Promocje w Sephora, Douglas i innych + OT - część XII

[ilios]

Napisane przez OnaZakupoholik

Chciałam nice, ale póki co niedostępny

Obey-ge oraz (Stone)fox póki co te dwie

też się na nią grzeję

[pingwin2]

Tą mini kredkę do zakupów kosmetyków MJ dodają tylko stacjonarnie czy internetow też?

[liv87]

Napisane przez makeupola

Zrobisz zdjęcia tego różu? Jestem mega ciekawa bo ja mam Evocation i jestem z niego BARDZO zadowolona. Są super napigmentowane, ładnie się prezentują na buzi, długo się utrzymują. Zastanawiam się nad zakupem jakiegoś innego koloru :p

Pewnie, zrobię wieczorem - chciałam kupić ten róż co ma Poziomka Reckless od MJ , ale jak zobaczyłam taki śliczny kolor z Chanel, na dodatek przeceniony, to się nie wahałam. Kolor zbliżony trochę jest do różu z Boujois Rose d'Or, który również mam. Zrobię zdjęcia i do porównania dam też ten z Bourjois to sobie zobaczysz Ale trzeba uważać, bo trochę pyli... ale kolor cudo pomazałam nim sobie policzki testowo w domu, ale swój wielki występ będzie miał na Święta

[OlaM]

Napisane przez pingwin2

TA mini kredkę do zakupów kosmetyków MJ dodają tylko stacjonarnie czy internetow też?

Chyba tylko stacjonarnie (ponoć takie info jest w katalogu). w kazdym razie do dwóch zamówień internetowych z MJ nic nie dostałam.

Napisane przez liv87

Pewnie, zrobię wieczorem - chciałam kupić ten róż co ma Poziomka Reckless od MJ , ale jak zobaczyłam taki śliczny kolor z Chanel, na dodatek przeceniony, to się nie wahałam. Kolor zbliżony trochę jest do różu z Boujois Rose d'Or, który również mam. Zrobię zdjęcia i do porównania dam też ten z Bourjois to sobie zobaczysz

Mam Rose Glacier, bardzo fajny . Jak z przeceny, to bierz, ja niestety kupowałam za standardową cenę, i to jeszcze musiałam na niego polować .

Edit - sorry, coś pomieszałam, już go masz, więc moje zachęty są bez sensu

[liv87]

Napisane przez OlaM

Mam Rose Glacier, bardzo fajny . Jak z przeceny, to bierz, ja niestety kupowałam za standardową cenę, i to jeszcze musiałam na niego polować .

Edit - sorry, coś pomieszałam, już go masz, więc moje zachęty są bez sensu

Tak, ale makupola zastanawia się czy kupić więc możemy we dwójkę ją zachęcać , bo róże Chanel już zawsze będę kupować to mój drugi, mam już Frivole ale marzył mi się ładny różowy. Kupiłam 3 miesiące temu dwa z Bourjois (Rose d'or i Rose de Jaspe), ale to nie ten sam zachwyt co Chanel, chociaż złe nie są i jak na tą półkę cenową są naprawdę fajne, ale wolę Chanel

[OlaM]

Napisane przez liv87

Tak, ale makupola zastanawia się czy kupić więc możemy we dwójkę ją zachęcać , bo róże Chanel już zawsze będę kupować to mój drugi, mam już Frivole ale marzył mi się ładny różowy. Kupiłam 3 miesiące temu dwa z Bourjois (Rose d'or i Rose de Jaspe), ale to nie ten sam zachwyt co Chanel, chociaż złe nie są i jak na tą półkę cenową są naprawdę fajne, ale wolę Chanel

Chanel jest u mnie na miejscu drugim, zaraz po MAC, jeśli chodzi o róże, szminki i cienie. W sumie lubię Chanel porównywalnie z MAC, a to drugie miejsce to głównie ze względu na ilość . Ile mam różów Chanel to nawet teraz nie pamiętam, ale jak na szybko liczę, to wychodzi siedem (plus dodatkowo dwa rozświetlacze).

[pingwin2]

Napisane przez OlaM

Chyba tylko stacjonarnie (ponoć takie info jest w katalogu). w kazdym razie do dwóch zamówień internetowych z MJ nic nie dostałam.


Mam Rose Glacier, bardzo fajny . Jak z przeceny, to bierz, ja niestety kupowałam za standardową cenę, i to jeszcze musiałam na niego polować .

Edit - sorry, coś pomieszałam, już go masz, więc moje zachęty są bez sensu

Dzieki, a jak to jest z tymi rabatami, ja muszę osiągnąć określoną kwotę przed rabatem czy po (tam trzeba wydać 185 zł)

[OlaM]

Napisane przez pingwin2

Dzieki, a jak to jest z tymi rabatami, ja muszę osiągnąć określoną kwotę przed rabatem czy po (tam trzeba wydać 185 zł)

Tego to nie wiem niestety.

[makeupola]

W Krakowie w S utworzyli tez stoisko Urban decay... Podobają mi sie te zestawy róż rozświetlacz bronzer i nie wiem czy kupować... Co sądzicie?

[OlaM]

Napisane przez makeupola

W Krakowie w S utworzyli tez stoisko Urban decay... Podobają mi sie te zestawy róż rozświetlacz bronzer i nie wiem czy kupować... Co sądzicie?

Ja kupiłam zestaw Streak i podarowałam siostrze, jest zadowolona. Wg mnie to fajne rozwiązanie, zwłaszcza dla tych, co nie mają w nadmiarze brązerów, rozświetlaczy i różów (czyli zasadniczo nie dla mnie ).
Wszystko w tym zestawie (ze 2 razy sama się pomalowałam) jest dobrej jakości, no i dobrze się poszczególne elementy komponują, aczkolwiek jak tak spojrzeć całościowo, to nic mi tyłka nie urwało (mam swoich ulubieńców nie do pobicia )

[Cerveza_]

Napisane przez OlaM

Ja kupiłam zestaw Streak i podarowałam siostrze, jest zadowolona. Wg mnie to fajne rozwiązanie, zwłaszcza dla tych, co nie mają w nadmiarze brązerów, rozświetlaczy i różów (czyli zasadniczo nie dla mnie ).
Wszystko w tym zestawie (ze 2 razy sama się pomalowałam) jest dobrej jakości, no i dobrze się poszczególne elementy komponują, aczkolwiek jak tak spojrzeć całościowo, to nic mi tyłka nie urwało (mam swoich ulubieńców nie do pobicia )

Jaki jest Twój róż nie do pobicia i bronzer? Ja jestem wierna różom Dior i bronzerowi z Shiseido :P

[Corii]

Napisane przez pingwin2

Dzieki, a jak to jest z tymi rabatami, ja muszę osiągnąć określoną kwotę przed rabatem czy po (tam trzeba wydać 185 zł)

Liczą kwotę po rabacie.

[OlaM]

Napisane przez Cerveza_

Jaki jest Twój róż nie do pobicia i bronzer? Ja jestem wierna różom Dior i bronzerowi z Shiseido :P

Jeśli chodzi o brązer, to przede wszystkim Armani Sheer Bronzer nr 01 (niestety wycofany, ale mam jeszcze zapas). W dalszej kolejności brązery MAC (Sculpt i Taupe) i mój ostatni nabytek, który jeszcze oswajam - Kevyn Aucoin Tropical Nights.
Gorzej z różami, jeśli chodzi o wskazanie tego jednego jedynego , ale najczęściej używani ulubieńcy to Chanel - Horizon, Rose Glacier, Accent, Discretion, kremowy Chamade, MAC - Petal Power, Animal Instincts, Stunner, Royal Sunset itd., no i jeszcze Nars Sin oraz Korres nr 16. Poza tym ostatnio często sięgam po Rouge Bunny Rouge Orpheline. Mam jeszcze sporo innych, ale te chyba lubię najbardziej. Kolory zmieniam w zależności od pory roku .

[makeupola]

Właśnie raczej nie należę do tych co mają jakieś niedobory w bronzerach, różach (tu aż ciężko wymienić) a już na pewno nie w rozświetlaczach... mam kulki guerlain, diora, 2 shimmerbricki z bobbi wiec... rozwazam czy ten zakup jest mi potrzebny

[OlaM]

Napisane przez makeupola

Właśnie raczej nie należę do tych co mają jakieś niedobory w bronzerach, różach (tu aż ciężko wymienić) a już na pewno nie w rozświetlaczach... mam kulki guerlain, diora, 2 shimmerbricki z bobbi wiec... rozwazam czy ten zakup jest mi potrzebny

Myślę, że nie

[Cerveza_]

Napisane przez OlaM

Jeśli chodzi o brązer, to przede wszystkim Armani Sheer Bronzer nr 01 (niestety wycofany, ale mam jeszcze zapas). W dalszej kolejności brązery MAC (Sculpt i Taupe) i mój ostatni nabytek, który jeszcze oswajam - Kevyn Aucoin Tropical Nights.
Gorzej z różami, jeśli chodzi o wskazanie tego jednego jedynego , ale najczęściej używani ulubieńcy to Chanel - Horizon, Rose Glacier, Accent, Discretion, kremowy Chamade, MAC - Petal Power, Animal Instincts, Stunner, Royal Sunset itd., no i jeszcze Nars Sin oraz Korres nr 16. Poza tym ostatnio często sięgam po Rouge Bunny Rouge Orpheline. Mam jeszcze sporo innych, ale te chyba lubię najbardziej. Kolory zmieniam w zależności od pory roku .

Co do bronzera Armani to teraz jest jakiś inny. Masz porównanie nr 100 do Twojego 01? Ja próbowałam wielu, ale powiem Ci, że jestem blada i taka Hoola czy Nars to dla mnie pomarańczki są
O dziwo pokochałam bronzer z Shiseido 02, mimo że w opakowaniu nie jest jasny, to na buzi wygląda pięknie i dopasowuje się
Róże kocham całym sercem Musze bliżej przyjrzeć się tym z Chanel. Po prostu częściej robię zakupy online i z tym Chanel to mi nie po drodze.
Moje ukochane to Dior Pink Reverie, Estee Lauder Pink Tease, Guerlain Over Rose, Benefit Hervana i YSL nr 4, który chyba został wycofany niestety. Z MAC lubię róże, ale powiem Ci, ze jakoś specjalnie mi tyłka nie urwały, bo mam lepsze. Z MAC u mnie szmineczki rządzą tylko i wyłącznie.

[OlaM]

Napisane przez Cerveza_

Co do bronzera Armani to teraz jest jakiś inny. Masz porównanie nr 100 do Twojego 01? Ja próbowałam wielu, ale powiem Ci, że jestem blada i taka Hoola czy Nars to dla mnie pomarańczki są
O dziwo pokochałam bronzer z Shiseido 02, mimo że w opakowaniu nie jest jasny, to na buzi wygląda pięknie i dopasowuje się
Róże kocham całym sercem Musze bliżej przyjrzeć się tym z Chanel. Po prostu częściej robię zakupy online i z tym Chanel to mi nie po drodze.
Moje ukochane to Dior Pink Reverie, Estee Lauder Pink Tease, Guerlain Over Rose, Benefit Hervana i YSL nr 4, który chyba został wycofany niestety. Z MAC lubię róże, ale powiem Ci, ze jakoś specjalnie mi tyłka nie urwały, bo mam lepsze. Z MAC u mnie szmineczki rządzą tylko i wyłącznie.

Nie macałam tych nowych brązerów Armaniego, ale słyszałam, że właśnie nr 100 ma być najbardziej zbliżony kolorem do 01 Sheer Bronzer.
O Shiseido dużo dobrego słyszałam i jak będę w brązerowej potrzebie , to pewnie na niego spojrzę w pierwszej kolejności .
Róże to też moje uzależnienie (zresztą co nim nie jest w moim przypadku ). Do MACowych mam sentyment, a poza tym jest wiele unikatowych kolorów, których raczej się nie znajdzie w ofercie innych marek. Potem pokochałam też Chanele. Z Benefit mam trzy, w tym Hervanę, ale jakoś rzadko po nie sięgam, choć są bardzo dobre - nie wiem w sumie dlaczego .
Jeśli chodzi o szminki, to rzecz jasna najwięcej mam z MAC'a ,ale też uwielbiam Chanel Rouge Allure, choć nie wszystkie się u mnie sprawdziły (np. Extatique leży i się kurzy). Polubiłam też Toma Forda.
Tak naprawdę to lubię prawie wszystko z kolorówki . Krócej wymieniać, czego nie lubię .

[Cerveza_]

Napisane przez OlaM

Nie macałam tych nowych brązerów Armaniego, ale słyszałam, że właśnie nr 100 ma być najbardziej zbliżony kolorem do 01 Sheer Bronzer.
O Shiseido dużo dobrego słyszałam i jak będę w brązerowej potrzebie , to pewnie na niego spojrzę w pierwszej kolejności .
Róże to też moje uzależnienie (zresztą co nim nie jest w moim przypadku ). Do MACowych mam sentyment, a poza tym jest wiele unikatowych kolorów, których raczej się nie znajdzie w ofercie innych marek. Potem pokochałam też Chanele. Z Benefit mam trzy, w tym Hervanę, ale jakoś rzadko po nie sięgam, choć są bardzo dobre - nie wiem w sumie dlaczego .
Jeśli chodzi o szminki, to rzecz jasna najwięcej mam z MAC'a ,ale też uwielbiam Chanel Rouge Allure, choć nie wszystkie się u mnie sprawdziły (np. Extatique leży i się kurzy). Polubiłam też Toma Forda.
Tak naprawdę to lubię prawie wszystko z kolorówki . Krócej wymieniać, czego nie lubię .

Super są szminki z YSL, ale za to nie widzę fenomenu Guerlain. Najczęściej kupuję MAC, bo cena idzie w parze z jakością. Nie są aż tak drogie jak te wysokopółkowe.
Najmniej lubię...podkłady. Wiem, ze największe zdziwienie, ale mam problemy z cerą i mi ciężko dopasować coś dobrego Mam cerę suchą i nadają się do niej tylko trzy podkłady, z czego nie wszystkie utrzymują się długo. Bourjois HM, Clarins Skin Illusion i Guerlain Parure de Lumiere. Nie mogę doczekac się lata, bo wtedy skóra zmierza ku mieszanej Ile kasy już straciłam na podkłady, które poszły w świat

[myszka__77]

Napisane przez OlaM

Na co dzień używam EL DW (mam Sand, Desert Beige i Ecru) i EL DW Light 01.
Poza tym "męczę" jeszcze równolegle Dior Star, Dior Nude, Armani Lasting Silk i jakiś z Bourjois, ale to tylko w weekendy, jak nie zależy mi za bardzo na trwałości .
Na lato mam jeszcze taki podkład w kompakcie z Shiseido, seria słoneczna, ale on teraz jest stanowczo za ciemny.
Poza tym ciągle testuję inne podkłady, ale dotąd niczego lepszego od EL nie znalazłam. Mam jeszcze sporo próbek, tylko w odcieniach jak dla Mulatek, więc nadal będę szukać, no i muszę jeszcze przetestować zalinkowanego przez

Też jestem wierna EL DW, sama sephorzanka kiedyś wspomniała, że z kryjących jest najlepszy i najtrwalszy

[Corii]

Napisane przez myszka__77

Też jestem wierna EL DW, sama sephorzanka kiedyś wspomniała, że z kryjących jest najlepszy i najtrwalszy

Obecnie najtrwalszy i najbardziej kryjący, a do tego wcale nie ciezki jest EL DW Maximum Cover.

[Soso]

Napisane przez myszka__77

Też jestem wierna EL DW, sama sephorzanka kiedyś wspomniała, że z kryjących jest najlepszy i najtrwalszy

ale Ty masz taką ładną cerę, po co Ci kryjący podkład? )

[myszka__77]

Napisane przez Soso

ale Ty masz taką ładną cerę, po co Ci kryjący podkład? )

Kochana ja widzę na nie wszystko i narzekam, że niedoskonała, więc muszę co nie co zakrywać

Napisane przez Corii

Obecnie najtrwalszy i najbardziej kryjący, a do tego wcale nie ciezki jest EL DW Maximum Cover.

Trza się z nim zapoznać

[Corii]

Napisane przez myszka__77

[/COLOR]
Trza się z nim zapoznać

Troszke moze byc zadanie utrudnione, bo tylko w salonach EL jest.
To mój numero uno jesli idzie o podkłady kryjące

[OlaM]

Napisane przez Cerveza_

Super są szminki z YSL, ale za to nie widzę fenomenu Guerlain. Najczęściej kupuję MAC, bo cena idzie w parze z jakością. Nie są aż tak drogie jak te wysokopółkowe.
Najmniej lubię...podkłady. Wiem, ze największe zdziwienie, ale mam problemy z cerą i mi ciężko dopasować coś dobrego Mam cerę suchą i nadają się do niej tylko trzy podkłady, z czego nie wszystkie utrzymują się długo. Bourjois HM, Clarins Skin Illusion i Guerlain Parure de Lumiere. Nie mogę doczekac się lata, bo wtedy skóra zmierza ku mieszanej Ile kasy już straciłam na podkłady, które poszły w świat

Z YSL mam jedną z serii Rouge Volupte (trzymam tylko dla opakowania, bo to staroć już ) i średnio ją lubię, no i jeszcze dwa lakiery do ust. Z kolei z Guerlain mam dwie z serii Rouge G (chyba tak to się zwie) i nie lubię ich m.in. za rozlewanie się poza kontur ust.

Ja też najmniejszą przyjemność mam z kupowania podkładów, choć problemy ze skórą mam odwrotne . W sumie jeszcze nie spotkałam podkładowego ideału, a najgorsze jest to, że często nawet sprawdzony podkład, przy takiej samej pielęgnacji, potrafi mi się np. zwarzyć czy podkreślić pory. No i jeszcze dochodzi do tego problem z doborem koloru i - przynajmniej w moim przypadku - konieczność kupowania kilku odcieni w zależności od pory roku.

Napisane przez myszka__77

Też jestem wierna EL DW, sama sephorzanka kiedyś wspomniała, że z kryjących jest najlepszy i najtrwalszy

Sephorzankom i ich wiedzy to tak do końca bym nie ufała .
EL u mnie najlepiej się sprawdza, ale ideałem mimo to nie jest - chyba takiego dla mnie nie ma

Napisane przez Corii

Troszke moze byc zadanie utrudnione, bo tylko w salonach EL jest.
To mój numero uno jesli idzie o podkłady kryjące

No i to jest przyczyna, z powodu której jeszcze go nie mam .
A serio - pewnie gdzieś w internetach można nabyć, ale znowu trafiać w ciemno z kolorem trochę mi się nie widzi.

[MissScareAll]

Napisane przez Corii

Co planujesz z kolorówki uzupełnić?

A koniecznie podkłady, ze dwa by mi się przydały i myślę nad Dior Air, bo po testach mi pasował, choć rzeczywiście 010 to jasny kolorek, ale taki...bez życia; Clarins True Radiance 102,5 - ale tu bym musiała kombinować z kupowaniem za granicą; i ulubionym na lato Givenchy Eclat Matissime, choć ten na chwilę obecną za ciemny.

Do tego lekki i nieprzesuszający korektor, bo wywaliłam ostatnio kilka po terminie. Chcę albo Remedy MJ, albo Prep + Prime MACa (masz może porównanie? który fajniejszy?), albo Shiseido Eye zone.

Bazę pod cienie, ale to w Kiko za grosze, konturówki do ust Make up for ever i jakąś na próbę Urban Decay, z MACa jeszcze jakieś duperele, liner do brwi Armani, sporo tego i pewnie zaraz coś mi się jeszcze przypomni
Ale możliwe, że z czegoś zrezygnuję na rzecz sportowych rzeczy, bo ostatnio kasę przeznaczoną na kosmetyki wydaję na powyższe i dzięki temu coś tam zużyłam

[Corii]

Napisane przez OlaM

No i to jest przyczyna, z powodu której jeszcze go nie mam .
A serio - pewnie gdzieś w internetach można nabyć, ale znowu trafiać w ciemno z kolorem trochę mi się nie widzi.

Wiesz co, z kolorem to chyba problemu nie ma za bardzo, bo mało jest dostepnych. Mysle ze najjaśniejszy Vanilla by Ci pasował. On dla mnie deczko za ciemny, ale wybaczam mu, bo pod każdym innym względem go kocham No i nie kosztuje ponad 200 stówy tylko 170 zeta.

---------- Dopisano o 00:35 ---------- Poprzedni post napisano o 00:31 ----------

Napisane przez MissScareAll

A koniecznie podkłady, ze dwa by mi się przydały i myślę nad Dior Air, bo po testach mi pasował, choć rzeczywiście 010 to jasny kolorek, ale taki...bez życia; Clarins True Radiance 102,5 - ale tu bym musiała kombinować z kupowaniem za granicą; i ulubionym na lato Givenchy Eclat Matissime, choć ten na chwilę obecną za ciemny.

Do tego lekki i nieprzesuszający korektor, bo wywaliłam ostatnio kilka po terminie. Chcę albo Remedy MJ, albo Prep + Prime MACa (masz może porównanie? który fajniejszy?), albo Shiseido Eye zone.

Bazę pod cienie, ale to w Kiko za grosze, konturówki do ust Make up for ever i jakąś na próbę Urban Decay, z MACa jeszcze jakieś duperele, liner do brwi Armani, sporo tego i pewnie zaraz coś mi się jeszcze przypomni
Ale możliwe, że z czegoś zrezygnuję na rzecz sportowych rzeczy, bo ostatnio kasę przeznaczoną na kosmetyki wydaję na powyższe i dzięki temu coś tam zużyłam

O tak, z tym sie zgodze mogłabym za truposza robić w nim za free
Eclat Mattisime kochałam niestety, nie ma dla mnie koloru


Hmm i Remedy i Duo macowy super są...ale wybrałabym na Twoim miejscu Remedy, jesli tylko pdo oczy Ci potrzebny.

Ja ostatnio na sportowe też wydałam co nieco Nowe cichobiegi, koszula z długim rekawem do biegania, spodenki, a chciałam jeszcze jedne cichobiegi, tym razem Asisa

[Cerveza_]

Napisane przez OlaM

Z YSL mam jedną z serii Rouge Volupte (trzymam tylko dla opakowania, bo to staroć już ) i średnio ją lubię, no i jeszcze dwa lakiery do ust. Z kolei z Guerlain mam dwie z serii Rouge G (chyba tak to się zwie) i nie lubię ich m.in. za rozlewanie się poza kontur ust.

Ja też najmniejszą przyjemność mam z kupowania podkładów, choć problemy ze skórą mam odwrotne . W sumie jeszcze nie spotkałam podkładowego ideału, a najgorsze jest to, że często nawet sprawdzony podkład, przy takiej samej pielęgnacji, potrafi mi się np. zwarzyć czy podkreślić pory. No i jeszcze dochodzi do tego problem z doborem koloru i - przynajmniej w moim przypadku - konieczność kupowania kilku odcieni w zależności od pory roku.

Ja nawet nie wiem, czy istnieje idealny podkład. Zawsze są jakieś minusy.
Teraz w sumie mam fazę na pielęgnację i szukam kremu pod oczy.

[pin3ska]

Napisane przez OlaM

Jeśli chodzi o brązer, to przede wszystkim Armani Sheer Bronzer nr 01 (niestety wycofany, ale mam jeszcze zapas). W dalszej kolejności brązery MAC (Sculpt i Taupe) i mój ostatni nabytek, który jeszcze oswajam - Kevyn Aucoin Tropical Nights.
Gorzej z różami, jeśli chodzi o wskazanie tego jednego jedynego , ale najczęściej używani ulubieńcy to Chanel - Horizon, Rose Glacier, Accent, Discretion, kremowy Chamade, MAC - Petal Power, Animal Instincts, Stunner, Royal Sunset itd., no i jeszcze Nars Sin oraz Korres nr 16. Poza tym ostatnio często sięgam po Rouge Bunny Rouge Orpheline. Mam jeszcze sporo innych, ale te chyba lubię najbardziej. Kolory zmieniam w zależności od pory roku .

Hehe, chyba tylko w tym wątku na pytanie o ulubiomy róż dostanie się 10 róznych z zaznaczeniem, ze to akurat te najczesciej uzywane

Tak, tak, uwielbiam ten wątek

[zoila]

Napisane przez MissScareAll

Bazę pod cienie, ale to w Kiko za grosze

Ta baza jest fatalna jeżeli chodzi o utrzymywanie cieni na tłustej powiece. Podobnie jak UD Eden i Anti-Ageing. Wszystkie te pod tym względem bije śmiesznie tani Hean. Tylko szkoda, że nie ma żółtego pigmentu i nie kryje jak Kiko.

[p4w]

Napisane przez Kaoru22

Czyli z rozmiarem 36 nie mam czego szukać?

Napisane przez pin3ska

Hehe, chyba tylko w tym wątku na pytanie o ulubiomy róż dostanie się 10 róznych z zaznaczeniem, ze to akurat te najczesciej uzywane

Tak, tak, uwielbiam ten wątek

ja też... dlatego nawet nie pytam