|
Notka |
|
W krzywym zwierciadle odchudzania Jest do jedyne forum, na którym zamieszczamy wszystkie diety, które promują odchudzanie poprzez drastyczne ograniczenie kaloryczności, tzw. "diety głodówkowe", które nie mają nic wspólnego ze zdrowym odżywianiem.
|
|
Narzędzia |
2009-01-08, 13:45 | #1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Ślepy zaułek - koniec gry
Wiadomości: 205
|
Kącik sukcesów małych i dużych
Dobra gadać każdy potrafi ale ktoś musi zrobić ten pierwszy krok i mam wielką nadzieję, że to wypali.
Wątek "Szukam dziewczyn..." tylko wywołuje nieporozumienia, kłótnie, niedomówienia i niejasne sytuacje. Dlatego zakładam ten wątek o jasnym i czytelnym tytule aby zmienić napiętą sytuację na krzywym. Każdej z nas zależy aby wyjść z bagna, żyć pełnią życia i cieszyć się nim. Mamy je tylko jedno więc je szanujmy. Szanujmy również siebie na wzajem jesteśmy sobie potrzebne. Chciałam założyć taki stricte optymistyczny wątek, gdzie rozmawiałybyśmy o tym co już udało nam się zrobić, jak tego dokonałyśmy, co zmieniło się w naszym życiu dzięki temu. Na wychodzenie z ED nie składają się tylko kilogramy. To również sukcesy w szkole, układające się sprawy sercowe czy towarzyskie no i najważniejsze - sukcesy osiągnięte poprzez pracę nad swym wnętrzem. Niestety na "Szukam dziewczyn.." jest to niemożliwe dlatego trzeba zbudować coś od podstaw. Tak więc proszę Was zbierzmy siły i zacznijmy od początku, niech na krzywym powstanie wątek, do którego każda będzie chciała wracać bez ryzyka, że wróci na dno. Niech ten wątek będzie dowodem na to, że naprawdę walczymy i nie poddajemy się. Gdy któraś z nas poczuje się źle będzie mogła przeczytać swoje sukcesy, to co już osiągnęła. Chociaż spróbujmy zbudować sobie taką fortecę uśmiechu. Co o tym sądzicie? Spróbujemy? Dla jasności gdyby ktoś chciał się na mnie rzucić, że co ja mogę wiedzieć skoro tu jestem nowa to powiem, że jest w błędzie - po prostu zmieniłam nick, nie jestem tu od wczoraj
__________________
próżność to zdecydowanie mój ulubiony grzech
Edytowane przez Dyskrasia Czas edycji: 2009-01-08 o 16:53 |
2009-01-08, 15:12 | #2 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 1 842
|
Dot.: Kącik sukcesów małych i dużych
Dyskrasia, nawet nie wiesz jak się cieszę, że zdecydowałaś się założyć ten wątek . Może jeszcze pogrub słowo "optymistyczny"? Taka pozytywna aura jest na kz zdecydowanie potrzebna. Myślę, że takie wspólne sukcesy będą motywowały do walki.
To w takim razie zacznę : -0,6 kg na plusie nie załamało mnie specjalnie, -wczoraj na kolację planowałam coś białkowego i zdrowego, ale wpadło ravioli - mimo, że jadłam podobne na obiad, zjadłam wszystko, co zostalo w sitku. Pyszniutkie j-uż nie odczuwam lęku przed wyjściem z domu. Zapewne jest to po części sprawka różnych leków, ale najważniejsze, że to krok do przodu. W niedzielę spotkałam się koleżanką i tak się zagadałyśmy, że musiałam wracać nocnym autobusem Jak znajdę jeszcze coś optymistycznego, to dopiszę. I dziękuję Ci, Kasiu (cóż za piękne imię ) |
2009-01-08, 15:43 | #3 |
Raczkowanie
|
Dot.: Kącik sukcesów małych i dużych
Wątek wspaniały. Bardzo pozytywny. Optymistycznie nastrajający. Oby nasze posty też takie były.
Kolejne kroki do wyjścia z ED, ku wyzdrowieniu, przełamywanie się w różnych sprawach - to jest to, co może uczynić silniejszym. W ciężkich chwilach można zajrzeć, przeczytać to, co dotychczas się udało i.. iść dalej. Do przodu. Walczyć o to, by się nie cofać. Nie zaprzepaścić swoich dokonań. No, tyle tytułem wstępu ode mnie. Dawno się na KZ nie udzielałam. Chciałam się odciąć. Chyba na dobre mi to wyszło. Ale, ale.. oto moje osiągnięcia jak dotąd : - mam terapię hormonalną od ponad 8 miesięcy = okres - od wakacji 5 kilo na plusie.. i podobam się sobie! - wojuję z moją cholerną perfekcją i ogromnymi ambicjami - widać efekty - co do szkoły, ocen, nauki.. zauważyłam, że ostatnio pozwalam sobie na luz, odpoczynek. - nie muszę być idealna we wszystkim. mam prawo do słabości. gorszych dni. płaczu. - przełamałam się do wielu produktów żywnościowych - zmieniłam terapeutkę - jest niesamowicie fantastyczna i z jej pomocą, z każdą wizytą jest lepiej - nareszcie, po 4 latach anoreksji, czuję, że zaczynam z nią wygrywać - niedługo idę do dietetyka - będę na zdrowym U połączonym z aktywnością fizyczną - i powoli zaczynam bitwę z cyferkami w mojej głowie. bo bmi nie jest żadnym wyznacznikiem, nie jest najważniejsze. waga, kalorie też nie. postaram się wymazać tabelkę z mojej głowy. to będzie najtrudniejsze.. ale uda się. musi. Pewnie kilku rzeczy nie napisałam.. Jak sobie przypomnę, uzupełnię Mam nadzieję, że lista każdej z nas będzie długa i pełna sukcesów. Które będą motywowały do dalszych działań. Buziaki
__________________
~*~ Skoro nie można się cofnąć, trzeba znaleźć najlepszy sposób, by pójść naprzód. ~*~
Edytowane przez Joanelle Czas edycji: 2009-01-08 o 15:45 |
2009-01-08, 15:46 | #4 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Katowice / Kraków
Wiadomości: 701
|
Dot.: Kącik sukcesów małych i dużych
Dyskrasia, wczoraj długo rozkminiałam, kim jesteś, ale już wiem!
Bardzo fajny pomysł z tym wątkiem. ^^ Dzięki wyjściu z ED zaczęłam po prostu żyć. Bardzo poprawił się mój stan zdrowia, zarówno fizycznego, jak i psychicznego. Największą różnicę widać, jeśli chodzi o życie towarzyskie. Od października nie ma tygodnia, żebym nie spotykała się z przyjaciółmi, poszła na imprezę. Teraz idzie sesja, więc jest inaczej oczywiście, ale tak to zabawa odchodziła, że hoho. W czasie ED czułam się osamotniona na studiach, ale gdy zyskałam poczucie własnej wartości, otworzyłam się na ludzi i teraz mam paczkę wspaniałych przyjaciół. No właśnie, poczucie własnej wartości to jest świetna sprawa. Pozwala robić rzeczy o jakich się nie śniło. Odzywam się na zajęciach, próbuję nowych rzeczy, prawie niczego się nie boję. ^^ A po przytyciu wyglądam ładniej, sama to widzę i wiele osób mi to mówi. Najbardziej spektakularna jest chyba różnica stanikowa. :P Jedzenie traktuję normalnie, za wiele o nim nie myślę. Jeśli planuję posiłki to na zasadzie takiej, że ze współlokatorką mówimy: a może byśmy sobie jutro rybę usmażyły, a w weekend hmm może spaghetti. Jem coś słodkiego jak tylko mam ochotę i coś słodkiego do dyspozycji. Na mieście, gdy jestem głodna, to sobie coś kupuję, o ile mam pieniądze. ;p I nie myślę o tym, że drożdżówka np. jest zła, a serek wiejski dobry. Dzięki temu nie tracę energii psychicznej! ;D Podźwignęłam się z głębokiego dołu i jestem z siebie dumna. Poza tym trochę się nauczyłam i teraz nie przejmuję się byle czym, cieszę się z tego, co mam, porzuciłam chory perfekcjonizm i nie dążę do sukcesów za wszelką cenę. To by było na tyle. ;]
__________________
I can ride my bike with no handlebars |
2009-01-08, 16:53 | #5 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Ślepy zaułek - koniec gry
Wiadomości: 205
|
Dot.: Kącik sukcesów małych i dużych
Jeeeju nawet nie wiecie jak się cieszę, że to ruszyło :P
no to ja też napiszę co osiągnęłam Od największego dna anoreksji przytyłam uwaga, uwaga 10kg Dzisiaj nie wyobrażam sobie dnia bez tabliczki czekolady z orzechami, mocno słodzonej kawy i do czau do czasu paczki chipsów Terapia z psycholog idzie pełną parą - co prawda mam problem jeszcze z niektórymi rzeczami ale powoli zaczynam się oswajać z borderem. Z psychiatrą też zaczęłam więcej rozmawiać tak więc wydaje mi się, że jest git Tak jak mono stwierdziła ja też się pod tym podpisuje - różnica stanikowa. W życiu tak się nie cieszyłam, że jakąś część garderoby mam za małą Aż sobie dzisiaj 3 kompleciki kupiłam xD. Perfekcja to dla mnie już nie to samo co kiedyś - perfekcja to zdrowie i kobiecy wygląd Bo przecież dalej mogę do niej dążyć byleby tylko miała odpowiednie znaczenie. No to tyle na dziś Mono - no to surprise Ejli już pogrubiam
__________________
próżność to zdecydowanie mój ulubiony grzech
Edytowane przez Dyskrasia Czas edycji: 2009-01-08 o 18:26 |
2009-01-08, 18:06 | #6 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 10 505
|
Dot.: Kącik sukcesów małych i dużych
Dziewczyny ja nigdy na anoreksje nie chorowałam.
Chciałam Wam pogratulować wyjścia na prostą. Zycze Wam wielu sukcesów. I oby tak dalej Po prostu was podziwiam za to, że wyszłyście z tej okropnej choroby i umiałyście sobie poradzić. Powodzenia |
2009-01-08, 20:13 | #7 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Z Internetu :)
Wiadomości: 2 306
|
Dot.: Kącik sukcesów małych i dużych
Cytat:
No to moje ostatnie sukcesy: - zdałam egzamin na prawo jazdy za pierwszym podejściem, w ośrodku, w którym jest najmniejsza zdawalność w całej Polsce (gdybym o tym wcześniej wiedziała..... ale uchronilam się i mnie to nie dotyczy ) -zdecydowałam się na wizytę u psychologa -zebrałam się w sobie po kilku miesiącach i powiedziałam facetowi, że odchodze, teraz pozostaje jeszcze tylko dopełnić formalności na mojej studniówce, bo on chyba myśli, że ja żartowałam a że nie miał ochoty się wcześniej spotkać, no cóż... - dobrze poszła mi próbna matura z polskiego PPi angielskiego PR(resztę pozostawiam bez komentarza :P) -może i głupie, ale zjadłam dziś na podwieczorek owoce i kandyzowanego ananasa i nie skończyło się to napadem -ostatnio po rocznej przerwie zaczęłam ostrzej imprezować, wybawiłam się, teraz czas na wyciszenie - za dużo wzięlam na swoje barki, przez co teraz nie wyrabiam, ale stałam się osobą ogólnie znaną w szkole z anonimowej szarej myszki - okropnie mi glupio, ale mówię mamie o wszystkich sprawach jedzeniowych, mimo iż wiem, że tego nie rozumie i pewne sprawy są dla niej abstrakcją, ale mówię
__________________
|
|
2009-01-10, 13:09 | #8 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 71
|
Dot.: Kącik sukcesów małych i dużych
Moim sukcesm jest to ze od ponad tygodnia jem normalnie, nie licze kalorii i podobam sie sobie. Mam tez o wiele mniejsze wyrzuty sumienia. Nie mam napadow, nie glodze sie, mam w miare fajny humor. Jakos daje sobie rade. Boje sie tylko, zebym nie przytyla, bo wtedy wszystko znowu sie zawali. Jestem dobrej mysli, mimo wszystko.
__________________
Miałam wygrać. |
2009-01-10, 17:12 | #9 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Z Internetu :)
Wiadomości: 2 306
|
Dot.: Kącik sukcesów małych i dużych
Zrobiłam szpagat!!
Po trzech miesiącach rozciągania, jeszcze trochę i będzie to szpagat bezbolesny
__________________
|
2009-01-10, 17:22 | #10 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Ślepy zaułek - koniec gry
Wiadomości: 205
|
Dot.: Kącik sukcesów małych i dużych
(innego komentarza nie jestem w stanie dać )
__________________
próżność to zdecydowanie mój ulubiony grzech
|
2009-01-10, 17:28 | #11 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Z Internetu :)
Wiadomości: 2 306
|
Dot.: Kącik sukcesów małych i dużych
Wiesz w jakim ja byłam szoku? Tym bardziej, że miałam 1,5 tygodniową przerwę, rozgrzałam się tylko (czyli przetańczyłam ulubioną piosenkę ) spróbowałam z marszu, a tu kuku
__________________
|
2009-01-10, 17:36 | #12 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Ślepy zaułek - koniec gry
Wiadomości: 205
|
Dot.: Kącik sukcesów małych i dużych
No to genialnie!!
Ja za leniwa jestem na takie przedsięwzięcia dlatego szczerze gratuluje i podziwiam
__________________
próżność to zdecydowanie mój ulubiony grzech
|
2009-01-10, 22:23 | #13 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 71
|
Dot.: Kącik sukcesów małych i dużych
Gratuluje Tez kiedys umialam szpagat i chyba mnie zmobilizowalas do ponowienia cwiczen.
__________________
Miałam wygrać. |
2009-01-10, 22:49 | #14 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 1 842
|
Dot.: Kącik sukcesów małych i dużych
Brawo ! Gratuluję i przyznaję, że zazdroszczę . Wprawdzie marzę o nawet pół-szpagacie, ale ja jestem z tych totalnie nierozciągniętych . Szybkiego bezbolesnego życzę więc^^;
|
2009-01-11, 08:49 | #15 | |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Kącik sukcesów małych i dużych
Domyślam się,że moje sukcesy nie powalają na kolana,ale postanowiłam się nimi pochwalić skoro yo i małe i duże sukcesy
*300gr więcej -brak efektu uciekania z wagi:P *nie wchodzę do kuchni i nie patrzę co mama daje do jedzenia *zjadłam lody *ucieszyłam się gdy dostałam czekoladki od kolegi i pomyślałam sobie oo jutro sobie zjem, a nie tak jak wcześniej- dam bratu, ogólnie próbuję się przełamać do słodyczy. *wczoraj na imprezie nie bałam się pić alkoholu (wcześniej alkohol + napoje=bomba kaloryczna) *rozmawiam z rodzicami <jupi> to cieszy mnie najbardziej,bo mówię teraz mamie gdy się czegoś boję, co mnie przeraża ii........... jak będzie coś więcej to dopiszę edit: ja też chce zrobić szpagat!
__________________
Cytat:
Edytowane przez airwaves Czas edycji: 2009-01-11 o 08:50 |
|
2009-01-11, 09:32 | #16 |
Raczkowanie
|
Dot.: Kącik sukcesów małych i dużych
Jestem tu krótko, ale parę sukcesów (przynajmniej z mojego punktu widzenia) już osiągnęłam, więc pozwólcie, że się pochwalę :
# w ciągu 5tyg. przytyłam 3kg # w środę zaczynam terapię # odnawiam kontakty towarzyskie i nie ślęczę nad książkami przez całe dnie # powolutku staram się zrozumieć, że byłam zbyt ambitna i to całe moje dążenie do perfekcji było niewykonalne; chcę dać sobie trochę na wstrzymanie, zapomnieć choć trochę o szkole, lekko sobie odpuścić i zrozumieć, że trochę gorsze oceny to nie koniec świata, szczególnie w klasie maturalnej # na ferie mam zamiar wyjechać w góry, zapomnieć o wszystkim, odpocząć i wyszaleć się na nartach # na semestr nie mam żadnej 3 [niby to normalne w moim przypadku, ale zawsze, haaa haa] # świetnie bawiłam się na studniówce, mam co wspominać i ogólnie nie żałuję, że poszłam bez partnera # nie myślę notorycznie o jedzeniu, jem to, na co i kiedy mam ochotę # aktywność fizyczną ograniczyłam do względnego minimum [tj. lekcje wfu no i okazjonalne wypady na narty]= brak robienia tysięcy brzuszków dziennie # cieszę się tym, co mam; mam oparcie wśród innych # staram się nie panikować w związku z maturą [choć nie wiem, czy to dobrze... ] i gratuluję Wam wszystkim!
__________________
we are the sound. we do belong. my life is free now, my life is clear.
walczę! |
2009-01-11, 09:38 | #17 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Kącik sukcesów małych i dużych
ach, może i ja napiszę, ale bardzo w skrócie:
- nie myślę o jedzeniu prawie wcale! - przed zaśnięciem ... patrz wyżej, ale bez "prawie" - przestałam obsesyjnie ćwiczyć, nie chce mi się - nie robię tego, chce mi się - wtedy tak, ale nie, żeby się zamęczyć a dla relaksu - mogę się skupić na czym chcę, bo (patrz pierwsza pauza), - odnawiam kontakty towarzyskie, wychodzę do ludzi, wiem - cud, - nie planuję, nie analizuję, mam jaśniejszy umysł i jestem ynteligentniejsza przez wywalenie z głowy jedzeniowych spraw, - oduzależniam się od wizażu jak sobie przypomnę coś jeszcze, na pewno dam znać (:
__________________
uśmiech pięknie zagrany. sometimes i feel like screaming
|
2009-01-11, 10:11 | #18 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Ślepy zaułek - koniec gry
Wiadomości: 205
|
Dot.: Kącik sukcesów małych i dużych
Nie ma bata jak maggie potrafi szpagat to ja tez!!
w końcu gimnastyka mój żywioł to coś jeszcze pamiętam ;D Normalnie zmotywowałaś mnie dziewczyno ariwaves, vana każdy sukces się liczy później one będą coraz większe vana a3 kg to duży sukces air rozmowa z rodzicami też równie ogromny Izuś Ty wiesz, że każdy Twój chociażby najmniejszy sukces to milowy krok do przodu
__________________
próżność to zdecydowanie mój ulubiony grzech
Edytowane przez Dyskrasia Czas edycji: 2009-01-11 o 10:14 |
2009-01-15, 17:04 | #19 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 1 842
|
Dot.: Kącik sukcesów małych i dużych
Melduję się z dużym sukcesem!
Może i nie jest to moja zasługa, ale jak cieszy... WCZORAJ DOSTAŁAM OKRES! |
2009-01-15, 17:27 | #20 |
Raczkowanie
|
Dot.: Kącik sukcesów małych i dużych
cudownie to bardzo, bardzo duży krok naprzód. gratuluję !
__________________
~*~ Skoro nie można się cofnąć, trzeba znaleźć najlepszy sposób, by pójść naprzód. ~*~
|
2009-01-15, 23:49 | #21 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Z Internetu :)
Wiadomości: 2 306
|
Dot.: Kącik sukcesów małych i dużych
Cytat:
U mnie też mały sukces, a mianowicie zdałam sobie sprawę z tego, że jadłam krakersy, dośc dużo, nie zwróciłam na to specjalnej uwagi (a przecież do studniówki mialam jeszcze nie przesadzać z jedzeniem), ale nie skończyło się to napadem, potem jadłam już normalnie. Mała i glupia rzecz, a cieszy
__________________
|
|
2009-01-16, 14:08 | #22 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Kącik sukcesów małych i dużych
Cytat:
gratuluję Wam
__________________
uśmiech pięknie zagrany. sometimes i feel like screaming
|
|
2009-01-16, 14:36 | #23 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Ślepy zaułek - koniec gry
Wiadomości: 205
|
Dot.: Kącik sukcesów małych i dużych
Cytat:
Maggie niedoprowadzenie do ataku to ogromny plus a ja mimo nawrotu depresji zebrałam się w sobie i napisałam prace zaliczeniowe i teraz szykuje się do jutrzejszego kolokwium tak więc trzymać kciuki
__________________
próżność to zdecydowanie mój ulubiony grzech
|
|
2009-01-16, 20:06 | #24 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Kącik sukcesów małych i dużych
3mamy kciuki a przynajmniej ja
__________________
uśmiech pięknie zagrany. sometimes i feel like screaming
|
2009-01-16, 21:25 | #25 |
Zadomowienie
|
Dot.: Kącik sukcesów małych i dużych
Przytyłam
Ale co najważniejsze doprowadziłam się równowagi duchowej. -Zasypiając nie myśle o posiłkach ,które przygotuję dnia kolejnego(nie układam jadłospisów) -Nie patrze tak często na etykiety ...choć odruchowo mi się to zdarzy. -Odbudowałam swoje życie towarzyskie i rodzinne co było dlamnie jednym z ważniejszych sukcesów. -Słodycze znów stały się przyjemnością... -Przed wyjściem zawsze jem pożywne śniadanie. -Piję soki owocowe ,mleko czyli wszystkie płyny ,których kaloryczność zawsze mnie przerażała... -Dbam o swoje zdrowie . -Znalazłam nowe pasje ,którym całkowicie się poświęcam... -Mam wiele dystansu do samej siebie,nie przejmuję się niepotrzebnymi uwagami oraz opinią innych... Mogłabym tak jeszcze długo pisać wkońcu wyszłam na prostą! |
2009-01-17, 07:30 | #26 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Kącik sukcesów małych i dużych
Cytat:
__________________
uśmiech pięknie zagrany. sometimes i feel like screaming
|
|
2009-01-17, 10:36 | #27 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Wawa
Wiadomości: 447
|
Dot.: Kącik sukcesów małych i dużych
bardzo pozytywny wątek, oby taki pozostal
gratuluje Wam jestescie wielkie! (ale ciałkiem malutkie :P) moje sukcesy (najpierw te 'niejedzeniowe') : - wychodze do ludzi, na imprezy ... ! wracam 'prawdziwa ja' z czasów gimnazjum - duuużo mniej przejmuje sie szkołą, nauką, ocenami, przez co mam dużo więcej czasu i mimo ze mniej sie ucze, to oceny niedużo gorsze [pochwalę sie, ze z ostatniej 'sesji' z matmy dostalam haaa! 2+ i sie tym nie przejelam] - nie łykam juz 'antydepresantow' a humor i nastroj super - bardziej przejmuje sie zeby ladnie wygladac (chodzi o buzie, wlosy, ciuchy) - wrociły moje dawne pasje - ostatnio moja psychiatra wspomniała cos o 'zakonczeniu terapii' - jestem wolna od tych cholernych 'godzin posilkow', potrafie zjesc duuużą kolacje o 23 ;] - jem wszystkie, wczesniej 'zakazane' produkty ;] - bla bla bla... te moje jedzeniowe sukcesy są nudne :P
__________________
fucking eating disorders |
2009-01-17, 14:22 | #28 |
Raczkowanie
|
Dot.: Kącik sukcesów małych i dużych
oczywiście, że nie są! są bardzo ważne! dzięki nim - przełamywaniu się w kwestiach związanych z jedzeniem - z psychiką jest lepiej.
po sukcesach, reszta przyjdzie łatwiej. ta bardzo ważna reszta - kontakty z równieśnikami, postrzeganie własnej osoby bardziej przez pryzmat tego, co w środku, niż na zewnątrz, samoakceptacja, itd. tak myślę. z własnego doświadczenia chociaż nie ma reguły, jeśli chodzi o kolejność - jedzenie / życie (towarzyskie, ale też po prostu - ŻYCIE ). Mam nadzieję dziewczyny, że u Was jak najlepiej. Wczoraj myślałam, że moja psycholog mnie zgwałci z radości. Że prężnie idę do przodu, walczę z przeciwnościami losu (których dużo za dużo).. i żyję. Bo te 4 ostatnie lata.. to była wegetacja.
__________________
~*~ Skoro nie można się cofnąć, trzeba znaleźć najlepszy sposób, by pójść naprzód. ~*~
|
2009-01-17, 22:35 | #29 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 274
|
Dot.: Kącik sukcesów małych i dużych
a mi wrocil okres
__________________
Bo od nieprzyjaciela nie tak bolą rany, jako gdy je przyjaciel zada zaufany. Bertrand Saadi Boże, strzeż mnie od przyjaciół, z wrogami poradzę sobie sam. Valdemar Baldhead
|
2009-01-18, 08:45 | #30 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Wawa
Wiadomości: 447
|
Dot.: Kącik sukcesów małych i dużych
Cytat:
Joanelle 4 lata to naprawde długo ... ja po 2 ledwo sie wznoszę. Jesteś wielka Sherelle - super! mam nadzieje, że się cieszysz z tego powodu?
__________________
fucking eating disorders |
|
Nowe wątki na forum W krzywym zwierciadle odchudzania |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:38.