|
Notka |
|
Emigrantki Emigrantki to forum dla "zagranicznych" Wizażanek. Wejdź, poznaj rodaczki, wymień się opiniami i swoim doświadczeniem. |
|
Narzędzia |
2006-02-12, 19:52 | #1 |
Przyczajenie
|
Pytanie do dziewczyn z USA
Witam wizażanki!
Dzisiaj moja cierpliwos osiagnela punkt szczytowy po kolejnej dluuuugiej rozmowie tel. z moja przyszla tesciowa ,ktora zajmuje sie odrganizacja mojego slubu w stanach.Pomine fakt jej kilku "wspanialych" pomyslow i jestem sklonna je zaakceptowac,ale jednego jakos nie moge przegryzc.Mianowicie czy rzeczywiscie jest taka tradycja ze na slubie jest 7 druhen i 7 druzb.Wy na pewno bywalyscie juz na paru slubach i ciekawa jestem czy jest to tak przestrzegane, bo mi sie kobita uparla ze jest i nie moge jej wybic tegoo z glowy Moze ja jakis cmuk jestem ale nigdy o czyms takim nie slyszalam i liczylam na bardziej kameralna impreze, a tu widze ze sie wszystko rozrosnie do ponad 200 osob ,ale to tez przegryze jakos Jak narazie ide na ugode ze wszystkim bo nie chce sie sprzeczac o jakies detale ,ale te druhny tak mi w gardle stanely ze nie podaruje. Tylko jak tak dalej pojdzie to moje notowania u niej strasznie spadna bo ja normalnie |
2006-02-12, 20:18 | #2 |
Zadomowienie
|
Dot.: Pytanie do dziewczyn z USA
hhehehhee rzeczywiscie tutaj jest taka tradycja,ktora notabene baaardzo mi sie nie podoba.Dla mnie to wyglada jak teatr,tlum ludzi przy oltarzu,tlum ludzi na zdjeciach,tlum ludzi w samochodzie....Ja powiedzialam NIE i basta.Nikt mi nie bedzie robil szopki z wlasnego slubu.A Ty masz tu znajomych czy to ona chce Ci wybraz druchny? Bo jesli ona to juz wogole przegiecie.To powinny byc Twoje znajome i psiapsiuly,ktore sama wybierzesz.
Podobnie zreszta jak z dzieciakami sypiacymi kwiatki i noszacymi obraczki.Ja mojej tesciowej powiedzialam wprost,ze zadne dzieciaki nie beda mi sie po kosciele paletac...tymbardziej ze nie moje Fakt ze z tesciowa mam na pienku i do tej pory za soba nie przepadamy,ale mi to na prawde ryba.To byl moj slub a ze nie podoba jej sie moj gust i poczucie estetyki to juz jej problem pozdrawiam i gratulacje EDIT na moim slubie byla tradycyjnie jedna swiadkowa i swiadek.Widzialam tez sluby gdzie byly np 4 druchny albo 3...bo jak ktos nie ma tylu bliskich znajomych to co ma zrobic? sasiadki prosic?
__________________
03.29---60 Edytowane przez sunapee Czas edycji: 2006-02-13 o 03:45 |
2006-02-12, 20:40 | #3 |
Przyczajenie
|
Dot.: Pytanie do dziewczyn z USA
OO Matko moze ona tez ma w zanadrzu te dzieciaki i chce mnie stopniowo dobijac A tych druhen to ja no oczy nie widzialam i pewnie nie zobacze bo sie wykoncze z ta baba do tego czasu Myslalam ze bedzie tylko moja siostra i jakis swiadek ale widocznie sie przeliczylam.Pewnie przyjedzie tez troche osob z mojej strony glownie rodzina, ale nie kazdego stac na to zeby z polski do NY na slub leciec.W sumie ja ze swojej strony licze ok 15-20 osob
A te 180 to jest dla mnie zagadkaChyba w koncu stane kantem bo to sie zle dla mnie skonczy.Najwyzej wkrocze na nowo droge zycia z wsciekla tesciowka przy boku Dzieki Sunapee za wzmianke o tych dzieciakach ,jestem psychicznie nastwiona juz na to i czekam z niecierpliwoscia na nastepny tel od "mamusi" |
2006-02-12, 20:51 | #4 |
Zadomowienie
|
Dot.: Pytanie do dziewczyn z USA
droga elon na moje oko Twoja tesciowa jest tradycjonalistka wiec niewatpliwie dziewczynka sypiaca kwatki i chlopiec niosacy obraczki tez Cie czeka Tutaj to jest tak normalne jak w Polsce blogoslawienstwo czy witanie chlebem i sola
Ja na Twoim miejscu podeszlabym do tesciowki grzecznie i jako glowny argument przyjela fakt,ze jestes Polka,szanujesz swoje tradycje i nie chcesz miec typowego amerykanskiego slubu,a poza tym masz troszke inne wyobrazenia o tym jedynym dniu w Twoim zyciu.Ja poczatkowo tak do swojej podeszlam,ale moja tesciowa to zapatrzony w siebie bufon i niestety dyskretne uwago do niej nie docieraja.Trzeba wtedy walic prosto z mostu Swoja droga to wspolczuje...niedosc ze 180 osob ktorych na oczy nie widzialas to jeszcze stado druhen zupelnie dla Ciebie obcych aaaa no to jeszcze sie przygotuj na tzw wedding shower,rehearsal dinner no i fakt,ze ostatnia noc przed slubem spedzisz sama,bez narzeczonego))) powodzenia i trzymam kciuki
__________________
03.29---60 |
2006-02-12, 20:54 | #5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-08
Lokalizacja: bEckingham palace
Wiadomości: 3 034
|
Dot.: Pytanie do dziewczyn z USA
Przecierz to Twój slub a nie tesciowej, prawda? Co ona ma do gadania?
Ja jak ogladalam pare razy w TV amerykanskie seriale i byl tam przypadkiem slub, to moze byly druhny ale tylko 2 albo 3. Nie wiecej, bo po co? Ja nie bede miala zadnych na moim A nie lubie ludzi, którzy sie we wszystko wtracaja i robia wszystko tak jak oni chca; NIE DAJ SIE!!! powodzenia
__________________
|
2006-02-12, 21:00 | #6 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-08
Lokalizacja: bEckingham palace
Wiadomości: 3 034
|
Dot.: Pytanie do dziewczyn z USA
Cytat:
Nim szybciej tym lepiej, niech teraz wie, ze nie moze Twoim zyciem manipulowac. Potem moze bedziesz nienawidziala wlasny slub przez nia
__________________
|
|
2006-02-13, 03:37 | #8 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: IL, USA
Wiadomości: 24
|
Dot.: Pytanie do dziewczyn z USA
to ja jeszcze dopisze o tych druchnach, poniewaz widzialam juz pare szopek z tym zwiazanych (szczegolnie na 2 typowo amerykanskich weselach) -Bylam na slubie z 5 druchnami plus jedna Maid of Honor.
Zeby bylo smieszniej ubieraja je w identyczne/podobne sukienki o tym samym kolorze. Oczywiscie dobor sukien, butow to byla oddzielna epopeja. Tlum druhen/druzb podaza za mloda para, pozowane zdjecia w tlumie , wchodzenie/wychodzenie z kosciola oczywiscie ustawiane pod kamere itp. itd a slub byl na 250 osob. Oczywiscie moze sie to podobac - nie chce nikogo urazac, ale jak dla mnie za duzo osob = za duzo zamieszania i przesada. O dzieciakach w "zanadrzu" juz sunapee napisala - dokladnie nic dodac nic ujac Jezeli taki slub nie jest twoim marzeniem to nie daj sie elon! Detale sa wazne - to twoj slub trzymam kciuki |
2006-02-20, 19:23 | #9 |
Przyczajenie
|
Dot.: Pytanie do dziewczyn z USA
Dzieki wam dziewczyny za motywujace odpowiedzi Dzisiaj siadlam na dluzej przed komputerem wiec moge odpisac.
Wiec idac za rada Sunapee wspielam sie na szczyty dyplomacji(ktorej mi bozia poskapila ) i oznajmilam tesciowce ze ja jestem jej straaaasznie wdzieczna za to co robi, ze tak sie bidulka przepracowuje ta organizacja i ja z checia zdejme to brzemie z niej . Poprosilam ja o liste gosci ktorych ona koniecznie chce miec na weselu i tak je sie spodziewalam ponad 200 Wiec poprosilam ja zeby zdecydowanie zredukowala ta liste bo to jest za duzo.Nie podobalo sie to jej , ale stwierdzila ze zobaczy co da sie zrobicWiec ja pelna optymizmu odbieram dzisiaj fax i co widze Okazalo sie ze kobieta jest wspaniala ,wyrozumiala i zredukowala liste o 3 osoby!!!!! Myslalam ze padne ze smiechu Sunapee, moze te nasze tesciowe to siostry?? Teraz zastanawiam sie nad slubem cywilnym w polsce a dopiero jak bede juz tam , zaczniemy organizowac slub koscielny .Tylko boje sie ze sie okaze ze po slubie bede musiala czekac poza granicami stanow na papiery Wiecie moze jak to wyglada?Zaznaczam ze to jest moj swierzy pomysl i jeszcze sie z tym nie przespalam . Dobra , koniec , bo znowu esej wymalowalam i zaczym ktos dojdzie do konca to usnie Pozdrawiam cieplutko |
Nowe wątki na forum Emigrantki |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 04:45.