Wszystko, co chcecie wiedzieć, a nie macie kogo zapytać, cz.50. - Strona 40 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe

Notka

Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2019-07-20, 18:38   #1171
lillianne_91
Wtajemniczenie
 
Avatar lillianne_91
 
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 2 906
Dot.: Wszystko, co chcecie wiedzieć, a nie macie kogo zapytać, cz.50.

Cytat:
Napisane przez Jall Pokaż wiadomość
Szukam strony, bloga, funpage, vlogów, stron dotyczących nowości kinowych - znacie coś co warto obserwować i jest godne polecenia?
Sfilmowani , polecam
__________________



lillianne_91 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-07-20, 19:13   #1172
tinkerver2
Zakorzenienie
 
Avatar tinkerver2
 
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 11 110
Dot.: Wszystko, co chcecie wiedzieć, a nie macie kogo zapytać, cz.50.

Polecacie jakieś płyty na długą jazdę autem? Raczej pop
Mamy happysad, dużo Urszuli, Maryli Rodowicz, takie składanki typu love songs, polskie ballady. Chodzi o coś, co można pospiewac, co każdy zna.

Wysłane z mojego Redmi Note 5A Prime przy użyciu Tapatalka
tinkerver2 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-07-20, 19:29   #1173
lightangel
Zakorzenienie
 
Avatar lightangel
 
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 8 102
Dot.: Wszystko, co chcecie wiedzieć, a nie macie kogo zapytać, cz.50.

Cytat:
Napisane przez tinkerver2 Pokaż wiadomość
Polecacie jakieś płyty na długą jazdę autem? Raczej pop
Mamy happysad, dużo Urszuli, Maryli Rodowicz, takie składanki typu love songs, polskie ballady. Chodzi o coś, co można pospiewac, co każdy zna.

Wysłane z mojego Redmi Note 5A Prime przy użyciu Tapatalka
Ja mam w samochodzie Red Hot Chilli Peppers. Uwielbiam ich na długie trasy w których radio traci zasięg. Wszystkie piosenki mają super rytm i człowiek szybko łapie tekst.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
lightangel jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-07-20, 20:10   #1174
Pani_Mada
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 18 614
Dot.: Wszystko, co chcecie wiedzieć, a nie macie kogo zapytać, cz.50.

Cytat:
Napisane przez beatiska Pokaż wiadomość
czy te buty są mocno chamskie/tandetne z tym napisem?
jak dla mnie tandeta. bez tego byłyby spoko.
widziałaś je na żywo? może da się zamaskować. np zamalować czarnym markerem albo lakierem do paznokci
Pani_Mada jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-07-20, 20:12   #1175
ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 18 638
Dot.: Wszystko, co chcecie wiedzieć, a nie macie kogo zapytać, cz.50.

Cytat:
Napisane przez tinkerver2 Pokaż wiadomość
Polecacie jakieś płyty na długą jazdę autem? Raczej pop
Mamy happysad, dużo Urszuli, Maryli Rodowicz, takie składanki typu love songs, polskie ballady. Chodzi o coś, co można pospiewac, co każdy zna.

Wysłane z mojego Redmi Note 5A Prime przy użyciu Tapatalka

Dla mnie The Cranberries jest takie mocno samochodowe, ale to nie pop i nie po polsku.
Może jakieś radiowe płyty eski lub radia zet? Oni mają płyty z takimi hitami, które wszyscy chyba słyszeli.
ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-07-20, 20:17   #1176
beatiska
Zakorzenienie
 
Avatar beatiska
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Tychy
Wiadomości: 13 110
Dot.: Wszystko, co chcecie wiedzieć, a nie macie kogo zapytać, cz.50.

Cytat:
Napisane przez squirrelqa Pokaż wiadomość
Ja bym pewnie jakoś zamaskowala ten napis Bo buty same w sobie ładne.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Cytat:
Napisane przez Donatella_Rosa Pokaż wiadomość
Dla mnie to niezauważalny detal, a buty bardzo ładne.


Sent from my iPhone using Tapatalk
Cytat:
Napisane przez invisible_01 Pokaż wiadomość
Dla mnie te buty są eleganckie bez tego napisu (widziane z boku), za to ten napis odbiera im całą tę elegancję. Napis wygląda jak do adidasów, a jednocześnie do sportowego stroju tych butów nie założysz. Da się go jakoś odczepić? Bardzo szpeci te buty.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Cytat:
Napisane przez gryx82 Pokaż wiadomość
Fajne są, bierz
Cytat:
Napisane przez Pani_Mada Pokaż wiadomość
jak dla mnie tandeta. bez tego byłyby spoko.
widziałaś je na żywo? może da się zamaskować. np zamalować czarnym markerem albo lakierem do paznokci
Dzieki za opinie.
Nie widziałam ich na żywo. Też myślę,że może markerem je zamazać, albo wywrócić na drugą stronę, albo naszych opaskę na ten pasek. Sama z resztą już nie wiem Mam jeszcze chwilę do namysłu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Zdognie z perzporawdzomyni baniadmai nie ma zenacznia kojnolesc ltier przy zpiasie dengao solwa. Nwajzanszyeim jest, aby prieszwa i otatsnia lteria byla na siwom mijsecu, ptzosałoe mgoą być w niaedziłe i w dszalym cąigu nie pwinono to sawrztać polbemórw ze zozumierniem tksetu.

Narysuj mi coś

23/6
beatiska jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-07-20, 21:45   #1177
Hosenka*
Zakorzenienie
 
Avatar Hosenka*
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 50 453
Dot.: Wszystko, co chcecie wiedzieć, a nie macie kogo zapytać, cz.50.

Cytat:
Napisane przez tinkerver2 Pokaż wiadomość
Polecacie jakieś płyty na długą jazdę autem? Raczej pop
Mamy happysad, dużo Urszuli, Maryli Rodowicz, takie składanki typu love songs, polskie ballady. Chodzi o coś, co można pospiewac, co każdy zna.

Wysłane z mojego Redmi Note 5A Prime przy użyciu Tapatalka
U mnie w trasie sprawdza się ale to nie pop T.love albo stary Big Cyc (z Berlinem Zachodnim na czele)czy Lady Pank, Maleńczuk, Yugoton.

Z nowszych - np. Podsiadło

Z pop - płyta Bad Jacksona
__________________
01.11 - nowy wpis z archiwum - palety cieni Zoeva

Instagram
24.12 Kosmetyki kupione w listopadzie
25.12 Piękna paleta do twarzy AA Wings of color
27.12 Duże zakupy Charlotte Tilbury
29.12 Co kupiłam na promocji w Sephorze i Douglasie

Edytowane przez Hosenka*
Czas edycji: 2019-07-20 o 21:49
Hosenka* jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2019-07-20, 22:30   #1178
bbab4b1e68366f09bc3914c9672f02df694c852f_622be7447f718
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2018-11
Wiadomości: 4 592
Dot.: Wszystko, co chcecie wiedzieć, a nie macie kogo zapytać, cz.50.

Cytat:
Napisane przez beatiska Pokaż wiadomość
Kanapki, jaglanka, ryzanka (ostatnio poznałam to pojecie), smoothie, kotleciki warzywne, placuszki, warzywa w słupki + hummus/serek z masłem orzechowym/pastą z awokado, salatki, serek wiejski/owoc + jogurt. W sumie to w pracy mogłabym jeść wszystko, co teraz jadam na śniadanie poza szakszuka i fritata

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz




Cytat:
Napisane przez nalezedociebie Pokaż wiadomość
Może jogurt z musli, jajka na twardo z chlebem/waflami, omlety biszkoptowe na słodko/słono z dodatkami




Cytat:
Napisane przez februar Pokaż wiadomość
Ja jem kanapki, twarozek plus warzywa, tortille z hummusem, tortille z serami, czasem jakaś jaglanke czy ryż na mleku, muffinki na słono, czasem nawet omleta sobie przyniose z domu i podgrzeje w mikrofali
Cytat:
Napisane przez Hosenka* Pokaż wiadomość
Kanapki a jak nie zdążę zrobić to ok 10 idę do pobliskiego sklepu i kupuję drożdzówkę, albo gotową bułkę, albo kupuję samą bułkę i coś do niej.






Cytat:
Napisane przez martaakow Pokaż wiadomość
Zamiast owsianki, a lagodniejsze dla żołądka będą np. jaglanka lub kasza manna.
Poza tym twarożki, kanapki, jogurty z musli.




dziękuję za wielość pomysłów coś mi chyba jest, bo lista 'comfort food' dla mojego żołądka się pomniejsza. Nie znam osoby, która źle by się czuła (toleruję laktozę) przy owsiance z płatków górskich i wody/mleka na ciepło, która stała jeszcze godzinę, żeby płatki były bardziej miękkie i w dodatku na ciepło. Masakra, nie wiem, co mi się dzieje, chociaż mdłości mam już długo ;/ ale wiem na 100%, że to żołądek.



Takie pytanie do osób określających się jako wrażliwe (nie chodzi mi do końca o wrażliwość na swoim punkcie) - czy u was to się pogłębia czy wręcz odwrotnie? Ja zawsze dobrze się kontrolowałam, wiele rzeczy, osób, sytuacji mnie do cna poruszało, ale potrafiłam nie wybuchnąć płaczem ze wzruszenia/przerażenia/ekscytacji, a teraz coraz rzadziej umiem się powstrzymać. Oczywiście skrajnie reaguję także w przypadku radości itd. Nie określam się jako osoba impulsywna, bo akurat nigdy nie miałam skrajnych reakcji wynikających ze złości. Najbardziej przeszkadza mi ten płacz z różnych powodów. Nie mam problemów hormonalnych, nie widzę związku z cyklem. Widzę jednak, że robię się coraz bardziej "taka". Siedziałam w piątek w pracy, dostałam miłą wiadomość (nic nadzwyczajnego, ale mega zaskoczyła mnie) i tak się wzruszyłam, że prawie zaczęłam płakać, zaszkliły mi się oczy, co zauważyły osoby z pracy. Kiedyś reagowałam bardzo wewnątrz, a teraz coraz mniej kontroluję reakcje zewnętrzne, a nie mam ochoty tłumaczyć obcym ludziom, dlaczego tak sie zachowuję.
bbab4b1e68366f09bc3914c9672f02df694c852f_622be7447f718 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-07-20, 22:35   #1179
nikisa
Zakorzenienie
 
Avatar nikisa
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: centralna
Wiadomości: 11 570
Dot.: Wszystko, co chcecie wiedzieć, a nie macie kogo zapytać, cz.50.

Ja zauważyłam u siebie, że hormony biorą górę. Tak jak kiedyś w ogóle tego nie odczuwałam tak teraz z byle jakiej sytuacji potrafię zrobić dramat i nie spać całą noc

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Nadal myślimy nad tym, co kupujemy

Piękno rodzi się w bólach niestety
290cc anatomy 29.04.2017 piękna data

nikisa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-07-20, 22:37   #1180
Hosenka*
Zakorzenienie
 
Avatar Hosenka*
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 50 453
Dot.: Wszystko, co chcecie wiedzieć, a nie macie kogo zapytać, cz.50.

To moze odstaw na jakiś czas?
Ja sobie tak kiedyś "rozwaliłam" żołądek codziennym jedzeniem dużego jogurtu naturalnego z rodzynkami/żurawiną. Żołądek mnie bolał i też było mi niedobrze. Po 2-3 dniach niejedzenia tego przeszło i nie wróciło.

Owsianki nie jem ale zauważyłam że nie mogę jeść nic z mlekiem rano bo właśnie boli mnie żołądek. Wieczorem jest ok.
__________________
01.11 - nowy wpis z archiwum - palety cieni Zoeva

Instagram
24.12 Kosmetyki kupione w listopadzie
25.12 Piękna paleta do twarzy AA Wings of color
27.12 Duże zakupy Charlotte Tilbury
29.12 Co kupiłam na promocji w Sephorze i Douglasie
Hosenka* jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-07-20, 22:47   #1181
bbab4b1e68366f09bc3914c9672f02df694c852f_622be7447f718
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2018-11
Wiadomości: 4 592
Dot.: Wszystko, co chcecie wiedzieć, a nie macie kogo zapytać, cz.50.

To nie są zawirowania hormonalne, na pewno nie teraz. Nie widzę żądnego związku z cyklem, nigdy nie odczuwałam emocjonalnie tego całego pms. Nie są to też problemy psychiczne, bo z tego też się wyzbierałam. Nie chodzi o robienie dramatu nawet, bo nie uważam, że np. radość z kontaktu z dzieckiem z rodziny i dogłębne przeżywanie tej sytuacji jest karykaturalna. Dla mnie jest naturalna, prawdziwa, szczera. Zwyczajnie mnie zastanawia, skąd się u mnie bierze coraz częsciej takie wzruszenie. Nie płaczę, bo widzę pięknego kotka, ale potrafię się wzruszyć poruszającą mnie piosenką, bo pani była miła na recepcji bo mam super miłych ludzi w pracy. Potrafię się wzruszyć, bo widzę chorą dziewczynkę w autobusie, bo przeczytałam, że komuś stało się coś złego itd. Niby nie rozwala mi to życia, ale właśnie jest to takie deprymujące na dłuższą metę, bo jednak np. ludzie z pracy to widzą i co ja mam im powiedzieć ;/ Kiedyś nad tym panowałam i co najwyżej przetwarzałam to w domu, z ludźmi, którzy mnie znali i wiedzieli, że ja tak mam
Czuję sie trochę jak starsza pani, która cieszy się i płacze na widok wnuków i dzieci, które przyjechały bez zapowiedzenia ;/

---------- Dopisano o 22:47 ---------- Poprzedni post napisano o 22:42 ----------

Cytat:
Napisane przez Hosenka* Pokaż wiadomość
To moze odstaw na jakiś czas?
Ja sobie tak kiedyś "rozwaliłam" żołądek codziennym jedzeniem dużego jogurtu naturalnego z rodzynkami/żurawiną. Żołądek mnie bolał i też było mi niedobrze. Po 2-3 dniach niejedzenia tego przeszło i nie wróciło.

Owsianki nie jem ale zauważyłam że nie mogę jeść nic z mlekiem rano bo właśnie boli mnie żołądek. Wieczorem jest ok.

Dziękuję! Powiem tak, miałam dwa okresy w życiu w dorosłości - jeden trwał chyba z 4-5 lat i jadłam non stop owsianki zblendowane właśnie. Cudownie się czułam. Później się dowiedziałam, że owsianki to węgle (tak, cudowna wiedza xD) i że umrę młodo, bo trzeba jeść np. więcej jajek i jadałam



uwaga uwaga


jajecznicę z pomidorem xD no dzień dzień w prawie. I czułam się dorbze


Później zaczęłam trochę chorować i w sumie obojętne mi było, co i czy w ogóle jem.

Póki co jestem nastawiona na comfort food, jaki piszesz, czyli kanapki z pieczywa pszennego
bbab4b1e68366f09bc3914c9672f02df694c852f_622be7447f718 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2019-07-20, 23:15   #1182
Natuś-77
Zakorzenienie
 
Avatar Natuś-77
 
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Wro..w
Wiadomości: 26 721
Dot.: Wszystko, co chcecie wiedzieć, a nie macie kogo zapytać, cz.50.

Cytat:
Napisane przez tinkerver2 Pokaż wiadomość
Polecacie jakieś płyty na długą jazdę autem? Raczej pop
Mamy happysad, dużo Urszuli, Maryli Rodowicz, takie składanki typu love songs, polskie ballady. Chodzi o coś, co można pospiewac, co każdy zna.

Wysłane z mojego Redmi Note 5A Prime przy użyciu Tapatalka
My mamy RAM Cafe, składanki bardzo klimatyczne.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 00:15 ---------- Poprzedni post napisano o 00:09 ----------

[1=bbab4b1e68366f09bc3914c 9672f02df694c852f_622be74 47f718;87013905]To nie są zawirowania hormonalne, na pewno nie teraz. Nie widzę żądnego związku z cyklem, nigdy nie odczuwałam emocjonalnie tego całego pms. Nie są to też problemy psychiczne, bo z tego też się wyzbierałam. Nie chodzi o robienie dramatu nawet, bo nie uważam, że np. radość z kontaktu z dzieckiem z rodziny i dogłębne przeżywanie tej sytuacji jest karykaturalna. Dla mnie jest naturalna, prawdziwa, szczera. Zwyczajnie mnie zastanawia, skąd się u mnie bierze coraz częsciej takie wzruszenie. Nie płaczę, bo widzę pięknego kotka, ale potrafię się wzruszyć poruszającą mnie piosenką, bo pani była miła na recepcji bo mam super miłych ludzi w pracy. Potrafię się wzruszyć, bo widzę chorą dziewczynkę w autobusie, bo przeczytałam, że komuś stało się coś złego itd. Niby nie rozwala mi to życia, ale właśnie jest to takie deprymujące na dłuższą metę, bo jednak np. ludzie z pracy to widzą i co ja mam im powiedzieć ;/ Kiedyś nad tym panowałam i co najwyżej przetwarzałam to w domu, z ludźmi, którzy mnie znali i wiedzieli, że ja tak mam
Czuję sie trochę jak starsza pani, która cieszy się i płacze na widok wnuków i dzieci, które przyjechały bez zapowiedzenia ;/

---------- Dopisano o 22:47 ---------- Poprzedni post napisano o 22:42 ----------




Dziękuję! Powiem tak, miałam dwa okresy w życiu w dorosłości - jeden trwał chyba z 4-5 lat i jadłam non stop owsianki zblendowane właśnie. Cudownie się czułam. Później się dowiedziałam, że owsianki to węgle (tak, cudowna wiedza xD) i że umrę młodo, bo trzeba jeść np. więcej jajek i jadałam



uwaga uwaga


jajecznicę z pomidorem xD no dzień dzień w prawie. I czułam się dorbze


Później zaczęłam trochę chorować i w sumie obojętne mi było, co i czy w ogóle jem.

Póki co jestem nastawiona na comfort food, jaki piszesz, czyli kanapki z pieczywa pszennego [/QUOTE]No właśnie takie wzruszenia z wiekiem przychodzą u mnie w drugiej fazie cyklu.
A tak na poważnie chyba mogłabyś przegadać sprawę z jakimś psychologiem, bo może coś w podświadomości być.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
"Jeszcze będzie pięknie, mimo wszystko. Tylko załóż wygodne buty, bo masz do przejścia całe życie . " JP II
Natuś-77 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-07-21, 00:59   #1183
bbab4b1e68366f09bc3914c9672f02df694c852f_622be7447f718
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2018-11
Wiadomości: 4 592
Dot.: Wszystko, co chcecie wiedzieć, a nie macie kogo zapytać, cz.50.

Jestem już po konsultacjach z psychologiem i psychoterapeutą, bo leczyłam się jakiś czas temu na depresję. W moim życiu zaszły ogromne zmiany, zresztą nie tylko w ostatnim roku. Raczej taka zawsze byłam, wysoce reaktywna, ale mimo wszystko kontrolująca się. Teraz jakoś nie umiem, heh. To jest słabe, bo jestem zbyt wrażliwa w sytuacjach, które są dla mnie niekomfortowe i w których czuję się naga (jak teraz w pracy).
bbab4b1e68366f09bc3914c9672f02df694c852f_622be7447f718 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-07-21, 04:44   #1184
owocowykoktajl
Zakorzenienie
 
Avatar owocowykoktajl
 
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 5 766
Dot.: Wszystko, co chcecie wiedzieć, a nie macie kogo zapytać, cz.50.

[1=bbab4b1e68366f09bc3914c 9672f02df694c852f_622be74 47f718;87013881]























dziękuję za wielość pomysłów coś mi chyba jest, bo lista 'comfort food' dla mojego żołądka się pomniejsza. Nie znam osoby, która źle by się czuła (toleruję laktozę) przy owsiance z płatków górskich i wody/mleka na ciepło, która stała jeszcze godzinę, żeby płatki były bardziej miękkie i w dodatku na ciepło. Masakra, nie wiem, co mi się dzieje, chociaż mdłości mam już długo ;/ ale wiem na 100%, że to żołądek.



Takie pytanie do osób określających się jako wrażliwe (nie chodzi mi do końca o wrażliwość na swoim punkcie) - czy u was to się pogłębia czy wręcz odwrotnie? Ja zawsze dobrze się kontrolowałam, wiele rzeczy, osób, sytuacji mnie do cna poruszało, ale potrafiłam nie wybuchnąć płaczem ze wzruszenia/przerażenia/ekscytacji, a teraz coraz rzadziej umiem się powstrzymać. Oczywiście skrajnie reaguję także w przypadku radości itd. Nie określam się jako osoba impulsywna, bo akurat nigdy nie miałam skrajnych reakcji wynikających ze złości. Najbardziej przeszkadza mi ten płacz z różnych powodów. Nie mam problemów hormonalnych, nie widzę związku z cyklem. Widzę jednak, że robię się coraz bardziej "taka". Siedziałam w piątek w pracy, dostałam miłą wiadomość (nic nadzwyczajnego, ale mega zaskoczyła mnie) i tak się wzruszyłam, że prawie zaczęłam płakać, zaszkliły mi się oczy, co zauważyły osoby z pracy. Kiedyś reagowałam bardzo wewnątrz, a teraz coraz mniej kontroluję reakcje zewnętrzne, a nie mam ochoty tłumaczyć obcym ludziom, dlaczego tak sie zachowuję.[/QUOTE][1=bbab4b1e68366f09bc3914c 9672f02df694c852f_622be74 47f718;87013905]To nie są zawirowania hormonalne, na pewno nie teraz. Nie widzę żądnego związku z cyklem, nigdy nie odczuwałam emocjonalnie tego całego pms. Nie są to też problemy psychiczne, bo z tego też się wyzbierałam. Nie chodzi o robienie dramatu nawet, bo nie uważam, że np. radość z kontaktu z dzieckiem z rodziny i dogłębne przeżywanie tej sytuacji jest karykaturalna. Dla mnie jest naturalna, prawdziwa, szczera. Zwyczajnie mnie zastanawia, skąd się u mnie bierze coraz częsciej takie wzruszenie. Nie płaczę, bo widzę pięknego kotka, ale potrafię się wzruszyć poruszającą mnie piosenką, bo pani była miła na recepcji bo mam super miłych ludzi w pracy. Potrafię się wzruszyć, bo widzę chorą dziewczynkę w autobusie, bo przeczytałam, że komuś stało się coś złego itd. Niby nie rozwala mi to życia, ale właśnie jest to takie deprymujące na dłuższą metę, bo jednak np. ludzie z pracy to widzą i co ja mam im powiedzieć ;/ Kiedyś nad tym panowałam i co najwyżej przetwarzałam to w domu, z ludźmi, którzy mnie znali i wiedzieli, że ja tak mam
Czuję sie trochę jak starsza pani, która cieszy się i płacze na widok wnuków i dzieci, które przyjechały bez zapowiedzenia ;/

---------- Dopisano o 22:47 ---------- Poprzedni post napisano o 22:42 ----------




Dziękuję! Powiem tak, miałam dwa okresy w życiu w dorosłości - jeden trwał chyba z 4-5 lat i jadłam non stop owsianki zblendowane właśnie. Cudownie się czułam. Później się dowiedziałam, że owsianki to węgle (tak, cudowna wiedza xD) i że umrę młodo, bo trzeba jeść np. więcej jajek i jadałam



uwaga uwaga


jajecznicę z pomidorem xD no dzień dzień w prawie. I czułam się dorbze


Później zaczęłam trochę chorować i w sumie obojętne mi było, co i czy w ogóle jem.

Póki co jestem nastawiona na comfort food, jaki piszesz, czyli kanapki z pieczywa pszennego [/QUOTE]Jak dla mnie brzmi to właśnie jak zawirowania hormonalne mające związek z cyklem. Sprobowałabym poprowadzić taki jakby kalendarz cyklu z zapiskami kiedy i gdzie się częściej wzruszam, przez kilka miesięcy (bo wątpię czy miesiąc czy dwa coś by dały). A potem zobaczyła czy "na pewno to nie cykl".
Skoro byłaś u psychologów to może pora na ginekologa lub endokrynologa? Bo w obu przypadkach może wina leżeć gdzieś tam po "ich" stronie.
Próbowałaś brać tabletki anty? Było to samo?

Ja też myślałam, że ból głowy jest od tak. Przy kalendarzyku okazało się, że ma związek z cyklem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
owocowykoktajl jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-07-21, 05:08   #1185
980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 18 061
Dot.: Wszystko, co chcecie wiedzieć, a nie macie kogo zapytać, cz.50.

[1=bbab4b1e68366f09bc3914c 9672f02df694c852f_622be74 47f718;87013881]
Takie pytanie do osób określających się jako wrażliwe (nie chodzi mi do końca o wrażliwość na swoim punkcie) - czy u was to się pogłębia czy wręcz odwrotnie? Ja zawsze dobrze się kontrolowałam, wiele rzeczy, osób, sytuacji mnie do cna poruszało, ale potrafiłam nie wybuchnąć płaczem ze wzruszenia/przerażenia/ekscytacji, a teraz coraz rzadziej umiem się powstrzymać. Oczywiście skrajnie reaguję także w przypadku radości itd. Nie określam się jako osoba impulsywna, bo akurat nigdy nie miałam skrajnych reakcji wynikających ze złości. Najbardziej przeszkadza mi ten płacz z różnych powodów. Nie mam problemów hormonalnych, nie widzę związku z cyklem. Widzę jednak, że robię się coraz bardziej "taka". Siedziałam w piątek w pracy, dostałam miłą wiadomość (nic nadzwyczajnego, ale mega zaskoczyła mnie) i tak się wzruszyłam, że prawie zaczęłam płakać, zaszkliły mi się oczy, co zauważyły osoby z pracy. Kiedyś reagowałam bardzo wewnątrz, a teraz coraz mniej kontroluję reakcje zewnętrzne, a nie mam ochoty tłumaczyć obcym ludziom, dlaczego tak sie zachowuję.[/QUOTE]

Ja nigdy nie uważałam się za wrażliwa ale faktycznie zauważyłam, że z wiekiem zdarza mi się reagować szkleniem oczu czy wręcz płaczem np. na filmach (podczas gdy np. za nastolatki nigdy w życiu nie płakałam na żadnym filmie) albo właśnie w sytuacjach podobnych do tej twojej z ta wiadomością.

Cytat:
Napisane przez owocowykoktajl Pokaż wiadomość
Jak dla mnie brzmi to właśnie jak zawirowania hormonalne mające związek z cyklem. Sprobowałabym poprowadzić taki jakby kalendarz cyklu z zapiskami kiedy i gdzie się częściej wzruszam, przez kilka miesięcy (bo wątpię czy miesiąc czy dwa coś by dały). A potem zobaczyła czy "na pewno to nie cykl".
Skoro byłaś u psychologów to może pora na ginekologa lub endokrynologa? Bo w obu przypadkach może wina leżeć gdzieś tam po "ich" stronie.
Próbowałaś brać tabletki anty? Było to samo?

Ja też myślałam, że ból głowy jest od tak. Przy kalendarzyku okazało się, że ma związek z cyklem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Ja właśnie biorę anty wiec u mnie nie ma to związku z cyklem. A zaczęło się to u mnie pojawiać jeszcze przed rozpoczeciem ich brania.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-07-21, 06:12   #1186
kejtiCe
Zakorzenienie
 
Avatar kejtiCe
 
Zarejestrowany: 2013-06
Lokalizacja: Wielkopolska
Wiadomości: 12 833
Dot.: Wszystko, co chcecie wiedzieć, a nie macie kogo zapytać, cz.50.

Ja też tak mam, łzy napływają mi do oczu jak myślę, mówię, czytam o czymś takim wzruszającym, baaardzo miłym itd. Oczywiście bardzo się wzruszam też w sytuacjach przykrych, ale to uznaje za naturalne.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
K & M
27.02.2013
K & M & W
22.06.2015
kejtiCe jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-07-21, 07:41   #1187
stotek
Zakorzenienie
 
Avatar stotek
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: zewsząd
Wiadomości: 11 012
Dot.: Wszystko, co chcecie wiedzieć, a nie macie kogo zapytać, cz.50.

Gypsy, całe życie byłam raczej chłodna i zachowawcza osoba, mało rzeczy mnie ruszało, a z wiekiem to się zmienia i staję się bardziej wrażliwa u mnie nie ma to związku ani z moim stanem emocjonalnym, ani z hormonami.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
. . .
stotek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-07-21, 09:25   #1188
lightangel
Zakorzenienie
 
Avatar lightangel
 
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 8 102
Dot.: Wszystko, co chcecie wiedzieć, a nie macie kogo zapytać, cz.50.

[1=bbab4b1e68366f09bc3914c 9672f02df694c852f_622be74 47f718;87013881]Takie pytanie do osób określających się jako wrażliwe (nie chodzi mi do końca o wrażliwość na swoim punkcie) - czy u was to się pogłębia czy wręcz odwrotnie? Ja zawsze dobrze się kontrolowałam, wiele rzeczy, osób, sytuacji mnie do cna poruszało, ale potrafiłam nie wybuchnąć płaczem ze wzruszenia/przerażenia/ekscytacji, a teraz coraz rzadziej umiem się powstrzymać. Oczywiście skrajnie reaguję także w przypadku radości itd. Nie określam się jako osoba impulsywna, bo akurat nigdy nie miałam skrajnych reakcji wynikających ze złości. Najbardziej przeszkadza mi ten płacz z różnych powodów. Nie mam problemów hormonalnych, nie widzę związku z cyklem. Widzę jednak, że robię się coraz bardziej "taka". Siedziałam w piątek w pracy, dostałam miłą wiadomość (nic nadzwyczajnego, ale mega zaskoczyła mnie) i tak się wzruszyłam, że prawie zaczęłam płakać, zaszkliły mi się oczy, co zauważyły osoby z pracy. Kiedyś reagowałam bardzo wewnątrz, a teraz coraz mniej kontroluję reakcje zewnętrzne, a nie mam ochoty tłumaczyć obcym ludziom, dlaczego tak sie zachowuję.[/QUOTE]

Ja raczej nie należę do osób wrażliwych, raczej wszyscy twierdzą że mam twardy tyłek. Mimo to często zdarza mi się że z jakiegoś powodu szklą mi się oczy, zarówno w miłych jak i smutnych sytuacjach. U mnie na pewno ma to związek z cyklem, ale tylko częściowy. Jak zdarza się tak że mam gorszy okres w życiu to te reakcje są o wiele silniejsze, kończy się to np. płaczem w toalecie.
Czytałam kiedyś że takie reakcje mogą być oznaką tzw. "high functioning depression". Nie wiem na ile jest to właściwa diagnoza, ale może być wskazówką. Ja sama wiem w czym leży mój problem i co powoduje te silne reakcje (zwłaszcza w przykrych sytuacjach), ale wiem też że żaden psycholog ani psychiatra mi z tym nie pomoże więc nawet nie zawracam sobie głowy wizytą u żadnego z nich.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
lightangel jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-07-21, 09:36   #1189
NinaSimone
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 9 218
Dot.: Wszystko, co chcecie wiedzieć, a nie macie kogo zapytać, cz.50.

Mam 500g buraków. Czy wyjdzie mi z tego 1l dobrego barszczu ?


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
NinaSimone jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2019-07-21, 09:56   #1190
hatka
Zadomowienie
 
Avatar hatka
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 1 718
Wszystko, co chcecie wiedzieć, a nie macie kogo zapytać, cz.50.

Cytat:
Napisane przez Limonka2738 Pokaż wiadomość
Myślę, że jeśli chcesz komuś pomóc (zwłaszcza kotu), to powinnaś edukować trochę grzeczniej, a nie drzeć ryja.


Po czymś takim miałabym twoje rady w nosie, na czym najbardziej ucierpi kot.


Radośnie przypominam, że jest to karma polecana dla wszystkich zwierząt przez większość weterynarzy, u których byłam. Nie jest winą zwykłego użytkownika, że teoretycznie najwięksi specjaliści w dziedzinie wprowadzają w błąd.

Pomocna uwaga to byłaby, gdybyś wyjaśniła o co chodzi, a nie dawała w niezbyt grzeczny sposób do zrozumienia, że to co robię - z polecenia weterynarza przecież - jest czymś niewłaściwym. A reszty człowieku domyśl się sam. Po czymś takim traci się ochotę na pytanie tutaj o cokolwiek, bo zaraz odezwie się jakiś domorosły "ekspert" w danej dziedzinie, od którego dostaniesz zkę. Jak czytam zresztą różne wątki dotyczące zwierząt, to takich ekspertów jest od groma. Nie można po prostu mieć zwierzaka , nie - trzeba od razu zrobić habilitację z bahawioryzmu i żywienia zwierząt. Uwaga oczywiście do invisible, bo tu nie widać wszystkich cytatów


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Fragrantica

Edytowane przez hatka
Czas edycji: 2019-07-21 o 09:58
hatka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-07-21, 10:19   #1191
invisible_01
Zakorzeniona
 
Avatar invisible_01
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 23 947
Dot.: Wszystko, co chcecie wiedzieć, a nie macie kogo zapytać, cz.50.

Cytat:
Napisane przez hatka Pokaż wiadomość
Pomocna uwaga to byłaby, gdybyś wyjaśniła o co chodzi, a nie dawała w niezbyt grzeczny sposób do zrozumienia, że to co robię - z polecenia weterynarza przecież - jest czymś niewłaściwym. A reszty człowieku domyśl się sam. Po czymś takim traci się ochotę na pytanie tutaj o cokolwiek, bo zaraz odezwie się jakiś domorosły "ekspert" w danej dziedzinie, od którego dostaniesz zkę. Jak czytam zresztą różne wątki dotyczące zwierząt, to takich ekspertów jest od groma. Nie można po prostu mieć zwierzaka , nie - trzeba od razu zrobić habilitację z bahawioryzmu i żywienia zwierząt. Uwaga oczywiście do invisible, bo tu nie widać wszystkich cytatów


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Przede wszystkim najpierw najlepiej jest przeczytać, jak działa żołądek i układ trawienny kota i czego potrzebuje w diecie, a potem przeczytać skład karmy. Bardzo istotne jest też to, że koty nie powinny absolutnie jeść suchej karmy - koty są tak stworzone, aby pobierać wodę z pożywienia. Sucha karma nie dostarcza im niemal w ogóle wody, dobra mokra karma ma wilgotność na poziomie 80% i kot wtedy pijąc wodę z miseczki jest w stanie nadrobić te niedobory. Przy suchej karmie absolutnie nie ma na to szans, nerki kota gorzej przez to pracują. Co do samego Royala - ma umowy z większością gabinetów weterynaryjnych i weterynarze mają korzyści z polecenia tej karmy. Ta karma jest bardzo droga, a skład to syf i zwyczajnie nie pomaga się kotu wydając przy okazji bardzo dużo pieniędzy. Nie każdy musi karmić kota najlepszą na rynku karmą i znać się na żywieniu, ale Royal jest bardzo drogi i zwyczajnie nie warto go kupować, bo zdrowiu kota na pewno nie pomoże. Niestety weterynarze to nie dietetycy, tak samo jak nie idziemy do pediatry po to, żeby nam zalecił dietę. Szkoda, że polecają tylko to, za co dostają pieniądze. Wielu z nich też zwyczajnie się nie dokształca, zresztą jak wielu lekarzy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
invisible_01 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-07-21, 10:21   #1192
WhiteCherry
Zakorzenienie
 
Avatar WhiteCherry
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 19 328
Dot.: Wszystko, co chcecie wiedzieć, a nie macie kogo zapytać, cz.50.

Cytat:
Napisane przez MiamiGlow Pokaż wiadomość
Czy ktoś tutaj wie ile mniej więcej może wynosić koszt leczenia u ortodonty? Nie tylko założenie aparatu, ale też w tym kontrole, jakieś zdjęcia, plan działania itd. Wiem, że to pewnie bardzo zależy, ale może ktoś ma policzone koszty w praktyce.
wszystko zależy od wady, czasu leczenia itp.

aparat założyłam prawie trzy lata temu, nie pamiętam już dokładnie kosztów, ale ja miałam mniej więcej takie:

wyciski 70zł
zdjęcia rentgenowskie zębów (dwa rodzaje) - 80zł, zdjęcia robiłam przed założeniem aparatu i pod koniec leczenia,
plan leczenia - za darmo
aparat najzwyklejszy metalowy - 1700 x 2, ale dolny łuk miałam założony dopiero po pół roku, im aparat bardziej wypasiony, tym droższy,
przez pół roku wizyty co miesiąc - 100zł
po dołożeniu drugiego łuku - wizyty co miesiąc 140zł,
do tego wszystkiego miałam nałożoną nakładkę na zęby i bihelix - po 300zł każda,
jakieś awarie typu odklejenie zamka - ja miałam darmowe przyklejanie, ale wiem że w innych gabinetach za takie coś dodatkowo się płaci,
ściąganie aparatu, czyszczenie zębów, aparat retencyjny - 900zł
górę nosiłam ponad 2,5 roku, dół o pół roku krócej, więc całościowy koszt wizyt można sobie przeliczyć

oprócz tego przed założeniem aparatu wyleczyłam wszystkie zęby, wymieniłam plomby, usunęłam kamień, kupiłam szczoteczkę soniczną, nie musiałam wyrywać żadnych zębów (nawet ósemek na zdjęciu rtg wyszły prosto, bo mam je nadal pod dziąsłem).

mieszkam w Krakowie, jeśli lokalizacja ma jakieś znaczenie
__________________
sun goes down

Edytowane przez WhiteCherry
Czas edycji: 2019-07-21 o 10:24
WhiteCherry jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-07-21, 10:25   #1193
bbab4b1e68366f09bc3914c9672f02df694c852f_622be7447f718
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2018-11
Wiadomości: 4 592
Dot.: Wszystko, co chcecie wiedzieć, a nie macie kogo zapytać, cz.50.

Cytat:
Napisane przez owocowykoktajl Pokaż wiadomość
Jak dla mnie brzmi to właśnie jak zawirowania hormonalne mające związek z cyklem. Sprobowałabym poprowadzić taki jakby kalendarz cyklu z zapiskami kiedy i gdzie się częściej wzruszam, przez kilka miesięcy (bo wątpię czy miesiąc czy dwa coś by dały). A potem zobaczyła czy "na pewno to nie cykl".
Skoro byłaś u psychologów to może pora na ginekologa lub endokrynologa? Bo w obu przypadkach może wina leżeć gdzieś tam po "ich" stronie.
Próbowałaś brać tabletki anty? Było to samo?

Ja też myślałam, że ból głowy jest od tak. Przy kalendarzyku okazało się, że ma związek z cyklem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Leczę się na niedoczynność tarczycy, wszystkie wyniki mam w normie. Rok temu przebadałam się gruntownie. Uważam, że nie ma to związku z cyklem, bo jak nie codziennie płaczę to maksymalnie co drugi dzień. Plus miałam tak od zawsze, głębokie, wewnętrzne poruszenie w sytuacjach, które nie poruszają większości - właśnie chociażby z powodu książek, filmów Wiążę to z moją wrażliwością, głębokim przetwarzaniem problemów, orientacją na każdy detal, wieloma rozmyśleniami o wszystkim xD Martwię się, bo zwyczajnie to eskaluje, nigdy nie byłam aż tak wrażliwa, a lat nie mam jakoś wiele - jestem ciągle przed 30. No i chyba jak każdy wrażliwiec, czułam to wszystko już od dziecka, a nie zrobiło mi się tak z wiekiem.

Tabletki anty brałam kilka lat temu przez krótki okres i więcej brać nie zamierzam

Celestine_M ja płacz na amerykańskich komediach, na których płakały moje koleżanki, w okresie nastoletnim uważałam za śmieszny Natomiast bardzo dotykały mnie inne problemy, jakieś niesprawiedliwości, wszystkie problemy moich znajomych, mojej rodziny itd. Wzruszałam się zawsze muzyką, książkami, ludźmi wokół, tyle że udawało mi się nie płakać. Pamiętam jednak płacz, jak zmarł papież, jak był kondukt żałobny z powodu przewozu ciał w tragedii smoleńskiej, różne inne wspomnienia ;/ szczególnie takie 'drobne' historie.


kejtiCe ja w ogóle moją wrażliwość uważam za instynktowną, naturalną, natomiast niepokoi mnie wzrost liczby tych sytuacji. No moja średnia to jest raz na 1-2 dni. Oczywiście jak ktoś napisał, zauważam wzrost podatności na wzruszenie jak jestem niewyspana czy coś.



Cytat:
Napisane przez lightangel Pokaż wiadomość
Ja raczej nie należę do osób wrażliwych, raczej wszyscy twierdzą że mam twardy tyłek. Mimo to często zdarza mi się że z jakiegoś powodu szklą mi się oczy, zarówno w miłych jak i smutnych sytuacjach. U mnie na pewno ma to związek z cyklem, ale tylko częściowy. Jak zdarza się tak że mam gorszy okres w życiu to te reakcje są o wiele silniejsze, kończy się to np. płaczem w toalecie.
Czytałam kiedyś że takie reakcje mogą być oznaką tzw. "high functioning depression". Nie wiem na ile jest to właściwa diagnoza, ale może być wskazówką. Ja sama wiem w czym leży mój problem i co powoduje te silne reakcje (zwłaszcza w przykrych sytuacjach), ale wiem też że żaden psycholog ani psychiatra mi z tym nie pomoże więc nawet nie zawracam sobie głowy wizytą u żadnego z nich.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Właśnie ja nie mam silnych, impulsywnych reakcji w sytuacjach np. stresowych. Niedawno zmieniałam pracę, byłam jeszcze względnie jakoś osłabiona właśnie po depresji, ale nigdy nie miałam specjalnych lęków z powodu wychodzenia do ludzi. To była moja najgorsza rozmowa kwalifikacyjna, wręcz zaszkliły się oczy w trakcie, pracodawca nie utrzymywał kontaktu wzrokowego xD a późńiej zostałam przyjęta. Ciężko mnie też wkur.wić, wyprowadzić z równowagi, mimo że pobudzenie odczuwam często.
Rzeczywiście widzę teraz w swoim życiu takie momenty hf depresji, ale zawsze to były po ciężkich przejściach życiowych. Ogólnie uważam się już za człowieka szczęśliwego, pozytywnego, ale wyjątkowo delikatnego. Teraz jestem coraz słabsza, tak to widzę.
bbab4b1e68366f09bc3914c9672f02df694c852f_622be7447f718 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-07-21, 10:37   #1194
Quadesha
Zakorzenienie
 
Avatar Quadesha
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 5 534
Dot.: Wszystko, co chcecie wiedzieć, a nie macie kogo zapytać, cz.50.

Cytat:
Napisane przez MiamiGlow Pokaż wiadomość
Kasiula, dla dorosłego. Po przejrzeniu cenników zastanawiam się czy w 10 tysiącach ta przyjemność się zmieści .

Nie mam pojęcia jak często kontrole itd. Ogólnie mam zdrowe zęby i nigdy nie było z nimi żadnych problemów, ale ostatnio zastanawiam się nad ortodontą. Mam lekką wadę i choć tragedii nie ma i nikt w życiu mi na to nie zwracał uwagi, może fajnie byłoby ją naprostować. Mam oszczędności. Tylko no to jest naprawdę poważna inwestycja. Jak trochę uporządkuję sobie różne sprawy w życiu to może wybiorę się na jakąś wycenę i konsultację. Ale mniej więcej chciałabym wiedzieć, żeby się tak całkiem nie zszokować...
Myślę, że w 10 000 się zmiescisz. Choć to zależy od cennika orto. Np. Ja za jeden łuk płaciłam 2 500... Za wizyty co 6 tygodni place po 250 zł. Średnio leczenie orto trwa 2, 2.5 roku. Z kolei koleżanka płaciła 1 600 za łuk i wizyty co 5 tygodni 180 zł. Więc wiadomo, że jej wyjdzie mniej kasy niż mi... Najlepiej przejść się do orto i poznać plan leczenia. Ile to zajmie itd. Wtedy możesz wszystko policzyć. Jednak wiesz jest to wydatek co miesiąc te około 200 zł, a nie od razu 10 000. Czasami nawet sam aparat można wziąć na raty

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Quadesha jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-07-21, 12:22   #1195
MiamiGlow
Zakorzenienie
 
Avatar MiamiGlow
 
Zarejestrowany: 2018-03
Wiadomości: 4 020
Dot.: Wszystko, co chcecie wiedzieć, a nie macie kogo zapytać, cz.50.

Dziękuję bardzo za wszystkie odpowiedzi w sprawie aparatu na zęby. Gdyby ktoś jeszcze chciał rozwinąć temat - w jakim wieku zakładyłyście i jak Wam z tym było?
MiamiGlow jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-07-21, 12:44   #1196
ewanka1989
Zakorzenienie
 
Avatar ewanka1989
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: kraków/warszawa
Wiadomości: 5 063
Dot.: Wszystko, co chcecie wiedzieć, a nie macie kogo zapytać, cz.50.

Prezent z okazji ślubu dla współpracownika. Zostałam zaproszona tylko na ślub przez znajomą z pracy, nie utrzymujemy kontaktów towarzyskich poza pracą, więc nie znam jej jakoś bardzo dobrze. Chciałabym poza winem kupić jakiś drobny prezent z okazji ślubu (do 150-200 zł) i nie bardzo mam pomysł co mogę im kupić. Wiem, że dopiero rozpoczęli budowę domu, a na razie będą mieszkać z rodzicami, więc chyba nie potrzebują na tą chwilę rzeczy do wspólnego domu... Może macie jakieś pomysły?
__________________





ewanka1989 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-07-21, 12:55   #1197
7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 47 805
Dot.: Wszystko, co chcecie wiedzieć, a nie macie kogo zapytać, cz.50.

Karta podarunkowa do Home&You, Jyska czy coś takiego
7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-07-21, 12:57   #1198
stotek
Zakorzenienie
 
Avatar stotek
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: zewsząd
Wiadomości: 11 012
Dot.: Wszystko, co chcecie wiedzieć, a nie macie kogo zapytać, cz.50.

A można też pomyslec o voucherze na kolację w fajnym miejscu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
. . .
stotek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-07-21, 13:27   #1199
khloe
Strzelaj lub emigruj!
 
Avatar khloe
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Medellin!
Wiadomości: 27 440
Dot.: Wszystko, co chcecie wiedzieć, a nie macie kogo zapytać, cz.50.

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;87014972]Karta podarunkowa do Home&You, Jyska czy coś takiego[/QUOTE]Też uważam, że to dobry pomysł.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________

Przejechane na rowerze w 2019: 2 762
km



mój INSTA
(napisz pw kim jesteś wizażanko
khloe jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-07-21, 13:45   #1200
invisible_01
Zakorzeniona
 
Avatar invisible_01
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 23 947
Dot.: Wszystko, co chcecie wiedzieć, a nie macie kogo zapytać, cz.50.

Karta podarunkowa to świetny pomysł kiedy się kogoś średnio zna. Jak się kogoś zna, to tak naprawdę też
invisible_01 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Forum plotkowe


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2019-09-10 10:12:31


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:13.