problemy z cerą-proszę o pomoc!

[klara0]

Witam!
Mam cerą naczynkową, na jednym policzku bardzo widoczne pajączki, do tego ślady po krostkach (kiedyś wyciskałam) , cerę chyba mieszaną, miejscami bardzo sucha, po czasie się przetłuszcza. Rano i wieczorem myję twarz żelem Clean&Clear Shine control, mam po nim jednak straszne suche skórki, potem smaruję kremem Soraya Care&control, a przesuszone miejsca jakimś bardziej nawilżającym. Niestety codziennie rano muszę tuszować te wszystkie niedoskonałości bo inaczej nie byłabym w stanie wyjść z domu. Wszystkie ślady i zaczerwienienia traktuję korektorem Miss sporty, na nie puder Manhattan Clearface. Twarz wygląda bardzo sztucznie, mimo że używam najjaśniejszych kolorów. Ale na początku jest jeszcze do zniesienia. Po jakichś 3 godzinach zaczynam się świecić, mimo że używam bibułek matujących mam wrażenie, że wszystko częściowo się ściera, do tego efekt totalnego przesuszenia (wygląda jakbym nałożyła to na wysuszoną skórę). Całość wygląda tak sztucznie i nieestetycznie, że mam ochotę zapaść się pod ziemię, a tu jeszcze reszta lekcji Nie wiem jak opisać to co robi mi się z makijażem, ale skóra nie jest taka jednolita tylko jakaś taka dziwna, jakbym nałożyła tony pudru (czego nie robię). Wiem, że sama do tego doprowadziłam, ale teraz próbuję leczyć skórę. Na razie muszę to wszystko tuszować, co zajmuje mi mnóstwo czasu, a spieszę się do szkoły, w dodatku efekt jest masakryczny. Marzę o tym, żeby nie musieć się już tak malować, jednak chwilowo nie mam innego wyjścia. Czy mogłybyście poradzić mi, jakich kosmetyków mam używać, żeby to wszystko pozakrywać, ale żeby twarz wyglądała świeżo i estetycznie? Błagam o pomoc!!! Wstydzę się wyjść gdzieś po szkole z koleżankami, a jak ktoś na mnie patrzy to od razu spuszczam głowę, nawet jak jestem niedługo po umalowaniu, bo czuję, że wyglądam tragicznie Proszę, pomóżcie!

[hollywood]

Płótnem dla makijażu jest skóra, dlatego tak ważna jest umiejętna pielęgnacja (nie tylko zewnętrzna, ale również wewnętrzna).
Nie bez przyczyny, każda z nas poszukuje idealnego podkładu przez
kilka miesięcy, a nawet lat. Każda cera jest inna, ma inne potrzeby i mankamenty. W osiągnięciu jak najbardziej naturalnego efektu w makijażu są istotne dobrze dobrane kosmetyki.
Moją główną radą jest:
Porzuć w kąt, swojego dotychczasowe makijażowe kosmetyki skoro
dają mizerny i nienaturalny efekt!Zacznij testować i szukać idealnego podkładu. Przeglądnij niezawodne KWC, wyszukując tego co dla twojej skóry najlepsze. Ze swojego doświadczenia mogę ci polecić korektor PanStik, który jest świetny na przebarwienia i pajączki (jest mocno kryjący dlatego najlepiej sprawdza się w roli korektora).
Lżejszym, ale genialnym podkładem jest Healthy Mix Bourjois.
Daje na mojej skórze bardzo naturalny efekt, ale czy sprawdzi się na twojej? Ciężko mi stwierdzić. Makijaż to nauka prób i błędów, dlatego nie załamuj się przy kolejnym źle dobranym podkładzie.
Kiedy znajdziesz swój ideał będziesz wiedziała, że było warto Pozdrawiam i powodzenia w walce o piękną skórę!

[sandalina]

Napisane przez klara0

Witam!
Mam cerą naczynkową, na jednym policzku bardzo widoczne pajączki, do tego ślady po krostkach (kiedyś wyciskałam) , cerę chyba mieszaną, miejscami bardzo sucha, po czasie się przetłuszcza. Rano i wieczorem myję twarz żelem Clean&Clear Shine control, mam po nim jednak straszne suche skórki, potem smaruję kremem Soraya Care&control, a przesuszone miejsca jakimś bardziej nawilżającym. Niestety codziennie rano muszę tuszować te wszystkie niedoskonałości bo inaczej nie byłabym w stanie wyjść z domu. Wszystkie ślady i zaczerwienienia traktuję korektorem Miss sporty, na nie puder Manhattan Clearface. Twarz wygląda bardzo sztucznie, mimo że używam najjaśniejszych kolorów. Ale na początku jest jeszcze do zniesienia. Po jakichś 3 godzinach zaczynam się świecić, mimo że używam bibułek matujących mam wrażenie, że wszystko częściowo się ściera, do tego efekt totalnego przesuszenia (wygląda jakbym nałożyła to na wysuszoną skórę). Całość wygląda tak sztucznie i nieestetycznie, że mam ochotę zapaść się pod ziemię, a tu jeszcze reszta lekcji Nie wiem jak opisać to co robi mi się z makijażem, ale skóra nie jest taka jednolita tylko jakaś taka dziwna, jakbym nałożyła tony pudru (czego nie robię). Wiem, że sama do tego doprowadziłam, ale teraz próbuję leczyć skórę. Na razie muszę to wszystko tuszować, co zajmuje mi mnóstwo czasu, a spieszę się do szkoły, w dodatku efekt jest masakryczny. Marzę o tym, żeby nie musieć się już tak malować, jednak chwilowo nie mam innego wyjścia. Czy mogłybyście poradzić mi, jakich kosmetyków mam używać, żeby to wszystko pozakrywać, ale żeby twarz wyglądała świeżo i estetycznie? Błagam o pomoc!!! Wstydzę się wyjść gdzieś po szkole z koleżankami, a jak ktoś na mnie patrzy to od razu spuszczam głowę, nawet jak jestem niedługo po umalowaniu, bo czuję, że wyglądam tragicznie Proszę, pomóżcie!

Makijażem sprawy nie załatwisz... to tylko próby maskowania efektów (pracy Twojej skóry, wcześniejszego wyciskania, itp). Myślę, że powinnaś zacząć od pozbycia się podłoża swych problemów,a jak dla mnie (a doświadczenie mam dość sporaśne- Cosmelan/Dermamelan , mikrodemrabrazja, sonoforeza, lasery, Fraxel re:store itd....) najskuteczniejsze są KWASY - peeling skóry za pomocą kwasu (myślę,że dla Ciebie odpowiedni byłby na początek migdałowy, później być może pirogronowy, ale to decyzja osoby, ktora te zabiegi na Twojej buzi przeprowadzi). Pozbyłam się przebarwień (tych potrądzikowych również), moja skora nie wytwarza już nadmiaru łoju/sebum (koniec ze spływaniem makijażu i błyszczeniem się), nie robią mi się już żadne historie na buzi (jestem maniaczką wyciskania)... Mogę wstać rano , nałożyć krem z filtrem (SPF 50+) i w drogę
Teraz jest dobra pora ku temu, ponieważ nie operuje słońce tak silnie. Niemniej jednak stosowanie wysokich filtrów jest konieczne przez cały czas kuracji. Trzeba wykonać 4-6 zabiegów by zobaczyć efekty działania kwasów, które złuszczają skórę jeszcze długo po odbyciu kuracji, a ta staje się coraz bardziej świetlista i piękna. Naprawdę Ci polecam!

[anibiaa]

Ja bym jednak była ostrożna z kwasami przy cerze przesuszonej i naczynkowej...Nie ryzykowałabym.

Przede wszystkim odstaw żel Clean&Clear. Niezależnie od tego, który z nich, każdy jest dla Twojej cery zbyt drażniący i silny. Zresztą to widać na pierwszy rzut oka, po tym co piszesz
Postaw na łagodne oczyszczanie. (żele / pianki myjące do skóry wrażliwej, suchej, naczynkowej itp. )
Tonik - tonik do skóry wrażliwej, nawilżający (nie ma jeszcze mrozów, więc nawilżaj ile dasz radę, bo przesuszyłaś sobie cerę i dlatego zwariowała). Tonik wyrówna Ci pH skóry, złagodzi, wygładzi i przygotuje pod krem- rzecz jasna nawilżający. Na noc może być bogatszy.
Krem - ja bym się wybrała do apteki po coś z półki dermokosmetyków, dobrze nawilżających, odbudowujących warstwę lipidową naskórka, z doświadczenia wiem, że np. nieźle się spisują kremy Pharmaceris, koszt około 30zł, ale też FlosLek, może Ziaja...tu już wydatek max kilkanaście zł. Jest też niezawodny "starodawny" krem Bambino - Ochronny. Tłusty jak sto pięćdziesiąt, ale dobrze łagodzi i wygładza suche, podrażnione partie cery. Ogranicz zapachowe, "drogeryjne" kremy, przynajmniej dopóki nie wyjdziesz na prostą

Makijaż - rozumiem, że nie chcesz wydać na niego dużo, jednak zrezygnuj z chęci matowienia skóry za wszelką cenę.
Postaw na lżejszy podkład, może być z silikonami, optycznie wygładzi Ci te suche skórki - popieram sugestię Healthy Mix'a Bourjois, kryje nieźle, a nie jest bardzo ciężki - a nóż będzie dobry.
Jednak rację mają Dziewczyny, pisząc, że podkładu "idealnego" szuka się długo
A może uda Ci się zrobić sobie kilka dni, nawet weekend - bez makijażu. Kremy, maski, pielęgnacja, nawilżanie - czasem dobrze dać cerze odpocząć.
Polecam Ci też przejrzenie katalogu KWC, różne produkty różnie sprawdzają się u innych osób - metodą prób i błędów na pewno znajdziesz coś dla siebie.
Odesłałabym Cię do dermatologa, ale z tego co piszesz - problemem podstawowym jest nadmierne przesuszenie=przetłuszcze nie, więc jeśli nie dzieje się nic innego, póki co spróbuj łagodnej pielęgnacji, a zestaw matujący odstaw w kąt. Wystarczy, że utrwalisz wszystko matującym pudrem.

*edit* Dodam tylko, że jako posiadaczka cery tłustej/mieszanej ze skłonnością do przesuszeń po latach prób i błędów (nie było jeszcze Internetu, heh) doszłam do wniosku, że takiej cerze służy nawilżanie i łagodne traktowanie, a nie osuszanie z sebum kolejnymi preparatami nakładanymi warstwowo na twarz

[moncia25]

Napisane przez sandalina

Makijażem sprawy nie załatwisz... to tylko próby maskowania efektów (pracy Twojej skóry, wcześniejszego wyciskania, itp). Myślę, że powinnaś zacząć od pozbycia się podłoża swych problemów,a jak dla mnie (a doświadczenie mam dość sporaśne- Cosmelan/Dermamelan , mikrodemrabrazja, sonoforeza, lasery, Fraxel re:store itd....) najskuteczniejsze są KWASY - peeling skóry za pomocą kwasu (myślę,że dla Ciebie odpowiedni byłby na początek migdałowy, później być może pirogronowy, ale to decyzja osoby, ktora te zabiegi na Twojej buzi przeprowadzi). Pozbyłam się przebarwień (tych potrądzikowych również), moja skora nie wytwarza już nadmiaru łoju/sebum (koniec ze spływaniem makijażu i błyszczeniem się), nie robią mi się już żadne historie na buzi (jestem maniaczką wyciskania)... Mogę wstać rano , nałożyć krem z filtrem (SPF 50+) i w drogę
Teraz jest dobra pora ku temu, ponieważ nie operuje słońce tak silnie. Niemniej jednak stosowanie wysokich filtrów jest konieczne przez cały czas kuracji. Trzeba wykonać 4-6 zabiegów by zobaczyć efekty działania kwasów, które złuszczają skórę jeszcze długo po odbyciu kuracji, a ta staje się coraz bardziej świetlista i piękna. Naprawdę Ci polecam!

Myśle ze kwas migdałowy o niskim stężeniu bedzie ok, sonoforeza ,dodatkowo dla delikatnego oczyszczenia kawilacja, ale pirogronowy?????? przecież dziewczyna wyraźnie pisała ze ma cerę naczyniowa i absolutnie nie można robić zabiegów z kwasem pirogronowym, oczyszczania i mikrodermabrazji też nie!
Myśle ze powinnas zacząć właściwie pielęgnować skórę, żele typu Clean&Clear Shine control są przeznaczone do pielęgnacji skóry tłustej i mają na celu ograniczenie wydzielania sebum dlatego musisz go koniecznie odstawic!!!!, w zamian proponuję używac jakies delikatne mleczko i koniecznie tonik, ktory po demakijażu musi przywrócic skórze jej naturalne pH, ten krem do skóry tłustej też radzę koniecznie odstawic i proponuję używac jakiś dobry krem nawilżający i na naczynka z rutyną, arniką i wit. C.

[sandalina]

Napisane przez anibiaa

Ja bym jednak była ostrożna z kwasami przy cerze przesuszonej i naczynkowej...Nie ryzykowałabym.

Przede wszystkim odstaw żel Clean&Clear. Niezależnie od tego, który z nich, każdy jest dla Twojej cery zbyt drażniący i silny. Zresztą to widać na pierwszy rzut oka, po tym co piszesz
Postaw na łagodne oczyszczanie. (żele / pianki myjące do skóry wrażliwej, suchej, naczynkowej itp. )
Tonik - tonik do skóry wrażliwej, nawilżający (nie ma jeszcze mrozów, więc nawilżaj ile dasz radę, bo przesuszyłaś sobie cerę i dlatego zwariowała). Tonik wyrówna Ci pH skóry, złagodzi, wygładzi i przygotuje pod krem- rzecz jasna nawilżający. Na noc może być bogatszy.
Krem - ja bym się wybrała do apteki po coś z półki dermokosmetyków, dobrze nawilżających, odbudowujących warstwę lipidową naskórka, z doświadczenia wiem, że np. nieźle się spisują kremy Pharmaceris, koszt około 30zł, ale też FlosLek, może Ziaja...tu już wydatek max kilkanaście zł. Jest też niezawodny "starodawny" krem Bambino - Ochronny. Tłusty jak sto pięćdziesiąt, ale dobrze łagodzi i wygładza suche, podrażnione partie cery. Ogranicz zapachowe, "drogeryjne" kremy, przynajmniej dopóki nie wyjdziesz na prostą

Makijaż - rozumiem, że nie chcesz wydać na niego dużo, jednak zrezygnuj z chęci matowienia skóry za wszelką cenę.
Postaw na lżejszy podkład, może być z silikonami, optycznie wygładzi Ci te suche skórki - popieram sugestię Healthy Mix'a Bourjois, kryje nieźle, a nie jest bardzo ciężki - a nóż będzie dobry.
Jednak rację mają Dziewczyny, pisząc, że podkładu "idealnego" szuka się długo
A może uda Ci się zrobić sobie kilka dni, nawet weekend - bez makijażu. Kremy, maski, pielęgnacja, nawilżanie - czasem dobrze dać cerze odpocząć.
Polecam Ci też przejrzenie katalogu KWC, różne produkty różnie sprawdzają się u innych osób - metodą prób i błędów na pewno znajdziesz coś dla siebie.
Odesłałabym Cię do dermatologa, ale z tego co piszesz - problemem podstawowym jest nadmierne przesuszenie=przetłuszcze nie, więc jeśli nie dzieje się nic innego, póki co spróbuj łagodnej pielęgnacji, a zestaw matujący odstaw w kąt. Wystarczy, że utrwalisz wszystko matującym pudrem.

*edit* Dodam tylko, że jako posiadaczka cery tłustej/mieszanej ze skłonnością do przesuszeń po latach prób i błędów (nie było jeszcze Internetu, heh) doszłam do wniosku, że takiej cerze służy nawilżanie i łagodne traktowanie, a nie osuszanie z sebum kolejnymi preparatami nakładanymi warstwowo na twarz

Pewnie masz dużo racji, ale kwasy nie mogą zrobić krzywdy cerze naczynkowej (ten problem dotyczy też mnie) - mam skórę cholernie wrażliwą i naczynkową..
Szkodliwe są silne ścieradła - powodujące uszkodzenia mechaniczne naczyń krwionośnych - też mocne, gruboziarniste peelingi..
By pozbyć się problemu i móc skórę pielęgnować w sposób, który opisalaś (bardzo słusznie, zresztą ) należy najpierw zlikwidować podłoże. Można oczywiście przez wiele lat szukać metody, ale można też znacznie szybciej.
Cóż, każda z nas pewnie ma swoje teorie i doświadczenia i wybór drogi to też wyłączna sprawa każdej z nas

---------- Dopisano o 11:13 ---------- Poprzedni post napisano o 11:08 ----------

Napisane przez moncia25

Myśle ze kwas migdałowy o niskim stężeniu bedzie ok, sonoforeza ,dodatkowo dla delikatnego oczyszczenia kawilacja, ale pirogronowy?????? przecież dziewczyna wyraźnie pisała ze ma cerę naczyniowa i absolutnie nie można robić zabiegów z kwasem pirogronowym, oczyszczania i mikrodermabrazji też nie!
Myśle ze powinnas zacząć właściwie pielęgnować skórę, żele typu Clean&Clear Shine control są przeznaczone do pielęgnacji skóry tłustej i mają na celu ograniczenie wydzielania sebum dlatego musisz go koniecznie odstawic!!!!, w zamian proponuję używac jakies delikatne mleczko i koniecznie tonik, ktory po demakijażu musi przywrócic skórze jej naturalne pH, ten krem do skóry tłustej też radzę koniecznie odstawic i proponuję używac jakiś dobry krem nawilżający i na naczynka z rutyną, arniką i wit. C.

Ja mam robiony pirogron (6 aplikacji), CERA MOCNO NACZYNIOWA!, a efekt genialny.
Mikrodermabrazja też jest dozwolona, z tym , że doświadczona kosmetyczka/ kosmetolog/dermatolog wie dobrze, że przypadku skóry z naczyniami nalezy używać mniejszych ściereł.
Nawet pod oczy się robi mikro... Najważniejsze dobrze dobrane ścierło i dobrze zorientowana osoba, która zabieg wykonuje.

[anibiaa]

Napisane przez sandalina

Pewnie masz dużo racji, ale kwasy nie mogą zrobić krzywdy cerze naczynkowej (ten problem dotyczy też mnie) - mam skórę cholernie wrażliwą i naczynkową..
Szkodliwe są silne ścieradła - powodujące uszkodzenia mechaniczne naczyń krwionośnych - też mocne, gruboziarniste peelingi..
By pozbyć się problemu i móc skórę pielęgnować w sposób, który opisalaś (bardzo słusznie, zresztą ) należy najpierw zlikwidować podłoże. Można oczywiście przez wiele lat szukać metody, ale można też znacznie szybciej.
Cóż, każda z nas pewnie ma swoje teorie i doświadczenia i wybór drogi to też wyłączna sprawa każdej z nas
(...)

Słusznie. I pewnie cera każdej z nas, choć na pozór podobna - różni się wymaganiami itp. Dlatego ja - na kwas nie odważyłabym się (może niesłusznie, dopóki nie spróbuję to nie wiem...heh) , a z kolei całkiem dobrze służą mi od czasu do czasu mechaniczne (acz drobnoziarniste) ścieradła, których z kolei Ty unikasz
Niemniej ważne, że co do pielęgnacji Autorki wątku się zgadzamy - tu sprawa jest jasna - nawilżać i łagodnie traktować

[Kosmetodermka]

Jeżeli masz tak dokuczliwe problemy ze skórą, polecam wizytę u lekarza dermatologa. Być może wymagasz diagnostyki i leczenia.

[klara0]

Dzięki za odpowiedzi
Odstawię dotychczasowe kosmetyki i poszukam czegoś lepszego dla mojej cery.
Mam pytania odnośnie kosmetyków, muszę się wybrać do drogerii i coś wybrać, ale wolałabym znać najpierw wasze opinie
-Lirene Dermoprogram, delikatny kremowy żel do mycia twarzy-napisane jest że również do cery naczynkowej, ma całkiem niezłe opinie, myślicie, że mógłby być?
-jeśli chodzi o podkład-Rimmel, Match Perfection, Cream Gel Foundation?
Też ma dobre opinie na KWC
-puder-Maybelline Affinitone mógłby być?
I gdybyście mogły polecić jeszcze jakiś tonik, byłabym bardzo wdzięczna

[sandalina]

Napisane przez klara0

Dzięki za odpowiedzi
Odstawię dotychczasowe kosmetyki i poszukam czegoś lepszego dla mojej cery.
Mam pytania odnośnie kosmetyków, muszę się wybrać do drogerii i coś wybrać, ale wolałabym znać najpierw wasze opinie
-Lirene Dermoprogram, delikatny kremowy żel do mycia twarzy-napisane jest że również do cery naczynkowej, ma całkiem niezłe opinie, myślicie, że mógłby być?
-jeśli chodzi o podkład-Rimmel, Match Perfection, Cream Gel Foundation?
Też ma dobre opinie na KWC
-puder-Maybelline Affinitone mógłby być?
I gdybyście mogły polecić jeszcze jakiś tonik, byłabym bardzo wdzięczna

Myślę, że lepiej będzie jak odwiedzisz aptekę.
Dermokosmetyki , to coś co pomoże Ci odzyskać równowagę dermatologiczną - Iwostin - tani ale dobry, Avene - droższy , czy La Roche Posay - jak dla mnie najlepszy.. Tu znajdziesz wszystko co będzie Ci potrzebne do pielęgnacji, a jeśli chodzi o fluid może sprobuj Vichy.

[anibiaa]

Żel myjący może być okej
Podkład radziłabym bardziej nawilżający lub chociaż wygładzający. Ten z Rimmel'a miałam i moją tłustą cerę lekko przesuszał, po całym dniu domagała się nawilżenia, choć paradoksalnie nadal uważam, że jest bardzo dobrym podkładem - choć krycie ma umiarkowane.
Co do Affinitone, to ratuje go chyba tylko wit.E w składzie. Jest lekki, kryje nieźle, ale podkreśla suche skórki, a domyślam się, że masz ich sporo.
Może podkład Pharmaceris? Ten do skóry wrażliwej, intensywnie kryjący. W mojej rodzinie jest przypadek mocno naczynkowy i alergiczny w jednym i bardzo sobie chwali ten podkład

Tonik? Hmm...ja bym proponowała coś z aptecznej półki...na pewno bez alkoholu i kwasu salicylowego.