Terminacja ciąży cz.2

[Aniach15]

Klebuszkowa, trisomie chyba raczej są przypadkowe. Myśle , ze dlatego dr mówi, ze kariotypy nie sa konieczne . Ja bede robiła, chyba , ze lekarz użyje nie wiem jakich argumentów przeciw. Pewnie tak nie bedzie. U mnie trisomie proste zostały wykluczone, wiec nie wiem w ogole czy przyczyna obumarcia były wady genetyczne czy inne.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 21:59 ---------- Poprzedni post napisano o 21:56 ----------

Mania, Dzieki za odp. Chyba bede zmuszona jednak zrobić MTHFR od razu, bede w Pl tylko jeden dzien, jakby homocysteina i kw foliowy wyszły zle, to musiałabym lecieć ponownie zeby zrobić kolejne badanie .
Jesli, wyjdzie ze mam mutacje to co wtedy? Suplementacja i ponowne badania , tym razem juz b12,kw. fol.,homocyst.??po jakim czasie ??


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[joasiala]

Aniach wydaje mi się, że ewentualnie ponowne badania powinnaś wykonać po ok. 3 m-cach, chociaż znalazłam opracowania, w których ten okres wydłużal sie do 6 m-cy. Wszystko pewnie zależy od tego o ile twoje wyniki przekraczałyby normę i jak organizm będzie reagował na suplementacje zmetylowanym kwasem foliowym.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ManiaL34]

Aniach nie wiem na ile przebrnelas przez nasze wszystkie dyskusje tutaj na temat mthfr, podejrzewam że mogłaś nie dać rady. Generalnie zdania na temat tej mutacji i radzenia sobie są podzielone i wśród lekarzy i nas tutaj. A w sumie jestem ciekawa jaki pogląd mają na to w UK (może z ciekawości napisze maila do profesora u którego byłam, co on o tym myśli) , bo mi tam robili mase badań, ale tego nie sprawdzali wcale. Przyznam, że nikt z lekarzy, którzy mnie badali (a było ich z 15 w sumie) nie zasugerował, że przyczyną może być mthfr i problem z kw. foliowy.

A przed IVF nie zlecili ci badań? Ja tutaj miałam szereg genetycznych, kilka różnych mutacji, kariotyp plus infekcyjne.

Wg mnie, podkreślam wg mnie ( moje opinia na ten temat oparta jest na tym co słyszałam od lekarzy i od dziewczyn tutaj) jeśli wyjdzie Ci mutacja, ale wyniki homocysteiny, kwasu i Wit B będziesz miała w normie, to nie ma co się przejmować, najwyżej przed kolejnymi staraniami zacząć przyjmować foliany (fembion, actifolin) plus kw.foliowy 5 mg
A jeżeli wyjdą nieprawidłowe, to przede wszystkim skonsultować to z lekarzem genetykiem, niekoniecznie w PL. Ja jestem w podobnej sytuacji, w pon odbiorę wyniki homocysteiny i kwasu, jeżeli wyjdą źle pójdę na konsultacje do swojego lekarza i do genetyka też.

No a jeżeli nie wyjdzie ze masz mutacje to zostać przy standardowym foliku.

Rozumiem, że ty do PL przylatujesz tylko na te badania, będziesz też na wizycie u lekarza?

[Aniach15]

Mania, o MTHFR wiem tylko pobieżnie, dowiaduje sie tez , ze zdania lekarzy sa podzielone . Jestem w UK i tu na fundusz nie chcą mi robić żadnych badań. Toczymy ciagle prośby o kariotyp, nie wiem czy sie uda. Tak jak wcześniej o leczenie niepłodności... nie zrobili nic ( bo w koncu mamy juz syna). Nie wiem gdzie Ty byłaś , w jakim szpitalu i na kogo trafiłaś, ze miałaś taka kompleksowa opiekę. W prywatnej klinice ?
Ja IVF miałam w Pl i teraz tez przelecę, tym razem na wizytę u dr Kucinskiej i tego samego dnia zrobię tez badania.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[joasiala]

Aniach15 w PL też o większość badań musisz sama sie prosić bądź wykonywać je prywatnie, bo niestety nfz nie refunduje badań po pierwszej utracie ciąży. Na pewno warto zrobić chociaż podstawowe badania dla własnego spokoju.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ManiaL34]

Aniach w PL to ja tylko z katarem chodzę na fundusz. O ciążowych badaniach na fundusz to nawet nie myślę, chociaż udało mi się zrobić amniopunkcje i rezonans w IMiD. A w UK trafiłam do panstwowego szpitala musieli mi robić wszystkie badania, żeby mieć potwierdzenie, że są wskazania do terminacji, tym bardziej, że oni postawili inna diagnozę niż lekarze w Polsce. Ogólnie mój temat jest ciężki.

Natomiast IVF robiłam w invicta i tam mieli w standardzie wszelkie badania genetyczne przed cala procedura

[aniolkowamamusia]

Manial z 1 ciąża nie było problemu. Miesiąc po ślubie starania i od razu ciąża.

Najgorsze jest to że z tą mutacja każdy mówi co innego. Prof. Teraz mówiła że homocysteina 9.9 to też za duża a przecież to norma przy suplementacji folia nami.

---------- Dopisano o 17:54 ---------- Poprzedni post napisano o 17:40 ----------

I ze przy mutacji poziom kwasu foliowego powinien wynosić około 60.

Czyli zobaczcie ile ponad normę!!!

[ManiaL34]

I pewnie przy 1 ciąży nie miałaś pojęcia o mutacji i lykalas folik? Jakaś loteria chyba z tą mutacja...
Ja się gdzieś doczytalam że należy nasycic organizm kwasem foliowym przed ciąża i że jej nadmiar nie jest szkodliwy(nie ma negatywnego wpływu na płód) tym bardziej przed ciąża, gdzie będzie dużo większe zapotrzebowanie.

[jola35]

ondine fajnie że u Ciebie wszystko OK, to niesamowite, że córa ma już 6 tygodni!!! Ty jesteś już po tej bezpiecznej stronie, pamietam ile nerwów kosztowała Cie ta druga ciąza, zwłaszcza po usg prenatalnym. Ja bym chyba wtedy osiwiała
Ja weszłam w 36 tyg, termin za niecałe 4 tyg, więc już końcówka, no już myślę że się nic nie wydarzy złego.
yaneh ja o dr Kucińskiej też słyszałam dobre rzeczy

[ppati87]

Mania
U mnie nadmiar kwasu byl szkodliwy. Bralam go pol roku 0.4 mg syntetycznego a mialan go duzo ponad norme. Zreszta genetyk mi mowil ze po to sa badania kwasu we krwi aby sprawdzic czy jest norma. A nadmiar jest szkodliwy bo oznacza ze organizm nie potrafi zmetylowac kwasu i go odklada. Zdrowy organizm by go wydalil. Niestety przy mthfr organizm go noe wydali.
Dziwnym trafem po miesiac brania metylowanego 2mg byla juz norma u mnie. Tez sie balam brac tylko metylowany bo wiekszosc genetykow w pl zaleca 5 czy 15mg syntetycznego. Ale efekty u mnie sa. Poza tym zaczelam czytac ksiazki naukowe z innych krajow np Australia czy USA i tam od dawna nie lecza mthfr kwasem syntetycznym ale tez na poczatku po wynalezieniu tej mutacji tez tak leczyli. Oczywiście jeszcze metylowane b6 i b12 trzeba brac.
Mthfr jest ruletka bo nawet nie biorac zadnych witamin i kwasu mozna miec dobre wyniki badan i urodzic zdrowe dziecko.

---------- Dopisano o 08:03 ---------- Poprzedni post napisano o 08:02 ----------

O 17.30 mam USG polowkowe i echo serca. Musze jakos wytrzymac.

[ManiaL34]

Ppati napisałam, że dla płodu nie jest szkodliwy. Dla nas może być.
Najlepiej jakby wszystko było idealnie w normie, ja dziś odbiorę swoje wyniki.

Trzymam kciuki za usg i czekam na dobre wieści wieczorem

[Hope_84]

Dziewczyny czy do amniopunkcji to trzeba się jakoś konkretnie przygotować? mozna przed normalnie jeść? do zabiegu po prostu odslania sie brzuch czy jak to wyglada?

przepraszam za glupie pytanie,ale stwierdzilam, ze najpredzej tu bedziecie wiedziec.

i co po zabiegu? na co szczegolnie zwrocic uwage? co jak np zaczna mis ei saczyc wody płodowe? jak to ropoznać...? zaczynam panikować.....

[Aniach15]

Ja miałam biopsje kosmowki, ale to chyba wyglada podobnie . Normalnie byłam po śniadaniu, najpierw usg, a tu wola na pełnym pęcherzu. Biopsja również wykonywana była pod ciągłym podglądem USG. Normalnie leżałam na kozetce z podwinięta bluzka i lekko opuszczonymi spodniami. Dostałam zastrzyk miejscowo znieczulający. Nie bolało, ale byłam tak zdenerwowana tym wszystkim, ze sie trzęsłam, tak jak przy płaczu , zachodziłam sie w środku, ale nie płakałam raczej ze łzami, moze to był taki wewnętrzny płacz, ciezko to było opanować w te dni a musiałam próbować to powstrzymać na te pare minut.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 14:21 ---------- Poprzedni post napisano o 14:15 ----------

Napisane przez ManiaL34

Aniach w PL to ja tylko z katarem chodzę na fundusz. O ciążowych badaniach na fundusz to nawet nie myślę, chociaż udało mi się zrobić amniopunkcje i rezonans w IMiD. A w UK trafiłam do panstwowego szpitala musieli mi robić wszystkie badania, żeby mieć potwierdzenie, że są wskazania do terminacji, tym bardziej, że oni postawili inna diagnozę niż lekarze w Polsce. Ogólnie mój temat jest ciężki.

Natomiast IVF robiłam w invicta i tam mieli w standardzie wszelkie badania genetyczne przed cala procedura

Ja procedurę przechodziłam w Bocianie w Białymstoku. Z perspektywy czasu uważam, ze to było przegięcie. Wszelkie badania miałam robione juz w trakcie stymulacji, maz tez. W zakresie nie było żadnych badań genetycznych, tylko musiał zrobić to... nie pamietam jak sie nazywa, to na mukowisydoze, a wyniki były juz po transferze !
We wtorek musze zrobić jak najwiecej badań za jednym razem, pojadę do lab Inicty.
Na kw. Fol. , witB i homoscyt., musze byc naczcZo??


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[joasiala]

Jeżeli robisz te badania rano to powinnaś być naczczo. Jeżeli idziesz na badania później to mozesz zjeść coś lekkostrawnego, zaleca się aby być nacczo ok. 6 godz. przed badaniem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ManiaL34]

Hope ja do amniopunkcji podeszlam z marszu, odslobilam brzuch i pod usg wbili igłę i pobrali wody plodowe, kilka minut, ja nie miałam żadnych komplikacji później. Warto trochę odpocząć po zabiegu. Jak masz ujemna krew to dopilnuj żeby dali Ci zastrzyk z imunoglobuliny. Zapytaj na co zwrócić uwagę, zresztą w dokumentach które będziesz podpisywać jest napisane co się może dziać i co robić.

---------- Dopisano o 16:17 ---------- Poprzedni post napisano o 16:14 ----------

A ja po pierwszym dniu w pracy. Nie jest kolorowo. Mojego stanowiska nie ma. Zaproponowali zupełnie inne w innej spółce. Więc jakby zaczynam nową pracę, chyba nie do końca taka, jaka bym chciała. No ale wyjścia póki co nie mam.

[klebuszkowa1212]

Mania, ale warunki, tzn. wynagrodzenie, godziny pracy pozostają bez zmian? Nowa praca może okazać się fajna napisz coś więcej

[ManiaL34]

Warunki, umowa, miejsce pracy póki co bez zmian na miesiąc i potem mamy ocenić czy widzę się w tym czy oni mnie w tym widzą i zobaczymy co dalej. mam postawić cały dział od początku, ale w branży o której mam niewielkie pojęcie.

Nowa praca może być fajna, ale to raczej taka na którą nie wyslalabym cv...

---------- Dopisano o 18:53 ---------- Poprzedni post napisano o 17:57 ----------

Dziewczyny, odebrałam wyniki homocysteina 10,6 kwas 6,3 nie wirm jak to zinterpretować bo teoretycznie wszystko w normie, a kwasu nie biorę od sierpnia.
Korci mnie żeby pobrać folik przez miesiąc albo dwa i jeszcze raz zbadać i zobaczyć co się zmieni...

[Hope_84]

byłąm dziś u genetyka mam skierowanie na amnio na nfz (po mega przebojach ze skeirowaniem) Pani doktor wspomniała, że można dodatkowo zrobić badanie aCGH mikromacierz - któraś z Was miała to robione?

Problem jest taki, że żeby to zrobić to muszę na wlasną rękę ustalić wszytsko z Warszawą i nie wiem zcy jutro uda mi się to zrobić bo w środę rano mam amniopunkcję, a invicta powiedziała, że probke wysłać może (tj tak twierdzi genetyk, panie w rejestracji na pewno zrobią problem), al eogolnei to nie jest tak ze przychodze do invicta, place i mam wsyztsko gdzies tylko sama musze wsyztsko pozałatwiać i nie wiem czy się uda :/

[ManiaL34]

Hope ja robiłam ta macierz, mi lekarka powiedziała że to bardziej nowoczesne badanie na więcej chorób, a wyniki były w kilka dni.
Tylko ja robiłam amnio w Warszawie w bielanskim i sama musiałam zawieźć probowki i skierowanie do IMiD

[aniolkowamamusia]

Hope ja robiłam acgh

Mikromacierz wykrywa więcej wad.

Zwykły kariotyp nie wykryje np.zespolu degorgea .mikrodelegacji i Delecji chyba też nie.

Mi Roszkowski tłumaczył że warto zrobić i robiliśmy. My za darmo.nie wiem jak jest teraz

[ManiaL34]

Ppati jak usg?

[Hope_84]

ManiaL, aniolkowamamusia - a to jest jakby zamiast pełnego kariotypu czy jako uzupełnienie pełnego kariotypu? tj chodzi mi o to, czy jak to wyjdzie poprawne, to można odsapnąc czy tak czy inaczej trzeba czekać na pełen wynik amniopunkcji? czy do tego potrzebny jest sam płyn owodniowy czy też trofoblast i krew pępowinowa? (bo takie info gdzies wyczytałam...) czy wyniki tej macierzy to wykrywają to co kariotyp plus cos wiecej czy po prostu to "cos wiecej" a kariptyp tak czy inaczej trzeba zrobic?

od rana wisze na telefonie.
Doktor z ktora zaleciła mi sie kontaktować geentyk moja jest w bostonie i dała mi namiar na inna doktor z poradni cytogenetyki - ale jej jeszcze nie ma w pracy, zostawiłam swój numer i mają do mnie dzwonić.

No i konwersowałam z invictą - jeśli uda się pobrac wiecej płynu oodoniowego by starczyło na badanie to pobiorą, ale jesli chodzi o transport to pani nie wie bo nigdy tak nie robili by na zyczenie pacjenta to wysyłać do IMiD

(ja jestem z gdańska, wiadomo, że sama tego nie przewiozę... a nie sądzę by taki materiał można było wysłać paczką kurierską po prostu...)
mają do mnie dzownić po 13 bo wtedy będzie jakiś tam lekarz i może uda im się ustalić czy dadzą radę to dowieźć do piątku do 13stej do IMiD czy nie.

Niby trojmiasto a medyczne zadupie :P

gdybym wiedziała o tym badaniu 3 tygodnie temu ( a dowiedziałam się wczoraj) to moze bym logistycznie ogarneła wyprawde do warszawy na sam zabieg, ale teraz jak juz mam jutro termin amniopuncji w gdansku to wolalabym to zrobić bo boje sie odwlekania i tak już mi się dłuży....

cenowo 1600zł by mnie to kosztowało, ale tu już nie chodzi o pieniądze. Jakbym miała wynik po 4 dniach a nie 3 tygodniach to mogę to zapłacić tylko pod warunkiem, że będę miałą gwarancję, że invicta to dostarczy na czas)

[ManiaL34]

Hope ja robiłam tylko ta macierz, lekarka tłumaczyła że nie trzeba już kariorypu, ale pani w instytucie, trochę się zdziwiła. mi wynik wyszedł prawidłowy. (było napisane kariotyp prawidlowy zenski nie stwierdzono niezrownowazenia genomu etc...) Pobierali tylko płyn owodniowy

[LovinLight]

Hej, zwracam się do was, bo widzę że dysponujecie sporą medyczną wiedzą - zastanawiam się nad zmianą lekarza albo po prostu nad porobieniem badań na własną rekę, ale potrzebuje rad od osób które się na tym znają..

Po poronieniu moja gino-endo nie kazała robić żadnych badań, uznała je za statystykę, mimo że choruje na pcos, hashimoto i insulinooporność.
W zasadzie to ja nawet nie miałam "klasycznego" jesli mozna to tak okreslic poronienia, tylko wewnątrzmaciczne obumarcie płodu z którym chodziłam 3 tygodnie bo lekarze uznali że lepiej bez zabiegu (czekałam od połowy 8tc do prawie 12tc) wiec na logike coś spowodowało tą śmierć zarodka



Ale najbardziej nurtują mnie takie kwestie:
1.zespół antyfosfolipidowy, jak zasugerowałam to kazała zrobić tylko aptt i d-dimery i że jak wyszły ok to reszta badań bez sensu
2.cytomegalia i toksoplazmoza nie robiłam w ogóle, podobno ma sens dopiero przy staraniach o drugą ciążę, znaczy sie powiem tak: cutomegalii ani razu, na rozyczke jestem szczepiona, a toksoplazmoze robiłam dobre 10-12 lat temu jak wyszły mi wezły chłonne, wyszło igm niereaktywne a igg dodatnie wiec teoretycznie przebyta i odporność ALE igg było baaaaardzo wysokie, wyczytałam gdzies ostatnio ze to niedobrze jak jest wysokie nawet przy ujemnym igm... czy mozliwe sa reinfekcje przebytej toksoplazmozy?
3.mutacja jakiegoś genu który coś tam psuje we wchłanianiu kwasu foliowego..zrobiła ze mnie hipochondryka jak o tym wspominałam
4.insulinooporność..nie stosuje żadnych leków, obecnie tylko diete o niskim ig (niestety zaczełam dopiero po pronieniu) i cwiczenia i ruch. Tak moze byc? Dodam tez ze w ciazy zdarzało mi sie zejsc słodycze i generalnie jesc wszystko na co miałam ochote (ale starałam sie zdrowo, z tym ze nie patrzyłam az tak na ig...) czy to mogło spowodowac to co sie stało?
5.przed ciążą miałam lekką hiperprolaktynemie, nie miałam owu, brałam castagnus, w ciąży nie badałam prl ani razu (lekarka słowem nie mowiła) a co jesli była wysoka..czy mogła się przyczynić?
6.przed ciążą (badanie sprzed roku więc nie wiem jak było bezpośrednio przed ciążą) miałam dużo za wysoki kortyzol, androstendion i dheas, wyszły mi też jakieśtam sterydy w dobowej zbiórce moczu, było podejrzenie wpn ale TK wykluczyło chore nadnercza więc lekarka powiedziała że to od pcos.. nie badałam tych hormonów bezposrednio przed ciążą, bo sie o nia nie starałam poza tym nikt nie mowił ze mam je powtórzyć. W ciazy nie robiłam tych badan bo lekarka nic nie mowila, ale czy jesli te hormony nadal miałam duzo za wysokie, to mogło sie przyczynić do poronienia?
7.mam bardzo lekka próchnice (chyba, musze isc na kontrole, moze to tylko przebarwienia od kawy i herbaty) w 2 zebach, ale kazdy mowi ze to nie moze byc przyczyna poronienia a jak juz to chorob u płodu, jak myslicie?


wiem ze nie jestescie lekarzami, ale widze ze macie ogromna wiedze, wiec moze rozwiejecie moje watpliwosci i pytania?
zastanawiam sie moze nie tyle co nad zmiana lekarza, ale chociazby nad pojsciem do jakiegos innego gino-endo, zeby spojrzał swiezym okiem z ciekawosci co powie...

---------- Dopisano o 11:54 ---------- Poprzedni post napisano o 11:33 ----------

Aaaa i zapomniałam o jeszcze jednym. Suplementacja. Przed ciaza piłam symfolic i w ciazy lek. kazała mi pic tylko symfolic, witaminy odradziła. Nie wspominiała słowem o witaminie D, a widze ze wiele dziewczyn ja bierze przed i w trakcie ciazy. Czy jesli miałam jej niedobory to mogło cos spowodowac?

[ppati87]

Mania
Homocysteine masz w normie bo norma chyba do 12jest ale przy staraniach powinna byc ponizej 8.

Dzidzius wczoraj nie wspolpracowal na USG byl odwrócony.
Echo serca w normie.
Fald karku w normie.
Wszystkie pomiary typu bpd hc ac fl hum cer tez w normie.
Ze względu ze nie bylo widac twarzy i dokładnie kręgosłupa polowkowe powinnam powtorzyc akurat 8.12 mam kolejne polowkowe wiec sie dobrze składa. Oczywiście plec niewidoczna.

[joasiala]

LovinLight moja bratowa miała problemy właśnie z insulinoopornością oraz z hiperprolaktynemią, co znacznie utrudniało jej zajście w ciąże. Co do insulinooporności u niej wystarczyła ścisła dieta wg zaleceń lekarza. A jeżeli chodzi o hiperprolaktynemie to brała bromergon na obniżenie. A tak na pocieszenie mimo tych problemów teraz jest mamą dwójki zdrowych dzieci.

Ppati87 dobrze, że wyniki usg wyszły w porządku, ale pewnie odetchniesz pewnie dopiero po kolejnym usg, jak uda się obejrzeć całego dzidziusia. Trzymam kciuki, żeby było wszystko ok.

[LovinLight]

Ale brała ten bromergon i stosowała ścisłą diete również w obu ciążach?

[joasiala]

Bromergon brała przed pierwszą ciąża, bo miała problem zajściem w ciąże. Z tego co mi powiedziała to podczas ciąży przyjmowała luteinę na podtrzymanie ciąży, bo miała niski poziom progesteronu. Jak to określiła ciąża jest fizjologiczną przyczyną hiperprolaktynemii i przygotowuje kobietę do laktacji. A co do diety to do dzisiaj stosuje rygorystyczną dietę.

[LovinLight]

No to skoro w ciazy hiperprolaktynemia to norma, to chyba moge wykluczyć prolaktyne jako przyczyne, dobre i to

ale w ciazy tez stosowała taka rygorystyczna diete? ja jadłam w ciazy słodycze i mam straszne wyrzuty sumienia

[ManiaL34]

Lovinlight nie pomogę w tych wszystkich problemach co odpisałaś, ale przyznam, że zszokowalo mnie trochę brak badań na cytomegalie, toksoplazomoze hbs hcv HIV