Jak zapomnieć? Internetowa znajomość

[AnnaEn]

Poznałam przez internet pewnego faceta, przypadkowo, napisał do mnie na gg, zupełnie jakby urwał się z choinki, pisaliśmy od roku, na początku nie traktowałam go zbyt poważnie, myślałam że skończy się na góra kilkudniowej wymianie wiadomości i przysłowiowy eot. Niestety tak się nie stało. Dlaczego niestety? Bo im dłużej z nim pisałam, tym bardziej zaczęłam się do niego przywiązywać, stopniowo, zaczynając od błahych spraw, zaczęliśmy schodzić na poważne i prywatne tematy, potem doszły rozmowy przez telefon i na skype. Stał się taką moją bratnią duszą, wydawał się inny, ciekawszy niż faceci którzy mnie na co dzień otaczają. Im dłużej pisaliśmy tym większą miałam ochotę go poznać, chociaż dzieli nas niezły kawałek. Miałam nadzieję że pewnego dnia się zobaczymy, chociaż jemu się jakoś w większej mierze do tego nie paliło. Przez chwilę nawet pomyślałam że jestem trochę mocniej zauroczona albo nawet... zakochana. Przyszedł dzień w którym pokłóciliśmy się o jakąś drobnostkę pisząc ze sobą. Nasze stosunki nieco oziębły. Nagle nie wiem dlaczego całkowicie urwał kontakt... Myślicie, że coś się stało? Nie odbiera nawet telefonów. I tak już miesiąc. Nie wiedziałam że do tego stopnia można się do kogoś przywiązać przez internet, ale całe dnie o nim myślę. Chyba jestem desperatką, ale najwyraźniej nie jest mi obojętny. Teraz nachodzi mnie tysiąc myśli na minutę i nie wiem jak zapomnieć. A jak to był ten jedyny? A jak coś mu się stało? Dlaczego tak nagle postanowił całkowicie zerwać kontakt? Za kilka dni zaczynam nowy i obawiam się nie najlepszy etap w życiu, nieszczęsne studia, kurs i pracę, do tego jeszcze dochodzi myślenie o nim, może to dziwne, ale naprawdę mnie to dręczy.

[patrzacwniebo]

O rany, nie strasz... Właśnie też kogoś poznałam przez internet, właściwie mam to samo co Ty miałaś ale póki co oboje chcemy się spotkać i oboje rozmawiamy z wielką chęcią... Nie miałam pojęcia, że przez internet da się aż tak "zakumplować"
Wydaje mi się jednak, że trzeba mimo wszystko do tego podchodzić z dystansem... przynajmniej na początku. Ja np moich 2 najlepszych kumpli, których znam już pół życia poznałam przez internet Wciąż się spotykamy i mamy kontakt ze sobą i nie wyobrażam sobie, żeby to się mogło zmienić. Trzeba po prostu trafić... Nie zawsze tak to wygląda niestety.

Co do Twojej sytuacji... Mówisz, że nie bardzo mu się spieszyło do spotkania? Może dla niego nie było to tak poważne jak dla Ciebie? Jeśli urwał kontakt po drobnej kłótni o błahostkę to chyba niestety nie było to dla niego tak ważne. A jak wyglądały Wasze rozmowy? Mówił coś o Was w ogóle?

[Elfir]

Napisane przez AnnaEn

Miałam nadzieję że pewnego dnia się zobaczymy, chociaż jemu się jakoś w większej mierze do tego nie paliło. (...)Nasze stosunki nieco oziębły. Nagle nie wiem dlaczego całkowicie urwał kontakt... Myślicie, że coś się stało?

Żona się dowiedziała, więc skasował twój nr.

Kolesia nie znałaś, nie wiedziałaś nic o jego życiu, poza tym co sam o sobie napisał. A mógł napisać wszystko! I ty się zakochałaś? Zakochałaś się w wirtualnym, nieistniejącym bycie.
Trochę realizmu!

[Marciamartyna]

Z tego co mówisz wynika, że dla neigo to była tylko internetowa znajomośćm ale ciężko to stwierdzić bo nie wiele wiemy o tym jak rozmawialiscie,o czym,czy on Ci mówił chociaż raz, że chciałby się spotkać albo jako kogo Cię traktuje itp.można by gdybać.
Sprobuj z nim pogadac i powiedz mu co czujesz,szczerze ja tak niedawno rzobiłam bo mam dokładnie tak jak ty,poznałam fajnego chłopaka przez neta,potem gadu i długiee rozmowy przez tel i jesteśmy razem ale to długa historia
Życzę powodzenia

[LatteLady]

Lepiej zajmij się szukaniem faceta w realnym świecie, zapomnisz o facecie który już o Tobie zapomniał

[Azime]

Nic nie rób, zapomnisz o nim

[elsene]

Łatwo się przywiązać do kogoś, kto zawsze wysłucha, jest miły itp. Do tego zero wad -bo albo po prostu nie masz szansy ich dostrzec, albo go wyidealizujesz. ;]
Przecież tak naprawdę, to nie wiesz kim on (czy na pewno?) jest. Może to wszystko, co Ci powiedział jest prawdą, a może nie.
Jeśli był uczciwy, to teraz zachował się jak palant -tak się nie traktuje ludzi, odrobina szacunku. Mógł chociaż napisać "to koniec".

[Clemence]

Szkoda,ze zerwał z Tobą przez neta,bo uważam,że można poznać wartościowe osoby.. Niestety jest różnie,bo do końca nie możemy ingerować w to, co ktoś robi całymi dniami.Spotykamy się na pogawędki ,kończy się rozmowa i każdy wraca do realnego życia.
Ja bym na Twoim miejscu jeszcze podzwoniła.. A po jakimś czasie dała sobie spokój.. bo jednak jak ktoś nie chce rozmawiać to tak samo będzie upośledzony jako przyjaciel czy chłopak w związku.. niestety.

[deszczowypies]

Napisane przez elfir

żona się dowiedziała, więc skasował twój nr.

:d

[suszarka]

słaba sytuacja ale sama chyba domyślasz się, że jak by mu zależało to by nie urwał kontaktu, no nie?

[Tygri]

Może spróbuj jakoś nawiązać z nim dalej kontakt Próbuj Wyjaśnij z nim to Ja właśnie w taki sposób poznałam najcudowniejszego chłopaka na świecie z którym jestem ponad 2 lata i czuję się jakbyśmy byli ze sobą z miesiąc Gdyby nie to gg ... nie wiedziałabym, że w moim mieście (co prawda na jego drugim końcu) mieszka moja połówka

[elsene]

Co co wy? Naprawdę?
Facet przestał się odzywać, nie odbiera, nie oddzwania, nie odpisuje... i trwa to miesiąc! To jak długo Autorka ma się do niego dobijać?

[chwast]

Żona, albo dziewczyna... Ja bym to obstawiała, jak będzie chciał to się odezwie - wie, gdzie Cię "znaleźć"

[magica]

Najprawdopodobniej poznał jakąś dziewczynę w realu. Odezwie się jak z nią nie wyjdzie, gwarantuję

[Pudel123]

ach ten wasz wrodzony optymizm

Pierwsze pytanie - miałaś go na jakiś portalach społecznościowych, etc?

I czy kłótnia była o kompletne głupoty, czy może jednak powiedziałaś mu coś co dla Ciebei wydaje się bzdurą, a dla niego oblegą?

[Asji]

Napisane przez Clemence

Szkoda,ze zerwał z Tobą przez neta,bo uważam,że można poznać wartościowe osoby.. Niestety jest różnie,bo do końca nie możemy ingerować w to, co ktoś robi całymi dniami.Spotykamy się na pogawędki ,kończy się rozmowa i każdy wraca do realnego życia.
Ja bym na Twoim miejscu jeszcze podzwoniła.. A po jakimś czasie dała sobie spokój.. bo jednak jak ktoś nie chce rozmawiać to tak samo będzie upośledzony jako przyjaciel czy chłopak w związku.. niestety.

Ale jakie "zerwał"? Przecież oni się nigdy na żywo nie widzieli, nie mówiąc o byciu w związku.
Facet nie chce utrzymywać dalszego kontaktu i tyle. Jakby mu zależało to by już 10 razy napisał.

[Clemence]

Napisane przez Asji

Ale jakie "zerwał"? Przecież oni się nigdy na żywo nie widzieli, nie mówiąc o byciu w związku.
Facet nie chce utrzymywać dalszego kontaktu i tyle. Jakby mu zależało to by już 10 razy napisał.

Zerwał.. w cudzysłowiu Chodziło mi o to ,że przestał się odzywać,rzeczywiście złego słowa użyłam.

A wiesz,ja bym i tak wolała dociec. Dla siebie już,a nie dla niego. Też mi się wydaje,że by się odezwał,ale ja bym MIMO wszystko doszła o co chodzi. Żeby również sobie udowodnić,że to dupek i chwała mu za to ,że kontakt się urwał.Dla siebie.

[Anunnaki]

Napisane przez magica

Najprawdopodobniej poznał jakąś dziewczynę w realu. Odezwie się jak z nią nie wyjdzie, gwarantuję

Dokładnie o tym samym pomyślałam Jak mu nie wyjdzie lub się będzie nudził to znowu się odezwie.
Autorko daj sobie z nim spokój już. Jak się miesiąc nie odzywa to raczej nic fajnego z tego nie wyniknie.