Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXVIII - Strona 44 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem

Notka

Być rodzicem Forum dla osób, które starają się o dziecko, czekają na poród lub już posiadają potomstwo. Rozmawiamy o blaskach i cieniach macierzyństwa.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2016-12-03, 14:55   #1291
iza243
Zakorzenienie
 
Avatar iza243
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Wiadomości: 20 277
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXVIII

Cytat:
Napisane przez BERBIE Pokaż wiadomość
wcale mnie to nie rusza... koleżanki pytają czy już oglądam sukieneczki, a mi to ani trochę w głowie. jedna oddając mi ubranka po swojej córce stwierdziła, że pewnie i tak będę chciała coś sama dokupić, a tak nie jest, nie mam zamiaru nic kupować, nie czuję potrzeby. jakaś dziwna jestem

ja sprzedałam wózek (miałam nietrafiony kolor, strasznie się brudził) a fotelik oddałam. ubranka przejrzałam i zostawiłam takie uniwersalne i pasujące na porę roku, ale mam za dużą rozbieżność pory roku i płci.

nie są to śladowe ilości. ale krzywa wyszła ok. będę się sama ograniczać bo jestem już taka duża że mi ciężko, więc na zdrowie mi to wyjdzie.

brawo!

witaj, przykro mi, że Cię to spotkało. zostań z nami. trzymam kciuki za starania
Jak sie urodzi to bedziesz szalec

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Życie jest po to aby walczyć. Gdy upadniemy trzeba powstać z honorem i nie poddawać się,chociaż zabrakłoby sił na dalszą walkę. Zawsze istnieje inne rozwiązanie, nadzieja która trwa zawsze.


Domiś-30.12.13 godz 11:05



Dnia 25.04.12 - 8 tydzień Aniołek
iza243 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-12-03, 16:37   #1292
Oska305
Rozeznanie
 
Avatar Oska305
 
Zarejestrowany: 2016-07
Wiadomości: 900
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXVIII

Dziewczyny, a czy robiliście jakieś badania przed ponownym staraniami? Ja miałam tylko hormony, posiew, antyciala przeciw jądrowe i przeciw plemnikowe i mąż pełno badań. Teraz mam mieć badania na droznosc jajowodów, którego się zresztą panicznie boję i to tyle. Powinna zrobić coś jeszcze?? Doradźcie proszę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Natan 15.07.2016(*)
Oska305 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-12-03, 16:56   #1293
Maga83
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 4 225
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXVIII

Berbie Olek styczniowy i teraz też mam termin na styczeń więc pasuje ubrania będą się zgadzać raczej
__________________

Maga83 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-12-04, 17:10   #1294
Wika28
Zakorzenienie
 
Avatar Wika28
 
Zarejestrowany: 2003-02
Wiadomości: 19 768
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXVIII

Berbie, Zeberko, wszystkiego Najlepszego
I innym dzisiejszym Solenizantkom - nieujawnionym imiennie - również

Oska305


Cytat:
Napisane przez BERBIE Pokaż wiadomość
wcale mnie to nie rusza... koleżanki pytają czy już oglądam sukieneczki, a mi to ani trochę w głowie. jedna oddając mi ubranka po swojej córce stwierdziła, że pewnie i tak będę chciała coś sama dokupić, a tak nie jest, nie mam zamiaru nic kupować, nie czuję potrzeby. jakaś dziwna jestem
Ja bym chyba oszalała, czekając na córeczkę Już teraz szaleję, gdy prezenty świąteczne szykuję. Mam 5 dziewczynek, córeczek rodzeństwa, już od stycznia wybieram sukieneczki, spineczki i inne pierdółki

Cytat:
Napisane przez fiolusiek Pokaż wiadomość
Wika Ja też miałam rozpuszczalne. Jak się czujesz?
Dziękuję ja w porządku, gorzej z mężem. Nie wiem, jak nim potrząsnąć - ciągle się martwi, że za słaba jestem, że coś jest nie tak. Itd, itp Chwilami mam naprawdę dosyć, bo nie mogę sobie pozwolić na to, by się np. skrzywić, gdy zaboli (już panika w oczach), by poleżeć cały dzień, gdy mam ochotę (bo coś złego się dzieje). Nie mogę się doczekać aż wróci do pracy

Cytat:
Napisane przez moni_ka.g Pokaż wiadomość

___________

Domi 1.12 skończyła 1,5 roku i... CHODZI!!! Póki co tylko po mieszkaniu, w zimowych buciorach i kombinezonie nie daje rady, w ogóle w butach jeszcze nie umie, ale bez chodzi nareszcie!

Wysłane z mojego E2303 przy użyciu Tapatalka
Gratulacje dla Domi
Wika28 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-12-05, 08:46   #1295
LovinLight
Zadomowienie
 
Avatar LovinLight
 
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 1 205
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXVIII

Cytat:
Napisane przez Oska305 Pokaż wiadomość
Dziewczyny, a czy robiliście jakieś badania przed ponownym staraniami? Ja miałam tylko hormony, posiew, antyciala przeciw jądrowe i przeciw plemnikowe i mąż pełno badań. Teraz mam mieć badania na droznosc jajowodów, którego się zresztą panicznie boję i to tyle. Powinna zrobić coś jeszcze?? Doradźcie proszę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
A mogłabys napisac jakie badania musiał zrobic Twoj maz?

ja poki co zrobiłam tylko panel tarczycowy (tsh, ft3, ft4, anty tpo anty tg) chce jeszcze zrobic toxo, cytomegalie, antyfosfolipidowe ale to jak bede zaraz przed staraniami no i homorny podstawowe oczywiscie


co do badania na drożność serio robi sie je po poronieniu? troche tego nie rozumiem, bo MOIM zdaniem (ale lekarzem nie jestem) jesli udalo sie zajść w ciaze = jajowody sa drozne


a w ogole sa tu dziewczyny z pcos? niestety jestem posiadaczka i sie zastanawiam czy to nie była przyczyna... moja gino-endo twierdzi ze nie, ale w necie pisza ze przy pcos jajeczka jak juz sie pojawiaja to czesto sa gorszej jakosci, przez co zarodek obumiera
LovinLight jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-12-05, 08:55   #1296
Oska305
Rozeznanie
 
Avatar Oska305
 
Zarejestrowany: 2016-07
Wiadomości: 900
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXVIII

Hej dokładnie teraz męża badań Ci nie wymienię bo nie mam ich przy sobie. Na pewno jedno bardzo drogie test fragmentacji dna plemnika, a koszt powyżej 300 zł. Oprócz tego testosteron tarczyca i morfologia. Oczywisce rozszerzone badanie nasienia. Później dopisze resztę. Ja miałam zabieg, po nim infekcje i komplikacje, więc mogły porobić mi się zrosty. Okaże się w piątek. Jeśli chodzi o PcOS to zamiast zwykłego kwasu bierz Inofem. Zapytaj jednak najpierw lekarza. Ale przy policystycznych jajnikach właśnie on jest zalecany.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Natan 15.07.2016(*)
Oska305 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-12-05, 08:58   #1297
LovinLight
Zadomowienie
 
Avatar LovinLight
 
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 1 205
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXVIII

no właśnie moja gino - endo mi zaleciła symfolic (to samo co inofem) ale naczytałam sie tu na wizazu o mutacji mhfr czy jakos tak i teraz sama nie wiem czy sie nie przebadac najpierw..
LovinLight jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2016-12-05, 09:35   #1298
Wika28
Zakorzenienie
 
Avatar Wika28
 
Zarejestrowany: 2003-02
Wiadomości: 19 768
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXVIII

Cytat:
Napisane przez Oska305 Pokaż wiadomość
Ja miałam zabieg, po nim infekcje i komplikacje, więc mogły porobić mi się zrosty. Okaże się w piątek.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Mogły, ale nie musiały - więc badanie drożności jajowodów masz trochę na wyrost zalecane, ale to tylko moje zdanie. Inna sprawa, że po hsg wiele dziewczyn szybko w ciążę zachodzi. Jeśli jednak nie masz problemów z zajściem, to ja bym się z hsg nie spieszyła
Wika28 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-12-05, 09:54   #1299
LovinLight
Zadomowienie
 
Avatar LovinLight
 
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 1 205
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXVIII

czy ktos tu sie zmaga/ł z torbiela/torbielami na jajniku? mam pcos i jajniki zawsze wygladaja jak sznur pereł, ale sa to takie "mini" torbieliki, z kolei na lewym jajniku mam od wielu, wielu lat torbiel ok 3x2 cm, z tym ze ona jest "okołojajnikowa", dlatego mam z nia nie robić nic. NIby nie jest na jajniku ani w nim, a jednak z tego lewego nie miałam ani razu w monitoringu owulacji (ani nawet prób owulacji).
Od tygodnia spóźnia mi sie okres i okazało sie u gina ze na prawym jajniku zrobiła mi sie torbiel 5,5x4 cm wypełniona krwia, typowa czynnosciówka (LUF) ale niestety W jajniku, w srodku szczerze to pomijajac te okołojajnikowa na lewym (ale ona wyszła kilka lat temu przypadkiem, nie dawała objawów nawet) to nie miałąm nigdy czegos takiego wiec sie stresuje. Biore luteine, mam brac 5-6 dni 2x1 i odstawic, okres powinnam dostac zaraz po odstawieniu czy po jakims czasie?
No i jak siedze (a niestety mam biurowa prace) to mocno boli mnie ta strona gdzie jest torbiel:/
LovinLight jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-12-05, 11:53   #1300
Oska305
Rozeznanie
 
Avatar Oska305
 
Zarejestrowany: 2016-07
Wiadomości: 900
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXVIII

Wika28 właśnie mam kłopot z zajściem w ciaze stąd to mało przyjemne badanie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Natan 15.07.2016(*)
Oska305 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-12-05, 12:13   #1301
Wika28
Zakorzenienie
 
Avatar Wika28
 
Zarejestrowany: 2003-02
Wiadomości: 19 768
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXVIII

Cytat:
Napisane przez Oska305 Pokaż wiadomość
Wika28 właśnie mam kłopot z zajściem w ciaze stąd to mało przyjemne badanie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
no chyba że tak A długo się staracie? Mnie lekarz skierował na hsg po 1,5 roku starań
Wika28 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2016-12-05, 12:17   #1302
Oska305
Rozeznanie
 
Avatar Oska305
 
Zarejestrowany: 2016-07
Wiadomości: 900
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXVIII

Przed pierwszą ciąża dwa lata. Teraz na razie dwa miesiące, ale po moich przejściach mam sprawdzane wszystko. Tym bardziej, że ze względu na praktycznie zerowy śluz pewnie czeka mnie inseminacja.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Natan 15.07.2016(*)
Oska305 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-12-05, 13:11   #1303
Wika28
Zakorzenienie
 
Avatar Wika28
 
Zarejestrowany: 2003-02
Wiadomości: 19 768
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXVIII

Cytat:
Napisane przez Oska305 Pokaż wiadomość
Przed pierwszą ciąża dwa lata. Teraz na razie dwa miesiące, ale po moich przejściach mam sprawdzane wszystko. Tym bardziej, że ze względu na praktycznie zerowy śluz pewnie czeka mnie inseminacja.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
No to ma to uzasadnienie. Badanie nie należy do najprzyjemniejszych, ale często pomaga zajść w ciążę, bo trochę jednak udrażnia jajowody przez ten wpuszczony kontrast
Wika28 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-12-05, 14:29   #1304
Oska305
Rozeznanie
 
Avatar Oska305
 
Zarejestrowany: 2016-07
Wiadomości: 900
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXVIII

A czy jest bardzo bolesne i nieprzyjemne? Nie ukrywam, że bardzo się boję...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Natan 15.07.2016(*)
Oska305 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-12-05, 14:59   #1305
Wika28
Zakorzenienie
 
Avatar Wika28
 
Zarejestrowany: 2003-02
Wiadomości: 19 768
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXVIII

Cytat:
Napisane przez Oska305 Pokaż wiadomość
A czy jest bardzo bolesne i nieprzyjemne? Nie ukrywam, że bardzo się boję...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Wiele kobiet robi je w znieczuleniu ogólnym. Mój lekarz stwierdził, że nie trzeba i tak też miałam robione. Badanie robiłam na NFZ w takich warunkach, jakie NFZ jest w stanie zapewnić jedynie wykupiłam dodatkowo jakieś urządzenie, które ułatwiło chyba złapanie szyjki macicy. Akurat po tym założeniu zemdlałam, ale bardziej z tego powodu, że się nastawiłam, że będzie źle, bo to też wcale nie bolało a napięcie psychiczne było duże Samego badania wcale nie czułam, byłam zaskoczona, że już jest po wszystkim. W dodatku kontrast wpuszczano mi kilka razy, bo prawy jajowód miałam niedrożny. Niektóre dziewczyny piszą o wielkim bólu przy wpuszczaniu kontrastu, zwłaszcza przy niedrożności, nie wiem od czego to zależy, ja tego nawet nie poczułam a śladowo jakoś tam w końcu ten jajowód zakontrastowali Według mnie, badanie nie jest bolesne, tylko nieprzyjemne. Ale może to zależy od progu bólu jaki mamy. No i miałam też podany środek przeciwbólowy przed badaniem.

Edytowane przez Wika28
Czas edycji: 2016-12-05 o 15:15
Wika28 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-12-05, 16:34   #1306
Oska305
Rozeznanie
 
Avatar Oska305
 
Zarejestrowany: 2016-07
Wiadomości: 900
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXVIII

Ja będę miała je robione prywatnie, więc zobaczymy, chociaż ból jest bólem. Ale zrobię i przeżyję wszystko, oby tylko mieć swoje wyczekane Maleństwo
__________________
Natan 15.07.2016(*)
Oska305 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-12-06, 20:17   #1307
Wika28
Zakorzenienie
 
Avatar Wika28
 
Zarejestrowany: 2003-02
Wiadomości: 19 768
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXVIII

Cytat:
Napisane przez Oska305 Pokaż wiadomość
Ja będę miała je robione prywatnie, więc zobaczymy, chociaż ból jest bólem. Ale zrobię i przeżyję wszystko, oby tylko mieć swoje wyczekane Maleństwo
Powodzenia - trzymam kciuki
Wika28 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-12-06, 20:21   #1308
Oska305
Rozeznanie
 
Avatar Oska305
 
Zarejestrowany: 2016-07
Wiadomości: 900
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXVIII

Hej jednak nie miałam badania, bo owulka się rozkręca. Dziś miałam zastrzyk Otrivelle na pęknięcie pęcherzyków i jutro do dzieła; )

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Natan 15.07.2016(*)
Oska305 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-12-07, 07:42   #1309
jojla
Zakorzenienie
 
Avatar jojla
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: zależy gdzie jestem :)
Wiadomości: 6 350
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXVIII

Cytat:
Napisane przez Oska305 Pokaż wiadomość
Hej jednak nie miałam badania, bo owulka się rozkręca. Dziś miałam zastrzyk Otrivelle na pęknięcie pęcherzyków i jutro do dzieła; )
__________________
Po drugiej stronie chmur zawsze jest czyste niebo.
/Éric-Emmanuel Schmitt/

jojla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2016-12-09, 06:54   #1310
d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 32 352
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXVIII

Dziewczyny, rok temu o tej porze jeszcze nic nie zwiastowało, że to właśnie dzisiaj poznam mężczyznę mojego życia. Dzień zaczął się leniwie, postanowiłam tylko poskładać furę mojego dziecka i leżeć, do terminu był ponad tydzień. No ale zaczęło się ok. 12 i o 14.20 mój największy skarb był już z drugiej strony brzucha, a dla mnie zaczęła się największa życiowa przygoda mieliśmy wzloty, upadki, trudny czas - ale z przewagą dobrych chwil. Dziś wchodzimy w kolejny etap mój synek już nie jest niemowlakiem 😍 kocham nad życie i nie zamieniłabym tego roku na nic innego 😍😍😍 100lat Synku 🎉🎁🎂🎈🎊
d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-12-09, 06:57   #1311
Oska305
Rozeznanie
 
Avatar Oska305
 
Zarejestrowany: 2016-07
Wiadomości: 900
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXVIII

A więc najlepsze życzenia dla Twojego Synka. Oby na swojej drodze spotykał same proste, żadnych zakrętów. Ale to też Twoje święto, bo zostałaś Mamą: ) Więc wszystkiego najlepszego i pociechy z Synka

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Natan 15.07.2016(*)
Oska305 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-12-09, 06:58   #1312
jojla
Zakorzenienie
 
Avatar jojla
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: zależy gdzie jestem :)
Wiadomości: 6 350
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXVIII

[1=d1b06f3951e378bb3fdc337 11a759ec9373c9f74_6556ad7 364f3f;68426396]Dziewczyny, rok temu o tej porze jeszcze nic nie zwiastowało, że to właśnie dzisiaj poznam mężczyznę mojego życia. Dzień zaczął się leniwie, postanowiłam tylko poskładać furę mojego dziecka i leżeć, do terminu był ponad tydzień. No ale zaczęło się ok. 12 i o 14.20 mój największy skarb był już z drugiej strony brzucha, a dla mnie zaczęła się największa życiowa przygoda mieliśmy wzloty, upadki, trudny czas - ale z przewagą dobrych chwil. Dziś wchodzimy w kolejny etap mój synek już nie jest niemowlakiem 😍 kocham nad życie i nie zamieniłabym tego roku na nic innego 😍😍😍 100lat Synku 🎉🎁🎂🎈🎊[/QUOTE]


Wszystkiego najlepszego dla Aleksa!
__________________
Po drugiej stronie chmur zawsze jest czyste niebo.
/Éric-Emmanuel Schmitt/

jojla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-12-09, 07:59   #1313
iza243
Zakorzenienie
 
Avatar iza243
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Wiadomości: 20 277
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXVIII

[1=d1b06f3951e378bb3fdc337 11a759ec9373c9f74_6556ad7 364f3f;68426396]Dziewczyny, rok temu o tej porze jeszcze nic nie zwiastowało, że to właśnie dzisiaj poznam mężczyznę mojego życia. Dzień zaczął się leniwie, postanowiłam tylko poskładać furę mojego dziecka i leżeć, do terminu był ponad tydzień. No ale zaczęło się ok. 12 i o 14.20 mój największy skarb był już z drugiej strony brzucha, a dla mnie zaczęła się największa życiowa przygoda mieliśmy wzloty, upadki, trudny czas - ale z przewagą dobrych chwil. Dziś wchodzimy w kolejny etap mój synek już nie jest niemowlakiem 😍 kocham nad życie i nie zamieniłabym tego roku na nic innego 😍😍😍 100lat Synku 🎉🎁🎂🎈🎊[/QUOTE]
Wszystkiego najlepszego

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Życie jest po to aby walczyć. Gdy upadniemy trzeba powstać z honorem i nie poddawać się,chociaż zabrakłoby sił na dalszą walkę. Zawsze istnieje inne rozwiązanie, nadzieja która trwa zawsze.


Domiś-30.12.13 godz 11:05



Dnia 25.04.12 - 8 tydzień Aniołek
iza243 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-12-09, 09:33   #1314
d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 32 352
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXVIII

Cytat:
Napisane przez jojla Pokaż wiadomość
wszystkiego najlepszego dla aleksa!

Cytat:
Napisane przez iza243 Pokaż wiadomość
wszystkiego najlepszego

Wysłane z aplikacji forum wizaz
d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-12-09, 10:49   #1315
201704210903
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 12 461
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXVIII

Sto lat dla Aleksa
201704210903 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-12-09, 12:38   #1316
pani22ka
Zakorzenienie
 
Avatar pani22ka
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 13 182
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXVIII

[1=d1b06f3951e378bb3fdc337 11a759ec9373c9f74_6556ad7 364f3f;68426396]Dziewczyny, rok temu o tej porze jeszcze nic nie zwiastowało, że to właśnie dzisiaj poznam mężczyznę mojego życia. [/QUOTE]pięknie napisane

Sto lat!

Imprezujecie dziś czy w weekend?
__________________
Fuck the past kiss the future Bono
T. 9.03.2013
O. 3.03.2015

pani22ka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-12-09, 12:48   #1317
LovinLight
Zadomowienie
 
Avatar LovinLight
 
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 1 205
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXVIII

Gryzelda, wszystkiego najlepszego, piękny wpis


a ja sie znowu potrzebuje wygadać bo nie wiem co mam robić...

Co z kotami i czy po tych tragediach wasz stosunek się jakoś do nich zmienił? U mnie w domu zawsze były koty, jak miałam 15 lat okazało się że choruje na toksoplazmoze (nie wiem czy od kotów, ale możliwe), lekarz stwierdził że przechorowałam (niby) i przynajmniej mam odporność. Po pół roku zrobiłam badanie igm ujemne, igg dodatnie, więc teoretycznie miał racje, z tym że igg było w kosmos wysokie. To było 10 lat temu, kotka została oczywiście do samego konca. Rok temu pojawiła się nowa kotka. Dużo osób się dziwiło (te z ktorymi rozmawiałam o tym ze chce miec dzieci) ze koty i starania o ciaze/ciaza to bardzo złe połączenie. Nie przejmowałam sie tym, bo uznałam za zabobony, zwłaszcza że przeszłam wiele lat wcześniej toxo. Jakoś w maju kicia zaczęła chorować, przestałą rosnąć (to maine coon, powinna mieć 4-5 kilo a miała 1,5..)bieganie po weterynarzach, setki złotych na badania, ostatecznie okazało sie ze to niby infekcja pokarmowa ale mimo leczenia kotka nie urosła duzo i nie wyglada zdrowo, chociaz badania były ok. Pózniej poszłam znowu do weterynarza bo kotka miałą juz 1,5 roku i nie miałą jeszcze ani razu ruji (a poprzednie kotki miały juz nawet w wieku 6 miesiecy pierwsza a zawsze do roku) i weterynarz powiedziala ze kot ma jakies ogólne zaburzenia hormonalne, stad nie urosła i brak rui (ktorej nie dostała do dzisiaj ani razu) a wiec brak owulacji i ze kotka jest bezpłodna i ze wysterylizowac bo nawet jesli dostanie ruje (mowila to pod katem ew. hodowli bo to rasowy kot) to raczej nie donosi albo urodzi martwe kociaki. Wstrząsneły mnie te zaburzenia hormonalne i bezpłodnosc u kotki bo sama wiem ze mam problemy z hormonami i pcos. Dwa miesiace pozniej zaszłam w ciaze, oczywiscie wszyscy dookoła kazali sie pozbyt kota, bo ze ciaza i kot to pech, ze dziecko i kot to tez nie bardzo.. Przyznam ze był moment ze sie zastanawiałam ale uznałam ze tak robia tylko ludzie bez serca i ze duzo osob ma koty w ciazy, koty i dzieci i jest ok.. Niestety, na USG okazało sie ze serduszko mojego dziecka przestało bić i czekalam 3 tygodnie na poronienie naturalne. Po tym co sie stalo odczuwam straszna niechęć do swojej kotki, bo przypominaja mi sie slowa weterynarza jak powiedziala ze jest bezplodna bo nie ma ruji i nawet gdyby dostala w koncu rujke to ciazy by nie donosila albo urodzila martwe kociaki, przypomnialy mi sie te slowa weta po tym co mnie spotkało i naprawde nie moge patrzec na tego kota ( wiem jak to brzmi ale nie moge nad tym zapanować.. na dodatek zaczełam czytac o toksoplazmozie i to ze miałam badania 10 lat temu to juz nie ma znaczenia, ze toksoplazmoze bada sie przed kazda ciaza (ja przed ta nie zbadałam) bo podobno bardzo rzadko ale zdarzaja sie reinfekcje oczywiscie nie twierdze ze akurat miałam ale zadreczam sie ze nie zbadałam zaraz jak zaszłam w ciaze. Wiem ze 80% przypadków toksoplazmozy NIE JEST od kota a od miesa czy niemytych owoców, ale nawet gdybym miała 100% pewnosci ze to nie toxo to i tak mam jakis dziwny uraz do tej kotki :/. Oczywiscie zeby nie bylo - dbam o jej potrzeby karmie, zmieniam wode, ma super miejsce do spania, zabawki, kuwete czysta, nie zrobiłabym jej krzywdy. Ale czuje do niej taka niechęć.. z drugiej strony ciezko mi ja oddac, bo całe zycie mialam bardzo bardzo złe zdanie o osobach ktore oddaja zwierzeta z jakis powodow, bo to nie zabawki a czujace istoty wiec wiem ze po oddaniu kotki zjadałyby mnie wyrzuty sumienia. Ale mineły 2 miesiace od mojej tragedii a kotka budzi we mnie taka sama niechęć (((
__________________
"..would you know my name if I saw you in heaven?"

LovinLight jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-12-09, 13:40   #1318
jojla
Zakorzenienie
 
Avatar jojla
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: zależy gdzie jestem :)
Wiadomości: 6 350
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXVIII

Cytat:
Napisane przez LovinLight Pokaż wiadomość
Gryzelda, wszystkiego najlepszego, piękny wpis


a ja sie znowu potrzebuje wygadać bo nie wiem co mam robić...

Co z kotami i czy po tych tragediach wasz stosunek się jakoś do nich zmienił? U mnie w domu zawsze były koty, jak miałam 15 lat okazało się że choruje na toksoplazmoze (nie wiem czy od kotów, ale możliwe), lekarz stwierdził że przechorowałam (niby) i przynajmniej mam odporność. Po pół roku zrobiłam badanie igm ujemne, igg dodatnie, więc teoretycznie miał racje, z tym że igg było w kosmos wysokie. To było 10 lat temu, kotka została oczywiście do samego konca. Rok temu pojawiła się nowa kotka. Dużo osób się dziwiło (te z ktorymi rozmawiałam o tym ze chce miec dzieci) ze koty i starania o ciaze/ciaza to bardzo złe połączenie. Nie przejmowałam sie tym, bo uznałam za zabobony, zwłaszcza że przeszłam wiele lat wcześniej toxo. Jakoś w maju kicia zaczęła chorować, przestałą rosnąć (to maine coon, powinna mieć 4-5 kilo a miała 1,5..)bieganie po weterynarzach, setki złotych na badania, ostatecznie okazało sie ze to niby infekcja pokarmowa ale mimo leczenia kotka nie urosła duzo i nie wyglada zdrowo, chociaz badania były ok. Pózniej poszłam znowu do weterynarza bo kotka miałą juz 1,5 roku i nie miałą jeszcze ani razu ruji (a poprzednie kotki miały juz nawet w wieku 6 miesiecy pierwsza a zawsze do roku) i weterynarz powiedziala ze kot ma jakies ogólne zaburzenia hormonalne, stad nie urosła i brak rui (ktorej nie dostała do dzisiaj ani razu) a wiec brak owulacji i ze kotka jest bezpłodna i ze wysterylizowac bo nawet jesli dostanie ruje (mowila to pod katem ew. hodowli bo to rasowy kot) to raczej nie donosi albo urodzi martwe kociaki. Wstrząsneły mnie te zaburzenia hormonalne i bezpłodnosc u kotki bo sama wiem ze mam problemy z hormonami i pcos. Dwa miesiace pozniej zaszłam w ciaze, oczywiscie wszyscy dookoła kazali sie pozbyt kota, bo ze ciaza i kot to pech, ze dziecko i kot to tez nie bardzo.. Przyznam ze był moment ze sie zastanawiałam ale uznałam ze tak robia tylko ludzie bez serca i ze duzo osob ma koty w ciazy, koty i dzieci i jest ok.. Niestety, na USG okazało sie ze serduszko mojego dziecka przestało bić i czekalam 3 tygodnie na poronienie naturalne. Po tym co sie stalo odczuwam straszna niechęć do swojej kotki, bo przypominaja mi sie slowa weterynarza jak powiedziala ze jest bezplodna bo nie ma ruji i nawet gdyby dostala w koncu rujke to ciazy by nie donosila albo urodzila martwe kociaki, przypomnialy mi sie te slowa weta po tym co mnie spotkało i naprawde nie moge patrzec na tego kota ( wiem jak to brzmi ale nie moge nad tym zapanować.. na dodatek zaczełam czytac o toksoplazmozie i to ze miałam badania 10 lat temu to juz nie ma znaczenia, ze toksoplazmoze bada sie przed kazda ciaza (ja przed ta nie zbadałam) bo podobno bardzo rzadko ale zdarzaja sie reinfekcje oczywiscie nie twierdze ze akurat miałam ale zadreczam sie ze nie zbadałam zaraz jak zaszłam w ciaze. Wiem ze 80% przypadków toksoplazmozy NIE JEST od kota a od miesa czy niemytych owoców, ale nawet gdybym miała 100% pewnosci ze to nie toxo to i tak mam jakis dziwny uraz do tej kotki :/. Oczywiscie zeby nie bylo - dbam o jej potrzeby karmie, zmieniam wode, ma super miejsce do spania, zabawki, kuwete czysta, nie zrobiłabym jej krzywdy. Ale czuje do niej taka niechęć.. z drugiej strony ciezko mi ja oddac, bo całe zycie mialam bardzo bardzo złe zdanie o osobach ktore oddaja zwierzeta z jakis powodow, bo to nie zabawki a czujace istoty wiec wiem ze po oddaniu kotki zjadałyby mnie wyrzuty sumienia. Ale mineły 2 miesiace od mojej tragedii a kotka budzi we mnie taka sama niechęć (((
Bardzo Cię przepraszam (nie chcę Cię urazić), że to napiszę i zapytam - czy Ty nie masz przypadkiem nerwicy? Czytając Twoje posty mam wrażenie, że szukasz za wszelką cenę jakiegoś winowajcy tego co się stało ale wydaje mi się, że zaczęło to u Ciebie zakrawać na obsesję, która jest mocno niepokojąca.

Kotka nie jest niczemu winna, skoro przechodziłaś toksoplazmozę w przeszłości to nabyłaś odporność. Jej problemy zdrowotne nie mają nic wspólnego z tym co się wydarzyło.

A tak z innej beczki - czy kotka jest zakupiona w legalnej hodowli? Czy miałaś zamiar rozmnażać kota? Dla jej dobra lepiej byłoby ją wysterylizować.
Jeśli masz jakiś problem emocjonalny, który pogłębia się w związku z obecnością kotki, to znajdź jej dobry, odpowiedzialny dom, który zapewni jej odpowiednią opiekę.

Mam kotkę, straciłam dwie ciąże ale w żaden sposób nie wpłynęło to na mój stosunek do niej.

Myślałaś może o tym, żeby o swoich zmartwieniach porozmawiać z psychologiem?
__________________
Po drugiej stronie chmur zawsze jest czyste niebo.
/Éric-Emmanuel Schmitt/

jojla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-12-09, 17:19   #1319
d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 32 352
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXVIII

Dzięki za życzenia, właśnie skończyliśmy imprezę
d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-12-09, 17:46   #1320
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXVIII

Jojla zgadzam się z Tobą.

Gryzia 100 lat dla Aleksa!!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Być rodzicem


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2020-10-10 18:58:23


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 05:43.