Nasze Codzienne Jadłospisy - posty chorobowe [wątek zbiorczy], cz. III

[DudiBoy]

Witam w trzeciej odsłonie wątku, w którym Użytkownicy mogą wklejać swoje jadłospisy o zbyt niskiej kaloryczności i/lub świadczące o zaburzeniach odżywiania/ początkach zaburzeń ich autorów.

JEŚLI NIE JESTEŚ PEWIEN, CZY TWÓJ JADŁOSPIS NADAJE SIĘ NA 'ZWYKŁE' NCJ, PROFILAKTYCZNIE UMIEŚĆ GO TUTAJ!

NIE OBURZAJ SIĘ, W PRZYPADKU GDY TWÓJ JADŁOSPIS POWYŻEJ 1000 KCAL ZOSTANIE TU PRZENIESIONY- NIE TYLKO ILOŚĆ KALORII JEST WYZNACZNIKIEM CHOROBY, DUŻO BARDZIEJ SZKODLIWE (dla innych użytkowników) SĄ WYRAŻANE PRZY OKAZJI POSIŁKÓW, CHOROBOWE MYŚLI!

Nie traktuj umieszczenia tu przez któregoś z moderatorów Twoich postów, jako ujmy na honorze. Choroba nie jest powodem do wstydu, a do leczenia. Wątek jest jak każdy inny i tutaj także dziewczyny Ci doradzą, jeżeli je o to poprosisz i podpowiedzą, w jaki sposób zwiększać ilość jedzenia.
Uszanuj to, że zdrowi użytkownicy (lub ci mający dość ed), nie chcą spotykać się z chorobą w każdym wątku na forum "Dietetyka".

W wyjątkowych przypadkach, gdy treść Twoich postów zostanie uznana za szczególnie szkodliwą, moderator ma prawo do edycji Twojej wypowiedzi.

BARDZO PROSZĘ o dostosowanie się do zasad panujących na forum!!!

cz.I:
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=399103

cz. II:
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=616380

REGULAMIN KZ:
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=231794

[dezett]

Dzien dobry.
Na wstępie powiem: przepraszam, dziekuje i proszę

1. owsianka na mleku migdalowym, z orzechami pcean, daktylam, jajkiem i dodatkowym bialkiem.

2. grilowana piers z indyka z ryzem z kurkumą z patlenii i pomidorki cherry na ciepło.

3. tuńczyk grilowany z na oleju koksowym z tymiankiem + sos jogurt naturalny, oliwa, czosnnek, roszponka, kasza gryczana biala z kostka rosolowa i przyprawami i parowane brokuly z kmniem rzymskm. (*mimo, ze kasza i ryba to wyszlo naprawde pyszne. Tymianek/sos )

4. saltka: piers z indyka ponownie grilowana, batat pieczony, rukola, cebula czerwona, papryka, czerowna, zielona, awokado, pestki dyni, jogurt naturalny oliwa.

5. twaróg chudy z rzodkiewkami, ogorkiem i koperkiem.
aktywność:dom + ćwiczenia silowe ok 1h.
suple: 1x: magnez, ginkofar, lecytyna, silica 2x
do picia: 2 l wody,1 kawa na 2xespresso, 2 zielone herbaty bialea ze stevi, 1czarna, 2 pokrzywy.

Uwagi: chyba za duzo miesa wyszlo? A po sniadaniu zawsze mam wzdęcia utrzymuja sie caly dzien.
(odkad zamienilam platki owsiane gorskie bezglutenowe na "zwykle", bo nie mam pomyslu od czego to moze byc)

[marteczkowo]

pierwsza?

dezett Ty nie wyłapujesz najważniejszego:
nie o to cho, ze jesz szarlotke eko, tylko, że przywiązujesz w ogóle do tego wagę (gdyby tak nie było i jadłabyś ją tylko ze względu na walory smakowe nie pisałabyś o tym i nie wspominała nawet tego teraz)
Jak chcesz jeść na luzie, jak na kolację wcinasz suchy twaróg? Po co Ci odżywka? Sama dyskutowałam z Tobą o niej, ale zrozum różnicę - ja muszę zrzucić 8 kg i muszę pilnować rozkładu, bo mam problemy z rozwalonym metabolizmem i muszę nauczyć organizm dobrze działać, żeby go oszukać Ty masz tyć, a skoro już tak zaczęło się dziać, to znaczy, że Twój organizm wie co ma robić więc możesz sobie pozwolić na ten luksus i jeść normalnie
Normalne jedzenie to zjadanie tego co lubisz i uwierz, z Twoimi nawykami do zwracania uwagi na wszystko będzie wystarczająco BTW jeśli tylko porcje będą ok. Nawet jeśli jednego dnia zjesz trochę mniej białka to co z tego? innego dnia pewnie nadrobisz.
Wiem, że pewnie moje wypociny też wiele nie zdziałają, ale nie byłabym sobą, gdybym nie powiedziała co myślę.
Weź też pod uwagę, że to co piszesz ma wpływ na inne osoby, które tu wchodzą i że możesz im zaszkodzić. Nie pomyślałaś o tym prawda?
Ja mam wzrostu więcej od Ciebie - 163 cm, ważę 63 kg. kiedyś też ważyłam 45-48 kg mimo braku diet, nie wiedziałam co to, nigdy nie chorowałam na ED. I też mogłabym pomyśleć, boże dezett tyle waży i się pilnuje, to ja jestem słoń i też powinnam tyle ważyć.... i pewnie jem za dużo w ogóle... tyle, że ja już stara jestem i wiem, że w życiu są inne, ważniejsze problemy.
Ale jakaś nastolatka czy osoba z mega niskim poczuciem wartości przez takie myślenie może wpaść w ortoreksję czy inne g.no. Zastanów się nad tym.

[Ervisha]

Ja dzisiaj wszamałam bułkę z bananem... normalnie jak Adam Małysz Chciałam spróbowac tego połączenia... Ciekawe czy Dezzet by to zjadła

[dezett]

Napisane przez Ervisha

Ja dzisiaj wszamałam bułkę z bananem... normalnie jak Adam Małysz Chciałam spróbowac tego połączenia... Ciekawe czy Dezzet by to zjadła

Tak jadłam... masło orzechowe na grahamce na to banan i truskawki. ..


. Trochę jest mi przykro...



czy mogłabym poprosić o połączenie postów bo dudi złożył wątek i tam pisałam.

---------- Dopisano o 11:29 ---------- Poprzedni post napisano o 11:24 ----------

Napisane przez marteczkowo

pierwsza?

dezett Ty nie wyłapujesz najważniejszego:
nie o to cho, ze jesz szarlotke eko, tylko, że przywiązujesz w ogóle do tego wagę (gdyby tak nie było i jadłabyś ją tylko ze względu na walory smakowe nie pisałabyś o tym i nie wspominała nawet tego teraz)
Jak chcesz jeść na luzie, jak na kolację wcinasz suchy twaróg? Po co Ci odżywka? Sama dyskutowałam z Tobą o niej, ale zrozum różnicę - ja muszę zrzucić 8 kg i muszę pilnować rozkładu, bo mam problemy z rozwalonym metabolizmem i muszę nauczyć organizm dobrze działać, żeby go oszukać Ty masz tyć, a skoro już tak zaczęło się dziać, to znaczy, że Twój organizm wie co ma robić więc możesz sobie pozwolić na ten luksus i jeść normalnie
Normalne jedzenie to zjadanie tego co lubisz i uwierz, z Twoimi nawykami do zwracania uwagi na wszystko będzie wystarczająco BTW jeśli tylko porcje będą ok. Nawet jeśli jednego dnia zjesz trochę mniej białka to co z tego? innego dnia pewnie nadrobisz.
Wiem, że pewnie moje wypociny też wiele nie zdziałają, ale nie byłabym sobą, gdybym nie powiedziała co myślę.
Weź też pod uwagę, że to co piszesz ma wpływ na inne osoby, które tu wchodzą i że możesz im zaszkodzić. Nie pomyślałaś o tym prawda?
Ja mam wzrostu więcej od Ciebie - 163 cm, ważę 63 kg. kiedyś też ważyłam 45-48 kg mimo braku diet, nie wiedziałam co to, nigdy nie chorowałam na ED. I też mogłabym pomyśleć, boże dezett tyle waży i się pilnuje, to ja jestem słoń i też powinnam tyle ważyć.... i pewnie jem za dużo w ogóle... tyle, że ja już stara jestem i wiem, że w życiu są inne, ważniejsze problemy.
Ale jakaś nastolatka czy osoba z mega niskim poczuciem wartości przez takie myślenie może wpaść w ortoreksję czy inne g.no. Zastanów się nad tym.

Odżywka bo za dużo miesa jem i n_eptun mi polecala . Kupiłam fajna nawet.
Poza tym też mam przeszłość ed i rozwalony metabolizm i zoladek... podejrzewam gluten lub nabiał albo surowizny albo smażone. ..
Za radą Abigal przestawie się na tydzień na lżejsze jedzenie tzn nie smażone na cebuli bez ostrych przypraw i mniej surowego.

Dobrze bede uważać na to co pisze żeby innym nie szkodzić

[Ervisha]

Czego jest Ci przykro??? Zamiast pozwalac na to by ED Tobą rzadziło to coś z tym rób

[dezett]

Napisane przez Ervisha

Czego jest Ci przykro??? Zamiast pozwalac na to by ED Tobą rzadziło to coś z tym rób

Mimo że tego nie widzicie każdy dzień jest walka. Jest efekt przytyłam jem więcej nie pamiętasz jak było wcześniej?
Po co ten komentarz ciekawe czy dezett by to zjadła?

[marteczkowo]

Napisane przez dezett

Tak jadłam... masło orzechowe na grahamce na to banan i truskawki. ..


. Trochę jest mi przykro...



czy mogłabym poprosić o połączenie postów bo dudi złożył wątek i tam pisałam.

---------- Dopisano o 11:29 ---------- Poprzedni post napisano o 11:24 ----------



Odżywka bo za dużo miesa jem i n_eptun mi polecala . Kupiłam fajna nawet.
Poza tym też mam przeszłość ed i rozwalony metabolizm i zoladek... podejrzewam gluten lub nabiał albo surowizny albo smażone. ..
Za radą Abigal przestawie się na tydzień na lżejsze jedzenie tzn nie smażone na cebuli bez ostrych przypraw i mniej surowego.

Dobrze bede uważać na to co pisze żeby innym nie szkodzić

no i widzisz o to chodzi... za dużo mięsa..Czemu za dużo? a nawet jeśli to go nie jedz tyle a nie zastępuj białkiem.

[dezett]

Napisane przez marteczkowo

no i widzisz o to chodzi... za dużo mięsa..Czemu za dużo? a nawet jeśli to go nie jedz tyle a nie zastępuj białkiem.

Neptun mi kiedyś powiedziała ze 300g mięsa to maksymalnie. A tu widzisz: 150g po treningu aby było 30g białka do obiadu porcja standardowa 150 200g no i jak jeszcze coś dodam to się zbiera...

[marteczkowo]

Napisane przez dezett

Neptun mi kiedyś powiedziała ze 300g mięsa to maksymalnie. A tu widzisz: 150g po treningu aby było 30g białka do obiadu porcja standardowa 150 200g no i jak jeszcze coś dodam to się zbiera...

a Ty dalej przeliczasz... i w koło Macieju to samo.
Rób jak uważasz, to w końcu Twoje, nie moje zdrowie. Tylko pamiętaj, że tu tyle osób chce dobrze dla Ciebie. Smutne to, bo jest mnóstwo osób, które chętnie przyjęłyby każdą radę i zrobiłyby z niej użytek i gdzieś tam giną niezauważone na forum, a Tobie tyle osób poświęca swój czas.

Myślę, że więcej w tym temacie nie napiszę, bo takie historie sporo emocji mnie kosztują mimo wszystko, nie tylko mnie jak sądzę.
Mimo wszystko powodzenia.

[dezett]

Dziekuje ale to ze ważę tyle ile ważę wyszłam z głodówki i bulimii to wasza zasługa wiec nie jest do końca tak ze nie biorę waszych rad do serca. . Biorę naprawdę przepraszam jeszcze raz. Trochę źle mnie zrozunieliscir. Naprawdę dziękuję za każdą radę naprawdę.

[antenn087]

Cześć wszystkim w nowej części. Ja teraz wam wszystkim zazdroszczę tego ,że możecie jeść to co chcecie i codziennie coś innego świeżego, domowego. Mi to zostało odebrane i teraz przez najbliższy czas będę jeść to co mi dadzą bez smaku , zimne i nie świeże.

[Akasta]

Napisane przez Ervisha

Ja dzisiaj wszamałam bułkę z bananem... normalnie jak Adam Małysz Chciałam spróbowac tego połączenia... Ciekawe czy Dezzet by to zjadła

Taką zwykłą bułkę z masłem i bananem? Kiedyś próbowałam, ale była dla mnie jakaś mdła, to już wolę smażone banany z cynamonem.
dezett, jak masz wzdęcia, to może odstaw owsianki? Ja też mam wzdęcia po dużej ilości błonnika, niestety zwolniony metabolizm to koszmar, nigdy nie wiadomo ile się zbiera wody, ile gazów, a ile rzeczywistej wagi - bo ręce i nogi kościste, ale brzuch wypchany.

U mnie wege P/U

ŚNIADANIE
Jajecznica z 3 jajek
Pomidory z przyprawami i serem

II ŚNIADANIE
2 kanapki - z warzywami, z jajkiem i serem kozim
Parówka sojowa z chili i wasabi

OBIAD
Gulasz z kostką sojową
Ryż brązowy
Surówka z pietruszki, marchewki i rodzynek

PODWIECZOREK
Hamburger wegetariański - kotlet z fasoli, bułka ciemna z sezamem, ogórki, pomidor, sos jogurtowy, oliwki. Taka mała rozkosz dla podniebienia, choć nie smażona.

KOLACJA
Chili wegetariańskie z fasolą czerwoną i dużą ilością chili i świeżych pomidorów.

Do pica - bawarka, herbata ziołowa, kawa zbożowa.
Trochę dużo strączkowych, ale czasem tak jest... jutro pewnie będzie mniej. Nadprogramowo drożdżówka z jagodami i andruty.

[Ervisha]

Napisane przez dezett

Mimo że tego nie widzicie każdy dzień jest walka. Jest efekt przytyłam jem więcej nie pamiętasz jak było wcześniej?
Po co ten komentarz ciekawe czy dezett by to zjadła?

Wiesz Ty sobie wszystko wyliczasz, ograniczasz jakbyś się bała jedzenia.... Zastanawiałam się czy byś się odważyła na takie połączenie bo to wysoko węglowodanowy posiłek

---------- Dopisano o 15:16 ---------- Poprzedni post napisano o 15:14 ----------

Napisane przez Akasta

Taką zwykłą bułkę z masłem i bananem? Kiedyś próbowałam, ale była dla mnie jakaś mdła, to już wolę smażone banany z cynamonem.
dezett, jak masz wzdęcia, to może odstaw owsianki? Ja też mam wzdęcia po dużej ilości błonnika, niestety zwolniony metabolizm to koszmar, nigdy nie wiadomo ile się zbiera wody, ile gazów, a ile rzeczywistej wagi - bo ręce i nogi kościste, ale brzuch wypchany.

U mnie wege P/U

ŚNIADANIE
Jajecznica z 3 jajek
Pomidory z przyprawami i serem

II ŚNIADANIE
2 kanapki - z warzywami, z jajkiem i serem kozim
Parówka sojowa z chili i wasabi

OBIAD
Gulasz z kostką sojową
Ryż brązowy
Surówka z pietruszki, marchewki i rodzynek

PODWIECZOREK
Hamburger wegetariański - kotlet z fasoli, bułka ciemna z sezamem, ogórki, pomidor, sos jogurtowy, oliwki. Taka mała rozkosz dla podniebienia, choć nie smażona.

KOLACJA
Chili wegetariańskie z fasolą czerwoną i dużą ilością chili i świeżych pomidorów.

Do pica - bawarka, herbata ziołowa, kawa zbożowa.
Trochę dużo strączkowych, ale czasem tak jest... jutro pewnie będzie mniej. Nadprogramowo drożdżówka z jagodami i andruty.

Wzięłam banana rozpaćkałam lekko przesmażyłam by zrobił się taki dżemik na bułkę... Za słodkie dla mnie to było - jakbym jadła bułkę z dużą ilością miodu... ale banana musiałam wykorzystać.... A masła nie dałam bo się akurat skończyło A bułka była pszenna z ziarnami... Mama taką kupiła

---------- Dopisano o 15:18 ---------- Poprzedni post napisano o 15:16 ----------

Sama robiłaś te kotlety ?

[Akasta]

Napisane przez Ervisha

Wiesz Ty sobie wszystko wyliczasz, ograniczasz jakbyś się bała jedzenia.... Zastanawiałam się czy byś się odważyła na takie połączenie bo to wysoko węglowodanowy posiłek

---------- Dopisano o 15:16 ---------- Poprzedni post napisano o 15:14 ----------


Wzięłam banana rozpaćkałam lekko przesmażyłam by zrobił się taki dżemik na bułkę... Za słodkie dla mnie to było - jakbym jadła bułkę z dużą ilością miodu... ale banana musiałam wykorzystać.... A masła nie dałam bo się akurat skończyło A bułka była pszenna z ziarnami... Mama taką kupiła

---------- Dopisano o 15:18 ---------- Poprzedni post napisano o 15:16 ----------

Sama robiłaś te kotlety ?

Sama, z tego przepisu (http://ugotuj.to/ugotuj/160208641/ko...rnej+fasoli/p/). W sumie proste, a ile smaku. U mnie z czosnkiem i dużą ilością chili.
Właśnie nie wiem czemu, ale w połączeniu z pieczywem to banan staje się stanowczo za słodki. Z masłem orzechowym to by mnie zakleiło na kilka godzin.

[Ervisha]

Napisane przez Akasta

Sama, z tego przepisu (http://ugotuj.to/ugotuj/160208641/ko...rnej+fasoli/p/). W sumie proste, a ile smaku. U mnie z czosnkiem i dużą ilością chili.
Właśnie nie wiem czemu, ale w połączeniu z pieczywem to banan staje się stanowczo za słodki. Z masłem orzechowym to by mnie zakleiło na kilka godzin.

Mój to był przejrzały to może dlatego

[dezett]

1 x jadlam soczewice, bardzo dobra!

1. owsianka/nektaryna,orzechy,daktyle
2. kurczak,ryz,pomidorki
3. losos, kasza,surowka coleslaw
4. (nowosc) soczeiwca czerwona z tunczykiem, pestkami dyni + rukola, pomidor,papryka,cebula, sos jogurt, oliwa, musztarda - smakowala mi bardzo, ale wzdecia okropne... to chyba moja ostatnia salatka
5. bedzie twaróg.

[catelyn95]

U mnie chyba niezbyt dzisiaj..
U/P.
I. (na szybko.. nienawidzę takich śniadań, musiałam je szybko zrobić i równie szybko zjeść dlatego takie ono było ) jogurt z dorzuconymi rodzynkami i dwoma łyżkami płatków owsianych - jak wymieszałam to mi fajna papka z tego wyszła ; dwa wyskakujące tosty (z chleba pszenno-żytniego chyba na zakwasie - lubię taki ) z dżemem porzeczkowym (wcześniej kromki były posmarowane masłem oczywiście)
na mieście wpadł lód włoski
II. zupa grochowa z makaronem (zabielana śmietaną); dwa naleśniki - jeden z serem, drugi z dżemem porzeczkowym - tradycyjnie oba ponownie podsmażone na maśle i opruszone cynamonem
cappucino czekoladowe; miseczka lodów waniliowych z dorzuconymi orzechami i rodzynkami; dwie kostki czekolady mlecznej z nadzieniem toffee
III. bułka dyniowa przekrojona na pół i zapieczona w tosterze, a następnie dość grubo posmarowana serkiem homogenizowanym; do reszty serka wkroiłam połowę jabłka, wrzuciłam trochę rodzynek i oczywiście cynamon
IV. (będzie po 20) grahamka przekrojona na pół: jedna połówka z pasztetem paprykowym, warzywami i keczupem, drugie pół z masłem, warzywami i keczupem; pół wędzonej makreli; herbata earl grey bez cukru
nie jestem w stanie przewidzieć co będzie później, może coś wpadnie (wszystko zależy od tego czy pójdę wcześniej spać)

[Ervisha]

Polecam kotleciki z soczewicy i pieczarek Jak chcesz podeslę Ci przepis bo mam na blogu... Pyszna jest też pieczeń z soczewicy i pieczarek

[dezett]

Napisane przez Ervisha

Wiesz Ty sobie wszystko wyliczasz, ograniczasz jakbyś się bała jedzenia.... Zastanawiałam się czy byś się odważyła na takie połączenie bo to wysoko węglowodanowy posiłek

Ja sie boje zjesc inaczej/mniej/wiecej bo sie boje reakcji mojego organizmu. Tzn. np zaloze sobie jakas porcje XYZ zjem, i bede czula sie dalej glodna to nie bede wiedziala czy:jesc cos jeszcze, jesli tak to co i ile: zmanany schemat..
Poza tym po atakach bulimii chyba mam rozepchany zoladek bo mam uczucie wora bez dna, moge jesc i jesc... I wlasnie przez to ze sobie "wylicze" albo dowiem sie "ile jedza normalni ludzie" przyzwyczajam swoj zoladek do okreslonej porcji. Np nie ukrywam ze po dzisiejszym obiedzie (rozpisk wiec widac ile zjdlam) czulam sie "DZIWNIE" tzn: niby glodna, ale bolal mnie brzuch, a po godzienie dopiero poczulam sie najedzona. Tak samo po zjedzeniu kolacji nr 1 teraz niby sie najadlam ale boli mnie watroba po porawej stronie wiec nie wiem czy to najedzene/glod czy przejedzenie... oto powod mojej fobii.

To moj najwiekszy problem! Nie wiem jak sobie z tym radzic, nie wiem.

---------- Dopisano o 18:54 ---------- Poprzedni post napisano o 18:52 ----------

Napisane przez Ervisha

Polecam kotleciki z soczewicy i pieczarek Jak chcesz podeslę Ci przepis bo mam na blogu... Pyszna jest też pieczeń z soczewicy i pieczarek

Poprosze, chetnie a pyszna jest soczewica, naprawde ugotowalam tylko z sola pieprzem i nic wiecej nie trzeba, ale pozniej oczywisice zrobilam ostry musztardowy sos do salatki i moja watroba UMIERA.

Mozna to wziac "na wynos" i zjesc na miescie bo czasami robie sobie jedzenie w pudelka

[Ervisha]

Napisane przez catelyn95

U mnie chyba niezbyt dzisiaj..
U/P.
I. (na szybko.. nienawidzę takich śniadań, musiałam je szybko zrobić i równie szybko zjeść dlatego takie ono było ) jogurt z dorzuconymi rodzynkami i dwoma łyżkami płatków owsianych - jak wymieszałam to mi fajna papka z tego wyszła ; dwa wyskakujące tosty (z chleba pszenno-żytniego chyba na zakwasie - lubię taki ) z dżemem porzeczkowym (wcześniej kromki były posmarowane masłem oczywiście) nie wolno jesć na szybko bo może rozboleć Cię brzuch a płatków to bym dała 3 łyżki i jeszcze jakieś orzechy lub ziarna by były zdrowe tłuszcze
na mieście wpadł lód włoski
II. zupa grochowa z makaronem (zabielana śmietaną); dwa naleśniki - jeden z serem, drugi z dżemem porzeczkowym - tradycyjnie oba ponownie podsmażone na maśle i opruszone cynamonem naleśnikiem z dżemem nie można się najeść... jeśli chciałaś zjesć z dżemem to powinny być one dwa lub zjeść z twarogiem i dżemem ale miałaś potem ładny deser to w sumie wydaje mi się, że ujdzie
cappucino czekoladowe; miseczka lodów waniliowych z dorzuconymi orzechami i rodzynkami; dwie kostki czekolady mlecznej z nadzieniem toffee
III. bułka dyniowa przekrojona na pół i zapieczona w tosterze, a następnie dość grubo posmarowana serkiem homogenizowanym; do reszty serka wkroiłam połowę jabłka, wrzuciłam trochę rodzynek i oczywiście cynamon Serek zjadłaś cały?
IV. (będzie po 20) grahamka przekrojona na pół: jedna połówka z pasztetem paprykowym, warzywami i keczupem, drugie pół z masłem, warzywami i keczupem; pół wędzonej makreli; herbata earl grey bez cukru jeśli grahamka nie jest mala to ok
nie jestem w stanie przewidzieć co będzie później, może coś wpadnie (wszystko zależy od tego czy pójdę wcześniej spać) jak już ma coś wpaść to nie słodkie a jakieś orzeszki lub słonecznik to dobra przekąska przed snem...

Wg. trochę dzisiaj za dużo słodkiego, ale rozumiem, ze miałaś taki dzień A co z masłem orzechowym? Próbowałaś, czy tylko mi się wydawało?

Jesli chodzi o lody to jest prosty przepis na zdrowe, domowe... Kroisz banana na plastry (małe) potem zamrażasz i miksujesz - zmiksować można z kakao, masłem orzechowym, innymi owocami... Ja z obawy o blender najpierw miskuje a potem mroże i jak się mrozi to za 30 minut mieszam i potem znowu na 12-30 minut do zamrażarki Pycha

---------- Dopisano o 19:06 ---------- Poprzedni post napisano o 18:54 ----------

Napisane przez dezett

Ja sie boje zjesc inaczej/mniej/wiecej bo sie boje reakcji mojego organizmu. Tzn. np zaloze sobie jakas porcje XYZ zjem, i bede czula sie dalej glodna to nie bede wiedziala czy:jesc cos jeszcze, jesli tak to co i ile: zmanany schemat..
Poza tym po atakach bulimii chyba mam rozepchany zoladek bo mam uczucie wora bez dna, moge jesc i jesc... I wlasnie przez to ze sobie "wylicze" albo dowiem sie "ile jedza normalni ludzie" przyzwyczajam swoj zoladek do okreslonej porcji. Np nie ukrywam ze po dzisiejszym obiedzie (rozpisk wiec widac ile zjdlam) czulam sie "DZIWNIE" tzn: niby glodna, ale bolal mnie brzuch, a po godzienie dopiero poczulam sie najedzona. Tak samo po zjedzeniu kolacji nr 1 teraz niby sie najadlam ale boli mnie watroba po porawej stronie wiec nie wiem czy to najedzene/glod czy przejedzenie... oto powod mojej fobii.

To moj najwiekszy problem! Nie wiem jak sobie z tym radzic, nie wiem.

---------- Dopisano o 18:54 ---------- Poprzedni post napisano o 18:52 ----------


Poprosze, chetnie a pyszna jest soczewica, naprawde ugotowalam tylko z sola pieprzem i nic wiecej nie trzeba, ale pozniej oczywisice zrobilam ostry musztardowy sos do salatki i moja watroba UMIERA.

Mozna to wziac "na wynos" i zjesc na miescie bo czasami robie sobie jedzenie w pudelka

http://magicznykociolek.blox.pl/2014...po-grecku.html
http://magicznykociolek.blox.pl/2013...eczarkami.html
http://magicznykociolek.blox.pl/2013...yLiebster.html
http://magicznykociolek.blox.pl/2013...-czerwona.html
http://magicznykociolek.blox.pl/2013...indiansku.html

Jeszcze robiłam pieczeń ale przpeisu nie mam na blogu

Składniki:
300g zielonej soczewicy
300g pieczarek
1 cebula
przyprawy
czasami: ugotowana marchewka, kawałek ugotowanego selera i pietruszki

Pieczarki odparowuje na suchej patelni a potem jeszcze odciskam na sitku by całkowicie pozbyć się z nich wody. Potem miele je z ugotowaną soczewicą, przesmażoną cebulą i czasem ugotowaną marchewką, selerem i piertuszką. Doprawiam do smaku, wykładam do natłuszczonej keksówki i dokładnie dociskam (jak masa jest rzadka to wtedy zagęszczam otrębami a jak gęsta to już nie)... potem piekę w prodiżu aż się przypiecze z wierzchu a boki zaczną odchodzić... w piekarniku to 180 stopni 45-50 minut. Potem odkrawam boki i zostawiam w foremce aż ostygnie bo na cieplo się kruszy i rozwala.... Smaczne na kanapki i z sosami oraz zestawem surówek na obiad.

[dezett]

Napisane przez Ervisha

Wg. trochę dzisiaj za dużo słodkiego, ale rozumiem, ze miałaś taki dzień A co z masłem orzechowym? Próbowałaś, czy tylko mi się wydawało?

Jesli chodzi o lody to jest prosty przepis na zdrowe, domowe... Kroisz banana na plastry (małe) potem zamrażasz i miksujesz - zmiksować można z kakao, masłem orzechowym, innymi owocami... Ja z obawy o blender najpierw miskuje a potem mroże i jak się mrozi to za 30 minut mieszam i potem znowu na 12-30 minut do zamrażarki Pycha

---------- Dopisano o 19:06 ---------- Poprzedni post napisano o 18:54 ----------


http://magicznykociolek.blox.pl/2014...po-grecku.html
http://magicznykociolek.blox.pl/2013...eczarkami.html
http://magicznykociolek.blox.pl/2013...yLiebster.html
http://magicznykociolek.blox.pl/2013...-czerwona.html
http://magicznykociolek.blox.pl/2013...indiansku.html

Jeszcze robiłam pieczeń ale przpeisu nie mam na blogu

Składniki:
300g zielonej soczewicy
300g pieczarek
1 cebula
przyprawy
czasami: ugotowana marchewka, kawałek ugotowanego selera i pietruszki

Pieczarki odparowuje na suchej patelni a potem jeszcze odciskam na sitku by całkowicie pozbyć się z nich wody. Potem miele je z ugotowaną soczewicą, przesmażoną cebulą i czasem ugotowaną marchewką, selerem i piertuszką. Doprawiam do smaku, wykładam do natłuszczonej keksówki i dokładnie dociskam (jak masa jest rzadka to wtedy zagęszczam otrębami a jak gęsta to już nie)... potem piekę w prodiżu aż się przypiecze z wierzchu a boki zaczną odchodzić... w piekarniku to 180 stopni 45-50 minut. Potem odkrawam boki i zostawiam w foremce aż ostygnie bo na cieplo się kruszy i rozwala.... Smaczne na kanapki i z sosami oraz zestawem surówek na obiad.

Dziękuje.....

Szkoda, ze na moje chore emocje nie ma takich przepisów

[Ervisha]

Napisane przez dezett

Dziękuje.....

Szkoda, ze na moje chore emocje nie ma takich przepisów

Terapia

[catelyn95]

Napisane przez Ervisha

Wg. trochę dzisiaj za dużo słodkiego, ale rozumiem, ze miałaś taki dzień A co z masłem orzechowym? Próbowałaś, czy tylko mi się wydawało?

Jesli chodzi o lody to jest prosty przepis na zdrowe, domowe... Kroisz banana na plastry (małe) potem zamrażasz i miksujesz - zmiksować można z kakao, masłem orzechowym, innymi owocami... Ja z obawy o blender najpierw miskuje a potem mroże i jak się mrozi to za 30 minut mieszam i potem znowu na 12-30 minut do zamrażarki Pycha

---------- Dopisano o 19:06 ---------- Poprzedni post napisano o 18:54 ----------


http://magicznykociolek.blox.pl/2014...po-grecku.html
http://magicznykociolek.blox.pl/2013...eczarkami.html
http://magicznykociolek.blox.pl/2013...yLiebster.html
http://magicznykociolek.blox.pl/2013...-czerwona.html
http://magicznykociolek.blox.pl/2013...indiansku.html

Jeszcze robiłam pieczeń ale przpeisu nie mam na blogu

Składniki:
300g zielonej soczewicy
300g pieczarek
1 cebula
przyprawy
czasami: ugotowana marchewka, kawałek ugotowanego selera i pietruszki

Pieczarki odparowuje na suchej patelni a potem jeszcze odciskam na sitku by całkowicie pozbyć się z nich wody. Potem miele je z ugotowaną soczewicą, przesmażoną cebulą i czasem ugotowaną marchewką, selerem i piertuszką. Doprawiam do smaku, wykładam do natłuszczonej keksówki i dokładnie dociskam (jak masa jest rzadka to wtedy zagęszczam otrębami a jak gęsta to już nie)... potem piekę w prodiżu aż się przypiecze z wierzchu a boki zaczną odchodzić... w piekarniku to 180 stopni 45-50 minut. Potem odkrawam boki i zostawiam w foremce aż ostygnie bo na cieplo się kruszy i rozwala.... Smaczne na kanapki i z sosami oraz zestawem surówek na obiad.

Nawet nie wiem dlaczego tyle słodkiego, ale jakoś ogólnie kiepsko dzisiaj. Nie tylko jadłospis.. I chyba przez to słodkie zaczynam się źle czuć, za dużo.
Serek był cały. Zostało trochę, nie chciałam jeść go samego dlatego wkroiłam jabłko itd. Masła orzechowego nie jadłam tzn. jadłam kiedyś (daaawno) i smakowało mi. Dzisiaj byłam w biedronce i nie było, nie wiem jak to możliwe, ale przeszłam cały sklep kilka razy i nie znalazłam.
Masz rację, słodkiego już dzisiaj lepiej nie. Nie mam orzechów ani nic takiego, skończyło się wszystko Także daruje sobie jedzenie przed snem

[Ervisha]

W Biedronce nie ma masła orzechowego szukaj w osiedlowych sklepikach... Polecam z Primaviki naturalne a drugie to z Sante ale te czerwone

Jak to źle się czujesz?? Co się dzieje ? Chodzi o samopoczucie psychiczne czy fizyczne ?

---------- Dopisano o 19:36 ---------- Poprzedni post napisano o 19:35 ----------

A przed snem mozesz zjesć banana lub jakiś inny owoc... mało ich u Ciebie w jadłospisach.... wiesz jak jesz rano jogurt z płatkami to dorzuć do tego jakiś owoc

[catelyn95]

Napisane przez Ervisha

W Biedronce nie ma masła orzechowego szukaj w osiedlowych sklepikach... Polecam z Primaviki naturalne a drugie to z Sante ale te czerwone

Jak to źle się czujesz?? Co się dzieje ? Chodzi o samopoczucie psychiczne czy fizyczne ?

---------- Dopisano o 19:36 ---------- Poprzedni post napisano o 19:35 ----------

A przed snem mozesz zjesć banana lub jakiś inny owoc... mało ich u Ciebie w jadłospisach.... wiesz jak jesz rano jogurt z płatkami to dorzuć do tego jakiś owoc

Gdybym ja miała tego banana..
W sumie to nieważne, ja chyba przestanę tutaj wchodzić i nie będę wypisywała moich beznadziejnych jadłospisów. A jak się czyta, że jest źle, albo że za dużo słodkiego to już w ogóle psychika siada.

[Ervisha]

Napisane przez catelyn95

Gdybym ja miała tego banana..
W sumie to nieważne, ja chyba przestanę tutaj wchodzić i nie będę wypisywała moich beznadziejnych jadłospisów. A jak się czyta, że jest źle, albo że za dużo słodkiego to już w ogóle psychika siada.

Źle się wyraziłam.... Jak lubisz to jedz słodkie tylko pamiętaj by nie zastępować nimi świeżych owoców Chodzi o to by jedzenie Ci smakowało A jadłospis nie jest wcale taki zły... Widać, że się starasz... Mam nadzieję, że i waga wzrośnie Staraj się jesć tylko wiecej owoców i warzyw

Co do słodyczy to one są ciężkostrawne i gdybyś jadła przed snem mogłabyś mieć problemy z zaśnięciem.... Słyszałam też że zapychają ale nie wiem ile w tym jest prawdy

---------- Dopisano o 20:03 ---------- Poprzedni post napisano o 19:53 ----------

Jesteś mądra, silna.... widać, ze pracujesz nad sobą... Babcią się nie przejmuj Ona martwi się o Ciebie bo Cię kocha... Dasz radę.... Ja w Ciebie wierzę

[catelyn95]

Napisane przez Ervisha

Źle się wyraziłam.... Jak lubisz to jedz słodkie tylko pamiętaj by nie zastępować nimi świeżych owoców Chodzi o to by jedzenie Ci smakowało A jadłospis nie jest wcale taki zły... Widać, że się starasz... Mam nadzieję, że i waga wzrośnie Staraj się jesć tylko wiecej owoców i warzyw

Co do słodyczy to one są ciężkostrawne i gdybyś jadła przed snem mogłabyś mieć problemy z zaśnięciem.... Słyszałam też że zapychają ale nie wiem ile w tym jest prawdy

W porządku jest, nie przejmuj. Ja wiem, że nie powinnam jeść dużo słodkiego tylko więcej wartościowych rzeczy. Z drugiej strony mieszkam z rodzicami i muszę jeść to co jest i to co mama zrobi. W sumie to nie jest tak codziennie, a dzisiaj tak wyszło, bo i ten obiad i śniadanie i podwieczorek.

[antenn087]

Jakoś nie czuję się na tym tak bardzo najedzona , chyba mi się żołądek rozszerzył. Ale za to mam straszne gazy które trochę przeszkadaja.

Śniadanie:kaszka manna , 2 kromki Graham z masłem, serkiem szynką ,kromka pszenna z serem i rzodkiewa, kawa zbożowa


Obiad:krupnik, ziemniaki, ryba w jajku, marchew, kompot

Podwieczorek: kanapka składana z serem topionym ,sałatą

Kolacja :sałatka z ogórka i kukurydzy , 2 kromki Graham , 1 pszenna z pasztet i masłem, herbata

Później 2 biszkopty kromka z dżemem jogurt

[DudiBoy]

R/U:

Przed: woda z sokiem z cytryny, pyłkiem i miodem

I: kasza gryczana niepalona z nerkowcami, jarmużem i wędzonym halibutem

II: 2 kanapki z Bio serem żółtym (odkryłem że w Carrefour jest EkoŁutka na wagę i w dodatku w dobrej cenie ) i szynką, avocado, pomidorem i ogórkiem małosolnym + sok śliwkowy (100% nie z koncentratu)

III: łosoś z pary na sałatce z rukoli, pomidorków, papryki, orzechów laskowych i fety

IV: brzoskwinia, 2 kostki białej czekolady z jagodami, orzech brazylijski

V: zupa dahl z kurczakiem i batatem

+ woda, herbata, magnez, omega3, wapń+D3