|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
|
Narzędzia |
2013-11-01, 02:13 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 7
|
wahania co do rozstania
Hej Jestem tu nowa, więc mam nadzieję, że jakieś drobne grzeszki zostaną mi wybaczone, jeśli zrobię coś nie tak
Przechodząc jednak do tematu. Mam problem z moim chłopakiem. Jesteśmy ze sobą około półtora roku. Jednak czuję, że coś jest nie tak. Nie wiem czy problem jest we mnie (to mój pierwszy poważny związek), czy faktycznie on ma tyle wad, które wcześniej mniej mi przeszkadzały. O swoich obawach już kiedyś mu powiedziałam, gdyż co jakiś czas znów mnie dręczą. Aktualnie jesteśmy w rozłące kilku miesięcznej ( ja wyjechałam na Erasmusa do Portugalii, on został w Polsce). Będąc tu zauważam coraz więcej jego wad. To, że ma problemy z pracą, jest nieambitny - teraz dostał po długiej przerwie pracę, ale taką w której się człowiek raczej nie realizuje (operator maszyny). To, że jest zazdrosny -boję się powiedzieć męskie imię, bo zaraz jest kłótnia o jakiegoś mojego kolegę ze studiów ( choć uważam, że nic złego nie robię i stale muszę być dostępna pod telefonem, a najlepiej jest, jak siedzę w pokoju i rozmawiam z nim). To, że jest nieoszczędny - kiedyś jak pracował to nie odłożył na auto czy coś w tym stylu. To, że nie jest życzliwy wobec ludzi - nie poszerza grona znajomych, jak wychodzimy z moim znajomymi to raczej nie zbyt cudnie, bo duszą towarzystwa to on nie jest. Nie jest romantyczny - jak patrzę na nasze pierwsze randki to się dziwie, że mi się to podobało, kwiaty to mi zaczął kupować, jak zwróciłam mu uwagę nie raz , na walentynki siedzieliśmy u mnie w domu. Denerwuje mnie, że nie ma swojej pasji. Nie dba o siebie, bo ostatnio bardzo przytył, a ja np biegam często. Kolejną kwestią jest jego palenie papierosów. On walczy z tym od początku naszego związku. Teraz, jak jest sam w Pl to znów popala. Wiem, że się stara rzucić, ale wiecie jak to jest. Staram się być wyrozumiała, choć na początku niezłe awantury mu o to robiłam (choć nie powinnam). Jest też bardzo wybuchowy, jak się zdenerwuje to ciężko go uspokoić. Ogólnie zrobił się dla mnie teraz taki nieciekawy (może klapki z oczu mi spadły ? ). Wiem, że ma też wiele zalet, jest bardzo pomocny, szarmancki, dobrze gotuje, dba o mnie, robi wiele rzeczy tylko dla mnie, zmienia się dla mnie. Wiem , że dla niego jestem idealna. Niestety on dla mnie chyba nie Jak sądzicie powinnam od niego odejść>? Trochę boję się samotności. Skoro mam tyle wątpliwości to chyba go nie kocham.... A chcę, żeby był szczęśliwy....może tylko nie ze mną. Proszę pomóżcie, ale proszę tylko o poważne komentarze. P.S. Ciężko opisać cały związek, jego osobowość, ale próbowałam |
2013-11-01, 06:01 | #2 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
|
Dot.: wahania co do rozstania
Cytat:
No cóż, ewidentnie spadły Ci różowe okulary z początku związku - teraz widzisz jaki Twój partner jest naprawdę i to co widzisz kompletnie Ci nie odpowiada. To jest czas, by taką relację zakończyć i szukać kogos, kto będzie Ci pasował nie tylko na samym poczatku zauroczenia.
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ |
|
2013-11-01, 08:00 | #3 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 3 521
|
Dot.: wahania co do rozstania
No cóż. Fajnie by było mieć szczupłego, dynamicznego faceta ze świetną pracą, własnym samochodem, kupującego kwiaty co najmniej raz w miesiącu, towarzyskiego, bez nałogów i takiego, przy którym po półtora roku serce drżałoby Ci tak, jak za pierwszym razem.
Spokojnie, da się zrobić. Wystarczy, że zostawisz tego faceta i dasz sobie szansę na nową miłość. Bo ten, niestety, jest pełen wad. Pali, mało się rozwija, powalającą urodą i siłą ponadprzeciętnej osobowości jak widać nie grzeszy. Jest taki... realny. Przewidywalny. Życie z nim prawdopodobnie będzie zwyczajne, a Ty chciałabyś czegoś więcej. *** Tak sobie teraz myślę o swoich rodzicach. Mój ojciec poznał matkę, będąc bogatym i bardzo wpływowym facetem. Ona nie miała wtedy dosłownie nic. No cóż, pewnie gdyby miał Twoje podejście, wybrałby którąś z tych pięknych i bogatych ślicznotek, które się do niego łasiły. Ha, ha! I tak sobie myślę o tym, jak wiele lat później on stracił pracę, wszystkie wpływy i - siłą rzeczy - pieniądze. A ona przy nim została. Pewnie gdyby miala Twoje podejście, wzięłaby szybki rozwód i związała się z kimś, kto byłby w stanie utrzymać rodzinę. No, ale między moimi rodzicami naprawdę była miłość. Ty nie czujesz do chłopaka nic. |
2013-11-01, 09:23 | #4 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 363
|
Dot.: wahania co do rozstania
Cytat:
To, że nie poszerza grona swoich znajomych. Ehhh ... ja jestem osobą bardzo towarzyską i fakt pogadam z nową osobą ale nie wliczam ją do grona swoich znajomych, bo wolę mieć w swoim otoczeniu jedną życzliwą osobę niż 20 całkowicie mi obojętnych czy też wrednych, tylko po to żeby się pochwalić liczbą znajomych na fb. Ja rzadko spotykam facetów romantycznych stąd moje stwierdzenie, że większość facetów z romantyzmem nie ma nic wspólnego. Reszta rzeczy to faktycznie takie wady, do których można się przyczepić. Ale zobaczysz, że jeszcze na swojej drodze spotkasz gorszych facetów. Może spotkasz też i lepszych ale życie nie jest kolorowe i spotkać księcia z bajki bardzo ciężko. Nie wiem czy jesteś dla niego ideałem, może po prostu ma na tyle taktu, żeby nie zwracać uwagi na drobne szczegóły Twojego charakteru. Widać, że go nie kochasz, z czasem będzie coraz bardziej Cie denerwował i zaczniesz kolejne cechy charakteru traktować jako wady. Skończ to jak najszybciej bo nic z tego nie będzie. |
|
2013-11-01, 12:59 | #5 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-06
Lokalizacja: tam, gdzie fiordy z ręki jedzą
Wiadomości: 207
|
Dot.: wahania co do rozstania
Wyjechałaś, siłą rzeczy rozstaliście się na jakiś czas i to, że zamiast tęsknić za nim znalazłaś w nim nagle szereg wad - nie wróży dobrze. Jeśli wkurza Ciebie wszystkim co robi, na każdym kroku, to jest to najzwyklejszy na świecie początek końca. A wyszukiwanie wad partnera to próba racjonalizacji uczuć. Coś nie gra, podświadomie już tego nie chcesz i próbujesz teraz sobie przed samą sobą to wytłumaczyć.
|
2013-11-01, 13:25 | #6 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 24 374
|
Dot.: wahania co do rozstania
O matko co sprawiło, ze osleplas aż tak? Sory, ale przy tym co napisalas żadna jego zaleta nie jest w stanie zmienić go w Jednak Spoko Faceta
Wysyłane z mojego SK17i za pomocą Tapatalk 2 |
2013-11-01, 13:45 | #7 | |
sissy that walk
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 670
|
Dot.: wahania co do rozstania
Wyjechałaś, zobaczyłaś jak Ci jest bez faceta i okazuje się, że nie tęsknisz. Opadło zauroczenie, nie ma patrzenia sobie w oczy, więc dojrzałaś to wszystko co Ci nie pasuje. Nie będę oceniać, czy słusznie Ci nie pasuje czy nie - każdy powinien wybierać partnera według własnych standardów i jeśli aż tak nie odpowiada Ci Twój związek, to powinnaś go zakończyć. Tylko zastanów się dobrze, bo najgorsze co możesz robić to najpierw zrywać, potem wracać, potem znowu zrywać i tak w nieskończoność.
__________________
Cytat:
|
|
2013-11-01, 19:05 | #8 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 1 411
|
Dot.: wahania co do rozstania
Z tego co widze to ty tego faceta najwidoczniej nie kochasz. Niektore z jego wad mozna w prosty sposob wytlumaczyc.
-Niewiem ile macie lat, ale wnioskuje ze jestescie mlodzi, facet znalazl prace a ty narzekasz. No chyba ze mowa o 30 latku ktory wczesniej nie pracowal tylko sie obijal -nie poszerza grona znajomych- ja jestem bardzo towarzyska i czesto poznaje nowych ludzi ale jakos nie awansuja na przyjaciol. Mam swoja grupe najblizszych i spotykamy sie glownie razem, niewiem jaka to niby wada? Kazdy jest inny -argument ze jest nieoszczedny bo nie odlozyl na auto mnie zabil. Moze poprostu zarabial za malo? A moze wcale mu samochod nie byl potrzebny? Moze mial inne wydatki? -nie jest romantyczny- ja znam tylko 1 romantycznego chlopaka i to nie jest moj TZ tylko przyjaciel Faceci raczej romantyczni nie sa. Jezeli Ci okazuje uczucie na inne sposobyto bym tego za wade nie uznawala. Poza tym zapytam jeszcze czy ty kiedys bylas romantyczna w stosunku do niego? Zorganizowalas kolacje przy swiecach? Kapiel? Moze on nie wie, ze ty bys tego chciala -ze w walentynki siedzieliscie w domu- to bylo wtedy kiedy nie mial pracy? Moze nie mial pieniedzy zeby Cie gdzies zaprosic? A moze jak wiele znanych mi osob on walentynek poprostu nie obchodzi? -to ze przytyl. Czy jak go poznalas to byl szczuply? Piszesz ze facet stara sie rzucic palenie. Moze to jest przyczyna przytycia? -to ze nie ma pasji. Ja przez wiele lat nie mialam zadnej pasji. Mialam zainteresowania ale pasja bym trgo nie nazwala. Az pewnego dnia 3 lata temu odkrylam rzecz, ktora sprawia mi niesamowota radosc i ktora jest moja najwieksza pasja. Mialam wtedy 22 lata. Na kazdego przychodzi czas kiedy indziej Zaniokoilo mnie to, ze jest wybuchowy i zazdrosny jedynie. Tak ogolnoe to mysle ze szukasz problemow na sile bo go poprostu nie kochasz i minelo Ci zauroczenie. Nie wroze Wam przyszlosci.
__________________
Świat jest książką i ci, którzy nie podróżują, czytają tylko jedną stronę 💖 http://instagram.com/through_the_world_ |
2013-11-01, 19:43 | #9 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 147
|
Dot.: wahania co do rozstania
W mojej ocenie powinnaś dać sobie spokój, bo skoro tyle rzeczy Ci w nim przeszkadza to raczej nagle nie zaczną Ci pasować. Nie ma nic złego w tym, że zauroczenie przechodzi i zamienia się w dość "realistyczne" spojrzenie. Czasami tak się dzieje, myślę, że nie powinnaś czuć się winna. A już na pewno nie powinnaś zostawać przy nim, tylko dlatego, że boisz się samotności - zranisz tym nie tylko siebie, ale i jego.
|
2013-11-02, 10:05 | #10 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 389
|
Dot.: wahania co do rozstania
Cytat:
Taki jeden przykład: mój brat cioteczny był pracownikiem produkcji, związał się z dziewczyną, której bardzo zależało, żeby się kształcił i znalazł lepszą pracę. Za jej namową poszedł na studia (zarządzanie inżynierią produkcji), w czasie ich trwania awansował na koordynatora produkcji, teraz został kierownikiem produkcji. Zaczynał od zera, a teraz pnie się w górę. I twierdzi, że to zasługa dziewczyny, która umiejętnie nim pokierowała... A co Ty robisz w tym kierunku? Może chłopak potrzebuje wsparcia bądź po prostu wskazania mu drogi? Najłatwiej jest powiedzieć "bo Ty jesteś nieambitny"... Czy powiedziałaś mu kiedykolwiek, że nie może tak być, że ciągle Cię kontroluje? Czy próbowałaś w ogóle rozmawiać z nim na ten temat? Czy po prostu wiesz, że jest zazdrosny, a nic z tym nie robisz? Nie jest życzliwy wobec ludzi bo.....??? Bo nie jest duszą towarzystwa? Czy poznając go tego nie widziałaś? Nie każdy musi brylować w towarzystwie, może on po prostu nie lubi być w centrum uwagi? A jaka jest Twoja pasja? Może spróbuj go nią zarazić... Bez obrazy, ale moim zdaniem wymagasz od niego, a może niekoniecznie wymagasz od siebie? Po przeczytaniu Twojego posta nasuwa mi się tylko jedno zdanie odnośnie Twojego podejscia do Tża- ZA WYSOKIE PROGI NA TWOJE NOGI.
__________________
Edytowane przez 3mw Czas edycji: 2013-11-02 o 10:10 |
|
2013-11-02, 11:36 | #11 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-10
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 551
|
Dot.: wahania co do rozstania
No wiecie co.... ona wyjechała do Portugalii i się rozwija/spełnia marzenia a on co? Szeregowy pracowniki w POLSCE...:pal a:
nie ma pasji która by go wyróżniała ani boskiego ciała to czym ma się w Portugalii chwalić??? (Z tego co kojarze) to panowie też w Portugalii są bardziej "romantyczni"... a on co... nawet w walentynki nigdzie jej nie zabrał... No masakra jakaś Ona ma tam nowych znajomych,a nowi znajomi zapoznali ją z kolejnymi znajomymi a on co? No wciąż to samo grono znajomych to jak ma się rozwijać??? No a że dobrze gotuje i jest szarmancki? No weź.... w Portugalii jest takich pełno... Że dba o mnie i się stara... no weź... który by tego nie robił? Jak mu powiem,że cos mi przeszkadza i faktycznie widzę że stara się to zmienić...no bez sensu... powinien być taki od początku,nie powinnam musieć nic mu mówić!... no albo chociaż powinien wiedzieć co ma zmienić nim ja pisnełam mu słówko... Do tego jest zazdrosny o mnie...no w morde nie mogę mu nawet powiedzieć o kolejnym za☠☠☠istym koledze którego w Portugalii poznałam... Nie rozumiem o co mu chodzi... na pewno nie wyczuł tego,że mi klapki z oczu spadły,czuje się nie pewnie i może dlatego jest zazdrosny...:ro lleyes: Zwyczajnie jest prostym,zaściankowym polaczkiem co nic nie potrafi, a dziewczyne by tylko chciał na smyczy trzymać... Masz racje dziewczyno - Ty go nie kochasz i ten związek nie ma sensu. Zrób mu przysługe i zawiń żagiel z jego portu. Mam nadzieje,że nie bedzie stał długo pusty a Tobie no... życzę szerokiej wody
__________________
Edytowane przez magd102 Czas edycji: 2013-11-02 o 11:37 |
2013-11-02, 12:20 | #12 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 369
|
Dot.: wahania co do rozstania
no proszę Was, bez przesady z tym idealizowaniem Go!
skoro Autorka napisała, że jej facet jest nieambitny i podała jako argument pracę na produkcji, to widocznie mu ta praca wystarcza.Piszecie o wewnętrznych awansach, kształceniu się itp ale do tego wszystkiego trzeba chęci i starań pracownika, samo się to nie stanie. Mój mąż też pracował na produkcji podczas studiów, po ich ukończeniu awansował, piął się w górę i robi to nadal, ale od początku było wiadome, że to nie jest jego wymarzona praca a raczej środek do osiągnięcia czegoś w przyszłości oraz sposób na opłacenie bieżących potrzeb. Natomiast mój eks traktował podobną pracę jako szczyt swoich możliwości, praca to było zło konieczne, nie miał większych aspiracji niż 8h dziennie przy taśmie i był to jeden z powodów rozstania. I nie chodziło tu o kasę a bardziej o to, że on osiadł na "laurach", nic go właściwie nie pochłaniało, nie interesowało-dziwił się że mnie praca pasjonuje, że mam hobby itp. i miałam wrażenie, że ściąga mnie w dół. Także wypominanie Autorce, że jej się w głowie poprzewracało uważam za przesadę. Czy to takie złe, że Dziewczyna chce czegoś więcej? w końcu chyba lepiej, że myśli o takich sprawach teraz, kiedy dopiero układa swoje życie? I to, że ktoś ma pasje, jest ambitny, nie znaczy zaraz że jest materialistą (bo takie wrażenie można odnieść czytają niektóre odpowiedzi). |
2013-11-02, 19:53 | #13 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 14 836
|
Dot.: wahania co do rozstania
Nawet jakby jej facet był ideałem, to ona w nim widzi wady, bo go po prostu już nie kocha. Ma z nim być, bo chłopak nie jest taki zły?
Po co się męczyć - by coś wam udowadniać?
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...story by Elfir *** Kiedy stwórca składał ten świat, miał mnóstwo znakomitych pomysłów, jednak uczynienie go zrozumiałym jakoś nie przyszło mu do głowy. T.Pratchett |
2013-11-03, 19:39 | #14 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 7
|
Dot.: wahania co do rozstania
Odpowiem co nieco na wasze komentarze, bo trochę ich się nazbierało podczas mojego wypadu do Porto .
Po pierwsze co do ambicji : chłopak jest technikiem żywienia, pracował dwa lata zaraz po szkole jako operator maszyny, teraz miał rok przerwy, chciał się dostać do policji, ale raz za długo zwlekał ze złożeniem papierów, a potem odpadł na drugim etapie, bo się nie przygotował. Raczej nie opowiada mi wieczorami, jakie ma plany, co do pracy i rozwijania się. Rozumiem pracę tymczasową, ale z konkretnym planem na przyszłość. Starałam się często pytać go o prace o dalsze plany i opowiadam o tym, co ja robię podczas studiów, żeby mieć dobrą pracę póżniej. Widocznie go nie przekonałam. Wspierałam go rok, dłużej nie mam sił. Po drugie co do tego, że niby jestem materialistką. Odpowiem, nie jestem. Chłopak po prostu często opowiadał o wypadach na piwo z kolegami, a wiadomo grosz do grosza... i by na coś na pewno uzbierał. Takie opowieści sprawiły, że uważam go za nieciekawego chłopaka bez pasji, który siedzi pod blokiem z piwem. Co do mojej pasji to jest to teatr : w liceum grałam w teatrze, teraz jestem tylko widzem . Co do jego wyglądu. Jest dla mnie przystojny. Jak go poznałam był szczupły i chodził na siłownie, więc dbał o siebie. Ja biegam. Uprzedzam od razu stwierdzenia o pieniądzach. NIE TRZEBA MIEĆ KASY, ŻEBY DOBRZE WYGLĄDAĆ I UPRAWIAĆ SPORT. Co do romantyzmu : nie oszukujmy się - już wolę wniesione reklamówki niż kwiaty raz w miesiącu. Po prostu na pierwszą czy drugą randkę fajnie by było dostać choć róże, a ja pierwszego kwiatka dostałam po roku chodzenia i po małych aluzjach. Kiedy to wszystko piszę, widzę że po prostu nie pasujemy do siebie, choć bardzo bym chciała, bo go kocham za jego inne zalety. Te wady jednak są zbyt intensywne dla mnie. Pragnę jego szczęścia (swojego także ), więc chcę, żeby był z kobietą, która będzie w niego wpatrzona jak w malowane wrota. Niestety to nie jestem ja. P.S. Nie wymagam od niego nie wiadomo czego, po prostu chcę, żeby mój facet był ciekawym człowiekiem i na pytania co u Ciebie słychać kochanie nie odpowiadał "nic". Pozdrawiam wszystkich , buziaczki ! ---------- Dopisano o 21:39 ---------- Poprzedni post napisano o 21:28 ---------- aha i co do zazdrości : w każdym związku nadaje smaczku i jest potrzebna, ale według niego nie powinnam wychodzić (nawet ) od czasu do czasu na dyskoteki z koleżankami i najlepiej jakbym nigdy z żadnym chłopakiem nie gadała (cóż z tego , że kolega się o notatki pyta ) |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:24.