b. proszę o porady Wasze w kwestii szamponetki

[Spinja]

Słuchajcie, mam tak dość tego swojego blondu,że 1y raz w życiu zakupiłam SPECYFIK

To jest szampon Welli o nazwie Viva Color Reflex na 4 mycia (nie ma go w KW chiba).

Mój naturalny od 22 lat to jasny blond (piekny b., ale nuuuuuda) I teraz mam wielką potrzebę na zmianę.

Ten zakupiony szampon to miedziano-złoty jest i teraz do Was prośba: PORADŹCIE czy w ogóle sie za to zabierać?

Włosy mam długaśne (do pleców),lekko krecone, cienkie dość, ale dużo.

I dajcie mi znać, co robić,jeśli wyjdzie na pomaranczowo!?

Jejku, jeszcze się naczytałam Waszych opinni w KW i trzęsę sie jak osika na samą myśl o takich przygodach. Potrzebuję wsparcia!

Wasza blond Spinja

[Spinja]

Słuchajcie, mam tak dość tego swojego blondu,że 1y raz w życiu zakupiłam SPECYFIK

To jest szampon Welli o nazwie Viva Color Reflex na 4 mycia (nie ma go w KW chiba).

Mój naturalny od 22 lat to jasny blond (piekny b., ale nuuuuuda) I teraz mam wielką potrzebę na zmianę.

Ten zakupiony szampon to miedziano-złoty jest i teraz do Was prośba: PORADŹCIE czy w ogóle sie za to zabierać?

Włosy mam długaśne (do pleców),lekko krecone, cienkie dość, ale dużo.

I dajcie mi znać, co robić,jeśli wyjdzie na pomaranczowo!?

Jejku, jeszcze się naczytałam Waszych opinni w KW i trzęsę sie jak osika na samą myśl o takich przygodach. Potrzebuję wsparcia!

Wasza blond Spinja

[systematica]

Miałam ten szamponik - faktycznie po otwarciu jest wściekle pomarańczowy, ale nie przerażaj się, kolorek wychodzi zbliżony do tego ze zdjęcia (piszę zbliżony, bo ja farbowalam nim tylko pasemka - awaryjnie - gdy nie miałam czasu na fryzjera)
Jeśli masz włosy długie, możesz potrzebowac dwóch saszetek.
A w ogóle to radze Ci zaopatrzyć się w 4 saszetki - na opakowaniu zaznaczono że trwałość kolorku zależy od długości trzymania szamponu na włoskach; ale ja miałam wrażenie, że po tych 5 minutach kolor nie osiąga swojego pełnego nasycenia (mam grube włosy, to też trzeba wziąc pod uwagę).
Czyli owinnaś chyba, farbując kudełki po raz pierwszy, nałożyć szamponik jak kazali - na 5 minut; otem zmyc i ocenić rezultat - jeśli nie bedziesz zadowolona - masz wybór - przecierpieć az się zmyje, albo poprawić przy następnym myciu, ewentualnie przytrzymując wtedy dłużej. Nie zauważyłam, żeby dłuższe (tj. 20 minutowe) trzymanie go na włosach szkodziło włosom.
Powodzenia
Zamelduj, jak wyszło !

[systematica]

Miałam ten szamponik - faktycznie po otwarciu jest wściekle pomarańczowy, ale nie przerażaj się, kolorek wychodzi zbliżony do tego ze zdjęcia (piszę zbliżony, bo ja farbowalam nim tylko pasemka - awaryjnie - gdy nie miałam czasu na fryzjera)
Jeśli masz włosy długie, możesz potrzebowac dwóch saszetek.
A w ogóle to radze Ci zaopatrzyć się w 4 saszetki - na opakowaniu zaznaczono że trwałość kolorku zależy od długości trzymania szamponu na włoskach; ale ja miałam wrażenie, że po tych 5 minutach kolor nie osiąga swojego pełnego nasycenia (mam grube włosy, to też trzeba wziąc pod uwagę).
Czyli owinnaś chyba, farbując kudełki po raz pierwszy, nałożyć szamponik jak kazali - na 5 minut; otem zmyc i ocenić rezultat - jeśli nie bedziesz zadowolona - masz wybór - przecierpieć az się zmyje, albo poprawić przy następnym myciu, ewentualnie przytrzymując wtedy dłużej. Nie zauważyłam, żeby dłuższe (tj. 20 minutowe) trzymanie go na włosach szkodziło włosom.
Powodzenia
Zamelduj, jak wyszło !

[Spinja]

Dla porządku się melduję, chociaż po 100 latach. Ale a nuż się którejś moja relacja przyda..

W każdym razie zużyłam 6 takich szamponetek (mam włosy do pasa, nie grube). Najpierw 3 - wyszedł blond z rudymi refleksami. Ładny, ale była to dla mnie zbyt łagodna przemiana, w związku z czym dorzuciłam jeszcze 3 saszetki i wyszedł marchewkowy rudy. B. mi się spodobał

Kolor schodził stopniowo, na pewno nie po 4 myciach jak uznaje producent. Po 4 myciach to był jaki był, czyli marchew
Po 2 tygodniach (mycie głowy raz na 2 dni) miałam na głowie blond, ale o żółtawym zabarwieniu - nie fajny. I ten żółtawy odcień schodził b. długo, niestety. Teraz mam już naturalny.

Dobrze się bawiłam i znowu lubie swój kolor Polecam chwilowym buntowniczkom...

[Spinja]

Dla porządku się melduję, chociaż po 100 latach. Ale a nuż się którejś moja relacja przyda..

W każdym razie zużyłam 6 takich szamponetek (mam włosy do pasa, nie grube). Najpierw 3 - wyszedł blond z rudymi refleksami. Ładny, ale była to dla mnie zbyt łagodna przemiana, w związku z czym dorzuciłam jeszcze 3 saszetki i wyszedł marchewkowy rudy. B. mi się spodobał

Kolor schodził stopniowo, na pewno nie po 4 myciach jak uznaje producent. Po 4 myciach to był jaki był, czyli marchew
Po 2 tygodniach (mycie głowy raz na 2 dni) miałam na głowie blond, ale o żółtawym zabarwieniu - nie fajny. I ten żółtawy odcień schodził b. długo, niestety. Teraz mam już naturalny.

Dobrze się bawiłam i znowu lubie swój kolor Polecam chwilowym buntowniczkom...

[kasia_k]

Hihi zgadzam się! Też mam bardzo jasne blond włosy, i naszło mnie na metamorfozę Zużyłam tylko 2 saszetki tegoż koloru i została mi na głowie wściekła pomarańcza Jakby tego było mało to nie mogłam go domyć przez tydzeń (myjąc włosy 30 razy dziennie) i w efekcie musiałam sie trwale ufarbować na mój naturalny kolor

[kasia_k]

Hihi zgadzam się! Też mam bardzo jasne blond włosy, i naszło mnie na metamorfozę Zużyłam tylko 2 saszetki tegoż koloru i została mi na głowie wściekła pomarańcza Jakby tego było mało to nie mogłam go domyć przez tydzeń (myjąc włosy 30 razy dziennie) i w efekcie musiałam sie trwale ufarbować na mój naturalny kolor

[sarenka]

ja bym nie ryzykowała. szamponetki przeznaczone są do minimalnej zmiany koloru włosów. tworzą łądny rudy połysk na wlosach brązowych, brązowy na średniobrązaowych itp. jeśli masz w jakimś miejscu uszkodzone włosy to tam Ci kolor zostanie na dłużej.. i w ogole może to wyjść nieciekawie. moja koleżanka kiedyś płakała, bo myślała, że jak położy wiśniową szamponetkę na blond włosy to jej prawie czarne wyjdą a nie czerowne i na dodatek, że po 3ech myciach będą znów jasne blond.

[sarenka]

ja bym nie ryzykowała. szamponetki przeznaczone są do minimalnej zmiany koloru włosów. tworzą łądny rudy połysk na wlosach brązowych, brązowy na średniobrązaowych itp. jeśli masz w jakimś miejscu uszkodzone włosy to tam Ci kolor zostanie na dłużej.. i w ogole może to wyjść nieciekawie. moja koleżanka kiedyś płakała, bo myślała, że jak położy wiśniową szamponetkę na blond włosy to jej prawie czarne wyjdą a nie czerowne i na dodatek, że po 3ech myciach będą znów jasne blond.