ED - chęć zwrócenia na siebie uwagi?

[plameczka]

zastanawiam sie czy to, ze ktos chce zwrocic na siebie uwage jest złe czy dobre? czy to jest tak, ze szuka w ten sposob pomocy, zainteresowania, opieki? czy to tak, ze jest prozny i egoistyczny?

[Annie1441]

przyjaciółka zawsze mi mówiła o egoizmie z mojej strony, ja uważam że jest w tym jakaś prawda, ale skąś ta chęć zwrócenia uwagi się bierze.. dlatego często na ed chorują osoby z tzw dobrych domów w których rodzice dużo pracują np.

[magdalenka3]

A ja mam pytanie bo od dawna mnie dręczy Co oznacza dokładnie skrót ED ? Od lat bycia z problemem nie słyszałam tego dopiero na forum zobaczyłam



ED - eating disorders już wiem

[Atram]

Napisane przez plameczka

zastanawiam sie czy to, ze ktos chce zwrocic na siebie uwage jest złe czy dobre? czy to jest tak, ze szuka w ten sposob pomocy, zainteresowania, opieki? czy to tak, ze jest prozny i egoistyczny?

ogolnie chec uwagi drugiego czlowieka nie jest zla,
ale poszukiwanie uwagi i opieki w patologiczny sposob jest czyms zlym, bo chcesz sie wyrozniac destrukcyjnym stanem ktory udalo Ci sie osiagnac, szukasz opieki jak nad malym dzieckiem, litosci i wspolczucia

dorosly, zdrowy czlowiek potrzebuje uwagi drugiego czlowieka ale nie takiej

[plameczka]

może taki sposob to wynik braku tej opieki w dzieciństwie? dlatego teraz zamiast byc dorosłą wiele osób - w tym ja - boi sie tego. albo po prostu chce zaznac tej matczynej lub ojcowskiej opieki i szuka tego w tak drastyczny sposob. ja czuje, ze powoli to przezwyciezam. wiem, jaka jest moja mama, ona nie potrafi okazywac uczuc, moj tata tez czasem ma jakies `schizy` i ze nie otrzymam tego, o czym marzyłam. zaczynam wlasnie dojrzewac do innych potrzeb wsparcia i opieki. szczerze nie lubie jak ktos mi wspolczuje lub sie nade mna lituje. nie lubie byc mala biedna dziewczynka, ofiarą losu. lubie byc normalna. tylko po prostu lubie jak ktos zauwaza we mnie wartosciowego czlowieka, szanuje mnie i lubi taka jaka jestem. no i moze to, ze jestem wrazliwa, delikatna. pewnie wiele osob z ed tak ma.

[Atram]

tak, mysle ze to efekt braku opieki i zaspokojenia pewnych waznych potrzeb w dziecinstwie. kiedy dziecko nie czuje ze jest wazne, ze ma prawo byc tu i teraz, ze jest kochane to niewatpliwie odbija sie na to jakim staje sie czlowiekiem.
tylko nie mozna zwalac wszystkiego na dziecinstwo. dziecinstwo przyczynilo sie - ok, ale ile mozna byc wlasnie "ta mala nieporadna dziewczynka"? to bylo kiedys, teraz jest teraz.
wiem, to trudne przestac szukac wlasniej tej opieki ktorej zabraklo kiedys. trudno wybaczyc. trudno odciac sie do przeszlosci.
ucze sie tego kazdego dnia

[plameczka]

ja tez sie ucze i mysle, ze w tej kwestii jestem na dobrej drodze

[201604211131]

U mnie ED było czymś takim. Tylko, że na tamtą chwilę było to takie - zwracałam w jakiś sposób uwagę na to co się działo ze mną. A było bardzo źle. (łzy mam w oczach jak przypominam to sobie u doktor i w ogóle te chwile ).

[Dekas]

A co jeśli ED jest następstwem nadmiernej troski ze strony rodziców/otoczenia? Tak się zastanawiam, czy takie osoby chciały zwrócić na siebie uwagę, czy raczej wykrzyczeć "odwalcie się"?

[kiciakasia]

to jest wlasnie najdziwniejsze ,przynajmniej dla mnie.bo jest zdumiewajaco wiele rzeczy,z ktorymi swietnie daje sobie rade i zdumiewajaco wiele rzeczy, ktore rozkladaja mnie na lopatki/ i sa to rzeczy fundamentalne zyciowo/;
z jednej strony pokazuje,ze potrzebuje opieki, a z drugiej krzycze "odwalcie sie"

[Atram]

Napisane przez Dekas

A co jeśli ED jest następstwem nadmiernej troski ze strony rodziców/otoczenia? Tak się zastanawiam, czy takie osoby chciały zwrócić na siebie uwagę, czy raczej wykrzyczeć "odwalcie się"?

mysle ze nie mozna generalizowac i mowic, ze przyczyna ed tkwi w tym i w tym, i taki jest mechanizm.. kazdy musi odkryc swoja przyczyne ed, dla jednych to bedzie chcec zaspokojenia potrzeb z dziecinstwa, chec by ktos sie zaopiekowal, strach przed dorosloscia, dla innych proba zaznaczenia wlasnej indywidualnosci, samodzielnosci, walka o siebie, dla innych jeszcze cos innego..

[plameczka]

przyczyny mogą byc jednak ze soba powiązane i chyba nie są egoistyczne?

[123dzemdzemona22]

Napisane przez Atram

mysle ze nie mozna generalizowac i mowic, ze przyczyna ed tkwi w tym i w tym, i taki jest mechanizm.. kazdy musi odkryc swoja przyczyne ed, dla jednych to bedzie chcec zaspokojenia potrzeb z dziecinstwa, chec by ktos sie zaopiekowal, strach przed dorosloscia, dla innych proba zaznaczenia wlasnej indywidualnosci, samodzielnosci, walka o siebie, dla innych jeszcze cos innego..

a ja nie mam pojęcia dlaczego? i ja?przyczyne:co nfused:

[aoii]

"dlaczego?" najczęściej wychodzi podczas terapi. ..

[gosienkaa]

Napisane przez aoii

"dlaczego?" najczęściej wychodzi podczas terapi. ..

dokładnie

[Kawwaa]

Napisane przez Dekas

A co jeśli ED jest następstwem nadmiernej troski ze strony rodziców/otoczenia? Tak się zastanawiam, czy takie osoby chciały zwrócić na siebie uwagę, czy raczej wykrzyczeć "odwalcie się"?

Właśnie tak było u mnie... Zawsze byłam tą najmłodszą, najukochańszą, najmądrzejszą i (nieskromnie ) najładniejszą.... Według mojej siostry, wszystko przychodziło mi zbyt łatwo.... Chyba chciałam pokazać innym, że nie jestem najlepsza, że też może mi się coś w życiu nie udać. Jednak gdybym mogła cofnąć czas, nigdy nie doprowadziłabym się do takiego stanu Niestety czasu cofnąć się nie da, pozostało mi jedynie odbudowywanie tego co zniszczyłam.

[aoii]

Kaawwa znam to, moja siostra myśli to samo co Twoja )
teraz cały czas słysze że wszystko miałam i wszystko zniszczyłam na własne życzenie.
można się było mną pochwalić ludziom, poza domem, a w domu słyszałam, że córka tej potrafi to a córka tamtej tamto.
byłam grzeczna, milutka i "lubiana", co z tego jak sama siebie nie lubię/łam.

[123dzemdzemona22]

Napisane przez aoii

"dlaczego?" najczęściej wychodzi podczas terapi. ..

no masz rację..

[plameczka]

ja sie ciagle zastanawiam co u mnie jest przyczyną ed, na terapii nie wyjasnilo sie to..

[monochrome]

Ja wyprowadziłam się z domu i niby sobie świetnie radziłam, a tak naprawdę tęskniłam za domem, a życie towarzyskie źle mi się nie układało na studiach. Zewnątrz byłam bardzo dzielna, ale wewnątrz - dramat. ;P Myślę, że nie chciałam na siebie zwrócić uwagi w taki sposób - wciąż chciałam być dostrzeganą za np. średnią 5.0, sukcesy artystyczne, wianuszek przyjaciół albo najprzystojniejszego chłopaka. Ale że tamto nie szło, to łatwiej się było zagłodzić, c'nie. A przyznać się do "porażki", poskarżyć mamie czy przyjaciółce - w życiu!
Podsumowując: rozpaczliwa próba zwrócenia na siebie uwagi. ;P

Jak tak czytam to logiki w tym za grosz. ;PPP

[plameczka]

a dla mnie to logiczne...