Związki zakończone w 2010 roku, czyli porozstaniowe offtopy w roku Pańskim 2011 - Strona 167 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe > Wizażowe Społeczności

Notka

Wizażowe Społeczności Wizażowe społeczności to forum, na którym poznasz osoby w swoim wieku, spod tego samego znaku zodiaku, szkoły. Dołącz do nas i daj się poznać.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2011-12-19, 11:08   #4981
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Związki zakończone w 2010 roku, czyli porozstaniowe offtopy w roku Pańskim 2011

Cytat:
Napisane przez Connff Pokaż wiadomość
Nie lubię Tatr w sezonie.
Byłam tam 15 sierpnia i spotkaliśmy garstkę osób, do Koziej Dolinki minęliśmy tylko 1 parę i 2 dresów, którzy szli pod prąd
Cytat:
Napisane przez elvegirl Pokaż wiadomość
Do dziś to miejsce ma dla mnie magię. Mam kilka takich w Tatrach i przeważnie są to miejsca uważane przez ludzi regularnie chodzących po górach za pospolite.
Mam szereg takich miejsc i nie są to miejsca trudne, tylko popularne, o pięknych widokach i wzruszających wspomnieniach, np. Skrajny Granat, Karb, Przełęcz Liliowe, Ornak, Rusinowa Polana...
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-12-19, 11:09   #4982
zjedzmniebejbe
Zakorzenienie
 
Avatar zjedzmniebejbe
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 3 180
Dot.: Związki zakończone w 2010 roku, czyli porozstaniowe offtopy w roku Pańskim 2011

Potrzebujemy posiłków, nasza siaaaa pakuje się w kolejny kiepski związek z manipulatorem.. albo tylko ja to widzę...
zjedzmniebejbe jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-12-19, 11:10   #4983
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
Dot.: Związki zakończone w 2010 roku, czyli porozstaniowe offtopy w roku Pańskim 2011

Cytat:
Napisane przez Connff Pokaż wiadomość
A wiecie, co mi się marzy? Elbrus do 30-tki . Jeśli kolana pozwolą...
Kaukaz, nono...spoko, zanim pootwierają szlaki itd, zanim tam się zrobi w miarę bezpiecznie, to może wymyślą lekarstwo na Twoje kolana
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-12-19, 11:10   #4984
Remedios_Buendia
Raczkowanie
 
Avatar Remedios_Buendia
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 352
Dot.: Związki zakończone w 2010 roku, czyli porozstaniowe offtopy w roku Pańskim 2011

Cytat:
Napisane przez Fubizka Pokaż wiadomość
Ale nie planujesz aktu apostazji zaraz po chrzcinach. To już jest skurczysyństwo.
Za bardzo nie wiem, czemu? Kościół Katolicki jest tak hermetyczny, że nie pozwala osobom innej wiary zostać matką/ojcem chrzestnym. Jest to dyskryminacja ze względu na wyznanie. Osobiście, jako matka, bym się wkurzyła tym, że muszę KONIECZNIE wybrać osobę wierzącą.
Ta kobieta widać chce być ważna w życiu dziecka więc ominie przepis pozostając jednocześnie przy swoich przekonaniach.

Ważne, by być w życiu dobrym i dobrem się kierować. Czy ona tak postępuje, ocenić powinna Siła Wyższa.


A teraz zabawna historia:
Mój eks użył podstępu bym odebrała telefon. Wysłał mi smsa, że coś złego się stało i muszę odebrać. Okazało się, że chce bym wysłała mu swoją pracę dyplomową. Informacje w niej zawarte są mu do czegoś tam potrzebne. Byłam w takim szoku, że odłożyłam słuchawkę. Męczył mnie cały weekend, więc w końcu ją przesłałam. W odpowiedzi dostałam list, o tym, jak źle mnie traktował i jakim był bucem, a praca okazała się niepotrzebna. Gdy owy list skwitowałam obrazkiem: http://www.joemonster.org/p/515657 , stwierdził, że niepotrzebnie się odezwał.
Remedios_Buendia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-12-19, 11:12   #4985
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
Dot.: Związki zakończone w 2010 roku, czyli porozstaniowe offtopy w roku Pańskim 2011

Cytat:
Napisane przez zjedzmniebejbe Pokaż wiadomość
Potrzebujemy posiłków, nasza siaaaa pakuje się w kolejny kiepski związek z manipulatorem.. albo tylko ja to widzę...
o łoł. Sounds serious. No ale nie pomożemy jeśli nie przyjdzie się pochwalić...
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-12-19, 11:12   #4986
Connff
Zadomowienie
 
Avatar Connff
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 1 825
Dot.: Związki zakończone w 2010 roku, czyli porozstaniowe offtopy w roku Pańskim 2011

Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość
Byłam tam 15 sierpnia i spotkaliśmy garstkę osób, do Koziej Dolinki minęliśmy tylko 1 parę i 2 dresów, którzy szli pod prąd

Mam szereg takich miejsc i nie są to miejsca trudne, tylko popularne, o pięknych widokach i wzruszających wspomnieniach, np. Skrajny Granat, Karb, Przełęcz Liliowe, Ornak, Rusinowa Polana...
Nawet mnie nie irytuj. To by oznaczało, że ja mam takie szczęście, że jak już tłukę się te 8 godzin w Tatry, to trafiam na tłumy :/. Średnio pocieszające. Jedyny raz w sezonie, kiedy byliśmy w Tatrach i było pusto, to był bodajże rok 2008, kiedy w połowie września wszędzie leżał śnieg co najmniej do kolan .
Connff jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-12-19, 11:14   #4987
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Związki zakończone w 2010 roku, czyli porozstaniowe offtopy w roku Pańskim 2011

Cytat:
Napisane przez zjedzmniebejbe Pokaż wiadomość
Potrzebujemy posiłków, nasza siaaaa pakuje się w kolejny kiepski związek z manipulatorem.. albo tylko ja to widzę...
O co chodzi?
Cytat:
Napisane przez Remedios_Buendia Pokaż wiadomość
Kościół Katolicki jest tak hermetyczny, że nie pozwala osobom innej wiary zostać matką/ojcem chrzestnym. Jest to dyskryminacja ze względu na wyznanie.
Kto tak twierdzi, ten nie rozumie, na czym polega sakrament chrztu.
Cytat:
Napisane przez Remedios_Buendia Pokaż wiadomość
W odpowiedzi dostałam list, o tym, jak źle mnie traktował i jakim był bucem, a praca okazała się niepotrzebna.
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2011-12-19, 11:15   #4988
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
Dot.: Związki zakończone w 2010 roku, czyli porozstaniowe offtopy w roku Pańskim 2011

Cytat:
Napisane przez Remedios_Buendia Pokaż wiadomość
Za bardzo nie wiem, czemu? Kościół Katolicki jest tak hermetyczny, że nie pozwala osobom innej wiary zostać matką/ojcem chrzestnym. Jest to dyskryminacja ze względu na wyznanie. Osobiście, jako matka, bym się wkurzyła tym, że muszę KONIECZNIE wybrać osobę wierzącą.
Przysięga się wychować dziecko w wierze kościoła katolickiego. I tyle. Żadna tu filozofia czy dyskryminacja - nie chcesz przysięgać, to nie uczestnicz, nie chrzcij dziecka, nie bądź chrzestną.

Cytat:
Napisane przez Remedios_Buendia Pokaż wiadomość
Ta kobieta widać chce być ważna w życiu dziecka więc ominie przepis pozostając jednocześnie przy swoich przekonaniach.
Do bycia ważnym w życiu dziecka nie jest potrzebne bycie rodzicem chrzestnym.

Cytat:
Napisane przez Remedios_Buendia Pokaż wiadomość
A teraz zabawna historia:
Mój eks użył podstępu bym odebrała telefon. Wysłał mi smsa, że coś złego się stało i muszę odebrać. Okazało się, że chce bym wysłała mu swoją pracę dyplomową. Informacje w niej zawarte są mu do czegoś tam potrzebne. Byłam w takim szoku, że odłożyłam słuchawkę. Męczył mnie cały weekend, więc w końcu ją przesłałam. W odpowiedzi dostałam list, o tym, jak źle mnie traktował i jakim był bucem, a praca okazała się niepotrzebna. Gdy owy list skwitowałam obrazkiem: http://www.joemonster.org/p/515657 , stwierdził, że niepotrzebnie się odezwał.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-12-19, 11:17   #4989
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Związki zakończone w 2010 roku, czyli porozstaniowe offtopy w roku Pańskim 2011

Cytat:
Napisane przez Connff Pokaż wiadomość
Nawet mnie nie irytuj. To by oznaczało, że ja mam takie szczęście, że jak już tłukę się te 8 godzin w Tatry, to trafiam na tłumy :/. Średnio pocieszające. Jedyny raz w sezonie, kiedy byliśmy w Tatrach i było pusto, to był bodajże rok 2008, kiedy w połowie września wszędzie leżał śnieg co najmniej do kolan .
Ja z kolei dawno nie widziałam tłumów Jak byłam w lecie ze Słodziakiem na Ornaku, to od schroniska w Kościeliskiej do Siwej Przełęczy spotkaliśmy tylko parę kozic
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-12-19, 11:25   #4990
zjedzmniebejbe
Zakorzenienie
 
Avatar zjedzmniebejbe
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 3 180
Dot.: Związki zakończone w 2010 roku, czyli porozstaniowe offtopy w roku Pańskim 2011

Może nie będę się za bardzo rozwodzić, bo może sobie tego nie życzyć, ale jest mi najzwyczajniej przykro że tak rozsądna osoba nie widzi co się dzieje wokół niej.. paskudne zakochanie.
zjedzmniebejbe jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-12-19, 11:27   #4991
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Związki zakończone w 2010 roku, czyli porozstaniowe offtopy w roku Pańskim 2011

Pisze o tym gdzieś w wątku?
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-12-19, 11:31   #4992
Remedios_Buendia
Raczkowanie
 
Avatar Remedios_Buendia
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 352
Dot.: Związki zakończone w 2010 roku, czyli porozstaniowe offtopy w roku Pańskim 2011

Cytat:
Napisane przez elvegirl Pokaż wiadomość
Przysięga się wychować dziecko w wierze kościoła katolickiego. I tyle. Żadna tu filozofia czy dyskryminacja - nie chcesz przysięgać, to nie uczestnicz, nie chrzcij dziecka, nie bądź chrzestną.
Aaaaaaa! Nie wiedziałam, że jest jakaś przysięga
Wyszło trochę jak: "nie znam się, to się wypowiem"


Co z siaaa się dzieje? Pamiętam ostatnio pisała tu, że jest wszystko w porządku, tylko czegoś jej brakuje w życiu.
To ten eks, czy jakiś nowy mężczyzna?
Remedios_Buendia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-12-19, 11:37   #4993
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
Dot.: Związki zakończone w 2010 roku, czyli porozstaniowe offtopy w roku Pańskim 2011

Cytat:
Napisane przez zjedzmniebejbe Pokaż wiadomość
Może nie będę się za bardzo rozwodzić, bo może sobie tego nie życzyć, ale jest mi najzwyczajniej przykro że tak rozsądna osoba nie widzi co się dzieje wokół niej.. paskudne zakochanie.
Wiesz, o mnie i o moim lubym też tak mówią...

Zaproś ją tu, niech do nas wróci

---------- Dopisano o 12:37 ---------- Poprzedni post napisano o 12:37 ----------

Cytat:
Napisane przez Remedios_Buendia Pokaż wiadomość
Aaaaaaa! Nie wiedziałam, że jest jakaś przysięga
Wyszło trochę jak: "nie znam się, to się wypowiem"

No jest formułka i kreślenie znaku krzyża na czółku małolata Temu właśnie wypada żeby chrzestnym był ktoś, kto będzie dbał o katolicką ścieżkę rozwoju duchowego dziecka
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-12-19, 11:47   #4994
Fubizka
Zakorzenienie
 
Avatar Fubizka
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 8 896
Dot.: Związki zakończone w 2010 roku, czyli porozstaniowe offtopy w roku Pańskim 2011

Cytat:
Napisane przez elvegirl Pokaż wiadomość
I pomyśleć, że kiedyś takie klimaty to tylko na Giewoncie były...ech.
Najgorzej jest na Kasprowym, nienawidzę tej góry. Wchodzenie po schodach w tłumie ludzi i much.
Cytat:
Napisane przez Remedios_Buendia Pokaż wiadomość
Za bardzo nie wiem, czemu? Kościół Katolicki jest tak hermetyczny, że nie pozwala osobom innej wiary zostać matką/ojcem chrzestnym. Jest to dyskryminacja ze względu na wyznanie. Osobiście, jako matka, bym się wkurzyła tym, że muszę KONIECZNIE wybrać osobę wierzącą.
Ta kobieta widać chce być ważna w życiu dziecka więc ominie przepis pozostając jednocześnie przy swoich przekonaniach.
A wiesz w ogóle po co są rodzice chrzestni? Wbrew pozorom nie dlatego, żeby robić prezenty na roczek. Tylko, żeby dbać o wychowanie dziecka w wierze katolickiej. Więc tak, musi to być KONIECZNIE osoba wierząca, jak Ty sobie w ogóle wyobrażasz, że miałoby być inaczej? No jakiś cyrk totalny

Może najpierw ustalmy pewne fakty, tak na początek: http://pl.wikipedia.org/wiki/Rodzice_chrzestni a potem dyskutujmy...

Cytat:
Gdy owy list skwitowałam obrazkiem: http://www.joemonster.org/p/515657 , stwierdził, że niepotrzebnie się odezwał.

Edytowane przez Fubizka
Czas edycji: 2011-12-19 o 11:49
Fubizka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-12-19, 14:36   #4995
plu
Rozeznanie
 
Avatar plu
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 686
Dot.: Związki zakończone w 2010 roku, czyli porozstaniowe offtopy w roku Pańskim 2011

ok, mam okienko na zajęciach - nadrabiam

Cytat:
Napisane przez Fubizka Pokaż wiadomość
No ale taka jest prawda, żaden ksiądz nie udzieliłby Ci ślubu, gdybyś mu coś takiego powiedziała. No pomijam księży, którzy udzielą ślubu nawet i owcy, jak dostaną w łapę.
co gdybym powiedziała? Że nie wszystkie zasady katolicyzmu mogę zaakceptować? No taka prawda. Zresztą grunt to trafić na mądrego księdza, a nie wojującego ogniem i mieczem katola.


Cytat:
Napisane przez Fubizka Pokaż wiadomość
Umówmy się - nie da się żyć dokładnie tak, jak nakazują to oba testamenty. Kiedyś był taki eksperyment, że gość przez rok miał żyć zgodnie ze wszystkimi zasadami z Pisma Świętego. No i nie pamiętam dokładnie jak to było, ale wiem, że nie mógł zgolić brody, używać elektryczności itd itp. To nie o to chodzi w wierze. Chodzi o to, że przestrzegasz przykazań i obecnego stanowiska Watykanu w różnych sprawach (a ono się zmienia). Jak ich nie przestrzegasz, to nie przystępujesz do sakramentu i albo Ci się udaje poprawić i dopiero, albo nie. Natomiast masz prawo a nawet powinność chodzić w międzyczasie do kościoła i modlić się. Kościół katolicki dopuszcza a wręcz uznaje za pewnik to, że człowiek ma swoje grzechy i swoje słabości i ma starać się z nimi walczyć. Może nawet pewnych zasad nie rozumieć, ale przez to że wierzy nie tylko w Boga ale też w siłę i znaczenie tej tradycji, to stara się je zrozumieć i przyjąć. Ja wielu zasad kościoła nie rozumiałam kiedyś a teraz je rozumiem, chociaż ni w ząb nie są mi one na rękę, ale nie na tym to polega. Natomiast to diametralna różnica grzeszyć i próbować coś z tym robić (albo nawet i mieć okresy, kiedy się nic z tym nie robi, ale wtedy nie robić cyrku ze spowiedzią, skoro nie ma się postanowienia poprawy), a definitywnie i stanowczo sprzeciwiać się części zasad kościoła i przystępować do sakramentów "bo ja się rozliczam przed Bogiem a nie przed księdzem". A już totalnie rozpierniczają mnie na kawałki ludzie, którzy mówią "ja się z tego i z tego nie spowiadam, bo wg mnie to nie grzech". Już jeden taki był, co tak uważał, Henio, i założył sobie własną religię i takim ludziom polecam to samo.
ale przecież ja też o tym pisze, że czasy się zmieniają i niektóre zasady siłą rzeczy trzeba modyfikować zresztą każdy postępuje wg swojego sumienia, a myślę że z moim jest całkiem w porządku na dziś dzień.

Cytat:
Napisane przez Connff Pokaż wiadomość
Ale tak naprawdę, to skoro nie jesteś katoliczką, to po co Ci ten ślub? Serio tylko dlatego, że ładnie wygląda? Czy że wypada?
jestem wychowana w katolickiej wierze, kiedyś nawet można powiedzieć, że byłam baaardzo wierząca i się aktywnie udzielałam. Od tego czasu bardzo wiele się wydarzyło nieprzyjemnych chwil w moim życiu i bynajmniej nie mówię tu o takich sprawach jak 'rozstanie z facetem' (), ale nie o tym tu chce teraz gadać. Po prostu hmm można powiedzieć, że jakoś nie udało mi się tego Boga do tej pory spotkać. Teraz a zasadzie, ani nie wykluczam jego istnienie, ani też nie jestem przekonana do tego czy 'gdzieś tam' on jest. W sumie chciała bym uwierzyć, bo człowiek musi w coś wierzyć, ale musiała bym być do tego przekonana, a niestety nie jestem.
Wracając do ślubu. Nie uważam że katolicyzm jest złem, bo każdy może mieć i dobre i złe wspomnienia z kościołem. Tak samo trafić i na dobrego i na złego księdza. Nie ma reguły. Jak już pisałam wcześniej z niektórymi rzeczami nie mogę się zgodzić i nie zamierzam, bo mam swoje sumienie (a nie wydaje mi się żebym była aż taką złą kobietą) i postępuje wg niego. Z drugiej strony wiara katolicka opiera się również na wielu mądrych słowach, mądrych regułach które uznaje i będę przekazywać kiedyś swoim dzieciom.
Genaralnie gdyby kiedyś facet mi powiedział ze on nie chce brać ślubu kościelnego, to byśmy go nie brali i tyle. Bynajmniej nie biorę tu pod uwagę kwestii w stylu 'co ludzie powiedzą'

Cytat:
Napisane przez elvegirl Pokaż wiadomość

No chcę, Stary Testament to najpiękniejsze baśnie mojego dzieciństwa, niech się Andersen schowa



ej no ale to wytłumaczcie mi dziewczyny (wierzące) jak podchodzicie do seksu i antykoncepcji? Bo to jest akurat jedna z kwestii do których na pewno nie będę sie dostosowywać. Nikt mi nie wmówi że seks jest ZŁY
plu jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-12-19, 14:43   #4996
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Związki zakończone w 2010 roku, czyli porozstaniowe offtopy w roku Pańskim 2011

Plu - Kościół MUSI potępiać seks pozamałżeński, żeby się ludzie nie bzykali jak popadnie. Każde zezwolenie byłoby zaraz nadużywane, więc muszą przyjąć stanowczą postawę.
Dla mnie słowa "postanawiam się poprawić" w trakcie spowiedzi wypowiadane w kontekście tego grzechu oznaczają "chcę wziąć z nim w korzystnym czasie ślub". Dlatego nie byłabym w stanie pójść z kimś do łóżka dla samej przyjemności.

Argumenty KK odnośnie antykoncepcji mnie nie przekonują, bo nie widzę różnicy w niedopuszczeniu do zapłodnienia przy użyciu kalendarzyka a przy użyciu innych środków. Mam prawo błądzić i nie przyjmować zaleceń KK za pewnik na ślepo, więc korzystam z tego prawa.
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-12-19, 14:46   #4997
Remedios_Buendia
Raczkowanie
 
Avatar Remedios_Buendia
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 352
Dot.: Związki zakończone w 2010 roku, czyli porozstaniowe offtopy w roku Pańskim 2011

Fubizko, patrz wyżej - przyznałam się do błędu Niemniej uważam, że praktyka w tej kwestii wygląda inaczej. Moi rodzice chrzestni? Szkoda gadać.

Ja swojego dziecka (oby było) chrzcić nie będę. Samo wybierze, gdy dorośnie. Jak przypomnę sobie, jakie piekło przechodziłam w czasie przygotowań i w trakcie Komunii Świętej... wolę mu/jej tego oszczędzić.

Być może zdecyduje się na wiarę moich przodków - prawosławie. Wszystkie sakramenty są odprawiane przy chrzcie, a i sama msza święta ma w sobie duchowość i mistycyzm, z którego ta katolicka, moim zdaniem została, obdarta.
Remedios_Buendia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-12-19, 14:57   #4998
plu
Rozeznanie
 
Avatar plu
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 686
Dot.: Związki zakończone w 2010 roku, czyli porozstaniowe offtopy w roku Pańskim 2011

Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość
Plu - Kościół MUSI potępiać seks pozamałżeński, żeby się ludzie nie bzykali jak popadnie. Każde zezwolenie byłoby zaraz nadużywane, więc muszą przyjąć stanowczą postawę.
Dla mnie słowa "postanawiam się poprawić" w trakcie spowiedzi wypowiadane w kontekście tego grzechu oznaczają "chcę wziąć z nim w korzystnym czasie ślub". Dlatego nie byłabym w stanie pójść z kimś do łóżka dla samej przyjemności.
może i tak by było chociaż generalnie to znam parę ateistek, które są bardziej wstrzemięźliwe w tych sprawach od zagorzałych katoliczek.

Swoją drogą nie myślałam że aż taką dyskusje to wszystko wzbudzi, ale zazwyczaj już tak jest jak się zacznie temat wiary

jejku dziewczyny w ogóle nie czuje świąt w tym roku! Jeszcze teraz na koniec starego roku dorzucili nam na uczelni pełno zaliczeń ale mam już to dzisiaj gdzieś, idę tylko jeszcze na wykład i wystarczy
plu jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-12-19, 15:10   #4999
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Związki zakończone w 2010 roku, czyli porozstaniowe offtopy w roku Pańskim 2011

A to jakieś święta będą?
Cytat:
Napisane przez Remedios_Buendia Pokaż wiadomość
Niemniej uważam, że praktyka w tej kwestii wygląda inaczej. Moi rodzice chrzestni? Szkoda gadać.
A to już inna sprawa, moi ograniczyli się do tabliczki czekolady, jak się raz na rok widzieliśmy
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-12-19, 16:45   #5000
Fubizka
Zakorzenienie
 
Avatar Fubizka
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 8 896
Dot.: Związki zakończone w 2010 roku, czyli porozstaniowe offtopy w roku Pańskim 2011

Cytat:
Napisane przez plu Pokaż wiadomość
co gdybym powiedziała? Że nie wszystkie zasady katolicyzmu mogę zaakceptować? No taka prawda. Zresztą grunt to trafić na mądrego księdza, a nie wojującego ogniem i mieczem katola.
Gdybyś powiedziała to, co stronę wcześniej, że nie akceptujesz wszystkich zasad katolicyzmu, nie widzisz sensu spowiedzi i zamierzasz stosować się tylko do niektórych zasad "na własną odpowiedzialność".

Cytat:
zresztą każdy postępuje wg swojego sumienia, a myślę że z moim jest całkiem w porządku na dziś dzień.
Nie mówię, że jest inaczej

Cytat:
jestem wychowana w katolickiej wierze, kiedyś nawet można powiedzieć, że byłam baaardzo wierząca i się aktywnie udzielałam. Od tego czasu bardzo wiele się wydarzyło nieprzyjemnych chwil w moim życiu i bynajmniej nie mówię tu o takich sprawach jak 'rozstanie z facetem' (), ale nie o tym tu chce teraz gadać. Po prostu hmm można powiedzieć, że jakoś nie udało mi się tego Boga do tej pory spotkać.
Uwierz mi rozumiem to, kiedyś przechodziłam przez to samo.


Cytat:
ej no ale to wytłumaczcie mi dziewczyny (wierzące) jak podchodzicie do seksu i antykoncepcji? Bo to jest akurat jedna z kwestii do których na pewno nie będę sie dostosowywać. Nikt mi nie wmówi że seks jest ZŁY
Większość Malla wytłumaczyła. Drugą sprawą jest to, że dla kościoła rodzina ma ogromną wartość a sakrament małżeństwa jest NIEROZERWALNY. I jest świętością. W dzisiejszych czasach to się kompletnie zdewaluowało Ale wychodząc z takiego założenia (a powinni wychodzić z niego wszyscy, biorący ślub kościelny), daje to pewność, że dzieci poczęte przez parę będą miały rodzinę. Seks jest dobry, ale wg kościoła powinien służyć tylko i wyłącznie pogłębianiu więzi pomiędzy małżonkami i spłodzeniu potomstwa. I powinien być zwieńczeniem tej więzi. A obecnie wiele związków zaczyna się od seksu, albo seks następuje po bardzo krótkim czasie co w pewnym sensie utrudnia poznanie się partnerów. I ogólnie oprócz przyjemności fizycznej wg mnie ma to same minusy (co nie znaczy, że nigdy tak nie zrobię...). No i generalnie dochodzi też kwestia szacunku do siebie nawzajem - mało to dziewczyn przejechało się na tym, że zaliczył i zapomniał...

Natomiast ciężko jest żałować seksu z ukochaną osobą, nawet jak się nie jest małżeństwem. Dlatego w doktrynie kościoła jest coś takiego jak żal doskonały i niedoskonały i oba uprawniają do otrzymania rozgrzeszenia.


Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość
Argumenty KK odnośnie antykoncepcji mnie nie przekonują, bo nie widzę różnicy w niedopuszczeniu do zapłodnienia przy użyciu kalendarzyka a przy użyciu innych środków. Mam prawo błądzić i nie przyjmować zaleceń KK za pewnik na ślepo, więc korzystam z tego prawa.
Ja tego też kompletnie nie rozumiem. A próbowałam już to rozkminić wiele razy.
Fubizka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-12-19, 18:16   #5001
enjoy89
Zakorzenienie
 
Avatar enjoy89
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 3 753
Dot.: Związki zakończone w 2010 roku, czyli porozstaniowe offtopy w roku Pańskim 2011

Ło matko ale naprodukowałyście, ciężko nadrobić

Cytat:
Napisane przez Fubizka Pokaż wiadomość
enjoy - szczerze, to nie wierzę w to, że takie coś by zmieniło Twoje podejście do eksa. On już tak Ci dowalił, przecież przespał się z Tobą będąc już z tą dziewczyną i też nie zniechęciło Cię to do niego. Później do niej wrócił i dalej odzywa się do Ciebie na imprezach jakby nigdy nic i też Cię to nie zraziło. Już większość ludzi naplułoby mu w twarz i olało a Ty dalej ciągniesz tą telenowelę. Myślę, że najwyższa i najostateczniejsza pora, żebyś zaczęła szukać drogi i rozwiązania w sobie a nie w nim albo kimkolwiek innym. Minęło już bardzo dużo czasu a Ty się ciągle pogrążasz. A mogłabyś już mieć to dawno temu za sobą.
Ja mimo wszystko myślę, że to zmieniłoby jakoś moje podejście. I wiem doskonale, że muszę szukać rozwiązania w sobie, tylko nie mam pojęcia co mogę jeszcze zrobić, oprócz tego, że staram się unikać miejsc gdzie on chodzi. No nie wiem już po prostu co zrobić, żeby poczuć się z tym lepiej.

Cytat:
Napisane przez elvegirl Pokaż wiadomość
Ha, dorobiłam się pierwszego karniaka w karierze na wizażu Ach, dziewczynki z rozstaniowego mnie nie lubią
Jak, gdzieee ? Też idę zobaczyć

Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość
Nawet jeśli tak będzie, to niewiele zmieni w Twoim zachowaniu, wciąż będziesz o nim pół dnia rozmyślać, tylko że zamiast tęsknić i płakać, będziesz się wkurzać, a to niestety wciąż silne emocje.

Nawet jeśli rzucił Cię dla innej (co jest najczęstszym powodem rozstań "bo chcę być sam"), to co Ci teraz z tej wiedzy? I tak będziesz się z tym źle czuć, niezależnie od dokładnej przyczyny rozstania. Równie źle powinnaś się czuć z tym, że sypiałaś z nim, jak już nie byliście razem.

Możesz wałkować ten temat pierdyliard razy albo zamknąć wreszcie ten rozdział i przestać rozkładać rozstanie na części pierwsze. Przeżyłaś żałobę, złość i nową dziewczynę, czas się od tego odciąć.
Wiem, że wciąż będę rozmyślać, ale wydaje mi się, że od takiej wściekłości jest już bliżej do wyjścia z tego, niż od tęsknoty i płaczu, no nie jest tak?

Ale w sumie macie rację, muszę skończyć się nad tym zastanawiać i zacząć w końcu normalnie żyć, a nie żyć tylko myśląc cięgle o nim i o tym co by było gdyby. Mam nadzieję, że nowy rok przyniesie coś dobrego, np coś dzięki czemu pozbędę się eksa z głowy

Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość
Emocje muszą odnaleźć ujście. Czy terapeutka ustaliła jakiś sposób, w który możesz się wyładować? U mnie było to fizyczne zmęczenie.
Na mnie też to psychicznie dobrze działało, im częściej chodziłam na siłownię, tym mniej myślałam o eksie, więc i humor mi się poprawiał.

Cytat:
Napisane przez OtTakaJa Pokaż wiadomość
Ja chyba jednak zrezygnuję z kupowania prezentu, a zamiast tego kasę przeznaczę na polepszenie relacji w związku. Pewien pomysł już mam, pogadam z nim o tym i wywęszę czy w ogóle warto
Co to za pomysł?

Cytat:
Napisane przez elvegirl Pokaż wiadomość
...
A ja chciałam skomentować, bo w pracy widziałam ale tylko z telefonu, a tu wchodzę i już ni ma bardzo ładna

Cytat:
Napisane przez Connff Pokaż wiadomość
A co do sakramentów, to ja u spowiedzi jestem dwa razy w roku. Właśnie zbliża się termin , a jak na złość chora jestem, wymarznę się w kolejce i będę jeszcze bardziej chora pewnie, jak zwykle ...
Ja u spowiedzi nie byłam już pewnie ze 3 lata jak nie więcej chciałam iść przed tymi świętami, ale nie wiem w końcu czy się wybiorę...

Cytat:
Napisane przez elvegirl Pokaż wiadomość
Ja piszę o ogólnym podejściu do ślubu kościelnego. Ludzie zrobili z sakramentu szopkę. Zresztą nie tylko z tego sakramentu niestety...
Dokładnie, szkoda gadać co się teraz robi z komunii itp...

Cytat:
Stary Testament to najpiękniejsze baśnie mojego dzieciństwa, niech się Andersen schowa


Cytat:
Napisane przez elvegirl Pokaż wiadomość
Nie byłam w górach od kilku dobrych lat, nie wiem co się tam teraz dzieje...
Ja ostatnio byłam chyba w drugiej klasie liceum, ale ogólnie zawsze od gór wolałam jeździć nad polskie morze

Cytat:
Napisane przez Remedios_Buendia Pokaż wiadomość
Gdy owy list skwitowałam obrazkiem: http://www.joemonster.org/p/515657 , stwierdził, że niepotrzebnie się odezwał.
Buhahahaha rządzisz

Cytat:
Napisane przez Fubizka Pokaż wiadomość
Więc tak, musi to być KONIECZNIE osoba wierząca, jak Ty sobie w ogóle wyobrażasz, że miałoby być inaczej? No jakiś cyrk totalny
A tutaj was zaskoczę, że chyba to zależy od kraju... moja siostra była tutaj w Anglii już na kilku chrztach (tak, katolickich) i za każdym razem przynajmniej jedno z rodziców chrzestnych było zdeklarowanym ateistą. Dalej nie wiem jak to jest możliwe, ale jest. Także ten

Cytat:
Napisane przez plu Pokaż wiadomość
ej no ale to wytłumaczcie mi dziewczyny (wierzące) jak podchodzicie do seksu i antykoncepcji? Bo to jest akurat jedna z kwestii do których na pewno nie będę sie dostosowywać. Nikt mi nie wmówi że seks jest ZŁY
Ja wierzę, ale do tego podobnie jak ty nigdy nie będę się dostosowywać. Dla mnie seks w związku jest ważny, a że mamą jeszcze nie chcę zostać, więc jakąś antykoncepcję też wypada stosować. Ja biorę tabletki. I nie zamierzam rezygnować z tego w imię wiary, no niestety, ale jestem tylko człowiekiem

Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość
A to już inna sprawa, moi ograniczyli się do tabliczki czekolady, jak się raz na rok widzieliśmy
Moi rodzice chrzestni, jak jeszcze byłam dzieckiem dawali mi pieniądze na urodziny i inne okazje, ale też ich od święta widziałam. Nawet bym powiedziała, że nic z rodzicami chrzestnymi nie mieli wspólnego....

Ufff
__________________
Good things come to those who wait!
enjoy89 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-12-19, 19:16   #5002
Fubizka
Zakorzenienie
 
Avatar Fubizka
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 8 896
Dot.: Związki zakończone w 2010 roku, czyli porozstaniowe offtopy w roku Pańskim 2011

enjoy, piszesz, że musisz zapomnieć, odciąć się itd. Ale piszesz to już od kilku miesięcy i co zrobisz pół kroku w przód, to robisz kolejne dwa w tył. To gadanie nic nie daje, czas przejść do czynów. I od złości nie jest wcale bliżej do czegokolwiek, bo złość ma to do siebie, że przechodzi. Wg mnie w tej sytuacji jedyną rzeczą, jaką możesz zrobić jest totalne odcięcie się od niego i od tego całego towarzystwa. I totalne odcięcie to nie znaczy gadanie z nim pod klubem o głupotach. Kurdę, wkurzam się na Ciebie, bo taka fajna z Ciebie dziewczyna a tkwisz w jakimś bagnie. Weź Ty naprawdę się stamtąd wyprowadź, nie wiem cokolwiek! Marnujesz czas!
Fubizka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-12-19, 19:49   #5003
enjoy89
Zakorzenienie
 
Avatar enjoy89
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 3 753
Dot.: Związki zakończone w 2010 roku, czyli porozstaniowe offtopy w roku Pańskim 2011

Fubi ale ja się próbuję odciąć od niego, naprawdę. Nie chodzę do tego klubu. Wpadłam na niego, kiedy kompletnie się tego nie spodziewałam... i nie chciałam z nim rozmawiać, ale wiecie ze mną jest tak, że jak już wypiję, to ja nie powiem mu żeby mnie zostawił w spokoju czy tam 'fuck off ' jak do mnie podejdzie (co powinnam była zrobić już dawno temu zresztą ), tylko będę się śmiać i udawać, że mnie w ogóle on nie rusza. Dlatego właśnie poprosiłam go, żeby do mnie nie podchodził jak mnie gdzieś zobaczy, a co on zrobił? Podszedł oczywiście poza tym to była dosłownie minuta rozmowy. Oprócz tego jak wychodzę, to tylko z kimś kto wiem, że będzie mnie trzymał przy sobie, albo nie pozwoli mi tam iść, jakby mnie coś nagle wzięło po pijaku . Naprawdę się staram z tym skończyć, i nie jest łatwo, ale wierzę, że mi się w końcu uda.
I wyprowadzę się jak tylko będę mogła... ale co do tej wyprowadzki, do mojej siostry dzwonił właśnie znajomy, który przeprowadził się do Birmingham od nas. I mówił, że już prawie rok tam siedzi, że strasznie ciężko z pracą, na początku pracował gdzieś przez 3 miesiące, potem były grupowe zwolnienia, i przez parę miesięcy ledwo wyrabiał chwytając się dorywczych prac, dopiero teraz znalazł coś na dłużej. I szczerze mówiąc przeraziło mnie to, bo Birmingham było jednym z miast, które brałam pod uwagę a tutaj mam w miarę stałą pracę... no ale nic zobaczymy jak znowu zacznę czegoś szukać.

Wiecie czego się boję... że nawet jak kogoś poznam to on dalej będzie gdzieś tam w mojej głowie. Że jakbym kiedyś się zakochała (wiem, że się kiedyś zakocham, nie mówię, że nie ), to nie będę potrafiła zakochać się już tak bardzo jak w nim. Wiem, że niby każde zakochanie jest inne, no ale... boję się, że nawet jak się w kimś zakocham i będę szczęśliwa, to będzie wystarczyła jedna rozmowa z eksem, albo przypadkowe spotkanie, żeby mi namieszać w głowie.
Chociaż może to dobrze, jakbym miała się aż tak nie zakochać, bo nie będę rozstań aż tak przeżywać
__________________
Good things come to those who wait!
enjoy89 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-12-19, 20:36   #5004
Fubizka
Zakorzenienie
 
Avatar Fubizka
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 8 896
Dot.: Związki zakończone w 2010 roku, czyli porozstaniowe offtopy w roku Pańskim 2011

Wiesz co, mi złośliwy kumpel dowalił kiedyś tekstem z Adele "nevermind, I'll find someone like you", to mu odpisałam "I fucking hope I won't".
Dziękuję uprzejmie, już więcej czegoś takiego nie chcę. A Twój eks poczynał sobie wcale nie lepiej od mojego.

I pare tygodni temu zastanawiałam się nad tym samym, o czym teraz piszesz, ale dotarło do mnie, że to jakieś bzdury totalne. Wielka miłość, wielkie uczucie, wielkie oddanie i co? Podetrzeć się tym teraz nawet nie można. I wierzę, że mam szansę spotkać kogoś, kto będzie lepiej do mnie pasował, lepiej mnie rozumiał i przede wszystkim nawet jak skończy, to nie zrobi mi takiej krzywdy, jaką mi zrobił mój "ukochany". Twój dowalił Ci nie mniej niż mój a może nawet bardziej, więc tym bardziej dziwię się, że coś w końcu w Tobie nie pękło, tak jak pękło we mnie. Bo ileż kuwa można?!

Może Ty też powinnaś zasięgnąć rady psychologa. Może ja bez tego też bym dalej za nim ryczała? Nie wiem. Ale uwierz mi, odcięcie się, nawet nie fizyczne, ale psychiczne od kogoś kto robi Ci krzywdę jest WIELKĄ ulgą. Bo przywraca szacunek do samej siebie.

---------- Dopisano o 21:36 ---------- Poprzedni post napisano o 21:32 ----------

Cytat:
Napisane przez enjoy89 Pokaż wiadomość
Wiecie czego się boję... że nawet jak kogoś poznam to on dalej będzie gdzieś tam w mojej głowie. Że jakbym kiedyś się zakochała (wiem, że się kiedyś zakocham, nie mówię, że nie ), to nie będę potrafiła zakochać się już tak bardzo jak w nim. Wiem, że niby każde zakochanie jest inne, no ale... boję się, że nawet jak się w kimś zakocham i będę szczęśliwa, to będzie wystarczyła jedna rozmowa z eksem, albo przypadkowe spotkanie, żeby mi namieszać w głowie.
Jak w końcu nie ruszysz z miejsca, to tak będzie.
Fubizka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-12-19, 20:55   #5005
zjedzmniebejbe
Zakorzenienie
 
Avatar zjedzmniebejbe
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 3 180
Dot.: Związki zakończone w 2010 roku, czyli porozstaniowe offtopy w roku Pańskim 2011

Nowy wątek! ale zróbcie bo ja nie umiem
zjedzmniebejbe jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-12-19, 20:56   #5006
enjoy89
Zakorzenienie
 
Avatar enjoy89
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 3 753
Dot.: Związki zakończone w 2010 roku, czyli porozstaniowe offtopy w roku Pańskim 2011

Cytat:
Napisane przez Fubizka Pokaż wiadomość
Wiesz co, mi złośliwy kumpel dowalił kiedyś tekstem z Adele "nevermind, I'll find someone like you", to mu odpisałam "I fucking hope I won't".
Hahaha me too
A tak poważnie... jedyne co ja myślałam jeszcze do niedawna jak słyszałam tą piosenkę, to że napewno nie znajdę nikogo kto będzie dla mnie tak idealny, kto będzie na mnie tak działał, bo nie ma przecież drugiego takiego jak on. I to jest mój problem, że mimo tego wszystkiego co mi zrobił ja nie potrafię myśleć o nim źle. Mnie samą szlag trafia, że tak do tego podchodzę... ale staram się zmienić swoje podejście, wmawiam sobie, że to jest dupek, powtarzam sobie to kilka razy dziennie, wyklinam go w myślach, więc może w końcu zacznę wierzyć w to, że tak jest i masz rację miejmy nadzieję, że drugi taki się nie trafi

Cytat:
I pare tygodni temu zastanawiałam się nad tym samym, o czym teraz piszesz, ale dotarło do mnie, że to jakieś bzdury totalne. Wielka miłość, wielkie uczucie, wielkie oddanie i co? Podetrzeć się tym teraz nawet nie można. I wierzę, że mam szansę spotkać kogoś, kto będzie lepiej do mnie pasował, lepiej mnie rozumiał i przede wszystkim nawet jak skończy, to nie zrobi mi takiej krzywdy, jaką mi zrobił mój "ukochany". Twój dowalił Ci nie mniej niż mój a może nawet bardziej, więc tym bardziej dziwię się, że coś w końcu w Tobie nie pękło, tak jak pękło we mnie. Bo ileż kuwa można?!
Nawet nie pytaj ile można ale w tym masz rację, kiedyś napewno trafimy lepiej, bo na tym świecie też są normalni faceci, nie tylko takie dupki jak nasi eks, nie?

Cytat:
Może Ty też powinnaś zasięgnąć rady psychologa. Może ja bez tego też bym dalej za nim ryczała? Nie wiem. Ale uwierz mi, odcięcie się, nawet nie fizyczne, ale psychiczne od kogoś kto robi Ci krzywdę jest WIELKĄ ulgą. Bo przywraca szacunek do samej siebie.
W styczniu będę szukać, niestety nie odpisali z tej polskiej strony, o której kiedyś tutaj wspominałam, że prosiłam o kontakt do polskiego psychologa. Ja wiem, że bez tego chyba sobie sama nie poradzę, bo jeśli do tej pory sobie nie poradziłam...
No właśnie, tylko jak się odciąć psychicznie, cholera...

Niechże ten styczeń już nadejdzie

Cytat:
Napisane przez zjedzmniebejbe Pokaż wiadomość
Nowy wątek! ale zróbcie bo ja nie umiem
Haha to samo miałam napisać
__________________
Good things come to those who wait!

Edytowane przez enjoy89
Czas edycji: 2011-12-19 o 20:58
enjoy89 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-12-19, 20:59   #5007
pika87
Rozeznanie
 
Avatar pika87
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 849
Dot.: Związki zakończone w 2010 roku, czyli porozstaniowe offtopy w roku Pańskim 2011

Cytat:
Napisane przez Fubizka Pokaż wiadomość
Podobno do roku czasu. Ale jak się nie przeżyje tych wszystkich nieprzyjemnych etapów, to niestety może się ciągnąć dłużej i dłużej.
.
to mam jeszcze 2 miesiące... i mam nadzieję, że przeżyłam wszystkie fazy
Cytat:
Napisane przez krolowazimy Pokaż wiadomość
No wiesz, nigdy do końca nie wywalisz z pamięci kogoś, kogo kochałaś. Skoro żyjesz sobie normalnie, to chyba jest ok. Brakuje tylko jakiegoś towarzysza, ale ten pewnie wkrótce się pojawi
nie strasz mnie... ale bardziej chodzi o myśli niż zwykłą pamięc.
oj brakuje, ale co zrobić, znajdzie się może kiedyś (albo nie).

elve co nabroiłaś w rozstaniowym??? przyznaj się, czarna owco wątku rozstaniowego
pika87 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-12-19, 21:16   #5008
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Związki zakończone w 2010 roku, czyli porozstaniowe offtopy w roku Pańskim 2011

Dajcie mi zjeść, to założę

---------- Dopisano o 22:16 ---------- Poprzedni post napisano o 21:59 ----------

__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Wizażowe Społeczności


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:13.