Starsi mężczyżni i młodsze kobiety... Wątek zbiorczy!

[FuriousLollipop]

witam, miedzy mna a Nim jest 6 lat róznicy. Poznalismy się na weselu u mojej kuzynki, On jest znajomym pana młodego. Siedzieliśmy na przeciw siebie. NA początku ja Go widziałam, ale później kompkletnie o Nim zapomniałam... i BACH. nasze oczy się spotkały. przypadkowo ? aż mi serce do gardła podskoczyło. ale myślę; ' kurde, jedno spojrzenie a Ty juz masz jakies niewiadomo jakie mysli ' . siedziałam, muzyka nie grała, bo była przerwa na jedzienie. Ale gdy tylko zaczęli grać On wstałi podszedł do mnie. -przepraszam, mogę prosić?ONIEMIAŁAM! był taki szarmancki powiedziałam że 'tak' przetańczyliśmy pół nocy! w przerwach między piosenkami poznałam Jego imię, On moje... i takie bzdety. co piosenka, był bliżej. niby delikatnie, ale zbliżał się... na początku była rączka,w rączkę, potem Jego ręce na moich biodrach... tralalala. Tańczyliśmy jakbyśnmy tańczyli ze sobą ze 100 lat ! (Aa zapomniałam powiedziec! On góral jest ; )) no i poszliśmy na spacer. rozczarowanie. nie był już taki, jak przed chwilą. pamiętam, jak napluł na chodnik ;/ xD ... gadał jak najęty - potem się przyznał że się stresował, i to dlatego. a ja zawsze rozgadana -słuchałam. a gdy powiedziałam żeysmy wracali, od razu zawrocilismy (to dlatego że ja sie troche przestraszylam tego ze moglby mi cos zrobic, w koncu byl starszy...) no i potańczyliśmy jeszcze. i ja wrocilam do hotelu , nastepnego dnia się nie mogłam się doczeać poprawin i spotkania z Nim.pamiętam poranek pomyslalam tak; "chciałabym żeby ten facet włożył mi jezy do ust" - rodem z książki Meg Cabot . ;-DD [ btw - wtedy jeszcze sie nie całowałam nigdy z facetem]no i spotkalismy sie, spojrzzenia itp, ale nic. jedo wielkie nic! pomyslalam że się do niego uśmiechnę, co mi szkodzi ? ;Dno i się uśmiechęłam. potańczylismy sobie, wymienilismy sie nr. zatanczylismy do 'zabiore Cie wlasnie tam" , przy ciotkach, kuzynkach itp..)wieczorem poszliśmy na spacer.On mnie trzymal za rękę, ja oparłam głowe na JEgo ramieniu. potem się pocałowalismy było fantastycznie!potem musialam jechac.we wrzesniu był u mnie, spotkałam sie z nim bez wiedzy moich rodzicow.i już rozmawialismy o seksie i tych sprawch, mowie mu że nie pozwole na to. a On mowi że nic nie zrobi wbrew mnie. bo jestem kobietą Jego życia.28 pazdziernika wychodzi z wojska, na długi weekend przyjeżdza do mnie( zatrzyma sie w niedalekim hotelu). i mysli o tym żeby się przeprowadzic bliżej mnie, bo teraz mieszka ponad 300km ode mnie...ja mam 14 lat, On 20. jestesmy razem od 74 dni. jak myślicie powinnam powiedzieć rodzicom?przepraszm że opisałam to wszystko, ale chciałam Wam pokazac ze bardzo Go kocham i jestem z Nim bardzo szczęsliwaps. nie wiem czemu post wstawia się bez enterow,kolorów itp...

[evil minded]

Napisane przez Superchic(k)

Powiedzcie mi, czy moja sytuacja jest rzeczywiście taka beznadziejna? Bez żadnego racjonalnego wyjścia? Domyślam się, że mogę spotkać się z krytyką, ale mimo wszystko chciałabym poznać Wasze zdanie.

Pozdrawiam.

Sorry za brutalnośc, ale 30 latek romansujący z 15letnią dziewczyną. nie jest do końca normalny psychicznie i prawidłowo rozwinięty emocjonalnie.
Prawdopodobnie ze względu na te cechy nie jest w stanie znaleźć sobie parnterki w swojej kategorii wiekowej i zabiera się za młodziutkie dziewczyny. Żałosne.

Trzymaj się od niego z dala, dla własnego dobra.
Wcale się Twojej mamie nie dziwię.

[behindblueeyes]

troszkę młoda jesteś, a rodzice chyba nie będą szczęśliwi tak jak to już pisało wiele osób przede mną..w Twoim wieku różnica 6 lat to jest sporo

achhh..a ja czekam na info z terminem naszego spotkania..ale jestem niecierpliwa

[samanta00]

Dziewczyny a 7 lat różnicy do Waszym zdaniem dużo? Ja 19, on 26

[qathe]

Napisane przez samanta00

Dziewczyny a 7 lat różnicy do Waszym zdaniem dużo? Ja 19, on 26

No pewnie u nas jest 6 lat ja 18 on 24

[behindblueeyes]

Napisane przez samanta00

Dziewczyny a 7 lat różnicy do Waszym zdaniem dużo? Ja 19, on 26

hmm...sama nie wiem ale przynajmniej masz 19, a nie 14
a co ja mam powiedzieć..zawrócił mi w głowie facet 14lat starszy...ajjjj

[samanta00]

Napisane przez qathe

No pewnie u nas jest 6 lat ja 18 on 24

Mój poprzedni partner miał 24 czyli 5 lat różnicy i jakoś tego nie odczuwałam.

Napisane przez behindblueeyes

hmm...sama nie wiem ale przynajmniej masz 19, a nie 14
a co ja mam powiedzieć..zawrócił mi w głowie facet 14lat starszy...ajjjj

Ale przynajmniej masz 22 lata (o ile dobrze doczytałam) więc nie jest tak źle. Z pewnością masz większe szanse na trwały i udany związek niż 14-latka (oczywiście to jest tylko moje zdanie-proszę inne wizażanki aby się nie oburzały. )

[behindblueeyes]

Napisane przez samanta00

Ale przynajmniej masz 22 lata (o ile dobrze doczytałam) więc nie jest tak źle. Z pewnością masz większe szanse na trwały i udany związek niż 14-latka (oczywiście to jest tylko moje zdanie-proszę inne wizażanki aby się nie oburzały. )

no fakt..nie twierdzę,że nie jest możliwe zbudowanie czegokolwiek..mimo iż najważniejsze jest to co się czuje do drugiej osoby,uczucia itd to gdyby coś miało być obawiam się reakcji rodziny,znajomych.:rolley es: chociaż ostatnio tak z mamuśką rozmawiałyśmy i mówiła,że tak z 10lat starszy facet dla mnie to spoko..heh ale ja się na zapas nie martwię,bo póki co po 1,5 rocznych podchodach zaprosił mnie na kawę..tylko kawę (i AŻ też )

[vanillaa sky]

>lollipop > zmiotło mnie. dziwi mnie zachowanie tego faceta,bo mając dwadzieścia lat, poznawszy dopiero co dziewczynę, w stosunku do jego wieku, można powiedzieć "dziewczynkę" wręcz... nie będąc z nią każdego dnia, a raz na jakiś czas... jak można twierdzić,że jest ona kobietą jego życia?
Ty jesteś młoda, każda z nas była młoda i niedoświadczona, naiwna. masz prawo popełnić błąd, ale on wydaje mi się,że póki możesz powinnaś zapomnieć o nim. z tym hotelem to kojarzy mi się,że chce jednego. to raz.
jesteś młoda, bardzo młoda, kolekcjonuj mocne wrażenia,ale niekoniecznie z kimś,kto chce Cię wykorzystać.
takie moje zdanie.

[samanta00]

Napisane przez behindblueeyes

no fakt..nie twierdzę,że nie jest możliwe zbudowanie czegokolwiek..mimo iż najważniejsze jest to co się czuje do drugiej osoby,uczucia itd to gdyby coś miało być obawiam się reakcji rodziny,znajomych.:rolley es: chociaż ostatnio tak z mamuśką rozmawiałyśmy i mówiła,że tak z 10lat starszy facet dla mnie to spoko..heh ale ja się na zapas nie martwię,bo póki co po 1,5 rocznych podchodach zaprosił mnie na kawę..tylko kawę (i AŻ też )

Dokładnie. Ale lepiej się nie "rozpędzaj" tak-żeby nie zapeszyć.
Mamuśka twierdziła, że 10 lat to akurat? Więc sądzę, że 4 latka jej większej różnicy nie zrobią Ważne, że Ty będziesz szczęśliwa. Ale tak jak pisałaś-narazie spotkanie tylko przy kawce więc nie ma co planować i martwić się na przyłość. A na kiedy dokładnie się umówiliście?

[behindblueeyes]

Napisane przez samanta00

Dokładnie. Ale lepiej się nie "rozpędzaj" tak-żeby nie zapeszyć.
Mamuśka twierdziła, że 10 lat to akurat? Więc sądzę, że 4 latka jej większej różnicy nie zrobią Ważne, że Ty będziesz szczęśliwa. Ale tak jak pisałaś-narazie spotkanie tylko przy kawce więc nie ma co planować i martwić się na przyłość. A na kiedy dokładnie się umówiliście?

tak,masz rację..tylko,że odkąd wpadł mi w oko czekałam na taką propozycję..heh ale staram się mieć do tego naszego spotkania neutralny stosunek. jak go nie widzę,to jest w miarę ok..ale jak tylko mam okazję popatrzeć na ten jego uśmiech,to się rozpływam.patrząc na to z boku mam wrażenie,że on się bał zaproponować coś ze względu na to,że jestem tyle młodsza,że mogłam go olać czy coś..nie wiem.a mój sms urodzinowy był jakimś takim bodźcem do tej propozycji...chyba.
ogólnie to mamy się spotkać w tym tyg,ale mówił(to było w czwartek),że gdyby się nie odezwał to mam się przypomnieć,a ja mówię że nie chcę się narzucać-na to on,że nie mam tego traktować jako narzucanie się itd.i tu znów to odebrałam,że boi się,że się rozmyślę itd i jak sama się przypomnę toi będzie miał pewność,że chcę tego spotk. w każdym razie czekam do środy i w przypadku braku odzewu jakoś nieśmiało się przypomnę

[samanta00]

Napisane przez behindblueeyes

tak,masz rację..tylko,że odkąd wpadł mi w oko czekałam na taką propozycję..heh ale staram się mieć do tego naszego spotkania neutralny stosunek. jak go nie widzę,to jest w miarę ok..ale jak tylko mam okazję popatrzeć na ten jego uśmiech,to się rozpływam.patrząc na to z boku mam wrażenie,że on się bał zaproponować coś ze względu na to,że jestem tyle młodsza,że mogłam go olać czy coś..nie wiem.a mój sms urodzinowy był jakimś takim bodźcem do tej propozycji...chyba.
ogólnie to mamy się spotkać w tym tyg,ale mówił(to było w czwartek),że gdyby się nie odezwał to mam się przypomnieć,a ja mówię że nie chcę się narzucać-na to on,że nie mam tego traktować jako narzucanie się itd.i tu znów to odebrałam,że boi się,że się rozmyślę itd i jak sama się przypomnę toi będzie miał pewność,że chcę tego spotk. w każdym razie czekam do środy i w przypadku braku odzewu jakoś nieśmiało się przypomnę

Jeżeli mu na Tobie zależy to z pewnością się odezwie pierwszy. Całkiem możliwe, że on również nie potrafi się doczekać tego Waszego spotkania. Na Twoim miejscu wysłałabym do Niego na dniach sygnałka-takiego przypominającego i czekała na reakcję z Jego strony. Byloby to w sumie taktowne i z pewnością nie nachalne. A swoją drogą-orientujesz się dlaczego facet w takim wieku jest sam? Rozwodnik, wdowiec? Czy po prostu mu się nie układało z kobietami?

[behindblueeyes]

Napisane przez samanta00

Na Twoim miejscu wysłałabym do Niego na dniach sygnałka-takiego przypominającego i czekała na reakcję z Jego strony. Byloby to w sumie taktowne i z pewnością nie nachalne.

myślisz,że to będzie lepsze niż sms?ja sama nie wiem,a nie chcę żeby wyszło,że nie mogę się doczekać i się narzucam

Napisane przez samanta00

A swoją drogą-orientujesz się dlaczego facet w takim wieku jest sam? Rozwodnik, wdowiec? Czy po prostu mu się nie układało z kobietami?

miał narzeczoną,ale do ślubu nie doszło,szczegółów nie znam.. gdyby miał dzieci,to bym się nie pchała w nic, to nie dla mnie

podoba mi się w nim to,że mimo jego wieku nie jest taki 'co to nie on' i nie robi z siebie macho; jest w sumie taki skromny, tak mi się wydaje chociaż właściwie go nie znam ale pierwsze wrażenie całkiem pozytywne.

[samanta00]

Moim zdaniem sygnałek nie jest ani trochę nachalny z Twojej strony. Jeżeli go dostanie to z pewnością przypomni mu się obiecana kawa i wtedy już od Niego będzie zależało czy zechce na nią iść czy jednak nie.
Być może po nie udanym związku boi się zaangażować ponownie i to w dodatku z tak młodą kobietą.
A co do końcowej Twojej wypowiedzi-to jest właśnie zaleta starszego mężczyzny.

[behindblueeyes]

Napisane przez samanta00

Moim zdaniem sygnałek nie jest ani trochę nachalny z Twojej strony. Jeżeli go dostanie to z pewnością przypomni mu się obiecana kawa i wtedy już od Niego będzie zależało czy zechce na nią iść czy jednak nie.
Być może po nie udanym związku boi się zaangażować ponownie i to w dodatku z tak młodą kobietą.
A co do końcowej Twojej wypowiedzi-to jest właśnie zaleta starszego mężczyzny.

dzięki za radę, chyba skorzystam i będzie to sygnałek..środa to chyba nie będzie za szybko,nie? a jego narzeczona była 9 lat młodsza od niego
zawsze to inaczej jak się poradzi kogoś kto nie jest zaangażowany w sytuację, nawet kumpele już patrzą na to wszystko inaczej

[samanta00]

Jasne-środa to nie jest za szybko.
No to widzę, że facet miał już do czynienia z młodszym "egzemplarzem", nie wyszło mu i możliwe, że wine "zwala" na młody wiek partnerki I teraz obawia się jakby to było z Tobą. Mimo wszystko daj temu wszystkiemu szansę i napisz czy doszło do spotkania itp
No fakt-nie znam zarówno Ciebie ani Jego. Opieram się tylko na Twoich wypowiedziach. A wiadomo jak to koleżanki-jedne zazdroszczą, drugim to w ogóle przez myśl nie przechodzi a nikt nie zważa na Twoje uczucia. Napisałam tak jak ja bym postąpiła.

[karenina19]

Napisane przez behindblueeyes

hmm...sama nie wiem ale przynajmniej masz 19, a nie 14
a co ja mam powiedzieć..zawrócił mi w głowie facet 14lat starszy...ajjjj

Mi tez taki zawrocil w glowie...ponad 4 lata temu i do dzisiaj jestesmy razem...

[behindblueeyes]

Napisane przez samanta00

Jasne-środa to nie jest za szybko.
No to widzę, że facet miał już do czynienia z młodszym "egzemplarzem", nie wyszło mu i możliwe, że wine "zwala" na młody wiek partnerki I teraz obawia się jakby to było z Tobą. Mimo wszystko daj temu wszystkiemu szansę i napisz czy doszło do spotkania itp
No fakt-nie znam zarówno Ciebie ani Jego. Opieram się tylko na Twoich wypowiedziach. A wiadomo jak to koleżanki-jedne zazdroszczą, drugim to w ogóle przez myśl nie przechodzi a nikt nie zważa na Twoje uczucia. Napisałam tak jak ja bym postąpiła.

na pewno napiszę co i jak jeśli się spotkamy kumpele doradzają mi to samo-albo sms albo sygnałek, na początku myślałam o smsie..tylko co miałabym napisać..że nieśmiało przy pomniam o kawie..itd..chyba ten sygnałek będzie łatwiejszą opcją ale narazie czekam

Napisane przez karenina19

Mi tez taki zawrocil w glowie...ponad 4 lata temu i do dzisiaj jestesmy razem...

ojejjj..to gratuluję! a jeśli mogę zapytać ile miałaś lat jak się poznaliście? i jak czułaś się w towarzystwie jego znajomych? (na początky,bo teraz to już pewnie na luzie) nie patrzyli jakoś dziwnie na Ciebie? :P bo ja jak sobie wyobrażam,to mi się wydaje,że ludzie potrafią być dziwni:/ ale może się mylę.

[Beather]

Napisane przez behindblueeyes

na pewno napiszę co i jak jeśli się spotkamy kumpele doradzają mi to samo-albo sms albo sygnałek, na początku myślałam o smsie..tylko co miałabym napisać..że nieśmiało przy pomniam o kawie..itd..chyba ten sygnałek będzie łatwiejszą opcją ale narazie czekam


ojejjj..to gratuluję! a jeśli mogę zapytać ile miałaś lat jak się poznaliście? i jak czułaś się w towarzystwie jego znajomych? (na początky,bo teraz to już pewnie na luzie) nie patrzyli jakoś dziwnie na Ciebie? :P bo ja jak sobie wyobrażam,to mi się wydaje,że ludzie potrafią być dziwni:/ ale może się mylę.

Też myśle, że sygnałek będzie najlepszą opcją , podejrzewam, że ten chłopak nie może doczekać się spotkania tak jak i Ty . Najlepiej, żebyś traktowała to jak normalne spotkanko przy kawie , żebyś się nie zawiodła po prostu. Życze miłego wypadziku i mam nadzieje, że może coś więcej z tego wyniknie Trzymaj się ciepło

[behindblueeyes]

Napisane przez Beather

podejrzewam, że ten chłopak nie może doczekać się spotkania tak jak i Ty .

też mi to przeszło przez myśl,chociaż ja patrzę na to trochę inaczej,bo sprawa mnie dotyczy bezpośrednio ale jak rozmawialam z dziewczynami,to same tak mówią,że się nie może doczekać i trochę się boi że może jednak się rozmyslę i jak sama się odezwę,to będzie mieć pewność,że chcę itd..heh.
wiem-najlepiej traktować to jak zwykłe spotkanie przy kawie, a co ma być to będzie.

[suonko82]

czytalam z zapartym tchem wasze wypowiedzi, poniewaz mnie dotyczy rowniez ta sprawa. Moze zaczne od poczatku, 2 lata temu poznalam faceta 15 lat starszego, zakochana po uszy i szok jak malo co poniewaz ja zawsze mialam mlodszych lub w swoim wieku i zawsze zaprzeczalam ze nie chce miec starszegoi co... od maja tego roku jestesmy malzenstwem i jestem najszczesliwa kobieta pod sloncem. Jedyny minus jaki spotkalam na swojej drodze to nie rodzina o dziwo, tylko jedna para znajomych, ktorzy zadali mi ciekawe pytan a zarazem az straszne czy nie obawiam sie, ze szybko stane sie wdowa no coz pytanie nie taktowne i nie na miejscu, wkoncu to jest moja sprawa co robie z zyciem.

[FuriousLollipop]

Napisane przez vanillaa sky

>lollipop > zmiotło mnie. dziwi mnie zachowanie tego faceta,bo mając dwadzieścia lat, poznawszy dopiero co dziewczynę, w stosunku do jego wieku, można powiedzieć "dziewczynkę&quot ; wręcz... nie będąc z nią każdego dnia, a raz na jakiś czas... jak można twierdzić,że jest ona kobietą jego życia?
Ty jesteś młoda, każda z nas była młoda i niedoświadczona, naiwna. masz prawo popełnić błąd, ale on wydaje mi się,że póki możesz powinnaś zapomnieć o nim. z tym hotelem to kojarzy mi się,że chce jednego. to raz.
jesteś młoda, bardzo młoda, kolekcjonuj mocne wrażenia,ale niekoniecznie z kimś,kto chce Cię wykorzystać.
takie moje zdanie.

ale ja mu powiedzialam ze miłość tak, seks nie.nawet dzis rozmawialismy o tym co byłoby gdybym była w ciązy.a on powiedział tak; "nie sądzę żebyś miała być w ciaży, bo ja nie myślę o Tobie w ten sposób, bo Cie kocham i chce miłości a nie seksu. bo jedna noc mogła by zniszczyc to co jest miedzy nami a tego bym sobie nie darował...."

[karenina19]

Napisane przez behindblueeyes

na pewno napiszę co i jak jeśli się spotkamy kumpele doradzają mi to samo-albo sms albo sygnałek, na początku myślałam o smsie..tylko co miałabym napisać..że nieśmiało przy pomniam o kawie..itd..chyba ten sygnałek będzie łatwiejszą opcją ale narazie czekam


ojejjj..to gratuluję! a jeśli mogę zapytać ile miałaś lat jak się poznaliście? i jak czułaś się w towarzystwie jego znajomych? (na początky,bo teraz to już pewnie na luzie) nie patrzyli jakoś dziwnie na Ciebie? :P bo ja jak sobie wyobrażam,to mi się wydaje,że ludzie potrafią być dziwni:/ ale może się mylę.

Poznalismy sie dokladnie w moje 21 urodziny na moim przyjeciu urodzinowym...do dzisiaj smieje sie, ze tz bylo moim prezentem urodzinowym tylko brakowalo mu wielkiej kokardy... W towarzystwie jego znajomych czulam sie normalnie, tak samo jak wsrod moich, ale to moze dlatego, ze sama mialam sporo znajomych starszych ode mnie...Takze roznicy wiekowej w sumie nie czulam...Ale moj tz na samym poczatku powiedzial mi, zebym sie tym nie martwila, bo niezaleznie od tego, co moga jego znajomi czy rodzina o mnie i nas myslec, to niewazne, bo ja jestem dla niego najwazniejsza i jesli ktos tylko da mi cos niemilego odczuc to mam mu powiedziec i on to wyprostuje...wiec czulam sie bardzo komfortowo.

[behindblueeyes]

Napisane przez karenina19

Ale moj tz na samym poczatku powiedzial mi, zebym sie tym nie martwila, bo niezaleznie od tego, co moga jego znajomi czy rodzina o mnie i nas myslec, to niewazne, bo ja jestem dla niego najwazniejsza i jesli ktos tylko da mi cos niemilego odczuc to mam mu powiedziec i on to wyprostuje...wiec czulam sie bardzo komfortowo.

ładny prezent na urodziny i bardzo mądre i prawdziwe słowa, w końcu to Wy jesteście ze sobą i to co czujecie do siebie jest najważniejsze

kiedy opisywałam moją historię rok temu,to jakoś tak niebardzo widziałam związek z facetem,który jest ode mnie 14lat starszy...ale teraz, kiedy czytam te Wasze wypowiedzi, widzę że rzeczywiście jeśli trafi się na tego jedynego,to wiek nie gra roli.ale nie nakręcam się na nic,bo przede mna perspektywa wyjścia tylko na kawę

[karenina19]

Napisane przez behindblueeyes

ładny prezent na urodziny i bardzo mądre i prawdziwe słowa, w końcu to Wy jesteście ze sobą i to co czujecie do siebie jest najważniejsze

kiedy opisywałam moją historię rok temu,to jakoś tak niebardzo widziałam związek z facetem,który jest ode mnie 14lat starszy...ale teraz, kiedy czytam te Wasze wypowiedzi, widzę że rzeczywiście jeśli trafi się na tego jedynego,to wiek nie gra roli.ale nie nakręcam się na nic,bo przede mna perspektywa wyjścia tylko na kawę

Od kawy sie zaczyna... U nas tez bylo najpierw wyjscie na kawe...a potem... az do chin za nim pojechalam....

[behindblueeyes]

Napisane przez karenina19

Od kawy sie zaczyna... U nas tez bylo najpierw wyjscie na kawe...a potem...

achhh..marzenia no ale kto wie..heh

Napisane przez karenina

az do chin za nim pojechalam....

wooooow, nieźle

odnośnie wspólnych wypraw...to w zeszłe wakacje kiedy miałam okazję chwilę z nim pogadać,to chciał mnie zabrać na Kretę oczywiście nie wzięłam tego na serio i tak sobie pożartowaliśmy i mu powiedziałam żeby mi kartkę przysłał, na co on,że wolałby te kartki wysyłać ze mną a i w czwartek kiedy zadzwonił żeby podziękować za urodzinowe życzenia i zaprosił mnie na kawusię, zdziwił się że się zgodziłam- a ja mu na to,że zawsze jestem chętna na jakieś wypady-chodziło mi o wyjścia gdzieś itd,ale byłam na imprezie i jakoś tak z wrażenia słów mi brakowało na co on,że może tydzień w Egipcie albo w górach

[madlin88]

Witam dziewuszki Dawno mnie tu nie było i dużo w sumie się wydarzyło w ciągu mojej nieobecności na forum Otuż mój Dziubek poprosił mnie o ręke już oficjalnie przy rodzicach i uwaga 20.06.2009 zawrzemy Sakrament małżeński!! Przypomne jestesmy para od 3 lat, a różnica wieku to 10 lat, jestem najszczęśliwszą kobietą na ZIEMI !! JUPI P.S nie patrzcie ani nie słuchajcie nikogo, wiek nie ma znaczenia jeżeli oboje się kochacie! i zapammiętajcie to sobie!! Ja osobiście 3mam za Was Wszystkie kciuki!!

[karenina19]

Napisane przez behindblueeyes

[/font][/size]
achhh..marzenia no ale kto wie..heh
[font=Comic Sans MS][size=2]
wooooow, nieźle

odnośnie wspólnych wypraw...to w zeszłe wakacje kiedy miałam okazję chwilę z nim pogadać,to chciał mnie zabrać na Kretę oczywiście nie wzięłam tego na serio i tak sobie pożartowaliśmy i mu powiedziałam żeby mi kartkę przysłał, na co on,że wolałby te kartki wysyłać ze mną a i w czwartek kiedy zadzwonił żeby podziękować za urodzinowe życzenia i zaprosił mnie na kawusię, zdziwił się że się zgodziłam- a ja mu na to,że zawsze jestem chętna na jakieś wypady-chodziło mi o wyjścia gdzieś itd,ale byłam na imprezie i jakoś tak z wrażenia słów mi brakowało na co on,że może tydzień w Egipcie albo w górach

Pewnie, dlaczego nie? Z daleka od wszystkich "zyczliwych" lepiej sie poznacie i wo ogle....

[behindblueeyes]

Napisane przez madlin88

i uwaga 20.06.2009 zawrzemy Sakrament małżeński!!

gratuluję

Napisane przez karenina19

Pewnie, dlaczego nie? Z daleka od wszystkich "zyczliwych" lepiej sie poznacie i wo ogle....

ogólnie to z nim mogę jechać wszędzie ale póki co najpierw musimy się poznać a najpierw to niech ta kawa wypali mam nadzieję,że to jego milczenie jest spowodowane albo brakiem odwagi, ew. brakiem czasu itp, a nie tym że już nie chce się spotkać.

[samanta00]

Behindbuleeyes jak tam?Cisza? Odezwał się?