2006-02-24, 08:31 | #571 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: centrum
Wiadomości: 4 194
|
Dot.: Rzucić palenie
Witam w moim ulubionym dniu tygodnia
Paulyna - super, że nadal się nie dajesz, pociąg do papiorosków z dnia na dzień będzie coraz słabszy , zresztą niebawem sama zobaczysz . yagaaa - gratulacje - trzymam dalej kciuki . Sandijo - co tych pseudoprzyjaciółek, to ja też kiedyś przeżyłam podobną sytuację jak Ty i od tamtego czasu nie przyjaźnię się z żadną babą. Owszem mam koleżanki, jedne są ze mną bliżej a inne dalej, ale dzięki temu nie muszę się obawiać, że coś mi z ich strony grozi. Jedyną osoba, której mogę wszystko powiedzieć i być pewną, że nigdy nigdy mnie nie zdradzi to mój TŻ ( myślicie, że przesadziłam z tą zdradą ?). Renejza - ja u mojego stomatologa zostawiłam juz 300 zł a szykuje się jeszcze 200 , no ale sama jestem sobie winna, za długo stroniłam od gabinetu. Dobrze, że mi przypomniałaś, bo wczoraj zapomniałam umówić się z kosmetyczką. A to, że gadamy na inne tematy uważam za duży pozytyw. Świadczy to o tym, że już nie myślimy o papierosach, albo przynajmniej o tym, że inne rzeczy, o których tu piszemy bardziej zaprzątają nam głowę. To z kolei, dla wszystkich początkujących rzucaczek i rzucaczy i innych czytaczy wątku jest dowód na to, że "jak wytrzymam tyle co one to też będę już myśleć o ....a nie o fajkach" - ja się uzależniłam od wizażu - muszę tu wchodzić i nic nie mogę na to poradzić pozdrawiam Wasz wszystkie i mimo wszystko nadal trzymam kciuki |
2006-02-24, 08:59 | #572 |
Raczkowanie
|
Dot.: Rzucić palenie
Miłago dnia!
|
2006-02-24, 10:48 | #573 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-06
Wiadomości: 8 227
|
Dot.: Rzucić palenie
Cytat:
Moni, Ty też rzucałaś 23 (bo mnie się wydawało, że wcześniej)??? Gratuluję, oczywiście |
|
2006-02-24, 10:58 | #574 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-06
Wiadomości: 8 227
|
Dot.: Rzucić palenie
Ago, u mnie terapia gratis
|
2006-02-24, 11:06 | #575 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: centrum
Wiadomości: 4 194
|
Dot.: Rzucić palenie
E - no to całe szczęście, chociaz Ty mnie nie oskubiesz
|
2006-02-24, 12:41 | #576 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 4 828
|
Dot.: Rzucić palenie
Cytat:
no dziewczyny kolejny dzień walki przed nami, damy się? nie nie damy! to my rządzimy, a nie fajki!!!! a ja ostatnio walczę ze swoimi pragnieniami. mam ochote pojechać do mamy i dziadków w odwiedziny, dziadkowie chorują ostatnio więc tym bardziej mnie tam ciągnie, ale wiem ze nie mogę, wiem jak to by sie skończyło, odrazu rzuciłabym się na mamy fajki. Wiem, że mogę sobie mówić: a poćwiczę silną wole, ale ja znam siebie i mam doświadczenia z przeszłości... (po 3 tygodniach niepalenia przez wyjazd w rodzinne strony zaczelam palić ). Ehhh umysł mówi siedź we własnym domku i poczekaj troche, a dusza i serce krzyczy - dwa miesiace nie widziałaś dziadków, oni tęsknią i ty też... Ale sie rozpisałam aż mi głupio... |
|
2006-02-24, 13:49 | #577 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 117
|
Dot.: Rzucić palenie
Cytat:
Kurcze od 3 dni mam taki kryzys ze szok,od od dwóch dni mam ochotę walnąc kogoś w "czółko" moze na boks sie zapisze... |
|
2006-02-24, 13:58 | #578 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 117
|
Dot.: Rzucić palenie
Cytat:
A dlaczego Ci głupio???pisz ile wlezie , a co do twoich pragnień to musisz spróbowac wyjsć do palaczy nie unikniesz tego a tez nie ma co tego odwlekać,ja tez miałam taki sam problem(co jest we wcześniejszych postach),ciągnąc do palenia moze Ciebie jeszcze i rok, i co???nigdzie nie wyjdziesz,nie pojedziesz do rodziny-to bez sens??niepalenie to siła naszego umysłu albo chcemy albo nie i kontrolowac bedziemy sie jeszcze przez długi okres... |
|
2006-02-24, 14:16 | #579 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-06
Wiadomości: 8 227
|
Dot.: Rzucić palenie
Cytat:
Moni, jakoś tak zasłodziłam się tymi pączkami, że miałam ochotę na zmianę smaku, a że "pod ręką" było akurat takie mięsko... A tak poważnie to golonkę jadam może ze dwa razy w roku, bo dla mnie też jest za tłusta i musze mieć na nią wybitną ochotę Piszesz, Moni, że by Cię zmuliło? Mnie wieczorem było tak niedobrze, że cieszyłam się, że Tłusty Czwartek jest tylko raz w roku Agatko, nie możesz ciągle przed pokusą uciekać Musisz spróbować jej się oprzeć Sandija, a próbowałaś na tę "przyjaciółkę" laleczkę voo-doo??? |
|
2006-02-24, 14:47 | #580 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 4 828
|
Dot.: Rzucić palenie
Cytat:
wiem ze musze wyjść, ale czy nie uważasz, ze jeśli mam już pewne doświadczenia w tym zakresie i wiem ze 2 tygodnie nie palenia to zamało, to chyba lepiej poczekać? ze znajomymi wychodze, bo wiem ze oni mnie pilnują, ale mama...sama sobie wezme i tyle- tzn. ten diabeł który we mnie siedzi zabije aniołka i wygra zło |
|
2006-02-24, 15:18 | #581 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2002-12
Lokalizacja: Rybnik
Wiadomości: 64
|
Dot.: Rzucić palenie
Hejka dziewczyny
Ojej GOLONKO + Pączki hehe ładna mieszanka Agatka-a Dokładnie wiem o czym mówisz. Ja mam to samo, wiem, że powinnam normalnie spotykać się ze znajomymi, nawet tymi, którzy palą, ale nie wiem, czy jestem już na tyle silna i odporna na pokusę. Jednak tak mi się wydaje, że z dnia na dzień coraz łatwiej mi myśleć, że nie palę. Nie wiem czy też takie coś przeszło wam przez głowę, ale mi przeszło, że JUŻ NIGDY NIE ZAPALĘ PAPIEROSA - i to był dla mnie koszmar, bo ja niestety bardzo lubiłam palić .... E: Moni, Ty też rzucałaś 23 (bo mnie się wydawało, że wcześniej)??? Gratuluję, oczywiście Kurde, może jakiś kalkulator wymyślimy, albo co, bo jeszcze pozapominamy kto kiedy rzucił. Ja naprzykład muszę ciągle liczyć od nowa, a nie mam jeszcze zbyt wielu dni do liczenia Pozdrawiam, papa |
2006-02-24, 15:27 | #582 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 117
|
Dot.: Rzucić palenie
Cytat:
|
|
2006-02-24, 16:28 | #583 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: centrum
Wiadomości: 4 194
|
Dot.: Rzucić palenie
laleczka voo-doo??? - E -Ty to jesteś numer
yagaa - ja tez zawsze muszę liczyc od początku bo już się pogubiłam i na razie wiem, że miesiąc i chyba juz w miesiącach będę liczyć |
2006-02-24, 16:31 | #584 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: centrum
Wiadomości: 4 194
|
Dot.: Rzucić palenie
Cytat:
|
|
2006-02-24, 17:27 | #585 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 4 828
|
Dot.: Rzucić palenie
Cytat:
|
|
2006-02-24, 20:19 | #586 |
Raczkowanie
|
Dot.: Rzucić palenie
Dziwczyny życzę powodzenia i trzymam za was kciuki, nie dajcie się wytrzymajcie i zwyciężcie.
Nie nauczyłem sie palic i cieszę sie z tego, pochwalam wasze zamiary. Mogę nadmienić o pomocy ze strony niekonwencjonalnych matod leczenia pomocnych przy rzucaniu tego ...... . W pracy miałe kumpli nałogowych palaczy -paczka na dzień- poi kilku sesjach akupunktury pomogło. Druga strona medalu to wasze pozytywne nastawienie do rzucenia palenia. A może także zmiana trybu życia -zdrowie-biegi, basen itp. aby zapomnieć o papierosach. |
2006-02-24, 20:23 | #587 |
Gość
Wiadomości: n/a
|
Dot.: Rzucić palenie
Dzięki Borman za wsparcie aczkolwiek - w moim przypadku - już niepotrzebne
Zmiana trybu życia? U mnie się już na zdrowszy nie da, chyba, że wstąpiłabym do jakiejś sekty albo założyłam własną, Sandijanki, czy coś |
2006-02-24, 20:52 | #588 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Zielona Góra
Wiadomości: 156
|
Dot.: Rzucić palenie
Cytat:
Ja też bez żadnej wpadki, lecz chociaz dzisiaj to 50 dzień bez jaranka , to podobnie jak TY mam pociag, ojjjjjjjjjjjjj też mam. Kiedy to się skończy? - czy ktoś coś na ten temat wie? - napiszcie proszę. Trzymajcie się wszystkie dzielnie!!! Pozdrawiam wszystkie RZUCACZKI razem i każdą z osobna!!! Buziaczki Pa! Renejza.
__________________
DUSZA ŻYWI SIĘ TYM , Z CZEGO SIĘ CIESZY |
|
2006-02-24, 21:01 | #589 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Zielona Góra
Wiadomości: 156
|
Dot.: Rzucić palenie
Cytat:
Jak miło , że nawet tacy ludzie (którzy są SZCZĘŚLIWI , ponieważ nie nauczyli się palić ), napisali do biednych Rzucaczek, by je wesprzeć duchowo i wzmocnić, chwaląc za podjętą decyzję i realizację obranego celu. Dzięki serdeczne!!! Życzę powodzonka w życiu, Borman! Renejza.
__________________
DUSZA ŻYWI SIĘ TYM , Z CZEGO SIĘ CIESZY |
|
2006-02-24, 21:06 | #590 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Zielona Góra
Wiadomości: 156
|
Dot.: Rzucić palenie
Cytat:
Masz rację! Lepiej być ostrożnym, tym bardziej, że intuicja cosik ci podpowiada, prawda? Lepiej nie kusić losu!!! Uważam, że masz dobrą czutkę!!! OSTROŻNOŚCI NIGDY ZA WIELE!!! Najważniejsze, że jesteś DZIELNA!! Miłego weekendu! Pa! Renejza
__________________
DUSZA ŻYWI SIĘ TYM , Z CZEGO SIĘ CIESZY |
|
2006-02-24, 21:06 | #591 |
Gość
Wiadomości: n/a
|
Dot.: Rzucić palenie
Renejzo, lubię czytać Twoje posty, bo są takie mocne i ciepłe, pełne pozytywnej energii
|
2006-02-24, 21:23 | #592 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Zielona Góra
Wiadomości: 156
|
Dot.: Rzucić palenie
Cytat:
Ale muszę Ci się przyznać, że choć staram się wspierać inne Rzucaczki - bardzo cierpię!!! Teraz, kiedy rzuciłam palenie - nienawidzę weekendów!!! - dosłownie!!! Za dużo czasu jak dla mnie. Może to śmieszne, ale uwielbiam być w pracy, bo czas zasuwa nieublaganie!!! . Jak sie zanurze w papiery - nie mam kiedy zastanawiac się, czy zapaliłabym, czy nie. W ogóle o tym nie myślę. Ale jutro na 9.00 fryzjer + kosmetyczka to pewnie z 3-4h mi zleci. Wrócę do domu 12-13 i coś wymyślę sobie do roboty. Z kolei na 16.30 jedziemy do mojego siostrzenca na 18-tkę. Będzie miło - będę niepaląca (to będzie pierwsza rodzinna impreza odkąd niepalę). Ależ wszystkich mile zaskoczę . I to mnie podbudowuje!!! Do tego jeszcze ta WOLNOŚĆ ... To jest piękne ... Pozdrawiam Cię gorąco (w Z.Górze dzisiaj prawie wiosna ). Spokojnego i radosnego weekendu!!! Bywaj! Renejza.
__________________
DUSZA ŻYWI SIĘ TYM , Z CZEGO SIĘ CIESZY |
|
2006-02-24, 22:33 | #593 |
Gość
Wiadomości: n/a
|
Dot.: Rzucić palenie
Hej, czy któraś z Was siedzi może przy komputerku i pracuje? Bo ja tak; strasznie zła jestem z tego powodu Ech, ciężko jest
|
2006-02-24, 23:23 | #594 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Zielona Góra
Wiadomości: 156
|
Dot.: Rzucić palenie
Cytat:
Relaksowalam sie na kurniku, bo gralam w scrable . Czasami mi to pomaga w odprężeniu się . Teraz już idę Się kąpać i spanko. Tobie Sandija życzę spokojnej nocki i kolorowych snów. Dobranoc! Renejza. Ps. Mam nadzieję, że jutro się "usłyszymy" . A więc DO JUTRA
__________________
DUSZA ŻYWI SIĘ TYM , Z CZEGO SIĘ CIESZY Edytowane przez Renejza Czas edycji: 2006-02-25 o 12:17 |
|
2006-02-24, 23:29 | #595 |
Gość
Wiadomości: n/a
|
Dot.: Rzucić palenie
Pa pa Renejzo
Też Ci życzę spokojnej nocy! A ja wracam do pracy |
2006-02-24, 23:59 | #596 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2003-02
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 138
|
Dot.: Rzucić palenie
Bardzo Wam gratuluje wytrwalosci, samozaparcia, walki i wogole zycia bez papierochow
Ja tez rzucam palenie, nie pale juz 20 dzien i mam nadzieje, ze w koncu mi sie uda byc prawdziwie wolna. To jest wlasnie moja motywacja: wolnosc Podziwiam Was tym bardziej, ze rzucacie to swinstwo, same zmagajac sie ze wszystkimi skutkami odstawienia, ja nigdy nie dawalam rady, zawsze w koncu siegalam po papierocha i tak jak Hamingway moglam powtarzac: "rzucanie palenia jest banalnie proste, robilem to tysiace razy". Raz kiedys udalo mi sie na ponad rok odstawic papierochy ale to bylo dawno i zuplenie nie pamietam dlaczego znowu wrocilam do nalogu. Teraz wspomagam proces leczenia tabexem i pod niebiosa wychwalam jego tworcow. Dzieki niemu nie ma tych wszystkich przykrych stanow, ktore normalnie towarzyszyly przy probach rzucania i latwiej mi pielegnowac moja motywacje, polecam wszystkim, ktorzy nie dali rady sami rzucic i czuja, ze sytuacja jest beznadziejna lub tym, ktorzy boja sie ze sa za slabi lub tym, ktorzy po prostu bardzo chca rzucic palenie. To naprawde dziala i mozna wyjsc z nalogu bez nerwow... jedyne co trzeba to chciec. pozdrawiam ika ps. palilam 14 lat... duzo palilam...za duzo i za dlugo!
__________________
"Jedyna godna rzecz na świecie: twórczość, a szczyt twórczości to tworzenie samego siebie" Leopold Staff |
2006-02-25, 00:07 | #597 |
Gość
Wiadomości: n/a
|
Dot.: Rzucić palenie
IkaIna, witaj u nas
Ja też sie wspomagałam pierwsze dni Tabexem, potem dałam sobie spokój, bo zapominałam o nim, a jeszcze później doszły antybiotyki, więc wolałam nie ryzykować z interakcjami. A propos Hemigwaya: przypomniał mi się genialny cytat o paleniu - co prawdy fajki - z mojej ukochanej knigi "Czarodziejskiej góry". Teraz już mnie nie rusza, ale jak paliłam, to po raz kolejny twierdziłam, że kto jak kto, ale Mann to potrafił ująć sedno rzeczy Mogę go jutro przepisać, w internecie raczej nie ma Edytowane przez Sandija Czas edycji: 2006-02-25 o 00:16 Powód: Literówy:) |
2006-02-25, 08:31 | #598 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 4 828
|
Dot.: Rzucić palenie
Renezjo 50 dni i jeszcze ciagnie ? to nawet na swięta do rodziny nie pojadę sama będe tu siedzieć, ehhh
|
2006-02-25, 09:49 | #599 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: zmienna
Wiadomości: 3 356
|
Dot.: Rzucić palenie
Agatka, a może przyjmij takie założenie, że jednak jak pojedziesz, to nie zapalisz, nie złamiesz się. Oczywiście lepiej jest odczekać jakiś czas, żeby ciągnęło mniej, ale jeżeli powiesz sobie, że nie skusisz się, to masz większe szanse, niz zakładając, że na pewno nie wyjdzie. Poza tym ciągnąć może jeszcze długo, ale u wielu osób pierwszy papieros po takiej długiej przerwie (kilka tygodni) jest paskudny, niesmaczny, kręci się od niego w głowie itp., więc nie sięgają po następnego.
Może uda Ci się, jadąc do rodziny, myśleć tylko o rodzinie, a nie o tych leżących gdzieś papierosach... Wiem, że to trudno, ale nie możesz zmarnować tylu dni wyrzeczeń za sprawą jednej zachcianki. Jestem pewna, że ten pierwszy papieros i tak by Ci nie posmakował, a pomyśl, ile byś miała po nim wyrzutów sumienia, ta cała chandra, obniżona samoocena itd. Nie rzucałyśmy palenia, żeby się pomęczyć i coś sobie udowodnić, tylko żeby przestać palić i żyć jak wolni, zdrowi ludzie. Może akurat Ciebie zmotywuje jakoś chęć zobaczenia, jak to jest po kilku latach od rzucenia - z ciekawości, jak się organizm regeneruje, jak znika wszelkie uzależnienie psychiczne i fizyczne, jak zmienia się życie. Dla tego warto wytrwać. Trzymam za Ciebie kciuki! Sandija, Twoje posty są tak entuzjastyczne, jakbyś nigdy nie paliła albo co najmniej rzuciła parę lat temu Aha, jak założysz sektę Sandijanek, które będą ćwiczyć codziennie nieszczęsne po-tłusto-czwartkowo-zimowe brzuszyska, to ja bardzo proszę o legitymację członkowską Jestem na półtora tygodnia w Wwie u rodziców, no i mama oczywiście wychodzi ze skóry, żeby mnie jeszcze bardziej utuczyć |
2006-02-25, 10:55 | #600 |
Gość
Wiadomości: n/a
|
Dot.: Rzucić palenie
Midi, ale mi się miło i ciepło na serduszku zrobilo, jak to przeczytałam Dziękuję
A przyłączaj sie kochana, przyłączaj, legitymację już drukuję, czcić będziemy bóstwo Dietetyka, a największym zagrożeniem, które grozi sandijankom, jest wstrętny bóg Kaloria |
Nowe wątki na forum Wizażowe Społeczności |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:09.