ZWĄTPIENIE FILTROWE... Wątek lekko prowokacyjny ;-)

[marianna]

Ja też nie umiem się umalować "na gołą" skorę.
Od casu do czasu idę do drogerii z zamiarem zakupu jakiegoś fajnego kremu (tak dla odmiany) i zawsze wychodzę z niczym....nie potrafię czegoś kupić bez przeczytania składu...a jak przeczytam to mi cała ochota na zakup przechodzi....
jak pójdę do sklepu z "naturalnymi" smarowidłami to po lekturze składu dochodzę do wniosku, że wszystkie te składniki mam w domu - to po co mam znowu wydawać piniądze na to samo (i to jeszcze sporo przepłacać)

no i w ten oto sposób filtr ląduje na mojej twarzy co rano - bo bez kremu na buzi nie wyjdę....a z avenką dogaduję się świetnie
podkładu na stanie nie mam żadnego bo wystarcza lekki brązer- ostatnio chciałam nawet kupić sobie jakiś podkład ale też zrezygnowałam...

za to zachwyciłam się (po raz pierwszy) jakimś produktem LRP - tj Anthelios Creme Fondante XL - zachowuje się jak normalny krem - pozostawia na twarzy taka ekką satynową poswiatę - można saute wyjść na ulicę
niestety migruje do oczu ;( ale chyba i tak go zakupię - tak na "odtrutkę " względem Avene

[Ivvonka]

Ja tez nie nakladam przepisowej ilosci, tyle, ile sie wchlonie. Filtr Avene w moich przypadku bardzo ladnie koi buzie i za to go lubie.

[beoneself]

A ja dzisiaj stwierdziłam... że mam to wszystko gdzieś i nałożyłam tylko podkład.
Buzia ślicznie wygląda do teraz.
Wszystko, no po prostu WSZYSTKO świadczy przeciwko filtrom!

[anah]

Napisane przez wann(d)a

ps.jeden minus l`oreala(ale to moze tylko reakcja mojej skory)-czasami zaczerwienia mi sie skora na policzkach po nalozeniu kremu i wygladam jkabym miala rumiesnce-wypieki??czy to reakcja alergiczna?

Witaj wannda
Może ten loreal ma wysoko w składzie alkohol albo jakieś perfumy czy jakis inny składnik, który Cie podrażnia czy alergizuje. Nie wysusza Ci skóry?

Napisane przez Erato

Osiagnęłam coś w rodzaju kompromisu ze swoim własnym filtrem Ja go nakładam tyle, ile jest w stanie normalnie wchłonąć moja skóra, a on mi mam nadzieję jednak daje jakąś ochronę Poza tym dzięki filtrom zmieniłam nawyki makijażowe, teraz za cały makijaż wystarczy mi sypki puder - ale tylko na filtrze daje odpowiedni efekt, ponieważ po prostu na filtr więcej się go przykleja i jest w stanie ładnie wyrównać koloryt cery No i już sie tak przyzwyczaiłam, że nie wiem, co bym zrobiła rano, gdybym miała nie nakładać filtra Zaczęłabym się pewnie zastanawiać, taki krem czy siaki, podkład albo nie, a tak - problem rozwiązany Filtr, puder, ewentualnie jakiś brązer czy róż (ostatnio kupiłam sobie swój pierwszy w życiu róż do policzków, bo wcześniej na podkładzie nakładanym na nienajlepszą cerę wyglądało to fatalnie, a teraz daje ładny, modelujący efekt), i gotowe!
Ale katowac się nie będę, żadnego odmierzania 2,5 ml, sypania mąką itp. Staram się wybierać kolorówkę przyjazną filtrom, ale jeśli jest to niemożliwe, to olewam. I dopóki nie zobaczę na swojej paszczy jakiegoś paskudnego przebarwienia (odpukać), nie zamierzam zmienić zwyczajów.

Erato, podpisuje sie pod Twoim postem obiema rękami i nogami
Tylko jedno zdanie bym zmieniła. Do uzywania filtra nigdy się chyba nie przyzwyczaję i mam ciekawe pomysły na to co bym rano zrobiła, gdybym nie nakładała filtra

[Voodia]

Nigdy nie zrezygnowalam całkiem z filtra, zwłaszcza, że stosuję kwasy (wcześniej retionoidy, ale to jednak nie moja bajka). Natomiast dałam sobie spokój ze wszelkimi filtami chemicznymi i teraz smaruję się tylko mineralnym SVR 50B, czasem 60B.
50-ka, mimo iz ciut za ciemna, zastępuje mi podkład- kładę go naprawdę sporo (do ok. 1,5ml) na buzię nasmarowaną Nanobase i choć widać, że cos mam na buzi, nie tworzy maski
60-ka robi ze mnie gejszę, ale mam to w nosie, i tak jestem blada Kłade jej na oko do 1,5ml, nie więcej, bo za nic tego cementu bym nie wsmarowała.

Odkąd przerzuciłam się na minerałki, mam z głowy błysk, odczekiwanie, aż się tałatajstwo wchłonie, praktycznie nie używam podkładu , a rano dłużej piję kawę

[grudniowa-szatynka]

Napisane przez beoneself

A ja dzisiaj stwierdziłam... że mam to wszystko gdzieś i nałożyłam tylko podkład.
Buzia ślicznie wygląda do teraz.
Wszystko, no po prostu WSZYSTKO świadczy przeciwko filtrom!

Ha, zrobiłam dziś to samo! ale tylko dlatego, że zaspałam a dzień i tak pochmurny.
Tylko nie wiem czy jest się z czego cieszyć, bo jeszcze się od filtrów odzwyczaję
Różnicy w wyglądzie wielkiej nie ma.. ale zdecydowanie lepiej mi się funkcjonuje bez Jakoś tak czuję się lżej

[Asieq]

O matko! A ja już dojrzałam do zakupu swojego pierwszego poważnego filtra!
Do tej pory smarowałam się tylko w lecie i tylko wtedy, gdy miałam być dłużej wystawiona na słońce. 15-tka to był dla mnie mega filtr Oczywiście nie cierpiałam tego ciągłego smarowania się "klejem". Od września paćkam się 30-tką Soraya i moje odczucia są takie, jak Wasze: świecenie, lepienie. No ale wyobrażałam sobie, że jak kupię produkt jakiejś lepszej firmy, to moje negatywne odczucia odpłyną w siną dal... A Wy tu piszecie o zwątpieniach...

Wiem, że muszę stosować filtry, bo mam bardzo jasną karnację, w dodatku cienką, naczynkową skórę. Ceny mnie przerażają, a w dodatku trudno znaleźć od razu najlepszy dla siebie filtr Ech... życie Bladej Twarzy jest ciężkie!

[karolinkamalinka]

To mój drugi post w tym wątku,bo teraz to naprwdę mam zwątpienie i dzisiaj nie nałożyłam filtra jak zwykle rano..Mój pierwszy filtr bardzo mnie pozapychał i podrażnił,odstawiłam.Prze d kupnem drugiego sprawdziłam opinie,składy wielu filtrów,próbki - LRP DP 50+ wydał mi sie idealny,ale po ponad 3 tyg. jego stosowania moja twarz jest bardzo podrażniona,na szyi ,kościach policzkowych i żuchwie pojawiły się małe swędzące krostki i uparcie nie chcą zejść.Przeprowadziłam drobiazgowe śledztwo i dziś ze smutkiem odstawiłam go...bo myslę,że to jego sprawka.Twarz ładnie "podleczona" acne dermem znowu wygląda wstrętnie..Od półtora tyg już nawet na noc kwasu nawet nie nakadałam,bo cera była jaks taka zaogniona,zaczerwieniona nie chciałam jej dodatkowo podrażniać.Zauważyłam,że rano moja cera wygląda o wiele lepiej niż wieczorem po całym dniu z filtrem.Także w "dni nie wychodzenia z domu" po całym dniu bez filtra moja skóra wieczorem wydawała mi się spokojna,bez zaczerwienienia,a krostki wydawałay się bledsze,jakby schodziły.Nie chce całkiem rezygnowac z filtrów, tym bardziej,że kupiłam sobie glycoA..Ale nie mam już sił na eksperymenty, moja skóra i kieszeń juz ma dosyć..

[agatka-a]

ja dzis rano miała zwątpienie, myślałam, ze znalazłam swój idealny filtr, który nie wysusza, nie wedruje do oczu, wchlania się w miarę dobrze itd, a tu co, niespodzianka, wredota mi się zwałkował wrrr

[karolinkamalinka]

Agatko korzstając z Twojej obecności w wątku: jak spisał się u Ciebie Iwostin, który Ci wysłałam,sprawdził się?

[rudzitsu]

Napisane przez Voodia

Nigdy nie zrezygnowalam całkiem z filtra, zwłaszcza, że stosuję kwasy (wcześniej retionoidy, ale to jednak nie moja bajka). Natomiast dałam sobie spokój ze wszelkimi filtami chemicznymi i teraz smaruję się tylko mineralnym SVR 50B, czasem 60B.
50-ka, mimo iz ciut za ciemna, zastępuje mi podkład- kładę go naprawdę sporo (do ok. 1,5ml) na buzię nasmarowaną Nanobase i choć widać, że cos mam na buzi, nie tworzy maski
60-ka robi ze mnie gejszę, ale mam to w nosie, i tak jestem blada Kłade jej na oko do 1,5ml, nie więcej, bo za nic tego cementu bym nie wsmarowała.

Odkąd przerzuciłam się na minerałki, mam z głowy błysk, odczekiwanie, aż się tałatajstwo wchłonie, praktycznie nie używam podkładu , a rano dłużej piję kawę

Czy mogłabym prosić o szybki wykład na temat filtrów mineralnych i chemicznych, tzn. czym się różnią, jaki mają skład, przykłady itp. Czytałam o tym, ale już nie pamiętam.
Proszę, nie odsyłajcie mnie do wyszukiwarki

[anah]

Napisane przez karolinkamalinka

To mój drugi post w tym wątku,bo teraz to naprwdę mam zwątpienie i dzisiaj nie nałożyłam filtra jak zwykle rano..Mój pierwszy filtr bardzo mnie pozapychał i podrażnił,odstawiłam.Prze d kupnem drugiego sprawdziłam opinie,składy wielu filtrów,próbki - LRP DP 50+ wydał mi sie idealny,ale po ponad 3 tyg. jego stosowania moja twarz jest bardzo podrażniona,na szyi ,kościach policzkowych i żuchwie pojawiły się małe swędzące krostki i uparcie nie chcą zejść.Przeprowadziłam drobiazgowe śledztwo i dziś ze smutkiem odstawiłam go...bo myslę,że to jego sprawka.Twarz ładnie "podleczona" acne dermem znowu wygląda wstrętnie..Od półtora tyg już nawet na noc kwasu nawet nie nakadałam,bo cera była jaks taka zaogniona,zaczerwieniona nie chciałam jej dodatkowo podrażniać.Zauważyłam,że rano moja cera wygląda o wiele lepiej niż wieczorem po całym dniu z filtrem.Także w "dni nie wychodzenia z domu" po całym dniu bez filtra moja skóra wieczorem wydawała mi się spokojna,bez zaczerwienienia,a krostki wydawałay się bledsze,jakby schodziły.Nie chce całkiem rezygnowac z filtrów, tym bardziej,że kupiłam sobie glycoA..Ale nie mam już sił na eksperymenty, moja skóra i kieszeń juz ma dosyć..

Cos mi sie wydaje Karolinko, ze będziesz musiała zrezygnowac z DP. Ta zaczerwieniona, podrażniona skóra to pewnie po alkoholu w tym kremie.
Próbowałas Avenek? teraz w chodniejsze dni moga okazać sie zbawienne dla skóry, no chyba, że Cie zapychają. Ja z tego względu jestem do nich niestety uprzedzona, ale nie twierdzę, że znowu nie spróbuję. Dzisiaj po zimnym wietrze na spacerze z dzieckiem moja skóra z DP nie była najszczęśliwsza. Była czerwona i sucha pod filtrem, choć świeciła się trochę

[K.o.l.a.]

Jakis czase temu pisalam o moim zwatpieniu filtrowym, ale teraz to ja juz chyba calkiem z nich zrezygnuje chociaz nie chce bo jakos tak "bezpieczniej" czulam sie z filtrem na twarzy... przekonuje mnie to ze:
1. Strszanie widac u mnie te filtry (wyprbowalam kilka) i w polaczeniu z podkladem i skrobia tylko przez pierwsza godzine wygladam jako tako, pozniej to ze mnei splywa
2. Zauwazylam ze moja cera sie tak szybko nie zanieczyszcza i pomimo ze dalej mam mase "niespodzaienk" to wyskakuje ich mniej (tylko te ktore sie robia z przyczyn hormonalnych a nie takie z zapychaczy)
Takze od jakiegos czasu uzywam kremu nawilzajacego i potem podklad. No chyba ze swieci okropne slonce to sie wtedy zmuszam, ale jakjest pochmurno a ja bede na dworze pare minut to nawet sie nie zastanwaiam co nalozyc. Moze to kwestia filtru, ale zauwazylam znaczna poprawe odkad nie uzywam zadnego, nawet moja skora stala sie bardzie jedrna, a przy filtrach zawsze byla taka sflaczała i obciążona

[karolinkamalinka]

Anah mam skłonność do zapychania,boję się avenek Może to faktycznie alkohol zawarty w DP LRP tak mnie podrażnił,a skóra po kwasach bardziej mi się uwrażliwiła niż myślałam A te krostki może to uczulenie na coś innego,chcoć nigdy nie miałam skłonności do alergii skórnych,już sama nie wiem.....

[Erato]

Napisane przez marianna

zachwyciłam się (po raz pierwszy) jakimś produktem LRP - tj Anthelios Creme Fondante XL - zachowuje się jak normalny krem - pozostawia na twarzy taka ekką satynową poswiatę - można saute wyjść na ulicę
niestety migruje do oczu ;( ale chyba i tak go zakupię - tak na "odtrutkę " względem Avene

no, mnie ten filtr skutecznie chroni przed zwątpieniem Bardzo go polubiłam, zużywam już czwartą tubkę i chyba przy nim pozostanę. Co ważne - nie zatyka mi porów. Emulsja Avene jest też b. fajna, niestety strasznie podkreśla łuszczące się skórki - czyli albo Zorac, albo emulsja A Biodermy na narty i plażę

[In_ThE_ShAdOwS]

Napisane przez Erato

no, mnie ten filtr skutecznie chroni przed zwątpieniem Bardzo go polubiłam, zużywam już czwartą tubkę i chyba przy nim pozostanę. Co ważne - nie zatyka mi porów. Emulsja Avene jest też b. fajna, niestety strasznie podkreśla łuszczące się skórki - czyli albo Zorac, albo emulsja A Biodermy na narty i plażę

tez go bardzo lubie, jst przyjemny ale chyab troche mnie podtyka

[Momo]

Ja cały czas używam Avene50 ,ale po swojemu.Po prostu nakładam go tak ,jak wcześniej zwykły krem.Na to jeszcze podkład,puder i czuję się nie tylko umalowana,ale na dodatek zabezpieczona przed "złym promieniem".

[Aiko!]

Mój pierwszy post i od razu chciałam powiedzieć: ‘Wielkie dzięki dziewczyny’. Jeszcze kilka miesięcy temu nie wiedziałam nawet, że filtry trzeba stosować poza plażą, a teraz nie wyobrażam sobie poranków bez avenki. Na początku przeglądałam wszystkie filtrowe wątki, spodziewając się, że wraz z pierwszym zakupem zaczną się problemy z klejeniem, lepieniem i świeceniem, ale kiedy użyłam avenki większość moich obaw się rozwiała, chociaż mam cerę mieszaną. Latem stosowałam emulsję spf 50+ (i muszę przyznać, miałam chwile zwątpienia), ale na jesieni zamieniłam ją na mleczko do ciała spf 50+ i mieszam je z kremem koloryzującym spf 50+. Dla mnie ta mieszanka jest cudowna, dużo lepsza od samej emulsji. Świetnie się wchłania, nie świeci (tylko taki lekki glow), jest aksamitna w dotyku i daje śliczny kolor. Sama emulsja, choć niezła, była jednak cięższa, bardziej lepka, gorzej się wchłaniała, a do tego po posmarowaniu byłam trochę biała (chociaż do tych wszystkich minusów mogły się przyczynić letnie temperatury). Teraz, kiedy nałożę mieszankę mleczka z kremem, wyglądam dużo lepiej niż bez nałożenia filtrów. Pudry wyrzuciłam. Pod to daję serum. Nie wiem, może to też kwestia zimy, ale ta mieszanka nie tylko mi nie przeszkadza, ale kiedy jej nie nałożę czuję, że moja skóra jest w gorszym stanie. W lato było odwrotnie: kiedy zmywałam filtr, to była prawdziwa ulga. A teraz skóra z filtrem jest jędrna, elastyczna i świetnie nawilżona.

Słowem: jestem zachwycona, a wszyscy mi mówią, że wyglądam dużo lepiej. Latem spróbuję Antka z dzieciaczkiem, bo avenka może być za ciężka, ale też zmieszam go z kremem tonującym.

[Eleo765]

ja filtruję się regularnie od kwietnia i od razu miałam szczęście trafić na Biodermę Mleczko 50+, która mnie nie zapycha, dobre się wchłania i nie bieli zabójczo :P Tak wysoki filtr w mojej kosmetyczce wziął się stąd, że kryterium nr 1 była cena w stosunku do pojemności i 100ml przemawiało ZA

Lato spędziłam w Bułgarii i dzięki biodermie nabyłam piękną opaleniznę, siedząc cały czas w przyjemnym cieniu pod parasolem

Nakładam tyle, ile moja skóra jest w stanie wchłonąć, nie filtruję się w domu, a i czasem zdarzy mi się wyjść bez filtra w spokojny, nie wietrzny i raczej pochmurny dzień, ale ostre słońce, mocny, zimny wiatr i mróz to już koniecznie z filtrem.

Mam cerę naczynkową i boję się, że nabawię się kolejnych czerwonych przyjaciół na gębisze :/ I ten argument przemawia do mnie 100 razy mocniej niż zmarszczki... bo od czasu "biodermowania" nie pojawiły się nowe naczynka, i to jest widoczny dla mnie efekt, a zmarszczki??? mam 23 lata i JESZCZE ich nie widać :P

[Kate30]

Napisane przez Momo

Ja cały czas używam Avene50 ,ale po swojemu.Po prostu nakładam go tak ,jak wcześniej zwykły krem.Na to jeszcze podkład,puder i czuję się nie tylko umalowana,ale na dodatek zabezpieczona przed "złym promieniem".

I piękna jak zawsze.

Napisane przez Aiko!

Mój pierwszy post i od razu chciałam powiedzieć: ‘Wielkie dzięki dziewczyny’. Jeszcze kilka miesięcy temu nie wiedziałam nawet, że filtry trzeba stosować poza plażą, a teraz nie wyobrażam sobie poranków bez avenki. Na początku przeglądałam wszystkie filtrowe wątki, spodziewając się, że wraz z pierwszym zakupem zaczną się problemy z klejeniem, lepieniem i świeceniem, ale kiedy użyłam avenki większość moich obaw się rozwiała, chociaż mam cerę mieszaną. Latem stosowałam emulsję spf 50+ (i muszę przyznać, miałam chwile zwątpienia), ale na jesieni zamieniłam ją na mleczko do ciała spf 50+ i mieszam je z kremem koloryzującym spf 50+. Dla mnie ta mieszanka jest cudowna, dużo lepsza od samej emulsji. Świetnie się wchłania, nie świeci (tylko taki lekki glow), jest aksamitna w dotyku i daje śliczny kolor. Sama emulsja, choć niezła, była jednak cięższa, bardziej lepka, gorzej się wchłaniała, a do tego po posmarowaniu byłam trochę biała (chociaż do tych wszystkich minusów mogły się przyczynić letnie temperatury). Teraz, kiedy nałożę mieszankę mleczka z kremem, wyglądam dużo lepiej niż bez nałożenia filtrów. Pudry wyrzuciłam. Pod to daję serum. Nie wiem, może to też kwestia zimy, ale ta mieszanka nie tylko mi nie przeszkadza, ale kiedy jej nie nałożę czuję, że moja skóra jest w gorszym stanie. W lato było odwrotnie: kiedy zmywałam filtr, to była prawdziwa ulga. A teraz skóra z filtrem jest jędrna, elastyczna i świetnie nawilżona.

Słowem: jestem zachwycona, a wszyscy mi mówią, że wyglądam dużo lepiej. Latem spróbuję Antka z dzieciaczkiem, bo avenka może być za ciężka, ale też zmieszam go z kremem tonującym.

Napisane przez Eleo765

ja filtruję się regularnie od kwietnia i od razu miałam szczęście trafić na Biodermę Mleczko 50+, która mnie nie zapycha, dobre się wchłania i nie bieli zabójczo :P Tak wysoki filtr w mojej kosmetyczce wziął się stąd, że kryterium nr 1 była cena w stosunku do pojemności i 100ml przemawiało ZA

Lato spędziłam w Bułgarii i dzięki biodermie nabyłam piękną opaleniznę, siedząc cały czas w przyjemnym cieniu pod parasolem

Nakładam tyle, ile moja skóra jest w stanie wchłonąć, nie filtruję się w domu, a i czasem zdarzy mi się wyjść bez filtra w spokojny, nie wietrzny i raczej pochmurny dzień, ale ostre słońce, mocny, zimny wiatr i mróz to już koniecznie z filtrem.

Mam cerę naczynkową i boję się, że nabawię się kolejnych czerwonych przyjaciół na gębisze :/ I ten argument przemawia do mnie 100 razy mocniej niż zmarszczki... bo od czasu "biodermowania" nie pojawiły się nowe naczynka, i to jest widoczny dla mnie efekt, a zmarszczki??? mam 23 lata i JESZCZE ich nie widać :P

Witajcie filtromaniaczki

[anah]

Napisane przez Aiko!

Słowem: jestem zachwycona, a wszyscy mi mówią, że wyglądam dużo lepiej.

Witaj Aiko Takie posty na zwątpieniach myślę, że sie przydadzą jak najbardziej, bo jeszcze niektóre z dziewczyn raczą zrezygnowac z filtrów

Napisane przez Eleo765

Mam cerę naczynkową i boję się, że nabawię się kolejnych czerwonych przyjaciół na gębisze :/ I ten argument przemawia do mnie 100 razy mocniej niż zmarszczki... bo od czasu "biodermowania" nie pojawiły się nowe naczynka, i to jest widoczny dla mnie efekt, a zmarszczki??? mam 23 lata i JESZCZE ich nie widać :P

Każdy powód jest dobry, żeby stosować filtry.
W Twoim przypadku Eleo, zmarszczki moga się nie pojawić

Jak miałam 23 lata to ciapałam się kolastyną (na ciele, ale nie po twarzy) i myslałam, że mam super ochronę a przy tym trochę sie opalę Znów chce mieć 23 lata...

[AniaM69]

I ja, i ja!

[Erato]

A ja nie chcę Boże, jak sobie przypomnę, co ja miałam na twarzy w wieku 23 lat, to mnie ciarki przechodzą Nigdy więcej, już wolę zmarszczki i chomiki, niż trądzik, fuj.

[karolinkamalinka]

Bardzo zazdroszczę wszystkim, którym się udało znaleźć "swój filtr"..ja chyba jeszcze trochę poszukam,nie chcę się tak poddać szybko

[Aiko!]

Napisane przez karolinkamalinka

Bardzo zazdroszczę wszystkim, którym się udało znaleźć "swój filtr"..ja chyba jeszcze trochę poszukam,nie chcę się tak poddać szybko

ja znalazlam, ale kusza mnie jeszcze inne. Mam sklonność do eksperymentów i obym nie miala przez to problemow. Bardzo jestem ciekawa LRP i musze jeszcze kupic Avene w sprayu ze wzgledu na 200 ml, ale widze tylko spf 40.

[karolinkamalinka]

Napisane przez Aiko!

ja znalazlam, ale kusza mnie jeszcze inne. Mam sklonność do eksperymentów i obym nie miala przez to problemow. Bardzo jestem ciekawa LRP i musze jeszcze kupic Avene w sprayu ze wzgledu na 200 ml, ale widze tylko spf 40.

Powodzenia w eskperymentach Ja chyba teraz wypróbuję mleczko Vichy,ale jak już znajde "swój filtr" to będę mu wierna po grób

[rudzitsu]

Napisane przez K.o.l.a.

Jakis czase temu pisalam o moim zwatpieniu filtrowym, ale teraz to ja juz chyba calkiem z nich zrezygnuje chociaz nie chce bo jakos tak "bezpieczniej" czulam sie z filtrem na twarzy... przekonuje mnie to ze:
1. Strszanie widac u mnie te filtry (wyprbowalam kilka) i w polaczeniu z podkladem i skrobia tylko przez pierwsza godzine wygladam jako tako, pozniej to ze mnei splywa
2. Zauwazylam ze moja cera sie tak szybko nie zanieczyszcza i pomimo ze dalej mam mase "niespodzaienk" to wyskakuje ich mniej (tylko te ktore sie robia z przyczyn hormonalnych a nie takie z zapychaczy)
Takze od jakiegos czasu uzywam kremu nawilzajacego i potem podklad. No chyba ze swieci okropne slonce to sie wtedy zmuszam, ale jakjest pochmurno a ja bede na dworze pare minut to nawet sie nie zastanwaiam co nalozyc. Moze to kwestia filtru, ale zauwazylam znaczna poprawe odkad nie uzywam zadnego, nawet moja skora stala sie bardzie jedrna, a przy filtrach zawsze byla taka sflaczała i obciążona

A próbowałaś nakładać mniejszą ilość? Chyba lepsza cienka warstwa niż nic..
Eratoco to są chomiki?
Post 341

[Erato]

Napisane przez rudzitsu

Czy mogłabym prosić o szybki wykład na temat filtrów mineralnych i chemicznych, tzn. czym się różnią, jaki mają skład, przykłady itp. Czytałam o tym, ale już nie pamiętam.
Proszę, nie odsyłajcie mnie do wyszukiwarki

Filtry mineralne (fizyczne) są oparte głównie na dwutlenku tytanu i tlenku cynku, ich działanie polega na odbijaniu promieni UV (najczęściej porównuje się je do mikroskopijnych "lusterek"). Są to minerały, które nie mają zdolności wywoływania alergii, dlatego polecane są dla alergików oraz dla dzieci. To ich zaleta, wady - są widoczne na skórze, bardzo wybielają, bo ich funkcja polega właśnie na tworzeniu warstwy na skórze. Przykłady - Avene ma filtry fizyczne, seria w białych opakowaniach, SVR Sans Filtre Chimique (barwiony, poczytaj sobie o nim wątek). Inna wada jest taka, że moga zatykać pory.
Filtry chemiczne działaja inaczej, pochłaniają promieniowanie. Najlepsze są stabilne typu Tinosorb albo Mexoryl (patent L'Oreal, w kremach La Roche Posay, L'Oreal Sun Expert). Tinosorby są w Avene, SVR, Vichy, Iwostin, Bioderma. Oprócz tego najczęściej stosuje się też "Parsol 1789", czyli buthyl methoxydibenzoilmethane, filtr który się niestety łatwo destabilizuje np. pod wpływem talku lub miki (dlatego tyle hałasu o makijaż na filtrach). No i jest mnóstwo innych, oxybenzon, ethylhexylmethoxycinnamat e, benzophenone, są tabele w artykułach o filtrach - linki na głównej stronie wizażu, przyklejone linki na Biochemii.

Napisane przez rudzitsu

A próbowałaś nakładać mniejszą ilość? Chyba lepsza cienka warstwa niż nic..
Eratoco to są chomiki?
Post 341

Chomiki to efekt wiotczejącej skóry na policzkach, jak pliczki opadają, to twarz zaczyna "chomiczeć" , opada i rozmywa się jej kontur. O.

[CzarnyElf]

Ja tez ostatnio sie nie filtruje-filtr Loreala ostanio uzywany dzialal dobrze z tym wwyjatkiem ze zapychal no i chyba lekko sciagal mi cere(pewnie jakis alkohol w skladzie).Teraz na razie robie odpoczynek od filtrow chociaz na oku mam jedna probke.

dziewczyny co sadziecie o tym skladzie?

Ingredients
Active Ingredients: Octinoxate (Ethylhexyl Methoxycinnamate) 7.5%, Titanium Dioxide 3.65%, Oxybenzone (Benzophenone-3) 3%, Octocrylene 2%.Other Ingredients: Aqua (Water), Cyclopentasiloxane, C12-15 Alkyl Benzoate, Ethylene/Acrylic Acid Copolymer, Butylene Glycol, Lauryl PEG/PPG-18/18 Methicone, Silica Dimethyl Silylate, CI 77891 (Titanium Dioxide), Mica, Glycerin, Phenoxyethanol, Silica, Methylparaben, Chlorphenesin, Disodium EDTA, Parfum (Fragrance), Tocopheryl Acetate, Faex (Yeast Extract), Sodium Myristoyl Glutamate, Niacinamide, Aesculus Hippocastanum (Horse Chestnut) Extract, Aminoethanesulfinic Acid, Stearyl Glycyrrhetinate, Butylphenyl Methylpropional, Butylparaben, Ethylparaben, Ammonium Glycyrrhizate, Helianthus Annuus (Sunflower) Seed Extract, Propylparaben, Isobutylparaben, Aluminum Hydroxide, Leontopodium Alpinum Extract, Panthenol, Proplyene Glycol, Zinc Gluconate, BHT, Caffeine, CI 77491 (Iron Oxides), Citronellol, Alpha-Isomethyl Ionone, Biotin, Sodium DNA.

[scarface]

Napisane przez CzarnyElf

co sadziecie o tym skladzie?

Ingredients
Active Ingredients: Octinoxate (Ethylhexyl Methoxycinnamate) 7.5%, Titanium Dioxide 3.65%, Oxybenzone (Benzophenone-3) 3%, Octocrylene 2%.

a probowalas tych:

Neutrogena anti-age 45 i dry touch 55.
Aveeno ma 2 tez pozadne, podobne do tych Neutrogen.
Coppertone 50 lotion i spray sa jeszcze ok.


europejskie z wysokim ppd sa jednak lepsze pod wzgledem ochrony od tych wszystkich