|
Notka |
|
Zwierzęta domowe - wiZOOż Forum dla miłośników zwierząt domowych. Szukasz porady w temacie psów, kotów, żółwi, chomików itp.? Forum wiZOOż to miejsce dla ciebie. |
|
Narzędzia |
2007-07-19, 22:38 | #1 |
Zadomowienie
|
Koty,psy - choroby przenoszone
Witam
Od 12 lat w domu mam kotkę.Jestem do niej koszmarnie przywiązana,jest dla mnie jak rodzina.Moja mama jest dziwnie nastawiona do zwierzaka od pewnego(długiego)czasu - traktuje ją bez większego uczucia,ale nie w tym rzecz.Gdy kicia do nas trafiła,znajoma powiedziała mamie,że koty przenoszą bardoz groźne choroby,które odbijają się na zdrowiu później i nie można ich trzymać blisko twarzy.Wiem,że rzeczywiście koty przenoszą chorobę niebezpieczną dla ludzkiego płodu,ale wiem również,że wcześnie wykryta może być wyleczona. Psy jak wiadomo mają bardzo 'sterylne' pyski ze względu na ich ślinę. Jak to jest z kotami,czy rzeczywiście nie wolno ich trzymać 'blisko twarzy'?Czy są aż tak niebezpieczne?Pytam ogólnie o wszystkeigo koty,chociaż mój mieszka od zawsze w domu i się z niego nie rusza. Pozdrawiam |
2007-07-19, 22:43 | #2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 17 829
|
Dot.: Koty,psy - choroby przenoszone
o matko 1 slysze
mam 3 koty jednego juz z 5 lat i caluje go w nos ,zyje i nie choruje.On tak samo heh czego to ludzie nie wymysla.Tak jak ostatnio moja babka ,ktora tez ma koty ,uslyszala piate przez dziesiate od jakiejs baby ze koty zarazaja,ze mozna umrzec i babka sie na serio przerazila i powiedziala ze je odda do schroniska.tlumaczylam jej ze to tylko kobiety w ciazy nie powinny sprzatac kociej kuwety ,nie wiem na ile do niej dotarlo ale koty jeszcze ma No i sama widzisz masz ta kotke az 12 lat i nic wam sie nie stało.Radze nie sluchac znajomych ale zapytac dobrego weta,on na pewno wszystko wytlumaczy |
2007-07-19, 22:50 | #3 |
Zadomowienie
|
Dot.: Koty,psy - choroby przenoszone
Ja dokłądnie tak samo...kocham kicie,że jakbym mogła,to bym zjadła to też wycałowana jest przeze mnie cała.Mama przez swoją niechęć wykorzystuje to podsłyszane co-nie-co teraz szukam dowodów,żeby nie krzyczała na mnie,jak tule kiciule
Dzięki bardzo! |
2007-07-19, 23:20 | #4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 6 678
|
Dot.: Koty,psy - choroby przenoszone
pewnie chodzi o toksoplazmozę, bo jak kot na to choruje, to 'smarka'
ja miałam kota i teraz mama każe mi się przebadać na tosko, czy przypadkiem nie miałam styczności. Nie wiem, jak to dokładnie jest: można być nosicielem nieświadomie zarażonym od kota i ma to wpływ na donoszenie ciąży? Chyba... |
2007-07-19, 23:36 | #5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 17 829
|
Dot.: Koty,psy - choroby przenoszone
ja za to slyszalam jak wet w tv mowil,zeby nie tykac sie nieczystosci kocich (kuwetki nie sprzatac)bo wtedy mozna ryzykowac (w ciazy oczywiscie) i ze bez obawy mozna miec wtedy kota w domu
|
2007-07-19, 23:47 | #6 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 003
|
Dot.: Koty,psy - choroby przenoszone
kota blisko twarzy...bez sensu
jeśli kot ma jakąś chorobe, przenosząca się na ludzi, to nietrzymanie kota blisko twarzy nic nie pomoże, trzeba by dezynfekowac rece po każdym dotknięciu kota. A toxo to głównie choroba brudnych rak, zarażenie od kota to mniejsza część zachorowań. |
2007-07-19, 23:50 | #7 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 8 447
|
Dot.: Koty,psy - choroby przenoszone
to prawda - toksoplazmoza - jest niebezpieczna dla płodu - jest to jednak choroba i ludzi i zwierzat
kopiuję ze strony: http://www.venco.com.pl/~zuzanka/kot...oplazmoza.html "Toksoplazmoza źródło: dr wet. Rolf Spangenberg "Choroby kotów" w tłumaczeniu Konstancji Jakutowicz przepisała: Krystyna Chiger Toksoplazmoza Gdy kobieta w dalszym lub bliższym sąsiedztwie właściciela kota spodziewa się dziecka, prawie natychmiast pojawia się problem toksoplazmozy. Słyszano bowiem, że ta choroba, tak złowieszcza, jest związana z kotami i szczególnie groźna dla kobiet w ciąży. Jakkolwiek prawie nikt nie ma na ten temat dokładnych informacji, zaraz wynika sprawa pozbycia się kota z domu, budząca mnóstwo emocji. Jest to aż nadto zrozumiałe jako pierwsza reakcja na ewentualne zagrożenie zdrowia człowieka. Nie chodzi mi o namiętną obronę kota, lecz o trzeźwe spojrzenie na sprawę. Ostatnio w związku z toksoplazmozą pojawiły się nowe dane, których mogą jeszcze nie znać wszyscy lekarze weterynarii. [1] Istota choroby Toksoplazmozę wywołuje pierwotniak Toxoplasma gondii. "Jaja" pasożyta (nie są to rzeczywiście jaja, lecz tzw. oocysty) powodują zakażenie ptaków i ssaków wszystkich gatunków, a także ludzi. Połknięte z pożywieniem pasożyty rozwijają się w komórkach ściany jelita, po czym rozprzestrzeniają się w całym organizmie. W tym stadium choroby istnieją dogodne warunki do zniszczenia pierwotniaków przez zastosowanie odpowiednich leków. Także dzięki reakcji obronnej organizmu objawy choroby o małym nasileniu szybko zanikają. Toksoplazmoza u zwierząt i ludzi ma stosunkowo łagodny przebieg. Objawy jej przypominają zakażenie grypowe, rzadko jest więc właściwie rozpoznawana i w normalnych warunkach właściwie nie wymaga leczenia. Komplikacje występują bardzo rzadko. Badanie krwi może jedynie wykazać, czy badany pacjent przeszedł inwazję toksoplazm. Toksoplazmoza występuje bardzo często. Na ogół 60 - 80% ludzi w naszej szerokości geograficznej kiedyś przebyło tę chorobę. Zwierzęta równie często się zarażają. W przypadku ostrej postaci toksoplazmozy po wyleczeniu nie wszystkie pierwotniaki zostają zniszczone. W zaatakowanym organizmie wytwarzają one formy przetrwalnikowe, tj. cysty. Cysty występują przede wszystkim w mięśniach, ale przedostają się także np. do jaj kurzych. Nie wyrządzają w organizmie gospodarza żadnych szkód, ale lekami nie można ich zniszczyć. Jeśli z mięsa lub jaja z cystami przygotuje się potrawę w niedostatecznie wysokiej temperaturze, to cysty zarażają jedzącego, jeśli przedtem nie przeszedł tej choroby i nie nabył odporności na nią. Cysty w jajach lub mięsie stanowią więc jedno z dwóch źródeł inwazji. Ludzie na ogół ulegają zarażeniu zjadając surowe mięso np. w postaci tatara. Koty i toksoplazmoza Podobnie jak inne zwierzęta, również koty ulegają inwazji tych pasożytów. Toksoplazmoza przebiega u nich, podobnie jak u innych zwierząt, bezobjawowo i nie ma groźnych skutków. Jedno tylko różni jej przebieg u kotów i innych zwierząt, i różnica ta bywa przyczyną oddania do schroniska lub uśpienia niejednego kota. Mianowicie wkrótce po inwazji oocysty pojawiają się w kocim kale i występują w nim kilka tygodni. Oprócz cyst w mięsie i jajach również oocysty są postacią inwazyjną pasożytów. Niestety są one wyjątkowo odporne na wysuszenie i promieniowanie słoneczne. Oocysty z wyschniętego kału mogą znaleźć się w kurzu i zostać rozniesione w otoczeniu. Zapewne występują wszędzie: w ogrodach, na ogólnie dostępnych terenach zielonych, w domach i na podwórzach - wszędzie tam, dokąd docierają koty. Oocysty pochodzące z kału kotów są przyczyną wszechobecności toksoplazmozy, która zasadniczo nie powinna wzbudzać obaw. Podczas jakiejś wizyty u lekarza weterynarii można poprosić o zbadanie krwi kota na toksoplazmozę. Możliwe są dwa wyniki:
Kobieta ciężarna - bez względu na to, czy w domu jest kot, czy go nie ma - powinna przeprowadzić badanie krwi na toksoplazmy, najlepiej na początku ciąży.
Płód i toksoplazmoza Jeśli wynik badania krwi kobiety w ciąży na toksoplazmy jest ujemny, to znaczy, że pierwsza inwazja toksoplazm może nastąpić podczas ciąży, a wtedy w 50% przypadków toksoplazmy przenoszą się na płód. Zależy to także od stadium ciąży. W pierwszych trzech miesiącach ciąży dochodzi do zarażenia płodu tylko w 15% przypadków. W następnych trzech zagrożenie wzrasta do 45%. W trzech ostatnich miesiącach ciąży zarażeniu ulegnie 68% płodów. Naturalnie nastąpi to w razie niepodjęcia leczenia. Jakie mogą być skutki zarażenia płodu? Na ten temat istnieje wiele fałszywych poglądów. Trzeba wiedzieć, że:
W razie starannego wykonania zaleceń wymienionych w rozdziale "Kobieta ciężarna i toksoplazmoza" zagrożenie zostaje zmniejszone. W żadnym razie nie należy pozbywać się kota bez zastanowienia. Problemu toksoplazmozy nie da się w ten sposób rozwiązać, ponieważ oocysty toksoplazm występują właściwie wszędzie, nie wspominając o cystach w pożywieniu. " ---------------------- ze strony:: http://www.maluchy.pl/artykul/157 "Drogi zarażenia człowieka Człowiek zaraża się bezpośrednio od chorego kota (wyłącznie od kota, nigdy od innych zwierząt), drogą pokarmową (zanieczyszczone pokarmy, jarzyny, owoce) lub przez zjedzenie świeżego mięsa zwierząt rzeźnych, również mięsa marynowanego, grilowanego lub wędzonego. Możliwe jest również zarażenie się przez uszkodzoną skórę (weterynarze, pracownicy laboratorium) lub błonę śluzową odbytu (homoseksualiści). Chociaż brak dokładnych badań, ocenia się, że w Polsce 70 % kotów jest zarażonych tym pasożytem. Wśród ludzi przeciwciała anty toxoplazma gondi w naszym kraju stwierdza się u około 50% populacji, co jest równoznaczne z częstością występowania tej choroby. " -------- Leczenie i porady weterynarza : http://www.trybuna.com.pl/n_show.php?code=2005021104 ------------------------- Pozostałe choroby odzwierzęce: http://www.sluzbazdrowia.com.pl/html/more3041d.php http://www.aniwet.pl/zoonozy.htm http://www.pfm.pl/u235/navi/199259 http://www.parazytologia.pl/default2...what=30&type=0 |
2007-07-20, 11:50 | #8 |
Zadomowienie
|
Dot.: Koty,psy - choroby przenoszone
Uhuu.Kobieta pewnie usłyszała końcówkę,że kot coś przenosi,powiedziała co usłyszała i tak właśnie się rodzi plotka.No nic.
Dzięki bardzo za wszystkie odpowiedzi |
2007-07-20, 15:31 | #9 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 15 844
|
Dot.: Koty,psy - choroby przenoszone
ja juz od kilkunastu lat caluje moje kotki po noskach, 'myja' mi jezyczkami uszy i na nic nie chorowalam.
nawet jak kiedys zajde w ciaze to na pewno nie pozbede sie kota. co najwyzej nie bede czyscic kociej kuwety, |
2007-07-22, 21:02 | #10 |
Zadomowienie
|
Dot.: Koty,psy - choroby przenoszone
tak,ja też całuję kotke,ale chodziło o zagrożenie w przyszłości
|
2007-07-22, 21:28 | #11 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 003
|
Dot.: Koty,psy - choroby przenoszone
kobieta planująca ciażę i majaca kota powinna zbadac się na toxo- bo możliwe, że już przechodziła toxo w przeszłości i ma przeciwciała. Toxo zazwyczaj jest prawie bezobjawowa, powikłania to jakis ułamek, groźna jest tylko dla kobiet w ciaży
Przeprowadzone na terenie Wielkopolski badania serologiczne ciężarnych kobiet w kierunku toksoplazmozy, połączone ze szczegółowym wywiadem środowiskowym wykazały, że zdecydowana większość kobiet z dodatnimi wynikami (81,0%) nie posiadała kota w domu. http://www.bayerpasozytomstop.pl/cho...2_articleid/39 |
2007-07-24, 11:09 | #12 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 1 120
|
Dot.: Koty,psy - choroby przenoszone
Mój kot mial wczoraj kontakt z nietoperzem.Nietoperz z nieznanych przyczyn dostal sie na balkon(trzecie pietro) a kot napewno pacnal go lapa i ogolnie mial z nim kontakt.Nie zostal zraniony,nie widze na kocie zadnych ranek i zadrapan.Nietoperze czesto choruja na wscieklizne i teraz boje sie czy moj kot nie zostal zarazony.Dzwonilam do weterynarza i ten uspokajal mnie ze nie ma powodow do paniki i trzeba obserwowac kota.Ale jakos do konca mnie to nie uspokoilo.Co robić??? Uspic kota tak po prostu czy cierpliwie obserwowac.Mam dylematCzy komus zdarzyl sie juz taki przypadek??
|
2007-07-24, 11:13 | #13 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 003
|
Dot.: Koty,psy - choroby przenoszone
uśpić?? O_o
nie przesadzaj, czekaj na objawy nie wiem, czy nietoperz chory na wscieka by miał siłe doleciec na 3 pietro. Dowiedz się, czy w twojej okolicy nie było przypadków wścieklizny ostatnio najlepiej znajdź tego nietoperza i przeslij jego mózg do zbadania xD i nie panikuj!! |
2007-07-24, 11:23 | #14 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 1 120
|
Dot.: Koty,psy - choroby przenoszone
Boje sie o dzieci ,moj kot lubi sobie czasami draapnac lub zębami zlapac i robi to zwykle dzieciom.A jak pojawia sie objawy to juz chyba bedzie kaszana.No ale bądźmy dobrej mysli.
|
2007-07-24, 11:26 | #15 |
Zadomowienie
|
Dot.: Koty,psy - choroby przenoszone
Raacja,bez przesady.
A weterynarz nic na to nie zaradzi?nie zbada kiciusia or sth?Do mnie kiedyś wpadł chory nietoperz - ale to było widać,padał z sił no i ogólnie wleciał do jasnego pokoju,co świadczyło o tym,że radarki mu się popsuły ^_^ |
2007-07-24, 14:44 | #16 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 8 447
|
Dot.: Koty,psy - choroby przenoszone
" nietoperze czesto chorują na wściekliznę"...
napsz mi - skąd wiesz o tym, ze akurat ten chorował ? czy w okolicy, w której mieszkasz były w ostatnim czasie przypadki wścieklizny? kontaktowałas sie z głownym wetem? Do zakażenia dochodzi najczęściej przez lub pokąsanie i oślinienie - kiedy ślina chorego zwierzęcia dostanie się do rany lub błon śluzowych. Rozejrzyj sie po internecie - http://pl.wikipedia.org/wiki/W%C5%9Bcieklizna http://www.visacom.pl/bip2/?ident=9&...ut=layout_psse http://www.pfm.pl/u235/navi/199267 |
2007-07-25, 20:02 | #17 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 1 120
|
Dot.: Koty,psy - choroby przenoszone
Nie mam zadnej pewnosci ze akurat ten nietoperz byl chory,ani zadnej ze byl zdrowy.Zdrowy calkiem nie byl skoro znalazl sie na balkonie i z niego nie odlecial tylko spadl(ewentualnie zostal zepchniety przez kota)Kontakt kota ze slina nietoperza potencjalnie mozliwy,ewentualnie posrednio przez pazury kontakt blony sluzowej kota z krwia nietoperza(wylizywanie pazurow).Jak powiedzial mi weterynarz ryzyko minimalne.
|
2011-06-03, 06:11 | #18 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 1
|
Dot.: Koty,psy - choroby przenoszone
Ja miałam kota i mnie zaraził toxpolazmozą gondii.Ciągle teraz chodzę na wyniki i przyjmuje antybiotyki.Mogę mieć w przyszłości problemy z ciążą... ;/
|
2011-06-03, 06:23 | #19 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Koty,psy - choroby przenoszone
Cytat:
ja mam 4 koty w tym 1, który jest obecnie leczony na toxoplazmozę, a ja jestem zdrowa (robiłam badania) wbrew pozorom nie tak łatwo zarazić się toksoplazmozą od kota, musiałabyś dotykać odchodów kota, który jest nosicielem toxo i wziąć brudną rękę do buzi, wystarczy przestrzegać podstawowych zasad higieny, myć ręce po każdym sprzątaniu kuwety, a jeśli ktoś bardzo się obawia o zakażenie niech sprząta w rękawiczkach jednorazowych jest mnóstwo osób, które w życiu kota nie miały, a mają toksoplazmozę
__________________
Tylko cukier w KOTKACH nie tuczy |
|
2011-06-03, 08:24 | #20 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 584
|
Dot.: Koty,psy - choroby przenoszone
[1=60a98fd274480afb9719cca af70de5b3b7748a99_6577a34 067d43;4843441]Mój kot mial wczoraj kontakt z nietoperzem.Nietoperz z nieznanych przyczyn dostal sie na balkon(trzecie pietro) a kot napewno pacnal go lapa i ogolnie mial z nim kontakt.Nie zostal zraniony,nie widze na kocie zadnych ranek i zadrapan.Nietoperze czesto choruja na wscieklizne i teraz boje sie czy moj kot nie zostal zarazony.Dzwonilam do weterynarza i ten uspokajal mnie ze nie ma powodow do paniki i trzeba obserwowac kota.Ale jakos do konca mnie to nie uspokoilo.Co robić??? Uspic kota tak po prostu czy cierpliwie obserwowac.Mam dylematCzy komus zdarzyl sie juz taki przypadek??[/QUOTE]
Po pierwsze to kot powinien być zaszczepiony przeciwko wściekliźnie. Twój jest zaszczepiony? Uśpić kota ot tak? Fajne podejście do zwierząt.... |
2011-06-09, 08:55 | #21 | |
Elwirka-Elmirka :D
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Dolina Pałaców i Ogrodów :)
Wiadomości: 11 216
|
Dot.: Koty,psy - choroby przenoszone
Cytat:
Miałam podobny problem z sąsiadką (80 lat wtedy miała kobieta) , która ma suczkę i miała już dość tego okresu, kiedy psina miała cieczkę, mnóstwo było psów pod jej drzwiami (o, chociażby obecnie ), później cały ten okres noszenia szczeniąt , poród i -niestety- pozbywanie się miotu Byłam wtedy w szkole weterynaryjnej i proponowałam jej kastrację suki, na początku się zgodziła, wszystko było ok, ale po jakimś czasie zrezygnowała, bo usłyszała od kogoś, że po kastracji pies jej zdechnie I męczy się dalej i pies, i ona- chociaż pies bardziej
__________________
Majlo 13.03.2013 r. Melman Pers Cham Figiel-z zepsutą łapką Papugi 23 Króliki Maksiu 20.11.2010 MałeKróliki |
|
2011-06-09, 13:35 | #22 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 003
|
Dot.: Koty,psy - choroby przenoszone
o rany, tacy są ludzie :/ ty im tłumaczysz godzinę, ze powinni psa czy kota wykastrować, a potem pani z warzywniaka czy sąsiad z naprzeciwka im powie, że to zwierzęciu zaszkodzi- i komu bardziej uwierzą?
|
Nowe wątki na forum Zwierzęta domowe - wiZOOż |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 05:08.