Starsi mężczyżni i młodsze kobiety... Wątek zbiorczy! - Strona 43 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2008-10-13, 18:18   #1261
behindblueeyes
Zakorzenienie
 
Avatar behindblueeyes
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 11 160
Dot.: Starsi mężczyżni i młodsze kobiety... Wątek zbiorczy!

ciiiiiisza:ma d:
zapomniał?wątpię..
najbardziej prawdopodobna jak dla mnie jest opcja,że czeka na mój odzew; a do tej środy tak daaaaaleko chociaż mimo wszystko wolałabym żeby to jednak on sięodezwał
__________________
behindblueeyes jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-10-13, 18:49   #1262
Beather
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: White Chocolate Heaven
Wiadomości: 122
Dot.: Starsi mężczyżni i młodsze kobiety... Wątek zbiorczy!

Cytat:
Napisane przez behindblueeyes Pokaż wiadomość
ciiiiiisza:ma d:
zapomniał?wątpię..
najbardziej prawdopodobna jak dla mnie jest opcja,że czeka na mój odzew; a do tej środy tak daaaaaleko chociaż mimo wszystko wolałabym żeby to jednak on sięodezwał
Jeżeli nie odezwie się, a sądze, że się pierwszy przypomni to, puść mu sygnałka, tak jak ustaliłyśmy z dziewczynami , ach jak ja zazdroszcze tych historii
__________________
There's so many different worlds
So many different suns
And we have just one world
But we live in different ones
Beather jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-10-13, 19:09   #1263
oleeencja
Rozeznanie
 
Avatar oleeencja
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Olsztyn
Wiadomości: 674
Dot.: Starsi mężczyżni i młodsze kobiety... Wątek zbiorczy!

Ja mam chłopaka starszego o 8 lat (ja mam 17 lat) I szczerze mówiąc wole być z mężczyzną, który jest straszy...w innych związkach chłopcy byli niedojrzali, dziecinni...
Nie mogę powiedzieć, że czasami nie jest trudno...wiadomo, że mamy trochę inne poglądy na niektóre rzeczy..ale tak jest chyba w każdym związku Moim zdaniem miłość jest najważniejszą wartością w życiu i czasami trzeba zaryzykować...można zyskać nowe doświadczenia..
__________________
Po każdej burzy wychodzi słońce!
-ćwiczyć holenderski
-nie marudzić
-pokonać swojego lenia
-być bardziej cierpliwa!



Myśl pozytywnie!
oleeencja jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-10-13, 19:18   #1264
behindblueeyes
Zakorzenienie
 
Avatar behindblueeyes
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 11 160
Dot.: Starsi mężczyżni i młodsze kobiety... Wątek zbiorczy!

Cytat:
Napisane przez Beather Pokaż wiadomość
Jeżeli nie odezwie się, a sądze, że się pierwszy przypomni to, puść mu sygnałka, tak jak ustaliłyśmy z dziewczynami , ach jak ja zazdroszcze tych historii
tak zrobię w środę po zajęciach
fajnie,że jest takie miejsce gdzie można się wygadać i poradzić się
a ja jak taka małolata podekscytowana jakąś kawą i czekająca z wieeeelką niecierpliwością na jakiś odzew
__________________
behindblueeyes jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-10-13, 20:30   #1265
Beather
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: White Chocolate Heaven
Wiadomości: 122
Dot.: Starsi mężczyżni i młodsze kobiety... Wątek zbiorczy!

Cytat:
Napisane przez behindblueeyes Pokaż wiadomość
tak zrobię w środę po zajęciach
fajnie,że jest takie miejsce gdzie można się wygadać i poradzić się
a ja jak taka małolata podekscytowana jakąś kawą i czekająca z wieeeelką niecierpliwością na jakiś odzew
Skąd ja to znam ... to podekscytowanie itd., swietnie, że jest ten nasz wizaz , na prawde. I oczywiście tak wspaniałe osoby na nim

P.S uwielbiam Twój podpis behindblueeyes
__________________
There's so many different worlds
So many different suns
And we have just one world
But we live in different ones
Beather jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-10-13, 20:34   #1266
vanillaa sky
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 65
Dot.: Starsi mężczyżni i młodsze kobiety... Wątek zbiorczy!

myślicie,że często ta "kawa" będzie początkiem czegoś? że gdy w końcu dwoje ludzi spotka się na neutralnym gruncie, gdzie będą mogli spokojnie, bez obaw porozmawiać to coś w końcu stanie się jasne? czy często zdarzy się tak,że po tym spotkaniu wiele spraw zostanie bez wyjaśnienia i kto wie czy następne będzie, kto wie czy nawet jeśli się zdarzy kolejne pytania dostaną odpowiedź
vanillaa sky jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-10-13, 20:40   #1267
behindblueeyes
Zakorzenienie
 
Avatar behindblueeyes
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 11 160
Dot.: Starsi mężczyżni i młodsze kobiety... Wątek zbiorczy!

Cytat:
Napisane przez vanillaa sky Pokaż wiadomość
myślicie,że często ta "kawa" będzie początkiem czegoś? że gdy w końcu dwoje ludzi spotka się na neutralnym gruncie, gdzie będą mogli spokojnie, bez obaw porozmawiać to coś w końcu stanie się jasne? czy często zdarzy się tak,że po tym spotkaniu wiele spraw zostanie bez wyjaśnienia i kto wie czy następne będzie, kto wie czy nawet jeśli się zdarzy kolejne pytania dostaną odpowiedź
mi się wydaje,że często ze zwykłej kawy rozwija się coś więcej..ale nie zawsze;jeśli nigdy wcześniej nie było okazji tak porozmawiać w 4oczy,to wszystko może się zdarzyć i dana osoba może okazać się zupełnie inna niż nasze dotychczasowe wyobrażenie o niej;
nie muszę daleko szukać..fakt-nie mogę się doczekać naszego spotkania,ale tak naprawdę nigdy nie rozmawialiśmy na spokojnie, będąc sam na sam..więc w sumie nie wiem jaki on jest oby doszło do tego spotkania i kolejnego..itd
(a i wybaczcie mi moją monotonię ale od czwartku nie mogę myśleć o niczym innym :P jedno zdanie czytam kilka razy i dalej nie pamiętam...ajjj )
__________________
behindblueeyes jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2008-10-13, 23:12   #1268
samanta00
Wtajemniczenie
 
Avatar samanta00
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Heaven And Hell.:)
Wiadomości: 2 746
Dot.: Starsi mężczyżni i młodsze kobiety... Wątek zbiorczy!

Od zwykłej kawki zawsze się zaczyna. A Behindblueeyes nie ma nic do stacenia-wręcz przeciwnie-może wiele zyskać. Nie ma sensu stać w miejscu, trzeba iść przed siebie, chwytać dzień, korzystać i cieszyć się z każdej chwili.
__________________
"Tam Gdzie Nie Ma Nic,Wszystko Się Zaczyna (...)"

"Nigdy Nie Jest Za Późno...Zacząć Tak Jak Chce Się Żyć..."
samanta00 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-10-14, 08:30   #1269
Beather
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: White Chocolate Heaven
Wiadomości: 122
Dot.: Starsi mężczyżni i młodsze kobiety... Wątek zbiorczy!

Cytat:
Napisane przez samanta00 Pokaż wiadomość
Od zwykłej kawki zawsze się zaczyna. A Behindblueeyes nie ma nic do stacenia-wręcz przeciwnie-może wiele zyskać. Nie ma sensu stać w miejscu, trzeba iść przed siebie, chwytać dzień, korzystać i cieszyć się z każdej chwili.
Zgadzam się z Samantą Carpe Diem
__________________
There's so many different worlds
So many different suns
And we have just one world
But we live in different ones
Beather jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-10-14, 08:35   #1270
karenina19
Zakorzenienie
 
Avatar karenina19
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Niedersachsen
Wiadomości: 6 905
Send a message via Skype™ to karenina19
Dot.: Starsi mężczyżni i młodsze kobiety... Wątek zbiorczy!

Cytat:
Napisane przez behindblueeyes Pokaż wiadomość
mi się wydaje,że często ze zwykłej kawy rozwija się coś więcej..ale nie zawsze;jeśli nigdy wcześniej nie było okazji tak porozmawiać w 4oczy,to wszystko może się zdarzyć i dana osoba może okazać się zupełnie inna niż nasze dotychczasowe wyobrażenie o niej;
nie muszę daleko szukać..fakt-nie mogę się doczekać naszego spotkania,ale tak naprawdę nigdy nie rozmawialiśmy na spokojnie, będąc sam na sam..więc w sumie nie wiem jaki on jest oby doszło do tego spotkania i kolejnego..itd
(a i wybaczcie mi moją monotonię ale od czwartku nie mogę myśleć o niczym innym :P jedno zdanie czytam kilka razy i dalej nie pamiętam...ajjj )
Wiesz, najwazniejsze jest, zebyscie mieli okazje do spokojnego porozmawiania i bycia we dwoje - czy to na kawie czy na spacerze...A pamietaj tez, ze mezczyzni starsi od nas czesto sa o wiele bardziej niesmiali niz ci mlodsi wiec jesli on sie nie odezwie to ty to zrob - warto, bo cos fajnego moze z tego wyjsc... Czekam na wiadomosci i trzymam kciuki...kurcze czuje sie prawie jakbym to ja czekala na ten telefon
__________________
>> I nga wa o mua << Timszel...
"The world is getting so hypersensitive. Soon I won´t be able to make fun of mysel without offending someone"

karenina19 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-10-14, 08:40   #1271
behindblueeyes
Zakorzenienie
 
Avatar behindblueeyes
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 11 160
Dot.: Starsi mężczyżni i młodsze kobiety... Wątek zbiorczy!

Cytat:
Napisane przez karenina19 Pokaż wiadomość
Wiesz, najwazniejsze jest, zebyscie mieli okazje do spokojnego porozmawiania i bycia we dwoje - czy to na kawie czy na spacerze...A pamietaj tez, ze mezczyzni starsi od nas czesto sa o wiele bardziej niesmiali niz ci mlodsi wiec jesli on sie nie odezwie to ty to zrob - warto, bo cos fajnego moze z tego wyjsc... Czekam na wiadomosci i trzymam kciuki...kurcze czuje sie prawie jakbym to ja czekala na ten telefon
achh..dzięki za wsparcie
ja mam właśnie takie wrażenie,że on jest niesamowicie nieśmiały i to jeden z powodów dlaczego się nie odzywa, w końcu mógł sam wyjść wcześniej z propozycją tej kawy, a nie zrobił tego i dopiero mój odzew go jakoś zachęcił;
tak - rozmowa przede wszystkim, tego nie mogę sie doczekać
__________________
behindblueeyes jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2008-10-14, 08:47   #1272
wini1
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 14
Dot.: Starsi mężczyżni i młodsze kobiety... Wątek zbiorczy!

Dla mnie to wsio rawno czy facet ma 20 czy 30 lat. Jak mnie pociaga i rużne tam inne rzeczy mi paszą to może być i o 10 lat starszy.No problem Serce nie sługa. Tylko racja żeby żonaty i dzieciaty nie był bo wtedy odpada.
wini1 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-10-14, 10:34   #1273
claymore
Rozeznanie
 
Avatar claymore
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 519
Dot.: Starsi mężczyżni i młodsze kobiety... Wątek zbiorczy!

hej dziewczyny, pisałam już kiedyś w tym wątku. Mój tż jest starszy ode mnie o 15 lat. Nigdy bym nie przypuszczała, że będę w takim związku, ale cóż,tak wyszło. Mój problem jest następujący.
Zauważyłam, że kiedy ktoś mnie pyta ile tż ma lat mam opory przed powiedzeniem prawdy. Zwykle pytam: "a na ile wygląda?" albo mrukne, że jest dużo starszy. Jesteśmy razem już 1,5 roku, widzimy sie prawie codziennie, on by chciał żebym z nim zamieszkała. I niby jest mi z nim dobrze itd. ,pewnie go kocham- ale tego też jakoś nie potrafię być pewna. No właśnie ,może właśnie przez te wątpliwości dotyczące jego wieku... bo jesli nie potrafię komuś powiedziec ile on ma lat to chyba wstydzę się jego wieku ? Czy w takim przypadku ten związek ma sens ? Nie potrafię jakoś tego skończyć, bo nie wyobrażam sobie życia bez niego. Boję się, jestem pewna, że nikogo takiego już nie znajdę...kto by był taki dobry dla mnie, z kim bym chciała spędzać tyle czasu itd. A z drugiej strony niestety nie wyobrażam sobie życia z nim...kiedy jestem z nim jest cudownie, najczęściej. Ale kiedy zostaję sama, myślę sobie "Boże to jest 15 lat, strasznie dużo....to nie może wyjść". Chciałabym mieć normalną rodzinę, może dziecko kiedyś..no właśnie kiedyś. Mam teraz 21 lat i uważam, że mam czas jeszcze na męża, dzieci. Nie spieszy mi się. Będę chciała mieć dziecko powiedzmy za 6 lat, taki przykład. I co ? i moim zdaniem on będzie po prostu za stary No nie wyobrażam sobie czegoś takiego po prostu. Nie potrafię inaczej myśleć. staram się zmawiać sobie,że jesli go kocham to wiek jest nieważny...ale nie czuję tak, czuję zupełnie inaczej. może to chamskie i egoistyczne cokolwiek. Ale tak czuję po prostu, że ja będę jeszcze młoda, a on już stary itd. Czasami sobie myślę, że gdyby był młodszy z 7 lat, nie miałabym żadnych wątpliwosci i byłabym najszczęsliwsza kobietą na swiecie. Ale nie ma sensu mysleć co by było gdyby. wiem że moje wątpliwości w tej chwili mogą być śmieszne,dziecinne itd. Sama jak to piszę to myśle, ze to strasznie głupio brzmi wszystko. Ale jestem naprawde zrozpaczona, nie wiem co robic! Wiem ,ze jak skoncze to to mogę zalować bardzo, jest to bardzo prawdopodobne, a wiem też ,że nie bedzie odwrotu. On nie da się sobą bawić. Z drugiej strony jestem z wspaniałym człowiekiem którego uwielbiam ,szanuje i z ktorym uwielbiam spedzac czas. Smieszy nas to samo, podobnie patrzymy na swiat, ale...boje sie ,ze ignorujac takie watpliwosci jakie czuje każdego dnia mogę Go i siebie rowniez unieszczęsliwic tym zwiazkiem na dluzsza mete. Jak np. bede sie go wtydziła wziac za reke? albo jesli sama bede nieszczesliwa w tym zwiazku? to przeciez on tez nie bedzie.. Proponowalam mu przerwe, ale on powiedział ,ze nie uznaje takiego czegoś. Moze ma rację. On chce żebym się jakoś zdeklarowała co do niego czuję właściwie- bo nie mówmy sobie "kocham". On mówił bardzo często. Ale ja nie odpowiadałam. Przestał. I niby się do tego przyzwyczailismy, niby to tylko słowo, ale jednak brakuje tego troche nam obojgu. Ale ja majac takie obawy jakie mam, jakos boje sie to powiedziec. chociaz tak czuje, ale co jesli nie wytrzymam jednak? on poczuje sie oszukany.
Prosze poradzcie cos. Sama juz sie pogubiłam. Nie potrafię ani w tą ani w tą stronę. Moze zebym uwierzyła, ze z taka roznica wieku to ma sens....co powinnam zrobic? nie chcę go krzywdzić/skrzywdzić bardzo mi zależy na tym zeby bym szczęśliwy. a czuję że nie jestem do końca w porządku. I ja też bym chciała być szczęsliwa...jak kazdy. Co robic ?Jestem zrozpaczona..
claymore jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-10-14, 11:03   #1274
mariposa91
Zadomowienie
 
Avatar mariposa91
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 1 188
Dot.: Starsi mężczyżni i młodsze kobiety... Wątek zbiorczy!

To dla mnie dość dziwne jeżeli jest duża różnica wieku.. Ale cóż miłość nie wybiera.. Ja osobiście wole żeby różnica wieku aż tak duża nie była. Mój TŻ jest ode mnie o 4lata starszy i to mi wystarcza.
__________________
Zostańmy Sami....







mariposa91 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-10-14, 11:07   #1275
Orianna
Raczkowanie
 
Avatar Orianna
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 116
Dot.: Starsi mężczyżni i młodsze kobiety... Wątek zbiorczy!

Moze do 10 lat roznicy wieku jest ok. Wiecej to kwestia czasu kiedy sie sypnie,albo jak sie nie syonie to rzadko kiedy jest to szczesliwy zwiazek. Mialam takie doswiadczenia i moja przyjaciolka tkwi w takim zwiazku, zal dziewczyny... Faceci np po 40-stce czy 50-tce czesto sa po prostu wyrachowani. Czasy romantycznej milosci malzenstwa dzieci maja juz za soba i szukaja wygodnego zycia... Albo i przygod.
Sa wyjatki, nie neguje. Ale warto sie dwa razy zastanowic, czy sie angazowac w taki zwiazek.
Orianna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-10-14, 11:09   #1276
mariposa91
Zadomowienie
 
Avatar mariposa91
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 1 188
Dot.: Starsi mężczyżni i młodsze kobiety... Wątek zbiorczy!

Cytat:
Napisane przez claymore Pokaż wiadomość
hej dziewczyny, pisałam już kiedyś w tym wątku. Mój tż jest starszy ode mnie o 15 lat. Nigdy bym nie przypuszczała, że będę w takim związku, ale cóż,tak wyszło. Mój problem jest następujący.
Zauważyłam, że kiedy ktoś mnie pyta ile tż ma lat mam opory przed powiedzeniem prawdy. Zwykle pytam: "a na ile wygląda?" albo mrukne, że jest dużo starszy. Jesteśmy razem już 1,5 roku, widzimy sie prawie codziennie, on by chciał żebym z nim zamieszkała. I niby jest mi z nim dobrze itd. ,pewnie go kocham- ale tego też jakoś nie potrafię być pewna. No właśnie ,może właśnie przez te wątpliwości dotyczące jego wieku... bo jesli nie potrafię komuś powiedziec ile on ma lat to chyba wstydzę się jego wieku ? Czy w takim przypadku ten związek ma sens ? Nie potrafię jakoś tego skończyć, bo nie wyobrażam sobie życia bez niego. Boję się, jestem pewna, że nikogo takiego już nie znajdę...kto by był taki dobry dla mnie, z kim bym chciała spędzać tyle czasu itd. A z drugiej strony niestety nie wyobrażam sobie życia z nim...kiedy jestem z nim jest cudownie, najczęściej. Ale kiedy zostaję sama, myślę sobie "Boże to jest 15 lat, strasznie dużo....to nie może wyjść". Chciałabym mieć normalną rodzinę, może dziecko kiedyś..no właśnie kiedyś. Mam teraz 21 lat i uważam, że mam czas jeszcze na męża, dzieci. Nie spieszy mi się. Będę chciała mieć dziecko powiedzmy za 6 lat, taki przykład. I co ? i moim zdaniem on będzie po prostu za stary No nie wyobrażam sobie czegoś takiego po prostu. Nie potrafię inaczej myśleć. staram się zmawiać sobie,że jesli go kocham to wiek jest nieważny...ale nie czuję tak, czuję zupełnie inaczej. może to chamskie i egoistyczne cokolwiek. Ale tak czuję po prostu, że ja będę jeszcze młoda, a on już stary itd. Czasami sobie myślę, że gdyby był młodszy z 7 lat, nie miałabym żadnych wątpliwosci i byłabym najszczęsliwsza kobietą na swiecie. Ale nie ma sensu mysleć co by było gdyby. wiem że moje wątpliwości w tej chwili mogą być śmieszne,dziecinne itd. Sama jak to piszę to myśle, ze to strasznie głupio brzmi wszystko. Ale jestem naprawde zrozpaczona, nie wiem co robic! Wiem ,ze jak skoncze to to mogę zalować bardzo, jest to bardzo prawdopodobne, a wiem też ,że nie bedzie odwrotu. On nie da się sobą bawić. Z drugiej strony jestem z wspaniałym człowiekiem którego uwielbiam ,szanuje i z ktorym uwielbiam spedzac czas. Smieszy nas to samo, podobnie patrzymy na swiat, ale...boje sie ,ze ignorujac takie watpliwosci jakie czuje każdego dnia mogę Go i siebie rowniez unieszczęsliwic tym zwiazkiem na dluzsza mete. Jak np. bede sie go wtydziła wziac za reke? albo jesli sama bede nieszczesliwa w tym zwiazku? to przeciez on tez nie bedzie.. Proponowalam mu przerwe, ale on powiedział ,ze nie uznaje takiego czegoś. Moze ma rację. On chce żebym się jakoś zdeklarowała co do niego czuję właściwie- bo nie mówmy sobie "kocham". On mówił bardzo często. Ale ja nie odpowiadałam. Przestał. I niby się do tego przyzwyczailismy, niby to tylko słowo, ale jednak brakuje tego troche nam obojgu. Ale ja majac takie obawy jakie mam, jakos boje sie to powiedziec. chociaz tak czuje, ale co jesli nie wytrzymam jednak? on poczuje sie oszukany.
Prosze poradzcie cos. Sama juz sie pogubiłam. Nie potrafię ani w tą ani w tą stronę. Moze zebym uwierzyła, ze z taka roznica wieku to ma sens....co powinnam zrobic? nie chcę go krzywdzić/skrzywdzić bardzo mi zależy na tym zeby bym szczęśliwy. a czuję że nie jestem do końca w porządku. I ja też bym chciała być szczęsliwa...jak kazdy. Co robic ?Jestem zrozpaczona..

Nie wiem co bym zrobiła na Twoim miejscu... Ale nie wyobrażam sobie zycia z facetem starszym o 15 lat.. Wtsydzisz się przyznać ile ma lat? No właśnie to już coś nie tak. Bo skoro byś go kochała to chyba aakceptowałabyś wszytsko i nie wstydziła się. Ale co do przyszłości to się zastanów i to bardzo bardzo mocno.. Bo te 15 lat to naprawe dużo.. W przyszłości on może być po prostu za stary dla Ciebie.. i dla dzieci... Nie wiem co Ci poradzić z tym. Ja bym nie potrafiła być z kimś takim. Ale idź za głosem serca...
__________________
Zostańmy Sami....







mariposa91 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-10-14, 11:30   #1277
Lena_20
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Mielec :D
Wiadomości: 20 712
Dot.: Starsi mężczyżni i młodsze kobiety... Wątek zbiorczy!

Cytat:
Napisane przez claymore Pokaż wiadomość
hej dziewczyny, pisałam już kiedyś w tym wątku. Mój tż jest starszy ode mnie o 15 lat. Nigdy bym nie przypuszczała, że będę w takim związku, ale cóż,tak wyszło. Mój problem jest następujący.
Zauważyłam, że kiedy ktoś mnie pyta ile tż ma lat mam opory przed powiedzeniem prawdy. Zwykle pytam: "a na ile wygląda?" albo mrukne, że jest dużo starszy. Jesteśmy razem już 1,5 roku, widzimy sie prawie codziennie, on by chciał żebym z nim zamieszkała. I niby jest mi z nim dobrze itd. ,pewnie go kocham- ale tego też jakoś nie potrafię być pewna. No właśnie ,może właśnie przez te wątpliwości dotyczące jego wieku... bo jesli nie potrafię komuś powiedziec ile on ma lat to chyba wstydzę się jego wieku ? Czy w takim przypadku ten związek ma sens ? Nie potrafię jakoś tego skończyć, bo nie wyobrażam sobie życia bez niego. Boję się, jestem pewna, że nikogo takiego już nie znajdę...kto by był taki dobry dla mnie, z kim bym chciała spędzać tyle czasu itd. A z drugiej strony niestety nie wyobrażam sobie życia z nim...kiedy jestem z nim jest cudownie, najczęściej. Ale kiedy zostaję sama, myślę sobie "Boże to jest 15 lat, strasznie dużo....to nie może wyjść". Chciałabym mieć normalną rodzinę, może dziecko kiedyś..no właśnie kiedyś. Mam teraz 21 lat i uważam, że mam czas jeszcze na męża, dzieci. Nie spieszy mi się. Będę chciała mieć dziecko powiedzmy za 6 lat, taki przykład. I co ? i moim zdaniem on będzie po prostu za stary No nie wyobrażam sobie czegoś takiego po prostu. Nie potrafię inaczej myśleć. staram się zmawiać sobie,że jesli go kocham to wiek jest nieważny...ale nie czuję tak, czuję zupełnie inaczej. może to chamskie i egoistyczne cokolwiek. Ale tak czuję po prostu, że ja będę jeszcze młoda, a on już stary itd. Czasami sobie myślę, że gdyby był młodszy z 7 lat, nie miałabym żadnych wątpliwosci i byłabym najszczęsliwsza kobietą na swiecie. Ale nie ma sensu mysleć co by było gdyby. wiem że moje wątpliwości w tej chwili mogą być śmieszne,dziecinne itd. Sama jak to piszę to myśle, ze to strasznie głupio brzmi wszystko. Ale jestem naprawde zrozpaczona, nie wiem co robic! Wiem ,ze jak skoncze to to mogę zalować bardzo, jest to bardzo prawdopodobne, a wiem też ,że nie bedzie odwrotu. On nie da się sobą bawić. Z drugiej strony jestem z wspaniałym człowiekiem którego uwielbiam ,szanuje i z ktorym uwielbiam spedzac czas. Smieszy nas to samo, podobnie patrzymy na swiat, ale...boje sie ,ze ignorujac takie watpliwosci jakie czuje każdego dnia mogę Go i siebie rowniez unieszczęsliwic tym zwiazkiem na dluzsza mete. Jak np. bede sie go wtydziła wziac za reke? albo jesli sama bede nieszczesliwa w tym zwiazku? to przeciez on tez nie bedzie.. Proponowalam mu przerwe, ale on powiedział ,ze nie uznaje takiego czegoś. Moze ma rację. On chce żebym się jakoś zdeklarowała co do niego czuję właściwie- bo nie mówmy sobie "kocham". On mówił bardzo często. Ale ja nie odpowiadałam. Przestał. I niby się do tego przyzwyczailismy, niby to tylko słowo, ale jednak brakuje tego troche nam obojgu. Ale ja majac takie obawy jakie mam, jakos boje sie to powiedziec. chociaz tak czuje, ale co jesli nie wytrzymam jednak? on poczuje sie oszukany.
Prosze poradzcie cos. Sama juz sie pogubiłam. Nie potrafię ani w tą ani w tą stronę. Moze zebym uwierzyła, ze z taka roznica wieku to ma sens....co powinnam zrobic? nie chcę go krzywdzić/skrzywdzić bardzo mi zależy na tym zeby bym szczęśliwy. a czuję że nie jestem do końca w porządku. I ja też bym chciała być szczęsliwa...jak kazdy. Co robic ?Jestem zrozpaczona..
Co masz robić? Być z nim,widac ,ze go kochasz. Wiek nie ma tu nic do rzeczy,ja jestem z facetem 12 lat starszym,prawie na to samo wychodzi i przyznam,ze rowniez miałam wątpliwości na początku,tak jak Ty.. Ze co ludzie powiedza,ze on jest troche starszy,ze to,ze tamto. Miałam podobne dylematy.. Ale w koncu zrozumiałam co sie liczy na prawde. Wazne ,ze go kochasz i,ze on kocha Ciebie,nie wazne ,ze jest te 15 lat starszy. Na dzieci nigdy nie jest za późno.. To co,ze jak Ty bedziesz miec 30 on bedzie juz po 40stce,to nie wazne.. No chyba,ze nie chcesz na serio miec "starego" meża.. Ale nie sadzę.. Jesli na prawde go kochasz,tylko sama przd soba nie potrafisz sie do tego przyznac,(bo po prostu sie boisz... rozumiem tą sytuacje,doskonale...) to zostaw te wszystkie głupie myśli,ciesz sie nim,wami,daj wam szanse,nie myslcie o tym co bedzie,to czas pokaze,cieszcie sie soba,wszystko sie ułozy.. Jesteś jeszcze młoda,z czasem troche Ci sie pozmienia i bedziesz inaczej nato wszystko patrzeć.. Nie odtrącaj go,bo moze Ci sie juz ktos taki nie trafic,mówisz,ze jest wspaniałym człowiekiem.. Daj wam szanse..
Tylko z drugiej strony martwi mnie to,ze mówisz,ze boisz sie ,ze juz nikogo mozesz takiego nie spotkac w tym sensie,ze bedziesz sama i to rozumiem tak jakbys trzymała sie go troche na siłe.. byle z kimś byc,byle nie byc sama...
No ale mimo wszystko nie przekreslaj tego tylko zyj terźniejszością,co ma byc to bedzie,nie planuj.. Ciesz sie tym co jest.
__________________


Lena_20 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-10-14, 14:01   #1278
behindblueeyes
Zakorzenienie
 
Avatar behindblueeyes
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 11 160
Dot.: Starsi mężczyżni i młodsze kobiety... Wątek zbiorczy!

Cytat:
Napisane przez Orianna Pokaż wiadomość
Faceci np po 40-stce czy 50-tce czesto sa po prostu wyrachowani. Czasy romantycznej milosci malzenstwa dzieci maja juz za soba i szukaja wygodnego zycia... Albo i przygod.
to ja chyba trafiłam na wyjątek tzn póki co trudno mi powiedzieć czy rzeczywiście tak jest,ale pierwsze wrażenie i obcerwacje utwierdzają mnie w tej myśli; nawet dziwi mnie Jego skromność, zawstydzenie, brak wywyższania się itd.

Claymore - jeśli naprawdę chcesz z nim być i nie wyobrażasz sobie życia bez niego - to co tu więcej dodać przełam ten opór, najważniejsze co do siebie czujecie
__________________

Edytowane przez behindblueeyes
Czas edycji: 2008-10-14 o 14:34
behindblueeyes jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-10-14, 15:08   #1279
karenina19
Zakorzenienie
 
Avatar karenina19
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Niedersachsen
Wiadomości: 6 905
Send a message via Skype™ to karenina19
Dot.: Starsi mężczyżni i młodsze kobiety... Wątek zbiorczy!

Cytat:
Napisane przez claymore Pokaż wiadomość
hej dziewczyny, pisałam już kiedyś w tym wątku. Mój tż jest starszy ode mnie o 15 lat. Nigdy bym nie przypuszczała, że będę w takim związku, ale cóż,tak wyszło. Mój problem jest następujący.
Zauważyłam, że kiedy ktoś mnie pyta ile tż ma lat mam opory przed powiedzeniem prawdy. Zwykle pytam: "a na ile wygląda?" albo mrukne, że jest dużo starszy. Jesteśmy razem już 1,5 roku, widzimy sie prawie codziennie, on by chciał żebym z nim zamieszkała. I niby jest mi z nim dobrze itd. ,pewnie go kocham- ale tego też jakoś nie potrafię być pewna. No właśnie ,może właśnie przez te wątpliwości dotyczące jego wieku... bo jesli nie potrafię komuś powiedziec ile on ma lat to chyba wstydzę się jego wieku ? Czy w takim przypadku ten związek ma sens ? Nie potrafię jakoś tego skończyć, bo nie wyobrażam sobie życia bez niego. Boję się, jestem pewna, że nikogo takiego już nie znajdę...kto by był taki dobry dla mnie, z kim bym chciała spędzać tyle czasu itd. A z drugiej strony niestety nie wyobrażam sobie życia z nim...kiedy jestem z nim jest cudownie, najczęściej. Ale kiedy zostaję sama, myślę sobie "Boże to jest 15 lat, strasznie dużo....to nie może wyjść". Chciałabym mieć normalną rodzinę, może dziecko kiedyś..no właśnie kiedyś. Mam teraz 21 lat i uważam, że mam czas jeszcze na męża, dzieci. Nie spieszy mi się. Będę chciała mieć dziecko powiedzmy za 6 lat, taki przykład. I co ? i moim zdaniem on będzie po prostu za stary No nie wyobrażam sobie czegoś takiego po prostu. Nie potrafię inaczej myśleć. staram się zmawiać sobie,że jesli go kocham to wiek jest nieważny...ale nie czuję tak, czuję zupełnie inaczej. może to chamskie i egoistyczne cokolwiek. Ale tak czuję po prostu, że ja będę jeszcze młoda, a on już stary itd. Czasami sobie myślę, że gdyby był młodszy z 7 lat, nie miałabym żadnych wątpliwosci i byłabym najszczęsliwsza kobietą na swiecie. Ale nie ma sensu mysleć co by było gdyby. wiem że moje wątpliwości w tej chwili mogą być śmieszne,dziecinne itd. Sama jak to piszę to myśle, ze to strasznie głupio brzmi wszystko. Ale jestem naprawde zrozpaczona, nie wiem co robic! Wiem ,ze jak skoncze to to mogę zalować bardzo, jest to bardzo prawdopodobne, a wiem też ,że nie bedzie odwrotu. On nie da się sobą bawić. Z drugiej strony jestem z wspaniałym człowiekiem którego uwielbiam ,szanuje i z ktorym uwielbiam spedzac czas. Smieszy nas to samo, podobnie patrzymy na swiat, ale...boje sie ,ze ignorujac takie watpliwosci jakie czuje każdego dnia mogę Go i siebie rowniez unieszczęsliwic tym zwiazkiem na dluzsza mete. Jak np. bede sie go wtydziła wziac za reke? albo jesli sama bede nieszczesliwa w tym zwiazku? to przeciez on tez nie bedzie.. Proponowalam mu przerwe, ale on powiedział ,ze nie uznaje takiego czegoś. Moze ma rację. On chce żebym się jakoś zdeklarowała co do niego czuję właściwie- bo nie mówmy sobie "kocham". On mówił bardzo często. Ale ja nie odpowiadałam. Przestał. I niby się do tego przyzwyczailismy, niby to tylko słowo, ale jednak brakuje tego troche nam obojgu. Ale ja majac takie obawy jakie mam, jakos boje sie to powiedziec. chociaz tak czuje, ale co jesli nie wytrzymam jednak? on poczuje sie oszukany.
Prosze poradzcie cos. Sama juz sie pogubiłam. Nie potrafię ani w tą ani w tą stronę. Moze zebym uwierzyła, ze z taka roznica wieku to ma sens....co powinnam zrobic? nie chcę go krzywdzić/skrzywdzić bardzo mi zależy na tym zeby bym szczęśliwy. a czuję że nie jestem do końca w porządku. I ja też bym chciała być szczęsliwa...jak kazdy. Co robic ?Jestem zrozpaczona..
Hej, mysle, ze moge sie wypowiedziec, bo miedzy mna a moim tz'tem jest podobna roznica wieku i jestesmy razem ponad 4 lata...ale nigdy nigdy przenigdy nie wstydzilam sie tego. I niewazne, ze moj tz wyglada bardzo mlodo, wiek pozostaje wiekiem i nie jest to dla mnie problem. Myslisz, ze 40-letni mezczyzna jest za stary, zeby byc ojcem?? Uwierz mi na slowo - nie jest Nie chce sie wypowiadiac o twoim uczuciu do niego, ale milosc nie zna wstydu...to dosc proste - kiedy kogos naprawde kochasz i chcesz spedzic z nim zycie to nie bedziesz sie tego wstydzic. I nie bedziesz tez miala watpliwosci jakie teraz piszesz, ze masz. Wiec moze twoje uczucie nie jest jeszcze tak glebokie..? Plany zyciowe mozna pogodzic - on nie moze wymagac, zebys juz teraz rodzila mu dziecko itp. ale mozecie to uzgodnic w czasie...Ale tak jak pisalam - najwazniejsze, zebys ty wiedziala czego chcesz i byla pewna swoich uczuc...wtedy nikt wam nie przeszkodzi, nie bedziesz sie wstydzila swojego mezczyzny i on bedzie spokojny i szczesliwy widzac, ze naprawde go kochasz i wiazesz z nim swoje zycie...
__________________
>> I nga wa o mua << Timszel...
"The world is getting so hypersensitive. Soon I won´t be able to make fun of mysel without offending someone"

karenina19 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2008-10-14, 15:40   #1280
lasoa
Zakorzenienie
 
Avatar lasoa
 
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 16 346
Dot.: Starsi mężczyżni i młodsze kobiety... Wątek zbiorczy!

Claymore ja też jestem z mężczyzną o 15 lat starszym, na początku tak jak Ty miałam dylemat, myślałam jak to będzie, przecież jest o tyle lat starszy!
Ale z drugiej strony myślałam, że jest opiekuńczy, troskliwy, martwi się o mnie, myśli o mnie, chce dla mnie jak najlepiej, byłam dla niego "księżniczką". Długo, długo o tym myślałam, ale wcześniej przecież nikt tak bardzo mnie nie kochał tak jak on. Nikt mi tyle uczucia nie pokazywał.
I w sumie po pewnym czasie przestałam o tym myśleć, jest mi dobrze, mamy sprzeczki, ale już coraz rzadziej. Jestem młoda osoba i wiem co czujesz, może czułam to samo.
Też mnie denerwuje jak ktoś pyta o wiek, zazwyczaj mowie, ze jest starszy i juz. Albo powiem, że to niekulturalnie wtrącać się czyjeś sprawy i też tak powinnaś myślec.
A jak będzie kiedyś? Czas pokaze, ale mam nadzieje, ze bedzie cudownie.

Wiek w miłości to nie przeszkoda, ważne żeby się kochać wzajemnie
lasoa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-10-14, 17:35   #1281
behindblueeyes
Zakorzenienie
 
Avatar behindblueeyes
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 11 160
Dot.: Starsi mężczyżni i młodsze kobiety... Wątek zbiorczy!

wystarczy przeczytać Wasze historie żeby uwierzyć,że rzeczywiście wiek nie gra roli
ps.im bliżej jutra tym zaczynam wątpić czy dobrze zrobię z tym sygnałkiem..bo ja nie lubię się narzucać :/
__________________

Edytowane przez behindblueeyes
Czas edycji: 2008-10-14 o 21:26
behindblueeyes jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-10-14, 21:29   #1282
Beather
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: White Chocolate Heaven
Wiadomości: 122
Dot.: Starsi mężczyżni i młodsze kobiety... Wątek zbiorczy!

Cytat:
Napisane przez behindblueeyes Pokaż wiadomość
wystarczy przeczytać Wasze historie żeby uwierzyć,że rzeczywiście wiek nie gra roli
ps.im bliżej jutra tym zaczynam wątpić czy dobrze zrobię z tym sygnałkiem..bo ja nie lubię się narzucać :/

Bardzo dobrze zrobisz , to nie jest absolutnie żadne narzucanie , puść mu tego sygnałka i zobaczymy jaka będzie reakcja , a niedawno mówiłaś, że do środy tak daleko, a to już jutro . I oczywiście czekamu na reakcje Kochana
__________________
There's so many different worlds
So many different suns
And we have just one world
But we live in different ones
Beather jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-10-14, 21:34   #1283
behindblueeyes
Zakorzenienie
 
Avatar behindblueeyes
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 11 160
Dot.: Starsi mężczyżni i młodsze kobiety... Wątek zbiorczy!

Cytat:
Napisane przez Beather Pokaż wiadomość
Bardzo dobrze zrobisz , to nie jest absolutnie żadne narzucanie , puść mu tego sygnałka i zobaczymy jaka będzie reakcja , a niedawno mówiłaś, że do środy tak daleko, a to już jutro . I oczywiście czekamu na reakcje Kochana
wieeeeem...strasznie szybko zleciało od naszej czwartkowej rozmowy
ech..ja bym chciała już w czwartek na tą kawkę iśćjuż mam obmyślone nawet w co się ubiorę jak dziś powiedziałam siostrze o tym spotkaniu,to się od razu pytała od kiedy zaczęłam się przymierzać
__________________
behindblueeyes jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-10-14, 21:36   #1284
Beather
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: White Chocolate Heaven
Wiadomości: 122
Dot.: Starsi mężczyżni i młodsze kobiety... Wątek zbiorczy!

Ha Ha Ha jakie podniecenie i plany , na prawde fajowo , mam nadzieje, że już w czwartek pójdziecie, oby coś więcej z tego wyszło ; )
__________________
There's so many different worlds
So many different suns
And we have just one world
But we live in different ones
Beather jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-10-14, 21:39   #1285
behindblueeyes
Zakorzenienie
 
Avatar behindblueeyes
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 11 160
Dot.: Starsi mężczyżni i młodsze kobiety... Wątek zbiorczy!

To są tylko moje ciche marzenia, bardzo możliwe że dopiero w przyszłym tyg znajdzie czas. A najlepsze jak mnie zapyta kiedy mi pasuje..heh.
__________________
behindblueeyes jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-10-14, 21:45   #1286
samanta00
Wtajemniczenie
 
Avatar samanta00
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Heaven And Hell.:)
Wiadomości: 2 746
Dot.: Starsi mężczyżni i młodsze kobiety... Wątek zbiorczy!

Moja Droga a może wyślij mi tego sygnałka już po 00.00? W sumie to już będzie środa. I wtedy od razu na wizaż wbijaj z relacjami.
__________________
"Tam Gdzie Nie Ma Nic,Wszystko Się Zaczyna (...)"

"Nigdy Nie Jest Za Późno...Zacząć Tak Jak Chce Się Żyć..."
samanta00 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-10-14, 21:49   #1287
behindblueeyes
Zakorzenienie
 
Avatar behindblueeyes
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 11 160
Dot.: Starsi mężczyżni i młodsze kobiety... Wątek zbiorczy!

Cytat:
Napisane przez samanta00 Pokaż wiadomość
Moja Droga a może wyślij mi tego sygnałka już po 00.00? W sumie to już będzie środa. I wtedy od razu na wizaż wbijaj z relacjami.
heheh...chyba nie wtedy wysłałam minutkę po północy te życzenia,ale wiedziałam że prowadzi imprezę akurat. planuję jutro po zajęciach...czyli jakoś po 17
__________________
behindblueeyes jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-10-14, 21:56   #1288
samanta00
Wtajemniczenie
 
Avatar samanta00
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Heaven And Hell.:)
Wiadomości: 2 746
Dot.: Starsi mężczyżni i młodsze kobiety... Wątek zbiorczy!

Cytat:
Napisane przez behindblueeyes Pokaż wiadomość
heheh...chyba nie wtedy wysłałam minutkę po północy te życzenia,ale wiedziałam że prowadzi imprezę akurat. planuję jutro po zajęciach...czyli jakoś po 17
Największą radość sprawiają te życzenia, które są wysłane zaraz po północy. Poza tym trzymam kciuki żebyście się w końcu umówili.

Sorki za literówkę-miało być "mu" a nie "mi"-mi sygnałka nie musisz wysyłać. Ja bez tego mogę się z Tobą zgadać na kawkę.
__________________
"Tam Gdzie Nie Ma Nic,Wszystko Się Zaczyna (...)"

"Nigdy Nie Jest Za Późno...Zacząć Tak Jak Chce Się Żyć..."
samanta00 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-10-14, 22:01   #1289
behindblueeyes
Zakorzenienie
 
Avatar behindblueeyes
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 11 160
Dot.: Starsi mężczyżni i młodsze kobiety... Wątek zbiorczy!

Wiesz,że ja nawet tego nie zauważyłam Oby się udaaaaało

A skąd jesteś? (Ej to może chodź ze mną na tą kawę, schowasz się za jakąś gazetą i w razie czego podbiegnę z pytaniem o poradę )
__________________
behindblueeyes jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-10-14, 22:04   #1290
samanta00
Wtajemniczenie
 
Avatar samanta00
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Heaven And Hell.:)
Wiadomości: 2 746
Dot.: Starsi mężczyżni i młodsze kobiety... Wątek zbiorczy!

Ja zauważyłam dopiero jak przeczytałam Twoją odpowiedz. Jestem ze Śląska-okolice Wodzisławia i Rybnika. A Ty?
__________________
"Tam Gdzie Nie Ma Nic,Wszystko Się Zaczyna (...)"

"Nigdy Nie Jest Za Późno...Zacząć Tak Jak Chce Się Żyć..."
samanta00 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 12:23.