AŻ Żony 2015

[kruella_de_mon]

Wielka miłość, zaręczyny, przygotowania do ślubu..
Tym żyłyśmy przez ostatnie 3 lata. Teraz, już jako mężatki , będziemy się dzielić naszym szczęściem i troskami, opowiadać o mężach, dzieciach, remontach, podróżach i innych przyziemnych sprawach..

Żony, do dzieła!

[Nadezhda]

Cześć - wita się jedyna nie-żona

[kruella_de_mon]

jeszcze trochę Ty i tak jesteś teoretycznie "naszą" żonką więc ^^

[pysia1987]

Witam się w Nowym wątku

[45326ef568a8cdb5ffa32c642ee06bebadb9e802_60456925b2241]

Halo! Odpowiadam z poprzedniego wątku do Ex

Ponoć w nocy padało, ale my mamy słońce. Jedno przejście da pieszych pod autostradą bylo zalane, ale żeby gdziekolwiek, cokolwiek Nic nie widać nic nie słychać, mi tu dobrze i nie wracam

[kruella_de_mon]

istapp pewnie tak strasznie media to opisuja, wyobrazamy sobie nie wiadomo co, a tam az tak powaznie nie ma

[aneta_91]

Melduje się w nowym wątku

Misia, gratki sprzedaży sukni

[starry_eyes]

I ja się witam

[sloneczna457]

Witam się! Choć ja tak w sumie trochę "na doczepkę", bo wpadam i wypadam co chwila, no ale teraz mam sporo pracy i nie mam kiedy uczestniczyć w dyskusjach, ale za tydzień z kawałkiem kończę moją przygodę z obecną pracą i szukam szczęścia gdzie indziej.

[Nadezhda]

Napisane przez kruella_de_mon

jeszcze trochę Ty i tak jesteś teoretycznie "naszą" żonką więc ^^

Teoretycznie

A praktycznie być może będę cywilną tegoroczną żonką ale to Wam jutro powiem

[magda_mjt]

I dobrze. Mi już sie nie chciało wątków zakładać. "Misje" wykonałam- "doprowadziłam" panny młode do końca . Pora odpocząć .


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[_Schmetterling]

Hej

Miałam się pochwalić zdjęciami kuchni ale się nie pochwalę Bo kuchni jeszcze nie ma. Tzn. jest ale częściowo, same fronty bez blatu. Jestem wściekła
Przyjechali panowie, montują ze 4 godz. fajnie fajnie poziomują itp. I o 17 tekst "to na dzisiaj kończymy" a ja Ale jak to?
No bo blat trzeba dobrze dociąć ble ble ble. Powiedziałam, że z jakiej racji, nie dość że umawialiśmy się na połowę października, dwa że sami uzgadniali z płytkarzem, który bardzo poszedł im na rękę ponieważ płytki na ścianę będzie kładł jak już będą meble z tego względu że płytki są niestandardowe i blat by odstawał od płytek, nie dało by się go tak dobrze dopasować, że jak tylko będzie podłoga to oni wchodzą z meblami (a podłoga od 10 dni czeka...)
A trzy - to ja się musiałam upominać, oni ani razu nie zadzwonili "no przeciągnęło się, przepraszam". Jak zadzwoniłam w poniedziałek z pytaniem kiedy to powiedział, że koło środy będą. We wtorek cisza, w środę cisza. Dzwonię w końcu w środę i oświadcza z radością, że w czwartek będą. No już dobra, się nie odzywałam.
Ale dzisiaj się wkurzyłam, jak wyszli to P. mówi "nie wiesz, że w takich sytuacjach nie opiep***a się pracowników w trakcie? Jeszcze źle zrobią czy coś" a ja mówię jak źle zrobią, po złości to ja nie zapłacę i będą robić dopóki mi się nie będzie podobało.

Aaaa no i całość rozchodzi się o to, że pan płytkarz specjalnie nie wracał do pracy na tydzień żeby zrobić nam tą kuchnię i w poniedziałek wyjeżdża do Krakowa na tydzień. Więc no kolejne 2 tyg. bez kuchni.

Wâ˜☠â˜☠â˜☠â˜☠*li mnie na maxa

[kruella_de_mon]

nad chodzi, że no duchowo jesteś naszą żonką,, a praktycznie bedziesz w kwietniu

[existence]

[1=45326ef568a8cdb5ffa32c6 42ee06bebadb9e802_6045692 5b2241;53201945]Halo! Odpowiadam z poprzedniego wątku do Ex

Ponoć w nocy padało, ale my mamy słońce. Jedno przejście da pieszych pod autostradą bylo zalane, ale żeby gdziekolwiek, cokolwiek Nic nie widać nic nie słychać, mi tu dobrze i nie wracam[/QUOTE]

uff! To ciesz się dalej, wypoczywaj na maxa!

[MagicGirls]

Witam się

Misia gratki! Pierwsza sukienka z naszego wątku sprzedana!

[lipstick89]

melduję się.

byłam z kumpelą na "prawdziwej, włoskiej" pizzy... brzuch mnie boli jutro jadę na szkolenie. cały weekend mnie nie będzie w domu. trochę odpocznę od mamy, bo już sobie do gardeł skaczemy. za dużo czasu razem spędzamy.

[kruella_de_mon]

ja tesknie za moją. jutro jade do niej zawiezc suknię. Nie bede jej targac na piechte 3 km:P.

[Justuus]

hej hej I ja się witam

Podczytuje od rana, ale jakos weny brak na pisanie

[asia1905]

Witam sie na nowym wątku
Misia super, że udało Ci sir suknię sprzedać. Ja nadal nie podjelam decyzji.

Co do dyskusji i pytania jakie mial dziś zadano to po prostu wiem jedno że po ciąży nie miałabym do czego w tej pracy wracać. W ogóle ja mam trochę inny plan niż ciąża po otrzymaniu pracy, bo jak dostanę teraz pracę to chcę założyć swoją własną działalność.

[misiaa91]

Napisane przez existence

uff! To ciesz się dalej, wypoczywaj na maxa!

Ex a tak w ogole to w jakim hotelu byliście? Od tej strony byliście zadowoleni? Pytam na przyszłość, bo myślę, że kiedyś znów się tam wybierzemy

Sent from my HTC Desire 500 using Tapatalk

[zmotywowanaja]

Witam sie w nowym wątku

---------- Dopisano o 22:18 ---------- Poprzedni post napisano o 22:17 ----------

Misia

[lipstick89]

Misia, super!

moja niestety nie nadaje się do sprzedania... na plenerze zaciągnęłam obcasem muślin. a wymiana się nie opłaca.

uciekam spać. buzi buzi

[Platanoides]

ja też się witam w nowym wątku

[kruella_de_mon]

moja idzie juz na przeróbkę, to bardziej jak pewne;-). Zrobie sobie ją na pudrowy róż:P.

[aneta_91]

A ja się zaczęłam denerwować tym jutrzejszym angielskim testem...
Idę chyba się w wannie zrelaksować.

[MagicGirls]

Moja jest porwana od dołu, ale wystawie ją taką.Wezmę za nią mniej i ktoś sobie naprawi ją jak będzie chciał.

[MartusiaWu]

Napisane przez kruella_de_mon

moja idzie juz na przeróbkę, to bardziej jak pewne;-). Zrobie sobie ją na pudrowy róż:P.

a w jaki sposób się taką suknię przerabia?

[kruella_de_mon]

moja jest z muslinu, góra jest gładka i na nią naszyta koronka(która się porwała od razu..). Wystarczy skrócić sukienkę, pod doł wszyć przylegającą halkę, koronkę zerwać i naszyć jakąś w kolorze. Zmienić pasek na kolor. Dół może zostać śmietankowy. Ewentualnie spruć jedną warstwę muślinu i doszyć w kolorze materiał.

[Kiciakowa]

Dobry wieczór w nowym wątku

[kruella_de_mon]

o znalazłam nawet artykuł o drugim zyciu sukien. Niektore tragiczne. Ale da sie cos fajnego zrobić.http://wedly.pl/drugie-zycie-sukni-slubnej/