Ludzie z nerwicą oraz depresją- Grupa wsparcia cz.II - Strona 158 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2019-06-25, 20:57   #4711
piterer
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 33
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją- Grupa wsparcia cz.II

Cytat:
Napisane przez Anonimka1988 Pokaż wiadomość
A psychoterapia?
To nie dla mnie.
Może ktoś z myślami samobojczymi chciałby popisać?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
piterer jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-06-25, 21:11   #4712
Anonimka1988
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 2 698
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją- Grupa wsparcia cz.II

Cytat:
Napisane przez piterer Pokaż wiadomość
To nie dla mnie.
Może ktoś z myślami samobojczymi chciałby popisać?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Ja też mam podobne zdanie co do terapii i często mam myśli samobójcze, staram się je odganiać od siebie - jednak ostatnio dopadły mnie ponownie dwa dni temu... A co u Ciebie wywołuje te myśli? Czy też może masz je stale?
Anonimka1988 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-06-25, 21:33   #4713
piterer
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 33
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją- Grupa wsparcia cz.II

Cytat:
Napisane przez Anonimka1988 Pokaż wiadomość
Ja też mam podobne zdanie co do terapii i często mam myśli samobójcze, staram się je odganiać od siebie - jednak ostatnio dopadły mnie ponownie dwa dni temu... A co u Ciebie wywołuje te myśli? Czy też może masz je stale?
Od ponad pół roku chce to zrobić, całkiem się posypalem. Czasami o tym nie myślę i normalnie spędzam dzien, a czasami ogarnia mnie taka beznadziejnosc i do głowy przychodzą różne źle myśli, o przeszlosci, o tym co będzie jak znikne, gdybym nie miał nikogo kto się przejmie moją śmiercią to bym to zrobił dawno. Ogólnie bardzo się to nasililo ostatnio, bardzo mnie to boli ze miałem okazję zniknąć i to zaprzepascilem a później było tylko gorzej, rodzina się dowiedziała o myślach s. Siostra stara mi się pomagać, rozsmieszam ja i wgl staram sie zachowywac normalnie ale ja wiem że wolę po prostu zniknac. A u Ciebie dawno się zaczęło?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
piterer jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-06-25, 21:55   #4714
Anonimka1988
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 2 698
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją- Grupa wsparcia cz.II

Cytat:
Napisane przez piterer Pokaż wiadomość
Od ponad pół roku chce to zrobić, całkiem się posypalem. Czasami o tym nie myślę i normalnie spędzam dzien, a czasami ogarnia mnie taka beznadziejnosc i do głowy przychodzą różne źle myśli, o przeszlosci, o tym co będzie jak znikne, gdybym nie miał nikogo kto się przejmie moją śmiercią to bym to zrobił dawno. Ogólnie bardzo się to nasililo ostatnio, bardzo mnie to boli ze miałem okazję zniknąć i to zaprzepascilem a później było tylko gorzej, rodzina się dowiedziała o myślach s. Siostra stara mi się pomagać, rozsmieszam ja i wgl staram sie zachowywac normalnie ale ja wiem że wolę po prostu zniknac. A u Ciebie dawno się zaczęło?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Ja myśli samobójcze mam okresowo w zasadzie od 13 roku życia. Nigdy nie podejmowałam prób, ale wiele razy mnie kusiło. Niezliczoną ilość razy pytałam mamę po co mnie urodziła. Obecnie jest tak sobie - raz lepiej raz gorzej, mam dużo czynników, które mnie do tego motywują (np. żyję z przewlekłym bólem) , koszmarny wygląd, kompletny brak umiejętności, brak pracy i perspektyw na przyszłość, poczucie osamotnienia, lęk przed jeszcze większym bólem i cierpieniem. Jednak z drugiej strony mam męża i wiem, że gdyby mnie nie było to z pewnością byłoby mu bardzo ciężko.
A jakie złe myśli o przeszłości Cię nachodzą, jeżeli mogę zapytać ?
Anonimka1988 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-06-25, 22:14   #4715
piterer
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 33
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją- Grupa wsparcia cz.II

Cytat:
Napisane przez Anonimka1988 Pokaż wiadomość
Ja myśli samobójcze mam okresowo w zasadzie od 13 roku życia. Nigdy nie podejmowałam prób, ale wiele razy mnie kusiło. Niezliczoną ilość razy pytałam mamę po co mnie urodziła. Obecnie jest tak sobie - raz lepiej raz gorzej, mam dużo czynników, które mnie do tego motywują (np. żyję z przewlekłym bólem) , koszmarny wygląd, kompletny brak umiejętności, brak pracy i perspektyw na przyszłość, poczucie osamotnienia, lęk przed jeszcze większym bólem i cierpieniem. Jednak z drugiej strony mam męża i wiem, że gdyby mnie nie było to z pewnością byłoby mu bardzo ciężko.
A jakie złe myśli o przeszłości Cię nachodzą, jeżeli mogę zapytać ?
Też nie podejmowalem prób bo wiem że na pewno by mi się udało jeśli udałoby się ogarnąć co potrzeba.
Ogólnie rozstanie z dziewczyną, jeśli bym był mądrzejszy i bardziej zależało by mi na przyszłości to może bym jej nie stracił. O innych rzeczach nie chce mowic bo mnie doluja bardziej. Do tego jest brzydki i boję się nawiązywać kontakt. Za dwa tygodnie spotkam się z internetową koleżanka ale boję się ze źle na mnie zareaguje, niby wysyłaliśmy sobie zdjęcia ale to nie to samo co zobaczyć kogos na żywo

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
piterer jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-06-25, 22:33   #4716
Anonimka1988
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 2 698
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją- Grupa wsparcia cz.II

Cytat:
Napisane przez piterer Pokaż wiadomość
Też nie podejmowalem prób bo wiem że na pewno by mi się udało jeśli udałoby się ogarnąć co potrzeba.
Ogólnie rozstanie z dziewczyną, jeśli bym był mądrzejszy i bardziej zależało by mi na przyszłości to może bym jej nie stracił. O innych rzeczach nie chce mowic bo mnie doluja bardziej. Do tego jest brzydki i boję się nawiązywać kontakt. Za dwa tygodnie spotkam się z internetową koleżanka ale boję się ze źle na mnie zareaguje, niby wysyłaliśmy sobie zdjęcia ale to nie to samo co zobaczyć kogos na żywo

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
To super, że chcesz się z kimś spotkać, ja też mam za sobą wiele spotkań z ludźmi poznanymi przez internet - większość z nich była nieudana, ale na jednym poznałam swego przyszłego męża - także spróbuj może wyjdzie z tego coś fajnego
A tak na marginesie - dużo prób samobójczych nie udaje się . Mnie zawsze wydawało się najlepsze podcięcie żył - jednak chyba bym się nie odważyła...
Ja również boję się nawiązywać kontakt, jak pisałam wcześniej mam za sobą ok. 20 spotkań z osobami poznanymi przez internet , także wiem o tym sporo. Najczęściej te spotkania kończyły się po pierwszym razie, ale udało mi się poznać też parę bardzo ciekawych osób . Jednak nie utrzymuję z nikim kontaktu obecnie, nie mam żadnych przyjaciół ani znajomych nawet rodzeństwa
Anonimka1988 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-06-26, 06:39   #4717
kotyksiazki
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2018-09
Wiadomości: 402
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją- Grupa wsparcia cz.II

A gdzie poznawaliscie tych ludzi, na jakich portalach, jeśli mogę zapytać?



Ja również okresowo mam myśli samobójcze, w gimnazjum byłam bliska tego czynu.
kotyksiazki jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2019-06-26, 07:15   #4718
karoku
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2019-06
Wiadomości: 87
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją- Grupa wsparcia cz.II

Ja mam za sobą kilka spotkań z dziewczynami poznanymi tu, na wizażu (mam jeszcze drugie konto, na którym nie chciałam sie przyznawać do takich problemów) sa tematy "szukam znajomych/przyjaciółki..." Natomiast żadna z tych znajomości, a było ich około 10, nie udała się. Nie było nici porozumienia, chociaż ostatnio trafiłam na bardzo fajną osobę. Myślałam że też mnie polubiła, wszystko na to wskazywało. Niestety z każdą kolejna propozycją spotkania, na 5 min przed wyjściem dawała mi info że jednak nie może sie zjawić, mimo ze sama czasem też proponowała wspólne wyjścia.. Jeśli macie jeszcze jakieś sposoby gdzie mozna zawrzeć takie znajomości, chętnie się dowiem
karoku jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-06-26, 10:31   #4719
TakaSamaInna
live your passion
 
Avatar TakaSamaInna
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 2 904
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją- Grupa wsparcia cz.II

Cytat:
Napisane przez Anonimka1988 Pokaż wiadomość
Moja teściowa ma raka piersi i będzie miała prawdopodobnie 12 sesji chemioterapii, potem być może jeszcze radioterapia. Również z tego co widziałam ciężko to znosi i nawet kupiła jakąś książkę o naturalnym leczeniu nowotworów , krytykującym właśnie cytostatyki.... dodam jeszcze od siebie, że bierze pełno suplementów, a pali papierosy regularnie od 20 roku życia i nie zamierza rzucić.. nie wiem jak Wy, ale ja czuję okropną odrazę, wręcz wstręt do papierosów oraz ludzi, którzy palą.. dla mnie to jest coś obrzydliwego. A jak twoja mama zniosła leczenie, dało się jakoś to wytrzymać, było bardzo ciężko?

Oczywiście nie znam Cię, ale wydajesz się być wspaniałą osobą, niesamowicie empatyczną i miłą, rzadko kto, zwłaszcza tutaj na wątku ludzi z problemami zachowuje się podobnie do Ciebie, tym bardziej to doceniam i cieszę się, że jesteś z nami na tym forum

Domek przy jeziorku brzmi bardzo fajnie, ale nie boisz się , że zjedzą Cię komary..? [COLOR="Silver"]
Czasami warto włączyć naturalną suplementację, bo nawet jak nie zadziała to chociaż może dać efekt placebo. Zresztą wsparcie zdrowia w takim momencie nie zaszkodzi. Co do papierosów to też nie palę, nigdy nie paliłam i nie zamierzam. Nie lubię tego zapachu i ogólnie szkoda mi osób, które palą, bo to takie marnowanie zdrowia i pieniędzy, a wiem, że ciężko rzucić. Próbowałam tatę nakłonić by rzucił (tak stopniowo np. pierwszy tydzień 1 papieros dziennie mniej, 2 tydzień 2 papierosy dziennie mniej, 3 tydzień 3 papierosy dziennie mniej itd.), bo pali jak komin, ale nie idzie.
Mama w miarę zniosła leczenie, chociaż na bóle do dzisiaj narzeka. Też wtedy sporo pieniędzy poszło na różne suplementy - od kurkumy, poprzez selen w orzechach, mniszka lekarskiego, oleju konopnego, pestki moreli itd.

Ojej, jak mi się miło zrobiło i ciepło na sercu - dziękuję. Sprawiłaś, że dzień jest przyjemniejszy. W sumie mogę powiedzieć to samo o Tobie. Widać jak wspierasz innych i się udzielasz. Czasami nawet malutka pomoc osobie, wysłuchanie czy danie znać, że się jest może dać wielki efekt. Powiemy coś miłego jednej osobie, a ona zainspirowana i z poprawionym humorem pomoże innej osobie, a tamta kolejnej i tak cała lawina. Też się bardzo cieszę, że tutaj trafiłam. Otrzymałam od Was tutaj duże wsparcie.

Co do myśli samobójczych to nie ma jednoznacznej pomocy. Jednemu pomoże terapia, a innemu np. wolontariat. Polecam, bo wtedy można poczuć się potrzebnym i zobaczyć, że ma się pozytywny wpływ na czyjeś życie - czy to ludzkie czy zwierzęce. Można zobaczyć psa, który pierwszy raz od dawna pomacha ogonem, bo wyjdzie na spacer. Można zobaczyć kota, który głodował i za odrobinę jedzenia przyjdzie na kolana mrucząc. Można zobaczyć uśmiech staruszki, której nikt dawno nie odwiedził. Można pobawić się z dzieckiem z domu dziecka, które również potrzebuje osoby, która by poświęciła mu chociaż kilka minut. Można dać bezdomnemu butelkę wody w ten upał czy wystawić wodę dla ptaków. Czasami nawet kilka minut rozmowy może odmienić życie. Nie zawsze spotka się to z wdzięcznością itd., bo świat nie jest idealny, ale warto próbować. Poza tym już pewnie nie raz się myślało, że lepiej nigdy nie będzie, a jednak odbiło się od dna. W depresji ciężko dostrzec tę nadzieję, ale wierzę, że każdemu z nas przydarzy się jeszcze coś dobrego. Nigdy nie wiadomo jaka osoba się pojawi nagle w naszym życiu, może przyjaciel, może ktoś inny.
__________________
Dbam o włosy.

angielski - C2
rosyjski - B2
hiszpański - ?
TakaSamaInna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-06-26, 11:33   #4720
piterer
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 33
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją- Grupa wsparcia cz.II

Cytat:
Napisane przez Anonimka1988 Pokaż wiadomość
To super, że chcesz się z kimś spotkać, ja też mam za sobą wiele spotkań z ludźmi poznanymi przez internet - większość z nich była nieudana, ale na jednym poznałam swego przyszłego męża - także spróbuj może wyjdzie z tego coś fajnego
A tak na marginesie - dużo prób samobójczych nie udaje się . Mnie zawsze wydawało się najlepsze podcięcie żył - jednak chyba bym się nie odważyła...
Ja również boję się nawiązywać kontakt, jak pisałam wcześniej mam za sobą ok. 20 spotkań z osobami poznanymi przez internet , także wiem o tym sporo. Najczęściej te spotkania kończyły się po pierwszym razie, ale udało mi się poznać też parę bardzo ciekawych osób . Jednak nie utrzymuję z nikim kontaktu obecnie, nie mam żadnych przyjaciół ani znajomych nawet rodzeństwa
Też bym się nie odważył podciac żył, to niby mało skuteczne, ale sa lepsze sposoby, i nie mówię o skakaniu pod pociąg xD
Pisze z jedną co chce to zrobić w wakacje, a ja dopiero w październiku będę mógł.. samemu będzie ciężej

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
piterer jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-06-26, 13:04   #4721
Anonimka1988
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 2 698
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją- Grupa wsparcia cz.II

Cytat:
Napisane przez piterer Pokaż wiadomość
Też bym się nie odważył podciac żył, to niby mało skuteczne, ale sa lepsze sposoby, i nie mówię o skakaniu pod pociąg xD
Pisze z jedną co chce to zrobić w wakacje, a ja dopiero w październiku będę mógł.. samemu będzie ciężej

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
A jaki znasz lepszy sposób, mam nadzieję, że w miarę bezbolesny? Niestety dzisiaj czuję się gorzej, wczoraj miałam kiepski dzień, była kłótnia, usłyszałam również wiele przykrych słów i znów mam te myśli. Wszystko wydaje mi się bez sensu, nie mam kompletnie żadnego celu w życiu, a bliscy są zajęci swoimi sprawami.
Nie mogę wymagać od kogoś, aby skakał wokoło mnie , a kiedy siedzę sama w domu (czyli praktycznie non stop) to sytuacja jeszcze się nakręca.

---------- Dopisano o 14:01 ---------- Poprzedni post napisano o 13:49 ----------

Cytat:
Napisane przez TakaSamaInna Pokaż wiadomość
Czasami warto włączyć naturalną suplementację, bo nawet jak nie zadziała to chociaż może dać efekt placebo. Zresztą wsparcie zdrowia w takim momencie nie zaszkodzi. Co do papierosów to też nie palę, nigdy nie paliłam i nie zamierzam. Nie lubię tego zapachu i ogólnie szkoda mi osób, które palą, bo to takie marnowanie zdrowia i pieniędzy, a wiem, że ciężko rzucić. Próbowałam tatę nakłonić by rzucił (tak stopniowo np. pierwszy tydzień 1 papieros dziennie mniej, 2 tydzień 2 papierosy dziennie mniej, 3 tydzień 3 papierosy dziennie mniej itd.), bo pali jak komin, ale nie idzie.
Mama w miarę zniosła leczenie, chociaż na bóle do dzisiaj narzeka. Też wtedy sporo pieniędzy poszło na różne suplementy - od kurkumy, poprzez selen w orzechach, mniszka lekarskiego, oleju konopnego, pestki moreli itd.

Ojej, jak mi się miło zrobiło i ciepło na sercu - dziękuję. Sprawiłaś, że dzień jest przyjemniejszy. W sumie mogę powiedzieć to samo o Tobie. Widać jak wspierasz innych i się udzielasz. Czasami nawet malutka pomoc osobie, wysłuchanie czy danie znać, że się jest może dać wielki efekt. Powiemy coś miłego jednej osobie, a ona zainspirowana i z poprawionym humorem pomoże innej osobie, a tamta kolejnej i tak cała lawina. Też się bardzo cieszę, że tutaj trafiłam. Otrzymałam od Was tutaj duże wsparcie.

Co do myśli samobójczych to nie ma jednoznacznej pomocy. Jednemu pomoże terapia, a innemu np. wolontariat. Polecam, bo wtedy można poczuć się potrzebnym i zobaczyć, że ma się pozytywny wpływ na czyjeś życie - czy to ludzkie czy zwierzęce. Można zobaczyć psa, który pierwszy raz od dawna pomacha ogonem, bo wyjdzie na spacer. Można zobaczyć kota, który głodował i za odrobinę jedzenia przyjdzie na kolana mrucząc. Można zobaczyć uśmiech staruszki, której nikt dawno nie odwiedził. Można pobawić się z dzieckiem z domu dziecka, które również potrzebuje osoby, która by poświęciła mu chociaż kilka minut. Można dać bezdomnemu butelkę wody w ten upał czy wystawić wodę dla ptaków. Czasami nawet kilka minut rozmowy może odmienić życie. Nie zawsze spotka się to z wdzięcznością itd., bo świat nie jest idealny, ale warto próbować. Poza tym już pewnie nie raz się myślało, że lepiej nigdy nie będzie, a jednak odbiło się od dna. W depresji ciężko dostrzec tę nadzieję, ale wierzę, że każdemu z nas przydarzy się jeszcze coś dobrego. Nigdy nie wiadomo jaka osoba się pojawi nagle w naszym życiu, może przyjaciel, może ktoś inny.
Próbowaliśmy z teściową rozmawiać, przekonywać, nawet papierosy elektroniczne kupiliśmy i nic..Nie chce rzucić, stresuje się teraz terapią i może być tylko gorzej, bo to co najgorsze pewnie dopiero ją czeka, więc w takim stresie nałogu na pewno nie rzuci.

Czy Ty kiedykolwiek pomagałaś komuś w ramach wolontariatu? Co mogłabyś polecić? Chociaż ja ze swoimi lękami to pewnie nawet pieski bym odstraszała..

No i jak Twój początek tygodnia - jest już lepiej czy nadal masz te ataki lęku i strachu przed śmiercią?

---------- Dopisano o 14:04 ---------- Poprzedni post napisano o 14:01 ----------

Cytat:
Napisane przez kotyksiazki Pokaż wiadomość
A gdzie poznawaliscie tych ludzi, na jakich portalach, jeśli mogę zapytać?



Ja również okresowo mam myśli samobójcze, w gimnazjum byłam bliska tego czynu.
To było wieki temu i wtedy poznawałam ludzi na Gadu Gadu, ogólnie przez komunikatory internetowe oraz na portalach randkowych.
Anonimka1988 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2019-06-26, 13:35   #4722
kotyksiazki
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2018-09
Wiadomości: 402
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją- Grupa wsparcia cz.II

Anonimka1988, życie w ogóle jest ciężkie, a już zwłaszcza dla osób takich jak Ty, czyli będących w kontakcie ze sobą. Większość ludzi ucieka od siebie w różne zajęcia, przepracowuje się. Ty natomiast z racji braku tego zajęcia masz dużo, pewnie zbyt dużo czasu na rozmyślanie.

Widzę, że negujesz terapię. Ja bym Tobie polecała grupową. Dobrze by było mieć jakiś kontakt z innymi ludźmi chociaż ten raz w tygodniu.

A próbowałaś kiedyś szukać pracy? Albo podejmowałaś jakąś? Ja zaczynałam od pół etatu, potem 5/8. Nie trzeba od razu rzucać się na głęboką wodę i nie musi to być coś bardzo ambitnego. Ot tak, jakiś grosz dla siebie wpadnie, a i może się pozna jakichś znajomych.
kotyksiazki jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-06-26, 13:54   #4723
piterer
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 33
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją- Grupa wsparcia cz.II

Nie powiem jakie bo masz dla kogo zyc ^^ też mi dokucza samotność ale jest tu dużo samotnych dziewczyn więc może dobrze by było się z kimś spotkać na kawę?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
piterer jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-06-26, 14:04   #4724
Anonimka1988
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 2 698
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją- Grupa wsparcia cz.II

Cytat:
Napisane przez kotyksiazki Pokaż wiadomość
Anonimka1988, życie w ogóle jest ciężkie, a już zwłaszcza dla osób takich jak Ty, czyli będących w kontakcie ze sobą. Większość ludzi ucieka od siebie w różne zajęcia, przepracowuje się. Ty natomiast z racji braku tego zajęcia masz dużo, pewnie zbyt dużo czasu na rozmyślanie.

Widzę, że negujesz terapię. Ja bym Tobie polecała grupową. Dobrze by było mieć jakiś kontakt z innymi ludźmi chociaż ten raz w tygodniu.

A próbowałaś kiedyś szukać pracy? Albo podejmowałaś jakąś? Ja zaczynałam od pół etatu, potem 5/8. Nie trzeba od razu rzucać się na głęboką wodę i nie musi to być coś bardzo ambitnego. Ot tak, jakiś grosz dla siebie wpadnie, a i może się pozna jakichś znajomych.
Grupowa terapia odpada, kiedyś korzystałam i niestety się wycofałam, bo czułam się jeszcze bardziej odrzucona..
Co do pracy, niestety mam problem - żyję z przewlekłym bólem i to mi utrudnia funkcjonowanie, z taką regularną pracą byłoby mi ciężko.

---------- Dopisano o 15:04 ---------- Poprzedni post napisano o 15:02 ----------

Cytat:
Napisane przez piterer Pokaż wiadomość
Nie powiem jakie bo masz dla kogo zyc ^^ też mi dokucza samotność ale jest tu dużo samotnych dziewczyn więc może dobrze by było się z kimś spotkać na kawę?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Proszę powiedz, co Ci szkodzi, to Twój autorski sposób czy wyszukałeś go gdzieś może?
Tak w ogóle, ile masz lat, jeżeli mogę zapytać i skąd jesteś?
Anonimka1988 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-06-26, 14:07   #4725
Shawtty
Zakorzenienie
 
Avatar Shawtty
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wonderland
Wiadomości: 10 564
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją- Grupa wsparcia cz.II

Ale te plany samobójcze i rzucanie sposobami to juz naprawdę przegięcie na wizażu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
“Would you tell me, please, which way I ought to go from here?" "That depends a good deal on where you want to get to." "I don't much care where –" "Then it doesn't matter which way you go.”
Shawtty jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-06-26, 14:15   #4726
invisible_01
Zakorzeniona
 
Avatar invisible_01
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 23 947
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją- Grupa wsparcia cz.II

Halo, czy moderacja w ogóle kontroluje takie posty? Bo ten wątek NIE jest od sypania radami na temat tego, jak się zabić.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
invisible_01 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-06-26, 14:17   #4727
piterer
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 33
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją- Grupa wsparcia cz.II

Cytat:
Napisane przez Anonimka1988 Pokaż wiadomość
Grupowa terapia odpada, kiedyś korzystałam i niestety się wycofałam, bo czułam się jeszcze bardziej odrzucona..
Co do pracy, niestety mam problem - żyję z przewlekłym bólem i to mi utrudnia funkcjonowanie, z taką regularną pracą byłoby mi ciężko.

---------- Dopisano o 15:04 ---------- Poprzedni post napisano o 15:02 ----------



Proszę powiedz, co Ci szkodzi, to Twój autorski sposób czy wyszukałeś go gdzieś może?
Tak w ogóle, ile masz lat, jeżeli mogę zapytać i skąd jesteś?
22, z Wrocławia nie powiem bo dziewczyny mnie zjedzą, to jedne z popularniejszych sposobów

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
piterer jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-06-26, 14:17   #4728
kotyksiazki
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2018-09
Wiadomości: 402
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją- Grupa wsparcia cz.II

Anonimka1988, ja też się tak czułam na terapii grupowej, ale przeszłam ją do końca. Po każdej wyłam jak bóbr, nie pracowałam ani nic nie robiłam w tamtym czasie, leżałam co tydzień jak wrak człowieka i trzęsłam się ze strachu przed kolejną sesją. Skoro tak się czułaś, to terapia dotknęła Twojego wrażliwego miejsca i miałaś szansę się z tym skonfrontować w bezpiecznych warunkach. Wiem, że to cholernie trudne, ale mi z perspektywy czasu dużo dało - po przejściu tego horroru obecnie odrzucenie dotyka mnie w bardzo niewielkim stopniu. Kiedyś nie mogłam spokojnie przejść ulicą, bo wydawało mi się, że każdy przechodzień mnie odrzuca/ocenia/obniża moją wartość. Nie zmuszam oczywiście, ale przemyśl to na spokojnie, bo prawdziwa terapia to nie jest głaskanie po głowie i pocieszanie, tylko właśnie konfrontacja z tym, co dla nas najtrudniejsze.

A co do pracy - chodziło mi nawet o coś bez umowy, 2 razy w tygodniu dorywczo, o ile byłaby taka możliwość. Np. moja koleżanka z nerwicą sprząta 2 razy w tygodniu pewne biuro, jest tam sama. Można też np. pomagać w opiece nad dzieckiem. Chodzi o podjęcie jakiejkolwiek aktywności.
kotyksiazki jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-06-26, 14:27   #4729
Anonimka1988
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 2 698
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją- Grupa wsparcia cz.II

Cytat:
Napisane przez piterer Pokaż wiadomość
22, z Wrocławia nie powiem bo dziewczyny mnie zjedzą, to jedne z popularniejszych sposobów

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
To napisz mi na priv o tym sposobie, jeśli byś mógł.
Anonimka1988 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2019-06-26, 14:30   #4730
invisible_01
Zakorzeniona
 
Avatar invisible_01
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 23 947
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją- Grupa wsparcia cz.II

Cytat:
Napisane przez kotyksiazki Pokaż wiadomość
Anonimka1988, ja też się tak czułam na terapii grupowej, ale przeszłam ją do końca. Po każdej wyłam jak bóbr, nie pracowałam ani nic nie robiłam w tamtym czasie, leżałam co tydzień jak wrak człowieka i trzęsłam się ze strachu przed kolejną sesją. Skoro tak się czułaś, to terapia dotknęła Twojego wrażliwego miejsca i miałaś szansę się z tym skonfrontować w bezpiecznych warunkach. Wiem, że to cholernie trudne, ale mi z perspektywy czasu dużo dało - po przejściu tego horroru obecnie odrzucenie dotyka mnie w bardzo niewielkim stopniu. Kiedyś nie mogłam spokojnie przejść ulicą, bo wydawało mi się, że każdy przechodzień mnie odrzuca/ocenia/obniża moją wartość. Nie zmuszam oczywiście, ale przemyśl to na spokojnie, bo prawdziwa terapia to nie jest głaskanie po głowie i pocieszanie, tylko właśnie konfrontacja z tym, co dla nas najtrudniejsze.

A co do pracy - chodziło mi nawet o coś bez umowy, 2 razy w tygodniu dorywczo, o ile byłaby taka możliwość. Np. moja koleżanka z nerwicą sprząta 2 razy w tygodniu pewne biuro, jest tam sama. Można też np. pomagać w opiece nad dzieckiem. Chodzi o podjęcie jakiejkolwiek aktywności.
Gdyby terapia jakąkolwiek wywoływała we mnie takie emocje, to bym z niej zrezygnowała, bo niestety nie mogłabym olać pracy na poczet swojego lepszego samopoczucia. Przykre to w sumie, że albo to albo to.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
invisible_01 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-06-26, 14:32   #4731
Anonimka1988
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 2 698
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją- Grupa wsparcia cz.II

Cytat:
Napisane przez kotyksiazki Pokaż wiadomość
Anonimka1988, ja też się tak czułam na terapii grupowej, ale przeszłam ją do końca. Po każdej wyłam jak bóbr, nie pracowałam ani nic nie robiłam w tamtym czasie, leżałam co tydzień jak wrak człowieka i trzęsłam się ze strachu przed kolejną sesją. Skoro tak się czułaś, to terapia dotknęła Twojego wrażliwego miejsca i miałaś szansę się z tym skonfrontować w bezpiecznych warunkach. Wiem, że to cholernie trudne, ale mi z perspektywy czasu dużo dało - po przejściu tego horroru obecnie odrzucenie dotyka mnie w bardzo niewielkim stopniu. Kiedyś nie mogłam spokojnie przejść ulicą, bo wydawało mi się, że każdy przechodzień mnie odrzuca/ocenia/obniża moją wartość. Nie zmuszam oczywiście, ale przemyśl to na spokojnie, bo prawdziwa terapia to nie jest głaskanie po głowie i pocieszanie, tylko właśnie konfrontacja z tym, co dla nas najtrudniejsze.

A co do pracy - chodziło mi nawet o coś bez umowy, 2 razy w tygodniu dorywczo, o ile byłaby taka możliwość. Np. moja koleżanka z nerwicą sprząta 2 razy w tygodniu pewne biuro, jest tam sama. Można też np. pomagać w opiece nad dzieckiem. Chodzi o podjęcie jakiejkolwiek aktywności.
Może źle się wyraziłam co do tej terapii. Więc - czułam się na niej odrzucona, nie dlatego, że były tam pewne sprawy czy problemy przepracowywane, ale dlatego, że terapeuta podejmował rozmowę oraz właściwą terapię tylko z innymi osobami obecnymi, a mnie w ogóle nikt nie zauważał. Siedziałam tam jak gdyby mnie nie było, jakbym nie istniała. Dla mnie to było odrzucenie.

Co do tej pracy, właściwie nie wiem nawet jak zacząć, gdzie się zgłosić itd. U mnie jest to o tyle problematyczne, że mieszkam za granicą, aczkolwiek bardzo blisko Polski (pół godziny piechotą i jestem w Polsce). Z pracą na miejscu miałabym trochę ciężko, ponieważ nie znam dobrze języka, z kolei do Polski musiałabym codziennie dochodzić pieszo , prawdopodobnie dość daleko - a prawa jazdy nie mam. Jestem pedagogiem z wykształcenia, ale te studia i dyplom to dla mnie przekleństwo, żałuję tego, że studiowałam.
Anonimka1988 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-06-26, 15:02   #4732
kotyksiazki
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2018-09
Wiadomości: 402
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją- Grupa wsparcia cz.II

invisible_01, zapewne są różne modele terapii, ale u mnie ten się najbardziej sprawdził i sprawdza. Miło pogadać to mogę z koleżanką, ciotką albo księdzem. Z tego też powodu często w trakcie terapii zaleca się branie leków, które trochę blokują trudne uczucia (może nie tyle blokują, ale nie odczuwa się ich tak intensywnie jak bez leków). Bardzo skuteczne i często polecane, zwłaszcza w skrajnie trudnych przypadkach, są terapie na oddziałach. Moja koleżanka jest na świadczeniu zdrowotnym w pracy i chodzi na codzienną, kilkugodzinną terapię grupową na oddział dzienny. Bardzo sobie chwali, choć też jest mega ciężko.

Anonimka, moja mama też chodziła na taką terapię. To taki typ. Też się prawie wcale nie odzywała, bo nie chciała, nie miała takiej potrzeby. Chodziła do końca i twierdzi, że pomogło jej samo słuchanie historii innych. To kompletnie nie oznaczało odrzucenia Ciebie jako osoby, choć miałaś okazję skontaktować się z tym uczuciem i najlepszym postępowaniem byłoby podzielenie się tym z grupą - wtedy mogłabyś to z siebie wyrzucić i zmierzyć się z tym lękiem.
kotyksiazki jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-06-26, 15:48   #4733
piterer
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 33
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją- Grupa wsparcia cz.II

Cytat:
Napisane przez Anonimka1988 Pokaż wiadomość
To napisz mi na priv o tym sposobie, jeśli byś mógł.
Po co?^^

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
piterer jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-06-26, 15:51   #4734
invisible_01
Zakorzeniona
 
Avatar invisible_01
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 23 947
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją- Grupa wsparcia cz.II

Cytat:
Napisane przez piterer Pokaż wiadomość
Po co?^^

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Jeśli masz jakiekolwiek sumienie to nic nikomu nie wyślesz.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
invisible_01 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-06-26, 16:21   #4735
piterer
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 33
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją- Grupa wsparcia cz.II

Cytat:
Napisane przez invisible_01 Pokaż wiadomość
Jeśli masz jakiekolwiek sumienie to nic nikomu nie wyślesz.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Jakieś mam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
piterer jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-06-26, 16:27   #4736
Anonimka1988
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 2 698
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją- Grupa wsparcia cz.II

Cytat:
Napisane przez piterer Pokaż wiadomość
Jakieś mam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Ok rozumiem, nie mam za złe a tak w ogóle to chętnie bym się spotkała pogadać , bo to siedzenie samemu bardzo mnie dołuje..
Anonimka1988 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-06-26, 18:19   #4737
piterer
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 33
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją- Grupa wsparcia cz.II

Cytat:
Napisane przez Anonimka1988 Pokaż wiadomość
Ok rozumiem, nie mam za złe a tak w ogóle to chętnie bym się spotkała pogadać , bo to siedzenie samemu bardzo mnie dołuje..
Jakbym nie był taki brzydki i nie był młodszy od Ciebie o 10 lat to chętnie xD

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
piterer jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-06-26, 18:29   #4738
TakaSamaInna
live your passion
 
Avatar TakaSamaInna
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 2 904
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją- Grupa wsparcia cz.II

Cytat:
Napisane przez Anonimka1988 Pokaż wiadomość
Próbowaliśmy z teściową rozmawiać, przekonywać, nawet papierosy elektroniczne kupiliśmy i nic..Nie chce rzucić, stresuje się teraz terapią i może być tylko gorzej, bo to co najgorsze pewnie dopiero ją czeka, więc w takim stresie nałogu na pewno nie rzuci.

Czy Ty kiedykolwiek pomagałaś komuś w ramach wolontariatu? Co mogłabyś polecić? Chociaż ja ze swoimi lękami to pewnie nawet pieski bym odstraszała..

No i jak Twój początek tygodnia - jest już lepiej czy nadal masz te ataki lęku i strachu przed śmiercią?
U mnie było podobnie, ale e-papierosy bardzo podniosły tacie poziom trójglicerydów, więc ogólnie też nie polecam. A próbowała jakieś środki typu Niquitin?

Pomagałam, ale nie w ramach takiego zorganizowanego wolontariatu, a typu, że ktoś znał kogoś kto potrzebował pomocy. Spróbuj. Nie masz nic do stracenia, a jak zajmiesz się czymś takim to może akurat i humor lepszy, ktoś podziękuje, ktoś doceni. Na pewno znajdziesz coś w okolicy. To zawsze jakiś cel by wyjść, coś zrobić, a może uśmiech pojawi się na kogoś twarzy. Do dziś pamiętam nazywanie mnie "aniołkiem" czy też kiedyś jak na wyjeździe zaniosłam starszemu panu mieszkającemu w przyczepie paczkę z jedzeniem itd. to już potem jak go odwiedzałam to do psa mówił "na swoich szczekasz?".

Co do moich lęków to różnie. Nie są to takie ostre napady jak wcześniej, że mam wrażenie, że padnę na zawał, ale to tak jest falami. Jestem sobie, próbuję się zająć czym się da i jestem jakaś taka zgaszona. Nie potrafię się cieszyć jak wcześniej, ale bywają momenty, że czuję się jeszcze sobą. Czasami jednak zaczynam znowu czuć, że idę w złą stronę i dopada mnie ten ścisk, ale próbuję myśleć pozytywnie.

Pamiętaj, że samobójstwo to nie rozwiązanie. Samobójcy myślą, że jak się zabiją to poczują ulgę, a prawda jest taka, że (jeśli nie ma nic poza tym życiem) to nie będzie ich by nawet zarejestrować tę ulgę. Będzie to po prostu cierpienie i nic, bez szansy na poczucie ulgi i lepsze jutro. Być może nie powinnam tego pisać, bo sama przez to się stresuje, ale śmierć tu nic nie pomoże. Może jedynie przysporzyć cierpienie żyjącym. Życie nie jest łatwe, ale jest też nieprzewidywalne. Zawsze może zmienić się coś na lepsze lub można wziąć sprawy w swoje ręce. Czasami widzę ludzi np. bez rąk i nóg, a z ogromną siłą woli i życia. Można im pozazdrościć nastawienia, chociaż w życiu ogólnie mają ciężko. Sprawdź filmik "Man with no Limbs - Nick Vujicic's Amazing Story". Nie mówię o tym by pokazać, że inni mają gorzej czy coś, bo wiem, że każdy swoje problemy odbiera inaczej i dla każdego kto cierpi na depresję czy traumę czy nerwicę to coś strasznego z czym trzeba się mierzyć każdego dnia. Polecam z całego serca poszukać kogoś kto potrzebuje pomocy, a przy okazji na wolontariacie można poznać innych - mieć z kimś porozmawiać, może wyjść na spacer czy kawę itd. Daj sobie szansę. Jeszcze będziesz szczęśliwa.
__________________
Dbam o włosy.

angielski - C2
rosyjski - B2
hiszpański - ?
TakaSamaInna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-06-26, 18:44   #4739
Anonimka1988
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 2 698
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją- Grupa wsparcia cz.II

Cytat:
Napisane przez piterer Pokaż wiadomość
Jakbym nie był taki brzydki i nie był młodszy od Ciebie o 10 lat to chętnie xD

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Ja już jestem w takim stanie, że naprawdę mi wszystko jedno, byleby tylko z kimś pogadać, i to wszystko. Wygląd ani wiek nie ma dla kompletnie żadnego znaczenia, nie szukam chłopaka, tylko kogoś do pogadania, bo już naprawdę mam dość.

---------- Dopisano o 19:44 ---------- Poprzedni post napisano o 19:38 ----------

Cytat:
Napisane przez TakaSamaInna Pokaż wiadomość
U mnie było podobnie, ale e-papierosy bardzo podniosły tacie poziom trójglicerydów, więc ogólnie też nie polecam. A próbowała jakieś środki typu Niquitin?

Pomagałam, ale nie w ramach takiego zorganizowanego wolontariatu, a typu, że ktoś znał kogoś kto potrzebował pomocy. Spróbuj. Nie masz nic do stracenia, a jak zajmiesz się czymś takim to może akurat i humor lepszy, ktoś podziękuje, ktoś doceni. Na pewno znajdziesz coś w okolicy. To zawsze jakiś cel by wyjść, coś zrobić, a może uśmiech pojawi się na kogoś twarzy. Do dziś pamiętam nazywanie mnie "aniołkiem" czy też kiedyś jak na wyjeździe zaniosłam starszemu panu mieszkającemu w przyczepie paczkę z jedzeniem itd. to już potem jak go odwiedzałam to do psa mówił "na swoich szczekasz?".

Co do moich lęków to różnie. Nie są to takie ostre napady jak wcześniej, że mam wrażenie, że padnę na zawał, ale to tak jest falami. Jestem sobie, próbuję się zająć czym się da i jestem jakaś taka zgaszona. Nie potrafię się cieszyć jak wcześniej, ale bywają momenty, że czuję się jeszcze sobą. Czasami jednak zaczynam znowu czuć, że idę w złą stronę i dopada mnie ten ścisk, ale próbuję myśleć pozytywnie.

Pamiętaj, że samobójstwo to nie rozwiązanie. Samobójcy myślą, że jak się zabiją to poczują ulgę, a prawda jest taka, że (jeśli nie ma nic poza tym życiem) to nie będzie ich by nawet zarejestrować tę ulgę. Będzie to po prostu cierpienie i nic, bez szansy na poczucie ulgi i lepsze jutro. Być może nie powinnam tego pisać, bo sama przez to się stresuje, ale śmierć tu nic nie pomoże. Może jedynie przysporzyć cierpienie żyjącym. Życie nie jest łatwe, ale jest też nieprzewidywalne. Zawsze może zmienić się coś na lepsze lub można wziąć sprawy w swoje ręce. Czasami widzę ludzi np. bez rąk i nóg, a z ogromną siłą woli i życia. Można im pozazdrościć nastawienia, chociaż w życiu ogólnie mają ciężko. Sprawdź filmik "Man with no Limbs - Nick Vujicic's Amazing Story". Nie mówię o tym by pokazać, że inni mają gorzej czy coś, bo wiem, że każdy swoje problemy odbiera inaczej i dla każdego kto cierpi na depresję czy traumę czy nerwicę to coś strasznego z czym trzeba się mierzyć każdego dnia. Polecam z całego serca poszukać kogoś kto potrzebuje pomocy, a przy okazji na wolontariacie można poznać innych - mieć z kimś porozmawiać, może wyjść na spacer czy kawę itd. Daj sobie szansę. Jeszcze będziesz szczęśliwa.
Właśnie, gdy jestem w naprawdę złym stanie, to czasem bywa, że oglądam filmiki bądź przeglądam konta osób, które są bardzo chore, a mimo to pragną żyć. To dodaje mi trochę siły, ale tylko na chwilę, po czym znowu jest to samo..W dodatku wczoraj byłam uczestnikiem naprawdę okropnej kłótni i niestety stwierdzam, że nikt nie jest w stanie mnie zrozumieć. Bardzo Ci dziękuję za tyle miłych i ciepłych słów Ja już się chyba pogodziłam z tym, że jest jak jest, ewentualnie może być gorzej, ale na pewno nie lepiej. Nie potrafię wyjść i się przełamać, zrobić coś, zmienić, podjąć jakąś aktywność. Motywację nawet mam, ale brakuje mi odwagi i wiedzy, oprócz tego codzienna walka z bólem, samotnością i beznadzieją nie pomaga.
Anonimka1988 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-06-26, 18:48   #4740
kotyksiazki
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2018-09
Wiadomości: 402
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją- Grupa wsparcia cz.II

Anonimka, co miałoby Ci dać spotkanie z tym dzieciakiem (bez urazy, ale styl pisanaia wskazuje na bardzo młody wiek). Skąd jesteś? Jeśli chcesz, to możemy się zobaczyć, mieszkam na Slasku.
kotyksiazki jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 2 (0 użytkowników i 2 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2019-12-21 01:30:21


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 09:47.