Dieta paleo.

[neitka]

Napisane przez akot80

Ja to wiem, tylko brakuje pomysłów, właśnie takich jakie wymieniłaś

To odstawiam zboża, ale zostawię ryż i zobaczę jak moja skóra i jelita będą reagować.

Jak ten wątek z przepisami nazwać? Paleo przepisy? Ja bym nie chciała by to było czyste paleo, bo na takie nie jestem gotowa.

Zaszalej, nazwij jak chcesz, mogą być przepisy inspirowane paleo.
Wiadomo, że każdy z nas będzie jadł troszkę inaczej w zależności od alergii i innych takich

[akot80]

Napisane przez neitka

Zaszalej, nazwij jak chcesz, mogą być przepisy inspirowane paleo.

Mam nadzieję, że wątek nie umrze śmiercią naturalną

Mam książkę z przepisami Kuchnia bez pszenicy. Może czas coś z tego zrobić.

[akot80]

No to zakładam wątek. Proszę wrzucać przepisy (byle nie za drogie )

[pirisand]

ja mam "cud mąki kokosowej" może w końcu zacznę coś z niej robić

[akot80]

No to się obie zmotywowałyśmy

[akot80]

No dobra. Zainspirowana książką Kuchnia bez pszenicy mogę pochwalić się moim pierwszym przetestowanym przepisem, który już wiem, że wymaga poprawek.
Bezpszenne naleśniki (str. 160). Wklejam oryginalny przepis (nie chce mi się przepisywać) i mój:
60 g zmielonych płatków migdałów
6 g siemienia lnianego
3 łyżki oleju kokosowego (za dużo )
łyżeczka cukru
2 jajka (wydaje mi się, że za dużo, wyszedł mi bardziej omlet niż naleśnik)
5 łyżek mleka
1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
Wychodzi duuuży naleśnik. Ciężko go przekręcić na patelni, więc przerzuciłam go na drugą
Smak: dziwny Nie zjadłam do końca.

[mara30]

Napisane przez pirisand

ja mam "cud mąki kokosowej" może w końcu zacznę coś z niej robić

oo, to testuj koniecznie i podrzucaj jakieś przepisy bo mi się już placki trochę znudziły

[mara30]

no dobra, to zacznę wrzucać... tylko uwaga, w moich przepisach podstawową miarą jest "na oko"

Ceviche ze śledzi z pomarańczą
(czyli właściwie nie ceviche, tylko wariacje na temat )
W większości przepisów w necie piszą o szlachetnej rybie, ale co tam, ja uwielbiam śledzie, więc robię ze śledzi
składniki:
1 kg świeżych płatów śledziowych (robię zazwyczaj tak dużo, bo jak się dorwę, to mogę to jeść 3 razy dziennie )
sok z limonki (może być gotowy z butelki, byle to faktycznie był sok a nie jakieś niewiadomoco)
2 pomarańcze
ostra papryczka - ilość w zależności jak bardzo ostre lubimy, ja daję dużo
sól

Śledzie kroimy w kostkę, zalewamy sokiem z limonki i odstawiamy na chwilę, aż białko się zetnie. Solimy, wkrajamy pomarańcze, papryczki i gotowe teoretycznie powinno się jeść na świeżo, ale ja wolę jak się trochę przegryzie.

[neitka]

Indyk z pomarańczą
Indyka smażyć z 100g marchwi, 50 g pietruszki, 100 g selera naciowego, 1 cebulą, 2 ząbkami czosnku i jedną obraną pomarańczą.

Kurczak z jabłkiem
Pokrojone jabłko usmaż z kurczakiem, dodaj szczyptę imbiru, łyżkę octu jabłkowego na patelnię. Dodaj rozmarynu.

Kurczak w sosie orzechowym
Oliwa, kurczak ( piersi i udka), 2 łyżki masła orzechowego, 2 cebule, 2 ząbki czosnku, 2 świeże pomidory, mały przecier, kolendra, kurkuma, pieprz Cayenne, imbir. Kurczaka obsmaż na patelni na oleju, po zrumienieniu wyjmij, usmaż na pozostałym oleju cebulę, czosnek, pomidory i koncentrat, w szklance z wodą rozpuść masło i dolej do sosu. Po kilku minutach włóż kurczaka z powrotem i dosmaż.

Tadżin z kurczaka
Po łyżeczce: Kminek, zmielony imbir, kolendra, płatki chili (3 łyżeczki), 2 ząbki czosnku, 1,4 kg piersi z kurczaka, 400 g czerwonej cebuli, olej, marchewka baby, 800 ml buliony drobiowego, 10 zielonych oliwek, 50 ml soku z cytryny, natka z pietruszki, nitki szafranu.
Zmiażdż czosnek i zmieszaj go z solą morską, wrzuć do dużej miski razem z olejem, kminkiem, szafranem, imbirem, chili i kolendrą. Wymieszaj, dodaj do tego mięso i obtocz je w przyprawach. W garnku podsmaż cebulę, przełóż ją do miski. Wrzuć kurczaka do garnka i smaż do zbrązowienia, dorzuć marchewki, wsyp cebulę i wlej bulion, niech pyrka przez 30 minut. Potem wrzuć oliwki, dolej sok z cytryny. Przed podaniem posyp natką.


Sałatka z brokułami
mieszamy - ugotowane brokuły, ugotowane na twardo jajko, jabłko pokrojone w kostkę, rodzynki, usmażony pokrojony w kostkę boczuś, dodajemy sosu (oliwa z oliwek, sok z cytryny, sól, pieprz, odrobina miodu, zioła prowansalskie)

[Kuningatar]

Napisane przez mara30

z tłuszczu to pewnie dam więcej masła, o ile olej koko jem z rozsądku, to masło mogłabym dodawać wszędzie i w każdej ilości
a powiedz jeszcze, dodajesz zamiast proszku sodę? bo ja ostatnio do placków dodałam i były gorzkie, nie wiem, czy za dużo jej dałam, czy co

Używam sody zamiast proszku, ale w małych ilościach. Na takiego mug cakea odrobinę - objętościowo może tyle, co półtora ziarna słonecznika - i parę kropel octu na sam koniec.
Też lubię masełko i według mnie w wypiekach sprawdza się najlepiej. Ale jak używam dużo masła a mniej kokosa, to mam automatycznie +1kg

Również popieram wątek z przepisami, chociaż moje gotowanie to zazwyczaj intuicja i improwizacja

[Kuningatar]

Melduję się i ja

Głodna się przez Was zrobiłam
Jutro odkopię przepis na kokosowe naleśniki.

Edit: wklejam tym razem w odpowiednim wątku

Przepis z jakiejś amerykańskiej paleostrony. Amerykańska "szklanka" podobno jest nieco mniejsza niż europejska

Naleśniki kokosowe:

4 jajka
1 szklanka mleka kokosowego
1/2 szklanki mąki kokosowej
1 łyżeczka sody (w moim odczuciu to za dużo)
wanilia, sól, miód wedle uznania
Smażymy oczywiście na oleju kokosowym

To chyba jedyny przepis, z którego naleśniki kokosowe nie wychodzą suche.

[mara30]

Napisane przez Kuningatar

Używam sody zamiast proszku, ale w małych ilościach. Na takiego mug cakea odrobinę - objętościowo może tyle, co półtora ziarna słonecznika - i parę kropel octu na sam koniec.
Też lubię masełko i według mnie w wypiekach sprawdza się najlepiej. Ale jak używam dużo masła a mniej kokosa, to mam automatycznie +1kg

Również popieram wątek z przepisami, chociaż moje gotowanie to zazwyczaj intuicja i improwizacja

nie żartuj?? ja nigdy nie porównywałam działania masła i kokosa, o ile zresztą kokosa lubię w każdej innej postaci, to olej jakoś tak średnio i nie do wszystkiego ale jakbym miała schudnąć dzięki temu to może się przemogę

[mara30]

no to lecimy dalej

Smażony seler
Na patelni rozpuścić masło klarowane (duuużo), seler pokroić na plasterki grubości tak max do 0,5cm, posolić, smażyć aż będzie miękki i przyrumieniony - gotowe!
o ile nie cierpię selera gotowanego, to w takiej postaci jest pyszny może robić za dodatek do mięsa, ale zdarza mi się zrobić dużą porcję i zjeść jako odrębny posiłek można robić na oleju koko, ale moim zdaniem na maśle jest dużo lepszy

[Kuningatar]

Napisane przez mara30

nie żartuj?? ja nigdy nie porównywałam działania masła i kokosa, o ile zresztą kokosa lubię w każdej innej postaci, to olej jakoś tak średnio i nie do wszystkiego ale jakbym miała schudnąć dzięki temu to może się przemogę

Poważnie Myślałam, że sobie wkręcam, ale doczytałam tu i tam i wyglada na to, że dzieki swojej strukturze (MTC) olej koko może wspomagać utratę wagi.

[Immoral]

jadlospisy i przepisy sa na forum tlustezycie, mozna poczytac

[Kuningatar]

Znalazłam
Przepis z jakiejś amerykańskiej paleostrony. Amerykańska "szklanka" podobno jest nieco mniejsza niż europejska

Naleśniki kokosowe:

4 jajka
1 szklanka mleka kokosowego
1/2 szklanki mąki kokosowej
1 łyżeczka sody (w moim odczuciu to za dużo)
wanilia, sól, miód wedle uznania
Smażymy oczywiście na oleju kokosowym

To chyba jedyny przepis, z którego naleśniki kokosowe nie wychodzą suche.

[mara30]

Napisane przez Kuningatar

Poważnie Myślałam, że sobie wkręcam, ale doczytałam tu i tam i wyglada na to, że dzieki swojej strukturze (MTC) olej koko może wspomagać utratę wagi.

no wiem, też gdzieś o tym czytałam...
ale w takim razie świeży kokos powinien działać podobnie a ja się ostatnio objadam, bo w Lidlu wyjątkowo pyszne są

[dacn]

Dorzucę się i ja. Prosze się nie zrażać bo ja lubię czasem paleośmieciowo.

Kokos świeży zmielony, do tego curry i chilli, łyżka oliwy z oliwek i mieszamy, z tego tworzy się coś pomiędzy panierką a marynatą do drobiu, obtaczamy, czekamy i smażymy najlepiej na oleju kokosowym.


Śniadanie: miksujemy pomarańczę, dużo liści świeżego szpinaku, banana ( plus daktyle dla słodyczy oczywiście) i po chwili mamy zielony całkiem smaczny koktajl i bardzo orzeźwiający. Żeby było dość białkowo to w trakcie robienia jemy jajko na twardo lub kawałek kurczaka.

Pasta którą słodzić można wszystko- słodsza od cukru, tak że ostrożnie, parzę daktyle, odlewam wodę, zalewam ponownie wrzątkiem, dodaje rodzynki i żurawinę ( ale z niechęcią bo do żurawiny jest dosypywany cukier) jak się bakalie napiją wody to miksuję i mam słodką papkę do deserów czy do słodzenia mleka ryżowego ( pijam mino paleo) lub do podjadania w gorsze dni.

[pirisand]

Napisane przez Immoral

jadlospisy i przepisy sa na forum tlustezycie, mozna poczytac

O! Dzieki! Uwielbiam czytać MS nawet zastanawiam sie nad konsultacja u niej
ale jakoś nigdy nie zwróciłam uwagi ze jest i forum

[Kuningatar]

Ale jestem rozgarnięta... Natychmiast przeklejam przepis do wątku przepisowego
Nawet nie wiedziałam, że tłuste życie ma jakieś forum. Już wiem, jak spędzę dzisiejszy dzień

[neitka]

Najprostsza na świecie paleo pizza bez piekarnika.

Ni esmakuje dokładnie jak pizza, ale nie jest zła, w zasadzie to zamiast przepisu jest tu tylko jeden pomysł do wykorzystania...
Robię ciasto na omleta ( u mnie mąką z orzechów włoskich, jaja, sól i przyprawa do pizzy), wylewam na patelnię i w górną część wtykam warzywa, które chcę mieć na pizzy. Przykrywam przykrywką ( wtedy ładnie ścina się doł i lekko ścina się góra sklejając warzywa). Przekręcam na drugą stronę i dosmażam. Po zdjęciu z patelni układam warzywami do góry, smaruję przecierem pomidorowym, dowałam wędlinę i żółty ser i do mikrofali do rozpuszczenia sera.

Robiłam dopiero kilka razy, ale ciasto jest w miarę sztywne i warzywa nie spadają. Jak wpadnę na jakieś dobre modyfikacje omletowe to dam znać.

[la'Mbria]

sprawdzony przepis z książki Daviesa "kuchnia bez pszenicy"
p.s. muszę to napisać- kocham gościa za tą książkę!

PIZZA:
1i 1/2 filiżanki startej mozarelli (robiłam z różnych serów- udaje się z kazdego nawet biedronkowej Goudy w kawałku)

1i 1/2 filiżanki mielonych migdałów

1/4 filizanki mielonego złocistego siemienia lnianego

1/4 filizanki mąki z ciecierzycy (nie więcej, bo będzie gorzkie ciasto!)

pół łyżeczki mielonego czosnku

łyżeczka suszonej cebuli (nie daję, za to dodaję wedle uznania przyprawy np. kuchni włoskiej, albo zioła prowansalskie)

2 całe jajka
1/4 filiżanki oliwy z oliwek (daję ciut mniej gdy mam pełnotłusty ser)

1/2 filiżanki wody

Najpierw mieszamy suche składniki, ja w osobnym naczyniu bełtam jajka z oliwą i wodą i dodaję do suchych.
Wychodzi ciasto w konsystencji okropnie kleiste, najlpiej wałkować silikonowym wałkiem po silikonowej stolnicy- nic się wtedy nie klei.
W przepisie jest, zeby piec na pergaminie- spaliłam tak
na silikonowej stolnicy- ciasto wychodzi idealne

piec 20 min. w temp. 180 stopni, wyjąc, dołożyć dodatkie wedle uznania i zapiekać jeszcze ok.10 min aż do roztopienia sera na wierzchu.

Wydaje się skomplikowane, ale robię to ciasto z pamięci już teraz, robi sie bardzo szybko, jest przepyszne!!!
i niezwykle sycące.

[mara30]

właśnie jem mojego pierwszego mug cake'a zrobiłam własna uproszczoną modyfikację, czyli tylko mąka koko, masło, jajo i ksylitol i wyszło genialne sto razy lepsze niż placki następnym razem będę kombinować z dodatkami, bo już wiem, że to przez dłuższy czas będzie moje ulubione danie na szybko

EDIT: i strasznie sycące to jest takie maleństwo się wydawało, jak zaczynałam jeść to myślałam, że zaraz zrobię następne, a tu tak się zapchałam, że już nie dam rady

[Kuningatar]

Ja też kombinuję z dodatkami, a ostatnio dodałam mielonej kawy - świetna opcja na śniadanie Lubię też mieszankę koko i mąki sezamowej, a czasem dokładam łyżkę jakiegoś masła orzechowego jeśli mam pod ręką. Najfajniejsze jest to, że możliwości są niemal nieskończone, a robi się szybciej niż placki

[mara30]

Napisane przez Kuningatar

Ja też kombinuję z dodatkami, a ostatnio dodałam mielonej kawy - świetna opcja na śniadanie Lubię też mieszankę koko i mąki sezamowej, a czasem dokładam łyżkę jakiegoś masła orzechowego jeśli mam pod ręką. Najfajniejsze jest to, że możliwości są niemal nieskończone, a robi się szybciej niż placki

a podsuniesz jeszcze jakieś swoje pomysły na dodatki?
ja drugiego wczoraj, na kolację, zrobiłam z cynamonem, mam w planie z suszonymi pomidorami i kozim serem (jak mi się uda w końcu te pomidory kupić), chętnie bym z boczkiem wędzonym zrobiła, ale nie udało mi się jeszcze znaleźć takiego bez syfu w składzie...

[malvinus]

Napisane przez mara30

no wiem, też gdzieś o tym czytałam...
ale w takim razie świeży kokos powinien działać podobnie a ja się ostatnio objadam, bo w Lidlu wyjątkowo pyszne są

ja tez kupuje w lidlu, sa takie soczyste chociaz ostatnio jeden mi sie trafil zepsuty ale nie zrezilam sie. za to w tesco zawsze jakies suchmelce, myslalam ze tak ma byc poki nie spobowalam tych z lidla.

te mug caki to jak sie robi?co z ta szklanka mam zrobic?do mikrofali?

ja w sobote planuje roladki z piersi ze szpinakiem,susznymi pomidorami i serem (typu parmezan, one podobno sa najmniej "szkodliwe" jak ktos unika nabialu)

[mara30]

Napisane przez malvinus

te mug caki to jak sie robi?co z ta szklanka mam zrobic?do mikrofali?

normalnie bełtasz wszystko w kubku (ja najpierw masło rozpuściłam w mikrofali, a potem dodawałam po kolei mąkę, ksylitol i na końcu jajco - robi się taki gęsty kleisty glut) i w tym samym kubku wstawiasz do mikrofali

[Wampierz]

Ja ostatnio zamieszkałam w domu z mikrofalą i zaczęłam jeść ciastka z kubka, dobre na śniadanie i takie szybkie. Ja robię tak:

Łychę masła (mniej więcej, lepiej więcej niż mniej, bo kocham masło. Oczywiście moze być olej koko)
wkładam do pustego kubka i odpalam mikrofalę na 30-50 s. aż się przynajmniej w większości rozpuści (resztki i tak sięrozpuszczą od pływania w ciepłym maśle). Wyciągam i zostawiam żeby lekko przestygło.
Następnie wbijam do kubka 1 jajko i ubijam z masłem, widelcem.
Na tym etapie można dodać opcjonalne składniki - banana ugniecionego widelcem, kakao, odrobinę cukru dark muscovado (najlepiej w takich małych grudeczkach, które się potem fajnie roztapiają). Potem dodaję tyle wiórków kokosowych, ile trzeba, żeby ciasto nabrało gęstej konsystencji.

Napromieniowuję ciasto 1-2 minut, zależy od składników, im wilgotniejsze ciasto (np. z bananem), tym więcej czasu potrzebuje. Można podawać z kremem kokosowym.


Minusem jest, że kubek wymaga intensywnego mycia.

---------- Dopisano o 13:55 ---------- Poprzedni post napisano o 13:52 ----------

Napisane przez mara30

a podsuniesz jeszcze jakieś swoje pomysły na dodatki?
ja drugiego wczoraj, na kolację, zrobiłam z cynamonem, mam w planie z suszonymi pomidorami i kozim serem (jak mi się uda w końcu te pomidory kupić), chętnie bym z boczkiem wędzonym zrobiła, ale nie udało mi się jeszcze znaleźć takiego bez syfu w składzie...

Ja się przestawiłam kompletnie na surowy boczek, jak mam ochotę na "słońszy" to go sobie mocniej solę... Jak ci zależy na smaku wędzonki to możesz pokombinować z dodaniem jakiegoś innego, mocno wędzonego produktu.

[Kuningatar]

Napisane przez mara30

a podsuniesz jeszcze jakieś swoje pomysły na dodatki?

Jasne Wprawdzie testuję sporo, ale najczęściej i tak robię na słodko, bo odkryłam eritrytol Często robię kakao z kawą, cynamon z kardamonem (tutaj lubię dużo słodzidła) albo wanilię z curry (tak mi intuicja podpowiedziała odrobinka curry fajnie podbija smak wanilii i daje fajny kolor). Aha, no i oczywiście marchewka z przyprawą piernikową. Kiedyś robiłam też batatowe ciastko z mikrofali i było niezłe nawet bez dodatków (tzn. troszkę mąki, dużo batata, jajko, odrobina sody). Aktualnie nie jem owoców, ale w przyszłości na pewno będzie żurawina z białą czekoladą (tzn. na maśle kakaowym) i jagody plus maliny z nieprzyzwoitą ilością kakao. I może jeszcze coś cytrusowego z imbirem i goździkiem. A poza tym, zawsze jak robię coś na słodko, to mam ochotę chlapnąć whisky albo rumu do smaku
Z wytrawnych: klasyk, czyli boczek, cebula, pieczarki; szpinak z czosnkiem; suszone pomidory z bazylią. Tu aż się prosi o fetę czy mozzarellę, ale to jeszcze przede mną. Ostatnio chodzi za mną połączenie salami i sera, więc chyba jednak się skuszę na serowego mug cake'a.
Na razie tyle mi przychodzi do glowy. Aktualnie testuję cukinię i różne zioła, ale zawsze mi czegoś brakuje w smaku,więc sie nie pochwalę.

Wampierz, po moich mug cake'ach kubek jest prawie czysty. Ale ja dodaję 2-3 razy więcej tłuszczu niż Ty

[mara30]

Napisane przez Wampierz

Ja się przestawiłam kompletnie na surowy boczek, jak mam ochotę na "słońszy" to go sobie mocniej solę... Jak ci zależy na smaku wędzonki to możesz pokombinować z dodaniem jakiegoś innego, mocno wędzonego produktu.

surowy lubię, ale smażony albo duszony w wolnowarze a tutaj właśnie o wędzonce myślała, muszę się rozejrzeć za czymś z przyzwoitym składem ostatnio zaszłam do sklepiku, w którym mieli niby wędliny swojskie, naturalne, och i ach... a jak zaczęłam czytać składy to były zupełnie jak pierwsze lepsze z marketu

---------- Dopisano o 21:46 ---------- Poprzedni post napisano o 21:43 ----------

Napisane przez Kuningatar

Wampierz, po moich mug cake'ach kubek jest prawie czysty. Ale ja dodaję 2-3 razy więcej tłuszczu niż Ty

po moich tak samo ale też daję dużo więcej tłuszczu

Kuningatar, dzięki za pomysły będę testować i z rumem też spróbuję, a co