Poszukuję chłopaka z wrocławskiego Camaieu!

[Insomnia89]

Napisane przez Nikaria

Insomnia89 - ale mam dopiero dzwonić, że będę słyszała sygnał przechodząc przez bramkę, czy zapipczy jak już będę z kimś rozmawiała? Bo to świetny pomysł jest, Ci powiem

Sądzę, że jak będziesz dzwoniła, bo wtedy przechodzą fale. Często jak wychodzę z kolezanką to "pipczy", bo właśnie eska wysyłam Możesz spróbować

[ViLLeMkA]

a jak raz nie wypali z ta komorka, to przejdz jeszcze raz i jeszcze raz, i jeszcze raz

moze za ktoryms razem zacznie

a jak sie zapyta co Ty tak lazisz, to powiesz ze koelzanka z Wizazu Ci powiedzie ze moze pisczec wiec chcesz sprawdzic, a w ogole fajnie ze pyta



XDDD

albo ten... wysyp cos pod bramka
to juz na stowe zadziala! ;x

[sugar_kitty]

a nie łatwiej po prostu do niego zagadać, zamiast robić podchody w stylu przedszkolaków?
może poproś go, aby podał ci jakąś rzecz, która wisi wysoko i nie możesz jej dosięgnąć? a potem zacząć gadać, a nie chichrać się z koleżanka.
jeżeli chłopak też zwrócił na ciebie uwagę, to warto zaryzykopwać

[CzarnaLandrynka]

Z niecierpliwością czekam na ciąg dalszy Wizażowej Telenoweli . Spać po nocach nie dajesz!

[april:)]

ja także czekam na rozwój wydarzeń

[bajeczka_snk]

Ja również :P

[Sweetheart86]

Ale numer!! czyli on tam jednak pracuje i jest tam zawsze a to znaczy, że cos z tego bedzie coś tak czuję.Ale się podjarałam Pisz kobieto, co tam jutro wyniknie, jak tam pójdziesz...I zagadaj w końcu....a z resztą lepiej idź sama, bez koleżanki. Może wtedy sam coś zagada.

[wykrasana]

Właśnie idź bez kolezanki może wstydzi sie zagadac jak jest koleżanka

[mOna01]

Napisane przez Sweetheart86

Ale numer!! czyli on tam jednak pracuje i jest tam zawsze a to znaczy, że cos z tego bedzie coś tak czuję.Ale się podjarałam Pisz kobieto, co tam jutro wyniknie, jak tam pójdziesz...I zagadaj w końcu....a z resztą lepiej idź sama, bez koleżanki. Może wtedy sam coś zagada.

Napisane przez wykrasana

Właśnie idź bez kolezanki może wstydzi sie zagadac jak jest koleżanka

racja

ale tak pomyślałam, że może idź za dwa dni, niech trochę zatęskni za Tobą ;D

[liquefy]

ale super nie ma to jak wizażowa telenowela

[mysza89]

Przepraszam nie mogłam sie powstrzymac, ile masz lat?

[LilStar]

trzymam kciuki i oczywiście czekam na relację z rozwoju wypadków

byłam kiedyś w podobnej sytuacji: też spodobał mi sie ochroniarz-byłam w II klasie liceum, obstawiał z firmą festyn w moim mieście-woiedziałam że za 2 dni wyjadą i tyle Go zobaczęale wiedziałam że też zwrócił na mnie uwagę i w ostatni dzień śledzilismy sie nawzajem-aż podszedł i dał mi kartkę ze swoim nr tel.-napisałam esa na 2 dzien-a co niech nie będzie taki pewny
spotkalismy sie parę razy ale niestety odległość wygrała. fajnie było przeżyć coś takiego
dlatego kibicuję Ci. i zyczę odwagi

[Dyplomatka]

również trzymam kciuki
jestem zdania, że należałoby iść bez koleżanki, trochę się pokręcić po sklepie, i po prostu zwyczajnie zagadać a potem już tylko pozostaje czekać na dalszy rozwój wydarzeń

[bajeczka_snk]

Może ktoś studiuje reżyserkę, scenariusz już mamy heh nowy serial :P

[Sunny Tiger]

Ja też uważam, że powinnaś przejść się bez koleżanki wiadomo że facet boi się stada, nawet najmniejszego

[Sunny Tiger]

Ja też uważam, że powinnaś się przejść bez koleżanki Wiadomo nie od dziś że facet boi się stada, nawet najmniejszego

[kolmanka]

ojej słodka historia;-) trzymam kciuki i zyczę powodzenia;-)

[doruś]

nigdy nie lubiłam chorrorów wenezuelskich ani rodzimych tasiemców ale ta historia mnie zaciekawiła i bede ją uwaznie śledziła no i dalej 3mam mocno kciuki!!!!

[april:)]

Napisane przez bajeczka_snk

Może ktoś studiuje reżyserkę, scenariusz już mamy heh nowy serial :P

a jaki tytuł damy?

[mOna01]

Napisane przez april:)

a jaki tytuł damy?

"Chłopak z odzieżowego" xD

[Nikaria]

Dzisiaj się tam nie wybieram, niech zatęskni xP
Ale jutro i tak muszę iść (z koleżanką), bo kupujemy biżuterię dla wychowawczyni.
Wypróbuję patent z telefonem ^^

A Wy dziewczyny, miałyście kiedyś taką sytuację, że spodobał Wam się jakiś chłopak w tramwaju etc. i zaczęłyście go szukać w internecie? Teraz strasznie dużo jest ogłoszeń m. in. na naszej-klasie typu: "Szukam dziewczyny, która 14 maja jechała tramwajem 15..." Co o tym myślicie?

[april:)]

Napisane przez Nikaria

Dzisiaj się tam nie wybieram, niech zatęskni xP
Ale jutro i tak muszę iść (z koleżanką), bo kupujemy biżuterię dla wychowawczyni.
Wypróbuję patent z telefonem ^^

A Wy dziewczyny, miałyście kiedyś taką sytuację, że spodobał Wam się jakiś chłopak w tramwaju etc. i zaczęłyście go szukać w internecie? Teraz strasznie dużo jest ogłoszeń m. in. na naszej-klasie typu: "Szukam dziewczyny, która 14 maja jechała tramwajem 15..." Co o tym myślicie?

Ja raz miałam taką sytuację Ale było to dobrych pare lat temu i net nie był wtedy tak szalenie popularny, więc nie pomógł mi w poszukiwaniach Zobaczyłam go na przystanku autobusowym On także zwrócił na mnie uwagę, całą drogę w autobusie gapiliśmy się na siebie Potem już tylko marzyłam, by go spotkać po raz kolejny i spotkałam Niestety przez jakiś niecały miesiąc mijaliśmy się- a to na ulicy, a to przy wysiadaniu z autobusu. Ale w końcu nadarzyła się okazja do poznania. Jechałam do szkoły, patrzę, że siedzi w busie, a obok niego jest miejsce wolne...już miałam zamiar tam usiąść, ale podsiadła mnie jakaś baba I straciłam okazje na poznanie... Wysiadłam wkurzona na swoim przystanku, patrzę- idzie za mną No to już po desperacku się zatrzymuję, by poczekać, aż będzie mnie wyprzedzać, ale co? Gdy ja się zatrzymałam, on także Po chwili, słyszę: "cześć, tak w ogóle jestem Adam" w ciągu dosłownie 5min miałam jego numer tel. i zaproszenie na sylwestra do niego

[mOna01]

Napisane przez Nikaria

Dzisiaj się tam nie wybieram, niech zatęskni xP
Ale jutro i tak muszę iść (z koleżanką), bo kupujemy biżuterię dla wychowawczyni.
Wypróbuję patent z telefonem ^^

A Wy dziewczyny, miałyście kiedyś taką sytuację, że spodobał Wam się jakiś chłopak w tramwaju etc. i zaczęłyście go szukać w internecie? Teraz strasznie dużo jest ogłoszeń m. in. na naszej-klasie typu: "Szukam dziewczyny, która 14 maja jechała tramwajem 15..." Co o tym myślicie?

No zdarzają się takie sytuacje, bo kiedyś nie było szans na odnalezienie takiej nieznajomej (chyba że jeździć wciąż tym tramwajem o tej samej porze ), a teraz - potęga internetu - szanse są większe ;-)

Napisane przez april:)

Ja raz miałam taką sytuację Ale było to dobrych pare lat temu i net nie był wtedy tak szalenie popularny, więc nie pomógł mi w poszukiwaniach Zobaczyłam go na przystanku autobusowym On także zwrócił na mnie uwagę, całą drogę w autobusie gapiliśmy się na siebie Potem już tylko marzyłam, by go spotkać po raz kolejny i spotkałam Niestety przez jakiś niecały miesiąc mijaliśmy się- a to na ulicy, a to przy wysiadaniu z autobusu. Ale w końcu nadarzyła się okazja do poznania. Jechałam do szkoły, patrzę, że siedzi w busie, a obok niego jest miejsce wolne...już miałam zamiar tam usiąść, ale podsiadła mnie jakaś baba I straciłam okazje na poznanie... Wysiadłam wkurzona na swoim przystanku, patrzę- idzie za mną No to już po desperacku się zatrzymuję, by poczekać, aż będzie mnie wyprzedzać, ale co? Gdy ja się zatrzymałam, on także Po chwili, słyszę: "cześć, tak w ogóle jestem Adam" w ciągu dosłownie 5min miałam jego numer tel. i zaproszenie na sylwestra do niego

ale fajnie

[jajek]

april księżniczko....ahhhhhhhhh jak romantick

[ksh]

ojej, jaka historia faktycznie dobra kanwa scenariusza
trzymam kciuki za Ciebie, Nikaria, żeby Ci się udało i żebyś miała dość odwagi

Napisane przez Nikaria

Dzisiaj się tam nie wybieram, niech zatęskni xP
Ale jutro i tak muszę iść (z koleżanką), bo kupujemy biżuterię dla wychowawczyni.
Wypróbuję patent z telefonem ^^

A Wy dziewczyny, miałyście kiedyś taką sytuację, że spodobał Wam się jakiś chłopak w tramwaju etc. i zaczęłyście go szukać w internecie? Teraz strasznie dużo jest ogłoszeń m. in. na naszej-klasie typu: "Szukam dziewczyny, która 14 maja jechała tramwajem 15..." Co o tym myślicie?

och, tak, miałam, spodobał mi się pewien chłopak, zawsze jeździliśmy tym samym autobusem Znalazłam go w necie, zobaczyłam, że ma dziewczynę i zaprzestałam dalszych działań

Napisane przez april:)

Ja raz miałam taką sytuację Ale było to dobrych pare lat temu i net nie był wtedy tak szalenie popularny, więc nie pomógł mi w poszukiwaniach Zobaczyłam go na przystanku autobusowym On także zwrócił na mnie uwagę, całą drogę w autobusie gapiliśmy się na siebie Potem już tylko marzyłam, by go spotkać po raz kolejny i spotkałam Niestety przez jakiś niecały miesiąc mijaliśmy się- a to na ulicy, a to przy wysiadaniu z autobusu. Ale w końcu nadarzyła się okazja do poznania. Jechałam do szkoły, patrzę, że siedzi w busie, a obok niego jest miejsce wolne...już miałam zamiar tam usiąść, ale podsiadła mnie jakaś baba I straciłam okazje na poznanie... Wysiadłam wkurzona na swoim przystanku, patrzę- idzie za mną No to już po desperacku się zatrzymuję, by poczekać, aż będzie mnie wyprzedzać, ale co? Gdy ja się zatrzymałam, on także Po chwili, słyszę: "cześć, tak w ogóle jestem Adam" w ciągu dosłownie 5min miałam jego numer tel. i zaproszenie na sylwestra do niego

piękne
I rozwinęła się jakoś dalej ta znajomość?

[calmness]

Napisane przez Nikaria

Dzisiaj się tam nie wybieram, niech zatęskni xP
Ale jutro i tak muszę iść (z koleżanką), bo kupujemy biżuterię dla wychowawczyni.
Wypróbuję patent z telefonem ^^

A Wy dziewczyny, miałyście kiedyś taką sytuację, że spodobał Wam się jakiś chłopak w tramwaju etc. i zaczęłyście go szukać w internecie? Teraz strasznie dużo jest ogłoszeń m. in. na naszej-klasie typu: "Szukam dziewczyny, która 14 maja jechała tramwajem 15..." Co o tym myślicie?

ja tak mialamam... spotkalam kilka razy takiego boskiego blondyna w... kosciele

widzialam go pare dobrych razy, ale jakby to bylo w autobusie czy gdziec indziej to moze by sie do niego zagadalo ale nie w kosciele..!

[Sunny Tiger]

Napisane przez april:)

Ja raz miałam taką sytuację Ale było to dobrych pare lat temu i net nie był wtedy tak szalenie popularny, więc nie pomógł mi w poszukiwaniach Zobaczyłam go na przystanku autobusowym On także zwrócił na mnie uwagę, całą drogę w autobusie gapiliśmy się na siebie Potem już tylko marzyłam, by go spotkać po raz kolejny i spotkałam Niestety przez jakiś niecały miesiąc mijaliśmy się- a to na ulicy, a to przy wysiadaniu z autobusu. Ale w końcu nadarzyła się okazja do poznania. Jechałam do szkoły, patrzę, że siedzi w busie, a obok niego jest miejsce wolne...już miałam zamiar tam usiąść, ale podsiadła mnie jakaś baba I straciłam okazje na poznanie... Wysiadłam wkurzona na swoim przystanku, patrzę- idzie za mną No to już po desperacku się zatrzymuję, by poczekać, aż będzie mnie wyprzedzać, ale co? Gdy ja się zatrzymałam, on także Po chwili, słyszę: "cześć, tak w ogóle jestem Adam" w ciągu dosłownie 5min miałam jego numer tel. i zaproszenie na sylwestra do niego

Świetna historia Zazdroszczę !

[april:)]

Napisane przez jajek

april księżniczko....ahhhhhhhhh jak romantick

Napisane przez ksh

piękne
I rozwinęła się jakoś dalej ta znajomość?

Z tego co pamiętam, tego samego dnia zadzwoniłam do niego, niestety odmawiając pójścia na sylwestra. Mieliśmy się spotkać następnego dnia, ale się pokomplikowało i do spotkania nie doszło. A potem zadzwonił do mnie w Sylwestra z pytaniem, czy go jeszcze pamiętam No i umówiliśmy się na spotkanko, które tym razem wypaliło I tak spotykaliśmy się dobre pół roku Niestety potem nasze drogi się rozeszły

[mysza89]

Ponawiam pytanie, jak dla mnie to to troche dziecinne łazenie gapienie, przypomina mi to troche roześmiane 15-latki uganiające sie za kolesiem....
Nie lepiej poprostu isc i to załatwic jakos sensowniej?

[bajeczka_snk]

Napisane przez mOna01

"Chłopak z odzieżowego" xD

Może być :P

Napisane przez april:)

Ja raz miałam taką sytuację Ale było to dobrych pare lat temu i net nie był wtedy tak szalenie popularny, więc nie pomógł mi w poszukiwaniach Zobaczyłam go na przystanku autobusowym On także zwrócił na mnie uwagę, całą drogę w autobusie gapiliśmy się na siebie Potem już tylko marzyłam, by go spotkać po raz kolejny i spotkałam Niestety przez jakiś niecały miesiąc mijaliśmy się- a to na ulicy, a to przy wysiadaniu z autobusu. Ale w końcu nadarzyła się okazja do poznania. Jechałam do szkoły, patrzę, że siedzi w busie, a obok niego jest miejsce wolne...już miałam zamiar tam usiąść, ale podsiadła mnie jakaś baba I straciłam okazje na poznanie... Wysiadłam wkurzona na swoim przystanku, patrzę- idzie za mną No to już po desperacku się zatrzymuję, by poczekać, aż będzie mnie wyprzedzać, ale co? Gdy ja się zatrzymałam, on także Po chwili, słyszę: "cześć, tak w ogóle jestem Adam" w ciągu dosłownie 5min miałam jego numer tel. i zaproszenie na sylwestra do niego

O fajnie heh.

Ja miałam kiedyś podobną sytuacje. Po rekolekcjach szłam jeszcze do szkoły i po drodze spotkałam jakiegoś gościa. Niczego sobie heh Zmierzyłam go wzrokiem tak jak on mnie. Siedzę na korytarzu a On przechodzi i się patrzy. Uśmiech heh. Na drugi gdzieś też go tam widziałam ze znajomym z którym chodziłam do pdst. Szukałam go na NK ale nie miał konta w tym samym czasie jak go szukałam napisał do mnie na gadu bo miał mój numer właśnie od tego znajomego. Po tygodniu gadania na gadu spotkaliśmy się, chodziliśmy nawet ze sobą, ale później już wyszły jakieś chore akcje i zerwałam nim. Teraz już się z nim nie odzywam ani nic.