|
Notka |
|
W krzywym zwierciadle odchudzania Jest do jedyne forum, na którym zamieszczamy wszystkie diety, które promują odchudzanie poprzez drastyczne ograniczenie kaloryczności, tzw. "diety głodówkowe", które nie mają nic wspólnego ze zdrowym odżywianiem.
|
|
Narzędzia |
2009-12-04, 22:31 | #1201 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 1 863
|
Dot.: Jedzenie kompulsywne
Cytat:
Ale ja się nie poddam, może poprostu musiał być i tyle, życie się przecież nie skończyło tylko dalej się toczy..... Kochana Izusia dużo mi pomogła i uświadomiła: NIE MA ZADNYCH ZAKAZÓW- jem bo MOGĘ a NIE MUSZĘ. Dzisiaj zjem 4 ciastka, a nie 4 paczki ciastek, bo PO CO?? na jutro sobie zostawię i jutro zjem sobie też 4 ciastka a może 8, bo MOGĘ
__________________
NOWA UPORZĄDKOWANA WYMIANA https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=514519 NIEAKTUALNA WYMIANA: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=514085 Proszę odpisuj u mnie |
|
2009-12-05, 08:24 | #1202 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 1 586
|
Dot.: Jedzenie kompulsywne
Cytat:
napady mam jak wracam po tygodniu na uczelni do domu... a tam jestem tylko, aby odbębnić swoje i przyjechać jak najszybciej z powrotem... Dodatkowo objadanie się jakby utwierdza mnie w przekonaniu, że "tu" jest milion razy lepiej niż "tam". Oczywiście wszystko inne też ma wpływ. Jak już jedno poleci to i cała reszta...
__________________
Kto się boi, nie wiedząc właściwie czego, podwójnie się boi. |
|
2009-12-05, 09:04 | #1203 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Jedzenie kompulsywne
w domu możesz być sobą, nie musisz udawać, nie grasz, na uczelni tydzień się katujesz byciem perfect.
hamulce puszczają tylko czemu nie napawasz się ciepłem domu, nie czerpiesz radości z bycia z rodziną, nie odpoczywasz...
__________________
Mówienie ludziom „nie” jest wspaniałą rzeczą, jest to część przebudzenia. I zrozum, to nie jest egoizm. Egoizmem jest wymaganie od innych, by żyli życiem, które akurat tobie wydaje się najwłaściwsze. To jest egoizm. Żyć swoim życiem nie jest egoizmem. Anthony de Mello kocham Cię życie! |
2009-12-05, 09:12 | #1204 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 1 586
|
Dot.: Jedzenie kompulsywne
ale jak najbardziej się napawam tym ciepłem, odpoczywam w domu... Tylko przeraża mnie wizja zbliżającego się kolejnego wyjazdu... i tak w kółko.
Myślałam, że ta niechęć minie, że się zaaklimatyzuję. widocznie nie. Będzie trzeba w związku z tym pozmieniać to i owo w życiu, a najszybciej "tym i owym" nazwałabym studia. Się zobaczy za jakiś czas, na razie i tak nie mam wyjścia.
__________________
Kto się boi, nie wiedząc właściwie czego, podwójnie się boi. |
2009-12-05, 11:24 | #1205 | |||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Somewhere in your dreams
Wiadomości: 121
|
Dot.: Jedzenie kompulsywne
Cytat:
A napisałam chyba, bo tak kiedyś powiedziałam moja mama, ale już nie rozmawiamy o tego typu problemach otwarcie. Cytat:
Cytat:
Co nie zmienia faktu, że kompulsy są moim problemem nadal, bo nie radzę sobie i nie panuję nad emocjami. Ale przynajmniej w moim życiu studenckim pojawiło się coś innego, niż nauka. A Ty, beaufyf00l, na którym jesteś roku?
__________________
“The problem with the world is that the intelligent people are full of doubts, while the stupid ones are full of confidence.” ― Charles Bukowski |
|||
2009-12-06, 22:06 | #1206 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 1 863
|
Dot.: Jedzenie kompulsywne
Z góry przepraszam, za głupiego posta....
ale tak się zastanawiam co to by było jak by np 3 koleżanki, mające napady obżarstwa, były "w tym czasie" razem, przecież to by jedzenia nie starczyło podczas napadu...wiem, że to idiotyczne co napisałam, ale tak pomyślałam sobie, jakby moje koleżanki były też chore i przyszły by np. do mnie i wyżerałybyśmy wszystko co napotkamy na drodze- jeszcze byśmy się pozabijały o te jedzenie ehhh.... te napady są straszne....
__________________
NOWA UPORZĄDKOWANA WYMIANA https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=514519 NIEAKTUALNA WYMIANA: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=514085 Proszę odpisuj u mnie |
2009-12-07, 08:06 | #1207 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 594
|
Dot.: Jedzenie kompulsywne
Cytat:
wątpie. albo nie miałybyście w ogóle kompulsu, albo zaraz robiłaby sie kokurencja, która zje mniej i która mimo wszystko potrafi sie powstrzymać. tak mi sie wydaje, ale może mierze swoją miarą ;-) często jest chyba jakaś potrzeba zaimponowania i udowodnienia czegoś innym... ale masz racje, to chyba głupie
__________________
'Uważaj czego pragniesz, bo nawet jeśli to zdobędziesz i tak okaże się, że chciałeś czegoś innego.' Alex Kava
|
|
2009-12-07, 08:40 | #1208 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 1 863
|
Dot.: Jedzenie kompulsywne
Cytat:
he he to były czasyile śmiechu i radochy przy tym żadnych wyrzutów, żadnych wymiotów, a później głodówek.... Taka normalność a jak jej brakuje
__________________
NOWA UPORZĄDKOWANA WYMIANA https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=514519 NIEAKTUALNA WYMIANA: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=514085 Proszę odpisuj u mnie |
|
2009-12-07, 12:13 | #1209 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 8
|
Dot.: Jedzenie kompulsywne
...
Edytowane przez Mademoiselle A Czas edycji: 2011-05-07 o 12:42 |
2009-12-07, 13:26 | #1210 |
xxyy
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 8 037
|
Dot.: Jedzenie kompulsywne
mysle, ze to normalna sprawa, a uczucie szybkiego przepelnienia to raczej kwestia glowy niz brzucha
kurcze, ciagle jeszcze sie gubie pomiedzy tym "moge", "chce" a "musze". Nie wiem czy jem czy kiedy jem naprawde wiecej niz przecietna osoba slodyczy (choc nie wiem ile przecietna osoba je - czy np cala tabliczka czekolady jest ok?) to czy musze czy chce.. Boje sie, ze jem niezdrowe i slodkie rzeczy i to sie rozni tylko tym od wczesniejszego kompulsywnego jedzenia, ze mysle "moge, chce, nie musze". Tylko na ile.. nie potrafie okreslic na ile "nie musze".. Jest mi trudno z emocjonalnym podejsciem do jedzenia, nie lubie takich dni kiedy w jedzeniu szukam jakis cieplych emocji - chce wypelnic pustke i jakis brak ktory jest we mnie, doskonale zdaje sobie sprawe z czego wynika owy brak, czego nie dostalam w relacjach z innymi ale nie wiem co z tym brakiem zrobic, nie umiem go zaakceptowac, szukam w jedzeniu i za kazdym razem czuje rozczarowanie, to nie jest to - i wiem, ze nie znajde, bo nie potrzebuje w tym momencie jedzenia, lecz czegos innego
__________________
Nie należy sie bać zmian , które powo... |
2009-12-07, 14:56 | #1211 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 4 076
|
Dot.: Jedzenie kompulsywne
Sporo napisałyście i sporo mądrych rzeczy Szczególnie z tym "MOGĘ"... No właśnie, jak już zawalę to czuję że teraz naprawdę "MOGĘ" (jest to najfajniejszy moment, bo przecież coś miłego musi być w tych kompulsach,skoro wracają-inna sprawa że zupełnie nie warto) i pozwalam sobie na wszystko... Zwykle początek weekendu: w normalny dzień mniej rozmyślam o jedzeniu, zresztą lekcje zajęlyby mi cenny czas, w którym mogłabym "korzystac"-jesc, jesc,lezec.... Szukam jakiś innych przyczyn (niestety w piątek znów mogła się temu bliżej przyjrzeć :///) Wcale nie byłam rozdrażniona ani zestresowana, nikt nie kusił świeżo upieczonym ciastem: cieszyłam się po prostu, że już weekend! A że miałam jeszcze trochę papierkowej roboty to pomyślałam sobie, że MOGĘ umilić ją sobie pogryzaniem orzeszków (założenie całkiem słuszne dla "zwyczajnego człowieka", nawet na redukcji to żadna tragedia) Tyle tylko, że to trochę wymykało się z ram, do których jestem przywyczajona: co jedzenie co 3h, pełnowartościowe posiłki itd.. Potem stwierdziłam, że dlaczego nie mogłabym zjeść też kilku ciastek i tak dalej poszło-----> pierwszego dnia nawet nie żałowałam, ale przeniosło się też na drugi dzień i to już była porażka.
Cały czas czuję się taaaaka pełna, że do świąt nic mnie już nie ruszy. Chciałabym, żeby nigdy już mi się to nie przytrafiło tzn objem się na pewno nie raz, ale żeby to nie było takie bezsensowne, niepotrzebne, byle czym.... Żeby nigdy nie było mi z tego powodu wstyd, to chyba jakiś miernik "przekroczenia granicy"?? Edytowane przez Kreskaaa Czas edycji: 2009-12-07 o 14:59 |
2009-12-07, 20:17 | #1212 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Jedzenie kompulsywne
Atram mi się przede wszystkim wydaje, że powinnaś mniej się skupiać na Twoich emocjach związanych z jedzeniem i chorobą (tzn objawami ogólnie). Grunt, by normalizować odżywianie, po zakupie drożdżówki i przed jej konsumpcją;p nie zastanawiać się dlaczego kupiłaś akurat ją i czy to wciąż normalne. No bo niby kupujesz drożdżówkę, więc jesz na luzie, ale że słodkie to może brak Ci ciepła w życiu i sobie go w ten sposób rekompensujesz, ale gdybyś zjadła kanapkę mimo, że nie masz ochoty, to byłby objaw itede... po co Ci to? Kupujesz, zjadasz, nieważne, czy po obiedzie pół czekolady, bo Ci się chciało, czy przed telewizorem wieczorem orzeszki, bo Ci się nudziło.
Jedzenie samo w sobie nie jest objawem, objawem jest ta otoczka myślowa wokół niego i dopóki się jej nie pozbędziesz i nie przestaniesz przypisywać każdemu posiłkowi przyczyny (!), to ciężko Ci będzie po prostu jeść. gdybym miała się cały dzień zastanawiać, dlaczego coś zjadłam i winiła się za każdy domniemamy objaw (np skoro zjadłam ciastko, bo chciałam sobie zrobić przyjemność, to...), to nigdy nie "nauczyłabym się" normalnie odżywiać. Złota rada - trzeba robić to, co się robi (nawet niektóre czynności, które uprawiamy od czasów choroby, ale stały się już nawykiem - zakładając, że ich celem nie jest już autodestrukcja i można ich nie robić. Np ...no nie wiem, bieganie rano :P) i nie przywiązywać do tego zbyt dużej wagi. Chciałam, to zjadłam, nieważne czemu. https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=364828 Kreska, normalni ludzie też często się przejadają.
__________________
uśmiech pięknie zagrany. sometimes i feel like screaming
|
2009-12-07, 21:03 | #1213 |
xxyy
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 8 037
|
Dot.: Jedzenie kompulsywne
Kresska, a moze chodzi o to, zeby to moge bylo caly czas? zeby nie zyc pod presja i czekac az hamulce puszcza i wtedy dopiero sobie pozwolic?
Iza, masz racje. jedzenie nie jest objawem, bo gdyby tak bylo to wszyscy ludzie byliby chorzy. w ogole to dzieki
__________________
Nie należy sie bać zmian , które powo... |
2009-12-07, 21:08 | #1214 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Jedzenie kompulsywne
dostałaś pw, prawda?
__________________
uśmiech pięknie zagrany. sometimes i feel like screaming
|
2009-12-07, 21:34 | #1215 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 1 586
|
Dot.: Jedzenie kompulsywne
Na pierwszym.
Aktualnie jestem zdecydowana na zmiany. Nie podoba mi się to jak jest. Nie jestem w obecnym stanie szczęśliwa. Myślę, że to główny powód m.in. kompulsów. Tylko sama nie wiem czy uda mi się coś zmienić tak wewnątrz siebie... chyba trochę brak motywacji. A apropos "normalnych" ludzi- to fakt, że tak naprawdę nikt nie zwraca większej uwagi na to, że raz na jakiś czas nawpycha się słodyczy, czy czegokolwiek innego. Ile razy sama kiedyś tak miałam, że zjadałam prawie pół blachy ciasta, bo po prostu było dobre. Oczywiście było to totalne objedzenie, często do bólu brzucha- ale nie miało podłoża emocjonalnego. Hmm biorąc pod uwagę fizyczne aspekty nie było to najmądrzejsze ale patrząc z obecnego punktu widzenia- psychika jest ważniejsza. Postaram się w tym tygodniu uspokoić trochę to wszystko. Musi być good.
__________________
Kto się boi, nie wiedząc właściwie czego, podwójnie się boi. |
2009-12-07, 21:35 | #1216 |
xxyy
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 8 037
|
Dot.: Jedzenie kompulsywne
tak, odpisalam nawet
__________________
Nie należy sie bać zmian , które powo... |
2009-12-08, 18:02 | #1217 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: over the rainbow
Wiadomości: 141
|
Dot.: Jedzenie kompulsywne
hej dziewczyny
od kilku dni śledzę już ten wątek, jednak dopiero teraz zdecydowałam się odezwać. kupiłam wczoraj therm line 2 bo próbuję jakoś schudnąć. wczoraj wzięłam tabletki, wszystko ładnie pięknie. ale znów mnie coś podkusiło. cały dzień diety i tabletki poszły na marne. boję się że dziś będzie tak samo. zbliża się wkońcu ulubiona pora uaktywniania się kompulsu- późny wieczór kiedy to już wszyscy w domu śpią i mogę się "bezkarnie" OBŻERAĆ. naprawdę chcę się zmienić, chcę schudnąć, chcę być zdrowa. błagam napiszcie coś co mam robić o czym myśleć bo czuje że za jakieś 10-15 min. pęknę i znowu zaatakuję lodówkę ;// (((( |
2009-12-08, 20:11 | #1218 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 1 863
|
Dot.: Jedzenie kompulsywne
Cytat:
Ale myślę sobie po co???przez chwile będę się " rozkoszować" jedzeniem w ogromnych ilościach- ale co z tego będe miała, jaki będzie tego finał?? Ogromny Ból brzucha, wyrzuty sumienia itd.... Pomyśl po tym względem, że na dobre to ci na pewno nie wyjdzie wręcz przeciwnie.... Dla mnie najlepszym sposobem, na "zabicie" głupich myśli o jakimś obżarstwie jest relaksujaca kąpiel w wannie z olejkami aromatycznymi Właśnie idę na taką kąpiel odprężająco-relaksującą ( na szczęście nie dla tego że jakieś napady mi się włączają, tylko dlatego, że chce się zrelaksować po ciężkim dniu )
__________________
NOWA UPORZĄDKOWANA WYMIANA https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=514519 NIEAKTUALNA WYMIANA: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=514085 Proszę odpisuj u mnie Edytowane przez MalaLejdi Czas edycji: 2009-12-08 o 20:13 |
|
2009-12-08, 20:36 | #1219 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 4 076
|
Dot.: Jedzenie kompulsywne
Cytat:
Rzeczywiście, normalni ludzie też się objadają, ale wydaje mi się że raczej jak jest coś smacznego (świeżo upieczone ciasto), spotkanie tow. a nie zapychają się jakimkolwiek pieczywem ot tak, bo JEST (albo nie ma, ale można kupić). Tak sądzę. Sposoby na uniknięcie kompulsu? Zaczynam wierzyc, ze to wszystko zaczyna i konczy się w głowie; to by wyjaśniało, dlaczego porady typu "masz ochotę na czekoladę, zjedz twarożek z jabłkiem bo też słodkie" nie dają rady w moim wypadku. Czasami udaje mi się w chwilach pokus pomyśleć "wszyscy spią/wolna chata? super, okazja żeby w spokoju poćwiczyć jogę!". |
|
2009-12-08, 22:11 | #1220 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Jedzenie kompulsywne
bo żadne tabletki
żaden orbitek żadna siłownia żadna głodówka żadna dieta żaden plan B nie pomoże gdy nadchodzi kompuls aby zacząć znajdywać ukojenie w czymkolwiek innym niż żarcie trzeba sobie zaufać, zapytać siebie co mi da to, że teraz się wypnę na świat i odpocznę, zamiast gimnastykować się nad sedesem? zajrzyjcie w siebie przytulcie i popłaczcie z małymi dziewczynkami, które tam siedzą, do skutku.
__________________
Mówienie ludziom „nie” jest wspaniałą rzeczą, jest to część przebudzenia. I zrozum, to nie jest egoizm. Egoizmem jest wymaganie od innych, by żyli życiem, które akurat tobie wydaje się najwłaściwsze. To jest egoizm. Żyć swoim życiem nie jest egoizmem. Anthony de Mello kocham Cię życie! |
2009-12-08, 22:34 | #1221 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: WROCŁAW
Wiadomości: 5 464
|
Dot.: Jedzenie kompulsywne
Cytat:
Choć w sumie to nawet dobry przykład podajecie...
__________________
Kiedy nie miałam już nic do stracenia, dostałam wszystko. Kiedy o sobie zapomniałam, odnalazłam samą siebie. Kiedy poznałam upokorzenie i całkowitą uległość, stałam się wolna. |
|
2009-12-08, 23:00 | #1222 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 3
|
Dot.: Jedzenie kompulsywne
aż poczujesz jakie to emocje
|
2009-12-09, 09:26 | #1223 | |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Jedzenie kompulsywne
Cytat:
dał Ci coś ten orbitrek? nowy plan? to popłacz z małą funky która kiedyś poczuła się skrzywdzona.
__________________
Mówienie ludziom „nie” jest wspaniałą rzeczą, jest to część przebudzenia. I zrozum, to nie jest egoizm. Egoizmem jest wymaganie od innych, by żyli życiem, które akurat tobie wydaje się najwłaściwsze. To jest egoizm. Żyć swoim życiem nie jest egoizmem. Anthony de Mello kocham Cię życie! |
|
2009-12-09, 17:54 | #1224 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: WROCŁAW
Wiadomości: 5 464
|
Dot.: Jedzenie kompulsywne
Cytat:
Rozczaruje Cię ale płakać i użalać się nad sobą nie mam zamiaru, a już na pewno nie na tym forum.
__________________
Kiedy nie miałam już nic do stracenia, dostałam wszystko. Kiedy o sobie zapomniałam, odnalazłam samą siebie. Kiedy poznałam upokorzenie i całkowitą uległość, stałam się wolna. |
|
2009-12-09, 18:32 | #1225 | |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Jedzenie kompulsywne
Cytat:
staram się jakoś doradzić, doświadczeniem. płakałam ze sobą i jestem zdrowsza, lepsza, jako osoba.
__________________
Mówienie ludziom „nie” jest wspaniałą rzeczą, jest to część przebudzenia. I zrozum, to nie jest egoizm. Egoizmem jest wymaganie od innych, by żyli życiem, które akurat tobie wydaje się najwłaściwsze. To jest egoizm. Żyć swoim życiem nie jest egoizmem. Anthony de Mello kocham Cię życie! |
|
2009-12-10, 22:30 | #1226 |
xxyy
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 8 037
|
Dot.: Jedzenie kompulsywne
ja tez nie dostrzeglam w tym sarkazmu..
trzeba sie czasem przytulic, popłakać ze sobą, powspółczuć tej małej dziewczynce, ktora siedzi w nas, ktora kiedys ktos skrzywdził
__________________
Nie należy sie bać zmian , które powo... |
2009-12-11, 19:31 | #1227 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Somewhere in your dreams
Wiadomości: 121
|
Dot.: Jedzenie kompulsywne
Prawda, mi płacz też przynosi ulgę... Jakoś lepiej się czuję jak wybuchnę płaczem, wszystkie nagromadzone emocje we mnie opadną, niż jak się naw...pycham czegokolwiek w dużych ilościach. Oczy opuchnięte, ale przynajmniej brzuch nie boli i nie ma takich wyrzutów sumienia i pretensji do siebie. Może w moim przypadku lepiej 'poużalać się' nad sobą - po prostu współczuć sobie, traktować siebie łagodniej, zamiast ciągle wymagać od siebie, aby całe życie było zaplanowane, dopięte na ostatni guzik. Po prostu warto pozwolić sobie samej na okazanie emocji, dać upust tym negatywnym.
Tak jest chyba w moim przypadku, nie wiem, czy psychika innych funkcjonuje podobnie.
__________________
“The problem with the world is that the intelligent people are full of doubts, while the stupid ones are full of confidence.” ― Charles Bukowski |
2009-12-11, 20:16 | #1228 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Jedzenie kompulsywne
ej, nie tylko negatywnym!
__________________
Mówienie ludziom „nie” jest wspaniałą rzeczą, jest to część przebudzenia. I zrozum, to nie jest egoizm. Egoizmem jest wymaganie od innych, by żyli życiem, które akurat tobie wydaje się najwłaściwsze. To jest egoizm. Żyć swoim życiem nie jest egoizmem. Anthony de Mello kocham Cię życie! |
2009-12-11, 20:44 | #1229 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Somewhere in your dreams
Wiadomości: 121
|
Dot.: Jedzenie kompulsywne
Hm, możliwe, pisałam o moim przypadku Akurat a z płaczem wylewam moje frustracje i obawy. A dobre emocje kompulsów nie dają.
__________________
“The problem with the world is that the intelligent people are full of doubts, while the stupid ones are full of confidence.” ― Charles Bukowski |
2009-12-11, 21:10 | #1230 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Jedzenie kompulsywne
chodzi mi o to żeby dawać upust wszystkim emocjom, to bardzo ułatwia życie.
__________________
Mówienie ludziom „nie” jest wspaniałą rzeczą, jest to część przebudzenia. I zrozum, to nie jest egoizm. Egoizmem jest wymaganie od innych, by żyli życiem, które akurat tobie wydaje się najwłaściwsze. To jest egoizm. Żyć swoim życiem nie jest egoizmem. Anthony de Mello kocham Cię życie! |
Nowe wątki na forum W krzywym zwierciadle odchudzania |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:00.