Mam bzika na punkcie zdrowego jedzenia-Ty też?

[201607040946]

Ja mięso jem, ryby też, czasem nawet boczek (nie uważam, że jest niezdrowy, lepiej zjeść 100 g boczku niż 100 g cukru)

[bernikula]

Napisane przez kaguya

Ja mięso jem, ryby też, czasem nawet boczek (nie uważam, że jest niezdrowy, lepiej zjeść 100 g boczku niż 100 g cukru)

Ja niestety muszę uważać na cholesterol, więc boczek raczej odpada

[8c9538aac29bb5fbc2d31b2aac28a8f9b62d5c74_6584d267571b8]

Boczek ma dużo tłuszczu, ale właśnie dlatego wrzuca się go na suchą patelnię Wszystko się wytopi, a pozostałości na mięsku można się pozbyć za pomocą papierowego ręcznika

[bernikula]

[1=8c9538aac29bb5fbc2d31b2 aac28a8f9b62d5c74_6584d26 7571b8;46824352]Boczek ma dużo tłuszczu, ale właśnie dlatego wrzuca się go na suchą patelnię Wszystko się wytopi, a pozostałości na mięsku można się pozbyć za pomocą papierowego ręcznika [/QUOTE]
Nie ciągnę tematu, bo aż mi wszystko do gardła podeszła cała botwinka, którą jadłam.... Nie, jednak takie mięso to nie dla mnie, jeszcze jak wyobraziłam sobie ten cieknący tłuszcz to aż mnie w żołądku skręciło

[8c9538aac29bb5fbc2d31b2aac28a8f9b62d5c74_6584d267571b8]

Napisane przez bernikula

Nie ciągnę tematu, bo aż mi wszystko do gardła podeszła cała botwinka, którą jadłam.... Nie, jednak takie mięso to nie dla mnie, jeszcze jak wyobraziłam sobie ten cieknący tłuszcz to aż mnie w żołądku skręciło

Bo padnę i nie wstanę. Nie widziałaś nigdy jak wygląda smażenie plasterków boczku? Nie ma w tym niczego obrzydliwego.

[bernikula]

[1=8c9538aac29bb5fbc2d31b2 aac28a8f9b62d5c74_6584d26 7571b8;46826948]Bo padnę i nie wstanę. Nie widziałaś nigdy jak wygląda smażenie plasterków boczku? Nie ma w tym niczego obrzydliwego.[/QUOTE]
Widzieć widziałam, dlatego moja wyobraźnia od razu tak zareagowała. Wybacz, ale bleeeeeee Dobra, koniec tematu boczku, nie chcę nikogo urazić, takie jest po prostu moje zdanie na temat tłustego jedzenia, szczególnie mięsa.

[LoveMessages]

Nie przepadam za boczkiem uwazam ze jest obrzydliwy, ale tak jak mowila Taco mozna go ekstremalnie odtluscic.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[8c9538aac29bb5fbc2d31b2aac28a8f9b62d5c74_6584d267571b8]

Suchy boczek jest wyśmienity Sama nie jestem fanką chrząstek i tłuszczyku - co mogę to odkrawam z mięsa Dlatego wolę sama je przyrządzać, wiem wtedy że nie znajdzie się w nim żadna gumowata część :P

[201607040946]

Napisane przez bernikula

Ja niestety muszę uważać na cholesterol, więc boczek raczej odpada

No ale wiesz, podobno ani jajka, ani tłuste mięso nie zapcha ci żył, jeśli masz odpowiednie proporcje tłuszczów nienasyconych i nasyconych więc tego... przesadzone to jest

[Beczka Soli]

Ale się w pasowałam w wątek

Od pewnego - dłuższego czasu staram się zmienić nawyki - nie tylko żywieniowe, ale i ogólnie - na te zdrowsze.

Nie jestem żadnym radykałem, bo wszystko jest dla ludzi, a mądre ograniczanie, jest 100 razy bardziej efektywne niż restrykcyjne.
Nie smażę na tłuszczu, ale nie pogardzę jakąś karkóweczką z grilla
Jednak jest grupa witamin rozpuszczalna tylko w tłuszczach.
Staram się zrezygnować z żywności wysoko przetworzonej, ale jak mam ochotę na chipsy, zjem garść, nie całą paczkę, jak to dawniej bywało.
czytam składy, co doprowadza Lubego do szewskiej pasji. (ku mej radości pomału przechodzi na moją stronę mocy)
kocham kalarepę - mój ostatni szał na przekąskę.
nie pogardzę cukinią
uwielbiam brokuły

[bernikula]

Napisane przez kaguya

No ale wiesz, podobno ani jajka, ani tłuste mięso nie zapcha ci żył, jeśli masz odpowiednie proporcje tłuszczów nienasyconych i nasyconych więc tego... przesadzone to jest

Wiesz co już sama nie wiem, co jest z tym cholesterolem, bo u mnie to rodzinne. Mam wrażenie, że to jakaś "wada" wątroby. Bo ja naprawdę tłusto nie jem, a mam 300.... Mam i dużo dobrego i dużo złego. A potrawy warzywne po prostu wolę od mięsnych, chociaż czasami- tak jak wspomniałam jem białe mięso.

[201607040946]

Napisane przez bernikula

Wiesz co już sama nie wiem, co jest z tym cholesterolem, bo u mnie to rodzinne. Mam wrażenie, że to jakaś "wada" wątroby. Bo ja naprawdę tłusto nie jem, a mam 300.... Mam i dużo dobrego i dużo złego. A potrawy warzywne po prostu wolę od mięsnych, chociaż czasami- tak jak wspomniałam jem białe mięso.

Oj, kochanie, nie zastępuj mięsa warzywami, jeśli nie jesteś wege tak nie można. przecież możesz jeść mięso gotowane/pieczone/duszone itp

co do cholesterolu, to mój tato tez ma wysoki, ale w jego rodzinie wszyscy tak mają. Za to matka je tłusto i słodko i ma w normie. Ja czasami mam podwyższony (po tacie; tak samo żylaki).

[bernikula]

Napisane przez kaguya

Oj, kochanie, nie zastępuj mięsa warzywami, jeśli nie jesteś wege tak nie można. przecież możesz jeść mięso gotowane/pieczone/duszone itp

co do cholesterolu, to mój tato tez ma wysoki, ale w jego rodzinie wszyscy tak mają. Za to matka je tłusto i słodko i ma w normie. Ja czasami mam podwyższony (po tacie; tak samo żylaki).

Jem czasami, jem Tylko mi po mięsie tak ciężko jest, a jak zjem np. zupę na warzywach to lepiej się czuję. A mówią, że grupa krwi "O", którą mam to typowo mięsożerna

P.S. Właśnie- stosował ktoś z Was dietę zgodną z grupą krwi?

[pijana_wiatrem]

Mozna dolaczyc?

Staram sie przestawic na zdrowe zarcie bez napadow jedzeniowych.

Od 5 lat nie jem miesa, ryby jem.

Dzis na sniadanie owsianka sernikowa z truskawkami

Zaczelam sama piec chleb na zakwasie, probuje chodowac kielki i ziola, mam nadzieje, ze jestem na dobrej drodze

[201607040946]

Napisane przez bernikula

Jem czasami, jem Tylko mi po mięsie tak ciężko jest, a jak zjem np. zupę na warzywach to lepiej się czuję. A mówią, że grupa krwi "O", którą mam to typowo mięsożerna

P.S. Właśnie- stosował ktoś z Was dietę zgodną z grupą krwi?

Bujda, obalona naukowo jedz to, co ci smakuje, co lubisz (oczywiście, mam na myśli zdrowe jedzenie), ja też mam być mięsożerna, ale wolę owoce i słodycze jak będę robić ładowanie węglami, to pewnie zjem 200 g ryżu z miodem

[Beczka Soli]

Napisane przez pijana_wiatrem

Mozna dolaczyc?

Staram sie przestawic na zdrowe zarcie bez napadow jedzeniowych.

Od 5 lat nie jem miesa, ryby jem.

Dzis na sniadanie owsianka sernikowa z truskawkami

High five!

Napisane przez pijana_wiatrem

Zaczelam sama piec chleb na zakwasie, probuje chodowac kielki i ziola, mam nadzieje, ze jestem na dobrej drodze

podwójne high five.

Napisane przez bernikula

Wiesz co już sama nie wiem, co jest z tym cholesterolem, bo u mnie to rodzinne. Mam wrażenie, że to jakaś "wada" wątroby. Bo ja naprawdę tłusto nie jem, a mam 300.... Mam i dużo dobrego i dużo złego. A potrawy warzywne po prostu wolę od mięsnych, chociaż czasami- tak jak wspomniałam jem białe mięso.

A jak z regularnością jedzenia? U mnie w rodzinie pomogła zmiana pór spożywania, stałe pory, nie za duże porcje, lekka kolacja około 3h przed pójściem spać, nie za późno i nie zbyt wcześnie, bo człowiek wstaje głodny.

Napisane przez bernikula

Jem czasami, jem Tylko mi po mięsie tak ciężko jest, a jak zjem np. zupę na warzywach to lepiej się czuję. A mówią, że grupa krwi "O", którą mam to typowo mięsożerna

P.S. Właśnie- stosował ktoś z Was dietę zgodną z grupą krwi?

Jak wyżej - bujda na resorach, też czytałam. Na to co jest potrzebne organizmowi wpływa o wiele więcej czynników, niż grupa krwi. Jakimś nieporozumieniem jest zakwalifikowanie wszystkich z grupą krwi XYZ na mięsożerców, i nagle wszyscy na hurra rzucają się na kotlety

[Chatul]

Napisane przez bernikula

P.S. Właśnie- stosował ktoś z Was dietę zgodną z grupą krwi?

Dla mnie dziwnym pomysłem jest dostosowywanie własnego żywienia do tego, jaką ma się grupę krwi. Nie za bardzo widzę po prostu związek między grupą krwi, a tym, co organizmowi szkodzi bądź służy.

[pijana_wiatrem]

Napisane przez Beczka Soli

High five!

podwójne high five.

A pieczesz chleb z jakiegos konkretnego przepisu? Mozesz. Podrzucic? Bo moj, mimo, ze dobry strasznie sie kruszy, choc podobno nie powinien. Dopiero sie ucze, to moj 3 bochenek, pierwszy byl niejadalny, drugi dal sie zjesc, ale predzej dalo sie go przekroic na pol nic na kromki, bo byl mega niski. Tej jest dobry, tylko to kruszenie...

Co do diety z grupa krwi to tez uwazam, ze to nie zadziala. Ale wedlug mnie zadna dieta klasyfikujaca ludzi wedlug jednego kryterium i mowiaca "Ci maja jesc to, a Ci to" jest bez sensu, bo kazdy jest genetycznie inny i kazy prowadzi inny tryb zycia

[201607040946]

Ja robiłam kiedyś domowy chlebek żytnio-pszenny, z dodatkiem otrębów, ziaren, siemienia lnianego itp., ale na drożdżach (lubię drożdżowe). Nie pamiętam przepisu, abo zawsze robię na oko, ale wyszedł pyszny, miękki, puszysty i smaczny

[margitta]

Napisane przez bernikula

Jem czasami, jem Tylko mi po mięsie tak ciężko jest, a jak zjem np. zupę na warzywach to lepiej się czuję. A mówią, że grupa krwi "O", którą mam to typowo mięsożerna

Napisane przez pijana_wiatrem

Co do diety z grupa krwi to tez uwazam, ze to nie zadziala. Ale wedlug mnie zadna dieta klasyfikujaca ludzi wedlug jednego kryterium i mowiaca "Ci maja jesc to, a Ci to" jest bez sensu, bo kazdy jest genetycznie inny i kazy prowadzi inny tryb zycia

Ja mam O Rh- i jestem wybitnie mięsożerna. Moje najulubieńsze dania to żeberka, boczek, golonka, tłuste ryby Za to mogę nie jeść słodyczy. Batonika jeszcze zjem raz na tydzień, ale żadne drożdżówki, słodkie bułki, wafelki, ciastka z kremami.... nie przełknę

Ja na diecie typowo białkowej super chudnę (co by się zgadzało z dietą grupy krwi), ale niestety ze względu na wątrobę (mam wadę stwierdzoną) staram się jednak jeść zdrowiej i nie samo białko z tłuszczem. Na śniadanie od kilku lat jem musli, owsiankę, żytniankę albo ostatnio kaszę mannę z dodatkami. Codziennie piję siemię lniane. Staram się jeść jako dodatek gotowane warzywa, chociaż czasem się zmuszam. Na kolację często twaróg z olejem lnianym. I w miarę możliwości pieczywo żytnie.

Najgorsze jak człowiek tak ładnie je, a potem na wieczór popije piwem

[201607040946]

O nagonce na tłuszcze http://potreningu.pl/artykuly/2994/c...wszyscy-wierza

[Beczka Soli]

Napisane przez pijana_wiatrem

A pieczesz chleb z jakiegos konkretnego przepisu? Mozesz. Podrzucic? Bo moj, mimo, ze dobry strasznie sie kruszy, choc podobno nie powinien. Dopiero sie ucze, to moj 3 bochenek, pierwszy byl niejadalny, drugi dal sie zjesc, ale predzej dalo sie go przekroic na pol nic na kromki, bo byl mega niski. Tej jest dobry, tylko to kruszenie...

Zrobię sobie autoreklamę, ale tak jest mi najłatwiej przekazać chleb na zakwasie

Zakwas też stosunkowo łatwo jest zrobić (teraz już wiem ) wystarczy do mąki żytniej razowej dodawać wodę
U mnie problemem jest to, że często zapominam go posolić, ale nawet najgorszy domowy jest lepszy od sklepowego.

[LoveMessages]

A co z piwem? Czy piwo jest samo w sobie dobre dla nas? Czy jedno piwo dziennie zaszkodzi czy jest neutralne. Nie mowie w duzysz ilosciach

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Beczka Soli]

Z tego co ja się orientuję, to piwo ma od około 230 do prawie 300 kcal (w zależności od rodzaju, słodu, czy jest to piwo smakowe itd.)
Gdzieś czytałam, że większym "złem" są przekąski do piwa - paluszki, zagryzki, chipsy, bo w sumie rzadko kiedy wypija się samo piwo.

[bernikula]

Napisane przez Beczka Soli

Z tego co ja się orientuję, to piwo ma od około 230 do prawie 300 kcal (w zależności od rodzaju, słodu, czy jest to piwo smakowe itd.)
Gdzieś czytałam, że większym "złem" są przekąski do piwa - paluszki, zagryzki, chipsy, bo w sumie rzadko kiedy wypija się samo piwo.

No właśnie, ja też czytałam, że samo piwo aż tak nie tuczy, ale bardzo zaostrza apetyt i do piwa dużo się je. A potem "oponka"

[zielonaherbata1983]

Napisane przez kaguya

Bujda, obalona naukowo jedz to, co ci smakuje, co lubisz (oczywiście, mam na myśli zdrowe jedzenie), ja też mam być mięsożerna, ale wolę owoce i słodycze jak będę robić ładowanie węglami, to pewnie zjem 200 g ryżu z miodem

a ja mam grupę krwi A czyli nie powinnam jeść mięsa, choć uwielbiam. Przestawiłam się z ciekawości, spadek wagi miał być natychmiastowy a tu dupa! nic nie schudłam, a przytyłam nawet pół kg(ważę się zawsze rano, po toalecie, nago)i czuję się źle. Nikt mi nie wmówi, że powinnam nie jeść mięsa bo czuję się źle i słabo, a miało być całkowicie inaczej.Do jedzenia owoców muszę się wręcz zmuszać. lubię raz w tygodniu zjeść jakiegoś arbuza czy gruszkę czy truskawki ale codziennie się męczę.

[201607040946]

Napisane przez zielonaherbata1983

a ja mam grupę krwi A czyli nie powinnam jeść mięsa, choć uwielbiam. Przestawiłam się z ciekawości, spadek wagi miał być natychmiastowy a tu dupa! nic nie schudłam, a przytyłam nawet pół kg(ważę się zawsze rano, po toalecie, nago)i czuję się źle. Nikt mi nie wmówi, że powinnam nie jeść mięsa bo czuję się źle i słabo, a miało być całkowicie inaczej.Do jedzenia owoców muszę się wręcz zmuszać. lubię raz w tygodniu zjeść jakiegoś arbuza czy gruszkę czy truskawki ale codziennie się męczę.

Otóż to

[haneczka28]

Jest taka żywność, która nie żywi, nie odżywia. To dania gotowe, przemysłowo przetworzone. A więc nie jedz „gotowców” – fast-food (hot-dog, hamburger, kebab itp.), zup z proszku, gotowych sosów, konserw czy tanich wędlin – zawierają dużo konserwantów, barwników, cukru, soli, szkodliwego tłuszczu

[heliks]

Napisane przez haneczka28

Jest taka żywność, która nie żywi, nie odżywia. To dania gotowe, przemysłowo przetworzone. A więc nie jedz „gotowców” – fast-food (hot-dog, hamburger, kebab itp.), zup z proszku, gotowych sosów, konserw czy tanich wędlin – zawierają dużo konserwantów, barwników, cukru, soli, szkodliwego tłuszczu

co do hot dogow,hamburgerow czy kebaba to bym tak nie demonizowala pracuje w kebabie i wiem,ze mam bardzo dobrej jakosci mieso( 95% mieska z kurczaka), sosy robimy sami na bazie jogurtu naturalnego wiec uwazam,ze nie jest znowu tak zle
co do hot dogow czy hamburgerow to zawsze mozna kupic dobre paroweczki, buleczka pelnoziarnista i warzywka a kotleta do hama zamiastu kupowac zmielic wolowinke i juz

[LoveMessages]

Napisane przez heliks

co do hot dogow,hamburgerow czy kebaba to bym tak nie demonizowala pracuje w kebabie i wiem,ze mam bardzo dobrej jakosci mieso( 95% mieska z kurczaka), sosy robimy sami na bazie jogurtu naturalnego wiec uwazam,ze nie jest znowu tak zle
co do hot dogow czy hamburgerow to zawsze mozna kupic dobre paroweczki, buleczka pelnoziarnista i warzywka a kotleta do hama zamiastu kupowac zmielic wolowinke i juz

No wlasnie czy te hamburgery, kebaby z budki sa na prawde takie zle?
Wszelakie sieciowki typu mcDonald to wiadomo, ale w takiej budce to ludzie chyba sami wszystko robia?