 17:07   #34
Harrods
Zadomowienie
 
Avatar Harrods
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 1 816
Dot.: Szkoła rodzenia i poród w Madurowiczu- Łódź

I jak poszło ze szkołą rodzenia?
Harrods jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-29, 19:10   #35
witaminkaccc
Zadomowienie
 
Avatar witaminkaccc
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 1 134
Dot.: Szkoła rodzenia i poród w Madurowiczu- Łódź

niestety miałam przyspieszoną wizytę w szpitalu... dostałam krwawienia i dopiero dzis wróciłam do domu...


Pani ze szkoły rodzenia powiedziała, żeby dzwonić po skonczonym 26tyg i że termin oczekiwania 2-3 tygodnie. Zajecia są rano ( jesli sie nie myle o 10 lub o 11), sa 2 grupy- dla samych mam i dla mam z partnerem chyba 2 razy w tygodniu. Trzeba podac ilosc tygodni przy zapisie, nazwisko lekaza i to czy sama czy z partnerem/osoba towarzyszaca sie bedzie.... chyba to wszystko

salka malutenka... Pani sympatyczna- taka ok 60tki, ciemne krótkie włosy :P

porodówkinie widzialam, ale lezalam na oddziale porodowym/przedporodowym... nie wiem jakos tak i juz porod mi niestraszny... polozne i lekarze super... no moze po za 1 ktory malo delikatny i malo sympatyczny ( za to straaaaaszny bajerant do studentek) :P ot moje wrazenia... na miliard % tam wroce , a jak nie ebdzie miejsc to zaczekam :P
__________________

kolejna wizyta ---> 23.09 08:00 USG ----> 19.09 13:00

22t 4d - 422 gramy miłości
30t 1d - ?
witaminkaccc jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-21, 19:26   #36
madziunia1984
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 1
Dot.: Szkoła rodzenia i poród w Madurowiczu- Łódź

Witam was wszystkie. Ja troche z innej bajki a mianowicie chcialabym sie dowiedziec czy faktycznie w tym szpitalu w Madurowiczu mozna rodzic w wodzie? Wiem ze jest napisane ze jest to mozliwe ale moj maz dzwonil do tego szpitala i mu powiedzieli ze nie ma takiej mozliwosci tylko mozesz lezec w wodzie w pierwszej fazie porodu ale pozniej juz musisz wyjsc. Nie wiem co o tym sadzic. Znacie inny szpital w ktorym jest to mozliwe. A moze w tym nowym szpitalu na Czechoslowickiej bedzie taka mozliwosc? A kiedy bedzie przeniesiony ten oddzial? Ja mam termin na stycznia i nie wiem co robic? Dzieki z gory o odpowiedz. Pozdrwiam
madziunia1984 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-26, 10:51   #37
witaminkaccc
Zadomowienie
 
Avatar witaminkaccc
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 1 134
Dot.: Szkoła rodzenia i poród w Madurowiczu- Łódź

Cytat:
Napisane przez madziunia1984 Pokaż wiadomość
Witam was wszystkie. Ja troche z innej bajki a mianowicie chcialabym sie dowiedziec czy faktycznie w tym szpitalu w Madurowiczu mozna rodzic w wodzie? Wiem ze jest napisane ze jest to mozliwe ale moj maz dzwonil do tego szpitala i mu powiedzieli ze nie ma takiej mozliwosci tylko mozesz lezec w wodzie w pierwszej fazie porodu ale pozniej juz musisz wyjsc. Nie wiem co o tym sadzic. Znacie inny szpital w ktorym jest to mozliwe. A moze w tym nowym szpitalu na Czechoslowickiej bedzie taka mozliwosc? A kiedy bedzie przeniesiony ten oddzial? Ja mam termin na stycznia i nie wiem co robic? Dzieki z gory o odpowiedz. Pozdrwiam

potwierdzam ze poród w wodzie własnie tak wygląda w wiekszosci szpitali :/ tutaj tez....

co do przenosin, to podają ze juz od roku sie przenoszą i nadal dupa, wiec raczej nie liczyłabym na to przed porodem pozdrawiam i gratuluje
__________________

kolejna wizyta ---> 23.09 08:00 USG ----> 19.09 13:00

22t 4d - 422 gramy miłości
30t 1d - ?
witaminkaccc jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2011-08-31, 15:03   #38
witaminkaccc
Zadomowienie
 
Avatar witaminkaccc
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 1 134
Dot.: Szkoła rodzenia i poród w Madurowiczu- Łódź

nie wiem czy któraś z was tu jeszcze zaglada, ale jak coś dziś zapisałam się do SR i termin mam na 09.09 więc zapisy szybciej są
__________________

kolejna wizyta ---> 23.09 08:00 USG ----> 19.09 13:00

22t 4d - 422 gramy miłości
30t 1d - ?
witaminkaccc jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-04, 09:00   #39
nikaa2
Wtajemniczenie
 
Avatar nikaa2
 
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Pczno
Wiadomości: 2 315
Dot.: Szkoła rodzenia i poród w Madurowiczu- Łódź

Mi kazali dzowniĆ w ten poniedziałek, ciekawe na kiedy mnie zapiszą... byłam tam nawet na miejscu - to taka starszawa babeczka- dośĆ miła ale bez euforii
nikaa2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-05, 21:19   #40
Nelkomama
Rozeznanie
 
Avatar Nelkomama
 
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 657
Dot.: Szkoła rodzenia i poród w Madurowiczu- Łódź

Ja do szkoły rodzenia w pierwszej ciąży nie chodziłam i już raczej nie zamierzam Rodziłam pierwsze dziecko w Madurowiczu i kolejne również zamierzam tam rodzić. Byłam bardzo zadowolona z opieki. Sale do porodu pojedyncze a nie jak w Rydygierze kilka dziewczyn w jednej sali oddzielone tylko parawanami... Ja leżałam na OCP, bo byłam po terminie. Jak okazało się, ze rodzę to czekałam na oddziale aż zwolni się miejsce na porodówce (a było wtedy mnóstwo porodów). Jedynie trafiła nam się wstrętna pediatra, ale trudno - ludzie są różni. Madurowicz to jedyny szpital, który biorę pod uwagę. No jeszcze ewentualnie myślałam o Koperniku, ale tam podobno maleńki oddział i duże szanse na brak miejsc... poza tym Madurowicz już poznałam, więc wybiorę pewniejsze rozwiązanie Za poród w Salve nie zamierzam płacić, bo uważam, że nie warto.
Mam nadzieję, że nie przeniosą porodówki na tą czechosłowacką...
__________________
Nasz ślub 22.09.2007
Nelka urodziła się 06.07.2008
Inia urodziła się 29.02.2012
Nelkomama jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-09, 20:17   #41
witaminkaccc
Zadomowienie
 
Avatar witaminkaccc
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 1 134
Dot.: Szkoła rodzenia i poród w Madurowiczu- Łódź

no ja tez bylam w Madu... niemiła syt... i nie biore pod uwage nic innego :P

boje sie jedynie ze z moim szczesciem moze nie byc miejsc i kaza jechac gdzies indziej, wtedy mała bedzie musiala zaczekac :P
__________________

kolejna wizyta ---> 23.09 08:00 USG ----> 19.09 13:00

22t 4d - 422 gramy miłości
30t 1d - ?
witaminkaccc jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-08-18, 12:53   #42
Green_Butterfly
Przyczajenie
 
Avatar Green_Butterfly
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 5
Dot.: Szkoła rodzenia i poród w Madurowiczu- Łódź

helloooo
Czy macie jakies newsy o Madurowiczu ????. Postanowiłam tam rodzić, mój lekarz prowadzący jest z Madu, i to w głównej mierze popchneło mnie do tej decyzji. I dodatkowo słyszałam ze jest 6 osobnych sal i opieka super. Niedługo bede sie wybierac do Madurowicza by obejrzeć sale dla rodzących tylko najpierw trzeba zadzwonic i umowic sie na konkretny termin.
pozdrowienia dla brzuszków
__________________
10.02.2013- planowane narodziny Maleństwa
...chyba będziemy mieć syna...
niedługo witaj Jasiu..
Green_Butterfly jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-27, 20:06   #43
vretka
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2004-03
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 4 111
GG do vretka
Dot.: Szkoła rodzenia i poród w Madurowiczu- Łódź

Podbijam temat Termin mam na sierpień i chętnie się dowiem, czy zaszły jakieś znaczące zmiany w Madurowiczu ostatnio
__________________
R 08.2013, K 09.2016
vretka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-04-10, 15:00   #44
ix.
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 1
Dot.: Szkoła rodzenia i poród w Madurowiczu- Łódź

Rodziłam w szpitalu Madurowicza (filia Pirogowa) przez cesarskie cięcie w marcu 2013r. Postaram się rzeczowo opisać wszystko krok po kroku:

-Zaraz po wyciągnięciu malucha z brzucha lekarze zabierają go do oceny, zważenia, zmierzenia, itp. Trwa to kilka minut, a później na chwilę pokazują go mamie, dają dotknąć, pocałować. Po tym zabierają z powrotem. Dziecko trafia na jaki czas do inkubatora, żeby się dogrzać. Z mamą spotka się znowu dopiero za kilkanaście godzin.

-Ojciec dziecka nie ma wejścia na salę operacyjną, nie może też „podglądać” co się dzieje. Po porodzie może zobaczyć maluszka przez chwilę, ale nie widzi się już z żoną, która trafia na salę pooperacyjną. Tak było przynajmniej w moim przypadku - rodziłam o 1:00 w nocy i byłam 10-tym cesarskim cięciem tego dnia i leżałam na 4 piętrze na innej sali, niż zwykle się. leży po cesarce. Nie wiem więc czy tak jest zawsze, ale niewykluczone, że tak.

-Na sali pooperacyjnej leży się minimum 12h (do 24h). Tam, gdzie ja leżałam nie było mowy o odwiedzinach, nie można było mieć ze sobą telefonów. To było trudne, bo chciałoby się tą wielką chwilę dzielić z kimś najbliższym. Dziecko w tym czasie jest na oddziale położniczym pod opieką położnych. Jest karmione wtedy butelką. W sytuacji, kiedy nie może być męża to dobrze, że zabierają dziecko, bo po znieczuleniu nie można się ruszyć, więc niemożliwa by była opieka nad dzieckiem. Idealnie by było, gdyby mógł być i mąż i dziecko, wtedy można by chociaż przystawić maleństwo do piersi…

-Po tych kilkunastu godzinach trafia się na oddział położniczy, gdzie można przystawić dziecko do piersi. Mi się to udało, nawet po takim czasie, ale myślę, że są mamy, dla których ta przerwa mogłaby uniemożliwić karmienie piersią. Mimo to warto próbować, prosić o pomoc i nie poddawać się! Położne bardzo pomagają przy przystawianiu, doradzają i rozwiewają wszystkie wąpliwości na temat karmienia.

-Na oddziale położniczym jest już się cały czas z dzieckiem i nawet jak jest się zmęczonym to położne niechętnie biorą pod opiekę dziecko (ja nie spałam jakieś 40h przez to, że miałam cięcie w nocy, kolejnej nocy mały ciągle płakał i mimo to krzywo patrzyli na to, żeby go zabrać na kilka godzin).

-Sale na oddziale położniczym są w większości 3-osobowe i to jest fajne, bo czasem naprawdę jest nudno samemu . No i można zawsze cos podpatrzeć, podsłuchać, poczuć się pewniej patrząc jak inne mamy zajmują się maluchem. Na sali oczywiście nie ma żadnych udogodnień typu TV, Internet. Nie ma też żadnego stolika, więc posiłki je się na kolanie, co po operacji (i pewnie po normalnym porodzie też) nie jest komfortowe.

-Na korytarzu cały czas jest wystawiony termos z herbatą bądź kompotem. Oprócz tego ma się dostęp do czajnika i można sobie zrobić własną herbatę

-Łazienka jest jedna na cały oddział, 2 toalety niezamykane od środka i 2 prysznice. Ale nie ma kolejek Papier zawsze jest, z mydłem różnie. Remontu w tych toaletach raczej dawno nie było ;p Jest to pewna niedogodność, ze nie ma łazienki w pokoju, bo jeśli dziecko płacze cały czas, to naprawdę nie ma jak wyjść do toalety…

-Odwiedziny są w godzinach 13:00-18:00, ale można spokojnie siedzieć tak do 19:30. Za to wcześniej za nic nie wpuszczą. U każdej pacjentki w jednym czasie może być tylko jedna osoba.

-Dla dziecka trzeba mieć swoje ubranka, przynajmniej wypada, bo pytają o to. Pampersów dają kilka na początek (Bella). Później można niby poprosić o więcej, ale niechętnie dają. Trzeba mieć własne chusteczki nawilżane.

-O mleko dla dziecka można poprosić w każdej chwili, ale zachęcają do karmienia piersią i są bardzo w tej kwestii pomocni.

-Dziecko co wieczór, ok. 20:00, jest zabierane na „pielęgnację”. Wtedy je ważą i chyba sprawdzają czy wszystko ok, ale raczej ich nie myją. (Zdaje się, że mycie jest raz podczas całego pobytu, ale nie jestem pewna).

-Koszule dają szpitalne, ale są okropne, dlatego warto mieć własną. Majtek nie można nosić żadnych. Podkłady poporodowe i podkłady na łóżko sami chętnie dają.

-Po porodzie naturalnym trzeba przeleżeć 2 pełne doby, po cięciu 3 pełne doby. Wypisy są ok. 13:00. Tzn jeśli urodziło się naturalnie o 18:00 w poniedziałek, to wyjdzie się nie w środę o 13:00, a w czwartek, przy kolejnych wypisach, bo w środę zabrakło by tych kilku godzin do pełnych dwóch dób. Wypisują dość niechętnie, tzn. jeśli jest jakakolwiek najdrobniejsza nieprawidłowość – np. złe ciśnienie u mamy albo za niska waga u dziecka - to zatrzymują na kolejną dobę.

-A teraz największy pozytyw, który sprawił, że cały pobyt w szpitalu wspominam dobrze – REWELACYJNI LEKARZE, POŁOŻNE I DORADCY LAKTACYJNI. Naprawdę ich wiedza, kompetencje, doświadczenie, uprzejmość, chęć rozmowy, dawania porad były nieocenione i po wyjściu ze szpitala bardzo mi tego brakowało Ich wsparcie było cudowne, tworzyło wspaniały klimat w szpitalu. Ze względu na nich chciałabym tam wrócić, bo dzięki nim wszystkie niedogodności jakoś znikają


Pozdrawiam i życzę pięknych chwil z nowonarodzonymi dzieciaczkami!
ix. jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-24, 11:31   #45
polsza
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 1
Dot.: Szkoła rodzenia i poród w Madurowiczu- Łódź

Witajcie Dziewczyny

Przeczytałam wszystko, co napisałyście i trochę się uspokoiłam.

Mam termin porodu na połowę lutego 2014 i powoli rozglądam się za szpitalem. Od początku brałam pod uwagę Madurowicza. Moje dwie znajome niedawno tam rodziły i były zadowolone. Poza tym pracuje w nim moja ginekolog. Co prawda chodzę do niej prywatnie, ale zawsze to ktoś "znajomy".

Zastanawiam się również nad szkołą rodzenia w Madurowiczu.

Czy są na forum zimowe Mamy 2014, które tak jak ja rozważają poród w Madurowiczu?
polsza jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-25, 07:05   #46
Nelkomama
Rozeznanie
 
Avatar Nelkomama
 
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 657
Dot.: Szkoła rodzenia i poród w Madurowiczu- Łódź

Ja po drugim porodzie w Madurowiczu niestety zmieniłam zdanie o tym szpitalu.... ale miałam lekarza z innego szpitala. Pacjentki lekarzy z Madurowicza, zwłaszcza ordynatorów są traktowane na innych zasadach i powinny być spokojne
__________________
Nasz ślub 22.09.2007
Nelka urodziła się 06.07.2008
Inia urodziła się 29.02.2012

Edytowane przez Nelkomama
Czas edycji: 2013-08-25 o 07:07
Nelkomama jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-12, 10:43   #47
ania8521
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 11
Dot.: Szkoła rodzenia i poród w Madurowiczu- Łódź

Ja nastawiam się również na poród w szpitalu Madurowicza ,termin październikowy.Chodzę do lekarza ,który tam pracuje więc mam nadzieję na jakiekolwiek zainteresowanie i chociaż dobre słowo
Co do szkoły rodzenia to byłam na 2 spotkaniach i osoba prowadząca zrobiła na mnie bardzo złe wrażenie.Może jej wiedza jest ogromna ale za nic nie potrafi jej przekazać przy tym ironiczne komentarze do dziewczyn to standard.Przestałam chodzić na spotkania właśnie ze względu na tą osobę ale może jestem przewrażliwiona.
ania8521 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-15, 11:35   #48
MAri6
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 2
Dot.: Szkoła rodzenia i poród w Madurowiczu- Łódź

Rodziłam w Madurowiczu w tym roku we wrześniu. Z przyjęciem do szpitala nie było problemu pomimo przeziębienia, z którym przyjechaliśmy rodzić. Sam poród przebiegł w bardzo dobrej atmosferze (starałam się również nie uprzykrzać pracy położnikom). Zaproponowano mi znieczulenie po 5 godzinach bolesnych skurczy i przyznam, że bardzo mi to ulżyło w dalszym etapie porodu.
Niestety można rodzić tylko w pozycji leżącej, półleżącej na fotelu (czasem wypuszczają z aparatury ktg żeby chwilkę połazić). Dla osoby towarzyszącej przy porodzie warunki nie pozwalają na odpoczynek (do dyspozycji tylko stołek bez oparcia, co przy porodzie całonocnym jest dość męczące). Jeśli kobiecie zależy na karmieniu piersią, to trzeba chyba baardzo wyraźnie poprosić o pomoc gdy dzidziuś jest już z nami, bo mi niestety nikt w tym nie pomógł i miałyśmy z tym później spory problem.
Na oddziale poporodowym ze względu na moje przeziębienie miałyśmy do dyspozycji całą salę dla siebie. Opieka lekarska według mnie jest na bardzo dobrym poziomie.
Pielęgniarki na oddziale niestety pomimo mówienia, iż za bardzo nam karmienie piersią nie wychodzi nie zorientowały się aby nam w tym pomóc. Zabrały małą na karmienie butelką, a gdy dziecko w nocy płakało położna podała smoczek. Zero zainteresowania i chęci pomocy przy przystawieniu do piersi. Na szczęście po powrocie do domu trafiła nam się bardzo pomocna położna środowiskowa, która nam w tym pomogła i proces laktacji po kilku tygodniach się rozkręcił.
Ogólnie poród w Madurowiczu wspominam pozytywnie, mała urodziła się bez większych komplikacji, jedynie wystąpienie plamek naczyniowych na czole, oraz ujawnione po tygodniu śródmiąższowe zapalenie płuc (zapewne spowodowane moją infekcją) ale widocznie nie dało się tego uniknąć.
Pozdrawiam wszystkie rodzące i życzę lekkiego porodu bez komplikacji
MAri6 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-10-18, 11:15   #49
e6a2c94443f966d5bdb1fa7d483e1d75b7ed128e
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 3 063
Dot.: Szkoła rodzenia i poród w Madurowiczu- Łódź

Zastanawiam się nad tym szpitalem. Mam niby dużo czasu, ale raz że szpital blisko, dwa idę tam do ginekologa w listopadzie. Mam nadzieje że będzie ludzki człowiek, w koncu musze znaleść kogoś kto będzie prowadził moją ciążę.
e6a2c94443f966d5bdb1fa7d483e1d75b7ed128e jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2016-10-18, 13:09   #50
misiula_88
Raczkowanie
 
Avatar misiula_88
 
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 495
Dot.: Szkoła rodzenia i poród w Madurowiczu- Łódź

Rodzilam w Madurowiczu 5lat temu i niecaly miesiac temu. Powiem tak- porodowka rodem z prlu, toaleta na korytarzu jedna na 6sal, tam tylko jest prysznic, nie zaznalam tez rzeczy typu pilka itp podczas porodu. Pierwszy wspominam zle, bo dlugi i z komplikacjami, a drugi za to bajka, dodatkowo cudowna, profesjonalna położna. Naprawde w duzym stopniu to zalezy, na kogo sie po prostu trafi. Na poloznictwie lezalam z corka tydzien, niedawno odremontowane sale z tv 1-2 os, polozne cudowne, bardzo pomocne. Najgorzej wspominam patologie ciąży, tam nie zycze nikomu pobytu. Aha, posilki dramat. Bez walowki z domu wieczny głód...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Kacpruś

[*] 3.12.13

cieszę się życiem!

Ninka!

misiula_88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-10-18, 13:31   #51
e6a2c94443f966d5bdb1fa7d483e1d75b7ed128e
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 3 063
Dot.: Szkoła rodzenia i poród w Madurowiczu- Łódź

Moja siostra rodziła prywatnie w salve, nie płaciła dużo , bo chyba 1200 zł, była sama w sali. Dostawała nawet menu do wyboru co by zjadła na obiad i czuła się jak w restauracji. W sali łazienka jest standartem, łacznie z prysznicem. Dziecko jest od razu z mamą w sali. Możliwość porodu rodzinnego. Rozważam tą opcję, do momentu kiedy nie poszłam do ginekolożki w salve. Oschła, niemiła i bardzo chłodne wrażnie zrobiła. Więc faktycznie wszsytko zależy na kogo się trafi. Nie wiem, bedę decydować jak przebrnę pierwszy trymestr, oby bez problemów.
e6a2c94443f966d5bdb1fa7d483e1d75b7ed128e jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2016-10-18 14:31:51


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:04.