Wpadki inteligentnego kierowcy w spódnicy! - Strona 8 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Hobby > Auto Marianna

Notka

Auto Marianna Lubisz auta i motocykle? Fascynuje cię motoryzacja? Dołącz do forum Auto Marianna, podziel się swoją pasją i wiedzą.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2009-05-06, 10:22   #211
N4TI
Zakorzenienie
 
Avatar N4TI
 
Zarejestrowany: 2004-10
Wiadomości: 10 145
Send a message via Skype™ to N4TI
Dot.: Wpadki inteligentnego kierowcy w spódnicy!

dodam moją wczorajszą wpadkę dodam że robie kurs i to była moja druga godzina jazdy stoimy na skrzyżowaniu a wczesniej ćwiczyliśmy ruszanie na górce z ręcznego, no to stoimy mocno dociskam sprzęglo i hamulec zeby nie podjechać nigdzie i pytam instruktora: "A w takich miejscach jak stoje na skrzyżowaniu tez moge sobie zaciagnac reczny zeby nie trzymac nogi na hamulcu? - a on odpowiada: Tak pewnie ale zazwyczaj jak stoisz na górce bo teraz jak puscisz noge to zobaczysz ze nie pojedziesz bo jest płasko, no puść noge!" a ja zadowolona puściłam sobie sprzegło i auto zgasło Instruktor do mnie: Ale nie tą! hehe dobrze ze jeszcze było czerwone ale w sumie nie wiem czemu pusciłam sprzegło
__________________
N4TI jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-06, 18:17   #212
Świniaczek
Zakorzenienie
 
Avatar Świniaczek
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Gdzieś tam na końcu świata :)
Wiadomości: 3 048
GG do Świniaczek
Dot.: Wpadki inteligentnego kierowcy w spódnicy!

Cytat:
Napisane przez anetka-87 Pokaż wiadomość
ja teraz juz na zawsze zapamiętam w którą sie stronę odkreca hehe

Taaaa Nawet na to nie licz Z tą maską od seico raz się męczyłam 15 minut, na parkingu , wstyd mi było jak cholera, bo ludzi dookoła a durna blondzia się mocuje z durną maską Jak już mi się udało, to stwierdziłam, że już na zawsze zapamiętam I nie pamiętam
__________________
W świni siła! W świni moc!


Świniaczek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-13, 17:48   #213
Copykat
Zakorzenienie
 
Avatar Copykat
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 929
Dot.: Wpadki inteligentnego kierowcy w spódnicy!

Dobry watek wprawdzie opisywane przez was wpadki raczej mi sie nie zdazaly, ale jestem pewna ze do wszystkich bylabym zdolna

2 historie z moim udzialem, niestety malo spektakularne:
- parking pod praca, miejsca prostopadle, kolo jedynego wolnego miejsca super kierowca w wypasionym wozie zaparkowal na skos po drugiej stronie byl slup. Wcisnelam sie na to miejsce, jak wyjezdzalam bylam bardzo blisko slupa prawym bokiem i generalnie pod jakims dziwnym katem. Chwile pomyslalam, po czym doszlam do wniosku ze sie zmieszcze, pod warunkiem ze... zloze lusterko tak tez zrobilam, no i wycofuje sobie, cala zadowolona ze swojej zapobiegliwosci a tu nagle zgrzyyyt. Przytarlam nadkole
- niedawno, wyjezdzam spod domu droga osiedlowa, wiec powoli. Po jakichs 100 metrach wyjezdzam na glowna droge, przyspieszam, ale jakos tak ciezko idzie, w dodatku cos stuka. Patrze, a tam reczny zaciagniety
__________________

they said there's too much caffeine in your blood stream and a lack of real spice in your life

Copykat jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-13, 18:49   #214
anusia1990
Zakorzenienie
 
Avatar anusia1990
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: ;)
Wiadomości: 6 244
Dot.: Wpadki inteligentnego kierowcy w spódnicy!

Z recznym tez nieraz juz tak mialam. Dzis po raz pierwszy mialam niemila sytuacje. Zwykle otwieram sobie cala brame ale tata otworzyl mi pol i scielam zakret a co za tym idzie przerysowalam drzwi;((((((((((((((((((( (Fatalnie sie z tym czuje. Boje sie usiasc ponownie za kierownice.
anusia1990 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-14, 17:46   #215
SPIDER
Raczkowanie
 
Avatar SPIDER
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: oklice Koszalina
Wiadomości: 35
Dot.: Wpadki inteligentnego kierowcy w spódnicy!

Cytat:
Napisane przez anusia1990 Pokaż wiadomość
Z recznym tez nieraz juz tak mialam. Dzis po raz pierwszy mialam niemila sytuacje. Zwykle otwieram sobie cala brame ale tata otworzyl mi pol i scielam zakret a co za tym idzie przerysowalam drzwi;((((((((((((((((((( (Fatalnie sie z tym czuje. Boje sie usiasc ponownie za kierownice.
To masz nauczkę...trzeba było otworzyć drugie skrzydło bramy, niezależnie od tego, co na to tata, wtedy autko byłoby całe, a Ty nie miałabyś "kaca moralnego".

Wiem, wiem, mądry człowiek po szkodzie. Ale wczoraj było skrzydło bramy, a jutro będzie ciasny parking i niezręczna sytuacja przy np. kolegach z pracy.
SPIDER jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-14, 20:22   #216
Świniaczek
Zakorzenienie
 
Avatar Świniaczek
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Gdzieś tam na końcu świata :)
Wiadomości: 3 048
GG do Świniaczek
Dot.: Wpadki inteligentnego kierowcy w spódnicy!

Cytat:
Napisane przez SPIDER Pokaż wiadomość
To masz nauczkę...trzeba było otworzyć drugie skrzydło bramy, niezależnie od tego, co na to tata, wtedy autko byłoby całe, a Ty nie miałabyś "kaca moralnego".

Wiem, wiem, mądry człowiek po szkodzie. Ale wczoraj było skrzydło bramy, a jutro będzie ciasny parking i niezręczna sytuacja przy np. kolegach z pracy.
Nie tyle drugie skrzydło otwierać, co bardziej uważać... No, ale niestety, każdemu może się zdarzyć. TŻ od lat wjeżdża w bardzo wąską bramę na swoje podwórko, a raz jakoś tak się zadał byle jak, że pół błotnika zostawił na bramie
__________________
W świni siła! W świni moc!


Świniaczek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-18, 23:43   #217
stella06
Raczkowanie
 
Avatar stella06
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 290
Dot.: Wpadki inteligentnego kierowcy w spódnicy!

Prawko mam juz 9 miesiecy i jak narazie (odpukać ) strasznych wpadek nie mialam. Ale jakos tak kilka dni po zdaniu miałam jedna - wyjezdzajac z jakiegos parkingu wyjechałam pod prąd
Dodam, ze miało to miejsce na jednej z głownych ulic mojego miasta. Tak sie jakos złozylo, ze nie bylo na ulicy samochodow, wiec podjechalam ze 100 m do skrzyzowania i tam zorientowalam sie po strzalkach na asfalcie co najlepszego wyprawiam. Do tej pory nikomu sie nie przyznałam Jestescie pierwsze
__________________
stella06 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2009-05-20, 01:22   #218
Chloestic
Zakorzenienie
 
Avatar Chloestic
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 9 794
Dot.: Wpadki inteligentnego kierowcy w spódnicy!

ja jestem chodzącym pechem jesli chodzi o glupie wpadki

w listopadzie wjechalam w jeep-a, jednak on nie mial zadnej szkody, skonczylo sie tylko na zmianie maski, jechalam za szybko i nie wyhamowalam, a facet nagle mi stanął

stalam zawsze na parkingu strzezonym, raz pech chcial, postawilam samochod przy kamerze stojacej, mam tigre, a co za tym idzie nisko polozony zderzak, czasami moj tato bierze samochod na mala przejazdzke, aby sprawdzic czy wszystko ok, ja zostawiam samochod na luzie i ręcznym, on na biegu........zaparkowal w tym samym miejcu co ja......wsiadlam po nim odpalilam auto i zjechal na dol, walnal w cos, nie wiedzialam co, bo tam sam kraweznik, wyszlam i sie przerazilam jaki pech za mna chodzi, okazalo sie, ze nad ziemia znajduje sie pudelko od kamery i moj zderzyk wlasnie w to uderzyl powodujac dziure.....bumper do wymiany, zle nie bylo



ostatnio jechalam sobie do pracy i tak myslalam, ze juz prawie rok bez samochodowych przygod........do dzis.......przeprowadzila m sie i mam garaz podziemny z innymi samochodami, gdzie jest bardzo malo miejsca, moje miejsce otaczaja 2 sciany...........juz tak ponad miesiac ladnie parkuje tylem.........a dzis wywinelam numer roku......
nastawialam gps, ruszylam, spojrzalam na gps zamiast w lusterko i scielam samochod za bardzo przy zakrecie, a co za tym idzie mam wgniot na boku......dobrze, ze drzwi sa cale, bo z 3000 zl pewnie by mi nie starczylo, tak zamknelam sie w 1000 zl, samochod juz w naprawie, do odebrania w sobote


jesli ktos mysli, ze jest bardziej rozkojarzony, niz ja to sie myli :P
Chloestic jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-20, 17:57   #219
pani_sylwia
Raczkowanie
 
Avatar pani_sylwia
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 267
Dot.: Wpadki inteligentnego kierowcy w spódnicy!

Hm no to ja teraz: zapomniałam wyłączyć świateł jak przyjechałam do pracy no i wychodzę po prawie 9 godzinach ,a była 22 ,parking prawie pusty patrzę a moje autko świeci z daleka ,no oczywiście po akumulatorze,na szczęście wychodził kolega i mówi nie martw się popchnę cię ,no i zaczął pchać ale auto nie zaskakuje tylko podskakuje ,konsternacja nie wiem co robić ,a kolega nagle pyta a ty puściłaś sprzęgło ?????okazało się że włączyłam drugi bieg ,ale sprzęgło miałam wciśnięte cały czas
pani_sylwia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-20, 22:19   #220
Świniaczek
Zakorzenienie
 
Avatar Świniaczek
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Gdzieś tam na końcu świata :)
Wiadomości: 3 048
GG do Świniaczek
Dot.: Wpadki inteligentnego kierowcy w spódnicy!

Hehe, mnie kilka minut uczyli jak ma mi odpalić, ni cholery nie mogłam załapać, że mam mieć wrzucony 2 bieg i puszczone sprzęgło A że miałam wtedy trabanta (już go nie mam ), to dość często się zapychało i teraz już mnie na tym akurat nikt nie wyhaczy :P Ostatnio co widziałam Telefon kobicie zadzwonił jak przejeżdżała przez dość ważne skrzyżowanie w małej miejscowości, no to ona zamiast zjechać czy tam na chodnik, czy u kogoś w bramie na te kilka sekund stanąć, to zjechała na ŚRODEK drogi i się z kimś przez tel kłóciła Jak człowiek na coś takiego patrzy, to nawet jak ja babka jestem, to się nie dziwię, że kobiety za kierownicą mają taką a nie inną opinię Faceci robią denerwujące błędy i dość często je robią, a kobita jak już zrobi jakąś głupotę to zazwyczaj je widzę w takiej sytuacji, że w życiu bym nie pomyślała, że ktokolwiek może na coś takiego wpaść Co nie zmienia faktu, że facetów mam za gorszych kierowców Na światłach jak ktoś przede mną muli to ZAWSZE jest to facet
__________________
W świni siła! W świni moc!


Świniaczek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-26, 18:00   #221
Agnes140489
Zadomowienie
 
Avatar Agnes140489
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 1 438
Dot.: Wpadki inteligentnego kierowcy w spódnicy!

bardzo fajny wątek , z niektórych "wpadek " to aż się popłakałam ze śmiechu, ja jeszcze nie mam prawka(czekam na egzamin ) ale przyznam się że mi też raz zdarzyło się jechać na ręcznym a że w samochód ma już swoje lata i ręczny jest słaby to dowiedziałam się że jadę na ręcznym jak mi tata powiedział że ręczny zaciągnął
__________________


It is the first step that is troublesome
Agnes140489 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-05-27, 10:31   #222
SPIDER
Raczkowanie
 
Avatar SPIDER
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: oklice Koszalina
Wiadomości: 35
Dot.: Wpadki inteligentnego kierowcy w spódnicy!

To teraz może tak z życia wzięte

http://video.interia.pl/obejrzyj,fil...tankuj%C4%85ca
SPIDER jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-14, 21:41   #223
countryhouse
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Wroclove
Wiadomości: 99
Dot.: Wpadki inteligentnego kierowcy w spódnicy!

to może teraz ja dołożę generalnie pierwsza wpadka gdy jechałam z siostrą na zakupy do hipermarketu oczywiście wielki parking a ja znalazłam sobie wspaniałe miejsce tuż obok budki z wózkami. pełna dumy zabieram się za parkowanie siostra mówi "ty się tu nie zmieścisz" a ja na to kto jak kto ale tu postawie i jak nie usłyszałam zgrzytu. Mina gościa który widział całą sytuacje była niesamowita, ale chyba wszystko tłumaczy zobaczyć auto które wtarabaniło się na budę z wózkami i babe za kierownicą. Po tym zrozumiałam dlaczego te miejsca są często wolne
countryhouse jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-18, 19:45   #224
ollena
Raczkowanie
 
Avatar ollena
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 344
Dot.: Wpadki inteligentnego kierowcy w spódnicy!

super historie, dziewczyny

ja miałam też kilka może raczej dziwnych niż śmiesznych sytuacji...

1. odwożę mamę do pracy, mały korek przed głównym rondem, chcę ruszyć... gaśnie... 2 próba, gaśnie... (a raczej nie zapala) i jeszcze kilka razy (a samochodów za mną przybywa) no i wysiadam - z tyłu w aucie siedzi jakaś cała rodzinka, patrzy na mnie jak na wiariatkę, mówię: "przepraszam pana, bo nie mogę zapalić, może by pan pomógł zepchnąć auto na pobocze" ten z lekka wkurzony wsiada, jakimś cudem na pełnym gazie zapala, toczy się na to pobocze, no a my z mamą mądre stwierdziłyśmy, że jeśli on nie pcha, to my chyba musimy...
no i na oczach wszystkich kierowców w korku pchamy to auto które jest normalnie na chodzie

(później okazało się, że zabrakło mi benzyny, a miałam full gazu - zepsuło się coś w instalacji gazowej; musiałam biec na pobliską stację, gdzie zostałam wyposażona przez bardzo miłego pana w pełny karnister i lejek - mama zdążyła do pracy )

2. po kilku dniach, na tej samej stacji benzynowej, kiedy jeszcze nie wiedziałam, że coś się zepsuło w instalacji - spotkałam tego pana mówiąc z porozumiewawczym uśmiechem "do pełna!" miałam ze sobą 200 zł, bo myślałam, że nie mam ani benzyny, ani gazu... i jakie było moje zdziwienie, kiedy w kolejce do kasy, przychodzi mił pan i oznajmia mi, że wlał tylko kilka litrów a ja z durnym uśmiechem: "taaak?" i płacę kilkanaście złotych banknotem 200-złotowym
a to nie ja byłam głupia, tylko samochód! ale pewnie pomyśłał co innego

3. na tej samej stacji - to był wyjątkowy dzień stanęłam tak blisko dystrybutora, że lusterko było w odległości dosłownie 1 cm od niego... więc żeby wlać paliwo musiałam wejść na to podwyższenie, co również stało się ciekawym zjawiskiem dla innych przebywających na stacji
drugi raz podchodząc do tej kasy, pewien przystojny pan nie mógł się powstrzymać od śmiechu
ale lubię tę stację i zawsze z niej korzystam, bo mam najbliżej

4. wyjeżdzałam z bramy, a pod ogrodzeniem mam niefortunnie parking, więc często zdarza się, że tarasują mi wyjazd - tym razem mogłam się spokojnie zmieścić, ALE... skupiłam się jedynie na prawej stronie - czy aby na pewno nic nie jedzie i wyjeżdżam - kręcę, krecę (a wszystkiemu przygląda się mój ojciec) i nagle przerażona patrzę na jego przerażoną minę i delikatnie mówiąc - nerwową gestykulację - z lewej strony, którą sobie olałam, właśnie wgniatałam gościowi zderzak! (chyba jestem nie dość, że ślepa, to głucha) no to z powrotem wjeżdżam przed dom... ojciec mówi, żebym jechała, a on się tym zajmie... więc wyjeżdżam... i robię dokładnie TEN SAM BŁĄD... lekko "poprawiłam" wgniecenie... ojciec już całkiem załamany mówi, żebym jechała po tą matkę

okazało się, że kiedy odjechałam, a tata poszedł po latarkę (było ciemno), żeby zobaczyć, co narobiłam... facet odjechał! po prostu nie zauważył... mam nadzieję, że były to niewielkie koszta... od tego czasu bardzo uważam przy wyjeżdżaniu z bramy
ollena jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-21, 03:19   #225
srubka
Zakorzenienie
 
Avatar srubka
 
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 4 190
Dot.: Wpadki inteligentnego kierowcy w spódnicy!

Cytat:
Napisane przez ollena Pokaż wiadomość
super historie, dziewczyny

ja miałam też kilka może raczej dziwnych niż śmiesznych sytuacji...

1. odwożę mamę do pracy, mały korek przed głównym rondem, chcę ruszyć... gaśnie... 2 próba, gaśnie... (a raczej nie zapala) i jeszcze kilka razy (a samochodów za mną przybywa) no i wysiadam - z tyłu w aucie siedzi jakaś cała rodzinka, patrzy na mnie jak na wiariatkę, mówię: "przepraszam pana, bo nie mogę zapalić, może by pan pomógł zepchnąć auto na pobocze" ten z lekka wkurzony wsiada, jakimś cudem na pełnym gazie zapala, toczy się na to pobocze, no a my z mamą mądre stwierdziłyśmy, że jeśli on nie pcha, to my chyba musimy...
no i na oczach wszystkich kierowców w korku pchamy to auto które jest normalnie na chodzie

(później okazało się, że zabrakło mi benzyny, a miałam full gazu - zepsuło się coś w instalacji gazowej; musiałam biec na pobliską stację, gdzie zostałam wyposażona przez bardzo miłego pana w pełny karnister i lejek - mama zdążyła do pracy )

2. po kilku dniach, na tej samej stacji benzynowej, kiedy jeszcze nie wiedziałam, że coś się zepsuło w instalacji - spotkałam tego pana mówiąc z porozumiewawczym uśmiechem "do pełna!" miałam ze sobą 200 zł, bo myślałam, że nie mam ani benzyny, ani gazu... i jakie było moje zdziwienie, kiedy w kolejce do kasy, przychodzi mił pan i oznajmia mi, że wlał tylko kilka litrów a ja z durnym uśmiechem: "taaak?" i płacę kilkanaście złotych banknotem 200-złotowym
a to nie ja byłam głupia, tylko samochód! ale pewnie pomyśłał co innego

3. na tej samej stacji - to był wyjątkowy dzień stanęłam tak blisko dystrybutora, że lusterko było w odległości dosłownie 1 cm od niego... więc żeby wlać paliwo musiałam wejść na to podwyższenie, co również stało się ciekawym zjawiskiem dla innych przebywających na stacji
drugi raz podchodząc do tej kasy, pewien przystojny pan nie mógł się powstrzymać od śmiechu
ale lubię tę stację i zawsze z niej korzystam, bo mam najbliżej

4. wyjeżdzałam z bramy, a pod ogrodzeniem mam niefortunnie parking, więc często zdarza się, że tarasują mi wyjazd - tym razem mogłam się spokojnie zmieścić, ALE... skupiłam się jedynie na prawej stronie - czy aby na pewno nic nie jedzie i wyjeżdżam - kręcę, krecę (a wszystkiemu przygląda się mój ojciec) i nagle przerażona patrzę na jego przerażoną minę i delikatnie mówiąc - nerwową gestykulację - z lewej strony, którą sobie olałam, właśnie wgniatałam gościowi zderzak! (chyba jestem nie dość, że ślepa, to głucha) no to z powrotem wjeżdżam przed dom... ojciec mówi, żebym jechała, a on się tym zajmie... więc wyjeżdżam... i robię dokładnie TEN SAM BŁĄD... lekko "poprawiłam" wgniecenie... ojciec już całkiem załamany mówi, żebym jechała po tą matkę

okazało się, że kiedy odjechałam, a tata poszedł po latarkę (było ciemno), żeby zobaczyć, co narobiłam... facet odjechał! po prostu nie zauważył... mam nadzieję, że były to niewielkie koszta... od tego czasu bardzo uważam przy wyjeżdżaniu z bramy
no to ladna ktos mial niespodzianke
__________________
srubka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-21, 11:48   #226
Kiya
Zakorzenienie
 
Avatar Kiya
 
Zarejestrowany: 2004-09
Lokalizacja: Silesia
Wiadomości: 3 706
Dot.: Wpadki inteligentnego kierowcy w spódnicy!

Cytat:
Napisane przez ulinkaaa Pokaż wiadomość
No dobra powiem Wam Raz mi sie zdarzylo wjechac w jednokierunkowa
tylko raz?!

---------- Dopisano o 12:48 ---------- Poprzedni post napisano o 12:16 ----------

Cytat:
Napisane przez MrsVargas Pokaż wiadomość
O uwielbiałam ten program a Asia szczególnie zapadła mi w pamięć
mam nadzieję że ta kobieta nigdy nie dostała prawka
Kiya jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-21, 12:20   #227
sayurri
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 27
Dot.: Wpadki inteligentnego kierowcy w spódnicy!

ja na swojej chyba 7 lekcji : upał straszny- mózg mi się chyba od niego zlasował :P szyby miałam na fula otwarte, zeby się wogóle dało oddychać. Wjeżdżam na skrzyżowanie- czerwone światło-pod górkę było to zaciągnęłam ręczny- zielone- puszczam ręczny, ruszam, przyśpieszam, sprzęgło...i zamiast dwójki znowu RĘCZNY! oczywiście wpadłam w panikę bo od razu skojarzyłam, że mi się coś popieprzyło. Na szczęście instruktor szybko zareagował, a ja dobre kilkadziesiąt metrów na jedynce przepiłowałam...strzeżcie się niedługo zdaję egzamin :P
sayurri jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-21, 17:57   #228
olilina
Zakorzenienie
 
Avatar olilina
 
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 3 905
Dot.: Wpadki inteligentnego kierowcy w spódnicy!

Moja wpadka z dzisiaj.
Druga jazda dopiero co kupionym samochodem (w tym także druga samodzielna). Jadę z koleżankami do parku, w drodze powrotnej coś zaczyna mi stukać, no ale nic jade dalej, po chwili zaczyna piszczeć, myślę sobie cholera i modle się, żeby tylko dojechać do domu. Podjeżdżam pod dom i czuję smród, cos jakby palona guma.
Oczywiście panika, wkurzam się w myślach na sprzedawcę, przecież dopiero co kupiłam samochód a tu już wyszla jakaś usterka.
Po przedstawieniu tacie całej sytuacji, diagnoza była prosta - najprawdopodobniej całą drogę jechałam z zaciągniętym ręcznym
w życiu bym sama na to nie wpadła
Oczywiście byłam tak zestresowana już samym faktem, że coś mi się dzieje, że do głowy mi nawet nie przyszło, żeby spojrzeć na kontrolki...

Edytowane przez olilina
Czas edycji: 2009-06-21 o 17:59
olilina jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-21, 18:29   #229
201604200942
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 19 651
Dot.: Wpadki inteligentnego kierowcy w spódnicy!

Cytat:
Napisane przez olilina Pokaż wiadomość
Moja wpadka z dzisiaj.
Druga jazda dopiero co kupionym samochodem (w tym także druga samodzielna). Jadę z koleżankami do parku, w drodze powrotnej coś zaczyna mi stukać, no ale nic jade dalej, po chwili zaczyna piszczeć, myślę sobie cholera i modle się, żeby tylko dojechać do domu. Podjeżdżam pod dom i czuję smród, cos jakby palona guma.
Oczywiście panika, wkurzam się w myślach na sprzedawcę, przecież dopiero co kupiłam samochód a tu już wyszla jakaś usterka.
Po przedstawieniu tacie całej sytuacji, diagnoza była prosta - najprawdopodobniej całą drogę jechałam z zaciągniętym ręcznym
w życiu bym sama na to nie wpadła
Oczywiście byłam tak zestresowana już samym faktem, że coś mi się dzieje, że do głowy mi nawet nie przyszło, żeby spojrzeć na kontrolki...
hah moja koleżanka miała podobny przypadek
Miała ostatnie jazdy przed egzaminem nagle zaczyna coś w aucie piszczeć.
Instruktor: coś piszczy. Nie wiesz może co to?
ona: bomba?
Instruktor: Gorzej. Ręczny.
Byłam z nią w tym aucie (na miasto, w którym zdajemy egzamin jeździmy w dwie osoby, ze względu na sporą odległość) i bardzo podobała mi się ta rozmowa
201604200942 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-06-21, 18:57   #230
olilina
Zakorzenienie
 
Avatar olilina
 
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 3 905
Dot.: Wpadki inteligentnego kierowcy w spódnicy!

Cytat:
Napisane przez SamaraMorganx Pokaż wiadomość
hah moja koleżanka miała podobny przypadek
Miała ostatnie jazdy przed egzaminem nagle zaczyna coś w aucie piszczeć.
Instruktor: coś piszczy. Nie wiesz może co to?
ona: bomba?
Instruktor: Gorzej. Ręczny.
Byłam z nią w tym aucie (na miasto, w którym zdajemy egzamin jeździmy w dwie osoby, ze względu na sporą odległość) i bardzo podobała mi się ta rozmowa
ja byłam tak zestresowana jakby samochód miał mi conajmniej wybuchnąć za moment Koleżanki z którymi jechałam nie mają prawka więc też nie wpadły na to co może być przyczyną
Ale teraz przynajmniej już chyba nie zdarzy mi sie zapomnieć o ręcznym
olilina jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-21, 19:00   #231
ollena
Raczkowanie
 
Avatar ollena
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 344
Dot.: Wpadki inteligentnego kierowcy w spódnicy!

Cytat:
Napisane przez srubka Pokaż wiadomość
no to ladna ktos mial niespodzianke
nic na to nie poradzę... nikt nie zwiał, a facet się widocznie spieszył. może następnym razem nie będzie częściowo zastawiał czyjejś bramy
ollena jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-21, 19:37   #232
Fay8686
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Holandia
Wiadomości: 20
Dot.: Wpadki inteligentnego kierowcy w spódnicy!

Ja kiedyś przejechałam na ręcznym jakiś kilometr. I jeszcze się plułam, że mimo iż wrzuciłam trójkę to ten "grat" w ogóle nie może się rozruszać (jechałam 20-letnim Golfem brata a przyzwyczajona jestem do auta służbowego wyposażonego we wszystkie bajery). Mój TŻ zorientował się w czym problem - zwolnił ręczny, na szczęście bez komentarza (choć jego spojrzenie mówiło wszystko). Do celu dojechaliśmy w ciszy.

Drugą fajną przygodę miałam zaraz na początku samodzielnego jeżdżenia (znów z tym Golfem). Zawsze się pilnuję żeby wyłączyć światła po zakończonej jeździe ale kiedyś widocznie w pośpiechu zahaczyłam o włączanie kierunkowskazu przy wysiadaniu, o czym zorientowałam się dopiero po powrocie do samochodu (blisko 12 godzin po zaparkowaniu). Akumulator oczywiście padł i nie moglam ruszyć. Jak na 180-centymetrową blondynkę przystało w mig miałam 6 (!) miłych panów do pomocy. Jeden z nich zapytał czy COŚ TAM (tu oczywiście jakieś fachowe słowo) mam, a ja nie chcąc wyjść na idiotkę (powodzenia ;D) że nie wiem o co pyta powiedziałam że nie mam, że niby zostawiłam w drugim samochodzie (nie mając wówczas oczywiście żadnego innego samochodu). No i przez pół godziny próbowali mnie rozruszać - było pchanie, spychanie z górki, nawet jeden z tych panów wsiadł sam do auta i ta reszta go pchała a ja stałam wśród gapiów. Rany, nawet bezdomny zbieracz złomu zaczął pomagać. Padło podejrzenie że nie ma benzyny, na co ja z oburzeniem że dopiero tankowałam, i że głupoty gadają, nie znają się na autach ;D Jeden z tych panów zapytał "na pewno nie ma pani ze sobą kabli?". "Kable? Takie te z tą metalową końcówką ? mam..."
Oczywiście dokładnie o te kable pytano mnie na początku przed rozpoczęciem tego ulicznego teatru. Myślałam, że się spalę ze wstydu! Dwóch zabrało się za doładowanie mojego samochodu, ja wkurzona zaczęłam podniesionym glosem rozganiać rozchichotany tłum "Proszę się rozejść! Nie ma tu nic do oglądania!". Reszta panów gdzieś się z międzyczasie rozmyła, bezdomny zapytał czy może zabrać pustą puszkę coli z samochodu, dwóm wybawcom podziękowałam i pojechałam do domu... Do dzis po wyjściu z samochodu obchodzę go dwukrotnie sprawdzając czy światła wyłączone....

---------- Dopisano o 20:37 ---------- Poprzedni post napisano o 20:36 ----------

Zapomniałam dodać, że kiedyś tak zahamowałam (oczywiście sławetnym golfem) że zderzak odpadł
Serio, w nic nie walnęłam - odpadł od hamowania...
Fay8686 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-21, 22:42   #233
Amani
Zakorzenienie
 
Avatar Amani
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 3 563
Dot.: Wpadki inteligentnego kierowcy w spódnicy!

Cytat:
Napisane przez Fay8686 Pokaż wiadomość
Ja kiedyś przejechałam na ręcznym jakiś kilometr. I jeszcze się plułam, że mimo iż wrzuciłam trójkę to ten "grat" w ogóle nie może się rozruszać (jechałam 20-letnim Golfem brata a przyzwyczajona jestem do auta służbowego wyposażonego we wszystkie bajery). Mój TŻ zorientował się w czym problem - zwolnił ręczny, na szczęście bez komentarza (choć jego spojrzenie mówiło wszystko). Do celu dojechaliśmy w ciszy.

Drugą fajną przygodę miałam zaraz na początku samodzielnego jeżdżenia (znów z tym Golfem). Zawsze się pilnuję żeby wyłączyć światła po zakończonej jeździe ale kiedyś widocznie w pośpiechu zahaczyłam o włączanie kierunkowskazu przy wysiadaniu, o czym zorientowałam się dopiero po powrocie do samochodu (blisko 12 godzin po zaparkowaniu). Akumulator oczywiście padł i nie moglam ruszyć. Jak na 180-centymetrową blondynkę przystało w mig miałam 6 (!) miłych panów do pomocy. Jeden z nich zapytał czy COŚ TAM (tu oczywiście jakieś fachowe słowo) mam, a ja nie chcąc wyjść na idiotkę (powodzenia ;D) że nie wiem o co pyta powiedziałam że nie mam, że niby zostawiłam w drugim samochodzie (nie mając wówczas oczywiście żadnego innego samochodu). No i przez pół godziny próbowali mnie rozruszać - było pchanie, spychanie z górki, nawet jeden z tych panów wsiadł sam do auta i ta reszta go pchała a ja stałam wśród gapiów. Rany, nawet bezdomny zbieracz złomu zaczął pomagać. Padło podejrzenie że nie ma benzyny, na co ja z oburzeniem że dopiero tankowałam, i że głupoty gadają, nie znają się na autach ;D Jeden z tych panów zapytał "na pewno nie ma pani ze sobą kabli?". "Kable? Takie te z tą metalową końcówką ? mam..."
Oczywiście dokładnie o te kable pytano mnie na początku przed rozpoczęciem tego ulicznego teatru. Myślałam, że się spalę ze wstydu! Dwóch zabrało się za doładowanie mojego samochodu, ja wkurzona zaczęłam podniesionym glosem rozganiać rozchichotany tłum "Proszę się rozejść! Nie ma tu nic do oglądania!". Reszta panów gdzieś się z międzyczasie rozmyła, bezdomny zapytał czy może zabrać pustą puszkę coli z samochodu, dwóm wybawcom podziękowałam i pojechałam do domu... Do dzis po wyjściu z samochodu obchodzę go dwukrotnie sprawdzając czy światła wyłączone....

---------- Dopisano o 20:37 ---------- Poprzedni post napisano o 20:36 ----------

Zapomniałam dodać, że kiedyś tak zahamowałam (oczywiście sławetnym golfem) że zderzak odpadł
Serio, w nic nie walnęłam - odpadł od hamowania...
nie wytrzymam zaraz
__________________
' DIET IS „DIE” WITH A „T” '
- Garfield -

-26kg

Amani jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-22, 01:05   #234
srubka
Zakorzenienie
 
Avatar srubka
 
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 4 190
Dot.: Wpadki inteligentnego kierowcy w spódnicy!

Cytat:
Napisane przez olilina Pokaż wiadomość
ja byłam tak zestresowana jakby samochód miał mi conajmniej wybuchnąć za moment Koleżanki z którymi jechałam nie mają prawka więc też nie wpadły na to co może być przyczyną
Ale teraz przynajmniej już chyba nie zdarzy mi sie zapomnieć o ręcznym
to teraz daj samochod na inspekcje, czy aby hamulec reczny dziala jak nalezy, bo moze byc uszkodzony.
btw, jak masz zaciagniety hamulec, swieci sie kontrolka.

Cytat:
Napisane przez ollena Pokaż wiadomość
nic na to nie poradzę... nikt nie zwiał, a facet się widocznie spieszył. może następnym razem nie będzie częściowo zastawiał czyjejś bramy
zawsze mozna kartke ze swoimi namiarami zostawic, bo teraz najprawdopodobniej ubezp. mu tego nie pokryje.
__________________
srubka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-22, 12:27   #235
ollena
Raczkowanie
 
Avatar ollena
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 344
Dot.: Wpadki inteligentnego kierowcy w spódnicy!

Cytat:
Napisane przez srubka Pokaż wiadomość
zawsze mozna kartke ze swoimi namiarami zostawic, bo teraz najprawdopodobniej ubezp. mu tego nie pokryje.
świetny pomysł, tylko zanim bym po tę kartkę i długopis poszła, facet by już odjechał tata chciał się dogadać, ale nie zdążył wrócić z latarką, jak pisałam wcześniej
ollena jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-22, 13:17   #236
srubka
Zakorzenienie
 
Avatar srubka
 
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 4 190
Dot.: Wpadki inteligentnego kierowcy w spódnicy!

Cytat:
Napisane przez ollena Pokaż wiadomość
świetny pomysł, tylko zanim bym po tę kartkę i długopis poszła, facet by już odjechał tata chciał się dogadać, ale nie zdążył wrócić z latarką, jak pisałam wcześniej
a nie masz zadnej kartki, dlugopisu w samochodzie/torebce?
__________________
srubka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-22, 13:52   #237
mimochodem
Raczkowanie
 
Avatar mimochodem
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 422
Dot.: Wpadki inteligentnego kierowcy w spódnicy!

Moja siostra zamiast zahamowac przed jakimis mlodymi golabkami ktore wybraly sie na spacer po ulicy zjechala na chodnik zahaczajac o slup o.O
A babcia nie mogla sobie poradzic z samochodem, zapalila go ale nie chcial ruszyc, zawolala jakiegos kolesia ktory stal w poblizu [taki mlody i przystojny brunet xD] i poprosila go o pomoc, on tak spojrzal i powiedzial 'niech pani sproboje wcisnac gaz zamiast hamulca to pewnie pojedzie'. Myslalam ze spale sie ze wstydu choc to babci powinno byc wstyd xD
__________________
walka ze zbędnymi centymetrami

talia: 64->60
biodra: 90->85
udo: 52->49



Edytowane przez mimochodem
Czas edycji: 2009-06-22 o 14:18
mimochodem jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-22, 15:52   #238
goska87
Zadomowienie
 
Avatar goska87
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Toruń/Skce
Wiadomości: 1 355
Dot.: Wpadki inteligentnego kierowcy w spódnicy!

Cytat:
Napisane przez mimochodem Pokaż wiadomość
Moja siostra zamiast zahamowac przed jakimis mlodymi golabkami ktore wybraly sie na spacer po ulicy zjechala na chodnik zahaczajac o slup o.O
A babcia nie mogla sobie poradzic z samochodem, zapalila go ale nie chcial ruszyc, zawolala jakiegos kolesia ktory stal w poblizu [taki mlody i przystojny brunet xD] i poprosila go o pomoc, on tak spojrzal i powiedzial 'niech pani sproboje wcisnac gaz zamiast hamulca to pewnie pojedzie'. Myslalam ze spale sie ze wstydu choc to babci powinno byc wstyd xD
Czaderską masz babcie

Mi się udało jechać na ręcznym ale w miarę szybko się zorientowałam. Ale oczywiście nie obyło się rozmowy samej ze sobą, że co to za złom, idzie jakoś tak ciężko a wcześniej ruszał jak rakieta No i tak też się stało po zwolnieniu z ręcznego

Kiedyś późno wracałam od koleżanki. Patrze cały samochód zaparowany. No to wsiadam do niego, odpaliłam, włączyłam nawiew i zajęłam się robieniem porądków w skrzynce na tel. no i tak co jakiś czas kontrolowałam sytuację jak tam z odparowaniem. Oczywiście cała przednia szyba jak była zaparowana tak była dalej. No to się zastanawiam. patrze, zglądam przykładam ręke do nawiewu a tam nie wieje na szybe, bo coś sę popsuło Myśle extra. No to otworzyłam szybe i dalej zajęłam się skrzynką. Po kilku min sprawdzam a tam dalej zaparowane. No to się zeźliłam, poszukałam gąbeczki, i zaczynam ścieranie przedniej szyby. A tam nic nie chce schodzić Odpaliłam wycieraczki i szyba pięknie przejrzysta. Dawno nie nawrzucałam w swoją strone tyle mięcha co wtedy
__________________
"Hard to find how I feel, especially when your smothering me.
Hard to find how I feel, please someone help me.
Hard to find how I feel, controlling me every step of the way."


13.09.2008r. --> Jestem posiadaczką prawa jazdy
goska87 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-22, 17:37   #239
olilina
Zakorzenienie
 
Avatar olilina
 
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 3 905
Dot.: Wpadki inteligentnego kierowcy w spódnicy!

Cytat:
Napisane przez srubka Pokaż wiadomość
to teraz daj samochod na inspekcje, czy aby hamulec reczny dziala jak nalezy, bo moze byc uszkodzony.
btw, jak masz zaciagniety hamulec, swieci sie kontrolka.
Mam w nim jedną część do wymiany także przy okazji poproszę o sprawdzenie ręcznego. A kontrolka zapewne się paliła, z tym że ja nawet na nią nie spojrzałam.. w ogóle nie myślałam, że to może być to, myślałam, że jednak mam coś z zawieszeniem i dlatego mi stuka
Czemu nie spojrzałam na kontrolki, choć to powinno być pierwszą rzeczą, kiedy coś zaczęło mi się dziać, do teraz nie wiem
olilina jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-23, 17:21   #240
ollena
Raczkowanie
 
Avatar ollena
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 344
Dot.: Wpadki inteligentnego kierowcy w spódnicy!

Cytat:
Napisane przez srubka Pokaż wiadomość
a nie masz zadnej kartki, dlugopisu w samochodzie/torebce?
akurat wtedy nie miałam! pech.
ollena jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Auto Marianna


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2016-02-04 23:38:39


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 09:29.