Gdy pojawia się młodsze rodzeństwo... - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem

Notka

Być rodzicem Forum dla osób, które starają się o dziecko, czekają na poród lub już posiadają potomstwo. Rozmawiamy o blaskach i cieniach macierzyństwa.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2012-12-07, 10:27   #31
749d3470e67da5a340716cf11c99d98c9d41692a_5eab587331573
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 5 514
Dot.: Gdy pojawia się młodsze rodzeństwo...

Cytat:
Napisane przez gosia261282 Pokaż wiadomość
Zeby dziecku kupic czekoladke nie trzeba spac na pieniadzach. Dzieci nie rozumieja tego,ze jedno dostanie,a drugie ma nic nie dostac. Ja jezdze na wies gdzie dzieci jest szescioro i czasem dochodzace jeszcze i kupuje poprostu paczki z cukierkami czy lizakami i one sie dziela tym.
Moje dzieci to doskonale rozumieją. Ja mam troje dzieci i nie życzę sobie by ktokolwiek kupował im cukierki i lizaki. Sama kupuje im słodycze , które pozwalam jeść. Z darowanych jajek-niespodzianek wynikały same awantury, czekolada była obrzydliwa, a zabawki się psuły, gubiły i ktoś miał lepszą.

W tym temacie, myślę podobnie jak Klarisa.
Nie chciałabym by ktokolwiek smutki moich dzieci leczył prezentami.
749d3470e67da5a340716cf11c99d98c9d41692a_5eab587331573 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-07, 10:36   #32
gosia261282
Gang Iren
 
Avatar gosia261282
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Poznań/UK
Wiadomości: 52 313
Dot.: Gdy pojawia się młodsze rodzeństwo...

[1=749d3470e67da5a340716cf 11c99d98c9d41692a_5eab587 331573;38013434]Moje dzieci to doskonale rozumieją. Ja mam troje dzieci i nie życzę sobie by ktokolwiek kupował im cukierki i lizaki. Sama kupuje im słodycze , które pozwalam jeść. Z darowanych jajek-niespodzianek wynikały same awantury, czekolada była obrzydliwa, a zabawki się psuły, gubiły i ktoś miał lepszą.

W tym temacie, myślę podobnie jak Klarisa.
Nie chciałabym by ktokolwiek smutki moich dzieci leczył prezentami.[/QUOTE]


To znaczy,ze jak do was znajomi przychodza to maja zakaz przynoszenia dzieciom czegokolwiek? Ja uwazam,ze to mile dostac prezent. Nawet drobiazg.
__________________
We all find time to do what we really want to do...
gosia261282 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-07, 11:21   #33
glamourous
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: duplinek
Wiadomości: 12 932
Dot.: Gdy pojawia się młodsze rodzeństwo...

Cytat:
Napisane przez gosia261282 Pokaż wiadomość
To znaczy,ze jak do was znajomi przychodza to maja zakaz przynoszenia dzieciom czegokolwiek? Ja uwazam,ze to mile dostac prezent. Nawet drobiazg.
wiekszosc dzieci tez tak chyba uwaza
i zgadzam sie z Patrilla ze to wcale nie chodzi wynagrodzenie czy wrecz o przekupstwo- masz prezent to zaakceptuj rodzenstwo tylko wlasnie o chwilowe odwrocenie uwagi, ocieplenie stosunkow. juz pisalam jak ma byc zle (tak jak u nas jest teraz) to zadne prezenty tego nie zmienia
Ollencja moja corka czekolady z jajek tez nigdy nie je, zabawkami sie nie bawi ale jak dostanie jajko to radosc jest wielka

ale wiadomo na wizazu jak w zyciu- ile ludzi tyle opinii jedni uwazaja ze dac prezent to zle, inni ze nie dac i kazdy ma jakies tam swoje racje
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?p=43221823 #post43221823 wymienie Tresor Midnight Rose

Edytowane przez glamourous
Czas edycji: 2012-12-07 o 11:24
glamourous jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-07, 13:57   #34
Iwa_iw
Zakorzenienie
 
Avatar Iwa_iw
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 4 489
GG do Iwa_iw
Dot.: Gdy pojawia się młodsze rodzeństwo...

hmmm no to my absolutnie nie myśleliśmy o "kupieniu" starszej dając jej od młodszej siostrzyczki garaż.
nie było mnie tydzień w domu a córka ze mną bardzo związana i chcieliśmy po prostu sprawić jej radość a że naszym zdaniem była ku temu okazja to tak to zrobiliśmy i absolutnie tego nie żałuję.
zresztą ja uwielbiam kupować córkom prezenty - od czekolady począwszy na czymś większym kończąc. i czasami kupuję bez okazji, czasami czekam na okazję, ale to też nie jest tak, że córka pokaże mi coś w sklepie a ja od razu to ładuję do wózka (ostatnio zresztą zrobiła mi scenę w Rossmanie bo jej nie kupiłam tego co chciała).

i tak jak pisałam Hania do tej pory wszystkim mówi (jak się akurat garażem bawi) że to od Ali dostała jak wróciła z mamusią ze szpitala.
zazdrości też nie było a bałam się bo starsza strasznie za mną a 3 lat nie miałam jak się młodsza urodziła (nie twierdzę, że to akurat zasługa prezentu), od niedawna są zgrzyty, ale młodsza ma 1,5 roku i potrafi już zawalczyć o swoje
mogę stwierdzić, że początki pod tym względem były naprawdę super pomijając fakt, że starszej zawsze coś się chciało jak młodszą karmiłam ale i to szybko opanowałyśmy

także każdy robi jak uważa, ale ja akurat tego prezentu od siostrzyczki nie uznawałam za jakieś przekupstwo.
__________________


HANIA 29.10.2008r.

ALUTKA 13.06.2011r.
Iwa_iw jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-07, 21:49   #35
Marika_1987
Rozeznanie
 
Avatar Marika_1987
 
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: w swoim świecie
Wiadomości: 879
Dot.: Gdy pojawia się młodsze rodzeństwo...

U mnie różnica wieku 4 lata. Nie było prezentu "od Lilki" ani też z okazji narodzin nie kupowaliśmy Młodemu prezentu. I w sumie u nas oznak zazdrości nie ma. Wręcz jest wielkie zainteresowanie, chęć pomocy, opieki ze strony Młodego. Zresztą Młody bardzo czekał na siostrę, odwiedzał mnie po porodzie w szpitalu, a teraz nie może się od niej oderwać.

Co do prezentów. Jak ktoś nas odwiedza i przynosi coś Lilianie to dla Dawida też jakiś drobiazg się znajdzie. Tak samo jest kiedy my kupujemy coś Młodej to Młody też coś dostanie żeby nie czuł się pokrzywdzony.

W rodzinie mamy też różnicę wieku 4 lata, starsza jest dziewczynka młodszy chłopiec i rodzice mają z nią masakrę po prostu. Muszą pilnować Małego non stop ( ma 3 miesiące) bo Młoda tylko czeka żeby mu coś zrobić. Próbowała go z łóżeczka wyciągnąć za głowę, zrzucić z kanapy, ciągnąć za ręce i nogi jednym słowem zrobić krzywdę. Ponad to zaczęła się moczyć w nocy, jest agresywna w stosunku do dzieci w przedszkolu, rodzice muszą z nią do psychologa chodzić. A poświęcają im tyle samo czasu i traktują tak samo.
__________________
Tylko człowiek mądry, nigdy nie przestaje się dziwić. Dla ludzi głupich jest to zbyt trudne, przyzwyczajeni do szarości dnia nie zauważają kolorów, jakie daje świat

Moje maluchy

większy maluch
Dawid ur. 28.09.2008 g. 7:58, 56/3030

mniejszy maluch
Liliana ur. 06.10.2012 g. 01:25, 48/2560

Marika_1987 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-08, 12:05   #36
iizabelaa
Zakorzenienie
 
Avatar iizabelaa
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: wlkp
Wiadomości: 12 927
Dot.: Gdy pojawia się młodsze rodzeństwo...

Cytat:
Napisane przez taszkin Pokaż wiadomość
Gdy przychodzili goście zobaczyć synka, zawsze mieli coś dla córki, to chyba naturalne (tak mi się wydaje).
Ja nigdy nie miałam nic dla starszych dzieci,
tylko dla maluszka,
nawet nie przyszło mi do głowy żeby wszystkim kupować.

Ale nie zauważyłam, żeby starsze dzieci były zazdrosne o gadżety dla niemowlak, typu ręcznik czy koc.

---------- Dopisano o 13:05 ---------- Poprzedni post napisano o 12:55 ----------

Cytat:
Napisane przez Klarissa Pokaż wiadomość
Co do prezentów "dla wszystkich dzieci" to mnie akurat ten zwyczaj drażni, nie każdy śpi na pieniądzach żeby idąc np. do chrześnicy, która ma sporo rodzeństwa każdemu dziecku fundować atrakcje. Na szczęście u nas nie ma zwyczaju zasypywania noworodków prezentami, dlatego nie obawiam się, że moja starsza córka poczuje się pokrzywdzona. Poza tym ja osobiście jestem wrogiem dawania dzieciom prezentów bez okazji lub w nadmiarze. Bardzo mocno ograniczam "prezentowanie".

Zgadzam się.
Jakis czas temu rozmawiałam z koleżanka, która ma 2 siostry, i jak były małe to prezenty urodzinowe dostawały z okazji urodzin każdej wszystkie,

ale gramatycznie to napisałam

Bardzo mnie to zdziwiło.

U nas w domu nie było problemu z faktem, że tylko solenizantka dostaje prezent.
To było naturalne.
__________________
iizabelaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-08, 17:12   #37
nowaken
Zakorzenienie
 
Avatar nowaken
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: wielkopolska
Wiadomości: 4 388
GG do nowaken
Dot.: Gdy pojawia się młodsze rodzeństwo...

U mnie różnica wieku jest 4 lata kiedy urodziła się Ania kupiliśmy Antkowi prezent jak wróciłam ze szpitala, że Ania mu prezent przyniosła. Dostał ulubione lego duplo z zig zaciem maquinem był bardzo zadowolony i wszystkim opowiadał że Ania mu dała prezent.
W momencie kiedy przychodzili goście do Anii choć tego nie wymagaliśmy każdy miał jakiś drobiazg dla Antka. U mnie w rodzinie wiedzą że Antek czekolady nie lubi więc jemu przynoszą haribo bądź mamby bo on tego nigdy nie odmówi.

---------- Dopisano o 18:12 ---------- Poprzedni post napisano o 18:06 ----------

Cytat:
Napisane przez Iwa_iw Pokaż wiadomość
hmmm no to my absolutnie nie myśleliśmy o "kupieniu" starszej dając jej od młodszej siostrzyczki garaż.
nie było mnie tydzień w domu a córka ze mną bardzo związana i chcieliśmy po prostu sprawić jej radość a że naszym zdaniem była ku temu okazja to tak to zrobiliśmy i absolutnie tego nie żałuję.
zresztą ja uwielbiam kupować córkom prezenty - od czekolady począwszy na czymś większym kończąc. i czasami kupuję bez okazji, czasami czekam na okazję, ale to też nie jest tak, że córka pokaże mi coś w sklepie a ja od razu to ładuję do wózka (ostatnio zresztą zrobiła mi scenę w Rossmanie bo jej nie kupiłam tego co chciała).

i tak jak pisałam Hania do tej pory wszystkim mówi (jak się akurat garażem bawi) że to od Ali dostała jak wróciła z mamusią ze szpitala.
zazdrości też nie było a bałam się bo starsza strasznie za mną a 3 lat nie miałam jak się młodsza urodziła (nie twierdzę, że to akurat zasługa prezentu), od niedawna są zgrzyty, ale młodsza ma 1,5 roku i potrafi już zawalczyć o swoje
mogę stwierdzić, że początki pod tym względem były naprawdę super pomijając fakt, że starszej zawsze coś się chciało jak młodszą karmiłam ale i to szybko opanowałyśmy

także każdy robi jak uważa, ale ja akurat tego prezentu od siostrzyczki nie uznawałam za jakieś przekupstwo.
Mój Antek robił tak samo na początku ale też z tym daliśmy radę Mi akurat pomysł z prezentem podsunął kolega z pracy i nie żałuję że kupiliśmy mu to co mu do dzisiaj służy
__________________
MÓJ BLOG KULINARNY

nowaken jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2012-12-08, 20:33   #38
precious_81
Wtajemniczenie
 
Avatar precious_81
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 2 447
Dot.: Gdy pojawia się młodsze rodzeństwo...

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;37991447]Już niedługo, już za momencik...

No i teraz mam pytań bez liku :d

Do mam, które były w takiej sytuacji i do mam w mojej sytuacji.

Kupowałyście bądź planujecie kupić jakiś prezent od noworodka dla starszego dziecka? Jesli tak, to - co?

A gdy przychodzili goście w odwiedziny z prezentem dla malucha - co ze starszym dzieckiem?

Reszta pytań później [/QUOTE]

My kupiliśmy starszej od nowonarodzonej siostrzyczki prezent - wymarzone puzzle. Jak byłam w szpitalu to starsza pojechała z tatusiem kupić maskotkę dla siostrzyczki i razem przygotowywali łóżeczko.

Starsza córka nigdy nie była pominięta przez gości i w kwestii prezentów i w kwestii zainteresowania/uwagi - wiadomo to nie były wymyślne prezenty, z reguły młodsza dostawała jakieś ubranko a starsza kolorowankę/książeczkę/ubranko, no i wiadomo maluch ciągle śpi więc tylko każdy tylko chwilę popatrzył (w końcu nie będą godzinę wisieć nad łóżeczkiem ze śpiącym dzieckiem ) i tyle, starsza nie odczuła jakoś specjalnie, że jest pominięta, jak zwykle każdy się zainteresował co robiła w żłobku, w co się bawi itp. Uważam, że to dobrze.
No poza tym, że żarty typu "czy mogę zabrać Twoją siostrzyczkę do domu" kończyły się histerią i płaczem, bo to jej siostrzyczka

Cytat:
Napisane przez MoniaK Pokaż wiadomość
U nas pojawi się rodzeństwo za prawie 3 miesiące. Tymek będzie miał wtedy niecałe dwa lata i zastanawiam się jak to ogarnąć Jak radzić sobie z usypianiem, karmieniem obydwu na raz
Też przez to przechodziłam u mnie różnica 2,5 roku, córka w sumie była bardzo samodzielna, ale już w głowie miałam wizję jak jedna chce spać, druga jeść, nic tylko w domu płacz i zamieszanie na szczęście w praktyce żadna z tych czarnych wizji się nie sprawdziła.

Cytat:
Napisane przez glamourous Pokaż wiadomość
co ja jeszcze mialam napisac, zeby angazowac starsza to wiesz sama, u nas sprawdzila sie lalka- bobas. jedna rzecz byla jak dla mnie piekna- jak SOnia obserwowala rozwoj braci i jak to sie odbijalo na naszych zabawach.
tzn- zabawa w "kolezanki" ktore spotykaja sie na spacerku czy kawie. a ona mowila- "moja dzidzia juz umie sie przekrecic na brzuszek ale nie umie jeszcze siedziec. moja dzidzia juz umie trzymac grzechotke". a jak kapala lalki to profesjonalnie sprawdzala temp wody lokciem


od urodzenia braci Sonia ma jedna ulubiona zabawe- to jest obsesja wrecz, bawi sie w to codziennie od prawie roku. mianowicie w "lodzenie"- wklada lalke pod bluzke a potem pakuje torbe do szpitala i jedzie lodzic
w ogole ma obsesyjne zaintereswoanie ciaza , kazda ciezarna spotkana na ulicy, jak w tv pojawi sie slowo ciaza lub porod to oderwac jej nie mozna. hitem bylo pytanie (zadane na glos w sklepie oczywiscie glosikiem jak dzwoneczek dzwiecznym a donosnym ) babciu jak myslisz czy ten pan ma wielki brzuch bo tak duzo je czy ma dzidziusia?
ostatnio zabawa w "lodzenie" troszke sie zmodyfikowala po lekturze ksiazeczki o narodzeniu Jezusa- teraz bawi sie w Marie na osiolku (na biegunach)i porod w stajence ( a nie w szpitalu). mnie juz mama z ta obsesja malej do psychologa wysyla- jej zdaniem to przejaw tesknoty za czasami zanim sie chlopcy pojawili no i wlasnie traumy ich urodzenia. chociaz w sumie sonia do porodu pozytywnie, wrecz entuzjastycznie podchodzi tak ze sama nie wiem co myslec
pisze to zeby ci pokazac jak wielkim szokiem dla dziecka u nas bylo pojawienie sie rodzenstwa.
Lalka mojej córki też zawsze potrafiła zrobić to czego akurat nauczyła się młodsza i przed spaniem potrafiła podnieść koszulkę żeby lalę mleczkiem nakarmić

U nas pojawiła sie zabawa w "dzidzię" - córka udawała że jest malutkim dzieckiem, wchodziła do łóżeczka, chciała żeby ją nosić na rękach itp. szybko jej przeszło. Ale teraz np. jak młodszej daję starkowane jabłko (ma 8 m-cy) to starsza też chce starkowane a nie całe, tak samo ze słoiczkami czy chrupkami

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;37994896]A ja nie wiem, czy to trauma jakaś/obsesja czy zwykłe zainteresowanie. Dzieci mają fiksację na różnym punkcie, jedne wariują na widok pociągów, inne (syn koleżanki, 3latek) od 2 lat bawią się maniacko koparkami i śmieciarami moja córa ma ukochaną zabawę w uciekanie/chowanie się przed lwem i robienie operacji A poród to abstrakcja wielka, może zwyczajnie chce sobie córa przybliżyć tę niewiadomą?
[/QUOTE]
Też tak myślę, że to zabawa jak każda inna. Moja córka najczęściej bawi się właśnie w "życie" - tzn. jak poszła do żłobka gdy miała 2 lata udwała że jest panią opiekunką i naśladowała cały dzień w żłobku, teraz jak chodzi do przedszkola jest przedszkolanką i też robi wszystko tak jak pani w przedszkolu, jak idziemy do fryzjera to przez kilka dni jest panią fryzjerką, jak byłyśmy na urodzinach to bawiła się z niewidzialnymi przyjaciłmi w organizowanie urodzin itd.

Cytat:
Napisane przez wandaweranda Pokaż wiadomość
pewnie nie napisze niczego odkrywczego, ale... przypomniala mi sie rada mojej kolezanki, mamy 3 szkrabow, dotyczaca powrotu mamy ze szpitala z dzieckiem. Chodzi o to, zeby w momencie wchodzenia do domu, gdzie czeka wytesknione starsze dziecko noworodka trzymal w ramionach ktos inny niz mama (np.tata/ babcia/ciocia) tak, by mama mogla sie swobodnie przywitac z dzieckiem. Moze cos w tym jest...
U nas akurat zostałam niezauważona przez córkę ja lecę do niej się przywitać a ta mnie mija i rzuca się do nosidełka które niósł mąż. Tak jej zostało do teraz - przychodzimy po nią do przedszkola to wiem, że najpierw muszą się wyściskać siostry i dopiero ja dostanę buziaka

Cytat:
Napisane przez glamourous Pokaż wiadomość
aha a u nas hit to bylo ogladanie zdjec i filmikow z okresu niemowlectwa malej i podkreslanie po 100 razy- ja tez cie tak nosilam, karmilam, usypialam itd
U nas starsza sama domagała się zdjęć jak była mała i opowiadania jak to było kiedy była mała

Cytat:
Napisane przez Klarissa Pokaż wiadomość
Ja myślałam o tym, ale ostatecznie doszłam do wniosku, że nie będę kupowała dla córki żadnego dodatkowego prezentu, sam braciszek będzie prezentem

A tak serio - nie uważam, żeby w trudniejszych momentach życia należało dziecko "kupować" przedmiotami. Będzie nam trudno, ale to nie tak, że tylko mojej córce świat się zmieni, przecież zmieni się nam wszystkim. Nie sądzę aby jakakolwiek zabawka wynagrodziła mojej córce to, że nie będzie już miała rodziców na wyłączność. Dla mnie taki prezent "narodzinowy" to trochę rodzaj zapychacza na otarcie łez. Dlatego uznałam, że ta idea w gruncie rzeczy wcale nie jest fajna.
Takiego prezentu nie traktuemy jako kupowania dziecka - chodzi jedynie o sprawienie przyjemności i tyle.

Ja uważam, że idąc w odwiedziny wypada kupić jakiś drobiazg dla wszystkich dzieci, a nie tylko dla jednego.

Edytowane przez precious_81
Czas edycji: 2012-12-08 o 20:35
precious_81 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-11, 00:08   #39
Scio
Zakorzenienie
 
Avatar Scio
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Świętokrzyskie Góry ;)
Wiadomości: 12 985
GG do Scio
Dot.: Gdy pojawia się młodsze rodzeństwo...

Widziałam kiedyś w superniani (nie znosze kobity, ale czasem coś mądrego pokaże). Zarządziła wspólne oglądanie pamiątek z niemowlęctwa tego starszego. Jak był mały zdjęcia, filmy, śpioszki itp. ze on tez był taki malutki i mama się nim opiekowała, starszak dostał tez bobasa z wózkiem i róznymi akcesoriami typu pieluszka itd. i kiedy ona zajmowała się młodszym on bobasem. No i czas tylko dla starszaka, młodsze do kogoś innego i ta godzinka tylko dla dwojga.
Dasz radę
__________________
Pozdrawiam Paulina

W Gagatkowym świecie Mamo, połamigłówkujemy? - Logico primo
Agatka jest już z nami
Scio jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-11, 07:50   #40
glamourous
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: duplinek
Wiadomości: 12 932
Dot.: Gdy pojawia się młodsze rodzeństwo...

Scio tez to widzialam ale wczesniej jakos instynktownie to robilam.
a mala bardzo cieszylo zwlaszcza jak wyciagalam jakis malutki ciuszek i mowilam ze ona go nosila - nie wierzyla ze byla taka malenka

Precious- no niby zabawa jak kazda inna ale juz sie tak bawimy od 8 miesiecy albo i dluzej. proponuje zabawe w przedszkole, sklep, fryzjera- nieeee, lepiej sie pobawmy w lodzenie ewentualnie ostatnio w marie i jozefa (btw wg mojej corki Maria polozyla Jezuska na owsianku)
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?p=43221823 #post43221823 wymienie Tresor Midnight Rose
glamourous jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-11, 08:14   #41
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
Dot.: Gdy pojawia się młodsze rodzeństwo...

Owsianko? śliczne

Też oglądamy ciuszki, opowiadam, że jak była całkiem malutka to w nich spała, chodziła, teaz jak coś malutkiego wyciągam to młoda woła: to Dorotki!
Oglądamy nieraz zdjęcia, filmiki z czasów maleńkości, opowiadamy, co taki maluszek robi. Naprawdę ułatwieniem jest, jak w pobliżu już jest jakiś maluch, u nas kuzyn - od początku młoda widzi, że on nie do zabawy, że śpi, że nie chodzi więc na rękach. To nie rozwiąże pewnie problemów, ale już jakieś tam nastawienie w głowie chyba zsotaje.

Co jeszcze - wbrew temu, co wszędzie słyszę - olałam naukę samodzielnego zasypiania, a w nocy gdy Agu woła, to ja czy mąż do niej idziemy. Jakoś nie wierzę, że po urodzeniu siostry starsza tak ochoczo dalej by została samodzielna, a, że zasypia 20-20:30 (leżę przy niej koło kwadransa) to niech ma maluch wcześniej będzie kładziony i tyle.
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-12-11, 08:33   #42
Scio
Zakorzenienie
 
Avatar Scio
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Świętokrzyskie Góry ;)
Wiadomości: 12 985
GG do Scio
Dot.: Gdy pojawia się młodsze rodzeństwo...

Szaja ja myślę, że zazdrość będzie i problemy jakieś tez.
Gdzies czytałam kiedyś takie porównanie, że jakbyś się czuła jakby Twój mąż przyszedł i powiedział, że jesteś fantastyczna, kocha Cię bardzo i tak fajnie spędza się z Tobą czas, że postanawił w takim razie "wziąć" sobie jeszcze jedną kobetę

Ja miałam 9 lat jak się mój brat urodził i też byłam zazdrosna i ciężko mi się było oswoić z niebyciem jedynaczką
__________________
Pozdrawiam Paulina

W Gagatkowym świecie Mamo, połamigłówkujemy? - Logico primo
Agatka jest już z nami
Scio jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-11, 08:59   #43
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
Dot.: Gdy pojawia się młodsze rodzeństwo...

Pewnie, że będzie, nie łudzę się że nie. Ale jakoś będzie trzeba przeżyć, rozwiązać tę kwestię
Już tak teraz szukam też rzeczy, któe można będzie tylko z nią robić (choćby dlatego, że maluch za mały będzie) - i na razie idę w kierunku gier planszowych, coby z rodzicami mogła.
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-11, 09:23   #44
Klarissa
Zakorzenienie
 
Avatar Klarissa
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
Dot.: Gdy pojawia się młodsze rodzeństwo...

Cytat:
Napisane przez taszkin Pokaż wiadomość
Coś w tym jest. Ale, nie chodzi o wzbudzenie w starszym dziecku postawy roszczeniowej, wynagradzanie sytuacji, tylko, żeby zwyczajnie umilić mu ten dzień. Moja córka przyjechała do mnie do szpitala. Była tam torba,w niej kilka grzechotek od odwiedzających, było jej bardzo miło jak znalazła tam coś dla siebie także. Ten dzien był fajny, następny też, i następny. Łzy były potem i tu już żadna zabawka nie pomoże i nawet by mi to do głowy nie przyszło.
Mnie się wydaje, że samo w sobie narodzenie się rodzeństwa to ma być miły dzień. Nie wiem, ja nie otrzymałam żadnego prezentu z okazji narodzin brata, w ogóle nie było u nas zwyczaju kupowania czy otrzymywania prezentów wszyscy na raz a było nas 3 (oprócz świąt i mikołajek) i jakoś nie widziałam w tym nigdy problemu.

Cytat:
Napisane przez Patrilla Pokaż wiadomość
Klariso ale to nie chodzi o wynagradzanie prezentem raczej o to (w naszym przypadku) by ciut odwrócić uwagę dziecka w tej stresującej nowej sytuacji jakim jest pojawienie sie nowego domownika I fajnie też utrwalić jaką historię u nas to było jak sie pierwszy raz dzieci zobaczyły - poznały do teraz to Pola pamięta - przypominamy jej.
Dla mnie dziwne, tzn. ja sobie to wyobrażam dokładnie odwrotnie, na pewno nie chciałabym "odwracać uwagi dziecka od narodzin brata" wręcz nieustannie zwracam jej uwagę na fakt, że ten brat już się niedługo pojawi. Mówię o tym jak może być fajnie, ale też o tym, że może być nie fajnie, że mogę nie mieć czasu, że malutki może płakać. Nie przedstawiam mojej córce różowej wizji żeby potem się tak bardzo nie rozczarowała. Wiadomo, że ona na razie myśli, że będzie miała kompana do zabawy, i tak się biedaczka rozczaruje...

Cytat:
Napisane przez gosia261282 Pokaż wiadomość
Zeby dziecku kupic czekoladke nie trzeba spac na pieniadzach. Dzieci nie rozumieja tego,ze jedno dostanie,a drugie ma nic nie dostac. Ja jezdze na wies gdzie dzieci jest szescioro i czasem dochodzace jeszcze i kupuje poprostu paczki z cukierkami czy lizakami i one sie dziela tym.
Ja byłam dzieckiem i jakoś rozumiałam, że np. brat ma dziś urodziny, a ja nie. Nie widziałam w tym problemu.

A prezenty to nie tylko słodycze. Jak np. idziemy na urodziny chrześnicy mojego męża to mamy do obdarowania 6 dzieci, i wiadomo, że mała nie dostanie od nas z okazji urodzin czekolady tylko coś większego. No i już było, że "ona ma fajny prezent a my tylko czekoladę".

Osobiście uważam, że w dzisiejszych czasach dzieci są pod względem prezentów bezczelne, rozpuszczone i niewdzięczne - i już wiem dlaczego - skoro ich rodzice uważają, że dzieci prezent dostać muszą bo ktoś przyszedł... A co gdy idę do znajomych, a nie do ich dzieci, też mam je prezentować, niby czemu?

Cytat:
Napisane przez gosia261282 Pokaż wiadomość
To znaczy,ze jak do was znajomi przychodza to maja zakaz przynoszenia dzieciom czegokolwiek? Ja uwazam,ze to mile dostac prezent. Nawet drobiazg.
Ja jeśli już córka coś dostanie słodkiego grzecznie dziękuję, zabieram i chowam do szafki. Jak uznam, że to się nadaje do jedzenia dla niej to jej dam przy odpowiedniej okazji, jeśli uważam, że prezent jest niejadalny to nie, nie dam. A gdyby mi ktoś bez mojej wiedzy lub zgody nakarmił dziecko słodyczami to tak, usłyszał by to i owo.

Co do zabawek czy innych rzeczy to nie lubię jak moje dziecko dostaje prezenty bez okazji. Teraz tak było - dłuższy czas była chora i bez przerwy babcia jej coś kupowała na pociechę, do tego doszły prezenty mikołajkowe. I jest tak, ze jak wracam z pracy z zakupami to słyszę "co mi dzisiaj kupiłaś mamusiu/co masz dla mnie" ...

Bardzo mi się to nie podoba

Cytat:
Napisane przez precious_81 Pokaż wiadomość
Ja uważam, że idąc w odwiedziny wypada kupić jakiś drobiazg dla wszystkich dzieci, a nie tylko dla jednego.
Ale dlaczego "wypada", bo co?
A jak ktoś groszem nie śmierdzi, to popełnia gafę wg ciebie?
Czy nie powinien znajomych odwiedzać dopóki nie zarobi na godne podarki

Dziwi mnie to, bo oprócz wizażu to nigdy nie widziałam takiego zwyczaju.
I generalnie to mi się on nie podoba, już pisałam, że jestem wrogiem nadmiarowych prezentów, a tanie drobiazgi kojarzą mi się z kolei z badziewiem, a tego ostatniego wyjątkowo nie lubię dostawać.

Nie każdego stać na kupowanie prezentów dla wszystkich dzieci, nawet drobiazgów. I pytanie jeszcze czy ktoś przychodzi do dzieci (urodziny, mikołajki itd.) czy po prostu idzie do znajomych. Ja sobie nie wyobrażam kupować prezenty, nawet takie i po 2-5 zł dla wszystkich dzieci znajomych, które widuję....
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki
Klarissa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-11, 11:03   #45
glamourous
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: duplinek
Wiadomości: 12 932
Dot.: Gdy pojawia się młodsze rodzeństwo...

Klarissa ale nie mowimy o kupowaniu prezentow dla dzieci wszystkich znajomych i przy kazdej okazji. chodzi o ta pierwsza wizyte "u malucha" a tych wizyt znowu tyle nie ma.

jesli chodzi o urodziny to jak moje blizniaki mialy roczek- mimo ze wielkiej fety nie bylo, starsza trzylatka strzelila focha ze to nie jej urodziny
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?p=43221823 #post43221823 wymienie Tresor Midnight Rose
glamourous jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-11, 11:52   #46
Klarissa
Zakorzenienie
 
Avatar Klarissa
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
Dot.: Gdy pojawia się młodsze rodzeństwo...

Cytat:
Napisane przez glamourous Pokaż wiadomość
Klarissa ale nie mowimy o kupowaniu prezentow dla dzieci wszystkich znajomych i przy kazdej okazji. chodzi o ta pierwsza wizyte "u malucha" a tych wizyt znowu tyle nie ma.

jesli chodzi o urodziny to jak moje blizniaki mialy roczek- mimo ze wielkiej fety nie bylo, starsza trzylatka strzelila focha ze to nie jej urodziny
Ja jeśli już coś dawałam to pampki albo ubranko to nie widziałam żeby starsze dzieci jakoś zazdrosne o to były Co innego jak się daje zabawki, tu już jest gorzej.

A obchodzicie w rodzinie urodziny jeszcze kogoś innego?
Pytam, bo moja córka wie, że raz ma urodziny ona, raz ma dziadziu, raz mamusia, raz babcia itd. ale to dlatego, że obchodzimy Co prawda czasem pyta czy mogą być dzisiaj też i jej urodziny Generalnie nie rozumie, że to co jakiś czas jest, ale ona ma 2 latka to za wiele tych urodzin nie miała poprzednich nawet nie pamięta, wie tylko, że były bo widziała zdjęcia.
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki
Klarissa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-11, 13:11   #47
glamourous
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: duplinek
Wiadomości: 12 932
Dot.: Gdy pojawia się młodsze rodzeństwo...

moja tez wie ze raz ma urodziny ona innym razem ktos inny. zawsze robi laurki, sklada zyczenia i nie miala problemu jak mialam ja czy tzt. ale nie dociera do niej cyklicznosc tego faktu (pyta czy ona jeszcze kiedys bedzie miala urodziny)- plus zazdrosc o chlopcow jest na porzadku dziennym (ty ich nie kochaj tylko mnie) wiec dobilo ja to ze oni maja urodziny a ona nie. ze torcik, zamieszanie i uwaga sie wkolo chlopcow koncentruje. mimo ze proponowalam zeby pomogla im zdmuchnac swieczki- obrazila sie i poszla siedziec w kuchni

Klarissa moze ty jestes praktyczna mama co daje pampki ale sa tacy co przynosza chodziki, karuzelki czy inne roznosci - a jeszcze nie daj boze pieknie opakowane to niewazne ze starszakowi sie to juz nie przyda- liczy sie fakt ze maluch dostal PREZENT. zreszta co tu duzo gadac, sa dzieci i dzieci

kolezanka z pracy dala swojej starszej corce (miala jakies 4 lata) piekny wozek i lalke- bobasa, uslyszala- no fajny ale lepiej go oddajcie i TO DZIECKO (znaczy nowa siostrzyczke) tez
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?p=43221823 #post43221823 wymienie Tresor Midnight Rose

Edytowane przez glamourous
Czas edycji: 2012-12-11 o 13:13
glamourous jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-11, 13:34   #48
Klarissa
Zakorzenienie
 
Avatar Klarissa
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
Smile Dot.: Gdy pojawia się młodsze rodzeństwo...

Cytat:
Napisane przez glamourous Pokaż wiadomość
moja tez wie ze raz ma urodziny ona innym razem ktos inny. zawsze robi laurki, sklada zyczenia i nie miala problemu jak mialam ja czy tzt. ale nie dociera do niej cyklicznosc tego faktu (pyta czy ona jeszcze kiedys bedzie miala urodziny)- plus zazdrosc o chlopcow jest na porzadku dziennym (ty ich nie kochaj tylko mnie) wiec dobilo ja to ze oni maja urodziny a ona nie. ze torcik, zamieszanie i uwaga sie wkolo chlopcow koncentruje. mimo ze proponowalam zeby pomogla im zdmuchnac swieczki- obrazila sie i poszla siedziec w kuchni

Klarissa moze ty jestes praktyczna mama co daje pampki ale sa tacy co przynosza chodziki, karuzelki czy inne roznosci - a jeszcze nie daj boze pieknie opakowane to niewazne ze starszakowi sie to juz nie przyda- liczy sie fakt ze maluch dostal PREZENT. zreszta co tu duzo gadac, sa dzieci i dzieci

kolezanka z pracy dala swojej starszej corce (miala jakies 4 lata) piekny wozek i lalke- bobasa, uslyszala- no fajny ale lepiej go oddajcie i TO DZIECKO (znaczy nowa siostrzyczke) tez
Ja powiedziałam mojej mamie jak oświadczyła, że będziemy mieć braciszka, że go nie chcemy i wyniesiemy go w pola i go tam zostawimy w trawie Ale potem nam jakoś przeszło, bo taki mały był i milusi

Wiadomo, że starsze dzieci są zazdrosne, to normalne były przecież pępkiem świata a przestają być. Tylko moim zdaniem dawanie dodatkowych prezentów i próba wynagradzania "strat" dodatkowo sprawia, że dziecko widzi i czuje, że rodzic ma z tym jakiś problem, znaczy i ono powinno jakiś problem mieć Moim zdaniem to takie dawanie dziecku do zrozumienia, że w jakiś sposób zostało pokrzywdzone. Dlatego po głębszym namyśle doszłam do wniosku, że cały proces należy przeprowadzić tak, jakby to była najoczywistsza rzecz na świecie, że nagle mamy jeszcze jedno dziecko i wszystkim po prostu musi się to podobać bo jakże by inaczej Oczywiście spodziewam się problemów, ale liczę, że damy radę
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki
Klarissa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-11, 20:27   #49
precious_81
Wtajemniczenie
 
Avatar precious_81
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 2 447
Dot.: Gdy pojawia się młodsze rodzeństwo...

Cytat:
Napisane przez glamourous Pokaż wiadomość
Scio tez to widzialam ale wczesniej jakos instynktownie to robilam.
a mala bardzo cieszylo zwlaszcza jak wyciagalam jakis malutki ciuszek i mowilam ze ona go nosila - nie wierzyla ze byla taka malenka

Precious- no niby zabawa jak kazda inna ale juz sie tak bawimy od 8 miesiecy albo i dluzej. proponuje zabawe w przedszkole, sklep, fryzjera- nieeee, lepiej sie pobawmy w lodzenie ewentualnie ostatnio w marie i jozefa (btw wg mojej corki Maria polozyla Jezuska na owsianku)
U nas z szykowania wyprawki dla młodszej zrobiła się świetna zabawa starsza też każdy ciuszek chciała przymierzyć i śmiała się jak ona mogła być taka mała, oczywiście łóżeczko z tatusiem skręcała i musiała się w nim położyć, jak wyciągnęliśmy matę i leżaczek to też atrakcja była i teraz też tak ma, że jak z czegoś wyrasta to od razu mówi do mnie, zebym schowała dla młodszej


[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;38075881]Też oglądamy ciuszki, opowiadam, że jak była całkiem malutka to w nich spała, chodziła, teaz jak coś malutkiego wyciągam to młoda woła: to Dorotki!
Oglądamy nieraz zdjęcia, filmiki z czasów maleńkości, opowiadamy, co taki maluszek robi. Naprawdę ułatwieniem jest, jak w pobliżu już jest jakiś maluch, u nas kuzyn - od początku młoda widzi, że on nie do zabawy, że śpi, że nie chodzi więc na rękach. To nie rozwiąże pewnie problemów, ale już jakieś tam nastawienie w głowie chyba zsotaje.

Co jeszcze - wbrew temu, co wszędzie słyszę - olałam naukę samodzielnego zasypiania, a w nocy gdy Agu woła, to ja czy mąż do niej idziemy. Jakoś nie wierzę, że po urodzeniu siostry starsza tak ochoczo dalej by została samodzielna, a, że zasypia 20-20:30 (leżę przy niej koło kwadransa) to niech ma maluch wcześniej będzie kładziony i tyle.
[/QUOTE]

My też nie uczyliśmy starszej samodzielnego zasypiania. Usypialiśmy ją na zmianę z mężem więc z tym problemu nie było, tylko musieliśmy ja przyzwyczaić, że jak się budzi w nocy to tatuś do niej przychodzi a nie mama i jak urodziłam to nie było problemu, bo kiedy akurat karmiłam i nie mogłam do niej iść to mąż do niej chodził a jak to nie wystarczyło i musiała być mama to przyprowadzał ją do naszego łóżka.
No i jak zostawałam sama w domu to łatwiej mi było je razem położyć spać w dzień na jednym łóżku niż usypiać każdą z osobna


Cytat:
Napisane przez Klarissa Pokaż wiadomość
Dla mnie dziwne, tzn. ja sobie to wyobrażam dokładnie odwrotnie, na pewno nie chciałabym "odwracać uwagi dziecka od narodzin brata" wręcz nieustannie zwracam jej uwagę na fakt, że ten brat już się niedługo pojawi. Mówię o tym jak może być fajnie, ale też o tym, że może być nie fajnie, że mogę nie mieć czasu, że malutki może płakać. Nie przedstawiam mojej córce różowej wizji żeby potem się tak bardzo nie rozczarowała. Wiadomo, że ona na razie myśli, że będzie miała kompana do zabawy, i tak się biedaczka rozczaruje...

Ja byłam dzieckiem i jakoś rozumiałam, że np. brat ma dziś urodziny, a ja nie. Nie widziałam w tym problemu.

moja córka nie mogła się już doczekać siostry, opowiadała jak będzie ją usypiać, karmić, przewijać itp. ale w pewnym momencie np. widząc płaczące dziecko w przychodni też jej mówiliśmy, że dzieci często płaczą, że trzeba je nosić itp.


Osobiście uważam, że w dzisiejszych czasach dzieci są pod względem prezentów bezczelne, rozpuszczone i niewdzięczne - i już wiem dlaczego - skoro ich rodzice uważają, że dzieci prezent dostać muszą bo ktoś przyszedł... A co gdy idę do znajomych, a nie do ich dzieci, też mam je prezentować, niby czemu?

Ale my przy normalnych wizytach nie nosimy zawsze prezentu - chodziło mi jedynie o sytuacje gdy przychodzimy z okazji nowonarodzonego dziecka i wiadomo wtedy przeważnie jakiś ciuszek + grzechotka, a dla starszego dziecka np. bajka/kolorowanka/kredki.


Ja jeśli już córka coś dostanie słodkiego grzecznie dziękuję, zabieram i chowam do szafki. Jak uznam, że to się nadaje do jedzenia dla niej to jej dam przy odpowiedniej okazji, jeśli uważam, że prezent jest niejadalny to nie, nie dam. A gdyby mi ktoś bez mojej wiedzy lub zgody nakarmił dziecko słodyczami to tak, usłyszał by to i owo.

Co do zabawek czy innych rzeczy to nie lubię jak moje dziecko dostaje prezenty bez okazji. Teraz tak było - dłuższy czas była chora i bez przerwy babcia jej coś kupowała na pociechę, do tego doszły prezenty mikołajkowe. I jest tak, ze jak wracam z pracy z zakupami to słyszę "co mi dzisiaj kupiłaś mamusiu/co masz dla mnie" ...

Bardzo mi się to nie podoba

Ze słodyczami robię podobnie zresztą córka już się sama nauczyła, że słodycze z umiarem i jak dostanie od cioci np. 5 batonów to nie zjada wszystkich tylko pyta czy może jednego a resztę każe mi schować do szafki

A bez okazji często kupujemy prezenty i ja nie upatruję w tym nic złego. Jeszcze nigdy nie usłyszałam "co dla mnie masz", za to jak kupujemy coś wspólnie z córką to ona zawsze podkresla, że dla jej siostrzyczki też musimy kupić takie samo


Ale dlaczego "wypada", bo co?
A jak ktoś groszem nie śmierdzi, to popełnia gafę wg ciebie?
Czy nie powinien znajomych odwiedzać dopóki nie zarobi na godne podarki

Nie chodzi mi o to, żeby przy każdych odwiedzinach coś dzieciom przynosić. Ja też wpadając do znajomych na kawę nie zawsze przynoszę coś ich dzieciom. Chodzi mi o sytuację gdy przychodzimy do nowonarodzonego dziecka z prezentem i wtedy też zawsze przynosimy drobiazg starszemu rodzeństwu. To tak samo jak umawiamy się ze znajomymi w parku/na placu zabaw i zabieram jedzenie dla swojej córki to biorę też dla dzieci znajomych. I wiadomo na urodziny kupuje się droższe prezenty, a na takie "zwykłe" odwiedziny wystarczy kolorowanka za 5 zł, więc bez przesady z tym dorabianiem się na podarki
precious_81 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-12-11, 20:59   #50
Luba
Zakorzenienie
 
Avatar Luba
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
Dot.: Gdy pojawia się młodsze rodzeństwo...

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;37991447]Już niedługo, już za momencik...

No i teraz mam pytań bez liku :d

Do mam, które były w takiej sytuacji i do mam w mojej sytuacji.

Kupowałyście bądź planujecie kupić jakiś prezent od noworodka dla starszego dziecka? Jesli tak, to - co?

A gdy przychodzili goście w odwiedziny z prezentem dla malucha - co ze starszym dzieckiem?

Reszta pytań później [/QUOTE]

Nie, syn nie dostał prezentu "od siostrzyczki".
Ze znajomymi rozmawiałam jeszcze przed narodzinami małej i prosiłąm ich, żeby podczas pierwszej wizyty przede wszytskim pogratulowali młodemu, że jest bratem i żeby przynieśli mu chociaż drobiazg.
Straliśmy się, żeby syn nie odczwał tego, ze wszyscy się zajmują "nowym" dzieckiem, tatuś miał miesiąc urlopu, który poświecił w większości synowi.
Od poczatku syn mógł się zajmować małą jeśli chciał ale nigdy nie musiał się z nią bawić. Kiedy nauczyła sie chodzić pozwoliliśmy mu zamykać drzwi jego pokoju na klucz, bo mała niechcący coś tam mu niszczyła.
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko
J.M. Barrie


Afazja, darmowa strona z cwiczeniami!
Luba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-12, 18:08   #51
Klarissa
Zakorzenienie
 
Avatar Klarissa
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
Dot.: Gdy pojawia się młodsze rodzeństwo...

Cytat:
Napisane przez Luba Pokaż wiadomość
Nie, syn nie dostał prezentu "od siostrzyczki".
Ze znajomymi rozmawiałam jeszcze przed narodzinami małej i prosiłąm ich, żeby podczas pierwszej wizyty przede wszytskim pogratulowali młodemu, że jest bratem i żeby przynieśli mu chociaż drobiazg.
Straliśmy się, żeby syn nie odczwał tego, ze wszyscy się zajmują "nowym" dzieckiem, tatuś miał miesiąc urlopu, który poświecił w większości synowi.
Od poczatku syn mógł się zajmować małą jeśli chciał ale nigdy nie musiał się z nią bawić. Kiedy nauczyła sie chodzić pozwoliliśmy mu zamykać drzwi jego pokoju na klucz, bo mała niechcący coś tam mu niszczyła.
Wiem, że mocno wybiegam w przyszłość (co najmniej o jakieś kilka miesięcy ) ale tak się zastanawiam jak to rozwiązać. Moje dzieci muszą mieć pokój razem, bo po prostu nie mamy więcej pokoi do dyspozycji Z drugiej strony patrzę jak córcia bawi się mikroskopijnymi laleczkami i już widzę te pożarte buciki czy oderwane rączki... a nie chciałabym też musieć ograniczać córki w jej zabawach bo niby dlaczego ma być pokrzywdzona...

Echsss... może wygram w totka do tego czasu...
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki
Klarissa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-12, 18:47   #52
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
Dot.: Gdy pojawia się młodsze rodzeństwo...

Zwyczajnie może tłumaczyć, że przez jakiś czas takimi malutkimi zabawkami będzie musiała bawić się np. przy wyższym stole? i opowiadać, że ona też jako maluszek różne rzeczy brała to buzi.
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-12, 21:46   #53
taszkin
Zakorzenienie
 
Avatar taszkin
 
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: Podbeskidzie/BB
Wiadomości: 4 758
Dot.: Gdy pojawia się młodsze rodzeństwo...

Moja co prawda starsza, ale wszystko chowa i o to nie musze się martwić. Wystarczyło, że raz małemu odlało się na jej petshopa
A synek teraz często leży na podłodze, już się obraca i potrafi sobie dosięgnąć co nie co. Jak tylko go kładę córka zbiera swoje manatki i się przenosi.

Edytowane przez taszkin
Czas edycji: 2012-12-12 o 21:48
taszkin jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-12, 22:11   #54
Klarissa
Zakorzenienie
 
Avatar Klarissa
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
Dot.: Gdy pojawia się młodsze rodzeństwo...

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;38104780]Zwyczajnie może tłumaczyć, że przez jakiś czas takimi malutkimi zabawkami będzie musiała bawić się np. przy wyższym stole? i opowiadać, że ona też jako maluszek różne rzeczy brała to buzi.[/QUOTE]
Pewnie tak będzie, ale wydaje mi się to takie niesprawiedliwie wobec niej
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki
Klarissa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-13, 09:32   #55
glamourous
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: duplinek
Wiadomości: 12 932
Dot.: Gdy pojawia się młodsze rodzeństwo...

u nas tlumaczenie i proszenie jakos malo skutkuje, zreszta nawet jak mala bawi sie przy stole- potworki znajda sposob zeby siegnac (ostatnio wchodze do pokoju a tam konik na biegunach dosuniety do biurka, na koniku stoi Dominek i sciaga sobie z biurka "zakazane owoce", malo nie zemdlalam )
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?p=43221823 #post43221823 wymienie Tresor Midnight Rose
glamourous jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-13, 09:36   #56
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
Dot.: Gdy pojawia się młodsze rodzeństwo...

Cytat:
Napisane przez Klarissa Pokaż wiadomość
Pewnie tak będzie, ale wydaje mi się to takie niesprawiedliwie wobec niej
No co ty? to nie niesprawliedliwość tylko życie - przecież rodzice jako dorośli też musieli uważać, prawda? poza tym to takie już uczenie dziecka starszego, że zwyczajnie, czasem są różne ograniczenia, bo słabszymi trzeba się opiekować- i nie chodzi o zajmowanie się maluszkiem, tylko właśnie o pamiętanie, że ktoś jest młodszy i wymaga troszkę innego podejścia.
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-13, 09:53   #57
glamourous
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: duplinek
Wiadomości: 12 932
Dot.: Gdy pojawia się młodsze rodzeństwo...

i ze twoja wolnosc konczy sie tam gdzie zaczyna sie wolnosc drugiego czlowieka
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?p=43221823 #post43221823 wymienie Tresor Midnight Rose
glamourous jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-13, 09:59   #58
Klarissa
Zakorzenienie
 
Avatar Klarissa
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
Dot.: Gdy pojawia się młodsze rodzeństwo...

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;38112653]No co ty? to nie niesprawliedliwość tylko życie - przecież rodzice jako dorośli też musieli uważać, prawda? poza tym to takie już uczenie dziecka starszego, że zwyczajnie, czasem są różne ograniczenia, bo słabszymi trzeba się opiekować- i nie chodzi o zajmowanie się maluszkiem, tylko właśnie o pamiętanie, że ktoś jest młodszy i wymaga troszkę innego podejścia.[/QUOTE]
Niby wiem, ale na razie moja córka jest dla mnie pępkiem świata i generalnie jakoś nie potrafię sobie wyobrazić, że coś będziemy musiały zmieniać. Póki co niewiele ma ograniczeń, w zasadzie wolno jej wszystko co nie jest niebezpieczne lub niestosowne albo po prostu uprzykrzające życie innym
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki
Klarissa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-14, 21:04   #59
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
Dot.: Gdy pojawia się młodsze rodzeństwo...

A mnie się zdaje, że ona dalej będzie pępkiem - tym starszym Nigdy nie łudziłam się, że dwoje dzieci kocha się identycznie - nie chodzi mi o siłę uczucia, tylko o sposób - tak samo męża kocha się inaczej przecież. Ja tam zamierzam podkreślać, że Agu jest moją ukochaną STARSZĄ córeczką a Dośka będzie ukochaną MŁODSZĄ córką

-----------------------
Klarissa, wczoraj fajną rzecz czytałam, na jakimś forum mama pisała: wiadomo, że są sytuacje gdy do starszego dziecka powie się "ciszej, bo maluch śpi" - i ta mama tak samo odwracała sytuację mowiąc do córki młodszej (nie pamiętam, ta starsza max 5 lat miała): kochanie, teraz bądź cichutko i nie płacz, bo gramy z twoją starszą siostrą w grę/czytamy książkę/bahję oglądamy itd. Fajne, spodobało mi się.
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-14, 21:26   #60
precious_81
Wtajemniczenie
 
Avatar precious_81
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 2 447
Dot.: Gdy pojawia się młodsze rodzeństwo...

Cytat:
Napisane przez Klarissa Pokaż wiadomość
Wiem, że mocno wybiegam w przyszłość (co najmniej o jakieś kilka miesięcy ) ale tak się zastanawiam jak to rozwiązać. Moje dzieci muszą mieć pokój razem, bo po prostu nie mamy więcej pokoi do dyspozycji Z drugiej strony patrzę jak córcia bawi się mikroskopijnymi laleczkami i już widzę te pożarte buciki czy oderwane rączki... a nie chciałabym też musieć ograniczać córki w jej zabawach bo niby dlaczego ma być pokrzywdzona...

Echsss... może wygram w totka do tego czasu...
Moja młodsza córka raczkuje i staje np. przy stoliku, więc Starsza już się nauczyła, że jak coś zostawi na podłodze albo stoliku to jej siostra obślini

Ta niesprawiedliwość chyba jest tylko w naszych głowach bo ja też miałam wizję, że starsza będzie pokrzywdzona, ale ona przyjęła za normę taką zasadę, że może bawić się na podłodze (rzeczami które Młodsza mogłaby jej zjeść) jak Młodsza śpi albo ja ją noszę na rękach. Nie ma o to pretensji, nie złości się. Jak Młodsza raczkuje to wtedy bawi się w inne "niegroźne" zabawy Zresztą nawet jak bawią się razem na podłodze to Starsza ściąga z półek te zabawki których nie jest jej szkoda dać siostrze.

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;38104780]Zwyczajnie może tłumaczyć, że przez jakiś czas takimi malutkimi zabawkami będzie musiała bawić się np. przy wyższym stole? i opowiadać, że ona też jako maluszek różne rzeczy brała to buzi.[/QUOTE]
My najpierw mówiliśmy, żeby kładła np. ubranka dla lalek na stoliku, a teraz jak Młodsza przy stoliku już umie stanąć to niestety musiała się przenieść na ławę w salonie
Ale to szybko minie i niedługo mam nadzieję będą bawiły się wszystkim wspólnie

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;38141134]A mnie się zdaje, że ona dalej będzie pępkiem - tym starszym Nigdy nie łudziłam się, że dwoje dzieci kocha się identycznie - nie chodzi mi o siłę uczucia, tylko o sposób - tak samo męża kocha się inaczej przecież. Ja tam zamierzam podkreślać, że Agu jest moją ukochaną STARSZĄ córeczką a Dośka będzie ukochaną MŁODSZĄ córką

-----------------------
Klarissa, wczoraj fajną rzecz czytałam, na jakimś forum mama pisała: wiadomo, że są sytuacje gdy do starszego dziecka powie się "ciszej, bo maluch śpi" - i ta mama tak samo odwracała sytuację mowiąc do córki młodszej (nie pamiętam, ta starsza max 5 lat miała): kochanie, teraz bądź cichutko i nie płacz, bo gramy z twoją starszą siostrą w grę/czytamy książkę/bahję oglądamy itd. Fajne, spodobało mi się.[/QUOTE]
My robiliśmy podobnie jeśli dziewczyny "kłóciły się" o zabawkę tzn. Starsza bawiła się np. klockami a na podłodze zostawiła lalkę i oczywiście Młodsza sprintem leci obślinić trochę lalkę i nagle Starsza sobie przypomina, ze to ona bardzo chciała się bawic własnie tą lalką więc mówimy, że bawią się po kolei i mimo że Młodsza nie rozumie (ma 8 m-cy) to dla zasady mówimy - teraz kolej J., daj jej lalkę i delikatnie przekazujemy Starszej Starsza chyba już załapała, bo często sama podchodzi do Młodszej i pyta "dasz mi się pobawić" albo "zamienimy się"

--------------
A i jeszcze tak w kwestii zabawek - fajnie było jak Młodsza tylko leżała i Starsza sama decydowała które zabawki jej da, którą książkę jej przeczyta itp. ale jak Młodsza zrobiła się bardziej mobilna i leciała do wszystkiego, czym niekoniecznie Starsza chciała się dzielić, to kupowaliśmy Młodszej zabawki które nie sa jeszcze przeznaczone wiekowo dla niej, ale zainteresują Starszą, tak żeby ona zobaczyła że nie tylko Młodsza siostra jej ciągle coś zabiera, ale że i ona może pożyczyć jakąś zabawkę od Młodszej (wiadomo same grzechotki nie są atrakcyjne ).

Edytowane przez precious_81
Czas edycji: 2012-12-14 o 21:31
precious_81 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Być rodzicem


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 01:17.