Kosmetyki M.A.C. cz.9

[Magic chocolate cookie]

Napisane przez neath

Sprawdze na pewno, teraz kusi mnie jeszcze Angel, ale w sumie mam Creme Cup hmm... Nie wiem, na ile się od siebie różnią, bo po swatchach na blogach ciężko powiedzieć. Creme Cup mogłaby być deczko chłodniejsza, dlatego liczę na Angel





Milan Mode ma brokat?
Dziękuję za polecenie Lovelorn, jest boska, mam ją dziś na ustach i

Co do Creme Cup i Angel, to wydaje mi się, że Angel trochę jaśniejsza jest, ale to może wynikać z faktu, że inne wykończenie, żadnej z nich nie mam, bo wyglądam w obu jak trupek

Milan Mode ma srebrny brokat, ale jak wspomniałam ja go na ustach nie dostrzegam

[Corii]

Ja szminkowo generalnie nosze to, na co akurat mam ochotę, oczywiscie adekwatnie do makijazu tudzież koloru bluzki - coby sie nei gryzlo jedno z drugim Mocnych, nasyconych i ciemnych kolorów w lecie nie unikam, chociaz ostatnio to nosze głownie balsam Bobbi Brow ale on tak ładnie delikatnie rozowi usta i nadaje glow a la swoje usta tylko lepsze
Dzisiaj nosiłam Steam Heat

[vine]

Napisane przez neath

Dziękuję za polecenie Lovelorn, jest boska, mam ją dziś na ustach i

Bardzo proszę, cieszę się, że jesteś zadowolona "Boska" to jest dla niej dobre określenie

Napisane przez Magic chocolate cookie

Milan Mode jest prześliczna Jeśli chodzi o drobinki to w bullecie widać je gołym okiem i można się przestraszyć, ale na ustach ja ich nie zauważam Zresztą nałożysz sobie, to sama się przekonasz
Jaka jest Patisserie w porównaniu do Lovelorn?
A może inaczej - jakie są Twoje ulubione MACowe pomadki? Zarówno różowe, jak i czerwone i takie z domieszką brązowego nawet (zasugeruję się później przy wyborze Twoimi wyborami)

Ufff, już po testowaniu w MAC Pan w ZT niestety chyba miał Dzień Foszka, bo wszystko robił z wielką łaską i w milczeniu, więc musiałam sama sobie być doradcą, ale jakoś sobie poradziłam Testowałam Pink Pearl Pop, Milan Mode, Sunny Seoul i Flamingo i wyszłam - uwaga - z Flamingo Pink Pearl Pop ma dobry odcień, ale jest dla mnie zdecydowanie zbyt landrynkowa. Przy mojej urodzie wygląda, jakbym na siłę chciała podebrać szminkę swojej siostrze z gimnazjum, której nie mam
Z kolei Milan Mode kolor ma wręcz śliczny, ale drobiny są dla mnie nie do przejścia, usta świecą mi się jak wiadomo komu wiadomo co, więc odpada Najlepiej, ku mojemu wielkiemu zaskoczeniu, wypadły Sunny Seoul i Flamingo, co do których byłam przekonana, że będzie wtopa. Sunny Seoul wypadła co prawda bardziej różowo, więc to ją powinnam wziąć, ale niektóre szminki w wykończeniu Cremesheen jakoś brzydko się rozprowadzają u mnie na ustach i to jest niestety jedna z nich. Flamingo raz że jest delikatniejsza (uwielbiam Lustre), to jeszcze naprawdę ładnie się rozprowadza, prezentuje itd. Na moich ustach wygląda jak taka ciepła Lovelorn, bardzo fajnie ożywia twarz i daje naprawdę fajny efekt, aż jestem w szoku A wykończenie Lustre powoduje, że to ciepło jakoś nie uderza strasznie i nic się brzydko nie odcina na mojej karnacji. Tak więc z zakupu jestem bardzo zadowolona

@Ala - Patisserie wpada dużo bardziej w brąz, to jest taki totalnie neutralny, lekko beżowy róż przełamany brązem. Odcień neutralny, ani zdecydowanie ciepły, ani zdecydowanie chłodny. Lovelorn jest duuużo bardziej różowa. W sumie Patisserie teoretycznie niewiele robi dla ust, bo kolor ma typowo MLBB i nie jest to jakiś ekscytujący odcień, ale jednak pięknie je UWYDATNIA, to chyba najlepsze słowo. Konturówka Dervish + Patisserie i masz pięknie podkreślone usta, które będą pasować Ci dosłownie do wszystkiego. Ja osobiście ją kocham i to będzie chyba pierwsza pomadka, którą wykończę w całości, bo już zbliżam się do końca jej żywota, a drugie opakowanie czeka w zapasie Na zdjęciach w internecie ten kolor wypada nieco inaczej niż u mnie (u mnie jest ciemniejszy i zdecydowanie bardziej wyraźny). Powiedziałabym, że najbliżej do efektu u mnie są te 2 zdjęcia:
http://p2.storage.canalblog.com/28/9...88868426_p.jpg
http://www.collectivebeautyblog.com/...5-1024x956.jpg

Co do moich ulubionych pomadek MAC to sporo jest tych, które już masz, ale może coś tam znajdziesz brakującego
1) Syrup
2) Plumful (chyba najbardziej pasujący mi kolor)
3) Lovelorn
4) Speed Dial
5) Blankety (najlepszy nude, jaki znalazłam, taki szarawy beżo-róż, uwielbiam)
6) Patisserie
7) Nouvelle Vogue (to była limitowanka - takie połączenie Please Me z Mehr; zresztą Mehr też uwielbiam)
8) Faux (jedna z największych miłości)
9) Brick-o-la (ulubiona czerwień, lekko wpadająca w malinę, dlatego w ogóle mi pasuje; niestety z czerwieniami średnio mi po drodze o ile nie wpadają w malinę/arbuz)
10) Honeylove (najlepszy matowy nude )

Bardzo lubię też Girl About Town, Lustering i Sweetie, ale to są te nowsze pomadki i jeszcze się ich na tyle nie nanosiłam, żeby zaliczać do ulubionych Bardzo polecam też Hot Gossip - ja swoją puściłam dalej tylko i wyłącznie dlatego, że zorientowałam się, że mam dosłownie identyczny kolor Guerlain, a 2 nie zdążyłabym zużyć, ale jak Guerlain się skończy, na pewno kupię Hot Gossip, bo to świetny odcień

Ufff, ale się naprodukowałam ;-) Mam nadzieję, że coś z tych wymienionych pomadek wpadnie Ci w oko i wygeneruję jakieś miłe chciejstwo

[pin3ska]

Napisane przez vine

Bardzo proszę, cieszę się, że jesteś zadowolona "Boska" to jest dla niej dobre określenie



Ufff, już po testowaniu w MAC Pan w ZT niestety chyba miał Dzień Foszka, bo wszystko robił z wielką łaską i w milczeniu, więc musiałam sama sobie być doradcą, ale jakoś sobie poradziłam Testowałam Pink Pearl Pop, Milan Mode, Sunny Seoul i Flamingo i wyszłam - uwaga - z Flamingo Pink Pearl Pop ma dobry odcień, ale jest dla mnie zdecydowanie zbyt landrynkowa. Przy mojej urodzie wygląda, jakbym na siłę chciała podebrać szminkę swojej siostrze z gimnazjum, której nie mam
Z kolei Milan Mode kolor ma wręcz śliczny, ale drobiny są dla mnie nie do przejścia, usta świecą mi się jak wiadomo komu wiadomo co, więc odpada Najlepiej, ku mojemu wielkiemu zaskoczeniu, wypadły Sunny Seoul i Flamingo, co do których byłam przekonana, że będzie wtopa. Sunny Seoul wypadła co prawda bardziej różowo, więc to ją powinnam wziąć, ale niektóre szminki w wykończeniu Cremesheen jakoś brzydko się rozprowadzają u mnie na ustach i to jest niestety jedna z nich. Flamingo raz że jest delikatniejsza (uwielbiam Lustre), to jeszcze naprawdę ładnie się rozprowadza, prezentuje itd. Na moich ustach wygląda jak taka ciepła Lovelorn, bardzo fajnie ożywia twarz i daje naprawdę fajny efekt, aż jestem w szoku A wykończenie Lustre powoduje, że to ciepło jakoś nie uderza strasznie i nic się brzydko nie odcina na mojej karnacji. Tak więc z zakupu jestem bardzo zadowolona

@Ala - Patisserie wpada dużo bardziej w brąz, to jest taki totalnie neutralny, lekko beżowy róż przełamany brązem. Odcień neutralny, ani zdecydowanie ciepły, ani zdecydowanie chłodny. Lovelorn jest duuużo bardziej różowa. W sumie Patisserie teoretycznie niewiele robi dla ust, bo kolor ma typowo MLBB i nie jest to jakiś ekscytujący odcień, ale jednak pięknie je UWYDATNIA, to chyba najlepsze słowo. Konturówka Dervish + Patisserie i masz pięknie podkreślone usta, które będą pasować Ci dosłownie do wszystkiego. Ja osobiście ją kocham i to będzie chyba pierwsza pomadka, którą wykończę w całości, bo już zbliżam się do końca jej żywota, a drugie opakowanie czeka w zapasie Na zdjęciach w internecie ten kolor wypada nieco inaczej niż u mnie (u mnie jest ciemniejszy i zdecydowanie bardziej wyraźny). Powiedziałabym, że najbliżej do efektu u mnie są te 2 zdjęcia:
http://p2.storage.canalblog.com/28/9...88868426_p.jpg
http://www.collectivebeautyblog.com/...5-1024x956.jpg

Co do moich ulubionych pomadek MAC to sporo jest tych, które już masz, ale może coś tam znajdziesz brakującego
1) Syrup
2) Plumful (chyba najbardziej pasujący mi kolor)
3) Lovelorn
4) Speed Dial
5) Blankety (najlepszy nude, jaki znalazłam, taki szarawy beżo-róż, uwielbiam)
6) Patisserie
7) Nouvelle Vogue (to była limitowanka - takie połączenie Please Me z Mehr; zresztą Mehr też uwielbiam)
8) Faux (jedna z największych miłości)
9) Brick-o-la (ulubiona czerwień, lekko wpadająca w malinę, dlatego w ogóle mi pasuje; niestety z czerwieniami średnio mi po drodze o ile nie wpadają w malinę/arbuz)
10) Honeylove (najlepszy matowy nude )

Bardzo lubię też Girl About Town, Lustering i Sweetie, ale to są te nowsze pomadki i jeszcze się ich na tyle nie nanosiłam, żeby zaliczać do ulubionych Bardzo polecam też Hot Gossip - ja swoją puściłam dalej tylko i wyłącznie dlatego, że zorientowałam się, że mam dosłownie identyczny kolor Guerlain, a 2 nie zdążyłabym zużyć, ale jak Guerlain się skończy, na pewno kupię Hot Gossip, bo to świetny odcień

Ufff, ale się naprodukowałam ;-) Mam nadzieję, że coś z tych wymienionych pomadek wpadnie Ci w oko i wygeneruję jakieś miłe chciejstwo

Mówiłam, ze Flamingo ładna

[vine]

Napisane przez pin3ska

Mówiłam, ze Flamingo ładna

Ale ja wierzyłam jak najbardziej, tylko nie sądziłam, że do mojej karnacji przejdzie, a tu proszę Warto testować, bo tak widząc ją w bullecie w życiu bym nie wpadła na to, żeby ją sprawdzić

[kicia555]

vine super, że jesteś zadowolona z Flamingo ja ją dzisiaj noszę właśnie, powolutku już mi się kończy

[OlaM]

Napisane przez vine

Przetestuję ją przy najbliższej okazji Wraz z Flamingo i Sunny Seoul, z czystej ciekawości i z pewnością ku wielkiej uciesze pań z MAC, bo spodziewam się nieźle groteskowego efektu

Od razu pomyślałam, że mocno przesadzasz , a jak widać po Twoich późniejszych wpisach miałam w tym zakresie rację

Napisane przez kicia555

pink pearl pop to ta sama "rodzina" co Sunny Seoul tylko jak na moje oko chłodniejsza spróbuj może akurat będzie Tobie pasować widzisz, mnie np. nie pasuje Rebel ani plumful czy syrup a bardzo podobają mi się u kogoś

Sunny Seoul i Pink Pearl Pop to dla mnie też takie siostrzyczki , tylko jedna koralowa druga różowa.

Napisane przez vine

Wiem, to jest zawsze coś za coś i rzeczywiście uwielbiam wszystkie te "moje" odcienie, po prostu czasem chciałoby się przećwiczyć trochę inny look, no ale natura nie pozwala Choć są takie kolory, które pomimo tego, że są nie dla mnie, są na tyle nie "przegięte", że z odpowiednio dobranym makijażem mogę je nosić, więc może coś takiego uda mi się znaleźć. Swoją drogą ciekawa jestem Flamingo na sobie (poza tym, że daję 95% szans, że będzie wyglądała źle) - ona w bullecie wygląda dość pomarańczowo, a na różnych zdjęciach na ustach dość różowo, więc już sama nie wiem, jak to może wyjść u mnie

Odkąd mój kosmetykoholizm rozwinął się na dobre odeszłam od zasady kupowania jedynie "moich" odcieni", choć bynajmniej nie uważam, że to dobrze, zwłaszcza dla mojego porfela . Od dłuższego już czasu mam tak, że jak kolor bardzo mi się podoba, a nie jest brązem czy typową pomarańczą, to kupuję, a przy odpowiednim doborze pozostałych elementów makijażu nawet "nie mój" odcień potrafi dobrze wyglądać (duże znaczenie ma też aktualny odcień skóry - jak się opalę, to o wiele więcej kolorów staje się dla mnie "noszalnych").

Napisane przez earthpace

Ja nigdy nie wiem jak co będzie wyglądać, ale cos czuje, że Flamingo nie zagra z beżową karnacją Fajnie byłoby jednak kiedyś spróbować

Wg mnie Flamingo prędzej się zgra z beżową karnacją, niż typowo różową, jaką mam ja, kiedy jestem zupełnie blada (znaczy nie muśnięta słońcem ).

Napisane przez neath

Ja też obiecuję poprawę, bez offtopów

Ja właściwie nie mam typowo letnich czy zimowych szminek. Wszystko zależy od nastroju

U mnie też wszystkie piękne ciepłe szminki odpadają, ale trudno, po chłodnej stronie też jest duży wybór
Z opalaniem mam tak samo, chociaż nawet jak czasem śmigam bez filtra to za bardzo mnie nie łapie. Przyzwyczaiłam się do tego, że jestem po jasnej stronie mocy Jak się raz opaliłam (na szałowe NC15, może NC17) to jakoś dziwnie mi z tym było
Daj znać, jak sprawdzisz Pink Pearl Pop

Masz jakieś porównanie Pink Pearl Pop z innymi jasnymi różami typu Syrup czy Lovelorn?

Nosiłam dziś Flat out Fabulous i muszę przyznać, że retro maty są super Raz poprawiałam w ciągu dnia, ale tylko troszkę.
W domu testowałam Victorianę i myślę, że też będę zadowolona

Pink Pearl Pop wg mnie jest czystym, cukierkowym różem. Wprawdzie nie mam Syrup, tylko Lovelorn, ale w porównaniu do tej drugiej Pink Pearl Pop na pewno jest żywsza, nie tak zgaszona. Odcień landrynki to dobre określenie .

Napisane przez neath

Sprawdze na pewno, teraz kusi mnie jeszcze Angel, ale w sumie mam Creme Cup hmm... Nie wiem, na ile się od siebie różnią, bo po swatchach na blogach ciężko powiedzieć. Creme Cup mogłaby być deczko chłodniejsza, dlatego liczę na Angel

Kiedyś testowałam Angel i nieładnie u mnie wygladała, choć było to zimą, kiedy jestem blada, więc może to dlatego. Creme Cup mam i dla mnie jest zdecydowanie bardziej "noszalna". Na moje oko Angel wybija też więcej ciepłych tonów, niż Creme Cup.
Jeśli mogę coś doradzić - tego typu odcienie w wiekszości źle (nieco trupio) wyglądają aplikowane solo, bez konturówki. Ja najbardziej lubię używać do wszelkich jasnych, nieco zbyt ciepłych dla mnie odcieni, konturówki Stone. Ona może wydawać się zbyt ciemna, ale jak się ją dobrze rozetrze, to efektu ust Pameli Anderson nie ma , a takie nudziaki lepiej wygladają.

Napisane przez vine

Ufff, już po testowaniu w MAC Pan w ZT niestety chyba miał Dzień Foszka, bo wszystko robił z wielką łaską i w milczeniu, więc musiałam sama sobie być doradcą, ale jakoś sobie poradziłam Testowałam Pink Pearl Pop, Milan Mode, Sunny Seoul i Flamingo i wyszłam - uwaga - z Flamingo Pink Pearl Pop ma dobry odcień, ale jest dla mnie zdecydowanie zbyt landrynkowa. Przy mojej urodzie wygląda, jakbym na siłę chciała podebrać szminkę swojej siostrze z gimnazjum, której nie mam
Z kolei Milan Mode kolor ma wręcz śliczny, ale drobiny są dla mnie nie do przejścia, usta świecą mi się jak wiadomo komu wiadomo co, więc odpada Najlepiej, ku mojemu wielkiemu zaskoczeniu, wypadły Sunny Seoul i Flamingo, co do których byłam przekonana, że będzie wtopa. Sunny Seoul wypadła co prawda bardziej różowo, więc to ją powinnam wziąć, ale niektóre szminki w wykończeniu Cremesheen jakoś brzydko się rozprowadzają u mnie na ustach i to jest niestety jedna z nich. Flamingo raz że jest delikatniejsza (uwielbiam Lustre), to jeszcze naprawdę ładnie się rozprowadza, prezentuje itd. Na moich ustach wygląda jak taka ciepła Lovelorn, bardzo fajnie ożywia twarz i daje naprawdę fajny efekt, aż jestem w szoku A wykończenie Lustre powoduje, że to ciepło jakoś nie uderza strasznie i nic się brzydko nie odcina na mojej karnacji. Tak więc z zakupu jestem bardzo zadowolona

Chciałoby się rzec "a nie mówiłam"?
A serio - fajnie, że Flamingo Ci się spodobała

[Corii]

A mnie się fajnie dzisiaj oko umalowało cieniami Restrospeck, Sable, Mystery i Vanilla i Brassy fluidkiem

[vine]

Napisane przez OlaM

Odkąd mój kosmetykoholizm rozwinął się na dobre odeszłam od zasady kupowania jedynie "moich" odcieni", choć bynajmniej nie uważam, że to dobrze, zwłaszcza dla mojego porfela . Od dłuższego już czasu mam tak, że jak kolor bardzo mi się podoba, a nie jest brązem czy typową pomarańczą, to kupuję, a przy odpowiednim doborze pozostałych elementów makijażu nawet "nie mój" odcień potrafi dobrze wyglądać (duże znaczenie ma też aktualny odcień skóry - jak się opalę, to o wiele więcej kolorów staje się dla mnie "noszalnych").

Napisane przez OlaM

Chciałoby się rzec "a nie mówiłam"?
A serio - fajnie, że Flamingo Ci się spodobała

Mnie zawsze fascynują te panny na youtube, które pokazują swatche 30 pomadek na ustach i we wszystkich wyglądają dobrze! Tzn. w jednych lepiej, w drugich gorzej, ale jednak we wszystkich ok! Jak to się dzieje, co to za "uniwersalna" uroda?
Ja mam trochę kolorów które "robią mi twarz", kilka takich, które ani ziębią, ani grzeją, i całe mnóstwo takich, które aż gryzą się z karnacją. Ale wtedy zawsze można przecież kupić 15 pomadek w prawie identycznym odcieniu, które różnią się między sobą minimalnie, prawda? Ja się nie opalam w ogóle, więc moja karnacja jest jaśniutka przez cały rok. Przynajmniej zaoszczędzę na dodatkowych odcieniach podkładu

Flamingo też nie daje mi efektu wow, to nie jest na pewno mój kolor, ale na pewno nie razi i fajnie ożywia twarz. Jest taki letni, dokładnie taki, jak chciałam. Muszę jeszcze popracować nad dobraniem makijażu oka do niego, bo dzisiejsze Emerveille Chanel z brązowym eyelinerem Lowlights nie pasowało jakoś szczególnie mocno

A co do pozostałych testowanych przeze mnie kolorów to najbardziej w mojej gamie były Milan Mode i Pink Pearl Pop właśnie, ale w pierwszej były drobiny, a co do drugiej pomyślałam, że jest zbyt landrynkowa, a mam kilka dość podobnych odcieni, więc pewnie skończy się tak, że i tak będę nosić Lovelorn zamiast niej A takiego odcienia jak Flamingo nie mam w kolekcji na pewno

[OlaM]

Też się czasem dziwię, jak niektóre dziewczyny mogą nosić praktycznie wszystkie odcienie (ostatnio widziałam taką, która testowała całą gamę kolorów nowej szminki Clinique i w każdej wyglądała rewelacyjnie). Pocieszam się, że takich jednak aż tak wiele nie ma .

Ja dziś nosiłam Flamingo, na policzkach Royal Sunset z dodatkiem shimmer bricka BB Nectar, a na powiekach miałam Bouffant (, zrobiłam nawet zapas) plus taki przydymiony fiolet z "dwójki" Chanel Rose Majeur, do tego fluidline Past Twilight i wyszła piękna koralowa mdłość , ale mnie się podobało .

[Magic chocolate cookie]

Napisane przez vine

Bardzo proszę, cieszę się, że jesteś zadowolona "Boska" to jest dla niej dobre określenie



Ufff, już po testowaniu w MAC Pan w ZT niestety chyba miał Dzień Foszka, bo wszystko robił z wielką łaską i w milczeniu, więc musiałam sama sobie być doradcą, ale jakoś sobie poradziłam Testowałam Pink Pearl Pop, Milan Mode, Sunny Seoul i Flamingo i wyszłam - uwaga - z Flamingo Pink Pearl Pop ma dobry odcień, ale jest dla mnie zdecydowanie zbyt landrynkowa. Przy mojej urodzie wygląda, jakbym na siłę chciała podebrać szminkę swojej siostrze z gimnazjum, której nie mam
Z kolei Milan Mode kolor ma wręcz śliczny, ale drobiny są dla mnie nie do przejścia, usta świecą mi się jak wiadomo komu wiadomo co, więc odpada Najlepiej, ku mojemu wielkiemu zaskoczeniu, wypadły Sunny Seoul i Flamingo, co do których byłam przekonana, że będzie wtopa. Sunny Seoul wypadła co prawda bardziej różowo, więc to ją powinnam wziąć, ale niektóre szminki w wykończeniu Cremesheen jakoś brzydko się rozprowadzają u mnie na ustach i to jest niestety jedna z nich. Flamingo raz że jest delikatniejsza (uwielbiam Lustre), to jeszcze naprawdę ładnie się rozprowadza, prezentuje itd. Na moich ustach wygląda jak taka ciepła Lovelorn, bardzo fajnie ożywia twarz i daje naprawdę fajny efekt, aż jestem w szoku A wykończenie Lustre powoduje, że to ciepło jakoś nie uderza strasznie i nic się brzydko nie odcina na mojej karnacji. Tak więc z zakupu jestem bardzo zadowolona

@Ala - Patisserie wpada dużo bardziej w brąz, to jest taki totalnie neutralny, lekko beżowy róż przełamany brązem. Odcień neutralny, ani zdecydowanie ciepły, ani zdecydowanie chłodny. Lovelorn jest duuużo bardziej różowa. W sumie Patisserie teoretycznie niewiele robi dla ust, bo kolor ma typowo MLBB i nie jest to jakiś ekscytujący odcień, ale jednak pięknie je UWYDATNIA, to chyba najlepsze słowo. Konturówka Dervish + Patisserie i masz pięknie podkreślone usta, które będą pasować Ci dosłownie do wszystkiego. Ja osobiście ją kocham i to będzie chyba pierwsza pomadka, którą wykończę w całości, bo już zbliżam się do końca jej żywota, a drugie opakowanie czeka w zapasie Na zdjęciach w internecie ten kolor wypada nieco inaczej niż u mnie (u mnie jest ciemniejszy i zdecydowanie bardziej wyraźny). Powiedziałabym, że najbliżej do efektu u mnie są te 2 zdjęcia:
http://p2.storage.canalblog.com/28/9...88868426_p.jpg
http://www.collectivebeautyblog.com/...5-1024x956.jpg

Co do moich ulubionych pomadek MAC to sporo jest tych, które już masz, ale może coś tam znajdziesz brakującego
1) Syrup
2) Plumful (chyba najbardziej pasujący mi kolor)
3) Lovelorn
4) Speed Dial
5) Blankety (najlepszy nude, jaki znalazłam, taki szarawy beżo-róż, uwielbiam)
6) Patisserie
7) Nouvelle Vogue (to była limitowanka - takie połączenie Please Me z Mehr; zresztą Mehr też uwielbiam)
8) Faux (jedna z największych miłości)
9) Brick-o-la (ulubiona czerwień, lekko wpadająca w malinę, dlatego w ogóle mi pasuje; niestety z czerwieniami średnio mi po drodze o ile nie wpadają w malinę/arbuz)
10) Honeylove (najlepszy matowy nude )

Bardzo lubię też Girl About Town, Lustering i Sweetie, ale to są te nowsze pomadki i jeszcze się ich na tyle nie nanosiłam, żeby zaliczać do ulubionych Bardzo polecam też Hot Gossip - ja swoją puściłam dalej tylko i wyłącznie dlatego, że zorientowałam się, że mam dosłownie identyczny kolor Guerlain, a 2 nie zdążyłabym zużyć, ale jak Guerlain się skończy, na pewno kupię Hot Gossip, bo to świetny odcień

Ufff, ale się naprodukowałam ;-) Mam nadzieję, że coś z tych wymienionych pomadek wpadnie Ci w oko i wygeneruję jakieś miłe chciejstwo

Jesteś Kochana! Dziękuję Ci bardzo za ten szczegółowy opis, zaraz sobie zapiszę te wszystkie kolory (znaczy te, których jeszcze nie mam) i jak będę miała okazję być w MACu (a będę ją miała już niedługo) to obadam wszystkie Znowu tam spędzę 3 godziny, jak ostatnio, ale co tam Dopiszę sobie też Flamingo i Sunny Seoul, skoro też mówisz, że mogą być noszalne, chociaż ja się obawiam, że na moich ustach mogą wyjść za bardzo koralowo, a zęby będą wyglądały nie na żółte, a na pomarańczowe
Patisserie na tym zdjęciu też mi się bardzo podoba, ogólnie nie gustowałam za bardzo nigdy w pomadkach, które mają w sobie jakieś nutki brązowości, ale jak sama powiedziałaś - trzeba spróbować wszystkiego, nawet tego, co wydaje się nam, że będzie słabo pasowało.
Już nie mogę się doczekać, kiedy do tego MACa pojadę Panie mnie stamtąd nie wygonią

Tak sobie teraz myślę nad Girl About Town, ale mam już Miley z VG, a one są dość podobne na ustach...

[neath]

Napisane przez Magic chocolate cookie

Co do Creme Cup i Angel, to wydaje mi się, że Angel trochę jaśniejsza jest, ale to może wynikać z faktu, że inne wykończenie, żadnej z nich nie mam, bo wyglądam w obu jak trupek

Milan Mode ma srebrny brokat, ale jak wspomniałam ja go na ustach nie dostrzegam

Hmm... Czytałam, że Angel jest właśnie lekko ciemniejsza niż Creme Cup.
Nie cierpię brokatu, nawet w niewielkich ilościach, więc Milan Mode chyba nie jest dla mnie.

Napisane przez vine

Bardzo proszę, cieszę się, że jesteś zadowolona "Boska" to jest dla niej dobre określenie

Co do moich ulubionych pomadek MAC to sporo jest tych, które już masz, ale może coś tam znajdziesz brakującego
1) Syrup
2) Plumful (chyba najbardziej pasujący mi kolor)
3) Lovelorn
4) Speed Dial
5) Blankety (najlepszy nude, jaki znalazłam, taki szarawy beżo-róż, uwielbiam)
6) Patisserie
7) Nouvelle Vogue (to była limitowanka - takie połączenie Please Me z Mehr; zresztą Mehr też uwielbiam)
8) Faux (jedna z największych miłości)
9) Brick-o-la (ulubiona czerwień, lekko wpadająca w malinę, dlatego w ogóle mi pasuje; niestety z czerwieniami średnio mi po drodze o ile nie wpadają w malinę/arbuz)
10) Honeylove (najlepszy matowy nude )

Bardzo lubię też Girl About Town, Lustering i Sweetie, ale to są te nowsze pomadki i jeszcze się ich na tyle nie nanosiłam, żeby zaliczać do ulubionych Bardzo polecam też Hot Gossip - ja swoją puściłam dalej tylko i wyłącznie dlatego, że zorientowałam się, że mam dosłownie identyczny kolor Guerlain, a 2 nie zdążyłabym zużyć, ale jak Guerlain się skończy, na pewno kupię Hot Gossip, bo to świetny odcień

Ufff, ale się naprodukowałam ;-) Mam nadzieję, że coś z tych wymienionych pomadek wpadnie Ci w oko i wygeneruję jakieś miłe chciejstwo

Tak, jestem bardzo zadowolona Cały dzień ją nosiłam i całkiem długo się utrzymuje, nie zjada się brzydko od środka jak inne "lekkie" szminki.
Posprawdzam też Twoje typy chociaż podejrzewam, że w szminkach podbitych brązem nie będzie mi za dobrze. Flamingo też muszę zobaczyć na żywo

Napisane przez OlaM

Kiedyś testowałam Angel i nieładnie u mnie wygladała, choć było to zimą, kiedy jestem blada, więc może to dlatego. Creme Cup mam i dla mnie jest zdecydowanie bardziej "noszalna". Na moje oko Angel wybija też więcej ciepłych tonów, niż Creme Cup.
Jeśli mogę coś doradzić - tego typu odcienie w wiekszości źle (nieco trupio) wyglądają aplikowane solo, bez konturówki. Ja najbardziej lubię używać do wszelkich jasnych, nieco zbyt ciepłych dla mnie odcieni, konturówki Stone. Ona może wydawać się zbyt ciemna, ale jak się ją dobrze rozetrze, to efektu ust Pameli Anderson nie ma , a takie nudziaki lepiej wygladają.

Dziękuję za opinię Teraz to już całkiem skołowana jestem, bo wszędzie czytam, że to Angel jest chłodniejsza Chyba muszę się jednak przejść do Maca na testy.

Napisane przez Magic chocolate cookie

Tak sobie teraz myślę nad Girl About Town, ale mam już Miley z VG, a one są dość podobne na ustach...

Jak dla mnie Girl About Town i Miley to 2 różne kolory. GAT jest chłodniejsza.

[OlaM]

Napisane przez neath

Dziękuję za opinię Teraz to już całkiem skołowana jestem, bo wszędzie czytam, że to Angel jest chłodniejsza Chyba muszę się jednak przejść do Maca na testy.

Tak zapamiętałam, ale bez bicia przyznaję, że obie szminki jednocześnie testowałam już dość dawno, Angel odpuściłam na dobre, do testów Creme Cup wróciłam później i skończyło się to zakupem (lub wymianą w ramach B2M - tego też nie pamiętam )

[Magic chocolate cookie]

Napisane przez neath

Jak dla mnie Girl About Town i Miley to 2 różne kolory. GAT jest chłodniejsza.

Ja mam tylko Miley i widzialam swatche w necie, na niektórych zdjęciach one są bardzo podobne, ale wiesz, jak to jest ze swatchami...
Będę musiała sama sprawdzić naustnie ten kolor

---------- Dopisano o 22:00 ---------- Poprzedni post napisano o 21:58 ----------

Napisane przez neath

Hmm... Czytałam, że Angel jest właśnie lekko ciemniejsza niż Creme Cup.
Nie cierpię brokatu, nawet w niewielkich ilościach, więc Milan Mode chyba nie jest dla mnie.

Ja testowałam Creme Cup i Angel i w obu wyglądam kiepsko, ale to było dawno, muszę przetestować jeszcze raz Pamiętam jednak, że już po testowaniu oglądałam swatche w necie i pomyślałam sobie, że może jeszcze raz CC testnę, bo jednak ciemniejsza się wydawała
Ciekawe, jak będzie jak ją teraz przetestuję

[vine]

Napisane przez Magic chocolate cookie

Jesteś Kochana! Dziękuję Ci bardzo za ten szczegółowy opis, zaraz sobie zapiszę te wszystkie kolory (znaczy te, których jeszcze nie mam) i jak będę miała okazję być w MACu (a będę ją miała już niedługo) to obadam wszystkie Znowu tam spędzę 3 godziny, jak ostatnio, ale co tam Dopiszę sobie też Flamingo i Sunny Seoul, skoro też mówisz, że mogą być noszalne, chociaż ja się obawiam, że na moich ustach mogą wyjść za bardzo koralowo, a zęby będą wyglądały nie na żółte, a na pomarańczowe
Patisserie na tym zdjęciu też mi się bardzo podoba, ogólnie nie gustowałam za bardzo nigdy w pomadkach, które mają w sobie jakieś nutki brązowości, ale jak sama powiedziałaś - trzeba spróbować wszystkiego, nawet tego, co wydaje się nam, że będzie słabo pasowało.
Już nie mogę się doczekać, kiedy do tego MACa pojadę Panie mnie stamtąd nie wygonią

Tak sobie teraz myślę nad Girl About Town, ale mam już Miley z VG, a one są dość podobne na ustach...

Nie ma za co, cieszę się, że mogłam pomóc

Flamingo i Sunny Seoul naprawdę się nie bój, one nie wypadają pomarańczowo wcale A przy Twoich brązowych oczach będą wyglądały pewnie jeszcze lepiej niż u mnie A z zębami te odcienie niczego złego nie robią, naprawdę.

Tej "brązowości" Patisserie też się nie obawiaj, to nie jest Velvet Teddy Bardzo neutralny, ładny kolor. Po prostu nie ma sobie takiej nutki różu typu Lovelorn, stąd moje określenie, że jest podbita brązem. Myślę, że będzie wyglądała bardzo dobrze, pytanie tylko, czy chcesz taki totalnie uniwersalny kolor. Mi się osobiście bardzo, ale to bardzo przydaje, bo uwydatnia pięknie usta bez robienia na nich osobnego, wyraźnego koloru, ale to już kwestia indywidualnych potrzeb i upodobań

Jakbym miała obstawiać, to stawiam, że spodoba Ci się bardzo Hot Gossip, Mehr i Faux, ale to taki guess ;-) Nouvelle Vogue na pewno bardzo by Ci pasowała, no ale to limitka. Jakby gdzieś jeszcze była dostępna, to poluj, ŚLICZNY kolor
I spróbuj koniecznie Girl About Town, kolor jest zupełnie inny niż Miley! Sporo chłodniejszy faktycznie. No i to klasyk, piękny odcień Tylko testuj go na samym końcu, bo zabarwi Ci usta

[Magic chocolate cookie]

Napisane przez vine

Nie ma za co, cieszę się, że mogłam pomóc

Flamingo i Sunny Seoul naprawdę się nie bój, one nie wypadają pomarańczowo wcale A przy Twoich brązowych oczach będą wyglądały pewnie jeszcze lepiej niż u mnie A z zębami te odcienie niczego złego nie robią, naprawdę.

Tej "brązowości" Patisserie też się nie obawiaj, to nie jest Velvet Teddy Bardzo neutralny, ładny kolor. Po prostu nie ma sobie takiej nutki różu typu Lovelorn, stąd moje określenie, że jest podbita brązem. Myślę, że będzie wyglądała bardzo dobrze, pytanie tylko, czy chcesz taki totalnie uniwersalny kolor. Mi się osobiście bardzo, ale to bardzo przydaje, bo uwydatnia pięknie usta bez robienia na nich osobnego, wyraźnego koloru, ale to już kwestia indywidualnych potrzeb i upodobań

Jakbym miała obstawiać, to stawiam, że spodoba Ci się bardzo Hot Gossip, Mehr i Faux, ale to taki guess ;-) Nouvelle Vogue na pewno bardzo by Ci pasowała, no ale to limitka. Jakby gdzieś jeszcze była dostępna, to poluj, ŚLICZNY kolor
I spróbuj koniecznie Girl About Town, kolor jest zupełnie inny niż Miley! Sporo chłodniejszy faktycznie. No i to klasyk, piękny odcień Tylko testuj go na samym końcu, bo zabarwi Ci usta

Ciekawam więc, jak na mnie będą wyglądać Sunny Seoul i Flamingo, mam tylko nadzieję, że mój naturalny kolor ust nie zrobi z nich mocnych pomarańczek
Jeśli chodzi o Patisserie to też ją zbadam, chociaż jeśli to jest kolor, który w sumie słabo widać, to nie wiem, czy jest sens kupowania, ale oczywiście nie skreślam jej, muszę zobaczyć, jak się na mnie prezentuje, być może się zakocham
Hot Gossip, Mehr i Faux już są na liście do przymierzenia, coś czuję, że tam zbankrutuję w tym MACu GAT też wytestuję, jak mówisz - na końcu, chociaż ja i tak jak nakładam pomadkę, a potem ścieram, to biorę trochę pudru, żeby zneutralizować kolor ust.
Jestem bardzo ciekawa, który z tych kolorów najmocniej wpadnie mi w oko

[vine]

Napisane przez Magic chocolate cookie

Ciekawam więc, jak na mnie będą wyglądać Sunny Seoul i Flamingo, mam tylko nadzieję, że mój naturalny kolor ust nie zrobi z nich mocnych pomarańczek
Jeśli chodzi o Patisserie to też ją zbadam, chociaż jeśli to jest kolor, który w sumie słabo widać, to nie wiem, czy jest sens kupowania, ale oczywiście nie skreślam jej, muszę zobaczyć, jak się na mnie prezentuje, być może się zakocham
Hot Gossip, Mehr i Faux już są na liście do przymierzenia, coś czuję, że tam zbankrutuję w tym MACu GAT też wytestuję, jak mówisz - na końcu, chociaż ja i tak jak nakładam pomadkę, a potem ścieram, to biorę trochę pudru, żeby zneutralizować kolor ust.
Jestem bardzo ciekawa, który z tych kolorów najmocniej wpadnie mi w oko

Daj znać, jak już będziesz po całej zabawie Uwielbiam testować szminki, czuję się wtedy trochę jak w sklepie z zabawkami
A jeszcze co do tego barwienia ust to GAT naprawdę mocno barwi, tak, że nawet puder nie pomoże, bo na ustach jest normalnie fuksja Chyba że wspomogą Cię tam lip eraserem, no ale to może trochę przekłamać wygląd następnych kolorów na ustach

A wiesz, z tym bankructwem to niekoniecznie, bo nawet jeśli nie kupisz wszystkiego naraz, to zawsze już na przyszłość wiesz, co Ci pasuje i możesz kupować sobie stopniowo, zdalnie, ale już nie w ciemno

A dziś nałożyłam Flamingo i jeszcze bardziej się zakochałam Super jest na letni/wiosenny sezon i wciąż nie mogę wyjść z ciężkiego szoku, że mi pasuje, i to całkiem nieźle Tak nawiasem mówiąc idealnie idzie z różem Multi Blush Clarinsa w odcieniu Candy, jeśli może któraś z Was go ma (jeśli nie to polecam tak na marginesie). Przepiękna pomadka!

[Magic chocolate cookie]

Napisane przez vine

Daj znać, jak już będziesz po całej zabawie Uwielbiam testować szminki, czuję się wtedy trochę jak w sklepie z zabawkami
A jeszcze co do tego barwienia ust to GAT naprawdę mocno barwi, tak, że nawet puder nie pomoże, bo na ustach jest normalnie fuksja Chyba że wspomogą Cię tam lip eraserem, no ale to może trochę przekłamać wygląd następnych kolorów na ustach

A wiesz, z tym bankructwem to niekoniecznie, bo nawet jeśli nie kupisz wszystkiego naraz, to zawsze już na przyszłość wiesz, co Ci pasuje i możesz kupować sobie stopniowo, zdalnie, ale już nie w ciemno

A dziś nałożyłam Flamingo i jeszcze bardziej się zakochałam Super jest na letni/wiosenny sezon i wciąż nie mogę wyjść z ciężkiego szoku, że mi pasuje, i to całkiem nieźle Tak nawiasem mówiąc idealnie idzie z różem Multi Blush Clarinsa w odcieniu Candy, jeśli może któraś z Was go ma (jeśli nie to polecam tak na marginesie). Przepiękna pomadka!

Dam znać na pewno, co tam nowego mi przybyło i co nowego wpisałam na listę do zakupu (bo przeciez nie mogę chyba jednak wykupić całego MACa na raz). Ja tak właśnie ostatnio jak byłam w MAC zrobiłam - testowałam i testowałam, potem wpisałam sobie na listę, ale generalnie dużo mi się podobało, więc i lista długa, tym razem mam już mocno sprecyzowane, co chcę zobaczyć u siebie na ustach
Jeśli faktycznie GAT taka mocna jest, to tak jak pisałaś przetestuję ją na samym końcu, kto wie, może tak mi się spodoba, że się na nią skuszę?

[kicia555]

Cremesheen pearl czekam z niecierpliwością

Cremesheen Lipstick
Obi Orange - Intense clean reddish orange
Koi Coral - Pale peachy nude
Little Buddha - Bright peachy pink
Star Magnolia - Bright carnation pink
Pretty Boy - Intense pink coral
Pickled Plum - Bright blue pink
Dozen Carnations - Intense warm tomato red
Tokyo Tizzy - Bright yellow Orange
Nippon - Creamy midtone coral pink
Sweet Sakura - True red with soft gold pearl

Cremesheen Glass
Partial to Pink - Light creamy yellow pink with light gold pearl
Floating Lotus - Frosted soft rose
Richer, Lusher - Peach coral
Double Happiness - Frosted light nude
Pagoda - Frosted cool pink

[Magic chocolate cookie]

Napisane przez kicia555

Cremesheen pearl czekam z niecierpliwością

Kiedy toto będzie?

[kicia555]

Napisane przez Magic chocolate cookie

Kiedy toto będzie?

daty są podane narazie tylko dla US

Online release date US: July 16, 2015
In store release date US: July 23, 2015

ale pewnie niedługo też u nas

[Magic chocolate cookie]

Napisane przez kicia555

daty są podane narazie tylko dla US

Online release date US: July 16, 2015
In store release date US: July 23, 2015

ale pewnie niedługo też u nas

Będę więc zaglądać na stronkę

[vine]

Napisane przez kicia555

daty są podane narazie tylko dla US

Online release date US: July 16, 2015
In store release date US: July 23, 2015

ale pewnie niedługo też u nas

Chryste, tylko nie kolejne pomadki do chcenia...

[OlaM]

Napisane przez vine

Chryste, tylko nie kolejne pomadki do chcenia...

Nie ma tak dobrze

[Magic chocolate cookie]

Napisane przez vine

Chryste, tylko nie kolejne pomadki do chcenia...

Haha, to samo pomyślałam Ciekawe, co to za kolorki będą, czy jakieś "nasze"

[vine]

Napisane przez Magic chocolate cookie

Haha, to samo pomyślałam Ciekawe, co to za kolorki będą, czy jakieś "nasze"

A jak myślisz? Ja obstawiam po opisach, że poddam się przy Pickled Plum i Star Magnolia

[kicia555]

Jestem bardzo ciekawa tych:

Little Buddha - Bright peachy pink

Star Magnolia - Bright carnation pink

Pretty Boy - Intense pink coral

Pickled Plum - Bright blue pink


Nippon - Creamy midtone coral pink

[Ishikawa]

Wg tej stronki niżej ma być "from August 15th 2015 at all M·A·C locations and maccosmetics.be "
Oprócz tych creemshenów widze nową limitkę - Electric Cool i nowy tusz do rzęs (chyba widziałam podobny z Sephory )

http://maccosmetics.upr.be/

[Magic chocolate cookie]

Napisane przez vine

A jak myślisz? Ja obstawiam po opisach, że poddam się przy Pickled Plum i Star Magnolia

Ja jeszcze nie widziałam tych pomadkuf kto je pokazuje, Temptalia?

[kicia555]

Napisane przez Magic chocolate cookie

Ja jeszcze nie widziałam tych pomadkuf kto je pokazuje, Temptalia?

edytowałam posta ze zdjeciami i wkleiłam opisy