Atrederm

[_kasias]

Cześć dziewczyny, przeczytałam parę stron waszych zmagań i widzę, że kolorowo nie jest

W skrócie, mam 25 lat i od dwóch lat biore tabletki anty, które całkowicie pomogły na stan zapalny (ale wiadomo, kiedyś je trzeba odstawić). Niestety od jakiegoś czasu, zauważyłam, że zaczęły mi wyskakiwać zaskórniki i pryszcze (na razie tylko 2,3) i zaczęłam się martwić, co to będzie jak już nawet anty mi nie pomagają.

Od 2, 3 lat, nieregularnie, stosuję epiduo. Ogólnie jestem zadowolona, ale maść nigdy nie wyleczyła mojego trądziku, a tylko trzymała go w ryzach. W piątek idę do ginekologa i chciałabym poprosić ją o receptę, tylko nie wiem co lepiej, atrederm czy może locacid? Ta sama substancja czynna, ale może konsystencja też ma znaczenie? Używała któraś z Was Locacid?

Eh nie wiem skąd u mnie to nagłe pogorszenie może stres? albo Colorstay, bo ostatnio kupiłam.
I jak na złośc, teraz, żeby iść do dermatologa trzeba iść najpierw do rodzinnego ;/ kto na takie rzeczy ma czas ;/ głupota totalna.

[LOVimmortality]

Hej Uzywam tylko Atre, z Locacidem nie mialam do czynienia, ale ponoc Atre jest silniejszy, wszedzie tak czytalam. Chociaz moze rozsadniej byloby najpierw zaczas od slabszej "artylerii" a jesli to nie pomoze, to siegac po mocniejsze srodki? Ja uzywam Colorstay od ponad roku i mi cery nie pogarsza, ale to sprawa indywidualna. Moze sprobuj sie przez pare dni ograniczyc makijaz , kup cos lzejszego do twarzy i sama sie przekonasz, czy Colorstay Cie zapycha.

[amanda332]

dziewczyny proszę doradzcie !! Mam bardzo suchą skóre, a wlaściwie to nawet takie suche placki po atre, mimo, że odstawiłam go jakiś czas temu i szukam czegoś dobrego do nawilżania. Może stosowała któraś z Was Cethapil MD dermoprotektor ? co o nim myślicie ? a może lepiej nawilża kwas hialuronowy, a również jest znacznie tańszy. Co myślicie, cethapil czy kwas ?

[LOVimmortality]

U mnie Cethapil sie nie sprawdzil.. kwas hialuronowy zamowilam w piatek wiec niedlugo zdam recenzje, a tymczasem polecam do nawilzenia Acene Cicalfate i Dexeryl! Ten ostatni przy pojemnosci 250g kosztuje ok 25 zl (porownanie: Avene Cicalfate 100ml zaplacilam ok 50 zl) a spisuje sie doskonale! Polecam przeczytac recenzje na Wizazu

[mikasa5]

Napisane przez LOVimmortality

U mnie Cethapil sie nie sprawdzil.. kwas hialuronowy zamowilam w piatek wiec niedlugo zdam recenzje, a tymczasem polecam do nawilzenia Acene Cicalfate i Dexeryl! Ten ostatni przy pojemnosci 250g kosztuje ok 25 zl (porownanie: Avene Cicalfate 100ml zaplacilam ok 50 zl) a spisuje sie doskonale! Polecam przeczytac recenzje na Wizazu

Jak to możliwe, że Dexeryl rzekomo wg wielu recenzji nie zapycha skóry, skoro w składzie są takie cuda jak parafina (x2), olej silikonowy... ?

[amanda332]

znalazlam jeszcze fajny krem z isany z mocznikiem 5% i to za 8 zł , podobno przy suchej skórze, mocznik bardzo pomaga

[blogerka]

pisałyście o żelu hialuronowym, i ja polecam! nie używam już żadnych kremów tylko ten żel. Jest lekki, nawilża, lekko napina skórę. Wg mnie przy kuracji atre nawilżenie nie jest wystarczajace, ale mam pewność, że nie wysypuje mnie. Wiec jesli mam do wyboru brak skorek ale nowe pryszcze, a skorki bez pryszczy to wybieram lżejsze nawilżenie.

Natomiast mam ogromy problem z filtrami, ratujcie. "pryszczoza" była jest i będzie pewnie po każdym, no ale używać trzeba. Chociaz planuje latem po odstawieniu atre używac filtrow tylko na plazy, na codzien odpuszcze, bo to za ciezki kaliber dla mojej skory.
Co dokladnie jest problemem?
* podkłąd + filtr (a podklad mam idealnie dobrany, W KONCU!, do odcienia skóry, do jej typu i sama wybralam możliwie najlżejszy, mimo ze dziewczyna w sklepie chciala mi wcisnac mocniejsze krycie - MAC, face and body foundation i jest cudowny) ale na filtrach się waży i po zrobieniu makijażu doszlam dzisiaj do wnioski, że mniej straszę bez tapety niż z nią i chyba sobie odpuszczam malowanie na najblizsze dni.
* dalej, zawsze z filtrami mialam taki problem ze albo bielą twarz (np. bioderma mineralna do skory atopowej i suchej, czy bioderma z serii acne). Matujące wysuszają twarz a do mojej skóry, czyli do suchej, sprawiają, że wygladam jakbym miala smalec na twarzy.

Kupilam kilka dni temu osławiony już VICHY ten matujacy i bylby cud miod, dopoki nie naloze podkladu, bo sie wazy, Do tego podkresla skórki ktorych przed nalozeniem filtru nie ma. Ale chyba najgorsze jest to, że skora zaraz po nalozeniu go mnie piecze, to samo przy demakijazu.
Moja pielegnacja na codzien jest juz bardzo uboga. Plyn micelarny plus zel hialuronowy, i nic wiecej. Trn filtr to chyba za ciezki kaliber. Ten i kazdy inny pewnie.
Generalnie to i tak jest najlepszy filtr jaki mialam, ale wygladam tragicznie. W dni pochmurne jestem zadowolona z wygladu mojej twarzy po nalozeniu podkladu. W dni sloneczne wygladam .. lepiej nie mowic. Zwazony podklad, plus jakas luszczyca

Boję się testować nowe filtry, bo wiele z nich powoduje u mnie wielkie gule podskórne, niby przy atre nie ma prawa nic zapychac bo w koncu skora sie luszczy non stop, no ale jednak..

************************* ************************* ***8


aha, jeszcze z ciekawa teoria sie spotkalam i Ciekawa jestem Waszej opinii, co na ten temat sadzicie.
Chodzi o zapychanie skóry przy kuracji atre. Rzekomo krem, nawet ciezki nie ma prawa jej zapychac, bo wlasnie skora sie luszczy non stop, ale .. przy nieodpowiednim nawilzeniu to te skorki wlasnie powoduja predzej zapychanie.

[mikasa5]

Napisane przez blogerka

pisałyście o żelu hialuronowym, i ja polecam! nie używam już żadnych kremów tylko ten żel. Jest lekki, nawilża, lekko napina skórę. Wg mnie przy kuracji atre nawilżenie nie jest wystarczajace, ale mam pewność, że nie wysypuje mnie. Wiec jesli mam do wyboru brak skorek ale nowe pryszcze, a skorki bez pryszczy to wybieram lżejsze nawilżenie.

Natomiast mam ogromy problem z filtrami, ratujcie. "pryszczoza" była jest i będzie pewnie po każdym, no ale używać trzeba. Chociaz planuje latem po odstawieniu atre używac filtrow tylko na plazy, na codzien odpuszcze, bo to za ciezki kaliber dla mojej skory.
Co dokladnie jest problemem?
* podkłąd + filtr (a podklad mam idealnie dobrany, W KONCU!, do odcienia skóry, do jej typu i sama wybralam możliwie najlżejszy, mimo ze dziewczyna w sklepie chciala mi wcisnac mocniejsze krycie - MAC, face and body foundation i jest cudowny) ale na filtrach się waży i po zrobieniu makijażu doszlam dzisiaj do wnioski, że mniej straszę bez tapety niż z nią i chyba sobie odpuszczam malowanie na najblizsze dni.
* dalej, zawsze z filtrami mialam taki problem ze albo bielą twarz (np. bioderma mineralna do skory atopowej i suchej, czy bioderma z serii acne). Matujące wysuszają twarz a do mojej skóry, czyli do suchej, sprawiają, że wygladam jakbym miala smalec na twarzy.

Kupilam kilka dni temu osławiony już VICHY ten matujacy i bylby cud miod, dopoki nie naloze podkladu, bo sie wazy, Do tego podkresla skórki ktorych przed nalozeniem filtru nie ma. Ale chyba najgorsze jest to, że skora zaraz po nalozeniu go mnie piecze, to samo przy demakijazu.
Moja pielegnacja na codzien jest juz bardzo uboga. Plyn micelarny plus zel hialuronowy, i nic wiecej. Trn filtr to chyba za ciezki kaliber. Ten i kazdy inny pewnie.
Generalnie to i tak jest najlepszy filtr jaki mialam, ale wygladam tragicznie. W dni pochmurne jestem zadowolona z wygladu mojej twarzy po nalozeniu podkladu. W dni sloneczne wygladam .. lepiej nie mowic. Zwazony podklad, plus jakas luszczyca

Boję się testować nowe filtry, bo wiele z nich powoduje u mnie wielkie gule podskórne, niby przy atre nie ma prawa nic zapychac bo w koncu skora sie luszczy non stop, no ale jednak..

************************* ************************* ***8


aha, jeszcze z ciekawa teoria sie spotkalam i Ciekawa jestem Waszej opinii, co na ten temat sadzicie.
Chodzi o zapychanie skóry przy kuracji atre. Rzekomo krem, nawet ciezki nie ma prawa jej zapychac, bo wlasnie skora sie luszczy non stop, ale .. przy nieodpowiednim nawilzeniu to te skorki wlasnie powoduja predzej zapychanie.

Też mam ten sam problem z filtrami, że każdy powoduje nowe wypryski, domyślam się, że to nie jest nawet kwestia składu, tylko samej tej warstewki na twarzy Zamówiłam Biodermę photoderm max, zobaczymy jak to będzie.
Co do ostatniego- pisałam o tym kilka stron wcześniej. Też się naczytałam, że na skórę po Atre można ładować ciężkie, tłuste kremy, bo przecież i tak się nie zapcha. U mnie się to niestety kompletnie nie sprawdziło, gdy używałam Atre kilka dni pod rząd i skóra dosłownie płonęła i kontakt z wodą czasami był dosyć nieprzyjemny, używałam Cetaphilu bo niby taki łagodzący... kończyło się to niestety gulami. Obecnie nie używam prawie w ogóle kremów, bo nawet po tych z dopiskiem Legere obserwuje nowe niespodzianki. Po atre również nie nakładam nic nawilżającego, skóra ma się o wiele lepiej, zostało mi kilka zaskórników do zlikwidowania, co mnie bardzo cieszy Czasami zroluję skórki delikatnie wilgotnym ręcznikiem albo myję twarz żelem połączonym z korundem i po kilku dniach cera sama wraca do normy
Niedługo planuję przejść na Acne derm, a potem na jakiś tonik z kwasem salicylowym.

[blogerka]

Napisane przez mikasa5

Też mam ten sam problem z filtrami, że każdy powoduje nowe wypryski, domyślam się, że to nie jest nawet kwestia składu, tylko samej tej warstewki na twarzy Zamówiłam Biodermę photoderm max, zobaczymy jak to będzie.
Co do ostatniego- pisałam o tym kilka stron wcześniej. Też się naczytałam, że na skórę po Atre można ładować ciężkie, tłuste kremy, bo przecież i tak się nie zapcha. U mnie się to niestety kompletnie nie sprawdziło, gdy używałam Atre kilka dni pod rząd i skóra dosłownie płonęła i kontakt z wodą czasami był dosyć nieprzyjemny, używałam Cetaphilu bo niby taki łagodzący... kończyło się to niestety gulami. Obecnie nie używam prawie w ogóle kremów, bo nawet po tych z dopiskiem Legere obserwuje nowe niespodzianki. Po atre również nie nakładam nic nawilżającego, skóra ma się o wiele lepiej, zostało mi kilka zaskórników do zlikwidowania, co mnie bardzo cieszy Czasami zroluję skórki delikatnie wilgotnym ręcznikiem albo myję twarz żelem połączonym z korundem i po kilku dniach cera sama wraca do normy
Niedługo planuję przejść na Acne derm, a potem na jakiś tonik z kwasem salicylowym.

No to widzę, że u nas podobnie brak nawilżania się sprawdza.
Na ten acne derm masz zamiar przejść od razu po atre czy planujesz jakąś przerwę?

[jestemann]

Napisane przez amanda332

dziewczyny proszę doradzcie !! Mam bardzo suchą skóre, a wlaściwie to nawet takie suche placki po atre, mimo, że odstawiłam go jakiś czas temu i szukam czegoś dobrego do nawilżania. Może stosowała któraś z Was Cethapil MD dermoprotektor ? co o nim myślicie ? a może lepiej nawilża kwas hialuronowy, a również jest znacznie tańszy. Co myślicie, cethapil czy kwas ?

Ja stosuję przy retinoidach Krem Brzozowy z Betuliną - Sylveco

"W pielęgnacji skóry atopowej, silnie przesuszonej i wymagającej regeneracji..."

[LOVimmortality]

Napisane przez mikasa5

Jak to możliwe, że Dexeryl rzekomo wg wielu recenzji nie zapycha skóry, skoro w składzie są takie cuda jak parafina (x2), olej silikonowy... ?

Nie mam pojecia jak to mozliwe, sama sie dziwilam, unikam kosmetykow z parafina, a ten nic a nic mnie nie zapycha.. Sprobuj sama ;]..

[mikasa5]

Napisane przez blogerka

No to widzę, że u nas podobnie brak nawilżania się sprawdza.
Na ten acne derm masz zamiar przejść od razu po atre czy planujesz jakąś przerwę?

Atre używam raz, dwa razy w tygodniu, więc myślę, że przerzucę się na acnederm po ok. 2 tygodniach po ostatniej aplikacji

[_kasias]

Dziewczyny co do filtrów, spróbujcie poszukać w aptece próbek tego https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,3...a-ochrona.html . Mi się on podobał, jedyny minus, to to, że ma tylko 30 spf... ale póki nie ma lata myślę, że wystarczy. Miał bardzo lekką konsystencję, taką żelową. Naprawdę lubiłam go używać

[mikasa5]

Napisane przez _kasias

Dziewczyny co do filtrów, spróbujcie poszukać w aptece próbek tego https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,3...a-ochrona.html . Mi się on podobał, jedyny minus, to to, że ma tylko 30 spf... ale póki nie ma lata myślę, że wystarczy. Miał bardzo lekką konsystencję, taką żelową. Naprawdę lubiłam go używać

Mam go i czasami używam, rzeczywiście super się wchłania. Ale robi mi coś dziwnego z twarzą Zawsze, gdy go użyję i wykonam makijaż taki jak zawsze, ludzie pytają się, czy wszystko w porządku i że chyba jestem strasznie przemęczona. Poza tym powoduje okropne odbijanie się tuszu do rzęs, mimo że przypudrowuję te okolice.
Także filtr wg mnie dobry, ale nie do ludzi i gdy chcemy wyglądać w miarę atrakcyjnie

[_kasias]

Filtry by nie były takie złe, gdyby nie trzeba było ich nakładać w tak dużej ilości... nie mówię nawet o jakieś super cienkiej warstwie, ale 1 ml to jednak trochę dla mnie za dużo chociaż staram się jednak nakładać przepisową ilość.

Dzisiaj po raz pierwszy się posmaruję atrederm wczoraj dostałam receptę od gina i nie mogę się już doczekać
Tak sobie nawet myślę, że jak nie będę miała wysypu (jestem na antykoncepcyjnych, więc trądzik jest na razie minimalny), to do pracy będę chodziła tylko z filtrem i pudrem.

A i kupiłam sobie jeszcze olej lniany, więc jak mnie mocno przesuszy, to sie nim posmaruję. no i zamierzam go pić, także oficjalnie wzięłam się za swoją twarz

[LOVimmortality]

_kasias w takim razie daj znac za 2-3 dni jak skóra zareagowala

Mi niedługo minie 3 miesiace jak uzywam Atre i mam chwile zwatpienia.. Caly tydzien go nie używałam, nie miałam takiej możliwości i twarz wygląda masakrycznie :/ Skoro tak ma być po odstawieniu Atre to ja wymiękam.. W wakacje chciałam używać go sporadycznie, w dni które na pewno spędze w domu. Teraz juz sama nie wiem. Kiedy smaruje sie Atre oprócz łuszczącej sie skóry mimo wszystko buźka wygląda okej.. tydzien bez Atre i 3 duże pryszcze, dwa mniejsze, dodatkowo jakieś dwie zmiany na szyi.. 10 lat z tym gó**** i chyba nigdy nie będę miała chociaż w połowie tak ładnej cery jakbym chciała...

[blogerka]

Napisane przez LOVimmortality

_kasias w takim razie daj znac za 2-3 dni jak skóra zareagowala

Mi niedługo minie 3 miesiace jak uzywam Atre i mam chwile zwatpienia.. Caly tydzien go nie używałam, nie miałam takiej możliwości i twarz wygląda masakrycznie :/ Skoro tak ma być po odstawieniu Atre to ja wymiękam.. W wakacje chciałam używać go sporadycznie, w dni które na pewno spędze w domu. Teraz juz sama nie wiem. Kiedy smaruje sie Atre oprócz łuszczącej sie skóry mimo wszystko buźka wygląda okej.. tydzien bez Atre i 3 duże pryszcze, dwa mniejsze, dodatkowo jakieś dwie zmiany na szyi.. 10 lat z tym gó**** i chyba nigdy nie będę miała chociaż w połowie tak ładnej cery jakbym chciała...

a nie myślalaś o izoteku?

[peach_passion]

nie wiem czy tu wyczytałam o tym filtrze, czy na wątku o trądziku, ale skusiałam się na pharmaceris https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,6...wa-wersja.html próbowałyście? opinie ma rewelacyjne

[atilaaav]

Napisane przez peach_passion

nie wiem czy tu wyczytałam o tym filtrze, czy na wątku o trądziku, ale skusiałam się na pharmaceris https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,6...wa-wersja.html próbowałyście? opinie ma rewelacyjne

Dla mnie najlepszy
Próbowałam wcześniej kilku (vichy, ziaja, la roche posay, avene) i żaden mu nie dorównał.
Nie bieli, nie zapycha, dobrze się wchłania, podkład wygląda bardzo dobrze (a po wcześniejszych filtrach wyglądał na buzi okropnie, a tutaj nawet revlon fajnie wygląda)
Bardzo polecam, u mnie sprawdził się świetnie

[LOVimmortality]

blogerka myslalam myslalam i to bardzo duzo i moze to zabrzmi glupio, bo pisze ze czuje sie beznadziejnie, ale.. boje sie zdecydowac na Izotek. Boje sie skutkow ubocznych i nie ukrywam ze ciezko byloby mi w pracy, jeszcze za czasow szkolnych trzy osoby z mojego otoczenia uzywaly Izoteku itp. i wiem, jak to wyglada.. Dam troche czasu Atre a jak juz naprawde bedzie beznadziejnie to bede myslec.. A jak sytuacja u Ciebie? Od 3 miesiecy na biezaco czytam watek i wiem, ze u Ciebie Atre tez cudow chyba nie zdzialal?

A co do tematu filtra Pharmaceris - rzeczywiscie to najlepszy filtr jakiego uzywalam polecam!

[blogerka]

Napisane przez LOVimmortality

blogerka myslalam myslalam i to bardzo duzo i moze to zabrzmi glupio, bo pisze ze czuje sie beznadziejnie, ale.. boje sie zdecydowac na Izotek. Boje sie skutkow ubocznych i nie ukrywam ze ciezko byloby mi w pracy, jeszcze za czasow szkolnych trzy osoby z mojego otoczenia uzywaly Izoteku itp. i wiem, jak to wyglada.. Dam troche czasu Atre a jak juz naprawde bedzie beznadziejnie to bede myslec.. A jak sytuacja u Ciebie? Od 3 miesiecy na biezaco czytam watek i wiem, ze u Ciebie Atre tez cudow chyba nie zdzialal?

A co do tematu filtra Pharmaceris - rzeczywiscie to najlepszy filtr jakiego uzywalam polecam!

Zaproponowałam bo w rodzinie mojego TŻ (durna jest ta nazwa ) chłopak (18 letni) używał, miał koszmarny trądzik, sama kuracja była ciężka, ale już od roku po zakończeniu wygląda super! Zupełnie inna osoba i żadnych nawrotów.

Co do mnie .. ja bardzo sobie cerę zaniedbałam, to dopiero mój drugi rok sezon kiedy zaczęłam ją leczyć. Daleko mi do ideału, ale jest lepiej
Dla mnie izotek to również zbyt ciężki kaliber, poza tym jak mam inne problemy, których on nie zaleczy (przebarwienia, no i szerokie pory!! - nienawidzę ich, co z tego że się pomaluję jak skóra nie ma równej powoierzchni, liczyłam że atre to zniweluje, ale wszędzie czytam że na to trzeba dać atre nawet kilka lat)
w zasadzie najbardziej wkurza mnie nie to, że coś wyskoczy, ale że jak już się wchłonie to zostaje czerwony ślad.

Chyba wydaje mi się, że najlepszym dla mnie rozwiązaniem byłyby jakieś lasery czy pilingi, ale nad tym za rok się zastanowę.
Póki co, daję atre jeszcze miesiąc i zobaczę czy po lecie będe miała nawrot wyprysków jak rok temu czy nie.
W zasadzie po atre w zeszłym roku do końca lata miałam dużo lepszą cerę, później po filtrach (tak jestem pewna że to one były winne) zaczęły mi wyskakiwać nowe wypryski.


PS. czytałąm kilka Twoich wypowiedzi i byłam pewna, że opanowałaś już swój trądzik, no ale teraz widzę, że jednak nie .. ehhh
To takie niesprawiedliwe, że są osoby, które w ogóle o swoją cerę nie dbaja (jak czytam o myciu mydłem, to po prostu nie wierzę, u mnie by się skończyło masakrą) a są dziewczynyt, które robi,a już wszystko i tego cholerstwa nie da się wyleczyć.
Jak już nawet czytałam o pasożytach i odrobaczaniu, no ale wiadomo .. jak człowiek ma problemy z cerą to już wszytskiego się chwyta.

---------- Dopisano o 22:46 ---------- Poprzedni post napisano o 22:45 ----------

poza tym 3 miesiące to jednak bardzo mało, wiec może nie ma sensu się łamać

[LOVimmortality]

Masz rację, ja sama widzę jaką piękną cerę mają osoby, który używały Izo, ale sama się cykam I mam identycznie jak ty - rozszerzone pory, przebarwienia i kilka głębokich blizny na twarzy a na to Izo juz nie pomoze.. Zobaczymy jak z Toba będzie w wakacje i po, zdawaj relacje na bieżąco Myślę że peelingy mogłyby u Ciebie wiele zdziałać. Chodziłam do kosmetyczki na mieszankę kwasów ogólnie byłam na 6 zabiegach - każdy za 150zł.. Później postanowiłam poeksperymentować kupilam za grosze kwas mlekowy, salicylowy oraz glikolowy - efekty były takie same o ile nie lepsze i wszystko za około 30-40 zł A buteleczek z kwasami starczy na dłuuuugo, na pewno nie wykorzystam ich do 2016r. a taki mają termin ważności.

I tak, mi też wydawało się, że opanowałam trądzik ostatnie kilkanaście tygodni wyskakiwało coś raz "na ruski rok". Ostatnio szyja i broda to najbardziej problemowe miejsca - tam wysakuje najwięcej paskud. I tak jest o wiele lepiej niż rok, dwa lata temu. Jak patrze na swoje zdjecia z tego okresu , to dziwie sie ze wogole pokazywalam sie ludziom Ale wiesz jak jest - im jest lepiej tym bardziej chce się wiekszych, spektakularnych efektów! Chcialabym kiedys spróbować laserów na blizny, ale póki co to nie na moją kieszeń, niestety.

A sprawa dziewczyn myjących twarz np. mydłem, nie dbających szczególnie o cerę..zazdroszczę im, twarz gładka jak pupka niemowlaka. Nie wytrzymuje czasem ich spojrzeń,moze oceniają moje włosy, może figure? a ja i tak mam wrazenie, ze kazdy patrzy na cere i widzi kazda niedoskonałość!!! Totalnie obniza to pewność siebie, osoby nie posiadajace problemów z cerą nie mają pojęcia, jakie to jest ciężkie..

[blogerka]

Napisane przez blogerka

Zaproponowałam bo w rodzinie mojego TŻ (durna jest ta nazwa ) chłopak (18 letni) używał, miał koszmarny trądzik, sama kuracja była ciężka, ale już od roku po zakończeniu wygląda super! Zupełnie inna osoba i żadnych nawrotów.

Co do mnie .. ja bardzo sobie cerę zaniedbałam, to dopiero mój drugi rok sezon kiedy zaczęłam ją leczyć. Daleko mi do ideału, ale jest lepiej
Dla mnie izotek to również zbyt ciężki kaliber, poza tym jak mam inne problemy, których on nie zaleczy (przebarwienia, no i szerokie pory!! - nienawidzę ich, co z tego że się pomaluję jak skóra nie ma równej powoierzchni, liczyłam że atre to zniweluje, ale wszędzie czytam że na to trzeba dać atre nawet kilka lat)
w zasadzie najbardziej wkurza mnie nie to, że coś wyskoczy, ale że jak już się wchłonie to zostaje czerwony ślad.

Chyba wydaje mi się, że najlepszym dla mnie rozwiązaniem byłyby jakieś lasery czy pilingi, ale nad tym za rok się zastanowę.
Póki co, daję atre jeszcze miesiąc i zobaczę czy po lecie będe miała nawrot wyprysków jak rok temu czy nie.
W zasadzie po atre w zeszłym roku do końca lata miałam dużo lepszą cerę, później po filtrach (tak jestem pewna że to one były winne) zaczęły mi wyskakiwać nowe wypryski.


PS. czytałąm kilka Twoich wypowiedzi i byłam pewna, że opanowałaś już swój trądzik, no ale teraz widzę, że jednak nie .. ehhh
To takie niesprawiedliwe, że są osoby, które w ogóle o swoją cerę nie dbaja (jak czytam o myciu mydłem, to po prostu nie wierzę, u mnie by się skończyło masakrą) a są dziewczynyt, które robi,a już wszystko i tego cholerstwa nie da się wyleczyć.
Jak już nawet czytałam o pasożytach i odrobaczaniu, no ale wiadomo .. jak człowiek ma problemy z cerą to już wszytskiego się chwyta.

---------- Dopisano o 22:46 ---------- Poprzedni post napisano o 22:45 ----------

poza tym 3 miesiące to jednak bardzo mało, wiec może nie ma sensu się łamać

Napisane przez LOVimmortality

Masz rację, ja sama widzę jaką piękną cerę mają osoby, który używały Izo, ale sama się cykam I mam identycznie jak ty - rozszerzone pory, przebarwienia i kilka głębokich blizny na twarzy a na to Izo juz nie pomoze.. Zobaczymy jak z Toba będzie w wakacje i po, zdawaj relacje na bieżąco Myślę że peelingy mogłyby u Ciebie wiele zdziałać. Chodziłam do kosmetyczki na mieszankę kwasów ogólnie byłam na 6 zabiegach - każdy za 150zł.. Później postanowiłam poeksperymentować kupilam za grosze kwas mlekowy, salicylowy oraz glikolowy - efekty były takie same o ile nie lepsze i wszystko za około 30-40 zł A buteleczek z kwasami starczy na dłuuuugo, na pewno nie wykorzystam ich do 2016r. a taki mają termin ważności.

I tak, mi też wydawało się, że opanowałam trądzik ostatnie kilkanaście tygodni wyskakiwało coś raz "na ruski rok". Ostatnio szyja i broda to najbardziej problemowe miejsca - tam wysakuje najwięcej paskud. I tak jest o wiele lepiej niż rok, dwa lata temu. Jak patrze na swoje zdjecia z tego okresu , to dziwie sie ze wogole pokazywalam sie ludziom Ale wiesz jak jest - im jest lepiej tym bardziej chce się wiekszych, spektakularnych efektów! Chcialabym kiedys spróbować laserów na blizny, ale póki co to nie na moją kieszeń, niestety.

A sprawa dziewczyn myjących twarz np. mydłem, nie dbających szczególnie o cerę..zazdroszczę im, twarz gładka jak pupka niemowlaka. Nie wytrzymuje czasem ich spojrzeń,moze oceniają moje włosy, może figure? a ja i tak mam wrazenie, ze kazdy patrzy na cere i widzi kazda niedoskonałość!!! Totalnie obniza to pewność siebie, osoby nie posiadajace problemów z cerą nie mają pojęcia, jakie to jest ciężkie..

Wiesz, że szyja i broda to często problemy hormonalne?
No właśnie ja czasem ma wrażenie, że ktoś spojrzy i sobie pomyśli, "jezu, jaki syf na twarzy" czy "mogłaby coś z tym zrobić, pewnie nie dba o siebie", wiadomo jacy są ludzi, prawda? Ale Ja w sumie dzięki atre i temu jakie miałam podrażnienie, skórki, generalnie "co Ty masz na twarzy, co Ci się stało?" wyluzowałam kompletnie i nabrałam pewności, nie mam problemu wyjść bez make upu do sklepu, bo mam twarz jaką mam i nic na to nie poradzę, któś ma problemy z tuszą, ktoś krzywy nos a ja mam syfy na twarzy i nikomu nic do tego
Za rok właśnie planuję jakieś zabiegi z dziedziny medycyny estetycznej albo inne kwasy. Tylko że nie mam siły czekać ciągle i czekac, chciałabym zrobić cos z "dziurkami" żebym chociaż po pomalowaniu wyglądała ekstra Bo tak jaki to ma sens jak cera cała w nieróownościach, jak nie pory to wypryski

W ogóle mnie załamuje to, że mam taką skórę, nie tylko na twarzy, że byle zadrapanie i zaraz zostaje blizna /przebarwienie. Myślę, że po tych plamach można by zliczyć wszytskie pryszcze jakie miałam

[Zielone_korale]

Napisane przez peach_passion

nie wiem czy tu wyczytałam o tym filtrze, czy na wątku o trądziku, ale skusiałam się na pharmaceris https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,6...wa-wersja.html próbowałyście? opinie ma rewelacyjne

Właśnie dzisiaj jadę odebrać bo mam dość smalcu na twarzy,po 2 godz od przypudrowania

Atre stosuje od miesiąca i kończę powoli i wracam na jesień, że względu na pogodę .
Momentami mam dość, owszem skóra oprócz łuszczenia bardzo ładna, ale wszystko mnie podrażnienia, twarz potrafi mnie piec nawet po wodzie termalnej, także w trakcie kuracji ograniczyłam pielęgnację do minimum czyli rano filtr i puder matujacy mineralny, wieczorem życie filtra delikatnym żelem i atrederm. Stosuje 2 dni jeden dzień przerwy lub jak daje rade to 3 i dzień przerwy.

[_kasias]

Napisane przez Zielone_korale

Właśnie dzisiaj jadę odebrać bo mam dość smalcu na twarzy,po 2 godz od przypudrowania

Atre stosuje od miesiąca i kończę powoli i wracam na jesień, że względu na pogodę .
Momentami mam dość, owszem skóra oprócz łuszczenia bardzo ładna, ale wszystko mnie podrażnienia, twarz potrafi mnie piec nawet po wodzie termalnej, także w trakcie kuracji ograniczyłam pielęgnację do minimum czyli rano filtr i puder matujacy mineralny, wieczorem życie filtra delikatnym żelem i atrederm. Stosuje 2 dni jeden dzień przerwy lub jak daje rade to 3 i dzień przerwy.

Stosuję pielęgnację podobną do Ciebie i jak zużyję ziaję to chyba tez kupię ten pharmaceris.

Skóra dwóch dniach atre zaczęła mi sie łuszczyć, co mi jakoś bardzo nie przeszkadza. Gorzej, że robię się od razu czerwona, też tak miałyście? Normalnie mam wrażenie w pracy, że co jakiś czas jestem burakiem :P I mam okropną gulę na poliku... mam nadzieję, że niedługo zejdzie

[luffka]

U mnie nagła i drastyczna poprawa stanu skóry! Od kilku dni mam wspaniałą cerę, żadnych pryszczy, czyste pory (ale nadal duże...), wyrównany koloryt, zero błyszczenia... Nie wiem jak to się stało ( i ile jeszcze potrwa ) ale jestem zachwycona tym stanem i bardzo bym chciała, żeby to była już ta sławna poprawa po Atre

Filtr używam https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,5...rsja-2012.html ale na dni z większym przesuszem muszę kupić coś innego, może ten polecany przez Was Pharmaceris...?

[LOVimmortality]

luffka - gratuluję poprawy oby tak dalej! A filtr Pharmaceris naprawdę wypróbuj, mysle ze nie pozalujesz

blogerka - słyszałam wlasnie ze to moze byc przez zmiany hormonalne, teraz ty właściwie mi o tym przypomnialas i moze warto, zebym wybrala sie do endykrologa. mysle, ze jeszcze w tym tygodniu umowie sie prywatnie i zobaczymy. Wszystkiego trzeba próbować Kilka lat przed ciaza mialam typowy tradzik mlodzienczy (wtedy myslalam, ze cudownie dbam o swoja cere, nic bardziej mylnego) po ciazy jak zaczelam brac tabletki anty tp sie troche uspokoilo - w porównaniu do okresu sprzed ciąży wyskakiwało mi zdecydowanie mniej zmian.

Napisalaś o malowaniu - zauwazylam to u siebie, ze tak naprawde bez makijazu wygladam lepiej haha ale nie jestem na tyle pewna siebie w tej kwestii, zeby pokazywac sie bez niego komukolwiek procz rodzinie i oczywiscie TŻ (i masz racje, to durna nazwa ). Ale po nalozeniu pudru, fluidu, mineralkow jest gorzej.. podkreslaja wlasnie pory, blizny, kazda niedoskonalosc. Najlepiej na mojej twarzy wyglada Revlon Colorstay, ale nie bylabym w stanie uzywac go codziennie

Ostatnio wrocilam do Acne-Dermu a teraz do Skinorenu i mi naprawde pomagaja zagoic czerwone plamy po pryszczach. Próbowałaś? Wydaje mi sie, ze duzo pomaga tez tonik z Biochemii Urody z kwasami, oczywiscie to nie ten kaliber co Atre, ale wydaje mi sie, ze w polaczeniu ze Skinorenem rozjasnia zaczerwienienia

[_kasias]

Napisane przez LOVimmortality

. Najlepiej na mojej twarzy wyglada Revlon Colorstay, ale nie bylabym w stanie uzywac go codziennie

Ja chyba go nie umiem używać, mam wrażenie, że ile bym go nie nałozyła to mam maskę... i mam wrażenie, że po jakimś czasie mi się waży :P Chociaż jak wklepałam ostatnio palcami to było lepiej niż pędzlem. Pewnie rzeczywiście za dużo go nakładam...

Dzisiaj też odpuszczam atre. Mam podrażnioną skórę, nie jakoś masakrycznie, ale gdybym nałożyła atre, to by mi ją chyba wypaliło

[Zielone_korale]

Napisane przez _kasias

Stosuję pielęgnację podobną do Ciebie i jak zużyję ziaję to chyba tez kupię ten pharmaceris.

Skóra dwóch dniach atre zaczęła mi sie łuszczyć, co mi jakoś bardzo nie przeszkadza. Gorzej, że robię się od razu czerwona, też tak miałyście? Normalnie mam wrażenie w pracy, że co jakiś czas jestem burakiem :P I mam okropną gulę na poliku... mam nadzieję, że niedługo zejdzie

Dziś pharmaceris użyty pierwszy raz i jeszcze dużo nie mogę powiedzieć ale potwierdzam to co dziewczyny piszą w recenzjach, zero błysku i smalcu, mat to tez nie jest ale sumie to nawet i bez pudru mogłabym wyjść, zobaczę jeszcze jak po kilku godzinach. Bo np ziaja antyoksydacyjna to sobie tylko na plażę zostawię

Ja ponoć czasem robie się burakiem chociaż sama tego jakoś nie odczuwam;p

Zastanawia mnie czy jak odstawię atre to skóra tez będzie taka ładna jak teraz, bo przed atre nie była taka najgorsza ale jeszcze miesiąc wcześniej była tragiczna, a pomogły mi kwasy,które nadal mam zamiar robić w lecie, ale te, które nadają się na lato.

[LOVimmortality]

Napisane przez _kasias

Ja chyba go nie umiem używać, mam wrażenie, że ile bym go nie nałozyła to mam maskę... i mam wrażenie, że po jakimś czasie mi się waży :P Chociaż jak wklepałam ostatnio palcami to było lepiej niż pędzlem. Pewnie rzeczywiście za dużo go nakładam...

Dzisiaj też odpuszczam atre. Mam podrażnioną skórę, nie jakoś masakrycznie, ale gdybym nałożyła atre, to by mi ją chyba wypaliło

Identyczny dzien dzis mam, czerwona jestem jak burak, skóra piekła jak cokolwiek przy niej robiłam. Na szczescie caly dzien bez makijazu

A co do Revlona, ja mam na odwrot Jako jedyny podklad nie robi mi maski, pieknie wyglada na twarzy caly dzien, w pracy przez 10 godz. moglam nie robic poprawek a i tak bylo ok. 3 osoby pytaly mnie czym zaczelam sie malowac, ze mam taka ladna cere. To moj zdecydowany faworyt ale jak wspominalam staram sie uzywac go nie czesciej niz 2 dni w tygodniu. Moze rzeczywiscie nakladasz go za duzo, ja uzywam tylko paluszkow do naklania tego podkladu i idealnie stapia sie ze skora