|
Notka |
|
Biochemia kosmetyczna Interesujesz się biochemią kosmetyczną? Chcesz poznać działanie poszczególnych składników zawartych w kosmetykach oraz ich wpływ na zdrowie. Dołącz do nas. |
|
Narzędzia |
2006-12-30, 12:17 | #331 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 306
|
Dot.: Olejki eteryczne, czyli domowe laboratorium urody dla wybrednych :-)
Jejku, dziekuję za obszerną odpowiedź. Hmmm chyba będę musiała się "wszędzie" zakręcić Nigdy nie stosowałam olejków, dlatego też nie miałam pojęcia, że są tak powszechne. Porobię sobie notatki i we wtorek poszukam.
Aha, jeszcze jedno pytanie.. te kropelki to do inhalacji, kąpieli czy do zmieszania na spodeczku, a może do kominka aromaterapeutycznego (którego oczywiście nie posiadam) Wiem, śmieszne pytanie, ale ja naprawde nie zorientowana jestem |
2006-12-30, 14:16 | #332 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-07
Lokalizacja: DE
Wiadomości: 6 714
|
Dot.: Olejki eteryczne, czyli domowe laboratorium urody dla wybrednych :-)
Rudzitsu te kropelki dajesz na olej np. migdalowy, jojoba, orzechowy. Jesli kropelek wychodzi 10 sztuk to oleju powinno byc nie mniej niz 10 ml. Wtedy mozesz masowac tym cialo.
Mozesz juz zmieszane kropelki dodac do kapieli. Albo bez oleju dac na wode do kominka takiego ze swieczka pod spodem - ale to ponoc najmniej skuteczna terapia. |
2006-12-30, 18:49 | #333 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 306
|
Dot.: Olejki eteryczne, czyli domowe laboratorium urody dla wybrednych :-)
Cytat:
|
|
2006-12-31, 22:13 | #334 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 1 114
|
Dot.: Olejki eteryczne, czyli domowe laboratorium urody dla wybrednych :-)
z tego co kojarzę, to dziewczyny używały oliwki hipp jako oleju bazowego, więc raczej zapach nie dyskwalifikuje jej
__________________
|
2007-01-01, 15:47 | #335 |
Raczkowanie
|
Dot.: Olejki eteryczne, czyli domowe laboratorium urody dla wybrednych :-)
Olejek sonowy wyłapuje z powietrza i neutralizuje formaldehyd , który bardzo często jest w nowych meblach , wykładzinie i tp.
|
2007-01-01, 15:53 | #336 |
Raczkowanie
|
Dot.: Olejki eteryczne, czyli domowe laboratorium urody dla wybrednych :-)
Kardamon na zamówionko dostałem w pollenie aroma. ok. 60zł.
|
2007-01-01, 15:59 | #337 | |
Raczkowanie
|
Dot.: Olejki eteryczne, czyli domowe laboratorium urody dla wybrednych :-)
Cytat:
|
|
2007-01-01, 19:01 | #338 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 306
|
Dot.: Olejki eteryczne, czyli domowe laboratorium urody dla wybrednych :-)
|
2007-01-02, 12:54 | #339 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 9
|
Dot.: Olejki eteryczne??
Puk puk
__________________
Diva virago |
2007-01-02, 21:48 | #340 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Olejki eteryczne, czyli domowe laboratorium urody dla wybrednych :-)
Borman - informacje, które podajesz, o zakazie stosowania olejku geranium przy hormonalnej antykoncepcji, pochodzą własnie tylko z polleny aromy, a żadne inne autorytety czy to z dziedziny aromaterapii czy biochemii tej tezy nie potwierdzają. Wielokrotnie już się do tego odnosiłam. Prosiłam Basię Kwiatkowską- mój autorytet biochemiczny- o sprawdzenie tych informacji w fachowej literaturze zagranicznej i to własnie ona zwróciła moją uwagę na to, że nalezy te informacje z polenny traktować - jak to powyżej napisałam - z przymrużeniem oka. Poza tym olejek różany też jest - jak już pisałam fitohormonem - a nikt nie zakazuje używania go. Stosuję geranium w kompozycjach, np. słynny olejek Lotus Clarinsa od dawna i uwierz mi, nie znosi działania pigułek anty, które stosuję od lat. Poza tym, jaką dawkę tego geranium dostarczasz organizmowi, smarując twarz 3 kroplami mieszaniny olejków. Ginekolodzy tez nie potwierdzają tych informacji, więc jaki ma sens ciągłe powtarzanie tych samych hipotez.
|
2007-01-03, 12:35 | #341 | |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Olejki eteryczne, czyli domowe laboratorium urody dla wybrednych :-)
Cytat:
Proszę Ja tylko dodam do tego, co napisała Weronisia: te mieszanki na koncentrację, zmęczenie umysłowe najlepiej działają wg mnie jako inhalacja lub kąpiel. Uważałabym z tymi mieszankami pobudzającymi jako kąpiel wieczorem, bo możesz mieć problemy ze snem - no chyba, że zamierasz się uczyć w nocy Inhalacje o tyle sa dobre w tym przypadku, ze najławiejsze do zastosowania. Jeszcze mam jeden przepis, też z książki dr Bruda: Mieszanka uspokajająco-relaksująca, a równocześnie rozjaśniająca pamięć i umysł: szałwia muszkatałowa jałowiec rozmaryn lawenda Ilości kropli nie podał. |
|
2007-01-03, 14:31 | #342 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 306
|
Dot.: Olejki eteryczne, czyli domowe laboratorium urody dla wybrednych :-)
Cytat:
Ja na pewno będę się uczyć w nocy (i w dzień też, stąd problem) Dzisiaj wybrałam się po olejki, byłam w aptece, i zapomniałam gotówki Planuję kupno rozmarynowego i lawendowego, w zależności od cen zastanowię się nad innymi. |
|
2007-01-03, 21:24 | #343 |
Raczkowanie
|
Dot.: Olejki eteryczne, czyli domowe laboratorium urody dla wybrednych :-)
@smok
Przy takiej dawce jak podajesz jest to absurdalne, musimy wziąć pod uwagę zastosowanie go przy intensywnej kuracji np.antycellulitowej -to ta informacja może byc pomocna. Muszę przyznać, że jest to jeden z moich ulubionych olejków, jego zapach jest dla mnie miły i przyjemny- tak ja go odbieram a to jest jeden z aspektów akceptacji . |
2007-01-06, 10:51 | #344 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 306
|
Dot.: Olejki eteryczne, czyli domowe laboratorium urody dla wybrednych :-)
Jestem po zakupach i pierwszym teście. W aptece dostałam olejek lawendowy, a ponieważ nie było rozmarynowego, to na pocieszenie wzięłam jeszcze eukaliptusowy i herbaciany. W drogerii była ostatnia sztuka rozmarynowego, ale nie mogłam jej kupić, bo ekspedientka nie mogła odczytać kodu kreskowego...jakies olejkowe fatum nade mną ciąży..
Zrobiłam inhalację z dwóch kropli eukaliptusowego i ? lawendowego (kiedy przechyliłam buteleczkę wylało się kilka, nie wiem czemu kropelki nie wychodziły powoli jak w eukaliptusowym). Powdychałam parę minut i.. tego dnia byłam senna, więc liczyłam na lekkie rozbudzenie. Efekt był odwrotny zasnęłam jak dziecko. Może dlatego, że w opisie lawendowego jest działanie uspokajające.. w ogóle niektóre właściwości są różnie opisane w różnych źródłach i trochę mnie to dezorientuje.. Drugim efektem była poprawa nastroju, a dokładniej dostałam głupawki i nie wiem czy to przez olejek czy to, że tak mnie rozbawiło usypiające działanie energityzującego olejku Poprubuję jeszcze to zobaczę co z tego wyjdzie.. Co do olejku herbacianego.. mogę dodać kropelkę do hippa i mieszankę położyć na twarz czy lepiej traktować samym olejkiem wypryski punktowo (jak pisała Smok)? |
2007-01-06, 11:21 | #345 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Olejki eteryczne, czyli domowe laboratorium urody dla wybrednych :-)
Ktoś już opisywał tutaj działanie olejku eukaliptusowego: "jak wyglądają misie koala po liściach eukaliptusa? Chodzą nawalone"
Dr Brud pisze, że to jest bardzo silnie działający olejek i nie wolno przekraczać 2 kropli na zabieg. Zasnęłaś pewnie dlatego, że było za dużo lawendy: ona działa uspokajająco i nasennie w większej ilości. Z tym działaniem olejków to jest tak, że zalezy w jakiej używa się proporcji i mieszance, takie dają efekty. Np lawenda to olejek używany przy bezsennosci, zmęczeniu i ociężałości umysłowej, przy napięciu nerwowym. Jak dasz więcej lawendy, to masz efekt usypiający. Jak dodasz niewielką ilość lawendy do np rozmarynu, to poprawi nastrój. Olejek herbaciany: możesz i tak, i tak. On dosyć intensywnie pachnie, nie widadomo,czy wytrzymasz, jak położysz na cała twarz. Ja bym uzywał punktowo. |
2007-01-06, 17:14 | #346 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 306
|
Dot.: Olejki eteryczne, czyli domowe laboratorium urody dla wybrednych :-)
margaretka pewnie jest tak jak piszesz. Ale swoją drogą to nawet fajnie mieć taki usypiający olejek, też się przyda. Zrobiłam drugi raz inhalację, udało mi się wlać mniej lawendowego i jest lepiej. A eukaliptusowy dodałam, bo wydawało mi się, że w przepisie, który mi podawałaś, dopiero teraz widzę, że był w "porannym zmęczeniu".
Jeszcze jedno pytanie mi się nasunęło. Odkąd używam szampon hipp, włosy nie pachną tak ładnie jak po SLSowych szamponach, tzn. zapach się szybko ulatnia Czy można dodać kroplę olejku do szamponu, aby poprawić jego zapach? Czy on się będzię utrzymywał? |
2007-01-31, 17:41 | #347 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2004-02
Wiadomości: 312
|
Dot.: Olejki eteryczne, czyli domowe laboratorium urody dla wybrednych :-)
Czy olejki pollena aroma, avicenna oil i kej sa dobre jakosciowo??
|
2007-01-31, 18:36 | #348 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Olejki eteryczne, czyli domowe laboratorium urody dla wybrednych :-)
rudzitsu, nie zauwazyłam twojego pytania Pewnie, już sama wiesz, bo wyprobowałaś Ja czasami używalam i nie czułam zapachu po spłukaniu.
azyla: te olejki są dobre jakościowo. Uważaj tylko przy Avicennie: niekóre ich olejki to kompozycje zapachowe, tzn: mają zapach jak olejek, ale nie sa olejkami. |
2007-01-31, 20:56 | #349 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 306
|
Dot.: Olejki eteryczne, czyli domowe laboratorium urody dla wybrednych :-)
Cytat:
A co do poprawy koncentracji to rzeczywiście coś w tych olejkach jest. Tzn. nie ma jakichś oszałamiajcych efektów, ale rozmarynowy działa orzeźwiająco, gdy mam atak ziewania. A to już coś. Nawet nie muszę robić inhalacji, wystarczy że powącham z buteleczki. |
|
2007-02-02, 16:06 | #350 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: ciągle w drodze..
Wiadomości: 172
|
Dot.: Olejki eteryczne, czyli domowe laboratorium urody dla wybrednych :-)
Witam,
ja też używałam olejku rozmarynowego na poprawę koncentracji, dałam go do kominka; działa powoli, ale aż za bardzo skutecznie; kiedyś zapomniałam o nim i był "włączony" dopóki świeczka się nie wypaliła ; nie mogłam zasnąć potem to było w zimę i nie bardzo mogłam długo wietrzyć pokój a ja mam pytanie z innej dziedziny - czy ktoś słyszał o właściwościach pewnych olejków eterycznych poprawiających wchłanialność oleju bazowego? zaczęłam się nad tym zastanawiać, bo dostałam kiedyś ylang-ylang i neroli Decleora; tej pierwszej używałam na strefę T i wchłaniała się momentalnie, a neroli na suche policzki i w ogóle się nie wchłaniał ( nie widziałam też efektów); obydwa są na oleju z orzechów laskowych, więc to nie olej bazowy jest winny (Hauschka na oleju migdałowym i morelowym kiepsko się u mnie wchłania) czy olejek ylang, z liści laurowych, geranium czy rozmarynu mogą tak "poprawić" każdy olej? |
2007-02-03, 08:50 | #351 |
Raczkowanie
|
Dot.: Olejki eteryczne, czyli domowe laboratorium urody dla wybrednych :-)
Dodałbym jeszcze olejek bazyliowy na poprawę koncentracji. Polecę krótką lekturę "AROMATERAPIA" LATO 98 - WPłYW ZAPACHU NA PROCES UCZENIA SIę.
|
2007-02-03, 17:19 | #352 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2004-02
Wiadomości: 312
|
Dot.: Olejki eteryczne, czyli domowe laboratorium urody dla wybrednych :-)
spotkalam sie tez z olejkami polleny aromy sprzedawanymi bez kartonika(tj sama buteleczka) ceny nizsze...to tak do informacji
|
2007-02-03, 17:22 | #353 |
Raczkowanie
|
Dot.: Olejki eteryczne, czyli domowe laboratorium urody dla wybrednych :-)
Można kupić zestaw profesjonalny lub domowy gdzie dziesięć olejków jest pakowanych razem , wtedy cena takich wychodzi o wiele taniej . Ja tak robię.
|
2007-02-03, 17:35 | #354 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2004-02
Wiadomości: 312
|
Dot.: Olejki eteryczne, czyli domowe laboratorium urody dla wybrednych :-)
owszem...tylko, ze nie ma w tej serii niektórych olejków(np pichtowego)
Borman: a czy te olejki w zestawie sa z serii Dr Beta? |
2007-02-03, 22:15 | #355 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 965
|
Dot.: Olejki eteryczne, czyli domowe laboratorium urody dla wybrednych :-)
Jako wielbicielka olejków do twarzy, ładnych zapachów i kominków zapachowych, nie moge przejść obojętnie obok tego wątku
Chcę spróbować zmieszać sobie "podróbki" olejków clarinsowych i mam takie pomysły: - olej bazowy z orzechów laskowych - kupię w mazidłach, czy może być taki tłoczony na zimno (to muszę sprawdzić, czy rzeczywiście na zimno ), kupiony w hmmmm sklepie spożywczym? - w/g Wielkiej księgi ziół wychodzi mi, że na 60 ml oleju należy dać ok. 24 kropel różnych olejków. Zgadza się? W nawiasach podałam ceny tych olejków ze strony polleny-aroma. - na "olejek sandałowy" chcę dać olejki z: - Cardamom - elettaria cardamomum - kardamonowy (nie znalazłam w aromie) - Lavender - lavandula officinalis - lawendowy (10.45) - Parsley - petroselinum crispum - pietruszkowy (nie ma w aromie) - Sandalwood - santalum album - drzewo sandałowe (69.99) - na "olejek lotosowy" - na stronie clarinsa jest mowa o 2 olejach - z orzeszków arachidowych i laskowych, hmmmm, ja chyba użyję tylko laskowych. - Chamomile - anthemis nobilis - rumian szlachetny (99.88) - Geranium - pelargonium graveolens - geranium (18.17) - Lotus - nelumbo nucifera - lotos orzechodajny (nie ma) - Rosemary - rosmarinus officinalis - rozmarynowy (6.53) - na KWC jest jeszcze jeden składnik - salvia sclareae (szałwia muszkatołowa) cena olejku 10.92 zł - na olejek "z niebieskiej orchidei" - tu znowu jest olej z orzechów laskowych i ziemnych, może jednak dać oba? - Orchid - orchis mascula - orchidea/storczyk (nie ma) - Patchouly - pogostemon cablin - paczula (9.04) - znowu na KWC jest "dodatek" - olejek z drzewa różanego. Nie wiem, czy to to samo co Rosa damascena Mill. cena za 2 ml 99.98... Uffff, jakieś sugestie? Rady? Może coś źle kombinuję? Jeśli nie znajdę nigdzie tych olejków niedostępnych w pollenie, to czym mogę je zastąpić? |
2007-02-04, 11:56 | #356 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Olejki eteryczne, czyli domowe laboratorium urody dla wybrednych :-)
Temat już wielokrotnie poruszany, ale nie do końca wyjaśniony. No mnie niestety nigdy nie wyszło mieszanie podróbek Clarinsa ze względu na to, iż trudno w Polsce kupić takie olejki jak: kardamonowy, lotos czy chociażby pietruszka. Widziałam te olejki w internetowych sklepach zagranicznych, ale ceny przyprawiły mnie o zawrót głowy. Poza tym ceny nawet tych dostępnych w Polesce olejków nie są niskie - p. sandał, róża czy rumianek. Owszem, można próbować zastąpić czymś te olejki, ale ani zapach ani efekt nie będzie taki. Wniosek: albo wydac tę kupę kasy na olejek Clarinsa, albo ukręcić swój niekoniecznie na bazie przespisów Clarinsa. Skoro masz "Wielką Księgę Ziół", to tam sa 3 fajne przepisy na olejki do twarzy - możesz zrobić na bazie orzechowego oleju. Ja lubię szczególnie ten z ylang, cytryna i cedrem. Przepisy przeliczone ilośc kropli na 10 ml oleju są też w tym wątku.
|
2007-02-04, 12:34 | #357 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 965
|
Dot.: Olejki eteryczne, czyli domowe laboratorium urody dla wybrednych :-)
No właśnie, widziałam że temat olejków clarinsa się w tym wątku pojawiał... Chyba rzeczywiście o zrobieniu "dobrej podróbki" nie ma co marzyć...
Ceny olejków eterycznych są rzeczywiście kosmiczne, ale skoro kupuję 10 ml a zużywam kilka kropli, to robi się lepiej - tzn starcza na długo. Chyba, że zapach mi się przestanie podobać... Acha, sprawdziłam dziś ten olej "spożywczy" - jest to czysty olej orzechowy, ale ma dośc intensywny zapach, więc raczej muszę kupić w mazidłach. |
2007-02-04, 16:03 | #358 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Olejki eteryczne, czyli domowe laboratorium urody dla wybrednych :-)
To taka trochę pseudo-oszczędność. No tak, niby starcza na dłużej, ale olej z orzechów laskowych jest olejem dość szybko się psującym - dlatego lepiej kupić mniejszą ilość. Kiedyś Sylwiasta pisała, że Clarins robi coś z tym olejem orzechowym, aby przedłużyć jego trwałość.
Poza tym olejki eteryczne też nie są wieczne - co z tego, że kupisz 10 ml, jak średnio po 2 latach olejek będzie do niczego, a możesz nie zdążyć żużyć tych wszystkich olejków. Jeśli miałabym inwestować w jakichś drogi olejek - to byłaby róża, moje marzenie, poza tym jest wszechstronna. 30 ml mieszaniny oleju z olejkami - starcza na wiele miesięcy, jeśli używasz tylko na twarz i szyję. Biorąc pod uwagę powyższe - moja rada: Kup może olej z orzechów laskowych w mazidłach i kilka olejków, z których da się zrobić jakąś fajną kompozycję i zrób sobie fajny olejek, o takim zapachu, jaki lubisz. Ja przynajmniej robię sobie takie kompozycje. Ostatnio zachwycam się mieszanką na 10 ml oleju 2-3 krople pomarańczy, 2 kadzidłowca i 1 geranium (choć nie lubię samego tego olejku) - mieszanka postała sobie w szafie i nabrała zapachu jakby czekoladowopodobnego z nutą pomarańczy. Przykładów było wiele na tym forum, ja się podpierałam mieszankami Primavery (z ich strony internetowej) i przepisami z internetu. |
2007-02-05, 08:22 | #359 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 965
|
Dot.: Olejki eteryczne, czyli domowe laboratorium urody dla wybrednych :-)
Dziękuję Smoku, Skarbnico Wiedzy!
Wiesz, jako neofitka kosmetyczno-biochemiczna rzucam się łapczywie na wszystko, co moge sama zmieszać Sprawia mi to po prostu przyjemność. Teraz wykończę jeszcze clarinsa którego mam prawie pół słoiczka (drogi, ale na szczęście wydajny), potem zabiorę się za mieszanie własnych olejków. Może ekonomicznie nie będzie to super geszeft, ale jaka radość! pozdrawiam! |
2007-02-05, 11:16 | #360 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 9
|
Dot.: Olejki eteryczne, czyli domowe laboratorium urody dla wybrednych :-)
A gdyby dodać te olejki w tej samej proporcji, tylko np. 2x wiecej?
Jak to działa, Smoku?
__________________
Diva virago |
Nowe wątki na forum Biochemia kosmetyczna |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 06:25.