01.11.2009 - 2 m-ce by być ta naaj :) Zapraszam

[Sunsett]

Hej dziewczyny . Ja również melduję się po weekendowej przerwie . Miał to być spokojny weekend , niestety wyszło trochę inaczej . Nagrzeszyłam standardowo alkoholem , w sobotę wpadło kilka piwek no i wczoraj wieczorem 2 Desperadosy z cytrynką . Generalnie to mam straszny bałagan w głowie spowodowany życiem osobistym , ale jakoś dam radę
Od dzisiaj wracam na dobrą ścieżkę Za tydzień ostatki ,ale już wszystkim znajomym zakomunikowałam , że będę wówczas kierowcą, bo na drugi dzień mam zajęcia i muszę się w miarę dobrze czuć Mam nadzieję , że uda mi się dotrwać do świąt.
Wczoraj z jedzeniem było nie najgorzej ,tylko stanowczo za mało :
na obiad łyżka ziemniaków , noga z kurczaka smażona bez tłuszczu i surówka z białej kapusty. Później zjadłam jeszcze talerz sałatki z kilkoma plastrami szynki.
A dzisiaj na śniadanie była sałatka , później w ramach obiadu zjadłam ogrom gotowanego kalafiora . Na razie nie jestem głodna , pewnie tak koło 17 zjem sobie troszkę owoców z jogurtem nat.

[Margriet]

Faktycznie malutko zjadlas Sunsett ale z drugiej strony na sile nie ma co wpychac..moze to przez te osobista zamotke ci odebralo apetyt..tez tak miewam.
Ja zgodnie z planem serek homo z maslem orzechowym i rodzynkami..naprawde mniammmm

[emilka87-87]

Sunsett mam nadzieję, że Ci się wszystko poukłada Trzymaj się dzielnie.
U mnie z dietą ok (mimo że współlokator przyniósł ciasto). Cwiczenia tez zaliczone - 30 min na vacu

[Palolinka]

Ja właśnie się mobilizuję do ćwiczeń. Zaniedbałam je przez weekend, ale czasami dobrze jest dać organizmowi wytchnienie.
Z dietką wg planu turbo Więc jestem z siebie zadowolona! Zaraz lece robić sałatkę z tuńczyka na jutro do pracy. Trzymajcie się dziewczynki!

[Sunsett]

Napisane przez Margriet

Faktycznie malutko zjadlas Sunsett ale z drugiej strony na sile nie ma co wpychac..moze to przez te osobista zamotke ci odebralo apetyt..tez tak miewam.
Ja zgodnie z planem serek homo z maslem orzechowym i rodzynkami..naprawde mniammmm

No dokładnie ,też wychodzę z takiego założenia , że nie ma sensu wpychać w siebie na siłę . Z pewnością ta zamotka również jest przyczyną braku apetytu , ale pozostał jeszcze mały rozumek , który nakazuje jeść cokolwiek

Napisane przez emilka87-87

Sunsett mam nadzieję, że Ci się wszystko poukłada Trzymaj się dzielnie.
U mnie z dietą ok (mimo że współlokator przyniósł ciasto). Cwiczenia tez zaliczone - 30 min na vacu

Dziękuję kochana


Ja już po jedzeniu . Na podwieczorek zjadłam owocki polane jogurtem naturalnym, a na kolację 2 plasterki szynki . Mam w planach pokręcić jeszcze pół godzinki hula hop
Już ponad tydzień nie jadłam nic słodkiego Mama znalazła na internecie przepis na jakieś ciasto i zakomunikowała , że zamierza je upiec w najbliższym czasie . Do sklepowych słodkości mnie nie ciągnie kompletnie , gorzej gdy mam coś pod nosem. Ciekawe jak sobie poradzę z taką pokusą

[evelusiaq]

Sunsett bedzie dobrze u mnie tez po osobistej stronie życia same zakręty. normalnie wczoraj wylądowałabym z dwoma czekoladami przed tv..

ale jakoś odwyku od słodyczy nie zarzuciłam tylko strasznie nagrzszyłam pieczywem.. i znów balon z przodu chyba to pieczywo mnie gubi w ogóle w diecie a i wyskakać tego nie moge bo @ mnie spowalnia...

tak sie zastanawiam, czy odstawienie samych słodyczy z czysto technicznego punku widzenia sprawi że waga nie będzie rosła czy zacznie spadać. hmm

[Sunsett]

Napisane przez evelusiaq

tak sie zastanawiam, czy odstawienie samych słodyczy z czysto technicznego punku widzenia sprawi że waga nie będzie rosła czy zacznie spadać. hmm

Sama nie wiem , ale wydaje mi się , że tak . W końcu podstawą jakichkolwiek diet jest właśnie odstawienie słodyczy . Na pewno sam odwyk od słodkości nie przyniesie takich rezultatów ,jak wdrożenie w życie innych zasad zdrowego żywienia i ćwiczenia ... ale COŚ na pewno da
Ja nigdy nie miałam problemów ze słodyczami , w domu mogła leżeć tona ciast, a ja zjadłam sobie jeden kawałek i miałam dość . Wszystko zmieniło się , kiedy rzuciłam palenie... Słodkości tak mi zaczęły smakować , że mogłabym cały czas jeść.
No ale już ponad tydzień odwyku więc nie jest źle

Mój dzień pod względem jedzenia minął całkiem ładnie . Zaraz mam w planach zjeść jabłuszko , później jakaś lekka kolacja i na dzisiaj tyle.
Do tego zaliczone 40 minut z hula hop , może jeszcze wieczorem chwilę pokręcę
A jak u Was? I co tutaj tak cicho ?

[Margriet]

Ja sie melduje!!...ale ostatnio zabiegana jestem..kurde,tez mam zamotke z ..no z kim jak nie z facetami..ech ach..ci holendrzy ale wsumie pozytywna jest wiec daje rade
Musze sie pobawic w ten hula hop bo slyszalam juz tyle razy ze duzo daje..i odstawiam maslo orzechowe dziewczyny..najwieksza pokusa ,z powiedzmy, dozwolonych na mojej diecie produktow,od tej pory nie ma!
i koncze z serem zoltym,przeszlam na mozzarelle i fete i tak dzis bylo:
8:00 mandarynka i jablko
10:00 omlet z grzybkami,cebulka,plastre m szynki i troche wolowinki z obiadu,pesto,mozzarella i przyprawa pri pri(bardzo ostra)

Ciekawe jak tam Palolinka z turbo...ja sie naprawde nie moge zebrac do tego ale jem bardzo podobnie wiec wsumie waga spada
Plan na reszte dnia:
14:00seler z porem i grzybkami(duszone) z kawalkiem miesa
17:00 szpinak

Milego dnia kochane i piszcie jak Wam leci

[Palolinka]

Margriet, miło, że pamiętałaś
Dziś mam już 3 dzień turbo. Na razie się trzymam.. z jednym grzeszkiem (podsmażonym mięskiem z kurczaka zamiast gotowanym). Waga o 0,5 kg w dół (rano się ważyłam), więc chyba nie jest źle!
Tyle, że jestem przeziębiona a wtedy dieta mi raczej nie służy. No cóż...
Mogę podać jadłospis na dziś:
1. sałatka z tuńczyka z jajkiem (tuńczyk w sosie własnym- pół puszki, jajko na twardo, ogórek kiszony, pół cebuli, łyżka majonezu niskotłuszczowego)
2. jabłko i pół pomidora
3. serek wiejski i orzechy ziemne
4. warzywa na patelnię i gotowana pierś kurczaka
5. sałatka z brokułów, ogórka i pomidora
6. serek wiejski/ ewentualnie jajko (zobaczymy)

Nie jestem pewna czy zdołam zjeść te 6 posiłków. Najczęściej wystarcza mi czasu na 5. No, ale spróbuję Do tego dziś pewnie jakieś ogromne ilości gripeksów i witaminy C.... mam nadzieję, że mi jakoś przejdzie to przeziębienie!
Ogólnie jeśli chodzi o wrażenia z diety:
1. ciągle coś jem haha
2. w rezultacie nie jestem w ogóle głodna
3. dzięki temu, że posiłki są małe i często poprawia mi się przemiana materii
4. staram się pić dużo herbaty zielonej i wody mineralnej
5. dokładam do tego prawie codzienne ćwiczenia 8abs i 8 buns

[Margriet]

Palolinka,dzisiaj do konca dnia jadlam juz wg turbo i tez mam wrazenie ze caly czas jem!!..ale to jablko z polowka pomidora...nieee...u mnie sam pomidor nie przejdzie..z serem kocham ale postanowilam odstawic narazie,podobnie jak maslo orzechowe:P...zobaczymy.. dobra,ide robic brzuszki,moze jakies rolki czy cos..ciasta kusza ech ach...

[Sunsett]

Hej dziewczyny U mnie dietka idzie nawet nieźle ,tradycyjnie mało dietetyczne są jedynie obiady , a poza tym jest dobrze
Staram się kręcić hula hop codziennie , a moja talia pięknie mi się za to odwdzięcza, bo z dnia na dzień wygląda coraz korzystniej Wczoraj ubrałam sweterek na guziki , który zawsze rozchodził się w miejscach pomiędzy guzikami , bo był zbyt opięty - wczoraj na mnie wisiał
Jestem już po śniadaniu - tradycyjnie owsianka i kawałek banana Zaliczone pół godziny z hula hop , a teraz się zbieram i lecę na miasto, bo piękna dzisiaj pogoda !
Miłego dnia

[Margriet]

Witam Dziewczynki!
Wiecie ze ja zaczynam naprawde lubic te dania ktorymi sie racze na diecie?! Wsumie nie mam ochoty juz na jakies niezdrowe tluszcze(wydaja mi sie takie cieeezkie)czy te slodycze(za slodkie)...za to polecam Wam to,co dzisiaj sobie sprawilam na sniadanko: omlecik z 2 jaj+ dwie lyzki serka naturalnego homogenizowanego roztrzepac razem,dla smaku cynamon,rozlac na patelni na oliwce z oliwek z drugiego tloczenia hehehe,albo niskokalorycznej margarynce,przykryc patelnie,przewrocic na druga strone iii..ladujemy owockiw plastrach,jablko,pomaranc ze badz mandarynki,ananasy,jak ktos moze to banany,truskawki..wystarc zy nawet jeden owoc a smakuje poprostu niesamowicie!!..aaa!! i jeszcze zapomnialam ze jak rozlejecie mase przed scieciem moznaposypac rodzynkami..mniaaam!!!!
moj plan na dzis wyglada tak:

8:00 75 gr ananasa z puszki,pol jablka
10:00 w/w omlet
12:00 grzybki z cebulka,duszony por,salata z pomidorem skropione pesto,troche kapusty kiszonej,rybka wedzona..rowniez mniam mniam..
15:00 druga polowa ananasa z puszki
18:00 szpinak
20:00..sie zobaczy bo juz sama nie wiem..pewnie plastry szynki z pomidorkiem

buziaki kochane!

[magda9195]

Napisane przez Margriet

Witam Dziewczynki!
Wiecie ze ja zaczynam naprawde lubic te dania ktorymi sie racze na diecie?! Wsumie nie mam ochoty juz na jakies niezdrowe tluszcze(wydaja mi sie takie cieeezkie)czy te slodycze(za slodkie)...za to polecam Wam to,co dzisiaj sobie sprawilam na sniadanko: omlecik z 2 jaj+ dwie lyzki serka naturalnego homogenizowanego roztrzepac razem,dla smaku cynamon,rozlac na patelni na oliwce z oliwek z drugiego tloczenia hehehe,albo niskokalorycznej margarynce,przykryc patelnie,przewrocic na druga strone iii..ladujemy owockiw plastrach,jablko,pomaranc ze badz mandarynki,ananasy,jak ktos moze to banany,truskawki..wystarc zy nawet jeden owoc a smakuje poprostu niesamowicie!!..aaa!! i jeszcze zapomnialam ze jak rozlejecie mase przed scieciem moznaposypac rodzynkami..mniaaam!!!!
moj plan na dzis wyglada tak:

8:00 75 gr ananasa z puszki,pol jablka
10:00 w/w omlet
12:00 grzybki z cebulka,duszony por,salata z pomidorem skropione pesto,troche kapusty kiszonej,rybka wedzona..rowniez mniam mniam..
15:00 druga polowa ananasa z puszki
18:00 szpinak
20:00..sie zobaczy bo juz sama nie wiem..pewnie plastry szynki z pomidorkiem

buziaki kochane!

Oooj narobiłaś mi ochotę na tego omleta może jutro na śniadanko zrobię
jadłospis bardzo ładny ; D

wogóle to dziś należy mi się kara. Na obiad zjadłam 2 naleśniki, jeden z dżemem, a drugi z nutellą !! nie wybaczę sobie tego xD trzeba będzie to jakoś spalić, czeka mnie dziś seryjka ćwiczeń
pozatym.. raczej jest ok

[viki1988]

Ja się melduję po chyba tygodniu
no generalnie nie popisałam sie w tym tygodniu, miałam egzamin we wtorek wiec czasu na przygotowywanie posiłków/ćwiczenia nie było potem z marszu musiałam chodzić na zajęcia... dopiero w czwartek miałam trochę ruchu - basen, wczoraj 45 min.aerobiku (filmiki pump it up), dziś już się "nawracam" i zaczęłam dzień od owsianki
Na wagę nie wchodze bo się boję

---------- Dopisano o 11:55 ---------- Poprzedni post napisano o 11:39 ----------

Paolinka, ty chyba gdzieś podawałaś przepis na ciasteczka owsiane, prawda? bo ja generalnie nie mogę go znaleść

[evelusiaq]

witam niedziela wieczór a tu cisza
trochę sobie pofolgowałam w ten weekend - babcia potrafi...
ale od jutra się nawracam i dokładam nowe postanowienie - zamierzam ograniczyc mojego nadwornego kusiciela - pieczywko białe i zlimitować ciemne - 3majcie kciuki

[Palolinka]

Hej dziiewczyny! JA w piątek czułam się już tak kiepsko, że wskoczylam do samochodu i przyjechałam do rodziców (150 km). Poszłam do lekarza i okazało się, że mam grypę Skutek to brak diety. Muszę się najpierw wykurować, żeby jakoś wziąć się za siebie! Do tego jeszcze przebywanie w domu nie sprzyja dietowaniu... ehhh...

Podaję przepis na ciasteczka owsiane
1 kostka margaryny
1 szklanka mąki
0,5 szkl cukru
1 jajko
cukier waniliowy
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1 opakowanie płatków owsianych górskich
sezam
orzeszki ziemne (mogą być też inne)
Margarynę rozpuszczam, do tego dodaje resztę składników i dokładnie mieszam (najlepiej ręką). Ma być bardzo gęste. Potem formuje takie małe ciatseczka łyżeczką na posmarowanej i posypanej mąką blaszce. Piec jakieś 20 minut w 170 stopniach (tez zależy od piekarnika)

[Margriet]

Bosz bosz...Dziewczynki,pojech alam na te impreze o ktorej mowilam,ze oczekuje na nia itp..@#$@$..caly likend niedozwolonych produktow,zaczynajac od piwa na pringelsach i mleku czekolaowym konczac ale!!..na szczescie nie objadalam sie,bylam w goscinie i kumpel to mial wiec kosztowalam(oprocz piwa bo tu poszly 4 sztuki),glupio bylo wybrzydzac ale na sniadanka robilam salatki owocowe z owocow ktore sobie sama przywiozlam
na szczescie spodnica ktora byla strasznie dopieta w przeddzien wyjazdu,po wyjezdzie wydaje mi sie...luzniejsza:confused : i nie wiem o co kaman bo jej nie znosilam zeby miala byc rozciagnieta wiec chyba jest ok..najpewniej wytanczylam te nadprogramowe kalorie..a dzis juz normalnie:
8:00 mandarynka i jablko
10:00 omlecik na slono tym razem
13:00 porcja mieska z brokulami
16:00 szpinak
19:00 dwa slupki mozzarelli z pomidorem

zastanawialam sie jak to bedzie jak juz mina te dwa miesiace...moze zalozymy wtedy watek"jak utrzymuje swoja nowa wage"..cos w rodzaju jak nam dalej idzie..bo mysle ze bedzie mi sie tesknilo za Wami

Milego dnia!!

[viki1988]

Napisane przez Palolinka

Hej dziiewczyny! JA w piątek czułam się już tak kiepsko, że wskoczylam do samochodu i przyjechałam do rodziców (150 km). Poszłam do lekarza i okazało się, że mam grypę Skutek to brak diety. Muszę się najpierw wykurować, żeby jakoś wziąć się za siebie! Do tego jeszcze przebywanie w domu nie sprzyja dietowaniu... ehhh...

Podaję przepis na ciasteczka owsiane
1 kostka margaryny
1 szklanka mąki
0,5 szkl cukru
1 jajko
cukier waniliowy
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1 opakowanie płatków owsianych górskich
sezam
orzeszki ziemne (mogą być też inne)
Margarynę rozpuszczam, do tego dodaje resztę składników i dokładnie mieszam (najlepiej ręką). Ma być bardzo gęste. Potem formuje takie małe ciatseczka łyżeczką na posmarowanej i posypanej mąką blaszce. Piec jakieś 20 minut w 170 stopniach (tez zależy od piekarnika)

a można dać masło zamiast margaryny ? nie znoszę smaku margaryny... a płatki owsiane mam sante - też mogą być?

[emilka87-87]

Mój weekend pod względem dietowym całkowicie mi nie wyszedł ale nie poddaje się i walczę od dziś ponownie

[evelusiaq]

nie pozwole żeby ten wątek umarł śmiercią naturalną.
włożyłyśmy w niego tyle zapału i zbędnych kilogramów!

MELDOWAĆ SIĘ!

ja aktualnie grzesze płatkami do mleka - mmm poduszkowce ale weszlam wczoraj na wage. ubyło 4 kg przez miesiąc - wychodzi na to że chudnę książkowo - 1kg na miesiąc strasznie mnie to cieszy. a jak tam wasze małe sukcesy i nie tylko ?

[Margriet]

no wlasnie!!...gdzie jestescie dziewczynki?????...jeszcz e nam troche zostalo pracy!!...ja mialam kilka wpadek ale twardo trwam przy zamierzeniach...opracowal am sobie metode nagrod(nie ma kar)...nagroda za tydzien dietowania jak mam w planie,cwicze:...kupie sobie sukienke na sylwestra..wiem ze to dziwne ale za kazdy kolejny dzien bedzie dodatek do sukienki:kolczyki itp.
niech wiem ze za batonik ktory powodowalby tylko ze nawet bym sobie nie mogla kupic tej sukienki bo by nie pasowala bedzie zastapiony slicznymi kolczykami do niej!!!Dziala narazie..szczegolnie w podjadaniu!!
Meldowac sie!!!!!
buziaki!!..i pisac o sukcesach..jak mialyscie chwile zwatpienia to tez piszcie...razem bedzie latwiej wrocic do formy

---------- Dopisano o 10:49 ---------- Poprzedni post napisano o 10:47 ----------

evelusiaqgratuluje pieknej straty wagi!!!!

[Palolinka]

No to ja też się melduję Na razie na mojej wadze 49,5kg... czyli troszeczkę spadło Mimo moich grzeszków i to dużych!
Ostatnio na śniadanie jem owsiankę... zapycha mnie strasznie a potem latam do łazienki często, więc super!

Dziś:
1. owsianka z bakaliami + mleko 0,5%
2. serek wiejski z orzeszkami ziemnymi
3. gofry (wiem wiem, nie dobre... ale chyba tylko 2... bo jadę do chłopaka, a on chciał się pochwalić, że umie je robić:P )
4. sałatka z tuńczyka z cebulą, kukurydzą i ogórkiem kiszonym.

Mam nadzieję, że nie jest najgorzej. Wiem wiem, mało warzyw, ale to akurat dziś tak wyszło.
A co do nagród i kar... ja też wolę stosować nagrody I to są najczęściej jakieś zakupy ciuchowe Ostatnio szukam kurtki na zimę... ehh... tylko albo ja mam jakiś spaczony gust, albo w sklepach samo badziewie... ehh...

[Margriet]

ee..ladnie Palolinka..pamietajmy o tym ze jest juz grudzien i dieta tez nie moze polegac na jednym owocku i warzywkach...trzeba czyms rozgrzac organizm.
Ja dzisiaj:
8:00 tzry plasterki mozzarelli z pomidorem
10:00 kawalek miesa z brukselka selerem i papryka i porem
15:00 jedna mala rybka duszona z lyzeczka fromage czosnkowy dla smaku,garsc slonecznika
19:00 slonecznik

juz po cwiczeniach i jade jeszcze na rolki poki sie da..jeszcze nei jest tak zimno
Wynagrodzilam sobie dzisiaj ostatnie ladne dni diety i kupilam rekawiczki dwu palczaste

Swieta niedlugo aaaaa.....zaczynam czuc klimat
Mam jeszcze pytanie co do tych hula hopow Waszych..ile krecicie dziennie i po ilu moga pojawic sie efekty????
buziaki!!!

[Palolinka]

Margriet, fajnie, że masz tyle czasu na te ćwiczenia. Ja dziś wyszłam z domu o 8.30 a wróciłam o 22.30:/ No i kiedy sobie poćwiczyć? ehh... jutro już się wezmę!
A co do klimatu.... właśnie wybieram się do sklepów z zabawkami po prezenty dla moich chłopców (mam dwóch chrześniaków - 5,5 i 0,5 roku). Tylko co takim urwisom kupić... ehh... ciotka zawsze mam problemy

Jutro już ładniej zamierzam jeść Aha... dostałam od Mikołaja książkę kucharską i jutro robię zupę brokułową Trzymajcie kciuki żeby kuchnia nie wybuchła:P
Dobranoc chudzinki!

[Margriet]

ale tu cicho...nie mowcie ze juz zaprzestalyscie dietkowania...mysle jednak ze nie macie dziewczynki czasu na forum nasze..ciekawa jestem jak Wam idzie!!!ja mialam swoje zalamanie i przeszlam na diete proteinowa..nie powiem,jestem juz 8 dzien na south beach w tym 5 dzien na proteinowej i waga zleciala w dol....z tego co przybylo w likend na mikolaja:P..tyle dobrze,wiem jedno ze jak tyjemy nagle to mozna szybko z tego schudnac..narazie wszystko luzniejsze i czuje sie lekko..jutro wlaczam warzywka,czyli druga faza proteinowej..i tak na zmiane postaram sie do swiat,potem dalej do 15 stycznia..a pozniej chce na wakacje naprawde byc ta naj,ustabilizowac sobie wage itp.
Pisac co i jak itp!!!..Palolinka,robisz cwiczenia?..ja po tygodniu absow juz nie czuje tych cwiczen i zastanawiam sie nad rozwinieciem repertuaru