Świnki Morskie cz. II

[motylek1007]

Napisane przez Lolipopx3

Czy wiecie może jak odbywa się transport świnki morskiej takiej z adopcji?Bo mieszkam w Sz-e

skoro sama nie mozesz jechac, jest ogranizowany transport na forum, tylko czasami to trwa, w zaleznosci jaka trasa, a dziewczyny robia to za darmo i z wlasnej woli

[klada]

moge palic swieczki zapachowe w pokoju w ktorym jest swinka?

[Ismenkusia]

Napisane przez klada

moge palic swieczki zapachowe w pokoju w ktorym jest swinka?

Klada ja bym nie polecała

[klada]

ale one nie sa duszace...

[Ismenkusia]

Napisane przez klada

ale one nie sa duszace...

mogą wydzielać podczas spalania trujące substancje chemiczne

[patrycja350]

Nie powinno sie palić świeczek za długo nawet dla nas ludzi.. Czytałam kiedyś ze jesli chcemy palić świeczki to musi sie odbywać przy otwartym oknie,bo stearyna jakoś na nas źle wpływa i po dłuższym paleniu może nas podtruć czy cos takiego... Dokładnie nie pamietam...


A co do TRANSPORTU Z ADOPCJI ze mną dziewczyna bez problemowo umówiła się i przywiozła świnkę z ok. 70 km od Wa-wy

[Kasiarzynek]

Ej no, bez przesady.
Nie popadajmy w paranoje.

Gdyby rzeczywiście podczas spalania wydzielają "trujące substancje chemiczne".
Gdyby tak było, podejrzewam że nikt by nie palił tego w domu.
Co nie zmienia faktu, że przy dłuższym eksploatowaniu tych świeczek może boleć głowa, więc raczej nalezy to robić z umiarem.

Poza tym nikt nie pali gromnic w zamkniętym pomieszczeniu 2m na 2m (tylko małe 5-10 gramowe świeczuszki) żeby to miało jakikolwiek wpływ.
chyba że ktoś lubi się od czasu do czasu sztachnąć tym głębiej :P

[Ismenkusia]

Napisane przez Kasiarzynek

Ej no, bez przesady.
Nie popadajmy w paranoje.

Gdyby rzeczywiście podczas spalania wydzielają "trujące substancje chemiczne".
Gdyby tak było, podejrzewam że nikt by nie palił tego w domu.
Co nie zmienia faktu, że przy dłuższym eksploatowaniu tych świeczek może boleć głowa, więc raczej nalezy to robić z umiarem.

Poza tym nikt nie pali gromnic w zamkniętym pomieszczeniu 2m na 2m (tylko małe 5-10 gramowe świeczuszki) żeby to miało jakikolwiek wpływ.
chyba że ktoś lubi się od czasu do czasu sztachnąć tym głębiej :P

Niech każdy robi jak uważa wiem, że dla ptaków te swieczki mogą być smiertelne. Kiedyś kupiłam takie zapachowe podgrzewacze i na opakowaniu było wyrażnie napisane żeby nie palić w towarzystwie zwierząt

[Kasiarzynek]

Świeczka świeczce nierówna
Ale chyba każdy czyta to co jest napisane na opakowaniu

[biedronka19876]

Napisane przez wsiowy_gupek

Dziewczyny pozdrowniea od mojego rock'n'rollowego Choppera


Już obcięliśmy tą długą grzywe niestety, chociaz opierał się...Po mamie rockowy duch w nim drzemie..Śnieg deszcz słońce, długi włos musi być, cóż z tym, że zawadza

Hehe nawet nie widać dokłądnie gdzie ma głowe a gdzie tyłek
Taką ma fajowska sierść


Dziewczyny słodkie macie prosiaczki

[patrycja350]

jejku co się tutaj stało z kolorystyką?????????

[motylek1007]

nowy wizaz....

[Lavi92]

Wolałam stary..

[motylek1007]

ja tez.....

[klada]

i ja... Nikt za bardzo nie jest zadowolony...

[patrycja350]

tutaj nic nie widać i nie widać komentowanych kosmetyków,a mi się to podobało ;/ da sie jakoś napisać do moderatora??

[rmiecia]

Cześc dziewczyny, czy wam też się kręci w głowie od patrzenia na ten nowy look? Jak pierwszy raz dzisiaj otwarłam wizaż, to zaraz go zamknęłam. I jeszcze motylek zmieniła avatara, nie no, za dużo zmian!!! Ale masz śliczne włosy. Pozazdrościc.
Wsiowy gupek, ale super świnia! Może mój Eryk też tak zarośnie. Czy twoja świnka linieje? Bo moja owszem, jak ją przytulę, momentalnie mam pełno sierści na sobie.

[zwyczajnajakmargaryna]

dziewczyny, czy któraś z Was przechodziła przez starość świniaka? mój od 2 dni bardzo mało je, biorąc pod uwagę jego możliwości prawie nic.. byłam z nim u veta i jako, że jesteśmy razem ponad 6 lat kazała mi się przygotować na najgorsze, Mikuch dostał zastrzyki i antybiotyk do podawania w domu, mam nadzieje, że pozwoli go sobie wstrzykiwać do pyszczka..ma obniżoną temperature i w ogóle nie wydaje dzwięków.. podawałyście swoim świniakom jakąś papkę czy coś podobnego?

[motylek1007]

mysle ze nic nie da pisanie do moderatorów, bo odkąd tu jestem to juz 3 skórka. Z poprzednią tez nie byl nikt zadowolony, ale administracja stwierdzila ze zostanie i tak było, wiec i tutaj skoro doszło do zmian to nieodwracalnych

ja tu tez nic nie widze, najgorzej ze nie widze nowych wiadomosci w wątkach

Napisane przez rmiecia

Czy twoja świnka linieje? Bo moja owszem, jak ją przytulę, momentalnie mam pełno sierści na sobie.

moja peruwianka nagminnie linieje - przyzwyczailam sie juz

Napisane przez zwyczajnajakmargaryna

dziewczyny, czy któraś z Was przechodziła przez starość świniaka? mój od 2 dni bardzo mało je, biorąc pod uwagę jego możliwości prawie nic.. byłam z nim u veta i jako, że jesteśmy razem ponad 6 lat kazała mi się przygotować na najgorsze, Mikuch dostał zastrzyki i antybiotyk do podawania w domu, mam nadzieje, że pozwoli go sobie wstrzykiwać do pyszczka..ma obniżoną temperature i w ogóle nie wydaje dzwięków.. podawałyście swoim świniakom jakąś papkę czy coś podobnego?

Jesli swinka nie je, musisz ją dokarmiać - papkami z granulatu, gerberami, ale musisz przemyślec jeszcze coś, skoro swinka jest juz w podeszłym wieku i jej życie sie konczy, to nie wiem czy jest sens przedłużac jej zycie na antybiotykach i sztucznym wspomaganiu jesli w niej nie ma chęci życia i wspołpacy.
Musisz to wszystko przemyślec

[patrycja350]

Ja byłam w takiej sytuacji Ciężko to przechodziłam ale myślałam że da się jeszcze ja uratować... Faktycznie pomogłam jej,była o 6 m-cy ze mną dłużej.
Niestety później dużo... dużo za późno zauważyłam,że ze świnką coś jest nie tak... Bo z dnia na dzień przestała jeść,pić itp.. pojechałam do zaufanej wetki ona dała jakies zastrzyki i powiedziała,że one mu pomogą.. Ale nie chciała pewnie mi mówić że ma zapalenie oskrzeli i to tylko godziny dzielą go od tęczowego mostu.... I faktycznie w nocy poszedł brykać po zielonej trawce
Praktycznie po roku zaglądając do książeczki dowiedziałam się co mu naprawdę było.
Strasznie się czułam czytając ją,teraz tak samo trudno mi o tym pisać bo tamta świnka była dla mnie wszystkim,czuje się tak jak bym straciła własne dziecko
Nie mogę się z tym pogodzić bo on był taki jedyny w swoim rodzaju.. Żadna inna świnka mi go nie zastąpi.. Jest to zwierzak ale można powiedzieć,że wszystko robiliśmy razem,bo poświęcałam mu w domu strasznie dużo czasu..czy coś jadlam to chodził po stole,czy odrabiałam lekcje to z nim na łóżku,albo jak wieczorem leżałam w łóżku to on zawsze układał się na boczek w taki rogalik i grzał pod kołdrą na moim brzuchu
Był ze mną około 7 lat.. Rok minął a ja nadal to przeżywam,bo takiego zwierzątka już nie będzie


rudiiii.jpg to mój kochany zwierzak Rudolfik[*]

[lasoa]

Patrycja strasznie mi przykro

[motylek1007]

Napisane przez patrycja350

Był ze mną około 7 lat..

bardzo ładny wiek jak na swinke


EDIT: troche sie przypomne

[patrycja350]

Ten długowłosy świnek to Czandor?? Ale mu się robi fajny przedziałek...
Mam nadzieje ze moje obecne świnolki tez będą długo żyć

[motylek1007]

Napisane przez patrycja350

Ten długowłosy świnek to Czandor?? Ale mu się robi fajny przedziałek...

tak to Czandor.

Z wiekiem przedziałek zrobił sie samoistnie

[arrachnee]

Przepiękne są Wasze kluseczki

[patrycja350]

Ja miałam kiedyś taka świnkę peruwiankę nielegalnie przewieziona z Niemiec.. Właśnie miała strasznie długi włos i taki śmieszny przedziałek.. Najlepiej wyglądała bo była 2 kolorowa,głowe miała całą białą i od połowy czarny tyłeczek

[motylek1007]

z ostatniej chwili

http://motylek1007.wrzuta.pl/film/7y...e_przebudzenie


arrachnee my sąsiadki jestesmy

[patrycja350]

Moje świniaki tez zgłupiały... Lataja bez opamiętania

[motylek1007]

idzie wiosna

[patrycja350]

wiosna wiosną... a za oknem mam deszcz a na łóżku 2 gejów

---------- Dopisano o 20:57 ---------- Poprzedni post napisano o 20:56 ----------

wisna wiosną,a za oknem deszcz,a na łóżku 2 gwałcących się gejów